Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śmieszkaaa007

TWOJ ULUBIONY DOWCIP z ktorego ZAWSZE sie śmiejeszD

Polecane posty

Gość jaktotak*
Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek. Opowiada Woskowinek: - Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać. Na to Próchniaczek: - Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić... Dołącza się Grzybek "Pochewka": - A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować-czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę... Na to wyrywa się Próchniaczek: - O, o! Tego gnoja to ja też znam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HOPSASA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margolaaa
W operze facet do obok siedzącej dziewczyny: -W tym pomieszczeniu jest nie dobra akustyka, nie uważa pani? -No, ja też nic nie widzę. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dajcie jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takma
List blondynki do syna: Pisze do Ciebie tych kilka linijek żebyś wiedział że do ciebie pisze. Więc jeżeli otrzymasz ten list to znaczy że dobrze do Ciebie dotarł. Jeżeli go nie otrzymasz to poinformuj mnie o tym, wyślę go jeszcze raz. Pisze do ciebie wolno bo wiem że nie potrafisz szybko czytać. Ostatnio ojciec przeczytał w pewnej ankiecie że najwięcej wypadków zdarza się kilometr od domu, dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić dalej. Dom jest wspaniały; jest tu pralka, chociaż nie jestem pewna czy jest sprawna. Wczoraj, włożyłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło, no ale cóż. Pogoda nie jest tu najgorsza. W tamtym tygodniu padało tylko dwa razy. Pierwszy raz padało 3 dni, drugim razem cztery. Jeżeli chodzi o tę kurtkę którą chciałeś, wujek Piotr powiedział że jeśli ci je wyślę z guzikami, które są ciężkie, to będzie drogo kosztowało, więc oderwałam guziki i włożyłam je do kieszeni. Ojciec dostał prace, jest bardzo dumny, ma pod sobą jakieś 500 osób. Kosi trawę na cmentarzu. Twoja siostra Julia, ta która wyszła za swojego męża, wreszcie urodziła, nie znamy jeszcze płci, dlatego ci nie powiem jeszcze czy jesteś wujkiem czy ciocią. Jeżeli to dziewczynka twoja siostra chce nazwać ją po mnie, ale to będzie dziwne nazwać swoją córkę "mama". Nie widzieliśmy za to wujka Izydora, tego który umarł w tamtym roku... Gorzej jest z twoim bratem Jasiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki, musiał iść do domu po drugi komplet żeby nas wyciągnąć z auta. Jeżeli będziesz się widział z Małgosią pozdrów ją ode mnie, jeżeli jej nie będziesz widział nic jej nie mów. Twoja mamusia Krysia P.S. Chciałam ci włożyć parę groszy do listu, ale zakleiłam już kopertę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdge yrseb
mój nr jeden wśród dowcipów-wszyscy się zawsze pokładają,a jest trochę długi i treba modulowac głosem,żeby było śmieszniej.Lecimy: Mama kaczka wybrała sie z małym kaczątkiem po zakupy,przechodza przez pasy i mamę kaczkę rozjechał tir.Zagubione kacze idzie po wielkim mieście i płacze-spotkało małego zaplakanego skunksika i zaczęli rozmowę. Skunksik:dlaczego placzesz? Kaczę:Bo własnie cos wielkiego przejechało moja mamusię,a ja nawet nie zdązyłam sie jej zapytać kim naprawde jestem... Skunksik:ja też się zgubiłem i też tesknie za swoja mamusia i również nie zdązyłem zapytac kim jestem.Ale wiesz co?ty masz takie żółte piórka,malutkie skrzydełka i krótkie nóżki,błonke między paluszkami i płaski dziobek..Wiesz co?Ty chyba jesteś kaczuszką! Kaczę:Tak,to chyba mozliwe,cos sobie przypominam.Ja naprawde jestem kaczuszką..A Ty?Masz takie czarne,pyszyste i świecące futerko z paseczkiem przez środek i śmierdzisz..Wiesz co?Ty chyba jesteś pizda! Najlepszy mój kawał i jeszcze jeden: Przychodzi rumunka do lekarza na badania. Lekarz:będziemy potrzebowc próbki moczu,próbki kału i próbki krwi. Rumunka:Panie doktorze,to może ja dam od razu swoje gacie? hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdge yrseb
i jeszcze: spotyka sie dwóch kumli: 1:Ty stary ale miałem wczoraj przygotę.Ide sobie wieczorem po parku aż tu nagle zaszedł mnie ktos od tyłu,przystawił lufę do karku i mówi:pieniądze albo śmierć!!! 2:no i co,i co zrobiłes stary? 1:no jak to co?śmierdziałem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupupupupupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanu nana
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
przychodzi zbka do doktora; -co pani dolega? ooj,doktorze,cos nie kumam od rana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
siedza studenci 1,2,3,4, roku. student 1 roku--panowie,moze poszlibysmy na zajecia? student 2 roku--a moze lepiej skoczymy na piwko? student 3 roku--hmm,wolalbym na wodeczke.. i tak nie moga dojsc do porozumienia,wiec prosza studenta4 roku,jako najstrszego,o decyzje.. student 4 roku--ok,panowie,rzucamy moneta: jak orzel,idziemy na piwko jak wypadnie reszka,na wodeczke jak zawisnie w powietrzu,idziemy na zajecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
rPewien rencista dostl z gazowni ostry monit w sprawie zplaty zaleglej raty za gaz.Zdenerwowany wystosowal w odpowiedzi pismo:' ''szanowni panstwo.kazdego miesiaca,kiedy otrzymam rente,wrzucam wszystkie rachunki ktore mam do zaplacenia,do szklanego dzbana i droga losowania wybieram dwa,ktore moge zaplacic.Jezeli jeszcze raz,otrzymam od panstwa podobny monit,informuje,ze przynajmniej na rok wyklucze was z dalszego losowania.''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awril
blondynka do kolezanki;; w jakim dniu wypada tego roku Sylwestra? -w piatek -ojej! byle nie trzynastego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaja75
Bóg stworzył osła i rzekł do niego: - Ty będziesz osłem. Będziesz od rana do wieczora pracował i ciężkie rzeczy na swoich plecach nosił. Będziesz jadł trawę i będziesz mało inteligentny. Będziesz żył 50 lat. Na to odparł osioł: - 50 lat takiego życia to za wiele. Daj mi proszę nie więcej jak 30 lat. I tak było. Następnie Bóg stworzył psa i powiedział do niego: - Ty będziesz psem. Będziesz pilnował dobytku ludzi, których będziesz oddanym przyjacielem. Będziesz jadł to, co człowiekowi z jedzenia zostanie i żył będziesz 25 lat. Pies na to: - Boże, 25 lat takiego życia to za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. Później stworzył Bóg małpę i rzekł do niej: - Ty będziesz małpą. Masz skakać z drzewa na drzewo i zachowywać się jak idiota. Masz być wesoła i żyć 20 lat. Małpa rzekła: - Boże, 20 lat bycia pośmiewiskiem to za wiele. Proszę, daj mi nie więcej jak 10 lat. I tak było. W końcu Bóg stworzył człowieka i powiedział do niego: - Ty będziesz człowiekiem, jedyną logicznie myślącą istotą, która będzie zamieszkiwać ziemię. Będziesz używał swojej inteligencji, ażeby podporządkować sobie inne stworzenia. Będziesz panował na ziemi i żył 20 lat. Na to powiedział człowiek: - Boże, bycie człowiekiem tylko 20 lat to za mało ! Proszę daj mi te 20 lat, które odrzucił osioł, 15 psa i 10 małpy. I tak się stało. Człowiek 20 lat żyje jak człowiek, później 20 lat jak osioł, haruje od rana do wieczora. Potem ma dzieci i 15 lat żyje jak pies. Opiekuje się domem i je to co mu rodzina zostawi. Ostatnie 10 lat spędza jak małpa, chodząc na czworaka robiąc głupie miny i zabawiając swoje wnuki. Irlandczyk, Polak i Rosjanin pracowali na wysokościowcu. Zaczynaja drugie sniadanie. Odpakowują swoje kanapki i... -Kurcze, znowu kanapka z szynką - skarży się Irlandczyk - Cały miesiąc kanapki z szynką. Jeżeli jeszcze raz dostane kanapki z szynką, to skocze! -W morde - mówi Polak - Znowu wędzone udko kurczaka. Codziennie musze jeść udko kurczaka! Jeżeli jeszcze raz dostane udko kurczaka to skocze! - Moj Boh - wzdycha Rosjanin - Znowu chleb z kiełbasą. Dzień w dzień chleb z kiełbasą. Jeżeli jescze raz na drugie śniadanie dostane chleb z kiełbasą, to skocze! Następnego dnia wszyscy trzej otwierają swoje pudełka na drugie śniadanie... i skaczą po kolei. Na pogrzebie wdowy rozpaczają. -Jejku, jeżeli wiedziałabym, że nie lubi szynki, nie dawałabym my takich kanapek - biadoli Irlandka - Gdybym tylko wiedziała - jęczy Polka - Nigdy więcej nie dałabym mu kurczaka... Oczy wszystkich zwracają się na Rosjankę. - Nu, sztoż - wzrusza ramionami kobieta - Andriej sam sobie robił kanapki... Facet z kobietą baraszkują w łózku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi. - To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi: - Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka ? - Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza gościna u mojej dziewczyny. - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu kondoma. Chłopak się rozochocił ... - Panie, daj pan dwa... Jej mama podobno też fajna dupa. Po gościnie dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym wiedziała, że ty taki niewychowany ... że cały wieczór nic nie powiesz, tylko będziesz się gapił w podłogę ..... nigdy nie zaprosiłabym Cię. - A gdybym ja wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, też bym nigdy do Was nie przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewna kobieta wpadła na pomysł żeby kupić mężowi na urodziny > zwierzątko. > Udała się w tym celu do sklepu zoologicznego. Wszystkie fajne > zwierzaki były niestety dla niej za drogie. Zrezygnowana pyta się > sprzedawcy: > - Macie tu jakieś tańsze zwierzaki? > - Z tańszych mamy tylko żabę po 50 zł. > - 50 zł za żabę?! Dlaczego tak drogo? > - Bo ta żaba to, proszę pani, jest całkiem wyjątkowa.. Ona potrafi > świetnie robić laskę! > Kobieta nie zastanawiając się długo kupiła żabę, licząc że ta > ją wyręczy w tej nieprzyjemnej dla niej czynności. Gdy nadszedł dzień > urodzin kobieta wręczyła żabę mężowi i opowiedziała mu o jej > niesamowitych zdolnościach. > Facet był nieco sceptyczny, ale postanowił swój > prezent wypróbować jeszcze tego samego wieczora. Grubo po północy żonę > obudziły dziwne dźwięki dochodzące z kuchni. Wstała i poszła sprawdzić co > tam się dzieje. Gdy weszła do kuchni zobaczyła męża i żabę > przeglądających książkę kucharską. > Wokół nich porozstawiane były przeróżne garnki i patelnie. Zdumiona > kobieta spytała: > - Dlaczego studiujecie książkę kucharską o tej godzinie? > - Jak tylko żaba nauczy się gotować - wyp.....dalasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beata z Albatrosaxxxiiiiiiiiii
rozmawia dwoch kumpli -wiesz,mowi jeden,moja zona jest strasznie naiwna ,zrobila prawo jazdy i mysli ze dam jej jezdzic moim nowiutkim porsche -e to moja jest bardziej naiwna-mowi drugi-jutro jedzie do sanatorium,kupila 100 prezerwatyw..ona mysli,ze ja tam bede przyjezdzal codziennie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husshhhh....
Facet spotyka dziewczynę w barze. Po kilku drinkach idą do niej, zaczynają się całować, rozbierać i lądują w łóżku. Po wszystkim, paląc paierosa, facet mówi: - Kurczę, chyba Ci się podobało, widziałem, ze przy każdym pchnięciu aż ci się palce u nóg kuliły! - Zawsze się tak dzieje - mówi kobieta - kiedy ktoś zapomni mi zdjąć rajstopy. leżałam na ziemi, gdy to usłyszałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pośmiania sie 02:05 student pedagogiki Rękawiczki Szedł facet ulica i zobaczył nowy sklep. Myśli sobie:\"Wpadnę\". Wita go uśmiechnięty sprzedawca: Dzień dobry. W czym możemy pomóc, co chciałby pan kupić? Facet sie zastanawia i mówi: Rękawiczki. To proszę podejść do tamtego działu. Facet idzie do wskazanego działu i mówi: Chce kupić rękawiczki. Zimowe czy letnie? Zimowe. To proszę podejść do następnego działu. Facet poszedł. Dzień dobry. Potrzebne mi zimowe rękawiczki. Skórzane czy nie? Skórzane. To proszę podejść do następnego działu. Facet podenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska: Chce kupić zimowe, skórzane rękawiczki. Z klamerka czy bez? Z klamerka. proszę podejść do następnego stoiska. Facet jest już wkurzony i z trudem powstrzymuje sie żeby nie wybuchnąć i mówi: Poproszę rękawiczki, zimowe, skórzane i z klamerka. Klamerka na zatrzask czy na rzepy? Na rzepy. Zapraszam do stoiska naprzeciwko. Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy: proszę przestać sie nade mną znęcać !!! Dajcie mi te rękawiczki i pójde sobie !!! proszę pana, proszę o cierpliwość, chcemy panu sprzedać dokładnie takie rękawiczki, jakie pan potrzebuje. Facet idzie dalej. Poproszę rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerka i na rzepy. A jaki kolor? Nagle otwierają sie drzwi i do sklepu wchodzi jakiś facet z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury. Niesie go na wyciągniętych rekach, podchodzi do lady i krzyczy: Taki mam k**wa, sedes a taka glazurę !!!!!! d**ę już wam wczoraj pokazałem, wiec sprzedajcie mi wreszcie JAKIKOLWIEK papiertoaletowy!!!!!!!! ****** Kierowca Dzisiaj rano jechałem jak zwykle do pracy. Przede mną, lewym pasem nowiusieńkim BMW jechała blondynka... Przy prędkości 130 km/h.... siedziała z twarzą tuż przy lusterku i... malowała sobie rzęsy. Ledwie na moment odwróciłem głowę, a kiedy spojrzałem znowu na BMW oczywiście okazało się, że blondynka (wciąż zajęta makijażem!!!) już jest połową auta na moim pasie! I chociaż jestem naprawdę twardym facetem, to tak się przestraszyłem, że i golarka i kanapka wypadły mi z rąk. Kiedy próbowałem kolanami opanować kierownicę tak, aby wrócić na swój pas ruchu komórka wyleciała mi akurat prosto do kubka z gorącą kawą, który trzymałem między nogami. Kawa naturalnie się wylała, poparzyła moją męskość, zrujnowała mój telefon i przerwała bardzo ważną rozmowę!!! Jak ja k...wa nienawidzę kobiet za kierownicą..... ****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to w dupie i robie swoje
Ona do niego: - Nie będę się więcej z Tobą kochać? - Dlaczego? Bo mam za dużego penisa? - Raczej na odwrót - ?penisa dużego za mam bo ?dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idą ulicą Jaś i jego babcia. W pewnym momencie Jaś patrzy - przed nim leży 10 zł. Już sięga po banknot, ale babcia mówi: - Jasiu, z ziemi się nie podnosi. Jasiu odpuścił. Kilka metrów dalej lezy 50 zł. Znów babcia go upomiała. Dalej Jasiu widzi 50 zł. Już sięga po zdobycz, gdyż nie chce stracić okazji, ale babcia znów zabrania. Nagle babcia się potknęła i upadła: -Jasiu, proszę pomóż mi wstać. Na to Jaś: - Z ZIEMI SIĘ NIE PODNOSI! ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet w hotelu do recepcji. - Zasłałem łóżko - mówi. - dziękuje bardzo - cieszy sie recepcjonistka. - płoszę bałdzo :classic_cool: :classic_cool: Idzie ksiądz polną drogą, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chłop coś z desek kleci. Ksiądz zagaduje: - Pochwalony drogi parafianinie, nad czymże tak ciężko pracujesz? - A kurwa, kibel nowy stawiam, bo się stary rozjebał. - O, mój drogi! A nie mógłbyś tego tak trochę owinąć w bawełnę? - Co mam owijać w bawełnę? Dechami opierdolę naokoło i chuj! :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polaka, Ruska i Niemca złapał diabeł, i powiedział: - Dam wam mase pieniędzy, macie mi otworzyć sklep ze wszystkim, daje wam miesiąc czasu, jak nie to do piekła. Przychodzi po miesiącu do Niemca, pyta sie o różne rzeczy, niemiec miał wszystko. Diabeł kombinuje, co tu dac, zeby go do tego piekła posłac...no i mowi: - Dwa kilo ni ch*ja! - Niemiec myśli, mysli: - No nie mam! - to do piekła. Idzie do Ruska, wszystko miał wiec mowi: - Dwa kilo ni ch*ja! - Rusek nie miał, i poszedł do piekła -I w końcu idzie do Polaka i mówi: -Polak daj mi 2 kg ni ch*ja! Polak zabrał Diabła do piwnicy, a tam ciemno, ni ch*ja nic nie widac. Polak mówi: -Diabeł widzisz co?? -Ni ch*ja! -To bierz 2 kg i spie**alaj! !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diabeł złapał polaka ruska i niemca. Mówi do nich -jak powiecie mi jakąś liczbe a ja nie będe w stanie sobie jej wyobrazić puszcze was. Rusek mówi -2mld km. Diabeł na to -wyobrażam sobie. Niemiec zastanawia sie i mówi - bilion km. Diabeł znów wie i wsadza ich do smoły. Polak na to mówi -w ch*j. Diabła zatkało i z szedł na ziemie by sie dowiedzieć. Trafił do parku i pyta się pijaczka na ławce - panie ile to jest w ch*j. A pijaczek mówi -widzisz tamto drzewo? - Tak - No to jak do tamtego drzewa i jeszcze w ch*j :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mushroomhead
Świeżo osadzony więzień drze się zza krat: – Jestem niewinny! Niewinny! Na to z sąsiedniej celi: – No, to już niedługo, kwiatuszku – jutro prysznic… Ojciec pyta się swojej 25 letniej córki: -kiedy Ty masz zamiar wyjść za mąż? Ona na to: -po co mam wychodzić za mąż jak mam w domu wibrator i to mi wystarcza. Na drugi dzień córka wraca z pracy a tu w pokoju siedzi pijany jak bela ojciec a na stole stoi jej wibrator. Ona krzyczy: -tata co Ty robisz?? -nie widzisz? Z zięciem pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedszkole, po obiedzie pani mówi: - Dzieci, teraz robimy kupkę.:) Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pojdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę! Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! 😭 Pani podchodzi i pyta: - Jasiu, czemu płaczesz? - Bo nie pojdę się bawić :( - A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić? - Mogę! - No to czemu płaczesz? - Bo Karol mi zabrał! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani dała w szkole dzieciom po złotówce, by ją jakoś owocnie zainwestowali. Na drugi dzień przepytuje dzieci. Asia mówi: Kupiłam słodką bułeczkę, zjadłam ją a drobinki dałam kurce, by nam znosiła jajka." "Bardzo ładnie" - powiedziała pani. Zgłosił się Pawełek: "A ja kupiłem brzoskwinię, zjadłem ją a pestkę zasadziłem, by z niej wyrosło drzewko." Pani była zachwycona: "Świetnie!" Ostatni się zgłosił Jaś: "Ja kupiłem kaszankę." Pani się zaciekawiła: "A jak zaowocowała twoja inwestycja?" "Najpierw się nią seksualnie zaspokoiła moja siostra, potem ją zjedliśmy i patyczkami podłubaliśmy w zębach. Wieczorem tata użył flaka jako prezerwatywę, rano do niego wszyscy nasraliśmy i mama poszła kaszankę oddać do sklepu jako zepsutą... A tu jest pani złotówka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maaamooo, ja niee chcę iść do szkoły! - Jasiu, zaczął się rok szkolny i musisz iść! - Alee maaamoo, ja nie lubię szkoły! - Jasiu! Idż do szkoły, zobaczysz będzie bardzo miło. - Ale maaamoo, dzieci mnie nie lubią i ja ich nie lubię! - Jasiu! Musisz iść do szkoły, w końcu jesteś tam dyrektorem!!! Podchodzi facet do okienka w banku i mowi: -Czesc, k**wa! Chce zalozyc konto w tym j**anym banku. -Co prosze? -Powiedzialem, k**wa, ze chce zalozyc pie**olone konto w tym j**anym banku! -Jak pan smie?! -A ch*j cie to obchodzi! Dawaj mi tu swojego szefa! Po chwili do faceta podchodzi dyrektor i pyta: -Slucham, o co panu chodzi? -Chce zalozyc pie**olone konto w tym j**anym banku!!! -Rozumiem. A ile pan chce wplacic? -5 milionow zlotych. -I co, ten pie**olony ch*j w okienku robi panu jakies problemy??? Polak Niemiec i Rusek założyli się który z nich przepłynie samochodem jezioro gówna. Pierwszy pojechał Niemiec limuzyną i utonął. Potem Rusek pojechał ciężarówką i też utonął. Na końcu Polak przyjechał trabantem i Niemiec się go pyta: - chcesz tym gównem przejechać??? - tak -powiedział Polak i przepłynął. Jaki z tego morał? - Gówno w gównie nie utonie! - Dzień dobry czy jest Marian? - Nie, to pomyłka - To po ch*j odbierasz jak nie do ciebie? mama karze jasiowi isc do sklepu. Mama mowi. Jasiu kup kilo mięsa. mama dała jasiowi pięniądze i poszedł. Jaś napotyka po drodze pijaka leżacego. Jasiu odcina jeden półdupek pijakowi a za pięniądze kupuje słodycze. dał mięso mamie i mama ugotowała zupe.mmmm jaka pyszna zupa idź po jeszcze. Jasiu odcina jeszcze pijakowi drugi półdupek mama robi zupe. mmmmm jaka pyszna. Ktoś puka do drzwi.jasiu otwiera drzwi a tu pijak i mówi dajcie zupy z mojej d**y!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mushroomhead
Ten pierwszy raz: Do dziś pamiętam mój "pierwszy raz" z kondomem, miałem 16 lat albo coś około. Poszedłem do sklepu kupić paczkę prezerwatyw. Za ladą stała przepiękna kobieta, która najprawdopodobniej wiedziała, że nie mam doświadczenia w "tych" kwestiach. Podała mi paczkę i zapytała, czy wiem, jak tego używać. Szczerze odparłem: nie. Tak więc otworzyła paczkę, wyjęła jednego i rozwinęła na kciuku, po czym poleciła sprawdzić, czy jest na miejscu i czy mocno się trzyma. Najprawdopodobniej musiałem wyglądać na osobę,która nie do końca zrozumiała to, co powiedziała, więc rozejrzała się po sklepie, podeszła do drzwi i zamknęła je. Chwyciła mnie za rękę i wciągnęła na zaplecze, gdzie zdjęła z siebie bluzkę. Po chwili zdjęła też stanik. Spojrzała na mnie I Czy to cię podnieca? No cóż, byłem tak zaskoczony tym wszystkim, że tylko kiwnąłem głową. Wtedy powiedziała, że czas nałożyć prezerwatywę. Kiedy ją nakładałem, ona zrzuciła spódniczkę, zdjęła majteczki i położyła się na stole. No dawaj, powiedziała, nie mamy zwyt wiele czasu. Tak więc położyłem się na niej. To było cudowne, szkoda, że nie wytrzymałem zbyt długo... PUF, i było po sprawie... Spojrzała się na mnie przerażona: "Jesteś pewien, że nałożyłeś prezerwatywę?" Odpowiedziałem tylko: - No pewnie, i podniosłem kciuk, by jej pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×