Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

🖐️ Zaczynam dzień od wizyty tutaj - na razie tylko przelotem, ale się poprawię. MamoAniu - znajdziemy jakieś rozwiązanie :-) Jest nas tu kilka, a co jedna to mądrzejsza :P - pomyslimy nad problemem Kubusia. Rozwalił mnie tekst lekarza, że Kuba nie je, bo robi Wam na złość :O Do potem !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! MAniu glowka do gory!!!!!!!!! Moja Ola tez kiedys niejadla a bylo to najczesciej zwiazane z zabkami wiec podstawowe pytanie ile Kubus ma zabkow i czy mozliwe jest aby wychodzily mu teraz jakies zabki bo jesli tak to sprawa jest oczywista. No i jak podalas wymiary Kubusia to bynajmniej na niejadka on nie wyglada:-) Bo np synek mojej kolezanki jak mial w polowie lipca 2 latka to wazyl 11kg i mierzyl 80cm a Twoj Kubus nie ma jeszcze 2 latek i jest po 1 duzy a po 2 dobrze wazy. Nie dziwie Ci sie wcale ze tak reagujesz bo ja tez przez to przechodzilam i serce mi sie krajalo jak Ola potrafila przez tydzien obiadu nie jesc za to teraz apetyt jej dopisuje no i widac to po niej:-) A do tego diabetyka zawsze mozesz sie udac aczkolwiek mysle ze jest to przejsciowe i minie natomiast wogole nie przejmuj sie slowami tego lekarza ktory twierdzi ze Kubus nie je bo chce Wam zrobic na zlosc sory ale kompletna bzdura. Moje dziecie wczoraj wieczorem mowi tak cytuje \"ubieram sie do sklepu ide kupic sobie lizaczka i czekolade ale ide sama chociaz jest nocka Tomek dobranoc ANiu dobranoc ide do sklepu\" ja juz nie moge jakie ona wymysla glupoty caly czas plecie i mowi Ola to plecie glupoty ja sie z tym zagadzam. W sobote byla z moimi rodzicami u kuzynow gdzie Dawid ma 8 lat a Oliwia ponad 2 i moja mama mowi ze sie swietnie bawili zreszta moje dziecko jest teraz strasznie spragnione towarzystwa inny6ch dizeci. A ja glupia placze po nocach ze musze tu siedziec 8 godzin tak strasznie tesknie za Olunia i serce mis ie kraje ze nie moge z nia byc jak wracam to mamy tak malo czasu dla siebie. Katie jak papieroski ja dalje pale nic z tego nie wyszlo tylko ze ja w pracy nie pale tylko jak przyjde do domu to pale z 4-5 fajek byloby mi latwiej jakby T. nie palil moze kiedys rzucimy razem tylko ze ja tak lubie palic. Dobra koncze bo trza cos robic. A gdzie reszta dizewczyn tylko my 3 teraz na posterunku. Milego dnia wszytskim u nas pogoda piekna swieci slonko Wam tez tego slonka zycze. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha dodalam kilka nowych fotek na bobasy wiec zapraszamy do ogladania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem wreszcie ;-) Kurczę, nie spodziewałam się tylu spraw w tym tygodniu, szok normalnie co się dzieje :O Mamo Aniu - biegnę od razu do Ciebie, bo wiem ze mogą opadać Ci już ręce. Co z tym Kubusiem moim kochanym? Po pierwsze myslę, że lekarka faktycznie może mieć rację - to taki etap rozwoju. Kosma też przez to przechodził, właśnie najbardziej obiadów nie chciał jeść, nic mógŁ nie jeść, poza mlekiem - to akurat u nas standard - rano i wieczorem butla musi być. A jak ząbki ?? Tu Ania* może mieć rację - teraz Kosmie idą piątki i apetyt też jakby gorszy, choć nie narzekamy. Jeśli nie jada owoców i warzyw to proponuję podawać mu w uzupeŁnieniu niedoborów witamin jakieś kropelki - np. CebionMulti. Tarte jabłuszko próbowałaś mu podać? Może troszkę osłodź i niejadek jakoś łyknie ;-) Nic więcej mi nie przychodzi do głowy. Wiem tylko jedno - nie możesz wierzyć drugiej lekarce, że to Wasza wina, albo że Kuba robi Wam na złość !!!!!!! Bzdura jakaś totalna - popieram Anię* Co do diabetyka - tu przypomina mi się moja ostatnia myśl o pójściu z Kosmą do psychologa ... Poczekaj jeszcze troszkę. Jestem pewna, że te problemy przejdą 🌻 Chciałabym popalać sobie tylko okazyjnie, jak na razie staram się jak mogę, ograniczyłam zdecydowanie więc i tak jestem z siebie dumna, ale jak patrzę na mojego męża, który je teraz ilości niesamowite posiłków, do tego podjada w nocy (!) i to głównie słodycze, to boję się strasznie, że przytyję. No ale nic - postanowiliśmy i trzeba będzie rzucić, a na krągłości ćwiczenia, jakaś siłownia czy coś w tym stylu, tyle tego pootwierali w Toruniu - trzeba będzie zapoznać się z ofertą. Aniu* - a ja głównie palę w pracy, przez to że ogólne pozwolenie na to w biurze panuje - palimy wszyscy :-( Po powrocie do domu już nie palę raczej. Zresztą w domu się nie paliło u nas nigdy, trzeba sobie na dworek wyjść ;-) Ja już też chcę, żeby Kosma mówił tak jak Ola !! Aż mi się nie chce wierzyć, jak cytujesz swoją niunię, że takie zdania długaśne układa :-) Ale w te bzdurki to wierzę, jak najbardziej, Kosma też wyobraźnię ma niesamowitą, sam wymyśla sobie zabawy, np. zbuduje domek dla samochodu, a potem sklep i ten samochodzik do sklepu jedzie, położy sobie Kosma np. mandarynkę na klockach sklepu, więc samochodzik kupuje tą mandarynkę, wraca do domu i woła \"dzidzi, am-am\" - niby że kupił to dla dzidzi jakiejś tam w domku. Śmiać mi się chce coraz częściej z niego. I towarzystwa dzieci też potrzebuje - bawi się w niedzielę z koleżanką 7 m-cy młodszą i stwerdziliśmy z mężem, że mógŁby być już starszym bratem - częstował Martynę ciasteczkami, dawał jej pić i biegał po ręcznik, żeby wytrzeć jej rączki jak się pobrudziła. A jak wytarł to zadowolony mówi \"juf\" (już) i leci ręczniczek odnieść na miejsce. Komiczne teraz sytuacje mamy, zresztą znacie to na pewno też. Kończę zanudzać, lece pooglądać jeszcze Oleńkę na bobasach. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzieki za slowa otuchy. Zabki na pewno nie ida Kubusiowi, bo juz od dawna ma wszystkie. Chory tez nie jest ( kiedy jest chory to w ogole nic nie je). Myslalam jeszcze nad tym, co kiedys Elf napisala, ze chyba Malgosia nie jadla jak rosla. Problemy z apetytem mamy od czerwca ubieglego juz roku. Wczesniej jadl wszytko i owoce i warzywa i zupki, jogurty, doslonie prawie wszystko co mu dalam i co byl w stanie pogryzc. Teraz nie je prawie nic. Nie dosc, ze ma kilka swoich ulubionych potraw, to w dodatku nie wiadomo czy zechce je zjesc. Katie uspokoilas mnie troszke tym, ze Kosmus tez nie jadal obiadkow. CebionMulti dajemy mu od dawna, czasem jeszcze Vibovit. Zawsze powtarzam sobie, ze nie bede sie przejmowala, ze nie zje to nie... ale to sie latwo mowi. Sa dni, ze kiedy nie je to az sie trzese cala w srodku. Moze zamiast do diabetyka pojde ze soba do psychiatry ;) Rzeczywiscie Ola pieknie mowi. Az sie wierzyc nie chce. Malo dzieci w tym wieku tak pieknie mowi pelnymi zdaniami. A wyobraznie to maluchy maja nei z tej ziemi :D Wiecie, mysle, ze najsmieszniejsze sa dzieciaczki tak do 3 lat. Pozniej oczywiscie tez sa rozkoszne, ale z takich maluchow to najwiecej smiechu jest :D:D Katie, Kosmus taki dzentelmen? Oj dziewczyno, bedziesz zabijac drzwi i okna deskami, zeby panny nie wchodzily Ci do domu :P Ach i jeszcze jedno. Ty nigdy nie zanudzasz! Swietnie sie czyta o nowych pomyslach Kosmy ;) A propo, Elf dawno nie pisala co znow spsocily panny M&M. Moje dziecko smacznie sobie usnelo, ale chyab dlugo nie pospi, bo znowu sa loty a debile lataja nad samymi dachami.Teraz to jeszcze pol biedy, ale latem jak okna sa pootwierane, to zwariowac mozna. Pogoda sie juz u nas popsula. Mam nadzieje, ze u Was ladniejsza :) Caluski dla maluszkow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadam jeszcze na chwilkę ;-) e.l.f. zabiegana pewnie, ciekawe co u Małgosi i Kathrin. Violka dawno nie zagladała, podobnie jak Lniak :-( Mamo Aniu - Ty mieszkasz przy lotnisku wojskowym czy jak? Nie zazdroszczę zwłaszcza Kubusiowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam na osiedlu wojskowym przy lotnisku. Nie moge sie doczekac, kiedy sie stad wyprowadze, ale na razie sie na to ne zanosi. No dawno dziewczyn nie bylo. Ciekawe jak Mmalgosi idzie na studiach. Milego popoludnia Katie. Do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! ja jak zwykle komputer odpalilam juz dawno ale siąść nie mam chwili, Małgosia zasnęła ale Marysia wycinała i kleiła przerózne postacie i domagała sie towarzystwa, więc rzuciłam wszystko i poszłam asystować. Mamo Aniu- wiem jak ciężko jest gdy dziecko nie je bo Marysia miała teraz tez taki okres że ciężko było cokolwiek w nią wmusić.Małgosia nie chciała jeść własnie jak rosła. myślę też że Kubus jest w takim okresie przekory i im bardziej Ty chciałabys żeby jadł tym bardziej on się buntuje. może pozwól mu nie jeśc ale tez nie dawaj zadnych słodkich rzeczy co najwyzej kiszonej kapusty9pobudza apetyt). do jedzenia zacznij dodawać zioła, poprawiaja apetyt. chyba jedyne lekarstwo to nie wmuszaj na siłe, może zachęci go jak sam wymiesza twarozek ze szczypiorkiem albo przyniesie z lodówki wędlinę i tępym nożem będzie mógł posmarowac chleb masłem. Katie zdjęcia bombowe a Kubus Puchatek to swietny pomysł na torcik. rosnie prawdziwy dżentelmen juz zabiega o dobre samopoczucie kobietek. impreza tez Wam się udala, a mąż jest skarbem tylko Tobie sie opatrzył:P i czego innego od niego chcesz niz tylko gadanie i pomysły. jak wprowadzicie sie do swojego nowego domku spojrzysz na niego inaczej bo nie będzie juz tylu problemów na głowie, znajdą się nowe ale to juz mniejszy kaliber mam nadzieję. Aniu* Oleńka to straszna pleciuga jak sama mówi, ale macie wesoło przynajmniej, jeszcze trochę a będzie brakowało Ci takiego plecenia, urosnie szybciutko więc pisz nam tutaj o nowych kombinacjach i pomysłach Oli. my tez chetnie sie pocieszymy:) u nas ciągle cos się dzieje, ale nie mam kiedy pisać o pomysłach dziewczynek, jak juz zasna to zapominam te wszystkie psoty bo chyba padlabym z nadmiaru emocji.ciagle któraś ma limo podbite albo guz na czole. nie potrafia wolno chodzic ciągle gonia byle szybciej i nie zawsze wyrobią na zakretach. Marysia je juz nożem i widelcem więc Malgosia tez tak chce i mam nie lada wyzwanie nakarmić ja, tym bardziej że nie chce byc karmiona tylko wszystko sama.az dziw bierze że talerze jeszcze wytrzymują tyle krojenia ja bym juz nie wytzrymała. teraz nie mamy juz takich napadów złości i płaczu, ale zauwazyłam że zdarzało sie to najczęściej gdy była zmęczona, chciała spać a nie mogła się wyciszyć albo była przetrzymana specjalnie żeby nie spała. spkojnego popoludnia , ucałujcie dzieciaczki od nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry mamusie! Elf dzieki za rady i wparcie🌻. Na sniadanie Kubus zjadl 2 lyzeczki jajecznicy. Rece opadaja, ale postanowilam sie nie denerwowac. Spiewam sobie pod nosem na uspokojenie i jak na razie niezle mi idzie. Wczoraj maz dal mi wolny wieczor(a raczej sama sobie wzielam ;)) i skoczylam do miasta na kawusie z kolezanka. Przydala mi sie taka krotka odskocznia. Efekt- nie moglam zasnac do 1 w nocy :D A jak Wam zaczal sie dzien? Katie mam nadzieje, ze nie zrobia z Ciebie pracoholika. Dzis ide do fryzjera zrobic skosik ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Aniu -udanego wyjscia do fryzjera. a Kubus jeszcze Cie zaskoczy miło i zacznie zajadac z apetytem:) Katie Ty zapracowana pewnie jesteś. spokojnej pracy i oby dzień szybko zleciał. miałysmy iśc na spacer ale pogoda nam sie zepsuła i chyba zostaniemy w domku moze później sie uda wyjśc. może na podwórki wyjdziemy na chwilke pochodzic po deszczu. zmykam obiad nastawiać.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj urwis wlasnie nastawil sobie pralke na pranie. Wczoraj posciagal z wieszaka reczniki i udalo mu sie uruchomic pralke, ale w pore zatrzymalam. A dzis pierze mikrofon od komputera. R. mnie chyba zatlucze.A to wszystko na moich oczach.Jak on sie tego nauczyl? W dodatku tak nakrecil pralke, ze nei moge odpompowac wody. Tylko jakby kontynuowala pranie, ktore nastawil Kubus. Wkurze sie, jak popsul programator.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku Aniu alez urwis z Kubusia. dobrze ze ja mam pralke ladowana od góry i pokretła tez na górze.bo pewnie miałabym ten sam problem.w sobote bylismy u znajomych i maja taka pralke z bębnem z boku to Małgosia bardzo szybko, dosłownie w locie była w łazience i kręciła czym mogła na pralce. tata bedzie miąl czysty mokrofon:P napewno bedzie zadowolony tylko moze powiedz mu o tym jak bedzie w dobrym humorze napewno nie po pracy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie zaczely sie Teletubisie wiec mam 5 minut zeby sie z Wami przywitac. Efl, maz zareagowal bardzo pozytywnie. Byl dumny ze swojego synka. Ciekawe czy bylby rownie dumny gdyby Kubus wypral jego ipoda :P Jak kupowalismy pralke (lata temu) to tez chcialam ladowana od gory, ale moj maz zrobil mi niespodzianke i sam kupil taka tradycyjna. Alez bylam wsciekla. Katie mam nadzieje, ze dzis bedziesz miala mniej pracy, wszak to juz prawie weekend ;) i poswiecisz nam troszke czasu. Powiedz mi, czy Ty uzywasz prostownicy? Moze i reszta dziewczyn zajrzy... ciekawe jak brzuszek Kathrin i czy zna plec malenstwa. Na kiedy ma termin?Maj? Slonecznego dzionka Wam zyczymy, bo u nas cala noc lalo a teraz pochmurno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki !! To nie pracoholizm nie pozwolił mi wczoraj zajrzeć, tylko awaria komputera - jeszcze tylko tego mi brakowało :P Doczytam i zajrzę. Mamo Aniu DAWAJ SKOSIK NA MAILA !! Używam prostownicy sporadycznie. Bo po prostu cienka jest - mąż mi kupił kiedyś i myślał że się ucieszę, a że kupił taką o małej mocy (czytaj NAJTAŃSZĄ !! ) to efekt jest mizerny. Ale jak kiedyś dostanę premię to kupię sobie taką profesjonalną, fryzjerską ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu czekam na te fotki :D E.l.f. - fajnie że udaję się Tobie zajrzeć do nas od czasu do czasu. Powiedz - jak tam sprawy mieszkaniowe? Ja to już nie wierzę, że u nas kiedykolwiek się skończy :-( Teraz powstał problem wyboru obudowania kominka. Tradycyjnie mamy z S. odmienne zdania, do tego wybrednych majstrów, którym nie podoba się ani mój, ani S. pomysł i śmieją się, że takich badziewi stawiać nie będą ;-) Kończymy łazienkę, może to końca tygodnia będzie zrobiona na tip-top. Wylaliśmy podłogi u góry no i zaczynamy wreszcie ocieplanko dachu. Gadzie jakoś się robią w żółwim tempie, ahhh, szkoda słów. Aniu* - Oleńka fajna, pulpecik z niej - to widać na zdjęciach :D Znam ten ból rozłąki, no ale co zrobić - czasem trzeba pracować poza domem. Ja już się przyzwyczaiłam, Kosma też w tej chwili nie protestuje kiedy wychodzę. A cieszę się z weekendów spędzanych razem no i z tych powrotów, kiedy się witamy długo i czule. Mamo Aniu - rozbójnik Kubuś mo pomysŁy że ho-ho. On chyba lubi łazienkowe sprawy - pamiętam, przysłałaś kiedyś zdjęcia jak na wannie wisiał i do mopa się zabierał. A teraz pranko wstawia - pozazdrościć pomocnika ;-) Kosmę kąpię już (!) w łazience, cieszy się niesamowicie, mówi że kąpie się jak \"du fa\" co znaczy \"duży facet\" ;-) I mówi do mnie \"mama dzi\" - czyli zamknąć mam drzwiczki od prysznica i cieszy się że może sobie tam sam posiedzieć a mama go nie widzi ;-) Od wczoraj mówi \"mama chodź tu\". Aniołem nie jest, wczoraj znów stał w kącie, do tego doszło rzucanie zabawkami i deptanie ich. Tłumaczę, że popakuję mu w reklamówki jak będzie tak robił i wyniosę dla biednych dzieci, które na pewno będą się nimi ładnie bawiły a nie niszczyły tak jak on. Więc mądre moje dziecko, nieprzejęte niczym, jak usłyszało wczoraj że zaczynam swoją gadkę - biegiem po reklamówki do szafki pobiegło, co by się mamusia trudzić nie musiała i popakował klocki i samochody, wystawił za drzwi i dumny wraca mówiąć \"i juf\" :D Cwaniaczek mały. Musze uciekać, do potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a Wy gdzie się podziewacie? Podoba mi się moje zdanie w poprzednim poście - \" biegiem pobiegł\" :P Polonistki górą !! Hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Aniu zazdroszczę wyjścia z koleżanką na kawkę. U mnie to spotkania z koleżankami odbywają się przy kawie, owszem, ale przy dzieciach też ;-) Jak ja małego mam z kim zostawić, to inna nie i na odwrót, zresztą tych kolezanek mam jak na lekarstwo teraz, wiekszość za granicą :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !! Pomóżcie mi przetrwać do 15-tej ;-) Miłego dnia mimo tej paskudnej pogody :-( U nas wieje, to halny chyba ;-) Do tego pada i ogólnie jest beeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy wy wiecie jak Mamie Ani ładnie w tej nowej fryzurce ?? Bo ja wiem ... Też zrobiłam sobie wczoraj dzień dla zdrowia i urody, a co tam :-) Dentysta - prawie stówka mniej w portfelu :-( , potem solarium - kiedyś kupiłam sobie karnecik, który stracił ważność w ... VI 2006. Tak często tam chodzę ;-) Ale pani była miła i przyjęła go mimo utraty ważności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysyłałam kartki świąteczne mailem i dopiero dostałam potwierdzenie że wczoraj została odebrana przez Kathrin. Pewnie znów miała problemy z kompem. KATHRIN odezwij się !!! :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kofane! Sorki ze nie bylo mnie cale 2 dni ale wybaczcie w srode mialam wolne wiec chcialam spedzic jak najwiecej czasu z Olenka no a wcczoraj nie mialam poprostu czasu w pracy zeby napisac a po pracy nie mam juz sil no i chce tez jak najwiecej czasu spedzic z Olunia i Mezem ale to nie jest takie proste bo jak przyjde to trza jszcze cos ugotowac no i tego czasu dopoki Ola pojdzie spac jest bardzo malo nad czym ubolewam. Wiem wiem marudze troche ale jest mi strasznie zle ze nie ma mnie tak dlugo przy mojej kochanej coreczce chociaz Olunia bardzo dobrze znosi moja nieobecnosc ale mimo wszytsko mi sie teskni bardzo za nia. Dzis rano po wypiciu mleczka mowi tak\" dobra ANiu juz sie wyspalam teraz wstaje nagotowac rosolku na obiad\" no i tak jest caly czas. A wczoraj wieczorem to chodzila i mowila caly czas k..wa mac i tak cigle ja sie pytam kto cie tak bzydko nauczyl a Ola mowi dziadzio Kazik no nic dodac nic ujac tylko dizadzio na pewno jej tak nie uczyl ale pewnie gdzies uslyszala i podlapala takze lacine tez juz opanowala mam tylko nadzieje ze jej przejdzie. Katie no Kosma to ma pomysly az zadziwiajace jest jak takie male dziecko szybko pojmuje o co chodzi ale z tymi zabawkami to dobre. U nas tez tak jest tylko chodzi o jedzenie jak cos nie chce jesc to mowie ywniose Wikiemu( psowi) no i Ola jak cos juz nie chce to mowi daj wyniose Wikiemu albo bobowi. A ostatnimi czasy Ola caly czas znowu otwiera lodowke i wyciaga jakies monte czy danonki i grzeje na kaloryferze. MAniu no to Ci synunio niespodzianke zrobil w kazdym razie Twoja przyszla synowa bedzie miec dobrze pranie bedzie robil maz czyli Kubus. Moj T. wypral sobie kiedys telefon jakiez bylo jego zdziwienie jak wieczorem zaczal go szukac i znalazl w suszacych sie spodniach:-) Mialam tylko szczescie ze to nie ja nastawialam pranie. MAniu a jak po wizycie u fryzjera? Ja tez bylam w srode troszke podcielam bo juz mi grzywka wlazila do oczu a wybieram sie teraz na farbowanie bo ja sama nie umiem tylko zrobie sobie tak ze cale wlosy na jeden kolor a z przodu kilka pasemek mialam juz tak i fajnei to wyglada. Dziewcyzny dalje Wam pomarudze ja nie mam teraz na nic czasu to siedzenie w pracy do 17 mnie dobija. Ale wcozraj rozmawialam z szefem no i powiedzila mi ze po tygodniu juz wie na co moze liczyc z mojej strony i jesli bym chciala to ma powazne plany wzgledem mnie po skonczeniu stazu mnie ta propozycja bardzo odpowiada takze mysle ze bedize nam sie fajnie wspolpracowalo. Wogole fajny gosc w wieku mojego meza mozna z nim duzo zrobic. Narazie bede konczyc u nas tez halny i deszczysko leje a ja mam 100 metrow do pracy i samochodem przyjechalam bo tak lalo. Moze zjarze pozniej jak nie to udanego rodzinnego wekkendu wypoczywajcie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu* witaj 🖐️ Tak sobie czytam Ciebie i myślę że ja próżna jestem :o Marudzę, że ciężko mi wytrzymać do 15-tej a co dopiero Ty biedaku masz powiedzieć :-( Ale fajnie że szef ma poważne plany wobec Ciebie :-) A co do tego, że czasu na nic nie ma jak się pracuje to fakt - ja Ciebie doskonale rozumiem, bo dobrze to znam. Czasem (a właściwie najczęściej) nic mi się nie chce robić w domu, poza tym Kosma chodzi spać o 22.30 a ja najczęściej padam razem z nim. Ale zdarza się ,że na wieczór złapię takiego powera, że góry mogłabym przenosić i wtedy porządki ostre robię aż się kurzy ;-) Ale to rzadkość niestety, rzadkość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, dentysci to zdziercy. Mnie tez czeka wizyta, ale odkladam ja ile sie da ;) U nas karneciki sa bezterminowe a ja mam jakies 15 min. z 2005r. hihi, ciekawe czy przeszed lby. Moze wkroctce Kathrin sie pojawi u nas. Miejmy taka nadzieje! Mmalgosia tez dawno nie zagladala. Pewnie z tej je pracy ksiazka powstanie ;) Bylismy chwile na dworze, brrr... paskudnie. Oczywiscie moje dziecko znow musialo zarzyc kapieli blotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooo, odezwała się ta, która miała mi pomóc wytrwać do 15-tej :-) A co to Twoje dziecko tak kąpiele błotne uwielbia ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopiero po chwili sie zorientowalam ze Ania* przeskoczyla stronke , ja sie na nia czailam. Aniu* to super, ze spodobalas sie szefowi. Widzisz, mowilam Ci, ze najwieksza szansa to zostac po stazu. Trzeba sie tylko pokazac z dobrej strony, a Tobie sie udalo. Trzymamy kciuki, zeby poszlo po Twojej mysli. Ale Ola zna slownictwo tfu tfu... ;) dzieci szybko podlapuja to czego nie powinny hehe. A ja tez chce do pracy i tez chce miec malo czasu. Wiem, ze jak juz bede to miala, to bede narzekac, ale ja chce do pracy!! Chyba dam d... jakiemus Lepperowi, albo innemu z Samoobrony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdybym sie juz nie pojawila to spokojnego weekendu Wam zycze! Nacieszcie sie swoimi pociechami i mezami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×