Gość Gadzina 47 Napisano Wrzesień 22, 2007 Nadyia kup sobie Tabex naprawdę warto po co się męczyć jak można przejśc pierwsze dni łagodnie. Zawroty głowy to typowy objaw odstawienia nikotyny, przejdzie z czasem. Pozdrawiam Wszystkich mocno. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 Pozdrawiam Wszystkich serdecznie życzę miłego dnia bp :) Gadzinko 47 miło Cię znów tu widzieć :D Nadiya 26l dasz rade trzymam za Ciebie kciuki bp :D dudka wszędzie dobrze ale u siebie w domku najlepiej :D Agnieszka 1975 :D andrzejlika :D amazonka jak ze zdrowiem :D kinia :D BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 witam serdecznie bp oczywiscie:) Juz drugi dzien w domku i nie moge połapac sie z rozumem walizy...pranie ...ogolny balagan.... Pare dni pewnie mi to porzadkowanie zajmnie....:):) Ale zlosliwiec masz racje ..wszedzie dobrze.....ale w domku najlepiej..... I tak mysle co to jest w tych smierdzielach ze tak nie chćą nam dac spokoju ....ja juz tyle dni nie pale a mam problemy ..jakis dziwny niepokoj chyba trzeba czyms sie wyciszyc.....zeby juz raz na zawsze nie myslec o tym wrednym nalogu Gadzinko 47 jak idzie rzucanie tych smierdzieli..... złosliwiec amazonka Agnieszka kicia magnoliaMczekamy na wpisy:) dario rewelacja cometa kinia setunia i wszystkich ktorych nie wymieniłam ki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 dudka >>>> o mnie zapomniałaś :):):)...dołączam do was kochanie!!! juz drugi dzień bez fajki,dzisiaj miałam takiego stres:( z mężem sie pokłóciłam i nie poszłam do sklepu po fajki jeszcze dwa dni temu tak bym zrobiła ,ciesze sie ze jestem silna:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu i teraz ONA 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 nadiya- gratuluje:P Tez chce sie przylaczyc, jesli moge. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 Witam ja cie zapraszam kochanie chociaż to nie mój topik:):):) napisz kotek jak długo palisz i jak idzie tobie w rzucaniu tego smroda!...pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki:):):) Ja dzisiaj wylałam morze łez ,nie wiem ale jakaś depresja mnie dopadła chwilowa... ciężko mi ,nawet nie wiecie jak bardzo ,ale nie poddam sie !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 Witajcie kochani Gadzinko jak miło, mam nadzieje, że częściej będziesz zaglądać:) Nadiya26l - pij dużo wody, herbaty, ziółek, jedz marchewkę, jeżeli masz ochotę na słodkości to zamiast cukierków bierz po kawałku gumę orbit dla dzieci, rewelacyjnie zastępuje słodycze. dudka - czasem będą Cię nachodzić takie dziwne stany, wiem, bo tak mam, pierwszy raz tak miałam po około 3 miesiącach, jakiś miesiąc temu tez ogarnęła mnie nieodparta ochota na fajki. Nie można się poddac, nie będzie pet nam rozkazywał, jest za mały :) zlosliwiec - zdrówko lepiej, dzięki :) tu i teraz ONA – dołącz do nas, zawsze znajdziesz tu wsparcie :) Kina - dzielna dziewczyna :) Aga - rewelacja kicia 54321 mysza400 Spokojnej nocki :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 22, 2007 Nadiya26l - nie poddawaj sie, kup sobie Tabex, będzie Ci łatwiej, teraz pomęczysz sie trochę i zobaczysz bedzie git, to wszystko minie tylko musisz być cierpliwa. Skoro ja potrafiłam sie rozstać z fajkami...... to każdy potrafi:) Trzymam kciuki za Ciebie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Dziękuje amazonka nie chce żadnych pomocnych środków ,jesli sama sobie nie poradzę to nic mi nie pomoże, to jest w naszych głowach , ale denerwuje mnie to ze nie tyle ze mi sie chce palić ,tylko to ze mysle o nich ,ze o np. teraz zawsze o tej porze paliła ,albo np. jak zjadałam o teraz zawsze szłam na taras na dymka, to mnie denerwuje te myśli!!! a one mnie wykańczają cholernie.Tez tak miałaś kotek ...? dużo jadłaś na początku zmieni sie to później ...? czy już zawsze bede miała wilczy apetyt..:( Poradź mi cos ...sama jestem nikt nie chce mi pomóc ,jak sobie mam radzić w trudnych chwilach długo jeszcze bede jeszcze myślała o tych smrodach..??? Pozdrawiam Buzka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Każdy palacz przez to przechodzi:( Myśl o papierosie jest naprawdę dobijejąca, ja miałam tak do około 4 tygodni :( niestety:( Jadłam w sumie niewiele więcej ale i tak 4 kilo w miesiąc mi przbyło:( Dodatkowo miała buzie całą w pryszach i okropnie rozbolała mnie głowa po 6 tygodniach BP:( Niestety, ciężkie są początki, ale to mija i warto wytrwać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Zmień jadłospis, zastosuj dietę SB (pisałyśmy o tym na topiku) Wiem, że to co napisałam nie brzmi zachęcająco ale.... może Tobie będzie łatwiej. Pomimo wszystko, warto, gdybym wiedziała że rzucenie palenia jest tak proste zrobiłabym to już o wiele wsześniej (choć początek jest bardzo ciężki) ale to tylko kilka tygodni a z każdym dniem jest naprawdę coraz łatwiej:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Nadiya261 ...nie zapomniałam o Tobie ...ale jestem jeszcze po przyjezdzie do domu (2 miesieczny wyjazd)tąpnieta . Wiesz co ja rzucałam z pomocą gum nicoret kupowałam te zwykłe nie mietowe ..... i jak bardzo chciałam zapalic brałam guma nr4pozniej zmniejszyłam na 2 i mi naprawde pomagały ... tak bez niczego jest bardzo trudno.... wydaje mi sie ze lepiej sobie wziąsc cos ..nie wiem ...mam teraz nicoretki juz od miesiaca nosze je w torebce ale ich juz nie biore..... a pierwszy miesiac byłam na nicoretkach juz zaczełam 3 miesiąc bp..szczesliwa jestem...bez nałogu ,ale mam meza palacego i pokusa wiesz jaka ale......daje rade Nadiya261 trzymam kciuki za Ciebie wiem jak ciezkie są począdki pozniej troche lepiej ale czytaj tutaj są tak fajni ludzie ktorzy podtrzymoją na duchu i barrrrrrrrrrrrrrrdzo pomagają tu i teraz Ona....... zycze ci wytrwałosci w postanowieniu Nadiya...wiadomo ze lepiej bez zadnych wspomagaczy ...ale to jest bardzo ..ale to bardzo trudne amazonka wie co mowi i naprawde lepiej sobie pomoc ...ja juz tyle dni nie pale i czasami mam taką chec zapalic ....ale mam wrazie co wspomagacze ..nicoretki,,,i nie daje narazie papieroskowi szans...chociaz nie biore wspomagaczy juz zadnych... teraz dla wszystkich skidla calego grona rzucających i dla starszej gwardi:):)pomagaczy kochanychski Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu i teraz ONA 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Dzieki za bardzo mile przyjecie:P Musze dokladnie poczytac ten topic, aby sie o Was co nieco dowiedziec, ale matyle stron:P Ja paliłam od gimnazjum( popalałam tylko wtedy) , paliłam tez w liceum( tu proba rzucenia ale udalo sie na 4 miesiace), w momencie studiow zaczelam popalać znowu i wyszedł nałóg. teraz jestem na3cim roku i zorientowalam sie, ze w momencie sesji wypalam paczke dziennie+ 2 mocne kawy na dzien chce cos z tym zrobic. Wydaje mi sie ze tak bardzo uzalezniona fizycznie nie jestem, bardziej psychicznie. Moje ,,grono akademickie\'\' nie pali, poza wyjatkami. A mi glupio, wstyd i zal wtdawac 7 zl na pake smrodkow jesli w portfelu zostalo juz tylko 20 zl( wiecie wiecie- studia:P - z nieba nie leci:p). No teraz trzymam sie od 18nastego ale cholernie duzo pije herbaty, wody, kawy staram sie jedna bo nie ma co zastepowac jednego nalogu drugim. Nadiya, to co piszesz ze przypominasz sobie o dymku na balkonie- hmm, ja jeszcze tak nie mam. Dlatego wole rzucuc teraz, bo jak zostane silnym nalogowcem moze mi sie nigdy nieudac. NAliczylam ze wychodzi mi oolo 9 lat,,popalania\'\' , z czego jakies 5- takiego moznego palenia, w sesnie przynajmniej pol aczki dziennie. POzdrawiam mpcno, ale sie o sobie rospisalam:p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu i teraz ONA 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 no wlasnie, tylko jak sobie poradzic z tym, ze ciagle mam ochote na slodkosci? I skad mi sie to bierze, jak to tlumacza ,,w medycynie\"\":P:P? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Witam No nie bede ukrywać załamała mnie dzisiaj bedzie trzeci dzień bez fajki ,napisze wieczorem czy wytrwam .Jest mi ciężko ,wczoraj normalnie mój nos spuchł od ryczenia wszystko mnie drażni ,a mąż mi wcale nie pomaga :(:( jak obiecywał. tu i teraz ONA >>> kochanie ty sobie szybciej poradzisz niż ja ,nie paliłaś duzo,moim sniadaniem był papieros:(:( i wiesz jak mi ciężko... ja pije dużo herbaty .a jem słodkie ,jeszcze mąż nakupował cuda nie widy ze tylko jeść:) ale zacznę ćwiczyć ,muszę poszukać jakies stronki z ćwiczeniami na uda pośladki i oczywiście brzusio:) Trzymam kciuki kochani za was ,i nie dajcie sie juz tylko bedzie lepiej !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Witam kochani jak wam idzie .??? mnie jako tako :D ale nie jest źle. No te zawroty mnie niepokoją ,są naprawde bardzo mocne i nie chce przestac,dziwne zeby tak długo odczuwać to :o Pozdrawiam serdecznie was pachnących:):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kicia54321 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 witam wszystkich czytam ten topik i widze ze dolaczyly do nas nowi rzucacze no coz wszyscy przez to smierdzielstwo przechodzilismy i jakos sobie poradzilismy to i wy sobie poradzicie bedzie ciezko ale dacie rade trzymam za was kciuki nie dajcie sie smierdzielom naprawde warto a mowi wam to palaczka ktora juz nie pali 5lat i wcale mnie nie ciagnie do palenia mysle ze ja juz skonczylam na dobre z tym nalogiem zreszta tylko z tym i zaczelam gubic nareszcie zbedne kilogramy jestem juz 2kilo do tylu tagze nie ma sie co przejmowac kilogramami po jakims czasie wszystko wroci do normy tylko trzeba sie ograniczac w jedzeniu i duzo sie ruszac ja jem wszystko tylko sie nie objadam ostatni posilek o 18tej i koniec pozdrawiam wszystkich starszych i mlodszych dudka,zlosliwiec,amazonka,rewelacja,kinia,fado,agnieszka,iwszyscy nie wymienieni buzka trzymajcie sie . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Witam Pozdrawiam serdecznie całe pachnące grono :D Za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki bp Życzę miłego spokojnego wieczorku BP :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gigra Napisano Wrzesień 23, 2007 Nie jestem zainteresowana rzucaniem palenia bo zrobiłam to skutecznie 6 lat temu. Oczywiście ratowałam sie gumą nicoret ale tylko przez pierwszy tydzień bo była jeszcze gorsza od papierosów. Jak miałam ją wziąć to już wolałam obyć się bez niczego. Podpowiem Wam, co mnie podtrzymywało w porzuceniu nałogu. Przyrzekłam sobie, że nie już nigdy nie wezmę papierosa do RĘKI. Zawsze zazdrościłam mojemu bratu, który (facet po pięćdziesiątce) nigdy w życiu nie trzymał papierosa. A ja postanowiłam nie brać papierosa do ręki od dnia, w którym zrywałam z nałogiem i nawet jak mi było żal papierosków to wiedziałam, że i tak dotknąć ich nie mogę. To mnie uspokajało, wzruszałam ramionami i właściwie szybko ten problem przestał być problemem. Od tej pory nie skusiłam sie ani razu i nawet szybko o papieroskach zapomniałam. Można przy mnie palić, mnie to nie dotyczy. Pamiętajcie - nie wolno nam nawet dotknąć!!! Jak się patrzy na to ze spokojem to to nie jest żaden problem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 hejka ...drugi raz tu jestem dzisiej.... Nadiya261..nie daj sie smierdzielowi a mam pytanie..... Twoj mąz pali? trzymajcie sie dziewczyny dzielnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Witam Pozdrawiam ***Gadzina47*** ***zlosliwiec*** ***dudka*** - nie mój mąż nie pali ,ale palił jednego dnia sobie powiedział nie pale a było to 1 stycznia ,takie jego postanowienie i wcale sie nie męczył tym tak jak JA!!! normalnie jakby nigdy nie palił (palił 2 lata) nawet myślałam ze po kryjomu sobie popala :) ale jednak rzucił te smrody a mnie ciężko .fakt kotek nie pale 3 dzień ,ale mam momenty ze zapaliłabym a za chwilę ze szkoda mi tych 3 dni ,kurde jak sobie radziłaś ,co jadłas,chcem nie palic ale potrzebuje rad .was potrzebuje kobiety!!! ***tu i teraz ONA*** ***amazonka*** i*** Gigra*** - zazdroszczę ci ze masz to za sobą:)ale sie ciesze ze dałaś sobie rade:) Wszystkim zycze powodzenia:):):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu i teraz ONA 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Nadiya261- Ty tez dasz rade, hmm choc domyslam sie ze nie mam wyobrazenia przez co musisz przechodzic, bo ja tak strasznego glodu nikotynowego nie odczuwam.Gratuluje kolejnego dnia! Natomiast jestem spuchnieta takze i pojawil mi sie tradzik!!! dziwne, ponoc cera sie powinna poprawic...:P Jem w sumie normalnie, ale boje sie ze wkoncu nie wytrzymam i sie rzuce na zarcie...ech:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Witam wszystkich Dziewczyny, na miłość boską po co sie męczyć... Gdy boli was głowa leżycie w łóżku i płaczecie, chodzicie po ścianach, czy bierzecie tabletkę przeciwbólową? Można a nawet trzeba się wspomagać, to nie jest nic złego. Po co się męczyć, naprawdę nie warto. Ochota na słodkości jest dla tego, że szukamy czegoś co w zamian papierosa da na kopa, a czekolada ma podobne działanie do nikotyny, proste.... Magnez w tabletkach, dziurawiec i melisa zamiast herbaty i po problemach.... Można pokonać peta:) Naprawdę:) Skoro ja dałam radę, każdy da:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 ok ,ja jak rzuce te pety ,to tez tak napisze jak ja dałam rade to wy tez:) a moge sie pochwalic ze dotrwałam dnia trzeciego ,jutro bedzie czwarty.Mam pytanie jak długo męczył was głód nikotynowy..?? Buzka [kwiatek[ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
amazonka 0 Napisano Wrzesień 23, 2007 Głóg nikotynowy męczy około 72 godzin... Tle czasu potrzeba na oczyszczenie się organizmu z nikotyny Potem pozostaje nam walka z naszymi odruchami a to jest o wiele trudniejsze:( Wtedy potrzebne są pestki słonecznika i takie tam... Wystarczy wpisać w google nikotyna i można sie dowiedzieć naprawdę wszystkiego. wujek \"google\" wie wszystko:) a jeżeli on czegośnie wie to nikt tego nie będzie wiedział:( Miłej nocki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 witam zsamego ranka ...z poranna kawką oczywiscie bp Człowiek jak rzuca palenie łapie sie roznych rzeczy ja buszowałam po internecie i czytałam rozne stronki ... Kupiłam nawet ksiazke Allen Carr ,,Jak skutecznie rzucic palenie,, I tak jak amazonka pisze po sie katowac wspomagac sie czyms Nadiya261 ja nie dałam rady bez nicoretek i podejrzewam ze wiele osob sie czyms podpiera...to jest tez nikotyna ale bez smoły i coraz mniejsze dawki ja nawet kawałeczk odgryzłam tej gumy juz przy koncu jak mniej potrzebowałam ale lzej mi było ... Trzeba byc nie lada twardzielem zeby sobie poradzic bez wspomagaczy Ja jak pisałam paliłam ponad 20 lat ..moj syn jeden miał 4 latka młodszy 2 nigdy wczesniej nie paliłam ....a cos mnie licho podkusiło ...teraz dorosli faceci zonaci palili obydwaj i ..nie palą moi synowie .....został nam tylko w naszym towarzystwie moj mąz palący .....wszyscy naokoło nas nie palą ...jak mi było głupio siedzą w towarzystwie rodzicow jednego albo drugiego syna ...isc sobie na dwor popalac ...:(...A TERAZ wszyscy są ze mnie dumni i synowe z synami i wszyscy znajomi ..... I ja sama sie ciesze jak pisałam zaczełam 3 miesiąc bp Moze jeszcze mąz rzuci.....ale na kzadego musi przyjsc czas... Ja juz dawno sie do tego przygotowywałam ..ale ze mi sie uda to nie przypuszczałam ..teraz tylko odemnie zalezy czy wezme papieroska czy nie .....trzeba go wyrzucic z naszej głowy ...bo on tylko tam siedzi ..my go nie chcemy tylko sie kusimy ...a moze by zapalic ....... ale moze nie...siedzi w naszej głowce ....bo w rzeczywistosci po co palic .... Wszyscy w tym topiku mamy inne doswiadczenia z petem...ale wszyscy dązymy do tego samego ...pobic go w naszej głowie ...bo tylko tam siedzi...i smieje sie z nas ...kusiciel:):) Nadiya261...poczytaj sobie wczesniejsze wpisy jak kazdy z nas sie meczył na poczadku jest ponad 300 wpisow ja czytałam amazonki meczarnie, złosliwcai i wiele innych osób .... wchodzą tu i opisują pomagają z całego serca .... I wiele osob dzieki takim jak oni rzuciło .....ja im dziekuje z całego serca Czytaj wczesniejsze wpisy i sie pozytywnie nastaw ... \\......JAK CUDOWNIE NIE MUSIEC PALIC... Dla wszystkich rzuczacy nowych i tych starszych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Agnieszka1975 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 dudka podpisuje sie pod tym co napisałaś Moiłego dnia a dzis śliczna pogoda pomyślcie ze szkoda by jej było popsuć jakimś tam śmierdzielem cieszmy sie tym że pachniemy. Twój mąż musi sam chcieć przestać śmierdzieć mój to zrobił i sie bardzo ciesze boi w tych ciężkich chwilach też sie wspieramy bo niestety jest jeszcze jakiś głupi moment żę papieros ciągnie ale trzeba sie dzielnie trzymać Miłego pachnącego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nadiya26l 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 Witam tak amazonka czytam wasze wpisy.Kotek chce sama rzucić bez niczego ,bez zadnej pomocy ,wystarczy mi to ze czasem bedzie pisać tutaj i bedzie ze mną kochani jesli mi sie nie uda to bedzie znaczyć ze nie mam charakteru i jestem słaba ze mną zawładnął papieros a tak przecież nie jest :)nie dam mu sie !.Dzisiaj śniło mi sie ze zapaliłam jednego potem drugiego ,taka byłam zła na siebie ,ze jak sie obudziłam to chwilkę musiałam pomyslec czy faktycznie zapaliłam:) dziwny ten sen, taki jawny był:) ale na szczęście tylko sen:P nie dam sie i juz!!!! Mam męża wrednego wiecie co mówi ze tyje juz i bede gruba a jak bede gruba to zero sexu...budujące to co nie:(:(:( Pozdrawiam was serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tu i teraz ONA 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 hmm, mi dzis cos ciezko jest. Kuzwa ale zly dzien mam:P mam nadzieje ze jakos przejdzie ale czuje ze zaduzo jem co nie jest budujace..;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kafe late 0 Napisano Wrzesień 24, 2007 Witam serdecznie wszystkich posiadajacych silna wole ( mnie jej brak) rzucalam fajeczki juz dwa razy poleglam. wytrzymywalam gora 2 tyg. potem szukalam soebie pretekstu do zapalenia. Obecnie pale paczke dziennie, codziennie bule 7,8zl i az mnie telepie jak zaczynam zliczac ile kasy przepalilam. nie umiem sie zmotywowac, moze ktos zna jakies cudowne srodki na rzucenie tego cholerstwa. Jakies tabletki moze plastry sprawdzone?? Bardzo zle znosze rzucenie papierosow poce sie przeokrutnie, nie moge spac raz placze raz sie smieje a za chwile wyzywam sie na wszystkich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach