Rybka 26 0 Napisano Sierpień 3, 2006 czesc GOFROWNICZKO!! nio niewiem mam nadzieje ze topik nie umarl smiercia naturalna.ja wciaz za granica- zostaje tu jeszcze dwa miesiace. a ty pewnie tez na wakacjach?czy moze w stanach u tesciow?? i jak tam miewaja sie twoje blizniaki zdaje sie ze juz bliziutko rozwiazania.mam nadzieje ze dobrze sie czujecie:) motorcyklisto czy juz zmieniles stan cywilny?? pozdrowionka dla wszystkich:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Sierpień 4, 2006 cześć wszystkim! Podziwiam Was:) Ja się nie nadaję do jazdy motorem...ale nie o tym chce pisać... Mój chłopak za to kocha motory...ale nie ma prawa jazdy. Jemu to nie przeszkadza i jak tylko moze to smiga na motorze. Koniecznie chce kupić sobie ścigacza, tylko problem w tym, że ja na razie mu na to nie pozwalam, ponieważ on jezdzi bardzo niebezpiecznie...nawet samochodem (chociaż trochę przystopował po serii wypadków...) Co byście zrobili w takim przypadku???? Wszytskim życze udanych wakcji. GOFROWNICZKO masz już wybrane imiona? Znasz płeć? Ja marze o bliźniakach:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gofrownica 0 Napisano Sierpień 4, 2006 witajcie znam już płeć dzieciaczków, to chłopcy. niestety jestem skazana w tym domu na samych mężczyzn. ;) chłopcy kopią niemiłosiernie, czasem aż się zwijam z bólu. Rybko jestem w polsce i tylko odpoczywam, bardziej schudłam niż przytyłam w ciąży, brzuch mam mały bo i chłopcy są mali. Mam już dość odpoczywania, chciałabym gdzieś się wyrwać na motorze. Byłam ostatnio na zlocie Harleya w Karpaczu (niestety samochodem) i znowu poczułam sie jak motocyklistka. Ten ryk silników, błysk chromów brakowało mi tego. no ale już niedługo. Zachwile wyjeżdżamy z Szymkiem i mężem kibicować Kubicy, tak więc kończe. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 5, 2006 czesc wszystkim!! newew rzeczywiscie wydaje sie to zbyt niebezpieczne aby Twoj mezczyzna jezdzil na moto. jak widac energia jednak go rozpiera i odreagowuje w samochodzie a to o tyle bezpieczniej ze w razie wypadku ochrania go kawal blachy..ale szczerze mowiac to ja sama niewiem co bym zrobila choc pewnie balabym sie z nim jezdzic. bo sama lubie ta adrenalinke (w ramach rozsadku) i podziwiam raczej wszystkich tych ktorych nie ruszaja motocykle i nie widza w tymnic specjalnego. ostatnio dostalam zaproszenie na stronke moze ktos zajzy http://www.motocyklmania.com/ GOFROWNICZKO chlopcy??!!no cos ty??!!:)az trodno uwiezyc. rzeczywiscie bedziesz skazana na samych mezczyzn.a co dopiero jak dorosna. zapewne we krwi beda miec milosc do motocykli. to dopiero bedzie:) pozdrawiam i milego wieczorku zycze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Sierpień 7, 2006 dziekuję za odpowiedź Rybko i pozdrawiam wszytskich szkoda, ze zdyskfalifikowali Kubice bo mój facet tak się cieszył:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 7, 2006 Hej !! zdyskfalifikowali?hmm opowiedzcie cos wiecej bo ja nie mam tu zadnych wiesci z kraju.GOFROWNICO opowiedz:) pozdrawiam wszystkich.milego tygodnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Sierpień 7, 2006 no Kubica zajął 7 miejsce...wszysycy się cieszyli, po czym okazało się, że został zdyskfalifikowany, bo bolid ważył 2 kg za mało (to nie jego wina), ale jak na pierwszy start jest czego gratulowac i tak:) Najwiecej na ten temat moze powiedziec Gofrownica:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gofrownica 0 Napisano Sierpień 8, 2006 no witajcie niestety zdyskwalifikowali Kubice, ale jechał naprawde świetnie no i też miał dużo szczęścia. Bo odpadło paru liczących sie zawodników. Wiem tyle co wy, wiec jakiś tam sensacji wam nie powiem. Wczoraj wróciliśny do domu, choć pogoda była nieciekawa to naprawde warto było jechać.I kibicować Robertowi, moi chłopcy w brzuch też kibicowali bo tak kopali że myślałam że niedotrwamy do ostatniego okrążenia. Może czuli moje zdenerwowanie? Niewiem ale chwilami zwijałam sie z bólu. chyba zostaną piłkarzami a nie motocyklistami ;) . A Szymek po wyścigach stwierdził ze \"jak DOLOSNE TAKI DUZY TO TEZ BĘDE TAKIM KUBICĄ\" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Sierpień 10, 2006 :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 12, 2006 znalezione na forum i dosyc ciekawe choc to nic nowego:) MIEJSKIE PULAPKI cz.1 Wiele osób tłumaczy swoją absencję na zlotach tym, że boją się wyjechać w dalszą trasę. Tymczasem dla kierowców jednośladów większe zagrożenie stanowi miasto. Uczestnicy ruchu drogowego nie tylko czują się tu bardziej swobodnie ignorując zasady ostrożności, ale również nasilenie ilości pojazdów sprzyja wystąpieniu zdarzenia losowego. Co więc robić, aby w miejskiej dżungli zmniejszyć ryzyko wypadku? Przede wszystkim mieć oczy wokół głowy i myśleć za innych uczestników ruchu. Nie można jednak zapominać o pułapkach wkomponowanych w miejski krajobraz. Są one równie niebezpieczne jak inni kierowcy, a nic tak nie boli jak rozwalony motocykl przez własną nieostrożność. Oto na co powinniście zwrócić szczególną uwagę: Przyczepność nawierzchni: Rodzaj nawierzchni w ruchu miejskim zmienia się niczym w kalejdoskopie. O stanie polskich dróg można byłoby napisać całą powieść! Ubytki w asfalcie, koleiny, „tarka” na pierwszy rzut oka nie wyglądają tak groźnie. Kłopoty zaczynają się dopiero wtedy, gdy na takiej nawierzchni przyjdzie nam ostro hamować. Złotego środka na takie warunki niestety nie ma. Trzeba się jednak kierować dwoma podstawowymi zasadami: wybierać do jazdy część asfaltu najmniej zniszczoną, oraz z dużą dozą ostrożności dozować przedni hamulec. Wibracje motocykla na „tarce” przy dojazdach do świateł można również zmniejszyć delikatnie podnosząc tyłek z siedziska. Punkt ciężkości zostanie przesunięty w górę, a tym samym motor stabilniej będzie utrzymywał się w pionie. Nawet jeśli wydaje się Wam, że trafiliście na dobry odcinek drogi Wasza czujność musi się skupiać na fakturze nawierzchni. W większości miast remont dróg polega na dolaniu fragmentu asfaltu na uszkodzonym odcinku. Jeśli obserwowalibyśmy odcinek takiej drogi z góry to okazałoby się, że co kilkaset metrów mamy do czynienia z różnym rodzajem nawierzchni. Zmiana koloru nawierzchni oznacza, że trafiliśmy na asfalt o lepszej lub gorszej przyczepności. Niezbędne jest więc ciągłe korygowanie odstępu od poprzedzających pojazdów w kontekście aktualnej nawierzchni. Szczególne baczenie należy mieć na najstarsze formy asfaltu „płynące” potokami smoły. Studzienki, krawężniki i szyny: Zawieszenie jednośladu niestety nie radzi sobie tak dobrze z wystającymi elementami krajobrazu jak cztery koła katamaranu. Najechanie kołem na krawężnik, studzienkę czy nawet wysoką szynę tramwaju powoduje niekontrolowane przyblokowanie przedniego koła. Pamiętajmy, że motocykl utrzymuje się w pionie przede wszystkim dzięki obracaniu się przedniego koła. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest unikać najeżdżania kołem na wspomniane miejsca lub przynajmniej pokonywać je pod kątem prostym z maksymalnie bezpieczną prędkością. A co zrobić jeśli wystająca studzienka wyrośnie nam niemal pod samymi kołami? Jeśli na manewr obronny i wyprostowanie motocykla przeciwskrętem jest już za późno to jedyną słuszną decyzją będzie dodanie gazu! Tak! Energicznie dodając gazu odciążymy przednie zawieszenie motocykla, co ułatwi mu „wspinanie” się na szczyt przeszkody. Najgorszym rozwiązaniem jest w takiej sytuacji ostre hamowanie. Nurkowanie przodu i zmniejszenie skoku przedniego zawieszenia mogą nawet spowodować przekoziołkowanie sprzętu wraz kierowcą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 12, 2006 czesc!! pogratulowac Kubicy.rosnie nam mistrz jak nic. GOFROWNICZKO nio napewno bedziesz miec wesolo w domku jak twoi chlopcy dorosna bo napewno beda mieli milion pomyslow na zycie.tymczasem zycze duzo zdrowka.ah i mniej opadow deszczu bo slyszalam ze juz sa powodzie.;O z jednej skrajnosci w druga normalnie. pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 25, 2006 cz.2 Cywilizowane kraje stosują do malowania linii oddzielających pasy ruchu farby, które zachowują odpowiednią przyczepność (zbliżoną do przyczepności asfaltu) w każdych warunkach. Tymczasem w Polsce linie nawet w słoneczny dzień pozostają śliskie jak jęzory lodu, a śmiertelne zagrożenie stanowią one dopiero w czasie deszczu. Do uniknięcia problemów należy się kierować stosunkowo prostą zasadą – unikać hamowania na wymalowanych liniach. W sytuacji zagrożenia bezpieczniej jest stracić kilka metrów ekspresowo zjeżdżając z linii i dopiero rozpoczynając hamowanie na czystym asfalcie. W okolicach szkół lub uczęszczanych przejść dla pieszych można dodatkowo spotkać ogromnych rozmiarów malowany na asfalcie znak ostrzegawczy o ruchu pieszych. Efekty takich malunków są jednak odwrotne do ich roli – szczególne ryzyko poślizgu zarówno dla samochodów jak i motocykli. Na całe szczęście obecnie odchodzi się od umieszczania na pasie takich śliskich malowideł. Nie dajcie się również skusić na wyprzedzanie na odcinku pasa wyłączonego z ruchu (poprzeczne skośne pasy), bowiem w wielu miejscach mogą ukrywać również listwy podwyższające naszpikowane elementami odblaskowymi, a sam pas jest często bardzo zanieczyszczony żwirem i piachem. Psy, koty i inne zwierzęta: Ryzyko kontaktu ze średniej wielkości zwierzęciem w mieście jest większe niż podczas przejazdu przez środek puszczy. Bezpańskie psy czy też wybiegające spod zaparkowanych samochodów koty mogą okazać się bardzo niebezpieczne w bezpośredniej konfrontacji z jednośladem. I nie chodzi tu tylko o ewentualne ryzyko pogryzienia, ale o skutki uderzenia w zwierzę. O ile trudno w przypadku kotów i innych zwierząt rozpoznać ich zamiar rzucenia się pod koła – to w przypadku psów z wielką dozą pewności można odczytać ich zamiary. Jeśli widzisz w okolicach drogi psa, który przyczajony pochyla przód ciała do ziemi – możesz być pewny, że uznał Twój motocykl za wroga. W takim przypadku jeśli masz jeszcze możliwość lepiej zawróć. Jeśli nie ma odwrotu to przejedź zagrożony teren w miarę szybko unikając wzrokowego kontaktu z czworonogiem. Bardzo dobrze sprawdza się również metoda nieoczekiwanej zmiany prędkości. Jeśli wjeżdżając na niebezpieczny teren lekko zwolnisz, pies uzna, że ma jeszcze czas do energicznego ataku. W momencie kiedy poderwie się w Twoją stronę energicznie dodaj gazu – istnieje duże prawdopodobieństwo, że pies nie zdąży skorygować swojej trasy i unikniesz przykrego kontaktu ze wściekłą bestią. Oprócz powyższych zagrożeń najwięcej niebezpieczeństwa niesie ze sobą rutyna. O bezpieczeństwie i przezorności nie można zapominać nigdy – nawet wtedy, gdy jedziemy tą samą ulicą po raz tysięczny. Los jest złośliwy i nieszczęście może nas spotkać nawet przed własnym domem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 25, 2006 czesc wszystkim!! nie bylo mnie jakis czas.jestem zabiegana ostatnio.na obczyznie zostaje jeszcze miesiac a najlepiej to wogole bym nie wracala.dobrze mi tu.wole te problemy od tych w polsce. GOFROWNICZKO jeszcze w domu??pewnie juz odliczas dni:) pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolan Napisano Sierpień 26, 2006 Witam wszystkich. Troche poczytalem i podejscie plci pieknej do tematu uwazam za obiecujace na przszlosc. Sam od niedawna stalem sie wlascicielem 2 kolek , pomimo ze jest to tylkp poczciwa Honda CB 350 '86 czyli dla wiekszosci zabytek to daje wiele radosci jak na 1 moto i te 33 KM w zupelnosci wystarcza jak na razie. Rybka bedac jeszcze w PL sam zastanawialem sie nad wyborem Suzuki GS i powiem ci tylko ze to bardzo dobra i niezawodna maszyna i choc jestem facetem to nie powstydzil bym sie nia smigac :) Na wiosne planuje kupic juz cos mocniejszego poniewaz zawsze podobaly mi sie Neked bike stad ta Honda ale niestety pogoda w UK nie rozpieszcza ,dlatego nie wiem czy nie zdecyduje sie na jakiegos scigacza w stylu Hondy CBR,Yamahy R6,Suzuki GSXR-GSXF poniewaz owiewki beda bardzo pomocne kontra wiatr i deszcz. W zasadzie to moim 1 wyborem miala byc wlasnie Gs-a albo mocniejszy model Suzuki GSF 600 Bandit ale moj przyjaciel ktory ma juz prawko wypersfadowal mi ten pomysl i mysle ze dobrze zrobil poniewaz nawet na mojej Hondzie zdazalo mi sie pare razy mocniej odkrecic na szczescie na autostradzie wiec luz. A jako ze to moje 1 moto to staram sie jezdzic ostroznie i rozwaznie poniewaz spelnionym marzeniem nalezy sie cieszyc jak najdluzej. Pozdrowienia dla PL z Londynu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolan Napisano Sierpień 26, 2006 Gofrownica dla Ciebie rowniez wielkie pozdro poniewaz czytalem wiele madrych wpisow z twojej strony oraz z powodu bobasow. Rybka jak bys byla zainteresowana to podaje strona na ktorej mozesz zobaczyc mnie i moj sprzet oraz moja odziez ochronna http://warbiade.spaces.live.com przyznam sie ze jak na razie to to co mam na sobie jest drozsze niz sama maszyna na jakiej jezdze ale bezpieczenstwo bylo dla mnie priorytetem , ale musze sobie jeszcze dokupic spodnie albo skurzane albo textylowe. Co do samej maszyny jak na swoje lata jest w dobrym stanie o co sie niestety ale sam musialem zatroszczyc poniewaz ktos nie byl dla "niej" tak laskawy jak ja i zaniedbal "ja". Wiec troszke liznonlem wiedzy z mechaniki,elektryki oraz paru innych dziedzin,musialem powalczyc rowniez troche z rdza ale walke wygralem i choc Honda z lekka zmienila kolor na srebry odplaca mi sie paleniem na dotyk (elektryczny starter) i po kazdej jezdzie laduje w suchym garazu. PS. to ze mowie o niej jak o kobiecie nie znaczy ze stajac przed wyborem wybral bym moto zdecydowanie nie :P , po prostu traktuje ja jak"kobiete" poniewaz tak jak plec piekna zasluguje na troche uwagi i poswiecenia a odplaci sie niezawodnoscia oraz bezawaryjnoscia :) A modele z tego okresu lat 80 sa niezawodne jezeli sa prawidlowo utrzymane. Jak na razie zlapalem tylko jedna powazniejsza usterke jak bylem ost w trasie zaczal mi przeciekac przedni uszczelniacz ale z wymiana nie bedzie problemu,na razie tylko jedna jest fakt iz jestem chory ale jak tylko stane na nogi to moto trafi do serwisu gdzie spece znajacy sie na temacie naprawia problem choc dla pewnosci wymienie obie uszczelki poniewaz jak wszystko co gumowe ma swoja zywotnosc wiec to tylko sprawa zuzycia. Pozdro jeszcze raz FOR ALL Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Komar 2 super gwiazda Napisano Sierpień 26, 2006 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 28, 2006 czesc wszystkim!! milo powitac mi nowego forumowicza:)wolan witam cie rowniez z angli. ja jestem na wyspie b blisko francji oddalonej od londynu niecala godzine lotu samolotem:)zostaje tu jeszcze miesiac a potem wracam do naszej szarej rzeczywistosci(choc mam nadzieje ze nie na dlugo). a ty jak dlugo jestes w uk?? no i musze powiedziec ze napewno jest z ciebie zapalony motocyklista skoro bedac na obczyznie nie odpusciles sobie kupna dwoch kolek. mysle ze dobrego miales doradzce ze niepozwolil ci kupic nic szybkiego.na poczatku trzeba sie nauczyc jezdzic poznac wszystkie niebezpieczenstwa a po sezonie czy dwoch zmienic na cos wiekszego.tak jest rozsadniej co sam zreszta przyznales majac mozliwosc smigania swoja CB na autostradzie. chcialam ci powiedziec jeszcze ze sa w londynie knajpki gdzie spotykaja sie polscy motocyklisci.bywasz w takich? czytalam i ogladam zdjecia w internecie o takich gdzies na obrzezach miasta. moze warto byloby tam zajzec i poznac podobnych zapalencow.:) a co do suzuki gs 500 jeszcze to powiem ci ze im wiecej sie przygladam tym tez bardziej mi sie podoba.ta okragla lampa ma swoj urok wiec stoje teraz pomiedzy gs a vigaro. GOFROWNICO a co u ciebie slychac?? pozdrawiam i do poklikania. papa aaa i bardzo fajne zdjecia wolan!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 28, 2006 a teraz obejzalam jeszcze zdjecia ze sprzetem jaki kupiles.agv -rzeczywiscie dobra inwestycja. zycze abys szybko mogl kupic sobie maszynke jakas bys chcial co nie znaczy ze ta jest zla bo ponoc o stanie motocykla nie stanowi jej rocznik tylko to jak sie o niego dba. pap Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolan Napisano Sierpień 31, 2006 Ano to fakt (jezeli chodzi o ta wypowiedz w sferze rocznika i stanu motocykla) a tak na marginesie to dzisiaj wlasnie smigalem na mojej Hondzie Cb do pracy i przede mna jechala sobie zgrabna pani na dobrze mi znanym motorze jakim byl wlasnie poczciwy GS :) Co do nowego sprzeta to mozliwe ze na wiosne aczkolwiek zobaczymy. CO do tych knajpek to rzeczywiscie zapewne na obrzezach sa takowe ale jakos ost nie mam zbyt wiele czasu zeby sie pobujac tam gdzie bym chcial a w planach mam zobaczenie na 2 kolkach Stonhenge oraz zabytkowego 18-sto wiecznego statku wojennego HMS Victory ktory bral udzial w bitwie o Trafalgar :) Zapewne nastapila tu literowka i mialo byc Yamaha Virago :P wiesz wybor zalezy od tego jaki typ motocykla cie pociaga czy nekaed lub soft/sport jak w przypadku GS czy bardzie choper jak w przypadku Virago. PS ja tez mam okraga lampe w zasadzie jak wiekszosc konstrukcji a do Yamahy trzeba dozucic ze bezobslugowy kardanik. A mi w uk bedzie lecial 11 miesiac. Pozdrawiam PS. jezeli mogla bys zapodac mi jakies linki do tych kanjpek to bede wdzieczny. Pozdrowienia z obczyzny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Sierpień 31, 2006 Witam ponownie!! milo wolan ze sie odezwales. pytasz o adres knajpy w Londynie. otoz okazalo sie ze zachowalam ta stronke i jest to forum dla motocyklistow a poniezej podaje ci linka. http://www.polishbikers.fora.pl/index.php?sid=2d05bb960e7107570c5d10bfcf9fceb3 moze znajdziesz tam cos dla siebie. co do motocykli to ja tez lubie naked bike. ostatnio unas w miejscowosci byly wyscigi starych samochodow i motocykli. mozna bylo zobaczyc starego poczciwego enfielda i wiele wiele innych..te dwa kolka to dopiero maja dusze:) pozdrawiam wszystkich i do poklikania a stonehenge naprawde warte zobaczenia..to miejsce ma cos w sobie polecam w 100%.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolan Napisano Wrzesień 2, 2006 Rybka widze ze tylko na nas jak na razie spoczywa obowiazek podtrzymania topica hehe. Dzisiaj wlasnie zakupilem sobie spodenki do motoru , aczkolwiek troche mi sie zaspalo i nie zdazylem juz zawiesc motoru do serwisu nie mowiac zeby kupic jeszcze owiewke ale stonehenge jest nadal u mnie aktualne i w planach na ten rok hehe. pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gofrownica 0 Napisano Wrzesień 7, 2006 cześć wszystkim, wita was mama zdrowych wcześniaczków, Tomaszka i.........tu niespodzianka ANECZKI. (miał być Adaś po dziadku) Jesteśmy w domku, niespimy po nocach bo maluchy mają kolki, niema czasu na nic. dom pełen ludzi, przylecieli nawet teściowie do pomocy.Właśnie mama dała mi trzy godziny dla siebie, więc korzystam. Choć pewnie nieprędko tu zaglądne. Pozdrawiam was wszystkich, słoneczko dziś piekne więc korzystajcie, jeźdźijcie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Wrzesień 10, 2006 czesc wszystkim:):) po pierwsze to GOFROWNICO gratuluje bobaskow a juz wogole tego ze macie dziewczynke!!! napewno sie z tego bardzo cieszysz. jeszcze raz bardzo ci gratuluje!!!:) a jesli chodzi o kolki to proponuje wprowadzic w ruch suszarke do wlosow. to tak na marginesie bo to nie topik do takich macierzynskich porad ale jesli otym niewiesz to wiem ze to moze pomoc. wolan co tam u ciebie?? slyszalam ze w londku jest ladna pogoda to pewnie korzystasz ile mozesz:) a i z tego co pamietam to na fotkach byles w jakis psodniach motocyklowych.a ten nowy zakup jak sie sprawdzil?? pozdrawiam i do poklikania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość wolan Napisano Wrzesień 16, 2006 No siemka. Gofrowniczko gratulacje i pozdrowienia dla malego Tomaszka od wiekszego Tomaszka :P A co tej pogody to bujam sie gdzie sie da i jak czesto sie da.Ost pomimo ze mialem tylko 1 dzien wolnego to zmobilizowalem sie i wybralem sie w podroz do Stonehenge hehe. Mialas racje to miejsce ma cos w sobie , a moja Honda pokazala na co ja stac na M3 , udowodnila ze silniki hondy sa swietne. Moje malenstwo chociaz juz nie pierwszej mlodosci zrobilo max fabrycznego 100 MPH . Pozniej dalem jej odetchnac i poruszalem sie przepisowo. Kumplowi tez sie spodobalo i zakupile Honda NSR 125 , wiec teraz moja CB ma kolege w garazu a na przyszly rok planujemy wspolny wyjazd do Stonehenge .... Rybko zamiescilem pare zdjec jak bys chciala zobaczyc. pozdrawiam PS.Dobrze ze niadawno kupilem owiewke bo bylo by ciezko bez niej powyzej 70 , a no i jeszcze skompletowalem calosc ochraniaczy do mojej skory. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Rybka 26 0 Napisano Wrzesień 16, 2006 witam cie wolan!! GOFROWNICZKA nie wpada do nas bo niezabardzo ma mozliwosc. a jak widac konsekwentnie ostatnio nikt sie wiecej nie chce do nas doczepic. milo jednak wolan ze czasem sie odezwiesz i napiszesz co tam u ciebie nowego slychac. byliscie w stonehenge??super:) to miejsce jest naprawde magiczne i pomimo ze sa tam tylko kamienie ja pamietam ze moglam tam stac i stac i tak caly czas patrzec sie w ten krag. jak widzisz czasem dopiero w drodze docenia sie tak naprawde swoje inwestycje ktore niektorym wydaja sie niepotrzebne. (jak np owiewka). nie mowiac juz o ochraniaczach.. a mozesz mi przyblizyc jak wyglada sprawa z zakupem motocykla w angli?? jesli ja np kiedys chcialabym sobie cos tutaj kupic. gdzie trzeba isc z tym i jakie ubezpieczenia trzeba wykupic?? to teraz kiedy kolega kupil sobie motocykl jest was dwoch do wojazy. a niedlugo wogole sie skonczy bo bedzie zimno szaro i ponuro. jaka pogode macie tam nad londynem?? pytam bo wyspa na ktorej ja jestem zazwyczaj byla pelna slonca a w tym roku okazuje sie ze slonce jest wszedzie dookola tylko nie tutaj. a co sie na to sklada sezon sie zaczyna juz konczyc przez co ja nie mam pracy i zostaje zmuszona do 2 tygodniowych wakacji zanim wroce do polski..:) to tyle co u mnie.. milego popoludnia wszystkim zycze..pozdrawiam i do poklikania papa:) foteczki niczego sobie!!:) a zagladales na to londynskie forum motocyklowe?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość arciś Napisano Wrzesień 25, 2006 Cześć wszystkim! Kobieta+motocykl? Hm... mam za sobą pierwszy sezon i dobrze pamiętam kiedy pierwszy raz zobaczyłem kobietę na motorku. Pewnego słonecznego wieczoru wracałem do domu z krótkiej przejażdżki, kiedy nagle minął mnie jakiś motor... męska duma nie pozwoliła mi pozostać daleko w tyle;-) Przez parę kilomertów trzymałem się dzielnie na ogonie. Po pewnym czasie spostrzegłem drobną posturę motocyklisty no i rozważną jazdę - w mojej ocenie. Dodam tylko, że uczyłem się wtedy panowania nad moja maszyną. Poruszałem się po drodze raczej chaotycznie i powoli - dlatego rozważna motocyklistka mogła bez trudu mnie wyprzedzić. Od razu mi się spodobała...;-) Za żadną kobietą nie uganiałem się tak szybko! (60-70km/h) Mógłbym pojechać za nią wszędzie, aż do ostatniej kropli paliwa.... a potem nawet jeszcze troszkę ...popchać. Motor mam raczej ciężki:-) Było miło. Potem pomachała mi "czule" w podzięce za wspólną jazdę i uciekła...:-( Kobieta+motocykl=piękno Może ktoś zna inne równania? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Wierchowina Napisano Wrzesień 25, 2006 DE BEST !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Wrzesień 25, 2006 W końcu Was znalazłam:) Mialam duze problemy, ale już zapisuje ten topik:) Gofrowniczko gratuluje:) Nie wiem czy pamiętacie, ze pisałam o moim chłopaku i jego pasji do motorów...no więc dopiął swego. Kupił Yamahe xj diversion z 2003 roku. Co możecie powiedziec o tym motorze? Znacie jakieś opinie. Wiem, że to jest 600-tka, ale ma 50km, wiec on twierdzi, ze liczy sie moc silnika a nie pojemnosci i jak na 1-szy motor jest super...ja się nie znam wiec licze na pomoc:) Pozdrwienia dla założycielki i reszty:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość arciś Napisano Wrzesień 30, 2006 Witam, newew, jeśli mnie pamięć nie myli pisałaś chyba, że Twój chłopak lubi sobie poszaleć... Jeśli tak jest w istocie i nic się nie zmieniło to chyba rozumiesz, że moto nie ma znaczenia... Jeśli idzie o samą maszynę to jest to dobry motor. Ma nieco wysoko umieszczony środek ciężkości i w połączeniu z niewłaściwymi oponami (zwykle motocykliści zmieniają opony na szersze) może być momentami w zakrętach trudny do prowadzenia. Wszystko zależy od umiejętności i przyzwyczajeń kierowcy. Mój szwagier ma taką XJ i jest z niej ogólnie zadowolony. Jedynie tylną oponę ma zbyt szeroką i szybciej zużył się jej środek. Opona zrobiła się płaska zamiast półokrągłej. Szwagier ma naked bike'a i przy dłuższych trasach męczy go pęd powietrza. Warto zwrócić uwagę na owiewkę. ... od ostatniego razu nie spotkałem żadnej motocyklistki:-( Zero przeżyć tym razem;-) Ponieważ sezon powoli ma się ku końcowi liczę na Was w przyszłym:-) Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość newew Napisano Październik 2, 2006 Arcyś bardzo dziękuję za odpowiedz:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach