Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Aaaa... i jeszcze w kwestii opieki, ze Jezus poprosil kogos, a to przeciez spoczywaloby na istniejacych dzieciach. Ale przeciez to Jego rodzenstwo moglo nie darzyc Jezusa wielka miloscia, moglo byc zazdrosne i w ogole wyrodne ;) A On tez mogl poprosic tak pro forma - przyjaciela. CZasem przyjacielowi bardziej sie ufa niz przyrodniemu rodzenstwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj nie chodzi o sprawe zaufania, lecz o OBOWIAZEK dzieci, zeby zaopiekowac sie matka (nawet macocha). Skoro musial prosic swojego ucznia, wnioskuje, ze nie mial rodzenstwa, ktore by automatycznie przejelo opieke na matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeśli nawet Józef miał jakieś dzieci z pierwszego małżeństwa to były by one tylko rodzeństwem przyrodnim Jezusa, co nie wyklucza tego że Maryja miała tylko jednego syna Jezusa... i że jak głosi Kościół jest Wieczną Dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linda123
Cieszę się, że jest to forum, bo bardzo interesuje mnie stanowisko śj w wielu kwestiach religijnych. Najpierw może kwestia krwi. Myślę, że niewielu z Was wie, że świadkowie Jehowy w Bułgarii mogą przyjmować krew. Taki był warunek legalizacji organizacji śJ - rezygnacja z tego zakazu. To czy bułgarscy śJ korzystają z transfuzji czy nie jest już ich sprawą osobistą. Druga kwestia to przynależność Towarzystwa Strażnica do ONZ. Kto się zagłębił w tę religię wie, że Orgqanizacja Narodów Zjednoczonych jest przez śJ przedstawiana jako bestia i jest wg nich dziełem szatana. Takie podejście nie przeszkadzało jednakże należeć do tej szatańskiej organizacji i czerpać z niej korzyści. Moje zastrzeżenie budzi też przekład Biblii wg Nowego Świta. Można tam znaleźć przykłady celowego błędnego tłumaczenia aby było ono zgodne z gloszonymi tezami biblijnymi śJ. Takie tłumaczenie jest zatem bezwartościowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowy Testament wymienia braci Jezusa aż 16 razy. W jakim sensie? Do odkrycia ossuarium Jakuba istniały trzy wyjaśnienia. Według pierwszej hipotezy, popularnej wśród teologów katolickich, bracia i siostry Jezusa to Jego kuzyni, dzieci Kleopasa (aram. Alfeusz) i jego żony Marii MAR. 3,18; 15,40; JAN 19,25. Według drugiej, popularnej od XVI wieku było to rodzeństwo Jezusa, które po Nim urodziło się Marii i Józefowi, dzięki czemu protestanci mogli wykorzystać ten argument przeciwko katolickiemu dogmatowi o wiecznym dziewictwie Marii. Według trzeciej tezy, która ma najdłuższą tradycję, gdyż sięga II wieku, a popularna jest do dziś m. in. wśród prawosławnych, Józef był wdowcem z dziećmi, kiedy pojął za żonę Marię. Pierwszej hipotezy bronił Hieronim (345-420), autor Wulgaty, słynnego łacińskiego przekładu Pisma Świętego. Współczesny historyk katolicki Ian Wilson słusznie jednak zauważył: „Pomimo że często próbuje się wyjaśnić słowa Ewangelii tym, że słowo bracia może na Bliskim Wschodzie znaczyć kuzyni, to wypowiedzi Flawiusza i innych dowodzą, że w tym kontekście słowa bracia i siostry znaczyły dokładnie to, co znaczą.” Józef Flawiusz, apostoł Paweł, Hegezyp, Orygenes i Euzebiusz z Cezarei, którzy użyli słów bracia Jezusa czy brat Jezusa wobec Jakuba, znali słowo kuzyn (gr. anepsios), toteż gdyby mieli na myśli kuzyna, użyliby go, zamiast pisać „brat” (gr. adelphos)]. Tak uważa również ks. prof. John Meier z Katolickiego Uniwersytetu Amerykańskiego w Waszyngtonie, redaktor naczelny pisma Catholic Biblical Quarterly, który napisał: W Nowym Testamencie występuje słowo „kuzyni”, które musiało być dobrze znane w kościołach założonych przez Pawła, gdyż pojawia się na przykład w Liście do Kolosan 4,10. Gdyby Paweł miał na myśli „kuzyna”, a nie „brata”, użyłby zapewne słowa anepsios w Liście do Galacjan i w Liście do Koryntian, zamiast adelphos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odkrycie ossuarium z napisem Jakub, syn Józefa był bratem Jezusa, skłania do odrzucenia hipotezy, że był tylko kuzynem Jezusa. Potwierdza ono, że Jakub był bratem Jezusa. Wciąż jednak pozostaje pytanie, czy on i reszta rodzeństwa Jezusa to były dzieci Marii i Józefa, czy też samego Józefa. Poniżej podaję argumenty na rzecz tego, że rodzeństwo Jezusa to były dzieci Maryi i Józefa można wyjaśnić wraz ze swoim komentarzem: • Czy to, że Jakub był synem Józefa, nie oznacza, że nie był spokrewniony z Jezusem, gdyż nie mieli wspólnego rodzica? Nie, gdyż w kulturze semickiej nawet adoptowany syn miał te same prawa, co naturalny. Więcej, podczas gdy syna można było wydziedziczyć, to adoptowanego nie można było! Jezus w swej kulturze byłby więc uważany za syna Józefa, nawet gdyby wiedziano, że nie był jego synem w fizycznym sensie, dlatego w Ewangeliach czytamy: „A Jezus... był jak mniemano, synem Józefa, syna Helego” ŁUK. 3,23. • Czy zwrot, że Maryja „porodziła swego pierworodnego” ŁUK. 2,7 zakłada, że Jezus był pierwszym z jej synów? Nie, gdyż „pierworodnym” synem jest także jedyny syn. • Czy słowa, że Józef „nie obcował z nią, dopóki nie powiła syna” MAT. 1,25 zakładają, że później obcowali ze sobą? Tekst nie wyklucza tego, ale i nie dowodzi, zwłaszcza, że użyto w nim czasu niedokonanego. • Czy słowa „Stałeś się obcy braciom moim i nieznany synom matki mojej” PS. 69,9 nie dowodzą, że matka Jezusa miała dzieci? Niekoniecznie, ponieważ słowa te odnosiły się zapewne do Izraela, tak jak w innych Psalmach (np. PS. 50,20). Najwięcej argumentów, włącznie z wczesnochrześcijańskimi źródłami sięgającymi II wieku p.n.e., przemawia raczej za tym, że bracia i siostry Jezusa były dziećmi Józefa, z czego wynika, że był wdowcem, kiedy pojął Marię za żonę. • Znamienity apologeta chrześcijański, biskup Epifaniusz (315-403) napisał, że wspomniane w Ewangeliach rodzeństwo Jezusa to były dzieci wdowca Józefa z jego pierwszego małżeństwa. • W Protoewangelii Jakuba, apokryfie z II wieku, który opowiada o narodzinach Jezusa, czytamy, że Jakub był najstarszym synem Józefa z jego pierwszego małżeństwa, który ostrożnie prowadził za uzdę osiołka, na którym w drodze do Betlejem siedziała ciężarna Maria. • Józef był zapewne dużo starszy od Marii i zmarł, zanim Jezus rozpoczął swoją publiczną służbę, ponieważ Ewangelie nie wspominają o nim, poza opisem narodzin Jezusa, podczas gdy o Marii, braciach i siostrach Jezusa czytamy w nich wielokrotnie. Jeśli Józef był starszy od Marii, jak się wydaje, wówczas musiał być wdowcem, ponieważ późny stan kawalerski byłby sprzeczny z obyczajami dawnej Judei. Wdowiec z dziećmi żenił się ponownie, aby dzieci miały opiekę, kiedy mężczyzna pracował. • W starożytnej Judei panował obyczaj nakazujący najstarszemu (czy jedynemu) synowi przejąć biznes po ojcu. Jezus nie mógłby opuścić zakładu ciesielskiego swego ojca w wieku 30 lat, tak jak to uczynił, bez wywołania zgorszenia, gdyby nie miał starszego rodzeństwa. • Bracia i siostry Jezusa nie mogły być potomstwem Marii, skoro Jezus na krzyżu polecił opiekę nad matką apostołowi Janowi JAN 19,25-27, ponieważ ówczesny obyczaj wymagał tego od potomstwa. Słowa „Oto matka twoja”, którymi Jezus przekazał opiekę nad swoją matką Janowi świadczą, że Jezus był jej pierworodnym, a zarazem jedynym dzieckiem. Napis na odkrytym niedawno ossuarium świadczy, że znajdowały się w nim kości Jakuba, syna Józefa, a brata Pana Jezusa. Wielkość tego odkrycia polega na tym, że potwierdza ono archeologicznie historyczność Jezusa, a zarazem wiarygodność Nowego Testamentu, w którym wszystkie te trzy postaci występują w takich relacjach i pod takimi imionami, jak to ukazuje napis na ossuarium z I wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do samego ossuarium Napis wykuty na urnie brzmi dosłownie: „Ja’akob bar Josef ajui diJeshua” (Jakub, syn Józefa, brat Jezusa). Wszystkie te trzy imiona były jednak dość popularne w I wieku, toteż czy na pewno chodzi o trzy postaci wymienione w Nowym Testamencie? Wydaje się, że tak. Po pierwsze, znamy tylko jeden przypadek napisu na ossuarium (z Qumran), gdzie wymieniony jest brat zmarłego. W setkach pozostałych przypadków, obok zmarłego wzmiankowany jest co najwyżej jego ojciec. Podpis na ossuarium Jakuba dowodzi, że jego brat (Jezus) był uważany za osobę przynajmniej tak ważną dla zmarłego jak jego ojciec (Józef), skoro go wymieniono. Ilu mogło być Jakubów żyjących w I wieku w Judei, którzy mieli ojca Józefa oraz brata Jezusa, tak ważnego, że jego imię występuje na nagrobku obok imienia ojca? Po drugie, litery na ossuarium zapisane są w klasycznej aramejskiej kursywie. Ich styl wskazuje na lata 20 p.n.e.-70 n.e. Po roku 70, a więc po przegranej Judei z Rzymem, styl pisma uległ zmianie. Kształt kilku liter w tym napisie (alef, dalet, jot) zwiastuje kolejny styl, co pozwala datować ten napis jeszcze precyzyjniej, a mianowicie na lata 60-70 n.e., jak twierdzi wspomniany wcześniej André Lemaire, filolog z Sorbony, który specjalizuje się w badaniu starożytnych tekstów semickich. [] Po trzecie zarówno treść napisu, jak jego datowanie na lata 60-70 zgadza się z relacją historyka żydowskiego Józefa Flawiusza, który żył w tym samym czasie, co Jakub. Napisał on, że Jakub zmarł w 62 roku, ukamienowany z rozkazu arcykapłana Annasza. Józef Falwiusz, podobnie jak napis na ossuarium, nazwał Jakuba bratem Jezusa. Paweł z Tarsu także uważał Jakuba za brata Pana Jezusa GAL. 1,19. W 62 roku skazano go na ukamienowanie. Według Hegezypa kości Jakuba pochowano w Jerozolimie w pobliżu świątyni. Kim był Jakub, brat Jezusa? W Ewangeliach czytamy: „A przyszedłszy w swoje ojczyste strony, nauczał w synagodze ich, tak iż się bardzo zdumiewali i mówili: Skąd ma tę mądrość i te cudowne moce? Czyż nie jest to syn cieśli? Czyż matce jego nie jest na imię Maria, a braciom jego Jakub, Józef, Szymon i Juda? A siostry jego, czyż nie są wszystkie u nas?” MAT. 13,55-56. (wszystko skopiowałam ze strony) ------------------------------------------------------ Lecz fakt jest faktem, że kuzyn nie oznaczał brat. Dlatego można sądzić że byli to przyrodni bracia Jezusa. Ale czy tak było w rzeczywistości?? Chyba się tego nie dowiemy?? Innym już aspektem (nie odnoszącym sie do Biblii) jest sam fakt dziewictwa i porodu chyba naturalnego? Co jest sprzeczne samo z sobą jeśli już chodzi o sam poród, a nie poczęcie. Ale czyż samo słowo wiara, nie mówi samo za siebie?? To nie jest ani matematyka ani logika które też mówią same za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga1979 - ten mój pierwszy post odnosi się jedynie do Dziewictwa Maryji i tego że bez wzgl na to czyJezus miał czy nie miał rodzeństwo Matka Jego może mieć tylko jednego rodzenego Syna, a nie do samej wiary i przez który odłam chrześcijaństwa jest on głoszony, wyznawany. Bo tak naprawde to każdy z tych odłamów ma swoje racje, a w każdej jest cos z prawdy...bo wkońcu nie sa wyssane z palca, chociaż często mogą być nadinpretowane. Ja z mojego biologicznego punktu widzenia nie mogę się zgodzić co do dziewictwa w tym wypadku, ale to nie jest biologia wtym wypadku tylko wiara, więc jak chce to wierze w to że Jest Dziewicą i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cóż, termin \"brat\" w Biblii bywa stosowany zamiennie i może oznaczać brata, kuzyna, współplemieńca itd. Jest tak zarówno w języku greckim (adelphos) w NT, jak w hebrajskim (ach) w ST. Nie chce mi się chwilowo wyszukiwać, gdzie to było, w Rodzaju na pewno, zdaje się że w Kapłańskiej i Sędziów też. O żadnych innych dzieciach Marii nic nie wspomina Talmud, a nie ma obawy, już tam Żydzi nie zapomnieliby o tym. Przypominam, że Talmud powstawał dłuuugo - między III w. p.n.e. a VI w. n.e. Dziewictwo jest wielokrotnie chwalone w Biblii, więc nie wiem, co to za unieszczęśliwianie, jeśli jest to kwestia wolnego wyboru, pochwalonego w Piśmie. Nie chce mi się wierzyć, żeby Józef był tym zaskoczony. Maria przecież urodziła Syna Boga, bez żadnego udziału męskiego, o ciąży wiedział, bo chciał Ją oddalić. Zresztą, Józef powinien chyba wiedzieć, że biorąc Ją za żonę godzi się na jej wstrzemięźliwość, inaczej byłoby to świadome wprowadzenie go w błąd, czyli po prostu kłamstwo. Czyżby Maria \"pełna łaski\" kłamała? Nie sądzę. Słowa Jezusa na krzyżu także wskazują na to, że był jedynym dzieckiem. Opis dzieciństwa Jezusa (już po narodzeniu) znajduje się w Łk 2:39-51 - mowa jest tam np. o dwunastoletnim już Jezusie i nie ma ani słowa o jakichś innych dzieciach. a ja myślę - trochę za mocne słowa o zatajaniu i głupocie KK. W Biblii (poza tym \"adelphos\", stosowanym synonimicznie - Ga 1:19 nazywa Jakuba bratem Pańskim, a wiemy przecież, że Jakub był synem Alfeusza) nie ma wzmianek o innych dzieciach Marii, ani o tym, że współżyła. Są natomiast przesłanki, że Jezus był Jej jedynym dzieckiem, więc gdzie tu jakieś zatajanie albo wprowadzanie w błąd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linda123
Chciałabym zapytać szanowne dyskutantki. Jakie znaczenie dla naszego zbawienia ma to czy Jezus miał braci czy nie? Gdyby to było istotne to Biblia poinformowałaby nas o tym. Dla nas ważne jest, że Jezus umarł za nas, za nasze grzechy. I nie jest ważne czy na palu czy na krzyżu. My mamy wierzyć, że oddał za nas swoje życie. Jezus umarł w taki sposób jaki był wówczas praktykowany przy stosowaniu kary śmierci. Gdyby wtedy ścinano toporem to Jezus umarłby ścięty toporem. Dla mnie ważniejszy jest inny problem. Jakiego imienia mamy wzywać zgodnie z nakazem Rzym.10:13: "Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego zbawiony będzie". ŚJ w swoim tłumaczeniu Pisma Świetego w miejsce "Pańskiego" wstawili "Jehowy".Uważam. że jest to sfałszowanie Biblii. Wcześniej w wersecie 9 czytamy: "Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudzil go z martwych, zbawiony będziesz". A więc Jezusa mamy wzywać, a nie Jehowę. Werset 13 jedynie potwierdza to co mowi werset 9 - zbawienie przez imię Jezusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysl
Aga skopiowalas fragmenty o znaczeniu"az"(no chyba ze dziwnym trafem napisalas w tym samym stylu),ale reszty juz nie zechcialas przytoczyc.Ja to zrobie: ODNOSNIE WIECZNEGO DZIEWICTWA EWS to nie to samo co EWS OU, a sam autor chyba nie wie, co znaczy OU skoro tłumaczy tą frazę jako „aż (do)". "Ews ou" oznacza „dopóki nie", a nie „aż (do)". Zwrot ews ou w NT występuje jedynie kilkanaście razy i zawsze ma konstrukcję wynikową składającą się z dwóch zdań, z których drugie oznacza warunek zaprzestania czynności ze zdana pierwszego: (A) ews ou (B) (A) dopóki nie (B) Gdy następuje B, A nie ma już miejsca. Ponadto A i B są ściśle powiązane, jedno zdanie zawsze wynika z drugiego, stanowi jego przedłużenie. W konstrukcjach typu "aż do (ews) skończenia świata, czy "aż (ews) dotąd działa" mamy do czynienia z innym typem budowy zdania. Widać to wyraźnie na przykładzie: Czeka aż do (ews) dzisiaj. Czekał, dopóki (ews) mu się nie (ou) znudziło. W wersji uwspółcześnionej: Polemizuje aż do (ews) dzisiaj. Polemizował, dopóki (ews) mu się nie (ou) znudziło. W pierwszym typie wypowiedzi czynność z frazy A trwa dalej, w drugim jest zanegowana przez B (negator ou). Przyjrzyjmy się teraz przykładom z NT (podobnie jest w Spt): Ø Mt 13.33b. Podobne jest Królestwo Niebios zaczynowi, który wziąwszy kobieta włożyła w trzy miary pszennej mąki, dopóki nie zakwasiło się wszystko. Ø Mt 14.22. I zaraz przymusił uczniów, by weszli do łodzi i poprzedzili go naprzeciwko, dopóki nie odeśle tłumów. Ø Mt 17.9. A gdy schodzili z góry, przykazał im Jezus, mówiąc: Nikomu nie mówcie o tym widzeniu, dopóki nie podniesie się z martwych Syn Człowieczy. Ø Łk 15.8. Albo, pewna kobieta, mając dziesięć drachm, gdy zgubi jedną drachmę, nie bierze świecy, nie wymiata domu i nie szuka gorliwie, dopóki nie znajdzie? Ø Łk 22.18. Powiadam bowiem wam: nie będę odtąd pił z owocu winorośli, dopóki nie przyjdzie (elqe) Królestwo Boże. Ø Łk 24.49. A oto ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, dopóki nie zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości. Ø Jn 13:38 Jezus odpowiedział: Oddasz za mnie swoją duszę? Amen, amen powiadam ci: Kogut na pewno nie zapieje, dopóki nie zaprzesz się mnie trzykrotnie. Ø Dz 23:12 Z nastaniem zaś dnia Żydzi uknuli spisek i zobowiązali się pod klątwą, mówiąc, że nie będą ani jeść, ani pić, dopóki nie zabiją Pawła. Ø Dz 25:21 Ale gdy Paweł się odwołał, by go zatrzymano do decyzji Najdostojniejszego, kazałem go trzymać, dopóki nie odeślę go do Cezara". W każdym z tych przykładów zdanie drugie stanowi dopełnienie pierwszego, warunek bezwzględny, przy którym fraza pierwsza przestaje obowiązywać. I podobnie jest w przypadku Mateusza: 1.25. I nie zaznawał jej, dopóki nie urodziła syna. I nadał mu imię Jezus. Gdyby autor miał na myśli wieczyste dziewictwo, to czy zestawiałby z sobą frazę kai ouk eginwsken authn z eteken uion? Czyż nie lepiej gdyby napisał „I nie zaznawał jej. A gdy porodziła syna...) tudzież: "I nie zaznawał jej do końca swych dni"? ODNOSNIE RODZENSTWA Przejdźmy teraz do sceny pod krzyżem, w której występuje Mariam Magdalena i Maria, matka Jakuba Małego i Jozy, oraz Salome. (Mk 15.40) Pytanie, dlaczego na drugim miejscu wymieniona jest - jakoby — jezusowa ciotka, skoro była tam jak wiemy z Jana jego matka? Być może w tekście pierwotnym występowała Maria, matka Jakuba i Jezusa. Taką też lekcję zawiera Sekretna Ewangelia Marka, cytowana fragmentarycznie przez Klemensa, w liście uznanym obecnie za w pełni autentyczny. W wersie mk 10.46 po zdaniu "I przychodzą do Jerycha." możemy w SMk przeczytać: "I była tam siostra młodzieńca, którego Jezus kochał, i jego matka, i Salome. Jezus zaś nie przyjął ich". Jesli ktos ma ochote zobaczyc jak wyglada to w calosci :http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3164

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helgen
DO CIEKAWEJ ODPOWIEDZ PROFESJONALNA podaj mi swojego maila to ci wszystko napisze dokladnie nie chce sie tu rozpisywac trzeba innym miejsce zostawic a widze ze takie pierdoly pisza ze az zal czytac pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle---> od razu napisalam, ze te wszystkie przyklady nie sa moje autorstwa. Mysle, ze problemu greki na tym forum nie rozwiazemy, bo zapewne zadna z nas tutaj nie ma o niej zielonego pojecia. I w sumie nie wiadomo komu wierzyc- ateiscie czy katolikowi. Proponuje wiec zostawic to. :) Przeczytalam caly artykul u racjonalisty i ... byc moze cos zle zrozumialam, ale wyszlo mi, ze on poparl teze, ze Maryja nie miala innych dzieci poza Jezusem. Czy wam tez tak wyszlo??? Co do rzekomego falszowania niewiast stojacych pod krzyzem- ja tam zadnego falszu nie wyczulam. W J 19, 25 jest wyraznie napisane, ze Maryja tez stala pod krzyzem, a wraz z nia ta druga Maria, wspominana przez Mk: \"A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena\" Jak dla mnie Mk 15, 40 nie zaprzecza temu, ze pod krzyzem stala rowniez Matka Jezusa: \"Były tam również niewiasty, które przypatrywały się z daleka, między nimi Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba Mniejszego i Józefa, i Salome\" We fragmencie tym jest opisane, kto ROWNIEZ stal pod krzyzem oprocz osob oczywistych. Nie ma tu tez ani slowa o Janie- czy to tez sfalszowanie? Z tego co wiem po to mamy 4 ewangelie, zeby sie one nawzajem uzupelnialy. Czy jesli czegos brakuje w jakies ewangelii, to jest to falszowanie faktow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie potwierdzenim tego że Jezus miał braci jest napis na ossarium (a wszystko wskazuje n ato że jest on Jakuba tego) Ja’akob bar Josef ajui diJeshua” (Jakub, syn Józefa, brat Jezusa). Po pierwsze, znamy tylko jeden przypadek napisu na ossuarium (z Qumran), gdzie wymieniony jest brat zmarłego.A co najważniejsze jest tam napisane brat, a po co by mieli pisać brat skoro byłby kuzynem? Co do samego dziewictwa to z tego co tu każdy pisze wynika że Jezus miał braci przyrodnich (od strony Józefa) a Maryja miała tylko Jezusa, przez co można wniskować że skoro było niepokalane począcie, a Maryja miała tylko 1 syna jest Dziewica i jakie tutaj jest przeinaczanie faktów? Bo się albo pogubiłam albo już nic nie rozumiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamęt
z tymi postaciami no bo pomyślcie Maria żona Kleofasa nazywana jest siostrą Marii matki Jezusa Jan 19,25 "A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena." czy to jest normalne że dwie siostry mają tak samo na imię? chyba nie moim zdaniem są one spokrewnione ale nie są rodzonymi siostrami i tak samo jest z pozostałymi wymienionymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla mnie wskazuje jasno. Mógł lub też nie... A osobiście uważam że po tak wielkim wydarzeniu że zniej narodził się Mesjasz ani ona ani Józef nie dążyli do uciech cielesnych, to jest moje zdanie. A oni oboje wierzyli w to że Jezus jest Mesjaszem. Dla mnie bardziej wiarygodna jest wersja że miał przyrodnich braci, a Maryja miała tylko jego. A z racji Niepokalanego począcie, i braku współżycia z Józefem jest Dziewicą. Po co by to Kościół miał zatajać skoro dla religi seks po ślubie nie jest niczym złym, a wręcz dobrym. A jeśli chodzi o to co napisał zamęt to: Jan pisze tak \"Blisko krzyża stały matka jego, oraz siostra matki, Maria żona Kleofasa i Maria Magdalena. Widząc swą matke i przy niej ucznia swego którego umiłował, Jezus rzekł do matki swojej: \"Niewiasto oto syn twój\". Potem rzekł do ucznia: \"Oto matka Twoja\" Od tej chwili wziął ją uczeń do swego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugiej strony Biblia w orginale jest dostępna i można ją sobie samemu przetłumaczyć i co by z tego zatajanie wyszło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIech podsumuje: \"zamet\" slusznie zauwaza, ze Maryja nie mogla miec siostry o tym samym imieniu- w zwiazku z tym- choc ta druga Maria nazywana jest SIOSTRA trzeba raczej zalozyc, ze chodzi tu raczej o KUZYNKE. Tak samo moze byc z rzekomymi bracmi i siostrami Jezusa- to rowniez moga byc jego kuzyni i kuzynki. Chyba nie zaprzeczycie, ze w analogii do sceny spod krzyza taki wniosek jest mozliwy? Po drugie- raczej watpie, zeby Jozef mial dzieci z pierwszego malzenstwa, bo podczas ucieczki do Egiptu nic o nich nie jest wspomniane- Jozef zabral tylko Jezusa i Maryja na emigracje. Jesli by mial dzieci z poprzedniego malzenstwa, zabral by je na pewno ze soba- to chyba logiczne? Po trzecie jeszcze raz pytam zwolennikow teorii, ze Maryja miala jeszcze inne dzieci: Gdzie byly te dzieci podczas pielgrzymki do Jerozolimy? Czy Maryja byla az taka zdewociala, zeby zostawiac swoje male dzieci u krewnych i samej wybrac sie na dluga pielgrzymke do Jerozolimy? Czy tak postepuje kobieta majaca gromade malych dzieci? Dlatego moj wniosek jest taki: Maryja nie miala innych dzieci poza Jezusem i Jezus nie mial rodzenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego moj wniosek jest taki: Maryja nie miala innych dzieci poza Jezusem i Jezus nie mial rodzenstwa. Dokładnie -------------------------- Tylko dlaczego znając słowa brat i kuzyn używali ich zamiennie??? Józef Flawiusz, apostoł Paweł, Hegezyp, Orygenes i Euzebiusz z Cezarei, którzy użyli słów bracia Jezusa czy brat Jezusa wobec Jakuba, znali słowo kuzyn (gr. anepsios), toteż gdyby mieli na myśli kuzyna, użyliby go, zamiast pisać „brat” (gr. adelphos)]. Tak uważa również ks. prof. John Meier z Katolickiego Uniwersytetu Amerykańskiego w Waszyngtonie, redaktor naczelny pisma Catholic Biblical Quarterly, który napisał: W Nowym Testamencie występuje słowo „kuzyni”, które musiało być dobrze znane w kościołach założonych przez Pawła, gdyż pojawia się na przykład w Liście do Kolosan 4,10. Gdyby Paweł miał na myśli „kuzyna”, a nie „brata”, użyłby zapewne słowa anepsios w Liście do Galacjan i w Liście do Koryntian, zamiast adelphos. Ja poprostu uważam może i naiwnie,że każdy jak chce może nauczyć się greki i przetłumaczyć sobie Biblie z orginału, dlatego też jakie kolwiek fałszowanie nie miało by sensu. Ja nie pytam Ciebie tylko zadaje ogólnie pytania, podobnie jak Ty. Jeśli chcesz poznać odpowiedź Kościoła na pytania swoje to go zapytaj, idź najlepiej do Dominikanów lub Franciszkanów, oni mają najlepsze podejście do ludzi. A jak się juz dowiesz to nam napisz jak uważa Kościół, i dlaczego nazywa Maryje wieczną dziwica skoro nie jest napisane czy współżyła z Józefem. Ale wg mnie oni po tak doniosłych wydarzeniu że urodziła Mesjasza poprostu nie współżyli z tego wzgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słowo \"kuzyn\" (anepsios) było znane, niemniej w Biblii używano zamiennie określeń \"brat/siostra\" i \"kuzyn\". Np Rdz 29:12 i Rdz 29:15 Laban, teść Jakuba, nazywany jest jego bratem αδελφος, a to Ezaw był bratem Jakuba. W Septuagincie w tym miejscu jest słowo \"adelphos\" (sprawdziłam), chociaż oni nie byli rodzeństwem. Dlaczego? Dalej: w Rdz 13:8 Abraham i Lot, jeden syn Teracha, drugi Harana, nazywani są \"adelphoi\" αδελφοι (też sprawdziłam). Nie są braćmi, a nazywa się ich braćmi. Podobnie jest w wielu innych miejscach. Bez sensu też byłoby, gdyby Maria Kleofasowa była siostrą Marii Matki Jezusa. Dwie siostry o tym samym imieniu... Moim zdaniem to \"rodzeństwo\" wymieniane przy Jezusie, to są Jego kuzyni, a nie bracia i siostry w naszym rozumieniu - podobnie jak w poprzednich przypadkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedna przesłanka, ale jak dla mnie, dość znamienna - o dziewictwie. U Łukasza: 26 W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, 27 do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Poślubionej, a jednak dziewicy. 34 Na to Maryja rzekła do anioła: «Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?» Czemu się dziwiła? Przecież gdyby miała w przyszłości współżyć, nie byłoby w tym nic niezwykłego. Mateusz podaje co prawda, że Maria była w ciąży zanim Ona i Józef zamieszkali razem, ale Łukasz podaje, że po zwiastowaniu była Ona u Elżbiety przez trzy miesiące, a dopiero potem wróciła do domu. Po zestawieniu tych dwóch fragmentów wyszło mi chronologicznie coś takiego. Maria zaślubiona Józefowi, dziewica. Zwiastowanie. Bezpośrednio po tym pobyt u Elżbiety. Powrót do domu Józefa (w ciąży) Józef orientuje się, że Maria jest w ciąży i chce ją oddalić (zaszła w ciążę z dala od niego) Widzenie Józefa, które wyjaśnia co się stało. Brak wzmianek o dzieciach Jej i Józefa przynajmniej do 12. roku życia Jezusa. Później też - \"adelphoi\" to raczej kuzyni, niż bracia rzeczywiści. Testament z krzyża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamulista pani
Tak sobie przeczytalam kilka wypowiedzi i pozwole sobie zauwazyc,ze w KK jest tak iz jesli zwiazek malzenski nie zostanie skonsumowany malzonkowie maja prawo do rozwodu koscielnego i tym samym ponownie wziac slub koscielny.Tkze uwazam za totalny bezsens dalsze pozostawanie w zwiazku jesli malzonkowie mieli by nie wspolzyc ze soba w tym wypadku Jozefa i Marii.Apostol Pawel polecil by maz oddawal powinnosc zonie a ona by nie unikala wspolzycia.Poza tym gdy sie zastowic wlasciwie w jakim celu Bog byl zalozycielem pierwszej rodziny?wlasnie po to bysmy sie rozmnazazali na ziemi.Co do pielgrzymki Marii do Jeruzalem nie wydaje sie to dziwne ze ona zgubila 12letniego wowczas Jezusa w drodze?i dopiero pod koniec podrozy zorientowala sie ze Jezusa nie ma przy niej?czym mogla byc tak bardzo zajeta jesli nie swoimi malymi dzieciakami?Wasze wywody poza tym nie maja absolutnie oparcia w Bibliisa tylko przypuszczeniami a werset mowiacy o tym "ze Jozef nie zblizal sie do niej ,az porodzila syna"jest jednoznaczny!a jesli ktos proboje sobie pod swoj sposob naciagac Biblie to juz jest jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga zamulista pani----> 1) Rzeczywistosc biblijna nie ma NIC wspolnego z prawem kanonicznym KK. Zarowno Maryja jak i Jozef byli Zydami i zyli wg Prawa zydowskiego. Wiec prawa koscielnego do tego nie mieszaj. 2) Jesli juz poruszasz prawo koscielne- nieskonsumowany zwiazek moze byc uznany za niewazny, o ile jedno z malzonkow nie wyraza zgody na taka forme malzenstwa. W przypadku, gdy oboje zgadzaja sie na prowadzenie tzw. bialego malzenstwa (bez wspolzycia), zwiazek taki jest prawomocny. 3) Dla Ciebie jest bezsensem zycie bez wspolzycia- inni to cenia. Nie mierz wiec innych swoja miara. 4) Jozef wiedzial kogo bierze do siebie, bo wahal sie, czy poslubic panne w ciazy. We snie zostalo mu wszystko wyjasnione- co to za jedna, kogo urodzi i co to dla niego oznacza. Nie bral wiec kota w worku- zgodzil sie na slub z kobieta, ktora miala porodzic Syna Bozego. 5) Pielgrzymka- ewangelia wyraznie pisze, dlaczego Maryja nie zauwazyla nieobecnosci Jezusa- myslala ona, ze jest on wsrod krewnych. I zauwaz, ze ona i Jozef szukali Jezusa przez trzy dni. Czy dalej uwazasz, ze latali wsrod tlumow przez trzy dni z malymi dzieciakami na rekach? Dlaczego Maryja powiedziala, ze Ona i Jozef szukali Jezusa. Czy nie powiedzialaby raczej: Oto ojciec Twoj, ja i twoje rodzenstwo z bolem serca szukalismy Ciebie? A tymczasem o rodzenstwie nie ma ani jednej wzmianki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamulista pani
nie sciemnij kobieto chyba male dzieci nie beda biegac po pustyni i szukac jezusa.Napisalam toc ze po to zawiera sie malzenstwo miedzy innymi by moc wspolzyc ze soba i miec dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy wg Ciebie naprawde malzenstwo zawiera sie po to, zeby moc ze soba wspolzyc i rodzic dzieci??? Co do szukania Jezusa: sama zauwazylas, ze zadna normalna matka nie lata 3 dni z dzieciakami po pustyni w poszukiwaniu najstarszego. Czy Maryja, jako dobra matka, nie poszlaby z maluchami do domu? Czy nie zostawilaby 3-dniowych poszukiwan swojemu mezowi? A tymczasem ewangelia pisze, ze zarowno ona jak i Jozef wrocili szukac swojego Syna. Zdrowy rozsadek podpowiada, ze gdyby mieli dzieci, to tylko jedno z rodzicow wrociloby do Jerozolimy, zeby szukac najstarszego syna. Matka nie narazalaby malych dzieci na trudy poszukiwania, chodzenia, pytania- wrocilaby ona z nimi do domu! A skoro oboje szukali, to chodzilo tu o jedyne dziecko w tym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamulista pani
nie!to nie ja wymyslilam instytucje malzenstwa zalozycielem tym byl Stworca Pan Bog po to stworzyl tykze Ewe i przyprowadzil ja do Adama by dala mu dzieci dal im wyrazny nakaz by sie rozmnazali i zaludnili ziemie.Z biblii mozna jednoznacznie wywnioskowac ze konsekwencja zawarcia malzenstwa bylo wspolzycie cielesne.Sa zakazane stosunki przedmalzenskie ale co innego gdy sie wezmie slub.Bo jesli chcesz miec tylko przyjaciela czy kumpla do imrez i rozmow to nie potrzebny nikomu slub ,to chyba logiczne?poza tym ja ten przyklad z tej pustyni podalam tylko ot tak sobie wazniejszy byl argument iz bog po to zalozyl rodzine by ludzie mogli sie rozmnazac,a tys sie doczepila tej pustyni jak by to byl kluczowy argument tymczasem ten przyklad niczego nie dowodzi ani w te strone ani w te. mozna jedynie domniemywac,a nam przeciez chodzi o fakty!a fakt jest niezaprzeczalny jw.poza tym Pawel tez dal NAKAZ by zona oddawala powinnosc mezowi i odwrotnie.i to jest ten argument dlaczego maria sexila sie z Jozkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewangelia nie podaje ilu w sumie Jezus mial krewnych- podaje tylko jeden epizod, w ktorym jego rodzina przyszla po niego, gdy nauczal. Czy w zwiazku z tym mam wnioskowac, ze to byli jego jedyni krewni? Czy wasze rodziny tez zawsze w pelnej liczebnosci sie prezentuja? Z wszystkimi kuzynami i kuzynkami? Bo wg mnie to byli kilka kuzynkow i kuzynek, ktorzy sie akurat zebrali i przyszli po Jezusa. Jestem przekonana, ze Jezus mial ich wiecej. Jozaf na pewno nie chcial odebrac Maryi mozliwosci bycia matka- to mialo byc normalne malzenstwo. Ale sytuacja sie zmienila, gdy Jozef dowiedzial sie o ciazy Maryi. Wtedy to juz wiedzial, ze biorac do siebie Maryje nie bedzie prowadzil normalnego malzenstwa. To, co on sobie planowal przed slubem, zrelatywizowalo sie przez objawienie aniola. I choc wczesniej chcial miec z Maryja dzieci, dowiedziawszy sie, ze bierze do siebie Matke Syna Bozego, jego zamiar mogl sie rowniez zrelatywizowac. Jak tu przejsc do porzadku dziennego i zblizac sie do kobiety, ktora urodzila Syna Bozego? To tak, jakby nie zauwazyc, ze nosila ona w sobie Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle----> wiec odpowiedz sobie sama: czy matka majaca gromade malych dzieci zostawia je z krewnymi na kilka dni? i to w drodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×