Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tados

Wieczór panieński

Polecane posty

nesti - ja wiem że on pójdzie do burdelu - ale wiem że nic się nie wydarzy. a autor uczepił się tego że jego dziewczyna gdyby nie miała majtek to by go zdradziała - hehehe a on to mięczak i płakuś - nie chciałabym widzieś mojego faceta płaczącego i lamentującego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
za bardzo mu wyobraźnia zadzialala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
Od kiedy to majtki są przeszkodą nie dopokonania!!! Ludzie złoci, opamiętajcie się. Może trochę przecholowała, ma nauczkę i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewaewa, uwazaj zeby Twoj Luby Cie nie zaskoczył... nie slyszalam zeby ktos chodzil do burdelu zeby tylko sie tam przejsc... zazwyczaj idzie sie by pobzykac :-) Tados tez myslał ze zna swoją wybrankę w 100 % a tu niespodzianka. Twoj facet tez moze znalezc sie pod presją kolegów i co wtedy. Nie bedzie chcial wyjsc na mieczaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to też mi chodziło że zatrudniły jakiegoś amatora który wie o striptizie mniej niż ja. striptiz polega na prezentowaniu podniecaniu samym wyglądem tańcem a nie przeleceniem swojej klientki na podłodze na oczach koleżanek dlatego też pisałem że ten striptizer to jakiś idiota totalny amator a jak to do was nie dociera to zobaczcie sobie kilka amerykańskich filmówgdzie jest pokazany dobry striptiz to striptizerki/striptizera nie można dotknąć a on/ona sama dotyka ale delikanie nie odrazu przechodzi do konkretów i pieprzenia się. może jestem i płaczuś ale nie płaczę przed moją żoną tylko w samotności ona mnie takiego nie ogląda. mięczak nie jestem ale skoro tak twierdzisz nie będę się sprzeczać. czasami trudno komuś zrozumieć czyjeś wartości i co to jest przawdziwa miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nesti - on ma rozum i koledzy też - pozatym z dziwką?? no przestań. oczywiście nigdy nie mów nigdy bo nie wiem czy mnie jutro piorun nie trzepnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
I to są właśnie katolicy. Z jednej strony czystość, a z drugiej filmy xxx. Obłuda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewaewa --> to super ze jestes tak pewna swojego faceta, pewnie masz ku temu powody. Moze i dobrze. Ale z tego co wiem, to w życiu nawet siebie nie mozna byc do konca pewnym, a co dopiero drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
A właściwie to skąd on miał wiedzieć, że ona to tylko przebrana dziewica. Nagół strój pokojówki ubiera się w konkretnym celu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strój pokojówki miała ubrany bo koleżanki ją o to prosiły żeby przymierzyła i wtedy właśnie posadziły ją na krześle i wpuściły striptizera i nadal twierdzę że to totalny amator i idota... tak wyjaśniła dlaczego w tej chwili nie była ubrana normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żeby zobaczyć striptiz wcale nie trzeba oglądać filmy xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nesi - masz racje ale jak bym się miała wzystkim martwić to bym zeszła już z tego padołu. powiertze jest zanieczyszczone to oznacza że mam nie wychodzić z domu. niewiem czemu się robi afere z tych wieczorów - może to nie fajne zobaczyć takie zdjęcie a le kto normalny bierze aparat na taką impreze - przecież to jest proszenie się o kopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie gdyby nie było aparatu to wiedziałbym że był tylko striptizer i wyobraziłbym to sobie tylko tak jak opisałem ona na krześle taniec przed nią a nie pieprzenie się na podłodze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
No, a jakby koleżanki prosiły żeby wyskoczyła przez okno ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przyrównuj wyskoku przez okno do tarzania się po podłodze z striptizerem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
Śmieszny jesteś. Wiesz, ja nigdy, w takiej sytuacji (wieczór panienski), nie założyłabym stroju pokojówki. A irytujecie mnie tak bardzo, bo miałam koleżanki dziewice, które z jednej strony chciały zachować czystość, a z drugiej strony całymi dniami "płakały" że im się chce, że są takie napalone, itp i na spotkaniach zachowywały się bardzo wulgarnie i wyzywająco od innych. A jeżeli chodzi o okno - to przenośnia. Chodzi o to żeby zawsze postępować zgodnie z swoimi zasadami, brać odpowiedzialność za swoje czyny, a nie zasłaniać się tekstami, że ktoś co nam powiedział/kazał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dziwię się że się w to ubrała wyglądała tak wyzywająco... dlaczego wszystko tak się musiało potoczyć tak się musiało stać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesada do n-tej
Teraz już wie, jak łatwo sprowokować mężczyznę (i nie tylko). Jeżeli jest mądra wyciągnie wnioski i następnym razem "nie da się". To jest niezła lekcja pokory. Ja radziłabym Ci wybaczyć, może Tobie też kiedyś będzie potrzebne. Życie lubi płatać figle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastrojowa melodia
skoro sie tak kochacie-zakladam ze ona ciebie tez kocha tak jak ty ja, chociaz nie wiem do konca bo to wszystko jakies dziwne jest... ale do rzeczy-skoro sie tak bardzo kochacie to moze warto by o tej sytuacji porozmawiac, ale tak zeby cos wreszcie ustalic, zadnego wymigiwania sie...w malzenstwie trzeba rozmawiac o wszystkim a juz na pewno o czyms co tak bardzo boli, z tego co pamietam jestescie dwa mieisace po slubie a ty nadal krwawisz i placzesz po nocach...ile wytrzymasz? czas niby leczy rany, ale nigdy nie zaleczy ich do konca, bedziesz to pamietal dopoki nie wyjasnicie wszystkiego, wiem z wlasnego doswiadczenia jak to jest z pamiecia i wybaczaniem poza tym- ja rozumiem ze kobieta,nawet prawie swieta jak twoja zona- jak sie upije pod presja kumpeli i w taki wieczor ..nic dziwnego,mogla zrobic cos glupiego... uwazaj na nia bo moze sie okazac ze na innej imprezie tez jakas glupote strzeli, a nie daj boze jak pojdzie na wieczor panienski jakiejs kolezanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko jak poruszę ten temat to ona odrazu ryczy na całego ile w tym płaczu jest szczerości już sam nie wiem jak narazie jest to świeże widziałem zdjecia w ubiegły piątek moze z czasem mi samo przejdzie ale teraz ma ochote tylko jej dopiec myśle że musze z rozmowa jeszcze poczekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
przeczytałam pobieżnie twoje wypowiedzi i z tego co piszesz wynikają jak dla mnie dwie rzecz: 1. jesteś strasznie pruderyjny, dlatego nie dziwię się już Twojej reakcji na to co zobaczyłeś............. skoro ty nawet boisz się podeć rękę koleżance z pracy......to rozumiem co poczułeś widząc narzeczoną ze striptizerem. Natomiast takie zachamowanie wcale dobrze nie wróza waszemu związkowi............... cóż cnota rozumiem............ ale w żadną stronę nie można przesadzać!!! bo mogą być problemy 2. niedojrzałość do małżeństwa............... dla Ciebie małżeństwo to tylko fizyczna wierność???????????? tak to odbieram co piszesz............. niestety jest poważny związek to coś znacznie bardziej skomplikowanego............. mam 6 letni staż w małżeństwie......... Cóż .......ja stoję na stanowisku aby wyszaleć się przed ślubem......... zrobić na co się miało ochotę............... jak nie ma zobowiązań............. a dopiero potem się wiązać na stałe.................... wtedy wie się cop się traci a co zyskuje w stałym związku............nie ma tego owocu zakazanego krtpry kusi.........................ale to oczywięcie moje prywatne zdanie. I jeszcze co do profesjonalizmu................byłam kiedyś na takim profesjonalnym pokazie w klubie.................... i tam też panowie wyciągali panie na środek.....sadzali na krześle, a jedną nawet położyli na parkiecie................. ale na 100% nie było seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
acha jeszcze co do twojej narzeczonej.................. skoro jesteś taki konserwatywny................ to wcale nie dziwię się jej....................... że bała się przyznać do tego striptizera................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj już dziewczynie spokój, sam widziesz, ze też to przezywa (placze), gdyby mogla z pewnością cofnęłaby czas, ale nie może.... Zrozumiala swoj bląd, w koncu błądzic jest rzeczą ludzką, a my jestesmy tylko ludzmi. Czas zaleczy twoje rany, gorzej z zaufaniem ale i to da się odbudować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się tylko cieszę z tego, że ja i mój narzeczony mamy takie same zdanie , co do wieczoru kawalerskiego / panieńskiego : Żadnych striptizerów i striptizerek. ;) Mój narzeczony to stripitiz ma kiedy chce (ja mu robie :P ) Takich rozrywek nie potrzebuje. Bardzo się z tego cieszę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moherowy berecik
Made of sun - to co to za facet z niego? Nie ma ochoty na ostatnie podrygi z panienka na kawaleskim? Dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczora wróciłem do domu dosyć późno około 21 byłem na spotkaniu z gośćmi z zagranicy nie mieliśmy czasu zbytnio porozmawiać sami posiedzielismy chwilę razem z rodzicami a potem ona poszła sie myc ja wtym czasie przygotowywałem dokumenty na jutro potem ja poszedłem sie kąpać a ona do łóżka kiedy wróciłem czytała. położyłem się obok i przytuliłem delikatnie poczytała chwilke jeszcze i przerwała przytuliła się do mnie jeszcze mocniej i zasnęła w nocy budziłem się leżałem myślałem nad rane zasnąłem miałem piękny sen kiedy sie obudziłem (dzwonił budzik ) znowu była mocno przytulona do mnie obudziłem ja powoli. potem kochaliśmy sie... Myślę że czas naprawdę uleczy rany co noc jest lepiej mniej jest mi żal mniej smutno. do łoooooo matko Może jestem pruderyjny ale ręke podam koleżance tylko nie lubie jak np ( głównie zdaża się to w pracy )podchodzą i stoją za mną kładą rękę lub ręce na ramieniu poklepują po kolanie jak coś tłumaczę takich sytuacji bardzo nie lubię. nie mam zachamowań jeżeli chodzi o nią tylko o inne kobiety. liczy sie dla mnie uczucie nie mogę jej nienawidzić bardzo ją kocham mam żal do siostr i koleżanek że załatwiły tego striptizera i jeszcze tak ją wkopały w to przebranie gdyby była normalnie ubrana potraktowałbym to na luzie a tak... czy małżeństwo wiąże się z cielesnościa to także dawanie samego siebie drugiej osobie ale żeby to działało musi być silne uczucie bardzo często dochodzi do sytuacji kiedy ją zadowalam nie chcą nic w zamian za to jej jest dobrze przytulamy sie i zasypiamy. tak małżęństwo polega także na fizycznej wierności jaki byłby świat bez tego???? nie zgadzam się z tym że należy się wyszaleć przed slubem! tak powinien wyglądać profesjonalny striptiz a nie że strotizer mało co nie zgwałcił swojej klientki!!! z tym pzryznaniem sie masz rację do LadyDi zgadzam sie z toba... potzrebuje tylko czasu żeby ochłonąć... do Made Of Sun ona tez takie mniała tylko jej siostry NIE ale czemu ona się poddała tej presji czemu pekła i dała się \"porwać\" temu idiocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po Twojej ostatniej wypowiedzi moge tylko stwierdzić, że takich facetów jak Ty spotyka się nie często - właściwie to ze świecą trzeba ich szukać... (kochający, oddany, wierny itp). pozdrawiam, trzymaj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję LadyDi żona też mi to powatarza że taki jak ja to się trafia raz na milion ( nie chwalę się to są jej słowa sprzed 2 dni ) porównuje mnie do innych i mówi że każdemu mężczyźnie brakuje czegoś co ja mam głównie chodzi o cechy harakteru ale o wygląd też. myślę że naprawdę potrzebuję czasu jedyne czego się boję to to że przy jakiejś kłótni lub sprzeczce mogę jej coś powiedzieć i znowu ją zranić tego się najbardziej obawiam a od nikogo tak nie boli jak od ukochanej osoby słowa ranią namocniej i w głębi duszy serca. wczorajsza dyskusja myślę że bardzo mi pomogła i słowa krytyki i otuchy DZIĘKUJĘ wszystkim jak będę miał czas to może będę dalej pisał jaki rozwój sytuacji jak narazie wydaje mi się że idzie w stronę stabilizacji chociaż czuję to że nie jestem już taki jak dawniej coś chyba we mnie pękło wtedy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łoooo matko
no widzisz............ a jednak coś jest na rzeczy z tym dzoświadczeniem.............. po pierwsze widać, że Twoja żona kompletnie nie umiała zachować się w obecności striptizera i odrzucić jago zalotów............. pewnie dlatego, że nawet nie wiedziała czego się spodziewać............. po drugie........ obwiniasz koleżanki............... chyba nie możesz oczekiwać, że to "świat" będzie chronił Twoją żonę poed złem.......... moim zdaniem to śmieszne.................. to ONA musi nauczyś się dostrzegać niebespieczne sytuacje i w odpowiednim momencie się wycofywać................. no i po trzecie.................. z doświadczeniem....... do powaznego związku podchodzi się bardziej zdroworozsądkowo............. a wy oboje chyba jeszcze strasznie się emocjonujecie.... ... ona płacze..u ciebie coś pękło............... a przecież nic poważnego się nie stało......... miłość oczywiście jest bardzo wazna w związku.... ale to nie ona będzie decydowała o jego trwałości.................. wiem z doświadczenia............. po latach najwazniejsze staje sie przede wszystkim to czy związek realizujewszystkie potrzeby partnerów......... cele.......... czy są wstanie się zaprzyjaźnić........... konstruktywnie rozwiązywać problemy- dyskutować. Dlatego jedyne co przychodzi mi jeszcze do głowy. to abyście oboje odłożyli uczucia na bok i na such porozmawiali o waszych potrzebach i wyobreażeniach o małżeństwie................ Ps Ani ja ani mąż nie mieliśmy wieczorów panieńsko-kawalerskich............. po prostu nie czuliśmy takiej potrzeby bo wyszaleliśmy się wcześniej i perspektywa wynajęcia kiepskiej klasy striptizera po prostu nas nie bawiła Pozdrawiam i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×