Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Brzusia, znaczy po 3 dniach już nie było żadnych objawów, a zastrzyki dalej? Nie lubię gorączki trzydniowej... Ela, zdaje się że otwarłam, jak ja to mówię, puszkę z pandorą :) przegadałam dzisiaj z tym gościem z dogo półtorej godziny na trawniku... mignęło jak 5min, pożyczył mi obroże zaciskową, zanim sobie nie kupię, żeby nie używać kolczatki dla Tośki, decyzje przed nami ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzusia poszłabym do lekarki i ją opieprzyła - bo jak można stwierdzić infekcje układu moczowego bez badania? Saszka - no to fajnie, prawdziwego psiarza spotkałaś, o czym gadaliście? Moze sie dowiem też czegoś mądrego :) A Tośka nie powinna nosić kolczatki? A tego drugiego to chyba nie poznał co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No podobno nie powinna. Ja myślę, że ta \"wiedza\" na temat husky, to czły czas żyje i się tworzy i jest daleko intuicyjna :) więc jeżeli ktoś logicznie argumentuje to do mnie trafia. A argument był taki, ze kolczatka jest po to, żeby pies nie ciągnął, a husky ma ciągnąć i i tak będzie ciągnął, więc jest niezgodność u podstaw :) I zauważyłam, że gościa \"bolało\" jak mówił o kolczatce patrząc na Tochę. A o cym rozmawialiśmy? nie wiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugiego nie zna. On ma dwie suki, jedną znajdę. I mówił, że gdyby się właściciel znalazł do tygodnia, toby ją oddał, ale po dwóch to by mu raczej już tylko gębe obił... i tu też byliśmy zgodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mała- co ci? Ja padam na pysk.... Julka dziś była mega absorbująca! Za długo pospałyśmy rano, bo do 10.00... jasne, że z przerwami, ale jednak... Potem nie mogła zasnąc w dzień, koszmarnie mi marudziła i płakała...nic nie pomagalo...a to płacz taki typowy na wyciszenie, taki od zmęczenia..... Boli mnie kręgosłup od noszenia i tulenia.....W wieku 30 lat czuję się jak rencistka.... Brzusia- no kuwa mać! Lekarze to kretyni! jak można tak eksperymentować na niemowlaku? Ja już się boję jak Julce coś się trafi.....pfu, pfu! na psa urok! Ale ja od razu walę prywatnie- mam boskiego pediatre- to guru na całą Jelenią Górę i okolice. W przychodni mam powaloną lekarkę, chodze tam tylko na szczepienia.... No właśnie: Gio, Brzusia: ja szczepię Julkę w normalnym , nieodpłatnym trybie, ale chciałabym dodać jakąs szczepionkę np. na zapalenie opon mózgowych- wiecie coś na ten temat? saszka- dzięki za fotki, są boskie! Pomocnic miałaś co nie miara :) A jaka odjazdowa kreacja! Ja powiem tak: ta durna husky co to zawsze gryzła moją Tinę ma kolczatkę- ja na nich wymusiłam po ostatnim poturbowaniu jak sama oberwałam. I ostatnio jak chciała się wyrwać do Tiny to ją chyba nareszcie zabolało i przestała się szarpać :) Franca jedna! Sorry- ale ja mam uraz do tej rasy i już. Nie podobają mi się zimne oczy tych psów...takie zimne i pełne czegoś takiego, że mnie dreszcze przechodzą.... Brrrrr! A jeszcze ci ludzie trzymają tego psa cały czas w domu, spacerek to 3 minuty: do ogródka i tyle! stąd w niej tyle agresji! Idę do wanny, może odmocze sobie jakiś kawałek kręgosłupa i przestanie tak bolec? Potrzebuję ruchu, na basen nie mogę, bo nie mam z kim...na jakiś aerobic bym chciała albo co. Tygrys- czemu ty nie mieszkasz gdzieś obok mnie to byśmy obie chodziły, mobilizowałabyś mnie! Tylko, że ja przy tobie padłabym na pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała ? Ja też chce Tygrysa ja też!! Takiego brykającego Tygrysa, co Cie zapędzi na ćwiczenia, basen i karate :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ktos mnie chce i to dwie osoby :D cudownie poprawia mi to humor z rana :D niewyspana jestem okrutnie, wczoraj jak wyszlam z domu po 7 tak wrocilam po 22, a jeszcze tyle rzeczy trzeba bylo zrobic... ech... za to kolezanka mnie zmobilizowala do szukania pracy i wiary dodala, kazala mi slac 1 cv dziennie, a co najmniej 3 w tygodniu :) jest bardzo cieplo!! wcale sie nie dziwie, ze ludzie choruja jesli nie potrafia sie ubrac... rano bylo 7 stopni, a ludziska w cieplych puchowych kurtkach, pod spodem jakies swetry czy golfy, szaliki, czapki, rekawiczki.... Brzusia -> co za lekarka @#%#&##@!!!!!!!!!!!! biedny Hubcio ❤️ Elles -> mnie jest zawsze ciezko rano wstac... :P a o Tobie to ostatnio sporo mysle, bo sie stesknilam... Gio -> dobrze... rozumiem, ze nie masz czasu ale blagam chociaz godzinke... ja musze, musze sie z Toba zobaczyc, bo mam za duzo mysli... Mala -> co sie stalo, skad ta smutna minka?? 🌻 Ninka -> jak kregoslup?? nawet nie wiesz jak bardzo bym chciala mieszkac blisko ktorejs z Was... qrcze moje kolezaki z wawy sa jakies mniej zwariowane, ustabilizowane i za malo spontaniczne... nie padlabys na pysk, na pewno nie... ja wcale nie jestem az taka \"super\" :) Saszka -> zdjecia extra!! ale mialas stroj i fryz, zreszta dziewczyny tez wygladaly super... a jak wygladal dom po Twoim powrocie, dzieci byly grzeczne?? ;) no, no randki na trawniku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja padam na ryjek - zaczynam sie zastanawiac czy nie pospac w pracy np meoda \"szukanie dlugopisu pod biurkiem \" :) Strasznie jestem nie wyspana, dalej nie wiemy co z tym mieszkaniem... ja juz nie moge, mam dosc, to dla mnie takie abstrakcyjne kwoty! A teraz znowu slyszalam o nowym wyrolowaniu klientow przez developera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Tygrysek - u mnie jest tak ciepło, że nie wierzyłam jak spojrzałam na termometr - 13 stopni w plusie w styczniu!!! przecież to jest jakaś patologia meteorologiczna :P prawdę powiedziawszy to ja też nie wiem za bardzo jak mam się ubierać :) mam szalik i rękawiczki, zrezygnowałam na razie z czapki, a szkoda, bo sobie nową kupiłam, ale jak jest ponad + 10 stopni to bez jaj :D No ja też bym chciała żebyś bliżej mnie mieszkała :) masz dzisiaj cały fanklub tutaj :) Może ja też zacznę się stosować do zaleceń twojej koleżanki, 3 cv w tygodniu, muszę coś ze sobą zrobić bo czuję, że stoję w tej pracy w miejscu, a powoli zaczyna mnie dopadać takie wygodnictwo i lenistwo, żeby siedzieć na tyłku i się nie przemęczać, a akurat wczoraj w \"Biegnącej...\" czytałam rozdział gdzie przed tym ostrzegają, żeby cały czas szukać i ulepszać, a nie marazm bo to śmierć duszy i \"hambre del alma\" :D Brzusia - ja też nie mam słów na lekarkę. Nie wiem co człowiek ma robić żeby było ok. Czy iść do lekarza z jakimś kurde nadzorcą, który w razie czego odbierze im licencję na leczenie ludzi?! Przecież antybiotyk to ostateczność, a ona maleństwu przypisuje jakby to były cukierki, bez żadnych specjalistycznych badań itd. 🌻🌻🌻 kwiaciarnia dla ciebie na smutki i wnerwienie i dużo zdrówka dla Hubcia ❤️ Mała - mów szybko o co chodzi ❤️ Saszka - nie ma to jak spotkać prawdziwego miłośnika psów, czy jakiegoś innego, który wie co mówi, a nie mówi co wie :D czyli co? Gość zostaje z wami? Ninka - Julka ma widzę to co ja, jak za długo śpię to jestem marudna, jak śpię za mało to też jestem marudna :P poszukiwań złotego środka ciąg dalszy :) Elles - 🌻🌻🌻 śpisz jeszcze? :D Byłam z mamą wczoraj w dużym markecie pod Poznaniem, chciała kupić garnki dla ciotki w prezencie i znalazłyśmy bardzo ładne, solidne, a na plakacie nad nimi było napisane, że kosztują 170 zł, więc mama je zapakowała na wózek i do kasy, a przy kasie pani skasowała i wyskoczyło na czytniku 399 zł! Okazało się, że tyle one kosztują, a oznaczenie nad nimi dotyczyło czegoś innego, szkoda tylko, że była to jedyna widniejąca tam cena, sugerująca, że dotyczy właśnie tych garnków. Oczywiście zrezygnowałyśmy z zakupów, tylko się zastanawiam czy w tym skelpie liczyli na to, że jak już ktoś zataszczy to wielkie pudło do kasy, to nie zauważy prawdziwej ceny, czy że już głupio mu będzie zrezygnować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak was tak dużo jest to ja zawsze zapomnę do kogoś napisać :P Ghana - a czy wam koniecznie zależy na nowym mieszkaniu, które się będzie dopiero budowało? Czy nie lepiej by było kupić coś na rynku wtórnym, nie trzeba czekać, wiesz co kupujesz i nikt z pieniędzmi nie ucieknie? nie znam się na tym, ale tak mi przyszło do głowy. To mi przypomina pewną historię :P Znajoma mojej mamy mieszka w domu, który wybudował jeszcze jej dziadek, dom składa się z parteru i piętra. Na piętrze mieszka znajoma, na parter właśnie wprowadza się nowa rodzina. Rodzina wynajmuje firmę budowlaną i czeka aż im zrobią mieszkanie pod klucz. Mąż znajomej pracuje w domu i któregoś dnia słyszy dziwne odgłosy, biegnie na dół i widzi, że \"świetna\" ekipa budowlana właśnie kuje ścianę nośną, bo po prostu nie wiedzieli, że to nośna i chcieli wykuć drzwi! kiedy indziej wiercili w ścianie i trafili na jakiś kabel - w całym domu nie było prądu, ale dla mnie hiciorem jest to, że chcieli zrobić kominek w miejscu gdzie nie było komina :D Znajomy się pyta, czy kierownik tej ekipy czy ma uprawnienia budowlane i się okazało, że nie ma! jestem cały czas w szoku, czy wszyscy fachowcy wyjechali za granicę i u nas zostały tylko takie pateraki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostalam odpowiedz od kolegi (z klasy) na maila... juz od podstawowki interesowal sie wspinaczka, a teraz robi to calkiem profesjonalnie, byl nawet na Mont Blanc!! w kazdym razie na spotkaniu rozmawialismy troche o wspinaczce i pytalam sie jakie scianki w wawie mi poleca, ostatnio napisalam do niego maila w tej sprawie a on mi odpisal w takim tonie, jakby chcial ze mna isc :P w sumie nie mam nic przeciwko ale jakos glupio wyszlo jakbym go podrywala... Air -> to bedziemy sie wzajemnie z wysylaniem cv pilnowac, dobrze?? ja juz mam dosyc tego wygodnictwa... przyznam Ci sie jednak, ze gdzies gleboki jest taki cichutki glosik, ktory piszczy \"nie zmieniaj pracy, po co? tutaj jest bezpiecznie, bywa leniwie a nowe moze byc gorsze\"... dzielnie go uciszam, a \"biegnaca...\" bardzo w tym pomaga... ostatnio o tym czytalam, o tym glosiku wlasnie, wiec wiem jak walczyc :D tak mysle, ze z tymi garnkami to o to chodzi, zapewniam Cie, ze czesc ludzi nie zrezygnuje, bo im glupio bedzie... Ghana -> tez chcialam sie Ciebie o to co Air spytac - mieszkanie z rynku wtornego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Tygrys- widzisz jaka jesteś rozchwytywana? każdy by cię chciał za sąsiadkę :) widzę, że obie z AIR mobilizujecie się do szukania lepszej pracy- gratuluję konsekwencji! AIR- sprawa z garnkami to chamstwo! Typowe w marketach! Ghana- no własnie, dziewczyny mają rację: dlaczego nie zainteresujecie się innymi mieszkaniami niż w standardzie developerskim? Pewnie ceny też sa koszmarne za m2 w Krakowie, ale macie gwarancję, że nie bedziecie czekać 2-3 lat.... My mamy mieszkanie z rynku wtórnego, w dodatku zaadoptowane po .... bibliotece! mamy oryginalny \"bibliotekowy\" parkiet w salonie. Poprzedni właściciele fajnie rozplanowali ponad 100m2 przestrzeń, więc po zakupie musieliśmy tylko odmalowac ściany i już :) Jest jeszcze cała częśc do remontu, ale omijam ją szerokim łukiem, jak wchodzę do mieszkania to zamykam oczy w \"surowym\" przedpokoju...otwieram drzwi do salonu i .... jestem u siebie :) Ale ostatnio pod wpływem stresu, że stracę pracę i nie będzie z czego spłacać kredytu miałam sny, że zamieniliśmy mieszkanie na trzypokojowe bliżej centrum miasta. Moja podświadomośc tak pracowała w nocy, że wyobraziłam sobie piękne mieszkanko, małe ale przytulne i to w mieście, żebyśmy nie musieli dojeżdżać.... Pogoda za oknem cudna! Wiosna a nie styczeń! czy ktoś ma jakieś przecieki i informacje, czy zima w tym roku to wogóle będzie? Jeśli nie będzie chociaż kilku tygodni mroźnych, to robactwo nas zje w lecie...brrr! U mnie w ogródku i tak w zeszłe lato widziałam rózne najdziwniejsze owady....a co dopiero teraz, gdy nic ich nie wymrozi chociaż troszkę? Niecierpię owadów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - ja nie jestem aż tak konsekwentna, jeśli chodzi o pracę to cały czas jestem jak konik na biegunach, ja kurde zawsze do wszystkiego muszę dojrzeć, sama siebie przekonać, a chciałabym być spontaniczna, zaryzykować, ale nie umiem, zaraz mam ataki paniki i chudnę, bo nie mogę jeść. Dlatego podziwniam Tygryska, ona coś postanowi i jazda, do roboty i działanie, a ja bym tak chciała i boję się. Czasami sama sibie mam dość ;) No i mamy kolejną zbierzność Ninko :) ja też zaraz jak coś usłyszę zaczynam wymyślać co to będzie i jak to będzie, dlatego twoje sny o mieszkaniu rozumiem jak własne, bo ja też zaraz robię projekcje różnych wydarzeń zanim się jeszcze wydarzą :P Mamy na działce mnóstwo kretów, cały trawnik poryły, niektóre rośliny się poprzewracały, bo krety je podkopały. Już mam wizję komarów, os i much latem, bez zimy to one wszystkie sobie żyją jak pączki w maśle. Co do prognoz, to słyszałam, że w połowie stycznia ma przyjść ochłodzenie, ale w lutym już wiosna na całego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedna aplikacja poszla, trzy oferty musza poczekac na jutro, bo prosza o cv ze zdjeciem... jesli chodzi o projekcje, to ja tez tak mam... tzn zawsze \"wymyslam\", ustalam scenariusz i co zrobie gdy cos sie wydarzy (zarowno zlego jak i dobrego)... Air -> zauwaz, ze ja juz pracuje ponad rok, wiec mialam kiedy dojrzec... ooo ja tez chce pochudnac ;) ale Ty uwazaj, bo calkiem znikniesz ;) ech nie zawsze, niestety, jak cos postanowie to dzialam... czasem tylko marze... zreszta w tej chwili nieczym nie ryzkuje, przeciez nie musze przyjac ewentualej nowej pracy... a zmiany lubie, lubie jak cos sie dzieje, wiec podoba mi sie to szukanie pracy z komfortem, bo nie musze ale chce :) Gio -> we wtorek to mam czas pomiedzy 18 a 20 jedynie... zreszta nie wiem czy to dobry pomysl, zeby do knajpy isc... chyba sie domyslasz, o co chce Cie prosic... Ninka -> kiedys slyszalam w radiu, ze lutym ma byc tydzien czy dwa zimy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikogo od wczoraj????????????????????????????????? ale pogoda... cieplo, za to straszne wietrzysko szaleje... zamiast kurtki mam dzisiaj bezrekawek czym wzbudzalam nie lada sensacje na ulicach ;) Air -> o 7:30 bylo mocno szaro, bo cale niebo w chmurach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tametego mieszkania dupa... Air, Tygrys- ceny na rynku wtórnym, za mieszkanie 30 letnie są ok 1/3 wyższe niż na rynku pierwotnym, anawet o połowę, a wydaje mi się, że w końcu musi przyjść korekta i te mieszkania - stare stracą na wartości. Oczywiści mówię o blokach z wielkiej płyty, a nie starych pięknych kamienicach... Dlatego myślimy o nowym, albo przynajmniej kilkuletnie, a nie 30!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - no widzisz, gdyby nie ty, to byśmy naszego Diabła nie odkopali w tej lawinie topików :) U mnie też bardzo ciepło, wczoraj wracałam z jogi po 22 i na takim wyświetlanym zegarze z termometrem było + 11 stopni, mi się nie chce w to wierzyć :P dzisiaj też wiosennie, widziałam w ogródku kwitnące białe kwiatki, będzie tragedia jak chwyci mróz. Ja jednak nie szaleję z tymi lekkimi ubraniami, ja jednak jestem ciepła klucha :P Byłam wczoraj na jodze i robiliśmy ćwiczenia z krzesłami, niestety okazało się, że miałam za niskie krzesło :) siadaliśmy na krzesłach, wyginaliśmy się w tył i zwisaliśmy głowami w dół (wygięcie kręgosłupa), a ja niestety dotykałam głową podłogi :P ale i tak czuję się wyciągnięta i powyginana. Okaząło się, że w styczniu jest 5 śród, a ja zawsze płacę za cały miesiąc, w zeszłym tygodniu mnie nie było, myślałam, że zapłacę jak normalnie za 4 i będzie ok, a instruktorka mi mówi, że w tym miesiącu jest 5 śród, więc za cenę miesiąca muszę odrobić zeszłe zajęcia :P to była miła niespodzianka i odrobię sobie w poniedziałek po pracy, ciekawe jak się będę czuła z dwoma zajęciami w tygodniu. Ghana - nie wiedziałam, że te stare mieszkania są aż tyle droższe od nowych, ale jest to dla mnie dziwne. Swoją drogą, mieszkam w mieszkaniu w bloku z wielkiej płyty na osiedlu, które ma 26 lat, stan bloku taki se, otoczenie typowo blokowiskowe, a cena mieszkania dwupokojowego wynosi w okolicach 200 tyś. zł. Nie wiem z czego to wynika, bo się z mamą śmiejemy, że to takie lepsze slumsy. Dziwna jest teraz sytuacja z mieszkaniami w naszym kraju. Najlepszym rozwiązaniem byłoby dostać mieszkanie po babci albo cioci, tylko kto ma tyle szczęścia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slonce wyszlo - jak ladnie jest :) Gio -> dawaj, chodzilam to sie troche znam... Air -> ja tez nie szaleje to jest cieply bezrekawek ale wczoraj bylo mi stanowczo za goraco w kurtce.... jakto dotykalas glowa podlogi????? to jakiej wyskosci bylo to krzeslo??????????? Ghana -> no tak niby mieszkania wtorne sa drozsze ale do nowego jeszcze musisz doliczyc \"przystosowanie go do mieszkania\", wszystko trezba kupic nawet drzwi... z drugiej strony na wtornym czasem jest potrzeby remont... mysle, ze musisz polowac na okazje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air - Kraków jest teraz najpopularniejszym miastem w Europie! Nawet w USA jest na topie... Dlatego ceny u nas sa nawet wyzsze niz w warszawie. U nas moje mieszkanie- 30m- na blokowisku jest warte w tymmomencie ok 250tys!! Wyobrazasz sobie, no a my myslimy o takim 50 kilka metrow... No to sobie wyobraz. A np w tym bloku na 2009 70m - 3 pokoje kosztuje \"tylko\" 386tys!! wiec widzisz jaka jest roznica. Mowie ci koszmar! Ja juz nie wiem co zrobic, a ceny caly czas rosna- normalnych ludzi powoli nie stac nawet zeby wziac kredyt na mieszkanie, bo nie maja takiej duzej zdolnosci kredytowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ja też chodziłam na siłownię przez kilka lat, może będę znała odpowiedź na twoje pytanie :P Tygrysek - hmmmm krzesło jak krzesło :P normalnych rozmiarów, tylko ludziom głowy zwisały, a ja walnęłam o podłogę :P widzę, że się zdziwiłaś mocno więc opiszę to ćwiczenie :P krzesło takie proste z oparciem, żeby miało pod oparciem dziurę, siadasz odwronie twarzą do oparcia, a nogi wsadzasz w tą dziurę i przechylasz się do tyłu, aż zwiśniesz głową w dół :) chodziło o to, żeby rozciągnąć kręgosłup ciężarem ciała, a jak ja się tak przechyliłam to mi się głowa oparła o podłogę, nie mogłam się przesunąć już do przodu bo mi się uda nie mieściły między prętami oparcia :P hehehehe powinnam mieć krzesło z dłuższymi nogami :D Ghana - słyszałam właśnie, że Kraków robi furorę na świecie, porównywany jest z Paryżem, Wenecją, Barceloną, bardzo mnie to cieszy, tylko dlaczego cenowo ma się też zrównać. No i rzecz, która mnie zdumiewa to ilość nowych domów, mieszkań, które się buduje w Poznaniu. Nie wiem kto je kupuje i mam wrażenie, że one stoją puste, albo zamieszkane są częściowo, a ceny mieszkań mają w tym roku pójść w górę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam doła jak stąd do Warszawy.... :( nawet mi sie o tym nie chce pisać, gadać..... Pół nocy nie spałam bo ukladałam plany B...... W mojej firmie dzieje się źle....za długo tam nie popracuję po macierzyńskim i nie chodzi o tą kumpelę.... A ja nagle zrozumiałam co jest dla mnie ważne: chcę wychowywać Julkę , chcę być z nią w domu przynajmniej 2 lata! I nawet nie wiecie jak bardzo boli to, że nie moge tego zrobić!!!! Peprzone kredyty!!!! Najbardziej mnie wku%$^a to, że gdy wiem co chcę robić w życiu NIE MOGE, NIE MOGĘ tego robić!!!! Po cholere mi ta dorosłość? Do dupy to wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaaaaaaaaaa przed chwila dzwonili do mnie z firmy rekrutacyjnej w odpowiedzi na cv. ktore poslalam!!!!! przeszlam rozmowe pozytywnie (czesc byla po ang) i przekaza moje cv pracodawcy... sama nie wiem cieszyc sie, czy bac?? ;) Air -> teraz juz rozumiem wyobrazalam sobie, ze siedzialas normalnie i za nic moglam sobie wyobrazic jak moglas sie tak wygiac przez opracie zeby dotknac glowa podlogi.... Ninka -> znajdziesz plan B!!! a moze praca w domu?? naprawde piszesz genialnie, moze sprobuj zalapac prace w jakiejs gazecie, albo chociazby portalu i pisac dla niech texty... calkiem serio to mowie.. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale Ninka, o co chodzi? Firma się rozpada tak? to faktycznie trzeba wymyślić plan B, a nawet A. Ale myślę, że co do dorosłości to się nie załamuj. Przecież to, że wymyślasz plan B jest dowodem twojej dorosłści. Gdybyś nie była dorosła, czytaj świadoma, mądra, przewidująca, odpowiedzialna, konskwentna, to byś się niczym nie przejmowała, zostałabyś z Julką w domu, bez środków do życia, bo pensja D. by szła na spłacanie kredytu, albo na życie z dnia na dzień i byście ledwie wiązali koniec z końcem, ale ty JESTEŚ dorosłą, mądrą kobietą i zdajesz sobie sprawę z sytuacji i będziesz robić wszystko, żeby twojej rodzinie było dobrze. Dlatego uważam, że Julka ma bardzo dużo szczęścia mając taką mamę jak ty. Siedzenie z dzieckiem w domu przez kilka lat to luksus bogatych kobiet, albo takich, które pracują na państwowych posadach, na przykład w Urzędzie Miasta, gdzie mają zagwarantowane świadczenia, ale nie uważam żebyś przez to, że nie możesz sobie na to pozwolić była gorszą matką dla Julki. Nie popadaj w takie myślenie, bo jest ono całkowcie błędne ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - pewnie, że się cieszyć :D chociaż ja reaguję na takie telefony totalnym rozstrojem :P a ta część rekrutacji była przez telefon? :D Też sobie pomyślałam, że Ninka mogłaby pracować w domu, albo chociaż częściowo w domu, wtedy niania byłaby potrzebna tylko na kilka godzin, gdyby Nina musiała wyjść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, tak to byla taka wstepna selekcja kandydatow, firma rekrutacja robi odsiew, zeby firmie, ktora szuka pracownika przekazac tylko te aplikacje, ktore na pewno spelniaja ich wymagania, stad ta rozmowa po ang. Facet z tej firmy mial bosssssski glos, az nie chcialam konczyc tej rozmowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Żeby nie było, że nikt tu nie bywa :P ja jestem :D A jutro idę imprezę z moimi koleżankami z kursu :) nie robiłam postanowień towarzyskich jak Tygrysek, ale to już kolejna w tym roku impreza, jak tak dalej pójdzie to w styczniu zabaluję więcej razy niż w całym zeszłym roku :P zrobiłam sobie dzisiaj test psychologiczny \"Jak sobie radzę ze stosunkami międzyludzkimi\" i nie wypadło to najlepiej, więc pracuję nad sobą :P hehehehe W sobotę pracuję - zastępuję szefa jako menagera i czeka mnie zorganizowanie imprezy - trzymajcie kciuki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ znow szaleje wichura i pada... to ja juz wole -2 snieg i slonce... Air -> ja bym z checia poszla na jakas fajna impreze, domowke... ale nikt nic nie robi :( a skad ten test wzielas?? Saszka -> jak psiaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jaaaaaa!!! dzisiaj to jest prawdziwa pogoda sztormowa :P Straszna wichura i do tego deszcz, który pada poziomo :P wczoraj jak wracałam z pracy to było podobnie, mama miała urodziny i po drodze kupiłam kwiaty, na szczęścia pani w kwiaciarni mi je dobrze zapakowała i dotarły szczęśliwie, ale nie było łatwo, dżinsy mi się do nóg przykleiły, były całe mokre :) cały dzień dzisiaj będzie tak ciemno i ponuro, dobrze, że to piątek :D Saszka - całe szczęście :) 🌻 Tygrysek - ja idę do klubu dzisiaj, a wolę to od domówek, bo na domówkach ostatnio jakoś drętwo, a w klubach więcej ludzi i można poszaleć i tak nikt mnie nie zna :P Test znalazłam w internecie: http://www.psychologia.apl.pl/index.php?option=com_quiz&Itemid=56 taka zabawa, ale ja bardzo lubię rozwiązywać takie rzeczy, a te testy są o tyle fajne, że wyniki mi się pokrywają z prawdą, więc są chyba dobrze zrobione :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×