Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

czadunia

Mamy dzieci z lutego 2005

Polecane posty

No i zapomniałam: E.l.f. - aby w banku wszystko poszło sprawnie i po Waszej myśli 🌻 A tak na marginesie to dziękuję Bogu, że ja już mam te wszystkie z nim przeboje za sobą. Czy ja pytałam już w jakim banku wzięliście kredyt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kofane! Ja nie mam nic na swoja obrone niestety;-( Ale mam nadzieje ze sie nie gniewacie. U mnie w pracy poprostu beznadziejnie mamy takiego stazyste ze ja juz psychicznie nie moge wyrobic poprostu jest jakis niederozwiniety i wogole zachowuje sie jak psychol masakra. Ale dosyc tego zanudzania. Z ostatnich wiesci z frontu to to ze wiem juz ze nie dostala sie do pracy tzn oficjalnie jeszcze nie dostalam odpowiedzi ale z bardzo wiarygodnego zrodla wiem ze jzu stanowisko obsadzone ale ja wiedzialam ze tak bedzie;-( No i mnie dzis jakis dol dopadl okropnie mi jakos smutno dzis i wogole Ola dzis u mojej Mamy jak odjezdzalam to marudzila i strasznie mi smutno jeszcze zapomnialam telefonu i nie mam nawet ja do niej zadzwonic nie wiem nawet czy przywioza Ole wieczorem czy mam jechac po nia a wogole wszytsko do d... sorki ale musialam sie wygadac. Fajnie Elf ze jedziecie tak szybko my na miejscu bo mamy wszytskich blisko wiec nie mamy gdzie jehac tylko meza brat we Francji ale nie przyjedzie na swieta dopiero na wakacje wlasnie sie buduje teraz w sobote wylal fundament na dom a w tym tygodniu juz cos robia dobrze ze pogoda fajna. Jak dobrze pojdzie to my w jesieni moze cos bedziemy robic chociaz nie spieszy nam sie ale jak tesc chce pomoc i troche wlasnymi silami a moze kiedys dom bedzie dal Oli zobaczymy ale chcialabym miec swoj domek marzy mi sie:-) Katie dobrze ze Kosmus juz nie ma katarku a Ty MAniu odganiaj te zlosci od siebie bo Kubus musi miec szczesliwa i usmiechnieta mamusie. Dziewczyny jak ta moja Olunia gada to ja nie wierze wczoraj przyszlam z pracy a ona mowi do mnie ze Ania odrabia staz wogole to my sobie ciagle tak fajnie gadamy i super sie dogadujemy tylko ostatnio dostala jakiejs Tomkomani i caly czas tylko tatus szok normalnie czasem az mi meza szkoda. Dziewczyny jak przygotowania do Swiat ja wczoraj posprzatalam w meblach w sypialni i tyle a gdzie reszta nie wiem jeszcze wypralam sobie w pralce skore barania co mam na podlodze w sypialni i nic z tej skory zostaly alez zla jestem dobrze ze druga ocalala bo sie 2 nie zmiescily na raz teraz musze jedna dokupic alez bylam wsciekla a T. mial niezly ubaw najlepsze ze kiedys je juz pralam i nci im nie bylo ale wtedy pralam na mini programie a wczoraj puscilam na normalne pranie ech szkodagadac. Elf trzymamy kciuki za wizyte w banku no i zebyscie jak najszybciej zamieszkali w swoim mieszkaniu. Dziewcyzny co dajecie swoim Skarbom pod choinke? Ja nie mam pomyslu. Wogole w niedziele sie wybieram do Makro na zakupy po ozdoby i takie tam ale tak szczerze mowiac to wogole tych swiat nie czuje jeszcze. Dobra koniec tego przynudzania bo sie opisalam jak wariatka. Buziaczki i odzywajcie sie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny zasnęły, wujek tez a że nie chce hałasowac więc sobie przysiadlam przy komputerze:) zaczęłąm wyjmować wszystkie ubrania które chcę zabrać i mam kilka kupeczek po domu porozkladanych.zrobiłam nawet listę i przerażona jestem ilościa fatałaszków. sobie ograniczyłam ilośc do 3 kompletów, biore takie rzeczy co do siebie pasuję i moge kombinowac ale ciągle duzo. R to wogóle bierze okrojone ilości żebysmy my sie tylko zabraly. nad wózkiem jeszcze się zastanawiamy bo Małgosia w obcym miejscu nie może zasnąc a tak bujana w wózku szybciej zasypia.u moich rodziców jest kołyska ale u tesciów nie i klops. z drugiej strony jak zabierzemy wózek to nic nam się nie zmieści a zawsze cos jest do zabrania od rodziców. poza tym jak będzie troszkę chodzenia po rodzince to bez wózka będzie masakra bo obie będa chciały na ręce a tak obie sadzamy w wózek i odpoczywają. umowę podpisalismy, wszystkie koszty opłacone teraz tylko czekamy na termin wplaty pierwszej transzy ale to dopiero w czerwcu. kredyt wzięlismy w PKO BP. przyznali bez problemów bo stosunkowo niewielki kredyt i nasz wkład spory więc juz mamy teraz tylko splacić. Katie teraz to masz sporo pracy ale napewno wszytsko zamkniecie na tip top i świeta będą jednym wielkim odpoczynkiem. dobrze że Kosma juz pozbył się kataru, a swoja droga teraz ta pogoda taka dziwna że mozna załapac wszelkie infekcje nie wymroziło ich. dziewczynki na razie nie chorowały i mam nadzieję że tak będzie dalej. włóczymy sie po róznych miejscach okupowanych przez ludzi ale na razie nie przyczepiaja się choróbska do nas i całe szczęście. teściowie bardzo sie cieszą że dziewczynki zobaczą i że święta spędzimy u nich ,ja mniej sie z tego ciesze ale jakos przeżyję. Mamo Aniu dobrze ze humor sie regeneruje, sprzatanie bardzo odpręża i pozwala sie wyładować więc napewno wróci dobry nastrój. a jak Kubunio? rozrabia ciągle? Małgosia siada na krzesełku za karę, i juz wie że jak nie słucha o co proszę będzie kara.zawsze najpierw prosze potem ostrzegam że pójdzie za karę na krzeselko i jak nie słucha siedzi prawie dwie minuty, nie zawsze do końca wysiedzi ale dla niej to pół minuty juz długo jest.nie próbowalm stawiać do kąta bo nie mamy takiego kąta żeby cos tam nie napsocila. Aniu fajnie masz że Ola juz tak gada duzo, Małgosia próbuje ale nie zawsze wychodzi to co by chciała. porządki zrobione a że jedziemy do rodziców na świeta więc jest duzo mniej roboty. choinke ubierzemy dzis wieczorem. pod choinke dziadkowie nakupili juz prezentów więc my symbolicznie ksiązki i słodycze.juz teraz nie możemy pomieścic zabawek w domu więc inwestujemy w gry planszowe i ksiązki tego nigdy za dużo.prosilismy tez rodzicow żeby nie kupowali kolejnych lalek i misiów tylko własnie książki. życze Ci aby Twoje marzenie sie spełniło, ja tez marze o domku ale na razie to marzenie musi poczekać, może kiedys w przyszlości... Marysia juz wstała odpoczęta i juz konczę pisanie bo pisze pisze i skończyć nie moge. buziaczki i nie poddawać sie złemu nastrojowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny ale mi wyszedl elaborat mam nadzieję że się nie zanudzicie czytając. zmykam pakowac te nieszczęsne torby żeby jutro miec wolniejszy dzień, a z zabawek to dziewczynki zabieraja zawsze ze soba jednego misia a i tak miejsca za mało:( nie wyobrażam sobie jeżdzenia pociągiem albo autobusem, ja juz podsuwałam mężowi pomysł zakupu bagaznika takiego na dach, może wicie takiego w kształcie łódki wtedy więcej można by zabrać:) a zapomniałam jeszcze może któraś z Was wie gdzie kupic taka książke: na kartkach są kropeczki albo jeden powtarzajacy sie motyw i jak długo wpatruje sie albo skoncentruje się to widać trójwymiarowy obrazek, pamietam z dzieciństwa że mama pozyczala od jakiejs koleżanki ta książkę ale kolezanka juz nie żyje i nie kogo spytac gdzie zdobyla taka książkę. taka książka to fajna zabawa dla dziecka i dorosłego i bardzo chciałam ją zdobyc a gdzie pytałam tak przyglądali się mi jakbym miała czułki na czole.:D papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego weekendu dziewczyny, przepraszam że mnie dziś nie było, ale urwanie głowy mam, do tego po południu spotkanie na szczycie - mój urwis i dzieci szefa - wspólnie bedą ubierać choinkę w biurze, może być ciekawie ;-) Porobię fotoski to Wam podeślę w poniedziałek :-) Buziaczki 🌻 e.l.f. - Ty już się chyba nie pojawisz ... Świętujcie sobie rodzinnie, niech atmosferka będzie miła, pod choinką prezentów góry Wam życzę. A Ty mamusiu odpoczywaj i podrzucaj dziewczynki babciom i dziadkom ile się da, taka okazja nie zdarza się często, a Tobie należy się podwójnie ;-) ❤️ ❤️ ❤️ I buziaczki dla wszystkich zdołowanych i tracących nadzieję na to że będzie lepiej 👄. Bo ja wiem że bedzie lepiej - bo musi być i już !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Znow mam zmartwienie z Kubusiem. Ma zle wynkiki krwi i lekarze szukaja przyczyny. Nalazilam sie dzis po tych wszystkich lekarzach (nienawidze polskiej sluzby zdrowia). Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, bo w dodatku mama nagadala mi bzdur i teraz sama nei wiem co myslec. Elf milego wypoczynku u rodzinki. Zeby Gwiazdro hojnie obdarowal dziewczynki! A Wy abyscie odpoczeli sobie... niech dziadki zajmuja sie wnusiami ;) Z fryzurki mam nadzieje jestes zadowolona. Wesolych Swiat Wam zyczymy. Elf, koniecznie porob fotki i podeslij. Ciekawe czy dostaniesz podwyzke i awans jak Kosma sie postara ;) Aniu* zadziwia mnie to co piszesz, ze Ola tak ladnie mowi. Z moim Kubusiem by sie nie dogadala, bo on zaledwie 2-3 slowka zna. Reszta wypowiada po swojemu. Dziewczyny trzymajcie kciuki za te wyniki. Kurcze zmartwilam sie na maxa. Milego weekendu! Moj nie zapowiada sie ciekawie, ale moze cos mnie zaskoczy w pozytywnym znaczeniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc KATIE w 3 akapicie, oczywiscie Katie niech Kosmie fotki robi. Chociaz od Efl tez bardzo chcetnie bysmy zobaczyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wreszcie... chwila dla siebie :D Mam wolny wieczór, P. na spotkaniu, Klaudia śpi (ale chorutka) więc i tak co chwila do niej latam, mam nadzieję że przez to napiszę tu coś z ładem i składem ;) M.Aniu - co z tymi wynikami?! No, wystraszyłaś mnie! Napisz coś bliżej, wiesz nasze dzieci się teraz bardzo zmieniają - jeszcze - więc może to wynik jakiś zmian, które akurat teraz zachodzą w Kubusiu. Oczywiście, Rybko, trzymam za Was kciuki! Ale zobaczysz, wszystko będzie ok!!! Napisze Wam, co u nas, bo u Was tyle się działo, że chociaż wszystko przeczytałam, to i tak nie jestem teraz w stanie odpisać. Klaudia mi się przeziębiła strrrasznie :( Bidulka budzi się co chwila, nie może oddychać, taki katar i wciąż kaszle. Wiecie co, wiem skąd przyniosłam to świństwo... od lekarza! Byłam z nią w środę na kontroli na dzieciach zdrowych, ale wiadomo, jedna przychodnia, a dzieci wszystkie Już sobie wymyśliłam, że przenosimy się do innej przychodni, do szpitala, gdzie są osobne poczekalnie dla chorych i zdrowych! Poza tym super :) Jest taka mondrutka, że co dzień mnie czymś nowym zaskakuje! Więcej gada, ale czasem takim szyfrem, że zacznę zapisywać! Np. w teletubisiach Dipsy mówi \"mam kapelusz\" więc dla Klaudii kapelusz to \"mam\" :D Powtarza prawie wszystko, więc trzeba się bardzo kontrolować ;) Nocnik, jakby bardziej oswojony, ale trudno wytłumaczyć do czego służy! Na nocniku siadają wszystkie zabawki, czasem sama Klaudia, ale jakby nie robiła wtedy tego co powinna ;) Tak się zastanawiam też, czy ja ją dobrze karmię!Czasami się zdarza, że nie zje śniadania, np. skubnie dwa kawałeczki wędlinki i koniec, czasami nie je kolacji, z obiadem róznie. Ja jej szykuję posiłki, ale ona \"nie\" i koniec! Może jakoś zachęcić, nie wiem, zrobić jakieś dekoracje, jak to jest u Was, bardzo jestem ciekawa! Acha, nie jest chuda, waży 10 kg, ale chodzi mi o ilość zjedzonego jedzenia. Zastanawiam się, czy nie wykluczyć z jadłospisu słodyczy, bo babcie atakują, zwłaszcza jajkami z niespodzianką. Czytałam, że któraś z dziewczyn pytała o prezent pod choinkę. Szczerze mówiąc ja nie mam pojęcia, co kupić i chyba skończy się na ciuchach. Od dziadków dostanie namiot-domek, kuchnię i stolik z krzesełkiem (bo bidusia nie miała). Od mojego brata jeszcze nie wiem, ale pewnie jakąś zabawkę. My jej na Mikołaja kupiliśmy domek Teletubisiów i cieszę się, bo ładnie się tym bawi. Też myślę wciąż o tej serii Fisher Price\'a Little People, ale to strasznie drogie (taka seria Dotknij to i poczuj) więc może się wstrzymam do urodzin ;) Ach, moja córcia ma już dwóch narzeczonych ;) Jeden jeszcze niczego nieświadom, a drugi (7-latek!!!) mówi, że Klaudia to jego żona :D No nie wiem... niech rozstrzygnie sama zainteresowana, w stosownym oczywiście czasie! Teraz ja! ;) Studentka ze mnie marna, nic się nie zmieniło, wciąż wagary ;) Z egzaminami powinnam sobie poredzić, chociaż widzę, że niektórzy wykładowcy tak sobie biorą do serca SWOJE egzaminy, że niech ich szlag! Ale zobaczymy w lutym :) A nie zgadniecie o czym piszę pracę!!! O Prezydencie! Ale nie Polski, bo to nie humoreska ma być, tylko Gdańska! Tak sobie wymyśliłam, a mój promotor tak się podjarał tym tematem, ze od razu mi zapowiedział, że wyśle moją pracę na konkurs ;) Ale numer :D Jestem po zabiegu! Miałam 6 grudnia! Pomimo, że prosiłam Mikołaja, zeby tylko nie bolało, to nie podziałało znieczulenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mmalgosiu jak sie ciesze, ze Cie widze!! Tak bardzo sie za Wami stesknilismy! 👄 A do Klaudunii bidulki co sie przypaletalo? Oby szybciutko wyzdrowiala, bo umeczy sie i ona i Ty przy niej. Zdrowiej Klaudusiu szbciutko, bo narzeczeni beda zasmuceni ;) Wiesz Malgosiu u nas nocniczek nie wywoluje zadnego zainteresowania. Jak podsune Kubusiowi to traktuje go jak zabawe w siadanie i wstawanie. Bardziej go ciagnie na muszle, ale tez tylko po to aby sobie chwilke posiedziec. Super, ze Klaudia stara sie mowic. Kubus jak pisalam wczesniej jest strasznei oporny na nauke mowienia, zaczynamy sie nawet martwic. Ale poczekamy jeszcze do 2 roku zycia. Pociesza mnie fakt, ze chlopcy pozniej zaczynaja mowic. Z jedzeniem tez mamy problemy. Skoro nas czytalas, to pewnie wiesz.Ostatnio moje dziecko sie zbuntowalo i w ogole nie jada obiadow. Ze sniadaniami nie mamy teraz prolemu (odpukac). Lekarz powiedzial mi zeby nie dawac dziecku nic w zamian do jedzenia jesli nie zje glownego posilku. I lepiej odstaw slodycze. My robimy tak, ze jak Kubus zje ladnie sniadanie czy obiad to dostaje cos slodkiego. Nie mam innych pomyslow zeby Ci podpowiedziec. Wiem, jak ciezko zachowac cierpliwosc gdy dziecko nie je. A z wynikami juz chyba dobrze. Tzn. te wczorajsze byly znacznie lepsze i prawdopodobnie przyczyna byla infekcja. CZekamy jeszcze na wyniki ASO czy jakos tak, ktore pojechaly do Lodzi i beda dopiero w czwartek. Kubus mial bardzo duzo bialych krwinek i bardzo niska hemoglobine. Narobil nam niezlego stracha. Lekarka tez mnie troszke wkurzyla, bo poprosilam ja o skierowanie na badania, zeby za ok. tydz. jeszcze raz skontrolowac ta krew( bo hemoglobina wcale nie wzrosla, tylko krwinki biale zmalaly do normy), ale stwierdzila ze nei ma takiej potrzeby. I jesli te wyniki z Lodzi beda dobre, to zapomnimy o calej sprawie. Ale jak nie powtorze to bede sie znow zamartwiac, wiec chyba pojde prywatnie. Ciesze, sie ze to sie tak skonczylo, bo nasluchalam sie o jakis nowotworach brrrr... tfu tfu tfu. Dobrze, ze juz po zabiegu, tylko Mikolaj mogl zaoszczedzic Ci bolu. No i z ta praca gratulujemy. Teraz musisz udzwigac to brzemie i napisac wspaniala prace abysmy mogli swietowac z Toba pierwsze miejsce w konkursie ;) Powodzenia! Egzaminy na pewno zdasz, bo my wszystkie bedziemy tu mocno trzymaly kciuki i Klaudia pewnie tez. Usciskaj mocno od nas swoja coreczke i zagladaj czesciej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć !! Mamo Aniu - biedaki moje kochane !! Co Wy przeżywacie za stresy ?? Boże ... Mam ndzieję, że skończyło się tylko na strachu. Kubusiu przytulamy Ciebie mocno i życzymy zdrówka. Chory (znów ) Kosma z mamą. No szlag człowieka może trafić - trzy dni bez kataru i znów cholerstwo powróciło :-( Ale dziś już do lekarza biegniemy, bo do świąt trzeba się dobrze podkurować. Mmałgosiu - buziaczki dla Was, niech mąż częściej wychodzi na spotkania, to bedziesz miała więcej czasu dla nas. Muszę uciekać niestety, trzymajcie się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka! MAnia jedna na posterunku.. Cieszę się, że te wyniki lepsze!!! 👄 Właściwie nie skończyłam poprzedniego postu ;) A dzisiaj już straciłam wenę, więc kończąc temat tylko Wam napiszę, że przez pół roku nie mogę gryźć. Cierpiałam pierwsze dwa dni, ale już się pożegnałam z chrupiącymi kotlecikami, a nawet ogóreczkiem i papryczką ;) Największa próba przede mną - święta! Ale Wam mówię, straciłam już kilka cm w talii - inaczej bym tego nie dokonała ;) Z Klaudią byłam dzisiaj u lekarza. Zapalenie gardła :( Antybiotyk i jesteśmy uziemnione do piątku! Podeślijcie jakieś zabawy z maluszkami, bo nie mam pojęcia, co będziemy robić :( Tyle czasu w domu, no kto by wytrzymał!!! Lubicie zupy-kremy? Znalazłam ostatnio przepis, wypróbowałam i nam smakują. Składniki: 1 kg cukinii albo dynii 1 cebula 1 l bulionu 2 serki topione przyprawy cebulę i cukinie/dynię pokroić w 1cm-kostkę. do garnka wrzucić cebulę, po chwili cukinię/dynię i dusić. Jak już są miękkie po ostudzeniu zmiksować, zalać bulionem, zagotować. Dodać serki, przyprawy i ...SMACZNEGO! Łatwe i smaczne (i dobre jak ktoś nie może gryźć ;) ) A co robicie w Sylwestra? My mamy imprezę. Mieliśmy gdzieś iść, ale Klaudia nigdy nie została u kogoś na noc i nie chciałabym robić tego teraz. Zresztą Wam się przyznam, że nie wiem jak ja bym zniosła tą rozłąkę, chyba bym cały czas o niej myślała i miała nerwa! Ucałujcie dzieciaczki! Miłego tygodnia przedświątecznego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu się pojawiła Katie :) Jeszcze tak sobie doczytuję... MAniu - wiesz co ja myślałam, że Klaudia też tylko \"mama\" i \"tata\" umie powiedzieć. Ale zaczęłam zapisywać jej słówka i dopisuję jak jest coś nowego i jak mi się przypomni i powiem Ci, że trochę tego wyszło. Na pocieszenie Ci napiszę, że dwie znajome dziewczynki zaczęły mówić ok. 2,5 roku i długo nie można było się z nimi dogadać. A teraz jeszt już ok! Elf - wiem o jakie książeczki Ci chodzi! Mi się bardziej to się kojarzy z badaniami wzroku na prawo jazdy ;) Może spytaj jakiegoś okulisty. Kathrin - a Klaudia też miała być chłopcem :D Normalnie, wszyscy tka mówili! A teraz moja córcia się nie bawi lalkami tylko majsterkuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kofane! Mmalgosiu wspolczuje. Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. Mi tez przydalby sie taki zabieg, bo moja waga za zadne skarby nie ruszy sie w dol a swieta tuz tuz... i pewnie bedzie jeszcze gorzej ;) Niech Klaudii szybciutko chorobsko minie. Jak Kubus byl chory to rowno miesiac nie bylismy na dworze, nei liczac wizyt u lekarza, zastrzykow i jakis szybkich zakupow. Ale jakos przezylismy. Ukladalismy razem domki z klockow, uczylismy sie rysowac, ale Kubus malo sie bawil, bo byl marudny. Mam nadzieje, ze jakos sobie zorganizujecie czas. Elf ma mnostwo pomyslow, ale niestety wyjechala na swieta. Zupka krem brzmi smakowicie, ale my raczej nei jadamy. Tzn. ja bardzo chetnie, ale moj R. woli tradycyjna polska kuchnie. Moze bardziej latem zrobie. Wtedy jest skoro do kombinajcji roznego rodzaju. Przepis zapisalam :) No i Wy Katie zdrowiejcie. Co za swinstwo Kosmusia mojego dopadlo? 👄 dla niego. A Ty co taka dzis zapracowana przy poniedzialku? Szef mial kiepski weekend i na was sie wyzywa? Napisz jutro jak bylo na ubieraniu choinki w pracy? Podobalo sie Kosmie? Z Kubusiem rzeczywiscie skonczy;o sie na wielkim strachu. Cale szczescie, bo nei wiem co bym zrobila. Nie chce mi sie nawet myslec o tym. Boze, jakie mamy szczescie, ze nasze dzieciaczki sa zdrowe. A reszta dziewczyn gdzie sie podziala? Kathrin juz chyba o nas zapomniala. Caluski dla maluchow i dla Was cioteczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeszcze sie nie martwie, bo chlopczyk z sasiedztwa ma 3 latka a zna tylko podstawowe slowa. Staram sie juz od kilku miesiecy nauczyc Kubusia slowka \"daj\" bo zawsze jak cos chce to wyciaga palucha i steka yhm yhm. Niestety bezskutecznie. A z tymi zabawami to cos musi byc. Klaudia majsterkuje a Kuby ulubiona zabawka, ktora zawsze bierzemy na podworko jest wozek dla lalek, ktory wrecz zabral swojej kolezance. Na szczescie miala dwa, wiec jeden dostalismy w prezencie. Przez ten wozek ludzie mysla ze to dziewczynka i zlosci mnie to, bo z daleka widac, ze to chlopiec. Ja mialam kiedys kilka pocztowek 3D, ale ksiazeczk nigdy nei widzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę pisała w ratach, bo moja praca na dziś nie jest związana tak jak zwykle z pracą przy komputerze, więc nie chcę, żeby szef słyszał tylko klikanie w klawiaturę ;-) Po pierwsze: Aniu cieszę się że skończyło się na strachu. Gorące całuski dla Kubusia 👄 Małgosiu - buziaczki dla Klaudii - współczuję uziemienia w domu, ale najważniejsze żeby Klaudusia na święta była zdrowa jak rybka. Kosma osłuchowo czysty, gardło w porządku - dostał syropki i powinno być ok. Ale w domku też zostanie parę dni. Na szczęście on od niedawna ładnie bawi się w domu i specjalnie się nie nudzi. Zabawą która zajmuje go najdłużej jest budowanie z klocków. Potrafi sam budować wieże, ma klocki Wadera z wagonikami i te wagoniki też sam rozbudowuje według własnego pomysłu. A potem pakuje na nie swoje plastikowe zwierzątka. Dostał od mojego szefa koparkę z narzędziami do naprawy i to podoba mu się również. Ma tam specjalne klucze i rozbiera klucze. Jeśli mu nie wychodzi to woła kogoś na pomoc. Z szafek wyciąga sobie różne rzeczy i najczęściej gotuje w garnkach lub na patelni. I tak jakoś czas mu leci. Napiszę jeszcze o tym, co mnie rozbawiło wczoraj u pediatry. Kosma nigdy dotąd nie bał się lekarza, wszystko było ok. Wczoraj wchodzimy do gabinetu, a pani doktor mówi: oooo, cześć Kosma. Ile ty już masz lat, Kosma ?? Aaaa, dwulatek ... Nie da się zbadać ... Na co ja wielkie oczy zrobiłam, no ale nic - rozbieram lumpa, a on faktycznie w ryk, wrzaski, krzyki, szarpanina - masakra jednym słowem. A po badaniu matka zaczęła swoją gadkę moralizatorką, że tak nie wolno, że pani mu krzywdy nie zrobiła i że mi przykro z powodu jego zachowania a pani doktor na to: eeee, mama przesadza - nie było tak źle - nie opluł mnie tak jak to się często zdarza u dwulatków więc jest ok !! ;-) Śmiałam się z tego wczoraj cały wieczór. Dobra uciekam, zaraz szef ma spotkanie, więc napiszę jeszcze na pewno coś. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja ... Gorący okres do końca tygodnia mam w robótce, a szef planuje zrobić nam prezent i dać wolne po świętach aż do nowego roku, więc trzeba się uwijać jak w ukropie ;-) Spotkanko w pracy się udało, na początku moje nieśmiałe dziecko nie chciało w ogóle wejść do biura, ale żona szefa od razu dała mu prezent no i wszedł natychmiast. A potem przyglądał się choince, dotykał bombki i bawił się z ... szefem a nie jego dziećmi ( 3i 5 lat). Ogólnie było bardzo sympatycznie, Kosma grzeczny o dziwo a fotki zaraz podeślę. Mamo Aniu - podwyżkę mamusia wywalczyła sobie sama - od 1 grudnia mam więcej, umowę wreszcie na czas nieokreślony no i nowe stanowisko :-) Cieszę się bardzo, gorzej z moim mężem - bo zarabiam więcej niż on no i jego duma została mocno urażona z tego powodu ;-) Walczę z niejedzeniem słodyczy ... Mam w torebce pyszny wafelek, ale nie mogę się skusić, przed świętami trzeba nieco schudnąć, żeby było co nadrabiać później i jakoś wyglądać na Sylwestra, tym bardziej że idziemy na bal z towarzystwem S. z pracy, więc jakoś trzeba się zaprezentować ;-) A między świętami a Nowym Rokiem spotkanie noworoczne jest organizowane również u męża w pracy, a tam trzech szefów i chyba ze cztery asystentki - o rany jak ja się stresować będę :P Małgosiu - nigdy nie robiłam tego typu zupek, mój mąż podobnie jak mąż Ani woli tradycyjną kuchnię, ale pewnie kiedyś spóbuję bo ja lubię ekperymentować, zwłaszcza jeśli coś jest łatwe do przygotowania ;-) Dobra spadam narazie, mam nadzieję że dziś dołączycie do mnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mi sie podoba!!!!!!!!!! taaaaaaaaki ruch zeby byl zawsze to byloby spoko;-) No i witajcie w klubie przeziebionych dzieci moja Ola tez jakas taka zasmarkana ale juz jej chyba tfu tfu przechodzi mam nadzieje z mowilam babci zeby zakladala jej cieplejsza czapke a jka po raz klejny przyszla do mnie z Ola i Ola miala cienka czapeczke i cienka kurtke to mnie krew zalala normalnie juz jej nawet palcem pokazalam jaka kurtkei czapke ma Oli zalozyc i nic grochem i sciane w kazdym razie Ola siedzi od wczraj w domku ale i tak by chyba nie wychodzila bo jest zimno i u nas jest mgla wiec nie ma warunkow na spacery MAniu bardzo sie ciesze ze skoncyzlo sie na strachu i nie zycze wiecej takich przezyc wyobrazam sobie co musialas przejsc buziackzi dla Kubusia od nas super ze taki dizleny chlopak z niego MMalgosiu dla Klaudusi tez buziaczki i zeby chorobsko szybko przeszlo w kazdym razie do swiat na pewno bedzie ok a Tobie mamusiu zyczymy zdania wszystkich egzaminow zreszta kto by mial sobie poradzic jak nie Ty??? A temat pracy masz fajny miejsce nr 1 w konkursie gwarantowane;-) Katie alez ten Twoj Kosmus to smieszny ja nie moge jemu tez duzo zdrowka zycyzmy no i super ze udalo mu sie spotkanie na szczycie;-) Oby tak dalej My na sylwka idziemy na bal ze znajomymi nie wiem jak sie w kreacje zmieszcze bo mam jeszcze weselna z wakacji ale jest wlansie taka bardziej sylwestrowa wiec nie bede nic kupowac tylko musze przymierzyc czy wleze w to bo bedzie problem bo albo mi sie waga zepsula albo wylazi moje obzarstwo Dziewcyzny ja sie ostatnio przerazilam bo postawialm moja Ole na wage elektroniczna no i wyszlo cale 15,5 kg w ciuchach no i powiedzialam koniec z kinderami dziadzio troche smutny bo tak lubial dawac wnusi ale nic z tego Ola nie jest gruba ale taka nabita poza tym jest dosyc duza ale musi troche przystopowac bo nci przyjemnego jak sie pozniej dzieci w szkole smieja ze dziecko grube napiszcie mi ile mniej wiecej waza wasze dzieci i jak mniej wiecej wyglada ich dieta moze ja cos zle robie u nas z jedzeniem raczje nie ma problemu ztn sniadanie obiad i kolacja zawsze zjedzona jakies owoce jugurcik poza tym jeszcze Ola pije rano i wieczor mlaeczko nie duzo bo po 150 ale pije slodyczy staram sie jej nie dawac czasem lizia i tyle Mysmy w niedziele ubrali choinke troche wczesnie ale Ola juz sie nie mogla doczekac a wygladalo to tak mama wiesza banke na choince a Ola juz 3 banki zdazyla zwalic i grac nimi w pilke dobrze ze nietlukace bo by bylo Teraz jak ktos dzwoni to Ola mowi zobacz jaka mam ladna choinke:-)Fajnie ze przez telefon mozna zobaczyc Ola juz super gada przez telefon i np jak moja mama dzwoni to rozmawia z Ola i juz super sie dogaduja. OLa wogole to caly czas gada opowiada juz historyjki takie dosyc dlugier tzn to co jej sie w ciagu dnia np wydarzylo a dzis rano super spiewala swojemu misowi caly tekst aaa kotki dwa swietnie jej to wychodzi;-) No i sama mowi ze jest gadula a ja nie zaprzeczam. Mamy juz prezent dla Oli pod choinke kupilismy jej laptopa wie ze jest w domu i juz sie niemoze doczekac ale bedzie miec frajde z otwierania prezentow a mezowi kupilam mszynke do strzyzenia wlosow a ja pewnie jak zwykle nic nie dostane ale juz sie pryzzwyczailam do tego nie pamietma k8iedy mikolaj byl u mnie i nie tylko mikolaj no ale koniec tego marudzenia Dobra dziewczyny koncze bo mi normalnie elaborat wyszedl juz wszytsko posprzatalam na swieta tylko kuchnia mi zostala no i ciasta upiec i salatki zrobic trzymajcie sie i piszcie co u Was pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katie dzieki za fotki Kosmus jak zwykle uroczy i te jego oczka:-) A swoja droga to fajnego masz szefa awans podwyzka umowa na czas nieokreslony pomarzyc tylko mozna gratuluje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohoho, Aniu cóż za wpis !! Ja nie mogę, jak Ola dużo mówi i opowiada nawet, a tu dziewczyny się matrwią, że Kuba i Małgosia niewiele. Jak widac każde dziecko to indywidualność niesamowita i każde prędzej czy później się rozgada. Ja póki co cieszę się z prób językowych mojego szkraba, super się to słyszy, jak np. weźmie dwa paluszki (do jedzenia) i mówi: \"mam dwa, mama toń, ja toń\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nooo, szefa mam superaśnego i takiego życzę poszukującym pracy. Zawsze się śmieję, że trafił mi się jak ślepej kurze ziarno ;-) ale tak poważnie, to złego słowa o nim powiedzieć nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooo, to ja widzę, że wdszystkie dzieci poprzeziębiane, bidusie!!! Dużo zdrówka wszystkim życzymy! Katie - dziękuję za zdjęcia! Super, że dostałaś podwyżkę i nowe stanowisko, no no... Bardzo się cieszę z Tobą :) Mąż na pewno zrozumie, że takie czasy, że trzeba się cieszyć jak żona ma więcej, w końcu to żadne zawody. Nie wiem jak u Was, ale my mamy wspólną kasę, tyle że ja nie zarabiam, hihihi ;) Ania* - to Ola tyle gada! Ciekawe czy po Tobie ;) A jaki dostanie prezent, hohoho! Przyznam się, że też myślałam o laptopie, bo mnie cały czas podsiada ;) Ale prezent będzie skromniejszy, przede wszystkim ciuchy, bo to strojnisia taka! A napisz, co to za laptop, jakiej firmy, co robi itd. bo może zdecyduję się kupić Klaudii na urodziny. Klaudia waży teraz 10 kg, ale jest chyba niska, bo ma 82 cm. Mi też dużo nie zostało do sprzątania, najważniejsze te kuchenne historie, ale trzeba czekać do ostatniej chwili, a ja się później denerwuję, ze nie zdążę, że tyle ludzi w sklepie, wszystko naraz! Klaudia już się lepiej czuje, za to ja dzisiaj kiepściuchno... faszeruję się lekami i mam nadzieję, że już jutro będę zdrowa! Jeszcze Wam napiszę, że moje dwie przyjaciółki są w ciąży :D One są bliźniaczkami i jedna jest w drugim, a druga w pierwszym miesiącu :) Ale będzie jazda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem ile waży Kosma dokładnie, myślę, że jest to nieco ponad 13, może 14 kilo, ale to tak w maksie. W święta zważe go u rodziców, bo sama jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam że niewiele zostało Wam do sprzątania :-) Ja umyłam jedynie w sobotę okna i wyprałam firanki, a reszta leży odłogiem. I nie wiem kiedy zrobię resztę, tym bardziej że mąż zostawia nas jutro do soboty i pomocy nie będę miała przy Kosmusiu :-( Mnie też coś bierze, kurczę no :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj tam odrazu po mnie moje dziecko tyle musi gadac!!!!!!Gada i tyle a czy po mamusi czy nie to juz inna historia w kazdym razie nie ma sie co martwic bo kazde dziecko sie inaczej rozwija i zazwyczaj te ktore dlugo nie mowia to pozniej gadaja bardzo duzo np. syn szefa mojego brata ma juz ponad 4 lata i nie mowi nic gdzie oni juz nie byli z tym dzieckiem to glowa mala MMalgosiu ten laptop to taki typowy dla takich maluszkow jak nasze ma tam rozne odglosy zwierzat pojazdow rysowanie pisanie i jeszcze duzo funkcji ktorych nie pamietach ale jest wlasnie przeznaczony dla takich maluszkow firmy nie pamietma kupilam go w Makro dalismy cos kolo 100zl byly inne troche drozsze ale takie dla dzieci powyzej 4 lat wypaisone naprawde ale juz dla wiekszego dziecka ja mojej damie ciuchow nie kupuje juz wcale teraz choc tez z niej strojnisia ale juz ma tyle ze nie mam jej gdzie tego zakladac a jak bedzie rosla w takim tempie to niektorych wogole nie zalozy wczoraj znowu dostala od chrzestnego switeny dresik cieplutki noi znou sie rozpisalam wybaczcie za tamtego posta zagalopowalam sie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo, halo, nie przepraszamy za długie wpisy !! Ja uwielbiam takie dni, kiedy dużo piszemy, a ostatnio niestety to rzadkość. Fajnie że dziewczynki lubią się stroić, to zupełnie przeciwnie jak moja strojnisia ;-) Kurcze, tyle ciuszków leży niużywanych w szafie, bo Kosma sam wybiera sobie co chce założyć, ja w ogóle nie mam szans żeby mu coś zaproponować, każdy nowy ciuch jest beee, a mama ma sobie go założyć \"siama\". Na to jeszcze przymykam oczy, ale nie wiem zupełnie co robić kiedy muszę gdzieś z nim wyjść a on wrzeszczy że nie założy szalika !! Jeśli muszę naprawdę wyjść, to przystaję na ten kaprys, ale kiedy jest to zwykły spacer, to niestety - zostaje w domu do czasu aż przemysli temat i sam przybiega z szalikiem. Podobnie jest z kozaczkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania* - pisz pisz! jakbyś mogła sprawdzić później nazwę firmy, byłabym wdzięczna. Z tego co piszesz, to musi być fajny! Ja oglądałam firmy Cobe (chyba) liczy 1,2,3 i mówi a,b,c, poza tym wydaje jakieś dźwięki i świecisię tam jakoś, cena podobna do Twojego, ale lipa! Klaudia dostaje ciuszki po kuzynkach, ale ja jej i tak kupuję, bo tamte coraz gorsze dostajemy. A ostatnio tak wyrosła, że wszystko robi się za małe. Katie - gdybym ja pracowała, to też byłabym daleko w tyle z porządkami. Tak przynajmniej do czegoś się przydam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu* pytałaś o dietę. U nas standardowo wygląda to tak: Rano mleczko 240 ml, koło 10-tej kanapka lub jogurcik Przed drzemką drugie śniadanko - 2 kawałki chlebka zazwyczaj, lub 1 kawałek i parówka, albo jajecznica z chlebkiem, czasem naleśnik - niania dba o to, aby było różnorodnie. Z nami je obiad po 16-tej, je to co my, albo zupkę albo ziemniaki z mięsem. Kolację też zje, owoc jakiś po drodze, biszkopty lub drożdzówkę, no ze słodkim tez jest problem - ja staram się nie dawać, ale mąż i dziadkowie nie szczędzą mu łakoci. Zasada jest jednak taka: słodycz po zjedzonym obiedzie lub innym konkretnym posiłku. No i dzień kończy mleczkiem 240 ml.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejeczka !! No to czekam z kawunią - mam nadzieję, że będzie tu dziś tak gesto jak wczoraj :D Dziewczyny jestem rozłożona na maksa :-( I jeszcze w dodatku zostajemy z Kosmą dziś sami do soboty - on chory, ja chora - wyśmienity duet ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×