Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

jest jeden Jezus chrystus , zas Jezusów dużo

chyba w szpitalu psychiatrycznym

Ja rozumiem , że gdy człowiek wierzy, to ma potrzebę dzielenia się tym z innymi. Ale po co te karteczki,no naprawdę, nie podoba mi się to, moim zdaniem to przegięcie i przymus, gdyby ktoś ze Świadków Jehowy chciał np. swoją wiedzę zachować tylko dla siebie to nie moze po prostu, bo go inni współwyznawcy skontrolują i jeszcze mogą mieć jakieś przykre uwagi , że on nie głosi. to nie ładnie tak. W Piśmie Świętym nie pszie, żeby kontrolować czyjeś głoszenie na akord.

"nie pisze" miało być, literówka sie wkradła

w psychiatryku czyli u ciebie ... poczytaj o nietypowych imionach ośle : http://www.kobieta.pl/dziecko/wychowanie/zobacz/artykul/nietypowe-imie-dla-dziecka/

listy piszą czasem osoby które chcą podzielić sie Dobrą Nowiną z innymi ale zdrowie lub ciężkie kalectwo uniemożliwiają im pukanie do drzwi z radosną wieścią że niebawem Bóg usunie smierć choroby łzy z ziemi ....a nastanie raj i każdy odzyska młodość,zdrowie i bliskich którzy zmarli. Imię Boże objawił sam Bóg i kazał go umieścić w Pismach..a Pisma czytali wszyscy i kochali to imię posługiwano się nim w życiu codziennym...zanim zostało zakazane pod groźbą śmierci.. Imię Jezus było w powszechnym użyciu w Iw. i później....znaczy(JEHOWA JEST WYBAWIENIEM) więc kiedy wymawiamy Jezus....wypowiadamy to znaczenie JEHOWA JEST WYBAWIENIEM...

http://imiona.wieszjak.pl/inne/91173,Jakie-imie-zaakceptuje-urzad.html

jest przymus nie wiem czy we wszystkich zborach ale jest. Starsi pożniej za to rozliczają. Znajoma miałą straszną presje ze stroy Straszych,że nie poświeca zbyt duzo czasu na głoszenie. Proszę mi nie ściemniać,że wszyscy idziecie z ochotą i własniej woli. Presja otoczenia w jakim przebywacie jest duza.

ogólnie nic do Was nie mam jedyne co mi sie nie podoba to straszne najeżdanie na innowierców i kk. Zostałąm kiedys zwyzywana na ulicy, gdy Pani chciała dac mi swoją gazetkę a ja miałam akurat Ziarno (zakupione dla dziecka) i chciała jej dac do poczytania.

szultos, właśnie mi o ten przymus chodzi, o rozliczanie godzin głoszenia, o to mi chodzi z tymi karteczkami, i wg mnie to jest złe, bo człowiek naprawdę powinien cokolwiek robić, w tym głosić swoje wyznanie, powinien robić to szczerze, z chęci, i pewnie część tak robi, ale na pewno nie wszyscy, bo ludzie mają różne charaktery, swoje życie osobiste też

i może takie zapisywanie godzin wzbudzać w niektórych osobach rywalizację, że ktoś jest "lepszy", bo więcej głosi, a nawet są jakieś stopnie w tym głoszeniu,tzw pionier pomocniczy, stały, specjalny i te osoby mają limit , ile godzin mają głosić w miesiącu, sama idea głoszenia słuszna (moim zdaniem świadczyć o własnym wyznaniu można postępując zgodnie z zasadami wyznawanej religii na co dzień), ale robienie tego na akord mi się nie podoba i tyle

ja jestem w OŚJ i wiem co mówię...nigdy nikt nie powiedział słowa o ilości godzin spędzonych na głoszeniu...przyp.Jezusa o siewcy...."" ""Jeszcze inne padły na wyborną glebę izaczęły wydawać plon to stokrotny, tamto sześćdziesięciokrotny, inne trzydziestokrotny. 9Kto ma uszy, niech słucha. no ale jeśli sąsiad dozorcy z naprzeciwka mówi inaczej choć obaj nie są SJ to ja nie przekonam nikogo ani przekonywać nie mam zamiaru ps.dlaczego katolicy nie wypełniają polecenia Jezusa o ewangelizacji??

No wiesz nie wiem czy Ty masz sąsiada dozorcę czy sąsiasd sąsiada dozorcy. Bo ja niestety ani jednego ani drugiego za sąsiada nie mam niestety (moze by mi wiecej powiedzieli) Takie informacje mam od członkini SJ, która ze mną studiowała. Presja jest i nie sciemniaj - przynajmiej w jej zborze - tak było. Może Twój zbór jest IDEALNY - inne zapewne nie. Hmmm. mówisz ze nie wypełniaja KK o ewangelizacji. A kto jezdzi na misje? Powiedz mi ? Zaczepianie osób na ulicach to nazywasz ewangelizacją? Przeciez większosć Tych zaczepianych nie raz czytała PŚ. Myślis,że tylko SJ mają prawo do czytania ze zrozumieniem?

Jezus też zaczepiał na ulicach miast(drogach),wioskach przy studniach wszędzie tam gdzie znajdowali się ludzie....i głosił ON i jego uczniowie...WSZYSCY UCZNIOWIE..nie było podziału na duchowieństwo i parafian(ciemny lud)...ŚJ naśladują ich spotykani na ulicach ludzie może i czytają PŚ ale niewiele rozumieją...i to jest tragiczne w skutkach .... ps.ktoś komuś cos powiedział...więc ja ŚJ ci mówię że na studium biblijnym studiuje sie Słowo Boże a nie oczernia Organizację ...bo studium mijało by sie z celem ...sam zainteresowany obserwuje Organizację i ocenia....dlatego Organizacja Świadków Jehowy wzrasta liczebnie Faktycznie... OŚJ zajmuje sie jedynie ogłaszaniem orędzia Bożego i badaniem Pisma Swietego ....

to Ps. to było do mnie Nilo? Bo nie wiem czy sie odnieść do niego Dlaczego uważasz ,że Ci co czytaja PS nie rozumieja go ? Kto tak Ci powiedział. ? Pan Jezus głosił słowo tak zgadzam sie ale gdy to słowo było nie poznane. Dlaczego uważacie,ze inne religie są ZŁE. Pomińmy kwestie Kleru i Straszych Zboru. Bo niestety wszedzie ludzie są ludzmi. Powiedz mi dlaczego np Kosciól Prawosławny wg Ciebie jest Zły. Powiedz mi dlaczego zamiast tracic czas na chodzenie po domach gdzie większość przynależy juz do "jakiejs organizacji religijnej"- nazwijmy to tak- nie głosic Słowa Bożego tam gdzie nie było poznane a zaręczam Tobie sa takie miejsca. Mowisz,że organizacja wzrasta no trudno mi powiedzieć tak jednoznacznie na to pytanie nie czytam Waszych statystyk bo to chyba nie o to chodzi ale wydaje mi sie ze nie raczej od 10 lat utrzymuje sie mniej wiecej na stałym poziomie(jedni odchodzą, inni przychodzą)

wszyscy ludzie mają poznać Boga z biblii,,,,dlaczego np. Prawosławie?? ano dlatego że... ; obrazy ,obrażające Boga..kulty przeróżniaste obrażające Boga....ci ludzie muszą zadecydować czy trwać w takim Babilonie czy pójść drogą którą wskazał Jezus w ewangelii...

a skąd wiesz czy nie znają Boga z bibli npPrawosławni. A może tak naprawdę Bóg nie patrzy na to czy człowiek należy do SJ czy do jakiej innej organizacji tylko na jednostkę (człowieka) Bo wiesz uczeni w Piśmie, tez należeli do organizacji i też uwazali ze znają Boga a to własnie ich Jezus odrzucił. Nilo wiec nie bądz nigdy za bardzo pewna bo od tego juz krok do "pychy" Nilo nie brałaś/łeś pod uwagę tego ze np,.prawosławni nie modlą sie do obraów tylko do Boga . Nie brałas nigdy tego podu uwagę ? Osobiście nie zwracam uwage na wyznanie tylko na człowieka. A co do godzin głoszenia i nacisków od starszych zboru wiem od bliskiej znajomej ze studiów, na szczęscie miałą zdrowe podejscie i mnie nie "nawracała na swoją organizację" (i vice versa). No ale kiedys mieszkałam z inna SJ i niestety była zupełnie inna: "Pyszna" jechałą strasznie na Katolików itp. Zauwazyłam ze wpajają wam nienawisc do inych wiar szczególnie do katolików i inni sa bardziej "oporni " moja koleżanka ze studiów inni mniej moja była współlokatorka. A szkoda bo pogarda to cos złego. Zadam jeszcze raz pytanie dlaczego głosice tam gdzie Bog jest już znany, głoscie tam gdzie ludzie go jeszcze nie zdązyli poznć.

ale Jezus Chrystus ostrzega przed świadkami jehowy nazywa ich fałszywymi nauczycielami wilkami w owczej skuże http://www.youtube.com/watch?v=J1xv5x-zK3I

ŚJ nie są uczeni nienawiści do kogokolwiek ...kochaja tych co są nieprzyjaciółmi nawet,,,,,nauka Jezusa opiera się na MIŁOŚCI...więc znowu masz złych informatorów....:( wszyscy którzy znając Boga z biblii....obrażają Go praktykami niebiblijnymi...tacy ludzie (nawet jeśli są ŚJ)...mają zginąć w Armagedonie....a wszyscy którzy zharmonizują swoje zycie z wolą Boga mają przeżyć....zgodnie z proroctwami biblijnymi.....i o tym głoszą ŚJ ps.o fałszywych świadkach ostrzegali apostołowie ..że mają nastąpić a NAWET JUZ się wkradli między świętych.....w owym czasie nie było ŚJ!!;)) ale wyłaniały się grupy tzw.chrześcijan którzy zaczęli zmieniać lub eliminować nauki Chrystusa....

świadkowie jehowy sa fałszywymi nauczycielami bo nikomu nie pomagają , ani zycia nie odaja za druga osobę jak np kolbę

Nilo nie wiem czy mam zła informacje czy tylko ty idealizujesz. Tak postępuja Twoi braci. To Twoi bracia mnie zwyzywali za to ze chciała dac im do poczytania Ziarno (asami daja Wszystkim naokoło swoje gazetki, i dziwią sie ze ktos nie chce). To Twoi bracia jechali na KK (no nie wszyscy moja kooeżanka ze studiów nie). Nilo czyli ogólnie rzecze biorac nie trzeba należeć do Organizacji ŚJ by być Zbawionym. Należy wypoełnać wolę Bożą (według PŚ i interpetacji jego z własnego serca płynącą) i poprostu całym sercem kochać Boga. Nilo Chrystus potępił Uczonych w Piśmie i o tym pisałam. Wtedy jeszcze nie było Chrześcijan.

czyli twoim zdaniem Jezus nie był chrześcijaninem??! ŚJ nie zwymyślają nikogo za podanie broszurki najwyżej grzecznie podziękują...nie są agresywni i mają świadomość własnej wiary. wypełniać wolę Bożą ..to znaczy świadomie przystąpic do chrztu Janowego..przez całkowite zanurzenie w wodzie tak jak uczynił to Jezus i iść i głosić ewangelię jak czynił to Jezus....On głosił Żydom a Żydzi znali TORĘ lecz zniekształconą przez ówczesnych nauczycieli....obłudników.... dzisiaj jest podobnie...wśród nominalnego chrześcijaństwa ....ja to wiem ...po studium Biblii wyłaniają się niebiblijne praktyki właśnie wśród tzn.chrześcijaństwa i to jest tragiczne....bo pamiętaj że.... jest jedna religia i jeden BÓG...sama ta informacja eliminuje wiele odłamów chrześcijańskich odłamów......szukaj jak skarbu ukrytego prawdziwej religii .. bo to znaczy życie wieczne poznanie jedynego Boga i Jego syna Jezusa

http://anias88.u.re.pl/tablica/czytaj/3611.html ALE JAJA :))))))))))))))

.................. odp. dla ...ja myślę ze to.... przecież SJ byli w obozach zagłady tysiącami ....czy oddali za kogoś życie ??nie wiem literatura nie opublikowała ich determinacji...jedynie notatki sa byłych więźniów że Badacze Pisma Świętego(bo tak się wówczas nazywali ŚJ)byli bardzo moralną,pokorną i oddana dla innych grupą więźniów ....na nikogo ,,,nie donosili,,,a w tamtym czasie taka niezłomna postawa miała tylko jedną karę......mówiąc szczerze nie wiem ilu zginęło aby nie zginęli inni...uzupełnię tę lukę...jeśli to cię ma uspokoić...

tak nilo , ja tez uważam , a nawet jestem pewna , że SJ to jedyna prawdziwa religia ..... nie jestem SJ .. ale.....

Nilo, ale ja tego doświadczyłam na własnej skórze. To mnie zwyzywali SJ za chec podarowania im "ziarna" to ja mieszkałam ze SJ ponad 2 lata, wiec nie wiem moze trafiam na ZŁYCH SJ - czyli ogólnie rzecz biorąc mam pecha. I wiesz co Nilo pamietam pewną zabawną rzecz. Tak współlokatorka miała na imię Jadwiga a ja mam Urszula, Jadwigi sa imieniny 12 cz 15 pazdziernika a Urszuli 21 pażdzernika. Wtedy jeszcze nie interesowałam sie SJ bo to był 1 miesiac gdy z nią mieszkałam no i kupiłam jej prezen na imieniny - oczywiscie grzecznie przyjeła (nie wiedziałam ze popełniam gafę - w stosunku do SJ) ona rówież kupiła mi prezent ale wręczyła mi go 22 czyli dzien po (i to mi troci troche obłudą bo mogła od razu powiedziec i byłoby jasne) Nilo widzę,że mamy zupełnie inne podejscie do spraw bo dla mnie nie ważne czy sie zanurzysz cała w wodzie czy tylko kropelka na Ciebie tej wody spadnie ważne abys żyła według nauk PŚ ale rozważanych w własnym sercu - nie takich co to powiedzą czy to Księża Katolicy czy Starsi Zboru czy Kapłani Prawosławni. Bo trzeba wierzyc sercem. Hmmm no Nilo nie powiesz mi ze uczeni w piśmie to byli chrześcijanie. Tak za czaów Jezusa był początek Chrzescijanzmu wiec mysle że dopiero po śmierci Jezusa mozna powiedziec ze powstał Chrześcijanizm. Nadal ponawiam pytanie dlaczego głoscie tam gdzie Jezus jest poznany zamiast bardziej skupić sie na głoszeniu tam gdzie nie jest poznany.

Moim zdaniem nie ważne, kto należy do jakiej religii, jedni modlą się do Boga, drudzy do Buddy, to jest nie ważne, Bóg i tak jest jeden, a że ludzie poprzez wieki zmieniali postać Boga i poszczególne elementy wiary, ceremonii, nakazów, przykazów itd. to religii mamy tyle ile mamy, ewoluowały i powstawały nowe odłamy-tylko dzięki ludziom. Ważne, aby wierzyć, że jest coś jeszcze po tym życiu i że jest to tak skomplikowane i wielkie,że nasze małe łepetynki tego nie ogarniają. Być dobrym człowiekiem - to powinien być cel każdego z nas:)

jest jedna prawdziwa religia i jest jeden Bóg - to słowa Biblii wiec nie wystarczy byc dobrym człowiekiem