Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 mialam taka mala podobna do laptopa (chyba) ale juz na klawiszach nic nie bylo wszystko sie starlo a ze teraz szukam pracy i mam nadzieje zalapac sie do jakiegos biura to musze przyzwyczaic sie do zwyklej postawia przede mna kompa i co rybka bede patrzec jak ciele to mi od razu podziekuja Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Maj 8, 2008 no i to mi sie podoba:D, ruch na topiku oznacza więcej walczących ze śmierdzielem pozdro600 ile Ty już nie palisz że już w ogóle Cię nie ciągnie? julka bombasti czytałaś? podobno nie damy rady he he he he sadny dzień makarena wiesz co ja sobie akurat wypracowałam taką metode przynajmniej na początku że na koniec każdego tygodnia BP kupuje sobie cos ładnego więc motywacja jest a zdrugiej strony jakakolwiek kobieta nie byłaby atrakcyjna tak z petem w ustach traci 90% swojej kobiecości, poza tym smród, smród i jeszcze raz smród a przecież fajnie jest pachnieć 30-tka jutro napisze o tych konikach przy porannej kawce bo pewnie troszke sie tego uzbiera zrozpaczona rzucająca dasz rade zobaczysz mi nikt nie dawał wiary że rzuce a jednak i powiem Ci że z każdym dniem jest lepiej, jak sie nie chce palić to sie nie bedzie i bedzie Ci momentami ciężko ale da sie wytrzymać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 alem się wyskakałam na aerobiku, ale jest bosko nie dyszeć i nie sapać no i nie kaszleć:):):):) przy wysiłku:):):) Kochane zaczynam nabierac kondycji:)albo sobie wmówiłam to , ale czuję się bosko:):):):) A wiecie co zjadłam mniam tuńczyka w sosie tysiąca wysp, zjadłam całą tę sałatkę więc z aerobiku nie wiele kalorii spaliłam, ale za to jakie płuca mam dotlenione od ruchu:), a sałatka warta grzechu:):):) ten jeden raz:) dobranoc kochane życze dobrych snów, bez koszmarów:) ps: ja tez miałam koszmar z fajkami, ale już się nie powatarza, no i dzięki bogu:), aha nie mam już lęków ani z łazienką ani z sypialnią, w całym domu jestem swobodna:) i wszędzie mam kadzidełka waniliowe i w domku pachnie budyniem waniliowym:):):):) a pan papieros się wyprowadził z mojego mieszkanka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2008 Tymula nie pale juz prawie 4 miesiące, a dokłądnie:Nie palę już 113 dni (+ 21g35m40s).Ilość niewypalonych papierosów: 1594.Będę żyć dłużej o 12 dni (+ 04g20m33s)!Zaoszczędzone pieniądze: 518,24 zł!I szczerze Wam napisze, że uznaje to osiągniecie jest niepodważalnie w puierwszej piątce moich sukcesów życiowych;)...zresztą palenie jest staroświeckie:D Ja zauważyłam duze zmiany na plus jeslic hdozi o cere, ale włosy i zeby to niestety żadnych zmian....zębów nigdy nie mialam specjalnie żółtyhc bo mam raczej biała kosc, ale obu kłów za nic nie dizie wybielić pastą wybielającą:o:o, a boje sie tych wszystkich Białych Pereł i innych wybielaczy no i kły dalej żółte, zwłaszcza lewy bo paliłam najczesciej lewą stroną... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2008 A u mnie w domu pachnie naturalnym olejkiem jałowcowym firmy Avichena Oil czy jakoś tak;) Wszystkim polecam olejki tej firmy bo są w 100% natiralne, a olejek jałowcowy oczyszcza drogi oddechowe i łagodzi kaszel....a to dla nas byłych palaczek bardzo ważne....no i zajebiście mi w domu pachnie lasem;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 no to w porownaniu ze mna mniej puszczalas z dymem ja ponad 200zl na miesiac moje fajki cene na dole pudelka mialy 6,90 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 8, 2008 O rany, dziewczyny...ale zabełkotałam w tym pierwszym poście miejscami...sory:D To z pospiechu, heheheh. Zmykam na jajecznice Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 makarena, wiesz jak przeczytałam twoją ostatnią wypowiedz to dosłownie jak to bym pisała ja:) ja miałam to samo, każdy myslał ze ja do trumny wezmę wagonik fajek , bo gdybym się obudziła tam to bym miała co zapalić:):):), ja nawet paliłam przy jedzeniu czasami:) a teraz dwa tygodnie bez P , jak bys mi to powiedziała miesiąc temu że ja nie będę paliła przez dwa tygodnie to bym cie wysmiała :) bo sama nie wierzyłam w to , bo wydawało mi się że ja i papieros to jedność. A teraz nie palę, hehhehhe:) buziaki, makaren atrzymam kciuki, jak się czujesz??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 a wiecie co mi jeszcze takiego kopa daje?jak slysze swoja corke jak z duma mowi kolezance ze jej mama juz nie pali:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 ta chleba moglo dla ciebie zabraknac ale fajek nigdy,tez tak mialam.patrzylam zeby tylko dzieciom starczylo ja tylko fajek i kawy potrzebowalam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 a jeszcze co:) na poczatku jak szlam do sklepu to mialam wrazenie ze cos zapomnialam kupic :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 posiedze trochę jeszcze:) nie idę spać:) sądny dzień, ja to też jestem dumna jak ty gdy moja córcia mówi że moja mama nie pali, ale wczoraj spotkałam sąsiadkę z któą kurzyłam wowwwwwwwwwwww nie powiem wam ile bo miałam umysł za mocno zadymiony:) i wczoraj ją spotykam i mówię nie ja nie palę, widziałam jej zdziwienie, ale nic nie powiedziała:) może tez chce rzucić ale narazie milczy:) Ale jeszcze jedno jak jechałam na aerobik, to córcia chciała loda więc podjechałyśmy do sklepu i ona sama idzie a ja czekam w aucie, no i czekam a przed sklepem taki całkiem przystojny facet stoi nawet mi się spodobał , zadbany, czysto ubrany , twarz fajna, nono pomyslałam ale ładny chłop przed sklepem stoi, ale słuchajcie jak wyjął smroda i zaczął się zaciągać to mi obrzydł na maxa, poprostu fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, facet z papierochem w dłoni jest dla mnie nikim,(oczywiście mój mąż jest wyjątkiem, tylko on). Powiem wam że jak się zaciągał to przypomniałam sobie jak latem mi ciężko dym do płuc wchodził i się męczyłam żeby się zaciagnąć i pamiętam to dziwne uczucie latem, nigdy mi latem fajka nie smakowała.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 sądny dzień dokładnie tylko fajka i kawa, czasami to myślałam że od nikotynowo kofeinowej dostawy dostanę zawału:) ale nie mogłam przestać, czułam jak mi serducho wali i nie mam czym oddychać, i byłam taka rozkojarzona,,,,,,,,,,, boszeeeeeeeeeeeeeeeee nie chce żeby to wróciło to było straszne:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 no he he he zawsze mialy taki nie fajny smak i potem pic sie chcialo,no coz u mnie w domu jest calkowity zakaz bezwzgledny dla kazdego dym wlazil wszedzie wszystko capilo pomimo ze w pokoju nie palilo sie juz od bardzo dawna to i tak ubrania i moje i dzieci wiecznie smierdzialy masakra nawet kot Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 a o 16 organizm upominał się o drzemkę bo chciał się dotlenić, żebym dalej nie dymiła mu po płucach, czasmai spałam 2 godziny, budziłam się głodna bo przecież cąły dzień jadłam tylko papierosy i kawę......................nigdy tego nie zapomne jak mocno byłam uzależniona, wiem że nadal jestem uzalezniona i juz na wieki muszę się pilnować i ten obraz sobie przypominac to może mnie utrzyma w sile i mocy i zdala od tych cholernych niczego wartych fajek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 sądny dzień a też jak rano wstawałaś to kawka i kilka fajeczek, tak dla rauszu żeby nie miec na nic siły;) bo ja tak codziennie się molestowałam, rano tak się napaliłam że o 14 byłam dętka, matko święta jak to możliwe że człowiek taki głupi jest czasami:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 wiesz ja teraz jak pomysle ze na te rozne rzeczy nie mialam kasy bo przepalalam,ze znowu ten smrod,a potem zas sie meczyc rzeby rzucic ni chu chu za stara jestem na takie terapie szokowe,raz jak sie udalo to to utrzymac,i te usmiechniete buzie corek bo mama nie pali,wszystkim rozgadaly od razu:) znienawidzilabym sama siebie stracilabym dla siebie szacunek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nieznana 0 Napisano Maj 8, 2008 witam wszyskich. Ja tez mam problem z paleniem. Własnie kupiłam sobie plasterki, moze w koncu one mi pomoga.-a pale bardzo duzo..Moze macie jakies rady dla nowicjuszki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 30-tka a jak ledwie slipia otwarlam stawialam wode na kawe mylam sie i zaczynalam ucztowanie kawa i fajki.sniadanie?przepraszam jakie sniadanie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 jadna stala i niezawodna :) duzo cierpliwosci wytrwalosci samozaparcia i silnej woli-uda sie na pewno:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 nieznana -------------super że jesteś tu, my tez walczymy ze smrodami i sobie pomagamy:) :) ja paliłam dwie paczki dziennie i zapijałam to kawą::) nie palę dwa tygodnie co jest moim największym życiowym sukcesem:) fakt że ja nie palę to jak cud jakiś ale udało mi się:) Ile paliłas, czy juz nie palisz, jak się czujesz, co cie skłoniło, jestem ciekawa i cieszę się że tu jestes:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 sądny dzień, ja przypominałam sobie o jedzeniu około godziny 11, ale potem coś mi zawsze uleciało była kolejna kawka i o 14 otwierałam już druga paczuszkę, byłam tak zmęczona ze jak mąż przyjechał z pracy to wyglądał na mniej zapracowanego niż ja kobieta która siedzi w domku i musiałam iść na drzemkę hahahha beka co mąż po pracy funkcjonuje a ja nie pracowałam i ledwo zipałam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 sądny dzień, ale najlepsze jest to jak mój maż teraz na mnie patrzy:) ja mam beke na maxa, bo on ma tak wielkie oczy bo ja latam po domu jak szalona, mam czysto jak nigdy , mam w szafkach posprzątane, nawet wszystkie gary wyszorowałam i ułozyłam , sa na połysk, łyżki i łyżeczki i widelce układam w szafce jedno na drugim:) stałam się perfekcjonistką w układaniu, w szafkach z ciuchami wszystko jest na kant, no i moja energia jest super:):):):) A mąż tylko patrzy jak bym była kimś innym:) jest w szoku ja to widzę, że on mnie takiej nie znał:) zaczęłam żyć:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 no ja sniadan nadal nie jadam,jak mam nastruj to obiad zjem ale jak sie nawacham stojac przy garach to potem juz mi sie jesc nie chce tylko rzygac ble fuuuj kolacje to tak to jadam i chrupie paluszki.kolacje musze zjesc bo na glodnego nie zasne,a jak zasne to sie obudze w srodku nocy tak wsciekle glodna ze musze wstac i pojesc dopiero moge isc dalej spac, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 he he dobre 30-stka ja na poczatku tez sobie zajecia wynajdywalam zeby czyms sie zajac teraz wszystko wrocilo do normy:) ale i tak najwiekszym kradziejem czasu to jest komputerek:) a jak perfekcyjnie rece zajmuje:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kapi84 Napisano Maj 8, 2008 Hej dziewczynki, chce wam oznajmic,że wracam do Was i wiem że juz nigdy w życiu nie zapale. Byłam dzis u lekarza i powiedział mi że nie jest ze mna jeszcze tak źle, ale muszę zadbać o siebie, bo palenie obniża płodność o 30%. Wiecie co miałam przy sobie paczkę którą wczoraj kupiła, wyszłam od lekarza i zapaliła i od razu mnie przeszła myśl ,że jestem ostatnia kretynką, bo skoro mogę dac sobie o 30% więcej szans na to żeby zostać matką to po co mi ten kawałek rurki z zielskiem potrzebny do szczęścia. A poza tym teraz będę potrzebowała duzo kasy na leczenie więc nie mam zamiaru wydawać na te świństwo. Wiem że już nigdy nie zapale. juz sobie wyobrażam swoje maleństwo. To jest dopiero motywacja! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
30-stka z Gdańska 0 Napisano Maj 8, 2008 A i najwazniejsze, w moim słowniku kiedyś było wciąż jedno okreslenie " jestem zmęczona" bardzo często czułam zmęczenie, zauwazyłam że teraz tego słowa nie używam:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 Kapi84 brawo!!! to jest dopalacz,ja sie zawzielam i udalo sie tobie tym bardziej sie uda masz teraz takiego powera nikt nie ma wiekszego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sadny dzien Napisano Maj 8, 2008 ale mi kompa zamulilo ja nie wiem co ci ludzie po nocach zamiast spac to na kafeteri siedza:D 30-stka ja tez bylam wiecznie spiaca zmeczona i wogole do niczego teraz jestem tylko wiecznie spiaca ale rano:D jak po nocach na kompie siedze:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nieznana 0 Napisano Maj 8, 2008 jak na razie to nadal pale prawie dwie paczki dziennie. Byłam glupia gdy zaczynalam. staram sie przyzwyczaic do mysli ze to sa moje ostatnie papierosy.wszedzie gdzie sie nie obejrze to luzie rzucaja ten nałog wiec i ja postanowiłam to zrobic, poza tym wszystko smierdzi tymi fajami. Maz tez mnie namawia, jest w trakcie rzucania --ale ma silniejsza wole Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach