Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
Saszka!!! Londyn!!! wiiiiii :D co można robić w Londynie? Chinatown i Soho, Parlament (Westminster) + Big Ben, Tower of London i Tower Bridge, Katedra Św. Pawła z cudną kopułą na którą się wchodzi, Opactwo Westminster, British Museum - cudne - szczególnie sala Egipt i Tybet, na więcej nie miałam czasu :(, Madame Tussaud\'s - figury woskowe, Galeria Narodowa, National History Museum - szkielety dinozaurów :P, po jakiejś godzinie w ciągu dnia wstępy do muzeum są wolne, chyba po 16, poza tym Buckingham Palace w czasie zmiany warty, Hyde Park - choć o tej porze roku to nie zrobi takiego wrażenia jak latem, gdy ludzie sobie siedzą na leżakach, spacerują, jeżdżą konno po alejkach, Trafalgar Square bardzo znany z rzeźbami lwów no i oczywiście zobaczyć amorka na Piccadily Circus - też znane miejsce z filmów i reklam i teledysków z wielkimi kolorowymi neonami......... Jezu jak ja chcę znowu do Londynu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to chyba Egipt i Tybet, i św.Paweł, a reszta jakoś mnie dziwnie nie rusza, wcale np nie czuję potrzeby oglądania Big Bena - czy ja jestem nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
taaaa Saszka :) powiem ci w sekrecie, że ja też nie widziałam Big Bena :P padało i nie chciało mi się wysiadać z autobusu :) A w katedrze Św. Pawła jak się wejdzie na kopułę, ale jeszcze w środku to tam jest galeria westchnień, na samej górze jest taka akustyka, że jak z jednej strony ktoś powie coś szeptem to osoba z drugiej strony to usłyszy. A jak się wyjdzie na balkonik na zewnątrz to jest piękny widok na Londyn, spodoba ci się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc i czolem! Dzis tylko na moment i spadam! W Londynie nie bylam, ale znajac mnie usilowalabym w te 3 dni obejrzec to wszystko cio Air wymienila, albo jeszcze wicej, bo kto wie czy bylabym tam drugi raz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja tylko macham łapką 🖐️ walczę z plującym kaszką Hubciem i do niczego innego nie mam głowy. Nie chce jeść nic poza moim pokarmem :( Trzy światy z nim mam :( osiwieje chyba 😭 Tygrysku=> 😘 🌻 dokarmia się butlą dając sztuczne mleko oprócz swojego, albo (jak w przypadku Hubcia, kt. niedługo skończy 6 mies.) wprowadzając nowe pokary- obiadki, deserki, kaszki... A dziecko przyzwyczajone do tego, że przez caaaaaaaaałe swoje zycie :D je tylko mamusine mleczko o smaku wody z cukrem, wybrzydza :O ...no to ci wytłumaczyłam :) tak na przyszłość :) ... sama chciałaś, żeby zanudziła :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jeeeeeeeeest !!!!!!!! nareszcie mogłam wejść na forum :) od rana, jak zwykle chciałam zacząć dzień od poczytania co u was, a tutaj \"wystąpił błąd... nie można wyświetlić strony...\", strasznie byłam nieszczęśliwa. Napisałam smsa do Tygryska, pocieszyła mnie, że ona też nie może otworzyć diabła, więc już mi było lepiej :P hehehehe chyba jestem nienormalna :D Pozdrawiam wszystkich słoneczkowo i częstuję kawką cappucino rumowym - pyszne :D http://marlis.web-log.nl/photos/uncategorized/cappucino.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyz zycie nie jest piekne?? (szczegolnie teraz, gdy juz moge sie dostac pod lozko :D) bedzie dlugi post, a co, w koncu juz prawie weekend :D weekendowanie rozpoczynam od razu po pracy, bo idziemy z dziewczyami na piwo i pierogi, kolezanka, ktora prace zmienila sie z nami stesknila :D wspanialy humor zaczal sie juz tworzyc od wczorajszych zajec - na pierwszych Darek zrobil podwyzszoony step (!!) i bylo ciezko, czyli tak jak lubie. Nie wiem czemu ale u niego uklad wyszedl mi bez problemu... potem na pilkach (to jest na miesnie wewnetrzne) Marzena zrobila cwiczenie, ktore \"przygotuje Was do jazdy konnej\" :D konie mnie przesladuja, ja musze w koncu na nie isc!! i to jeszcze w tym roku, jak nie znajde nikogo chetnego to pojde sama!! na wieczornym spacerze spotkalam kolege z psem, wiec psiaki sie ganialy a my milo gawedzilismy, a jeszcze pozniej zadzwonili.... Mezowie!!!! :D :D :D qrcze nawet nie wiedzialam, ze sie az tak za nimi stesknilam... fajnie bylo znow z nimi porozmawiac, kajali sie za milczenie i obiecali dlugiego maila ze zdjeciami, wiec pewnie znow cos Wam podesle :) sny mialam kolorowe... rano autobus przyjechal punktualnie (chyab po raz pierwszy), wiec musialam do niego biec ;) w pracy spokoj, tzn mam co robic, ale atmosfera jest spokojna, nerwowa szefowa nas nie nawiedza :) aha, do tego na dworzu calkiem cieplo, a przede mna pyszne sniadanko, tj (znow) jogurt (kiwi-banan) z muesli :D Diabelki - warto zyc!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, wlasnie mialam do Ciebie pisac, ze juz dziala!!! a nie mowilam, ze diabelska moc jest wielka?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz myslalam, ze to bedzie straszny dzien!! A jednak nie bedzie tak zle, bo jest Kafe!! A ja dzis tez zaczynam imprezka, ostatnio z tymi ludzmi to pamietacie jak poszlam szalec na miasto, to wlasnie tak skonczylam! Wiec zobaczymy jak bedzie dzis, chociaz troche zmeczona jestem... i jeszcze dopiero po treningu tam dotre...czyli po 22 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygruń - tak wielka jest moc diabelska :D Fajnie, że masz taki świetny humor, aż mi się udzieliło i zaczęłam szukać pozytywów u siebie, niestety ja dzień zaczynam rozdrażnieniem. Wstaję rano, łazienka zajęta, a jak wolna to tata mnie zawsze czymś wkurzy, ja jestem złą córką, naprawdę on mi nic złego nie mówi a ja się irytuję samym faktem, że on do mnie z rana mówi. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, może po prostu rano jestem zołzą? potem autobus był pełny, nie wiem dlaczego, widocznie poprzedni wypadł i jechaliśmy jak sardynki. Gdy wysiadałam na swoim przystanku to ludzie, którzy chcieli wsiąść zatarasowali wejście, kurde!!! jak wysiadający nie wyjdą to oni nie wejdą, ja wasze czekam z boku, a ci stali przy samych drzwiach, więc się przyznam, że rzuciłam się na ślepo potrącając ich i warcząc. Ogólnie od samego rana czułam się jak wredna suka, o co sama do siebie mam pretensje. Ale w pracy już spoko, kawę zrobiłam, kafe nie działało, ale księgowa dała mi Twój Styl do przejrzenia, szefa nie ma, jest piątek, jutro się wyśpię, zjem czekoladę, będzie lepiej :P Po jodze bolą mnie plecy i żebra, ale to mi daje odczuć, że coś się po tych zajęciach dzieje z moim ciałem, chcę jeszcze codziennie sobie w domu ok 15 minut porobić brzuszki i ćwiczenia na pupę :P może spalę tę złą energię? :) Ghana - czy to ta ekipa, z którą balowałaś ostatnio do 5 rano? A godzina 22 to najlepsza godzina na imprezki, powoli się wszystko rozkręca, bo wcześniej to nudy i podpieranie ścian, ale wtedy właśnie najłatwiej o stolik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, AIR- siostro droga! jak cię czytam to jakbym o sobie czytała :) ja rano jestem zawsze \"wredna suka\" wszyscy moi bliscy to wiedzą, że rano najlepiej się do mnie nie odzywać, ja muszę \"wskoczyć\" w dzień na swoich zasadach :) A ja jestem nie w sosie...mam jednak jakąś infekcję układu moczowego..już w szpitalu \"szarpała mnie nera\", dali mi jakiś lek i pomogło...przedwczoraj to samo, ale wygrzałam sobie termoforem tak skutecznie, że mam poparzone plecy....a dziś mnie boli pęcherz, biegam do toalety co 5 minut.... Do gina ide dopiero w poniedziałek to może mi coś zapisze, obdzwoniłam moją przychodnię, ale gdzie tam!- żaden lekarz nie przyjmuje w soboty i po południu, a ja nie mam jak jechać, bo nie mam z kim zostawić malutkiej.....ech.... Daniel przywiózł mi z apteki jakąs herbatkę ziołową , która moge bezpiecznie stosowac przy karmieniu....może pomoże :) I mam się wygrzewać....tylko żebym sobie nie poparzyła innych miejsc ;) Za oknem piękne słoneczko, chciałam iść z Julką na spacer, ale wózek jest za ciezki dla mnie by go taszczyć po schodach na parter! Myślałam, że wezmę go pod pachę i jakoś dotulam, potem zniosę malutką i heya- ale przeliczyłam się. załatwię z sasiadem, żebym go mogła trzyamć u nich w garażu, bo oni sprzedali auto i mają tam miejsce, może się zgodzą... Nie moge go zostawiać na parterze, bo mamy malutki korytarzyk pełen drzwi do mieszkań, a poza tym mamy w okolicy tyle biedoty, że.... wózek znikłby pewnie po kilku dniach w niewyjaśnionych okolicznościach przyrody.... Brakuje mi spacerów, powietrza....jutro mam trochę luzu, Daniel obiecał zostać z niunią do poludnia, a ja wskakuję w auto i jadę na zakupy :) Musze wyjśc do ludzi, bo czuję, że fiksuję! jednak rodzenie dzieci w okresie okołozimowym to zły pomysł...w lecie jest inaczej, można od razu wychodzić z dzieckiem na dwór , można posiedziec w ogródku, dotlenić się....a my tkwimy w tym domu ! Wrrrr! szam- z tobą solidaryzuję się w innej kwestii.....wczoraj ja miałam moment załamania....poryczałam się masakrycznie, D. sie oberwało i jemu też puściła żyłka- nawrzeszczeliśmy na siebie, a potem.... oboje przybiegliśmy się przepraszać! To była totalnie bezsensowan kłótnia, ale oczyściła atmosferę, uruchomiła pokłady czułości i cierpliwości.... Boże, dlaczego człowiekiem żądzą hormony??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rano tez jestem zozla i nie wolno do mnie nic mowic :P na szczescie sniadanie jem w ciszy i spokoju czytac ksiazke, duzo nie przeczytam ale zawsze cos :) a w ogole to na kolanie mam piekny, ogromniasty siniak w soczystych fioletowo-czerwonych barwach, nie mam pojecia skad tam sie wzial... przeciez wczoraj na zajeciach nie mialam jak go sobie nabic... Air -> przeciez Wam pisalam nie tak dawno, jak ja okropna jestem i jak bardzo mnie wqrza gdy ktos cos do mnie mowi... a ludzie w autobusie... ech szkoda gadac... czasem, a nawet b. czesto doprowadzaja mnie do wscieklosci... na pewno jeszcze cos b. dobrego sie dzis Ci sie przytrafi :) Ghana -> to rzeczywiscie szykuje Ci sie super nocka!! do tego po treningu pewnie bedziesz napakowana enrgia, wiec tylko szalec!!! Ninka -> uwaga, uwaga diabelska moc pedzi do Ciebie, zeby infekcje wypedzic ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~🌻 no tak, Ninka dlugo w domu nie usiedzi i juz gdzies gna ;) dobrze, ze atmosfera sie oczyscila, lepsze te lzy i pogodzenie sie, niz caly czas napieta atmosfera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowiony! No to sobie poleciałam! chciałam napisaćw środku nocy, że jest wolny bilet do Londynu na 10 rano z Krakowa, ale kafe była uprzejma nie działać. W tamtą stronę się zmarnował, jest do wykorzystania powrotny na wtorek rano, chce ktoś????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak Tygrysku pamiętam jak pisałaś o swoim gniewie :P Ninuś tobie też dziękuję za solidarność :D ale ja mam mimo wszystko to do siebie żal, pal licho wiarę w autobusie, ale żal mi, że zawsze tacie coś odwarknę, zrobię minę, obruszę się, a jemu jest pewnie przykro bo nie rozumie dlaczego dla niego taka jestem. Na szczęście jak wstaję to zazwyczaj mama już do pracy wychodzi i jest ok między nami. O dziwo w weekendy jest wszystko w porządku od rana, więc to chyba stres tygodniowy, żeby się do pracy nie spóźnić i takie ogólne podenerwowanie. Ninka - a czy ty nie wiesz, że po burzy jest najlepsze powietrze? Czyste, świeże, najonizowane :) najważniejsze, że nie chowacie urazy i umiecie się godzić, a po takiej kłótni zawsze jest lepiej. Kurczę, tęsknię za tym.... Co do dzieci jesienno zimowych to czytałam, że one są silniejsze. Nie wiem z czego to wynika, w artykule było, ale nie pamiętam, sama się urodziłam w styczniu, nigdy nie chorowałam, poza typowymi dziecięcymi chorobami, zahartowana byłam :P Jednynie faktycznie szkoda tych spacerków i ogródków. Z wózkiem oby ci się udało z tym garażem u sąsiadów, my w bloku mamy windę, ale żeby dojść z klatki do windy trzeba wejść po 8 schodach, nie ma żadnego podjazdu i czasami sąsiadce pomagam jak ją akurat spotkam, u nas też nie ma szansy zostawić wózka na dole. Ból nerek :o oby ci minęło szybko i bezpoleśnie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- pocztek imprezy jest napewno u znajomych, wiec stolik napewno bedzie! :D Tygyrs- no nie wiem czy bede pelna enrgii, czy raczej padnieta... Po srodowym treningu jreszcze bola mnie miesnie brzucha, bo ostatnio doszlismy do jakis 150brzuszkow... Ja tyle coprawda nie robie, ale inni ciagna, a mnie i tak bola miesnie... A wogole to ostatnio sie zalamalam, bo robie bledy w podstawowych ruchach.. wiec nie dziwne, ze mi te bardziej zaawansowane nie wychodza... NIc tylko trzeba cwiczyc i cwiczyc, powtarzac i powtarzac :) Saszka- oferta super, ale ja chyba nie dam rady... Pracowac trzeba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, @%^&, dlatego nie poleciałam!!!! pieniądze nie poschodziły, a jeżeli nie zejdą do wieczora to bank powie kuku i... wolę nie mysleć co będzie dalej . Jestem wściekła i rozżalona!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszuś, to ty nie poleciałaś do Londynu? faktycznie !@#$%^&*$# grrrrr, ale to, że pieniądze nie poschodziły, to nie wasza wina, tylko tych co nie wpłacili nie? albo ja znowu nie kumam.🌻 A tak poza tym, to może pan Borewicz by się odezwał jak mu poszedł test? http://www.minidome.nl/graphics/Taxi\'s/Altaya%20taxi%20Checker%20New%20York.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wina nie wina, klient płaci kilka dni po terminie, w końcu dla niego to nie problem, to ja jestem taka naiwna, że myślałam, że kasa pospływa tak jak powinna :( a ja MUSZE dzisiaj spłacić debet :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, to tak jak z tym odśnieżaniem chodnika :), szef ma dużą głowę coś wymyśli :P więc do 18 mam czas coś wymyśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wychodzi slonce!!!!!!!! :D Air -> w weekendy czlowiek chyba w ogole jest bardziej wyluzowany, a wiec i mniej warkliwy ;) ja tez jestem jesienne dziecko i nie choruje duzo... Ghana -> a jak bedziesz padnieta, to spotkanie w takim super gronie Cie rozbudzi!!! nic nikomu od razu nie wychodzi, wiec sie nie przejmuj, ani sie obejrzysz jak bedziesz nawet te trudniejsze ruchy robic bezproblemowo :) Saszka -> qrde, przykro mi, ze nie pojechalas... a nie ma szans, zeby te pieniadze jeszcze splynely??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te nie, ale inne... powolutku.... jeszcze 2 godziny... 3/4 już mam :) może jakiś cudzik :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Saszka- cuda sie w koncu zdarzaja... Juz mam dosc pracy na dzis, jestem tak zmeczona, ze padam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Ninka, rodzenie dzieci w sezonie zimowym to zły pomysł, znajomy miał takie hasełko - że żeby baba spokojna była to na lato dziecko a na zimę trampki... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje jedno trafiło się tak, że urodzone przed zimą :) dziwne dziecko, może cały rok nago biegać... dopiero od niedawna nie rozbiera się całkiem po przyjściu z przedszkola :) kąpać się może w tak zimnej wodzie, że mi ręcę grabieją... też mały skorpionik, urodzona 31 października, ale z nią na spacery zaczęłam chodzić od dnia, w którym wypisali nas ze szpitala, ale wtedy też był ładny listopad Ninka, nie bagatelizuj zapalenia pęcherza, póki jesteś w połogu leć na izbę przyjęć w szpitalu, w którym rodziłaś, coś zaradzą... mam płytę z ćwiczeniami dla pań w ciąży i nawet ćwiczyłam :) pierwsza część ćwiczeń to salsa... nigdy nie umiałam tańczyć :o a ta wredna ;) prowadząca ćwiczenia zawsze gdy mylę kroki ma tekst: \"wyglądacie dobrze\"... dobrze to to... że ćwiczę jak nikt nie patrzy :p trollki wracają... ale mam coś do dzbanuszka: jakiś klient męża się zlitował i zapłacił :) będą nowe szafki na upchnięcie bałaganu, jestem baaaaaaardzo zadowolona :) saszka, może i Wam coś spłynie??? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Już za 10 minut weekend :D Saszka - da radę :) zawsze wydaje się, że jest źle, a potem jest dobrze, cóż znaczy to chwilowe źle w kontekście wieczności :D Gruby Misiu - to masz zimorodka :D jak nasz Tygrysek, ona też po zimnie lata w krótkim rękawku no i nie nosi czapki :P To jest najlepsze w tych ćwiczeniach na płytkach :P ja mam dvd z ćwiczeniami na mięśnie brzucha i w najtrudniejszych momentach babka z płyty mówi, że super sobie radzimy, dajemy radę, że możemy być z siebie dumni :) hehehe to chyba taki chwyt psychologiczny, że jak cię ktoś chwali to ci głupio się nie starać :P Ghana - ja już też mam dosyć, nie wiem czemu piątki są takie męczące, może dlatego, że już się czuje weekend i na siłę trzeba wysiedzieć te ostatnie godziny? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem genialna (Ale tylko troche ;) ) przyszlo dzis zamowione na allegro dvd, odtwarzarka do kompa... poniewaz, z piwka z dziewczynami wrocilam wczesnie (nie to co Ghana, ona dopiero zaczyna zabawe ;) ) postanowilam je zainstalowac... niby nic trudnego, w koncu wczesniej montowalam nagrywarke... a jednak... podlaczylam co trzeba (Ale chyba nie jak trzeba, chociaz wydaje mi sie, ze dobrze...) wlaczam kompa i co widze?? \"disk boot failure, insert system disk\" .... tjaa cos poprzestawialam w BIOSIE i.. bylo jeszcze gorzej... totalnie popsulam :P zatem znow weszlam do BIOSU, tym razem myslac intensywniej i..... jak widac dziala :D :D :D tylko, ze dvd jest nie podlaczone :P Air -> dla mnie piatki nie sa meczace ale za to strasznie sie ciagna.... Misiu -> Air\'ka mnie wydala... a do niedawna jeszcze nie nosilam rekawiczek a rece mialam zawsze gorace ;) hyhy moze dobrze wyglada jak tak krok mylisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - hehehehe jak czytam twoje zmagania ze sprzętem to rozumiem piiiii piiiii piiiii :P hehehe widzę chaos i podziwiam cię, że się za to zabierasz, a co najważniejsze, że ci coś wyszło :P A ja padam na pysia :D piątek jest męczący i się ciągnie, a jak się nic wieczorem nie robi to właśnie mam jak teraz, że ledwo po 22 a ja nie widzę na oczy. Dobrze, że jutro spanko do oporu :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie wróciłam, siadłam spokojnie do kompika i sobie dopiero poczytałam - i : Ninka, bardzo przepraszam, że gadałam głupoty, bo... z całego Twojego wpisy przeczytałam tylko, że rodzenie dzieci w okresie okołozimowym to zły pomysł... o to mi się akurat wzrok oparł, jak przelatywałam tekst, i teraz mi zrobiło się głupio... może faktycznie uważaj z tym wygrzewaniem... innych miejsc... mam nadzieję że herbatka pomogła (sama nie wierzę w to co mówię, jeżelil rzeczywiście to infekcja to herbatkę sobie można... koło łóżka postawić... albo pić tylko tę hetbatkę, to może wtedy pomoże, trochę, mnie tam nigdy łagodne środki na siusianie nie pomagały) I ty siętak nie przejmuj, jak nie wtym miejscu świata, to w trochę innym do niego doszlusujesz, jak się nie da na dwór to trudno - tylko siebie i Julkę wywietrz za pomocą otwartego okna, teraz tempo życia przez trzy miesiące dyktuje Julka, masz to ustawowe, to jej pięć minut, ona potem już całe życie będzie się musiała do kogoś dostosowywać. A jak nie wies o co chodzi, to popatrz na swoją stopkę :D A ja ranki mam spoko! budzę się w godzinę po wstaniu, więc nikt nie jest w stanie mnie zirytować (ale ja do pracy na 10, i zero autobusów, więc pewnie stąd wynika mój spokój) Byłam na spotkaniu klasowym - tak się nam spodobało ...ście lat po maturze, że spotkaliśmy się znowu... a mnie miało nie być, więc to spotkanie niespodziewane dla mnie (i reszty), na koniec upiornej dniówki, trzy wściekłe psy na koniec i jestem zdeczko... nie tego... a obiecywałam sobie nie pić i gryźć się w język... ale mi nie wyszło... ciekawe, czy Ghana już też wróciła ? Byłam jeszcze z Tośką w parku, żeby trochę wywietrzeć... Dobrze, że kafe chodzi, bo wczoraj w nocy było mi smutno samej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×