Rzucilam palenie! Pomocy!!!

u mnie juz masz wsparcie :) Jutro melduj sie tutaj , wypal dzisiaj ostatniego papierosa przed pólnocą a od jutra zaczynasz nowy etap życia ... Pachnący , zdrowy i z czystymi płucami i kasą w portfelu :)

Melduje sie BP dzis minelo 3-rzy tygodnie jak niepale:D marzycielkaa83---przychoc nie pytaj zawsze ktos tu jest i wesprze Cie zabka---i co bylas u lekarza co powiedzial? Niewiem ale przez trzy tygodnie to moje nogi tez daly mi strasznie popalic teraz jest troche lepiej ale jeszcze bola Regres to nie kachna mowila tylko ja ale ja wcale nie sugeruje ze tu bylo czy jest nudno przepraszam Zycze spokojnej nocki dla wszystkich p.s.Nie wiem czy pamietacie ze po jutrze t.z.w czwartek jest naszego jednego topikowca rocznica i to ladna rocznica :D

Witam ja chyba juz setny raz pisze i nie wiem gdzie to idzie:D Ja nadl nie pale jest ok a wlasciwie tak sobie ale sie trzymam:) Marzycielka--pewnie ze Cie bedziemy wsperac zawsze ktos tu jest na warcie zabka----jak tam bylas u lekarza i co Ci powiedzial? Regres----sorki to nie kachna sugerowala tylko ja tak powiedzialam ale wcale nie sugerowalam ze tu byly czy sa nudy p.s.--nie wiem czy pamietacie ale po jutrze tz w czwartek jest jednego naszego topikowca nie mala rocznica:D Pozdrawiam i zycze spokojnej nocki wszystkim

Witam wszystkich SP---> a ciebie gdzie wywiało?? Melduj się tutaj:P Basiek---> Gratuluje \Lekarz stwierdził po zmierzeniu ciśnienia że to przeciążenie stawów mam stosować okłady przez 1.5 tyg i ma przejść :) marzycielkaa83---> Już jesteś częścia naszej grupy witaj kachna---> śliczny wynik całuski miłego wieczoru i spokojnej pachnącej nocki

Witam wszystkich SP---> a ciebie gdzie wywiało?? Melduj się tutaj:P Basiek---> Gratuluje \Lekarz stwierdził po zmierzeniu ciśnienia że to przeciążenie stawów mam stosować okłady przez 1.5 tyg i ma przejść :) marzycielkaa83---> Już jesteś częścia naszej grupy witaj kachna---> śliczny wynik całuski miłego wieczoru i spokojnej pachnącej nocki

Wieczorowo)))))))))))) Basiek1----------> ale mam szczęście ,ze sie tutaj znalazlem przypomniałaś mi o mojej rocznicy ślubu.Jak to zawsze zwykle bywa przewaznie sie"zapomina" i ma się podane na srebrnym półmisku,gdy dochodzi do drobnych nieporozumień.Duża buzka . Marzycielka ------------>trzymam kciuki ,że dokonasz tego przełomu i pieroństwo odstawisz w niebyt.Nie myśl ,zę ci to łatwo przejdzie.Ale jesteśmy tutaj aby uzmysławiać ci ,ze można swoje przyzwyczajenie pokonać.{kwiat] Regres-------->dzięki ale nie tak ostro po kachnie przeciez tez tutaj jest nowicjuszem(tak myślę) żabka--------> jak domniemam jesteś masazystka i tutaj właśnie zapytanie w tej sprawie .Jakie masaze stosować na bolącą rękę.Kiedyś uczestniczyłem jako pasazer w wypadku samochodowym,byłem połamany w drobny mak,Leczenie i rekonwalenscencja trwała ok.9 miesięcy. Proszę tylko nie mów mi ,ze mam srodki przeciwbólowe zazywać.Stosuję w ostateczności."Znalazłem dość dawno "skuteczny" sposób na bół ale nie można stosować go w całej porze dnia. Jutro nieco wcześniej się zamelduję:)

Sp---> Przykro że cierpisz. Więc po pierwsze wcale nie musisz się orientować jaki masaz ci ma pomóc to jest działka masażysty. Po drugie Masaż leczniczy - to napewno a reszta zależy od masażysty ciężko mi pisać coś więcej gdyż niewiele wiem , np: jak reagujesz na dotyk, gdzie najbardziej boli i w jakich okolicznościach przy jakich ruchach pojawia się ból czy trzeba rozluznic mięśnie czy wręcz przeciwnie,ważne jest też zdjęcie rendgenowskie , analiza czy wszystka dobrze się zrosło, ważne jest też to jak wyglądasz tzn: czy jesteś duży chłop to wszystko pozwala podjąć decyzję w jaki sposób wykonywać masaz, Co może pomóc to seria krioterapii i napewno noie zaszkodzi masaż wodny oprócz masażu.

Żabka niewiele mi pomogłaś rozumię cie dokladnie za duzo uwarunkowań aby laikowi coś poradzić. Pytanie co powoduje,ze ten ból nieoczekiwanie sie pojawia.Nie pracuje fizycznie.Czy mając fotel przy kompie bez oparcia na rece?Ale nigdy przedtem tego nie miałem, chociaz czasem bardzo długo po kilkanaście godzin przesiadywałem.Teraz po kilka dziennie.Oparcie miałem umieszczone na wysokości nerek.Teraz podniosłem na wysokość łopatek.Jakie srodki zaradcze stosuję?SEN. Moge być wyspany jak boł sie wzmaga na fotel pokojowy siadam i spię.Może być od 1 do 14godzin.Jak z jednym lekarzem rozmawiałem patrzył na mnie jak w ksywce.Póżniej przypadkowo przekonał się,ze mówie prawdę.Po tej terapi ręka lekko jakbby zmrozona nie zdretwiała.Ale można stosować sporadycznie.Wiadomo.Dziś usiadłem sobie ok.16.00 obudziłem sie o po 22.00.Nadmieniam,ze nikt nie jest w stanie mnie obudzić.Jestem wyłączony całkowicie.Teraz takie zmrożenie odczuwam ale nie jest to ból.Natura ludzka ma bardzo wielki obszar nieodkryty i każdy indywidualnie inaczej może odkryć siebie.

Regres to nie kachna mowila tylko ja ale ja wcale nie sugeruje ze tu bylo czy jest nudno przepraszam" basiek1, Stuknięty Porąbaniec żartowałem przecież :D basiek1 Brawo że nie palisz już tak długo , oby tak dalej :) Miłego dnia

U mnie dzien zaczyna sie ladnie swieci slonce :D marzycielkaaa83----melduj sie czy nie zapalilas PS---wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu wszystkim milego dnia oczywiscie BP--

Kochani...dzięki za miłe slowa dołączę do Was, ale...jakoś od połowy dnia. Regres,Kachna,Basiek,SP,Żabka ---->jesteście dla mnie mega przykładami. Tylko nie krzyczcie na mnie, ze nie startuję od samego rana...bo ja juz sama na siebie nakrzyczałam...

Witajcie pachnidełka SP--->Napisałam ci wszystko co mogę napisać nie widząc pacjenta, najważniejszy w masażu jest wywiad z pacjentem, wtedy wiadomo jak pomagać Moja rada jest taka, zapisz się na wizytę u lekarza, bo niestety jak wcześniej pisałam, nie wiele ci mogę pomóc. Przyczyną bólu może być przebyty wypadek, ale również mogą to być "grzechy" przeszłości. Piszesz, że kiedyś siedziałeś kilkanaście godzin przy komputerze wiec to również nie jest bez znaczenia. Jeśli chodzi o fotel to radzę wymienić go na lepszy model, z oparciem na ręce,

I teraz już do wszystkich marzycielkaaa83---> Nie denerwuj się, że jeszcze dziś zapaliłaś tylko spokojnie podejmij decyzję. Spal ostatniego śmierdziela, weź kąpiel, i zmyj smród z ciała, użyj perfum, ubierz świeże ubranka, a te śmierdzące wypierz, zrób sobie gorącą herbatkę i melduj mi się grzecznie tutaj Basiek ---> u mnie też piękna wiosna :) dla ciebie całusek za to że jesteś dzielna Do moich pachnidełek Mam pytanie czy każdy z was mógłby napisać kilka słów o sobie? Nie chodzi mi tu o numer konta oczywiście tylko o krótką historie swojego nałogu ... bo przyznam się szczerze że za każdym razem muszę się zastanawiać kto jak dlugo palił i od ilu nie pali.Pozdrawiam

żabka...---> może ja zacznę...jeszcze palę, ale jeśli sobie samej dotrzymam słowa, to ten wieczór będę miała zaliczony na pachnąco. W tym roku stuknie mi 27 roczek życia, a palę...aż wstyd...od połowy 1999...czyli no jakieś 11 lat. Próbowałam rzucać wiele, wiele razy...Pierwszy raz to rzucałam w liceum. Ostatnio najwiekszym moim sukcesem było niepalenie przez 5 dni. Pamietam, że miałam ostatniego kusiciela. I znalazłam sobie wymówkę, że lepiej go spalić, to nie będzie kusił. I skończyło się tak, że nastepnego dnia rano trafił mnie jakiś szlag. Przetrząsnęłam pół mieszkania w poszukiwaniu jakiegoś papierosa...nie znalazłam - no i poszłam kupić. To było w styczniu. I od stycznia tak rzucam. Coraz trudniej było...udało się parę razy wytrzymać 2 dni...3 się poddawałam. Nie wiem, ale...jak nadchodzi taki moment...to zaczynam sie bać reszty życia bez fajki. Książkę A.Carra znam prawie, ze na pamięć. I wiem, że...chyba najbardziej na świecie potrzebuje wiary w sama siebie i w to, że mi sie uda. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze dziś zameldować tu u Was pachnąco:)

Napiszcie mi proszę czy wasze wiadomości nie dochodzą czy tylko moje mają jakiąś zawieszkę :( SP ---> odpisałam ci już dwa razy było wysłane a teraz znowu patrzę a mojej wypowiedzi nie ma... Poczekam może jeszcze się znajdzie :((

Już nic nie rozumiem bo teraz są wszystkie wypowiedzi

Witam wszystkich pachnącym świezym powietrzem.{kwiat])))) Żabka dziekuję za wyczerpujące info ale na razie nie boli,dopiero gdy weekend przyjdzie rozlużnienie psychiczne nastapi i wtedy pomyślę.:P Co do zażywania śmierdziela różnie to bywało ostatnio paliłem 1.5 r przedtem miałem przerwę ok.2 lat.Wi ec nieustanna "walka" z nałogiem.Trzeba byłoby się zapytać złośliwca jak i czy odczuwa pociąg do śmierdziela.Gdyz nie paląc nie znaczy,ze nie kusi go tylko wewnetrzna dyscyplina i samopoczucie o wiele lepsze decyduje o tym. Marzycielko-----> jeśli tak trudno rzucić nagle sa jakieś półśrodki aby stopniowo odzwyczaić sie.Bardziej odgrywa tutaj psychika a nie lekki wspomagacz ale to moje zdanie.

próbuję czy emotki wchodza ,gdyż coraz częściej mi sie takie niewypały pokazuja:D Od 1 kwietnia 2010 nie palę.

ŻABKA-ja nawet dokładnie nie wiem ile lat paliłam,ale na pewno ponad 20 . z petem sie nie rozstawałam .Urodziłam dwoje dzieci i w każdej ciąży paliłam[wstyd sie przyznać ale tak było bo śmierdziel mną rządził].Dzisiaj 'patrze na moje dzieci i myślę jaka ja byłam głupia ile ja im zrobiłam krzywdy.......A teraz od paru lat miałam ciągle bule głowy ,nawracający kaszel do tego stopnia że tygodniami nie spałam ,tak mnie dusiło antybiotyki nie pomagały normalnie koszmar,a ja nadal paliłam,dusiłam si i paliłam !!!!!!!!!!!!!Zaczęły sie wyjazdy od lekarza do lekarza i każdy mówił że to od papierosów ;ale ja nadal nie wierzyłam aż okazało sie ze mam zgrubienia na strunach głosowych i w maju będą pobierać wycinek żeby sprawdzić co to jest . I dopiero wtedy podjęłam decyzje o rzuceniu i tak minęło trzy tygodnie jak nie pale i na razie jest ok .ale sie rozpisałam hihi ;):)

Ponoć wczoraj i dziś był horror z wpisywanymi postami.Ale jak sie uspokoiło więc juz nie ma co narzekać.A co ja mam powiedzieć za kazdym razem kod mi sie pokazuje raz nieczytelny drugi raz zamazany a większość zapytanych odpowiada,ze nie ma go wcale.Trudno jak mam "cierpieć" muszę sie z tym pogodzić. Od 1 kwietnia 2010 nie palę. at bartsch------takie cudo wyskoczyło do zaakceptowania ,gdyż inaczej nie wyślę posta.Czasem takie ordynarne hasła wyskakują,szkoda słów.:D:D:D

Czy jesteś żabka usatysfakcjonowana moja wypowiedzia?????:P Jeśli nie pytaj co będzie w mojej mocy odpowiem experts navahos

No kochani nareszcie się troszkę dowiedziałam. Wiecie ja z tych jestem co to lubią wiedzieć coś więcej o osobie z którą pisze niż tylko tyle Że chce czy nie chce się palić. Tak jest łatwiej się wypowiadać ... i próbować pomóc w chwili słabości... Więc trochę o mnie paliłam 10 lat, ostatnio 30 papierosów dziennie, Nikt we mnie nie wierzył, że może mi się udać bo tyle razy wracałam do nałogu... Marzycielkaaa83---> jesteśmy w podobnym wieku i stażu palenia, jak mi sie udało (a byłam przypadkiem beznadziejnym) tobie też się uda Kachna11---> mój synek urodził się dwa miesiące przed terminem i ważył 1.500 kg, nie muszę pisać dlaczego... spędził 5 tyg w szpitalu walcząc o życie i zdrowie... byłam z nim w szpitalu, a ze mną 2 paczki dziennie... w nocy wstawałam i szłam do wc zapalić potem na oddział z powrotem do wc i spać i tak co 1.5 godz Teraz gdy patrzę na mojego synka dziękuję Bogu że przeżył a wyrzuty z własnego egoizmu są do tej pory i długo jeszcze zostaną... ale myślę o tym ,,,,,,,,ze teraz to moję nie palenie jest wyrazem wdzięczności i odkupienie win SP---> dziękuje za odpowiedz nie mam więcej pytań :) może potem :P

kachna11---> nie palisz od 13 03 2010 tak?

mam już 47 lat , ponad 30 lat z petem w gębie. Dwoje dzieci , żadne nie pali tylko stary w domu udaje tz. jest lokomotywą, ciągnie jak cholera. Rzucałam ze 100 razy, gdy upadałam zawsze sobie postanawiałam, że muszę się podnieść. Wiem, że n ie mogę zapalić tego jednego. Oto mój licznik Nie palę już 203 dni (+ 08g50m42s). Ilość niewypalonych papierosów: 6101. Będę żyć dłużej o 46 dni (+ 14g31m37s)! Zaoszczędzone pieniądze: 2440,42 zł!

Witam serdecznie życzę miłego popołudnia BP :D no to i ja skrobnę tez co nie co o sobie :D paliłem 40 lat ostatnio 3 paczki dziennie nie pamiętam tamtych lat w których nie paliłem to tak jak bym z paczką fajek się urodził w pierwszych dniach BP przeżyłem horror ja cała moja rodzina i wszyscy znajomi do dziś mówią na mnie złośliwiec ale to już historia pamiętam ze zawsze sobie powtarzałem ze dziś nie zapale :D i to mi było lżej wytrzymać niż mówiąc ze już nigdy nie zapalę :D nie mogłem się tez doczekać kiedy wrócę z pracy i żeby jak najszybciej usiąść przy kompie i pochwalić się WAM ze wytrzymałem nie zajarałem i tak mijały mi dni tygodnie miesiące i lata a teraz już nie liczę :D i żeby nie licznik BP :D to bym nie wiedział ile to już minęło :D a przede wszystkim to ja dziękuję tu wszystkim PRZYJACIELOM za to ze dzięki WAM ja jestem SZCZĘŚCIARZEM BP :D powiem Wam szczerze żeby wygrać ze śmierdzielem trzeba tu być codziennie bo to naprawdę pomaga a ja jestem na to dowodem :D i teraz mi się tak spodobało to nie palenie ze już nigdy nie zapalę :D BO NIE PALIĆ TO JEST COŚ PIĘKNEGO :D wiem ze mam bardzo dobrą do za pamiętania datę dzień w którym odbył się pogrzeb PAPIERZA JANA PAWŁA II 08-04-2005r Nie palę już 1824 dni (+ 23g31m49s). Ilość niewypalonych papierosów: 109498. Będę żyć dłużej o 836 dni (+ 10g47m05s)! Zaoszczędzone pieniądze: 36 682,10 zł! za potrzebujących trzymam dwa wolne nie zajęte śmierdzielem kciuki BP

ŻABKA -TAK NAPRAWDĘ TO NIE WZIĘŁAM NAWET MACHA OD 15 .O3.2010, BO NAJPIERW NIE PALIŁAM TRZY DNI.... I MÓWIŁAM SOBIE ŻE NIE DAM RADY NO I ZAPALIŁAM:( ALE BARDZO SZYBKO OPRZYTOMNIAŁAM ŻE TO MI NIC NIE DAŁO ALBO CHCE RZUCIĆ ALBO BĘDĘ TAK CO CHWILA SIE PODDAWAĆ I ZACZYNAĆ OD NOWA I JAK NA RAZIE TRWAM DO DZISIAJ I CHCIAŁA BYM JAK MAMUŚKA DOTRWAĆ DO 200 DNI:)))))))))))

ZŁOŚLIWIEC-jesteś wielki idę w twoje ślady:)

Jak miło to się słucha złośliwiec az zal,że kiedys 5 lat nie paliłem i skusiłem sie ponownie.Teraz faktycznie lżej jest ani mi sie na razie nie śnią fajki.Przeciez jest to 7 dzień BP.Może mnie było łatwiej dlatego, że często rzucałem i powracałem.Teraz jak z wami jestem nie czuję potrzeby aby zakupić czerwono-białe.BP.

No moi drodzy...od 18 nie palę, więc juz troche jestem na pachnąco. dla Was Wszystkich. Cieszę się, że i Złosliwiec się pojawił:) Złośliwiec--->w sumie tych paru godzin dzisiejszego dnia nie bedę ujmować do statusu niepalenia. Może jutro uda mi sie przezwyciężyc śmierdziela-kusiciela i od 8 kwietnia 2010 - w 5 lat po tym, jak Ty rzuciłeś - będę szczęśliwą niepalącą. Może coś jest w tej dacie szczęśliwego.... Trzymajcie za mnie kciuki, bo ja naprawdę ciężki przypadek jestem. Pozdrawiam Was Wszyściutenkich tutaj