Mamy dzieci z lutego 2005

nie noooo ale jestes DEBESCIARA !! haha e.l.f. --> są opisane - spójrz dokładniej ;-)

Elf, podziele sie z Toba chwala, bo juz 2 raz mi dzis pomoglas

Czadunia - nie wiem dlaczego dziewczyny nie widzą różnicy! ;-) Ja tam prawie nie poznałam Qbusia po tym ścięciu :P Swoją drogą zastanawiam się czy to dlatego że urodziłaś się 1 kwietnia tak się Ciebie żarty trzymają :-) czy po prostu ten typ tak ma :-) Aniu - ja już tego nie skomentuję Uciekam już, do usłyszonka!!

Rzeczywiście jakos patrzyłam dziwnie, przeciez widac na pierwszy rzut oka, ale wtopa.:P Aniu a Ty coś sie tak dzisiaj przyczaiła, gratulacje:D

Ja zamierzam odzwyczaić Kosmę od smoka jakoś na dniach :-)

witajcie-ale mnie zaskoczylyscie-tyle stronek napisac!!!!!!!!!!innym razem nadrobie zaleglosci bo maz na chwilke do sklepu wyszedl a ja sru do komputera.otol maoj malz zaplanowal dzisiaj wycieczke do Holandii,ale nasze autko sie zepsulo jeszcze bardziej i termin w serwisie dopiero na wtorek-buuuu-maz pojechal do sklepu rano z Brayankiem i dopsulo sie do konca-juz pare dni temu zepsula sie sprezyna tam gdzie amortyzator-pekla na pol a dzisiaj wbilo sie to w jakas tam tarcze nie znam sie na tym ale mam nadzieje ze mnie rozumiecie-wielka szkoda bo mial byc mily weekend,ale w zamian za to robi przepyszny obiad-juz zrobilam fotki z pierwszych przygotowan-wysle wam w najblizszym czasie-robi pstraga faszerowanego-wyglada pysiu!a przez weekend jestesmy uziemieni bo nie mamy auta-nie mozna nim jezdzic-scholuje go laweta-niezle nas wyniesie taka naprawa, w sumie to i tak leje i chyba bedziemy w domu siedziec-chyba pojedziemy rowerami po film do wypozyczalni bo co innego robic w taka pogode??bede juz zmykac.papa witam nowa mame!!!

a jeszcze zapomnialam powiedziec ze fotki doszly-M.Ania-innaczej sobie Ciebie wyobrazalam,ale w sumie Kubus jest do Ciebie podobny,a Qbus ma takie krotkie wloski-sliczni chlopcy!!!

Hellloł! To znowu ja - tak łatwo się mnie nie pozbędziecie :p Czadunia - Wy to macie fryzjera, pewnie drogi! A Qbuś nie do poznania w tej nowej fryzurce :D Kathrin - no szkoda! To się dopiero nazywa złośliwość rzeczy martwych! Wszystko na szczęście da się nadrobić, a wolny weekend w domowych pieleszach na pewno zaliczycie do udanych ;) Może Brayan doczeka się rodzeństwa... Ja smoka mam z głowy, bo Klaudia od 3-go miesiąca nie uznaje. Czasem się nim bawi, wkłada do buzi i przemawia, a jaką ma radochę, jak jej wypada :) Moje dziecko się uwstecznia ;) Siedzi na podłodze i już chyba z 5 min. pluje, cały bodziak opluty! A już miałyśmy wychodzić na spacer, bo właśnie przestało padać. A jeszcze miałam Wam napisać, jak dzisiaj zmieniła program w tv na płytę i zaczęły lecieć jej Fasolki. Wie, że wtedy jestem niezadowolona, więc jak tylko poprzełączała wszystko, to śmigiem czmychnęła pod stół i udawała, że nie wie, co się stało :) Normalnie kiedyś pęknę ze smiechu przez nią! Teraz to już: PA!

Kathrin MMalgosia ma racje, mozecie milutko spedzi weekend w domku. Twoj maz Ci to jakos wynagrodzi ;) Mmalgosiu nie uciekaj! Napisz jak pieczesz dorsza. Przepis meza Kathrin tez by mi sie przydal, bo rybke to ja potrafie tylko usmazyc :O Ja ze smokiem jeszcze poczekam. Tak do 1,5 roku. To dydus mojego skarba i wazna role w jego zyciu pelni. Mmalgosiu te urwiski sa przezabawne. Dobrze wiedza kiedy spsoca (zpsoca??) ;)

Dziewczynki witajcie! wybaczcie, ale nie mam czasu... dziś ostatni dzięń miesiąca i zawrót głowy wcale nie kolorowy :( Pozdrawim was serdecznie i całuję

Aniu - właśnie wyłączam komp, będę miała chwilkę, to napiszę. Olszoowa - dobrze, że to już ostatni dień miesiąca! Czy Ty jesteś księgową?

To jeszcze raz ja:) Ufff... chyba Oskarek rodzenstwa nie bedzie mial...drugi test negatywny.:):):)Teraz spadam bo mąż z pracy wrócił.

Czaduniu z okazji 20-stych urodzinek przyjmij od nas najlepsze zyczenia! W dniu Twoich urodzin, w dniu pełnym radości, najlepsze życzonka, pięknego w życiu słonka, smutków małych jak biedronka, zawsze uśmiechniętej buzi, mnóstwa słodkich całusów, i spełnienia wszystkich marzeń!!!

P.S. Zycie zaczyna sie po 30-stce ;):D

Czadunia: Z serca płyną te życzenia: W datę Twego urodzenia Zdrowia, szczęścia, pomyślności, Sto lat życia, moc radości! Zdrowie wiecznie niech Ci służy, Uśmiech stale miej na twarzy, Niech się spełni, o czym zamarzysz! Niech Ci towarzyszy zgoda Wieczna, tak jak Twa uroda. Dni w radości niech Ci płyną,

Dzięki śliczne za pamięc o moich 20-tych urodzinkach ;-) Troszkę mi smutno, bo ścięło mnie dzis zupełnie i mąż wziął Qbusia do dziadków bym sobie odpoczęła :-( i to jest najbardziej smutne bo dziś po raz pierwszy Qbuś wybył sam beze mnie :-( na cały dzień !! Chyba będę zaraz ryczec :-( :-) Miłego, ciepłego i spacerowego weekendzika Wam życzę oczywiście tuż po kwausi i pysznym torciku u mnie :-)

Czadunia wszystkiego co najlepsze, najmilsze, najprzyjemniejsze i dużo dużo dużo zdrówka. slonko niech świeci każdego dnia specjalnie dla Ciebie a ludzie wokól maja szczere usmiechy.

toja jestem tym łobuzem co rozciągnął stronę przyznaje się bez bicia.

Czadunia dostaniesz jeszcze dużo kwiat,ów od nas i może przeskoczymy na następną stronę

v

nie martw sie że pojechali sami pewnie niespodziankę Ci szykują a to był dobry pretekst bo sie wyłożyłas. a z seksem to dopiero po 20..... j est dobrze bo wie sie dokładnie co i jak i podobno najfajniej juz wtedy tylko trzeba zmienic męża na młodszy model bo stary może nie wytrzymac.:P mamo 27 dobrze że sie wyjasniło:) R pojechał do pracy i my znowu same , ide kończyc sprztanie Marysia chce telekonferrencje z babcią więc telefon w ruch i niech dzwoni. Małgonia może zaśnie w końcu to mozna obiadek zacząć robić. dziewczyny hurra dzis sie ważyłam i 4 kilo mniej, mam nadzieję że wytrzymam i waga sie w końcu ruszy. Papatki , słońca duzo dzis życzę bo pada wszędzie.

ciekawe ile jeszcze trzeba żeby przeskoczyć taka feralną strone . pewnie na 1 taki psikus. poszukam jeszcze programu TV bo dziś Noce i dnie a ja nie kupiłam gazety i nie wiem o którekj a chciałam nagrać bo bardzo lubie te stare seriale. chciałam zapytać Was czy kupujecie książki z księgarni wysyłkowych? teraz to juz lece Czadunia jeszcze raz dużó zdrówka i tzrymaj się.

e.l.f.-ale rozciagnelas stronke-no no,ale fajnie bo Czadunia tylu kwiatow jeszcze dzisiaj pewno nie dostala. gratulacje z okazkji zrzucenia paru kg!!!!oby tak dalej!! my zmykamy na rowery zanim jeszcze nie pada,bo pogoda paskudna !!!

Dzięki e.l.f. ie :-) ja kupuję z www.kdc.pl - naprawdę jestem z nich zadowolona, bo ksiązekczi przychodzą szybciutko, są ładne i nie trzeba się z niczym deklarowac.

Czaduniu wszystkiego co dla Ciebie najlepsze z okazji urodzin!!! Nie miałam ostatnio czasu żeby do was zajrzeć,nawet nie przeczytałam dokładnie ostatnich stron,jak mała śpi sprzątam,gotuję,albo poprostu oddaję się leniuchowaniu..jestem naprawde wymęczona tym nocnym karmieniom (z 4 razy napewno).Dzisiaj była teściowa,jest wporządku,ale za bardzo opiekuńcza...Syna traktuje jak dziecko,a nie dorosłego faceta,na szczęście mąż nie jest mamisynkiem...Wypytuje czy jadł coś cieplego,czy codziennie jest obiad,bo nie można tak "na suchym" HA!HA!,PRZYKŁADÓW MOŻNA mnożyć,ale ogólnie jest spoko. Czytałam,że wysyłałyście między sobą swoje fotki !ja też chcę!poproszę!ja również swoje z dziećmi wyślę.A najważniejsze:MILENKA od wczoraj samodzielnie chodzi. Byłam wczoraj w Realu,dzwoni telefon i mama mówi"Milenka juz 3 minuty sama chodzi....." Spodobal jej sie balon,zabawa znim że zapomniała o swoich lękach i biegała znim i za nim.Super.Wponiedziałek jadę do alergologa,może zrobie testy z krwi,bo miała tylko na mleko,a chce jeszcze na gluten,jajko,a najlepiej cały pakiet.Pewnie ze 150 kosztuje..no zobaczymy,bo refundują tylko jeden alergen. A z mężem to dopiero sie pokłociłam na dobre przedwczoraj,chyba musi dużo,dużo czasu upłynąć zanim będzie naprawdę DOBRZE.Ale nie będę o tym pisała.Dobra kończę to pisanko,powysyłam swoje fotki z dziećmi.PA

Czaduniu wszystkiego co dla Ciebie najlepsze z okazji urodzin!!! Nie miałam ostatnio czasu żeby do was zajrzeć,nawet nie przeczytałam dokładnie ostatnich stron,jak mała śpi sprzątam,gotuję,albo poprostu oddaję się leniuchowaniu..jestem naprawde wymęczona tym nocnym karmieniom (z 4 razy napewno).Dzisiaj była teściowa,jest wporządku,ale za bardzo opiekuńcza...Syna traktuje jak dziecko,a nie dorosłego faceta,na szczęście mąż nie jest mamisynkiem...Wypytuje czy jadł coś cieplego,czy codziennie jest obiad,bo nie można tak "na suchym" HA!HA!,PRZYKŁADÓW MOŻNA mnożyć,ale ogólnie jest spoko. Czytałam,że wysyłałyście między sobą swoje fotki !ja też chcę!poproszę!ja również swoje z dziećmi wyślę.A najważniejsze:MILENKA od wczoraj samodzielnie chodzi. Byłam wczoraj w Realu,dzwoni telefon i mama mówi"Milenka juz 3 minuty sama chodzi....." Spodobal jej sie balon,zabawa znim że zapomniała o swoich lękach i biegała znim i za nim.Super.Wponiedziałek jadę do alergologa,może zrobie testy z krwi,bo miała tylko na mleko,a chce jeszcze na gluten,jajko,a najlepiej cały pakiet.Pewnie ze 150 kosztuje..no zobaczymy,bo refundują tylko jeden alergen. A z mężem to dopiero sie pokłociłam na dobre przedwczoraj,chyba musi dużo,dużo czasu upłynąć zanim będzie naprawdę DOBRZE.Ale nie będę o tym pisała.Dobra kończę to pisanko,powysyłam swoje fotki z dziećmi.PA

wysłałam wam dziewczyny fotkę jak usnęłam a mój synek położył swojego pająka na moj policzek amąż pstryknął...jutro postaram sie wysłać "normalne" pa a co ta moj astrona taka roooooooooozciągnięta?

Dzien doberek!pustki straszliwe!!!!!!Ja tylko na chwile bo maz zajol sie play station i moge kuknac co slychac u was ale widze ze nic nie slychac bo nikt nie zaglada-trudno,napewno jutro znowu ruch bedzie na kafe.-zycze wam milej niedzieli-papa