Poczekalnia - dla pań po 40-stce

Lidziu, Lidziu coś dla Ciebie mam :D.... lepiej późno, niż wcale ---->>> http://www3.100lat.pl/kartki/23,Imieniny/1,107,0, i prezent muzyczny ---->>> http://voila.pl/yel1r/index.php?1 .... fragment o kolybaniu wnuków, Ciebie na szczęście, jeszcze nie dotyczy :D Tradycyjnie, cmokasy dla wszystkich

Takisku-mija mi . Jak się nie przerobię. I na przeciągi zważać muszę. Masażystka cuda zdziałała. A przy okazji inne moje części naprawia:D Obecnie syna nadzoruję bo za m-c testy. A młodzież uważa że nauka wchodzi sama do głowy z momentem przekroczenia progu szkoły . Znaczy chodzi do szkoły=umie. Ech.. dzieci. I ten tekst wiedziałem, tylko zapomniałem.... Słońce tak świeci ,że całą zimową garderobę do szaf pochowałam. A córcia zrobiła czystki. 4 wory wywaliła a szafa nadal pełna . Tylko co z tym wywalonym zrobić??? Na śmietnik żal , bo dobre. Nikt nie chce bo bez metki..Sami bogacze kurde....

Naszata przyznam że rzeczywiście jest problem z ciuchami- Ale może spróbujcie do domu dziecka albo do takich wiosek dziecięcych. Ale jestem zmęczona dziś - wieczorem urządzilismy sobie z M spacer 2-godzinny i nóżki mi wchodzą w d............. Pozdrawiam

Bardzo wszystkim dziękuję za piękne życzenia, kwiatki i piosenkę:-) Bardzo mi miło było jak zajrzalam na topic:-) Oczywiście wszystkim stawiam wirtualne wineczko:-)

Wpadam z rana, zaparzam kawusię bo potem lecę po recepty do lekarza i w odwiedziny do siostry ciotecznej. Miłego dnia, buziaczki. Bardzo Znany Psycholog z Warszawy postanowił wyleczyć Leszka, chorobliwego optymistę. - Przeprowadzę z panem test, po którym na pewno zostanie pan uleczony z nadmiernego optymizmu - mówi Psycholog. - Dobrze - zgadza się Leszek. - Umiera panu dziadek. - Drugi jeszcze żyje. - Spóźnia się pan na pogrzeb. - Przycisnę gaz w aucie i zdążę. - Nie, bo boi się pan jeździć. - Wypiję flaszkę wódki na odwagę. - I pijanego zatrzymuje pana policja! - Dogadam się. - Nie, bo to jest policjantka. - Poderwę ją i wyru*cham. - Ale ona jest strasznym pasztetem! - Nie ma problemu - już jestem pijany:D

Liduniu,wstyd mi ze dopiero dzisiaj.Ale tez najszczersze zyczenia przyjmij ode mnie.Zdrówka Ci zycze i te zatoki zeby Cie wiecej nie gnębily. Ewuniu,ja tez chodze na długie spacerki,ze mi nóżki wchodza w .... A tak to wszystko dobrze.Pozdrawiam.

Ale cieplutko..łooo Matko kochana..jak CUDNIE!! WRÓCIŁAM ZE SPACERU..NO ..PRZEPIĘKNIE..WRĘCZ PRZEPIĘKNIE:):):) Teraz do obiadku..bo spóźniony..oj spóźniony:):):) Na szczęście wszystko sobie wcześniej przygotowałam..ale i tak jest jeszcze w \"lesie\":D Papapapa..pozdrowionka dla koleżaneczek..tych aktywnych i tych czytających:):):):) Wielkie buziaczki

Ja nie byłam na spacerku mimo ładnej pogody . Za to spaliłam wszystkie chaszcze w ogrodzie.Trochę nadymiłam sąsiadom, ale uprzedziłam -wytrzymali. Wszak coś trzeba z tym robić, a do kosza się nie zmieści. U mnie porządki wiosenne. Wszędzie zaczynam i popadam w rozpacz. Gdzie się nie ruszę tam nie da się skończyć .Przewalam klamoty z miejsca na miejsce .A gdyby tak złapać i wyrzucić???/ Syzyfowa praca..... Smażę kotleciki mielone na rodzinny obiad......

A u mnie mięsko duszone w sosiku,ziemniaczki i suróweczka.Juz zjadlam.Ruszyć sie nie moge. To jest lakomstwo,a bylam glodna jak wilk. Tak piszę,bo sie chwalicie i mi slinka ciekla........ U nas też prace w ogrodzie i to duzo pracy.Bardzo.Dobrze,ze mamy ładna pogodę. A po pracy tak mało tego czasu.Tylko,ze dzien jest dluzszy i trzeba po prostu cos zrobić. Przynajmniej śpię jak borsuk. A Wy??????

A ja się cieszę jak wieczorem słonko świeci .,bo prosto w moje okna i w duszy gra. tak ładnie jest wtedy na świecie..

MarMi a ja spóźnione zyczenia przesyłam miało byc wczoraj wyslane ale niestety - sie nie wysłalo - banalnie ale z serca - zdrowia i radości dnia codziennego oraz umiejętności znajdywania dobrych stron we wszystkich sprawach. jak ja wam zazdroszczę - wiosna a ja cale dnie w pokoju biurowym. Dopiero niedawno wrócilam z pracy (och te papierzycka) i zjadlam obiadek - skromniutki - żurek na bialej kiełbasie, ale na głodny brzuszek to wszystko dobre - a teraz mam ogromną ochote na cos słodkiego a w domu nic nie ma. Specjalnie nic nie kupuje, bo potem wszystko wyjadam - kazdy pretekst jest dobry aby skonsumowac czekoladke lub paczuszke ciasteczek - och ciężkie jest zycie łasucha.- jeśc nie można, a brzuszek rośnie (chyba z powietrza) i ładnych ciuchów tez kupić trudno :) :) bo brzuszek za grubiutki

Ktosiu kochanie chodzimy chyba do tych samych sklepów. Też nie moge znależć nic na anorektyczki z dużym brzuchem i dużą d.... w rozmiarze 44. Pozdrawiam

Witajcie wieczorkiem. ......MarMi...wybacz spóznialskiej i przyjmij ode mnie szczere zyczenia, wszystkiego co najlepsze- zdrowia, radosci i duzo milosci. ......Czytam i czytam Wasze wpisy, zazdroszczę Wam tych ogrodow, ogrodkow. Kiedyś tez mielismy wlasny dom na peryferiach miasta ale nas wywłaszczono. Mialam ogródek,duzo kwiatów,blisko natury to inne życie, nie to co w bloku.No ale cóż,trzeba bylo się przyzwyczaić, na szczęście mam duzy balkon. .....Bosiu.....ja nie pracuję więc jak najbardziej mogę pozwolić sobie na lepienie pierogow bo to faktycznie pracochlonne jest. Robię to często dla najmlodszego syna,mieszka i pracuje w stolicy. Przyjezdza w weekendy bo tu studiuje zaocznie, wiadomo jak kazda matka nie wypuszczę go z pustymi rękami. Za kotletami nie przepada, oprócz pierogow chetnie zabiera nalesniki,paszteciki a nawet kopytka. ....Seginko.....jak robię pierogi ?- ugotowaną kaszę gryczaną mieszam z serem,sól i cukier do smaku i farsz gotowy. Pozdrawiam - dobrej nocy. Pa

Witajcie ....Fajnie tak wstać o poranku,jest troszkę chłodno ale sloneczko świeci i ptaszki spiewają, chce się zyć. Do tego jeszcze poranna kawka, trzeba ciśnienie podnieść bo dużo pracy mnie czeka. Pozdrowka dla Wszystkich, uśmiechów przez cały dzień

To co!!! Kawka czy herbatka??? Chętnie Was poczęstuje.A zdarza mi sie rzadko pierwszej dokonywać wpisu. Do tego buleczka drożdżowa z serem??? Smacznego!!

Zuziu,nie wiedziałam,ze razem piszemy,ale Ty wyslalas wczesniej,wiec nie bylam dziś pierwsza.Pozdrawiam.I duuuuuuuuzo sloneczka wszystkim zycze.

A ja się zleniwiłam z rana nic nie napisałam i takim sposobem kawka już na mnie czeka, nie muszę dziś ja parzyć;) Bułeczkę też chętnie zjem, dzięki. Miłego dnia wszystkim i dużo, dużo słoneczka

Macham tylko łapkami na przywitanie i zmykam Swięta tuż..tuż..a pracki trochę jeszcze zostało:):)Papapa ..Cmokusie

Takisku.....mowisz że trochę Ci jeszcze pracy zostało to znaczy ze z grubsza masz porobione. Ja dopiero dziś zaczęłam generalne porządki. okna pomyte, pozaglądałam we wszystkie kąty. Kurcze najbardziej nie cierpię prasowania firanek, zaraz się za to zabieram. Ale najpierw chwila odpoczynku przy popołudniowej kawce. Pogoda wspaniała, słoneczko dodaje energi do pracy więc damy rade. ...Dajenko......należy Ci się choć raz na gotowe, to Ty nam codziennie kawkę parzysz. ...Bosiu......czy te bułeczki drożdżowe to sama pieczesz ?, bo przypomnialo mi się jak moja mama zawsze nam wypiekala nie tylko z serem, dżemem ale też z kapustą. Teraz kupuję w sklepie chociaz to nie to samo, ale niestety ciasto drożdzowe mi nie wychodzi tak jak powinno.

witajcie Babeczki ( świąteczne???? ) :D :D :D Zu-ziu dlaczego prasujesz firanki??? Ja jeszcze nigdy nie wyprasowałam. Wieszam wilgotne . I spoko ... Zawsze sa proste. Trzeba oszczędzać sie w robocie.. Z tym ogródkiem to też nie za wesoło . Natyram się , narobię , kasy w niego włożę że hej, a potem usiądę w nim raz.... . Częściej siadam na balkonie bo nie muszę biegać po schodach , a do korytka i wodopoju blisko...Taka jestem leniwa. Dziś skończone porządki. Paniusia wyczyściła mi głównie kieszenie , ale co było zrobić gdy za każdym schyleniem łupie w plecach. Ale i tak musiałam poprawić po swojemu. Same wiecie... . Kto zrobi tak dobrze jak my??? Słońce dobrze dopiekło . Wyszłam na spacerek krótki by zaprawę mieć na weekend. Przede mną dwa dni w pracy. Jak wszyscy do garów to ja do roboty:O , ale za to mogę się czasem wymigać od porządków...:D Ja do wypieków mam dwie lewe , ale umim zrobić bułki z pieczarkami. Czy to też się liczy tak jak wasze Drożdżówki z serem???

Nataszko,bułeczki z pieczarkami sa pycha.Jadalam kiedyś u kolezanki.Ale niestety nie wiem jak je zrobić......Jesli na bazie drozdzowego,to moze nie jest trudno??? A ja buleczki z serem z zaprzyjaznionej piekarni.W tej jednej piekarni kupujemy chlebuś razowy z ziarnem z foremki ,krojony oczywiście, od wielu lat.A czasem buleczki slodkie.Mają pychoty. Choc nie objadam sie nimi zbyt często. No dobra,nie tlumacze sie wcale.Dwie buleczki na tydzien to chyba nie jest grzech?????????????? Zazdroszcze Wam tych porzadkow przedświatecznych.Ja tez wszystko zdążę zrobic. Od czwartku mam wolne.trzymajcie sie ciepło.

Bosiu-bułeczki z pieczarkami . Kupujesz bułeczki w sklepie takie jak lubisz. Odcinasz im \" kapelusik\".Drążysz w środku. Nakładasz farsz z pieczarek + troszkę masła. Zamykasz kapelusikiem. Owijasz folią i do piekarnika. Pieczesz ~12 min. Wyjmujesz chrupiace:D mówiłam ze do wypieków mam lewe dłonie....:D Trzeba sobie radzić

naszatko! Uwielbiam Bosi kapustke i twoje bułeczki !Wsaniale. Twoje podejscie = moje...... ja kurde tylko liczyc potrafie...cudze kalorie, cudze pieniadze... do bani ..mam chyba dołek ,a nie powinnam!!! Mam do czerwca problem z głowy z onkologami!!!Jest ok. No i tyle. Przyjemnego mycia okien ,sprzatania w domu na dzialce....Buziaczki wszystkim./..

Ewelinko głowa do góry . z tobą ., W czerwcu jakas kontrola ze się denerwujesz?? Ja mam w maju mamografię , ale tylko profilaktycznie ( mam nadzieje) - co 2 lata . W obecnym świecie podstawą egzystencji jest szybkie liczenie , więc jesteś na bierząco :D A jak policzysz moje kalorie zjadane to ci się humorek od razu poprawi :D :D :D bułeczki to jest to danie mniej kaloryczne....:D Przed chwilą siedziałam jak na węglach , bo córa poszła do kościoła. Po 1,5 godzinie nieobecności zaczęłam się denerwować. Ile można sie modlić?? Głupie myśli człeka dopadną>>. Ale tatuś dowiózł dziecię szczęśliwie do domu , a mnie ulżyło...

naszatko.Matka to taki idiotyczny stwór co martwi sie zawsze.... po drugie ..kalorie licze koncertowo ,planuje jadłospisy itpe...itde......ale psu na buty.Sama im bardziej mysle o kaloriach...to...wiecej..pochałaniam.Ide na drinka.A po prostu ..miałam mammografie w przychodni onkologicznej kontrolna po styczniu jest bz. wiec jest ok! to jest powód ze herbata z prondem bedzie .A nastepna kontrola w czerwcu.Też bedzie ok.Innej opcji nie biore pod uwage. Jutro lece do macznta od stawów i kregosłupa.Kurde mowie wam ,belmondziak....i nawet skuteczny..w diagnozie...pa.

A poza tym ruch tu jak diabli.Byscie sie moje drogie kolezanki chociaż wpadły i liste podpisały ,a ja stawiam herbatki dzbanek lapsoaing..czy jak jej tam....i zwykłej poziomkowo truskawkowo malinowej.Ksymcia jak tam Piotruś? No i ty Buziaczki.:-D ,

HA!!!!Gladiator przebił tea !!!

Szkoda ,że moja to macantka . Ale też pomaga-na kręgosłup.. A jakis przystojniak by sie przydał -choćby do pooglądania:D

Gdzie ten Gładiator??? Bo gdzie nie wejde- to pustki

Biorę lektórkę,lody i do wanny na miłe wodowanie w pianie