Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa99

Jak to jest ze Świadkami Jehowy??

Polecane posty

Biblia mówi o Wojnie Bożej, która połozy kres złu. Wojna miedzy bogiem a Szatanem i jego demonami, w której zostaną oni zgładzeni, czyli to co powiedziałaś - Armagedon. Ale nie bedzie to Koniec Świata. Znaczy że ziemia będzie zniszczona, czy coś w tym stylu ale niegodziwi ludzie. Posłuże sie przykładem. jeżeli w domu sa szczury, czy zeby je wytępic musze zburzyc cały dom? hmm za czasów Noego też zostali zniszczeni ludzie a nie ziemia. w księdze Sofoniasza 2:2,3 czytamy: \"zanim ustawa cokolwiek zrodzi, nim dzień uleci jak plewa, zanim na was przyjdzie płonacy gniew Jehowy, zanim na was przyjdzie dzień gniewu Jehowy - szukajcie Jehowy, wszyscy potulni ziemi, którzyście wprowadzili w czyn jego sądownicze roztrzygnięcie. Szukajcie prawości, szukajcie potulności. Zapewne będziecie mogli zostać ukryci w dniu gniewu Jehowy.\" a więc Biblia mówi tzkże co zrobic aby ocaleć, na ziemi zapanuje Raj, Królestwo Boże (o które także sie modlicie w modlitwie Ojcze Nasz) 2 Piotra 3:13 i Objawienia 21:1 mówia o nowych niebiosach i nowej ziemi. Czyli nowym rządzie w niebie, i ziemi na której zamieszkają prawi ludzie oddający cześć Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa-> no jeżeli ktoś z domu dzwonił, to wyłącznie sprawa jej rodziny, a nie że takie są zasady wśród Świadków. Jeżeli była by Katolikiem i matka kazałaby jej iść do Kościoła sprawa wyglądałaby tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nicky---> Nie... mysle, ze wlasnie inaczej sprawa by wygladala... Ona sposrod wszystkich moich (i brata) znajomych mogla sie z nami intergowac (=wolno Jej bylo isc na basen). Nie znam takiej katolickiej rodziny, w ktorej sa az tak sztywne reguly... I wlasnie to mi sie podoba, ze ide do kosciola bo chce, bo potrzebuje, a nie \"bo musze\"... wiara dla leniwcow...? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...sex przed odpada zupełnie dopiero po ...ślubie...ciekawe czy wszyscy Swiadkowie tego przestrzegaja????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orlico nie mogłaś wyczytać w mojej wypowiedzi, że kiedyś było jakieś mieszanie krwi. Napisałam, że te wszystkie dziwne zachowania jakie nam się teraz przypisuje powstały ze 40 lat temu kiedy ludzie nie wiedzieli jeszcze tyle co dziś o SJ. One powstały gdzieś same z siebie tak jak przesądy , że cyganie porywają dzieci. Może nie sprecyzowałam tego aż tak dobitnie i dlatego źle mnie zrozumiałaś. Przepraszam ale dziś nie jestem w formie do prowadzenia rozmowy, głowa mnie boli przez tą naszą służbę zdrowia. Byłam dziś z dzieckiem na kontroli u ortopedy, miał robić USG stawów biodrowych-tak profilaktycznie. Na samym wejściu usłyszałam, że teraz już za późno bo dziecko ma rok a trzeba było przyjść jak miał pół. W tym czasie był pod opieką por.rechabilitacyjnej z powodu napięcia mięśni i pół roku chodził na ćwiczenia. Choć wizyty kontrolne były co 2 mies. nie usłyszałam że mam iść poza tym do ortopedy, jedyne co mi mówiono to że wszystko jest ok. U swojego lekarza rodzinnego słyszałam że nie ma potrzeby jak jest pod opieką por. rechabilitacyjnej. No i 3 tyg temu byłam na kolejnej kontroli w por.rechab. i dostałam skierowanie do ortopedy bo pani doktor jedno bioderko się nie podobało. A po tym co usłyszałam u ortopedy muszę zarejestrować się znów do por. rechab. miesiąc czekać tylko po to żeby dostać skierowanie na RTG bioder i znów miesiąc czekać żeby z wynikiem mnie przyjęli w por. rechab. jeżeli coś wykaże to mam się znów zgłosić do ortopedy, chociaż jak to pan doktor powiedział on nic nie widzi niepokojącego w bioderkach Maćka. To jest taka kołomyja, że już mi się płakać chce i nie mam wcale ochoty chodzić po tych lekarzach. Oni tylko przerzucają człowieka od poradni do poradni i i tak dalej się nic nie wie lub jest wszystko ok i po co te kontrole????? Nawiasem mówiąc mój synek po urodzeniu spędził na patologii noworodka 2 tygodnie, bo zarazili go bakterią e-coli a mi wmawiali, ze to zakarzenie wewnątrzłonowe. Chyba teraz będę rodzić w domu, na to samo wyjdzie-tylko kto mi zrobi cesarkę 😭 Sory ale musiałam gdzieś to z siebie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszko u katolików to też grzech, a czy wszyscy katolicy tego przestrzegają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawi to posłuszni Bogu jako władcy. oddający mu cześć w sposób jaki cieszy sie jego uznaniem. czyli Duchem i Prawdą (Jana 4:24) wykonujący Jego wole, trzeba wytężać siły aby dostąpić wybawienia, nie wystarczy być tylko \"dobrym człowiekiem\". pamiętacie może jak do Jezusa podszedł bogaty młody człowiek i powiedział że przestrzega wszystkich przykazań. zapytał co ma zrobić aby dostąpić wybawienia. Jezus odpowiedział żeby sprzedał to co ma, i poszedł za nim. człowik ten odszedł nie był w stanie zrezygnować z posiadanego majątku dla Jezusa, mimo że był \"dobrym człowiekiem\". kurcze nie pamiętam dokładnie gdzie to było zapisane ale jak znajde to przytocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jak wiadomo nie...sexualnosc sama w sobie sie nie przestrzega...powstało Tyle religii kazda w cos wierzy...wiem ze w naszej katolickiej biblii jeden raz uzyto imienia Boga_ Jehowa...nie pamietam gdzie.....i wydaje Mi sie ze kazda religia ma tego samego Boga tylko przestrzega innych zasad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nereus_> seks przedmałżeński jest powodem do wykluczenia ze zboru, choć zdarzają się sytuacje, że tak się nie dzieje z różnych powodów np gdy przynajmniej jedna osoba szczerze tego żałuje i odstępuje od kontynuowania tego grzechu. Natomiast seks pozamałżeński to jedyny powód do rozwodu i też kończy się zwykle wykluczeniem ze zboru osoby winnej. Chyba że współmałżonek wybaczy zdradę a strona, która zdradziłą szczerze żałuje swojego postępku i również odstępuje od takiego dalszego postępowania. To wyjaśnienie jeśli chodzi o sprawy techniczne, ale zawsze pozostaje niepewność czy dana osoba nie wróci do takiego postępowania i że tak powiem jest baczniej obserwowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa-> dlaczego co innego? hmm jakoś wątpie żeby moja sąsiadka (ta co krzyżem w Kościele leży) pozwoliła swoim dzieciom opuścić msze. i gdzie tu brak sztywnych reguł. jak mówiłam są ludzie i ludziki. jeden daje luz a inny krótko trzyma swoje dzieci. co do tego integrowania to już mówiłam że to bzdura. nie wiem dlaczego nie chca sie z wami \"integrować\" ale religia nie ma tu nic do rzeczy, nie ma żadnej takiej wytycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam swiadkiem jehowy
i z nimi to jest tak jak z innymi. Sa normalni, jedni sztywno trzymaja sie regul, inni sa bardziej z wyczuciem. Jedni maja poczucie humoru inni nie. Jedni czytaja rozne ksiazki (mialam przyjemnosc znac kilku fenomenalnie oczytanych) a inni nie czytaja. Jedni lubia podrozowac, a inni sa domatorami. Mielismy fantasyczna grupe do wspolnych imprez, a niektorzy nigdy nie dali sie zaprosic. Nie pala, za to mozna byc wykluczonym. NIE NADUZYWAJA alkoholu, nie mylic z totalna abstynencja. Fakt ze na zadnej imprezie nikt sie nie upil i nie robil bydla. Zasada jest ze wyklucza sie osoby ktore popelnia POWAZNE grzechy i ktore to zostana udowodnione. Albo nie okazuja skruchy. Nie wystarczy powiedziec, ze ciocia Jadzie kradnie, musi byc rzecz stwierdzona. I nie chodzi o jakies krycie, raczej o to by nie ukarac kogos na podstawie pomowien. Domniemanie niewinnosci jak w sadzie. Nie ma zakazu mieszanych malzenst!!!, na pewno, niektorzy rezygnuja bo sa swiadomi trudnosci takiego zwiazku. A trudnosci sa, wide powyzszy topik: ILE NIE WIEMY i jakie mity obowiazuja. Do dzis wierzy sie ze "mieszaja krew" -totalna bzdura!!! I dostaja kase za chodzenie po domach. To po kiego grzyba wyjezdzamy na zachod, jak mozna latwo zarobic kase? A ja zrezygnowalam z wlasnej woli, bo wyjechalam do Angli i tak jakos odsumnelam sie od tej organizacji. I nie bede sciemniac ze bylo mi zle gdy bylam Swiadkiem Jehowy. Nie bylo idealnie, ale zylam prosciej. Spokojniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam koleżankę, która jest przykładnym SJ i zawsze integrowała się ze wszystkimi, była bardzo otwarta na nowe znajomości jak również była bardzo lubiana, nie przypominam sobie żeby kiedykolwiek ktoś powiedział jej że współczuje że ma takie zasady, albo rygorystycznych rodziców. Zawsze jej zazdrościli, że rodzice tak jej ufają i dają luz, ale ona na ten luz zasłużyła. Ja nigdy nie miałam luzu w domu choć moi rodzice nie są SJ, ale też nigdy nie byłam taka jak ona i rodzice aż tak mi nie wierzli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małe pytanko, chyba je już komuś zadawałam, czy miałaś problemy aby odejść od organizacji? wiesz podpisy, wypisy czy inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do byłam świadkiem jehowy-> znajomo mi to brzmi, czyżbyś była z pomorza lub okolic-moja koleżanka ze zboru miała identyczną historię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do byłam świadkiem jehowy-> wiesz co ja właśnie z powodu tego spokojniejszego życia wróciłąm do zboru tzn w końcu podjęłąm decyzję aby się ochrzcić bo wcześniej to było tak że sama nie wiedziałam gdzie jestem, a miałam potrzebę przynalerzności. No i wiecznie motałam się jakich zasad przestrzegać-i jak zostałam SJ to jakoś tak mi łatwiej poszło. Teraz to nawet nie pomyślę żeby zapalić a wcześniej wciąż mnie do tego ciągnęło i nie mogłam z tym ostatecznie zerwać choć bardzo chciałam. Teraz mam silną motywację, żeby nigdy do tego nie wrócić, choć przeżywałam w życiu już różne ciężkie kryzysy, to właśnie to że jestem SJ powstrzymywało mnie aby postępować wg tego co postanowiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna---> Tak! Juz wyjasnilam wczesniej... Zle zrozumialam te slowa z mieszaniem krwi ;) Wiem, ze ludzie sa rozi! Zarowno katolicy, jak i SJ oraz inne... Ale wiekszy procent rodzin SJ na bardziej rygorystyczne zasady, niz u rodzin katolickich. Tak zauwazylam... ALe tez nie mowie, ze to zle, hehehe... Zreszta co by zlego nie mowic o SJ tego nikt im nigdy nie odmowil, ze sa to wyjatkowo uczciwi ludzie... No przynajmniej ja sie z takimi opiniami stykalam... I tez mam taka. Ja w domu nie mialam rygorow. Rodzice mi ufali... Baaa... moja mama to mnie nawet sila wyrzucala na rozne imprezy, bo ja wolalam w domku ksiazke czytac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anna---> Wspolczuje tych problemow zdrowotnych... Co by nie bylo... to zdrowie najwazniejsze :( Tak to juz jest z ta nasza Sluzba Zdrowia... Chyba nikt nie ma przyjemnych doswiadczen w tym wzgledzie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam swiadkiem jehowy
Sorry, ze dopiero teraz pisze. Komp mi sie zawiesil. Nie bylo zadnych roblemow z odejsciem. Poinformowalam o swojej decyzji listownie, bylam juz wtedy w Anglii. Podczas wizyty w Polsce spotkalam sie z bracmi z mojego zboru, bo prosili o rozmowe. Pogadalismy i nic. Oni nie przekonali mnie do zmiany decyzji, a ja nie przekonalam ich. Ale jedno co zrobili, to wyrazili ZAL ze odchodze. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mamy odpowiedź co do tego \"łatwo wejść, gorzej wyjść\" jak to ktoś pisał na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i co dalej jesteśmy nienormalni Mój wujek jak odszedł od zboru to zaczął taki głupoty opowiadać, że śmiać się chciało i po tym odejściu przyjechał do moich rodziców powiedzieć że pozbawi ich praw rodzicielskich za to, że poznali mnie ze SJ i pozwalają chodzić na zebrania. A on się czuł w obowiązku jako mój chrzestny żeby mnie zabrać od rodziców choć miałam 13 lat i sama mogłam już o tym decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam swiadkiem jehowy
Zwyczajnie demonizuje sie temat SJ. Bo jak sie postraszy to ok. 90% ludzi nawet z nimi nie porozmawia, bo "przekabaca czlowieka i zmienia mu religie". A to sie nie da zrobic bez woli DWOCH stron. Pozdrawiam dyskutantow i milo mi, mimo iz nie jestem SJ, ze nie skonczylo sie na pyskowkach i obrazaniu. A tak juz przy podobnym temacie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam swiadkiem jehowy
Nicky 1 : czytasz bez zrozumienia? Nie mialam zadnych problemow. To ze ktos chcial ze mna porozmawiac i JA SIE NA TO ZGODZLAM to jest problem? To ze ktos zainteresowal sie moja decyzja i kulturalnie o tym porozmawialismy? NIE, DLA MNIE TO NIE PROBLEM. to dowod ze sie mna interesowano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z ta demonizacja to ja z sektami... Ale poki czlowiek nie jest podatny to nic nie zachwieje Jego wola ;) I zgadzam sie - nic nikomu \"nie grozi\" bez woli obu stron ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam swiadkiem jehowy
Jak czlowiek ma slaba wole to i slodycze moga byc problemem, niekoniecznie SJ lub heroina.. Moja babcia miala cukrzyce i kochala slodkosci. To w temacie silnej woli. Boimy sie innosci, klimaty "polska dla polakow, jedna wiara itp" a na zachodzie ludzie musza zyc w wielokulturowych spoleczenstwach. Bo tylko takie tam sa. Moze i w Polsce to sie zmieni? I bedziemy mieli odwage zwyczajnie dyskutowac? Bo roznice ktore sa miedzy nami to szansa na poznanie czegos nowego. A poznanie uwalnia od obaw i uczy tolerancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×