Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka24

Mamusie z zespolem policystycznych jajnikow

Polecane posty

Gość Marzycielka 25
do goja 26 Widać,że nie da się z góry ustalić komu pomoże zabieg a komu nie. Dziekuję za informację. TO juz jesteś w 6-miesiącu, bardzo się cieszę:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
do starania pl Ja mam BMI=20,6 z tego co sprawdzałam to jest w normie. a co do tego liczenia pierwszego dnia cyklu to słyszałam różne wersje, ale chyba ta z krwawieniem w przypadku PCO jest najwłaściwsza. Pozdrawiam do kotkaaaa Widać nie zawsze jest się czym przejmować na zapas;0 Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzycielko, ja nic nie biorę i wszystko funkcjonuje prawidłowo. BMI też mam 20, ale nie rozumiem, co to ma do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
do olkaa Ktoś napisał, że BMI ma wpływ na tę dolegliwość. Dzieki za odpowiedz Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lena27
Witam. Mam 27 lat.. życiowy bagaż doświadzeń i PCOS, ktore niszczy mi życie.. Nie, nie jest tak, że się poddałam przeciwnie jestem obecnie pod opieką prof z Kliniki Białostockiej i próbuję pozierać swoje sprawy i normalnie zacząć żyć.. Lecze się z przerwami od 6 lat.. Właściwie już wtedy na początku leczenia pragnęłam mieć dziecko.. Oczywiście na początku nikt nie zrobił mi badań hormonalnych, nikt z lekarzy z którymi miałam doczynienia w swojej małej miejscowości mi tego nie zalecił.. Dzis widzę to tak, jakbym była ich królikiem doświadczalnym.. Ale do rzeczy. W tym miesiacu/ cyklu jestem po mensrtuacji wywołanej Mericlonem, a od 5 dnia cyklu przyjmuję Purogen w zastrzykach przez 7 kolejnych dni..następnego dnia 12 dzień cyklu jadę do kliniki na usg by zobaczyć efekt i dowiedzieć się co dalej.. Mam nadzieję że to wymienianie doświadczeń na forum pomoże mi się pozbierać.. Moja psychika jest cholernie krucha.. Może dlatego że ostatnio sporo przeszłam, mój związek się rozpadł jakieś dwa lata temu.. Teraz mam nowego partnera i szansę że będzie jeszcze normalnie.. Żyje w przekonaniu że zycie JEST NIESPRAWIEDLIWE !!! Trzymajcie się Słonka Kochane .. i życze Wam dużo wytrwałości w staraniach.. Dzizia to moje największe marzenie..cel w życiu.. Jeny pisze jak desperatka.. Ech... Same widzicie co się ze mną dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
Do Lena 27 Najważniejsze to się nie poddawać. Znam panią, której wielu lekarzy powiedziało, że nie ma najmniejszej nadzieji na zajście w ciążę. Miała wtedy ok.24 lat i też chorowała na PCO. Nie poddawała się i wciąż próbowała u różnych lekarzy i udało się:) Trafiła do specjelisty, który zrobił komlet badań i na ich podstawie dobrał odpowiedznie lekarstwa - urodziła trójkę dzieci(nie trojaczki) :). To,że lekarze nie wykonali Ci badań hormonalnych wcześniej nie było fachowym leczeniem. Odwagi!!! Najważniejsza jest nadzieja i miłość;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka27
Do Marzycielki 25 Dziękuję za słowa otuchy.. To prawda, że miłość dodaje sił , dokładnie tak samo jak je odbiera..Mam obie te sytuacje za sobą.. Oby tylko teraz mój Partner zniósł jakoś moje huśtawki nastrojów. Dziś do g. 9 płakałam już dwa razy.. CO robić.. ??? Jsak u mnie traz o płacz to jak u żaby o sik..;-) A propo pytanko: Czy podczas stymulacji, któraś z Was miała tak, że kilka razy dziennie płakała? Ja chodzę ostatnio i cały czas pochlipuję.. Sama nie mogę na siebie taką patrzeć, a co dopiero ktoś z boku.. Ponadto nie mam siły.. Moze to jesień, ale naprawdę mam problem żeby zrobić cokolwiek..zmuszam się, ale mam zero energii .. Cera mi sie trochę psuje..drobne zaczerwienienia i przebarwienia na skórze twarzy. Ogłnie wyglądam gorzej..włosy matowe i wypadają. Mam nadzieję ze to stan przejściowy.. Ech.. A moze tak poprostu jest przy podawaniu tych preparatów.. Co Wy na to? Z góry dziękuję za zainteresowanie moim postem i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka26
Aha.. i co ważne..straciłam zainteresowanie seksem..:-( Bardzo podobami się mój Partner.. Ale to ostatnio nie przekłąda sie na "kuleczkowanie".. Może lepiej będzie w następnych dniach cyklu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
Do Lena 27 Jeśli chodzi o cerę i o wypadanie włosów to musisz to zgłosć lekarzowi, powinien coś zaradzić (może spróbuj tabletki drożdzowe albo skrzypovite) Co do nastrojów, to nie zawsze da się nad nimi zapanować. Najważniejsze żeby myśleć zawsze pozytywnie i statrać się dostrzegać to co nas wzmacnia a nie pogrąża. pozdawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka27
Witam Marzycielko, No i jestem po wizycie u profesora..echh.. po PUREGONIE na moich jajnikach pojawiły się pęcherzyki.. w zasadzie podobno lepiej wygląda lewy, na nim ten dominujący w 12 dniu cyklu ma 10 mm ;( .. to taki sobie wynik.. podobno powinien mieć jakieś 20 mm ..no i w związku z tym dostałam do przyjęca jeszcze 4 zastrzyki..tym razem lek nazywa się: GONAL-f jak rozumiem to to samo co Puregon tylko innego producenta.. Lekjest wygodniejszy, bo strzykawki są w komplecie do każdej ampułki. Oddzielnie zapakowana każda ampułka, pozwala na bezpieczne i higieniczne przechowywanie.. Pozatym odważyłam się i zastrzyki robię sobie sama, nie jest to takie straszne..wybrałam brzuch, bo podobno to jest najlepsze miejsce. No i w piątek znów jadę do Białegostoku... zobaczymy co będzie.. Pozdrawiam wszystkich forumowczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka27
Echhh... no to jestem. :-( dostałąm kolejne ampułki GONAL-f , tym razem 8 .. Pęcherzyki są ale nie rosną tak jak byśmy tego chceli. Profesor się uśmiechnął i powiedział , że jestem wredna;-) Taaak... gdyby to jeszcze moglo zależeć ode mnie.. Do tego cena leczenia.. nie wiem jak długugo będzie mnie na nie stać. Kupiłam w tym cyklu już 8 ampułek w cenie 115 zł jedna.. Zarabiam nie najlepiej, a trzeba przecież opłacić mieszkanie.. wode itd.. echhh... za 5 dni znów mam jechać do gabinetu.. może coś drgnie, dostałam zwiększoną o połowę dawkę. Jak się nie uda to chyba zrobię sobie przerwę..Sama nie wiem..pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
Życzę Tobie wytrwałości Lenka!!! Pamiętaj myśl pozytywnie, wydaje mi się, że nie możesz się zbytnio na tym koncentrować bo wtedy budzi się stres a on nie jest naszym sprzymierzeńcem. Staraj się jak najwięcej relaksować. Naprawdę bardzo drogie lekarstwa bierzesz, przykre to: człowiek choruje i jeszcze musi wciąż za to płacic;( Pozdrawiam wszytkie dziewczyny, nie dajmy się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenka27
Witam, Jest w Twoim poście Marzycielko dużo racji.. Stresuję się tym wszystkim.. Każdym wyjazdem do lekarza..z każdym zastrzykiem.. z każdym nowym lekiem jaki otrzymuję. Wczoraj do późna w nocy czytałam o PCO na forum ginekologicznym. Czynik psychologiczny jest istotnym czynnikiem blokującym owulację nawet u zdrowych kobiet. A co dopiero u takiej "kulejącej".. a ja jestem jak kłębek nerwów. No ale kobietki, jak tu się nie denerwować, życie jest stresujące. W pracy, w domu.. ech. wszędzie ten pęd. Ja i tak zwolniłam kiedyś gnałam jak szalona. Czasem mnie to złości że zostaję w tyle. Bo wiele uwago poświęcam na to by nie zapomnieć zjeść po jedzeniu tabletkę, czy wziaśc na czas zastrzyk.. albo jak wyjeżdzam żeby je ze sobą zabrać.. liczyć te cholerne dni cyklu..A tu życie idzie swoim torem. W pracy trzeba też być na bieżąco przepisy się zmieniaja..procedury.. przychodza nowi, młodsi z tym zapałem jaki ja kiedyś miałam. Zostaję w tyle.To też stresuje. Wszystko odbywa się jakimś kosztem. Wiem, że nie mozna mieć wszystkiego. No nic nie roztkliwiam się. Do rzeczy . Czytałam też sporo na temat insulinoodporności przy PCO. Przyjmuję lek na te dolegliwość 3 x na dobę po jedzeniu. Podobno przynosi duże (dobre) efekty. No i zdrowy tryb życia. Koniecznie min. 2 razy w tygodniu jakiś wysiłek fizyczny no i zdrowe odzywianie..echh trudno będzie zmienić nawyki. Ale chyba warto spróbować. Czy któraś z Was stosuje lub zna taką dietę? A moze jakiś link do dobrej stronki www o tej tematyce. Pozdrawiam i trzymajcie się kobietki. Powtórze za Tobą Marzycielko - Nie dajmy się!!! (Choć to takie trudne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołek28
hej Dziewczynki! założyłam topik: mam pco-zaczynam starania:) ale skoro jest Was tu więcej to chyba się dołączę, mogę???:) Mam zdiagnozowane PCO od 2 lat. Brałam Yasmin mniej więcej tyle czasu. Od tego cyklu zaczynamy z mężem starania:) dostałam Clo i duphaston...zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyżby reszta kobietek pozachodziła?? taka tu cisza?? wiecie co? powinnyśmy stworzyć sobie naszą tabelkę taką gdzie wszystkie wpisywałybyśmy od kiedy się staramy, skąd jesteśmy itp. Byłoby łatwiej nas wszystkie ogarnąć.. Panfucy?? Mal_WA? markotka? gdzie wy??? P>S przyznam się Wam, że nie zaglądałam tu już rok( Widnieję jako Maratana wcześniej- ale byłam pewna że ten topik już nie istnieje, a tu proszę ,taka niespodzianka:) cieszę się że znowu Was znalazłam) Zostaję Aniołkiem28:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izbart
hej kobietki ja już od ponad czterech lat walczę z pco!ponad 3 lata temu miałam operacje zrobioną przez profesor Warenik i sama nie wiem czy to była dobra decyzja!i tutaj muszę się zgodzić z niektórymi opiniami o pani prof.Podobno miało być po operacji normalnie owszem jest mam regularny okres a o dziecko staram się już trzy lata i nic.Oczywiście zmieniłam lekarza i jestem zadowolona wiem za co płacę a nie jak to było wczwśniej!A sam kontakt z lekarzem duzo daje teraz wiem, że się dowiem wszystkiego i będzie miła atmosferateraz troszkę to wszystko zaniedbała chce odpoczynku psychicznego bo juz męczyło nas oczekiwanie na każdy okres ^a może akurat teraz zaszłam^ takie były nadzieje.proszę o kontakt z osobami które leczą się w Poznaniu u pani Warenik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedawno sie dowiedzialam....
ze mam zespol policystycznych jajnikow, bardzo podwyzszony testosteron... Mam 2 synow i nie przyszlo mi do glowy ze z tego powodu sa problemy z zajsciem w ciaze, dopiero teraz lekarz zdziwiony pyta sie mnie "czy mam dzieci" . Spojrzal na moje wyniki - wygladalo na to ze wg badan nie powinnam byla zajsc w ciaze....... Nie martwicie sie dziewczyny na zapas!...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
No i nadszedł ten czas. Zgłosiłam się po wyniki badań. Niestety prawie wszystkie mają coś do zarzucenia. Potwerdzenie wcześniejszej diagnozy: PCO!!!!!! Co lepsza tym razem usłyszałam, że zabieg można wykonać ale za odpowiednią rekompensatę (bez komentarza!!!!!) a także to, że operacja wcale niekoniecznie musi wpłynąć na moje dolegliwości. Podobno może tylko zahamować objawy a nie wpłynąć na ich ustąpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marzycielka 25
do izbart Po Twojej wypowiedzi widzę, że nie pomogły Ci wizyty u pani prof. TO utwierdza mnie w przekonaniu, że nie ma sensu spieszyć sie z tym zabiegiem. Dziękuję za Twoja wypowiedź, prawdopodobnie zawieszę leczenie u pani prof. (bardzo drogie wizyty, tak jak napisałaś). Pozdrowionka dla Wszystkich Kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam pco także, mam słodką córeczkę :-D. Nawet nie wiedziałam, ze mam to pco (i to w stadium baaaardzo zawansowanym). Moja ginekolog powiedziała, ze powinnam się cieszyć, bo to może być moje jedyne dziecko. Dziewczyny - ważne, ze jest to możliwe!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że trudno tak jednoznacznie oceniać zabieg resekcji. Ja miałam i podziałało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izbart
Marzycielko 25 ja ustalajac termin operacji też usłyszalam, ze nalezy się rekompensata tylko, ze ja i trzy dziewczyny ze sali zapłaciłysm. może nie rezygnuj z zabiegu ale zkonsultowała to z innym profesorem.jak pisałam za wizyte płacisz i to nie mało a w gabinecie nie ma żadnego konkretnego badania tylko wszystko w szpitalu na czyj koszt?Nie wiem jak jest teraz ale pewnie nic sie nie zmieniło!mi osobiscie zabieg uregulował okres i troszkę hormony potem brałam tabletki aby zajść w ciąże była obserwowane jajeczka czy peka czy nie i nic.i to nie było tylko raz!teraz mam tymczasowy urlop od tych spraw tylko sie obawiam czy nie będe tego żalowała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki:) A czy Wy w tych swoich staraniach się wspomagacie lekami?? Ja biorę Clo i Duphaston, dopiero pierwszy cykl ale mam nadzieję, że sie uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evitaf
Witajcie dziewczyny! mam do Was poważne pytanie, Niedługo wybieram sie na wizytę do przychodni Novum, do Pani dr Anna Halama. Nie wiem czy robię dobrze czy nie, ale nie wiem też gdzie mogłabym sie leczyć. Zdecydowliśmy się z męzem że pójdziemy do tej kliniki, chociaż to może naruszyć nasz budżet domowy.Może któras z Was ma jakies doświadczenia z tą przychodnią. Prosze pomóżcie Pozdrawiam evita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Jestem po resekcji klinowej jajnikow.Oczywiscie mam PCO.Obecnie biore na wywolanie okresu duphaston a potem clostilbegyt,poniewaz juz 6 tygodni po zabiegu a okresu nie ma.Jak u Was dziewczyny[te ktore tez mialy resekcje]szybko przyszedl okres?Czy tez bralyscie jakies leki?W jakim czasie od operacji zaszlyscie w ciaze?Prosze o odpowiedz bo nie wiem czy dobrze robie biorac te leki.Pozdrowionka !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki!Czy juz nikt tu nie zaglada??? Wesołuch świąt, pełnego brzuszka, białego puszka, humorku dobrego, Sylwka pijanego, dużo przyjemności, jedynej miłości, kogoś u boku w 2007roku!No i oczywiscie upragnionej fasolinki!!!PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Mam podejrzenie PCO :( Jestem z Warszawy, dostałam skierowanie do endokrynologa.Moja gin poleciła mi poradnie na Starynkiewicza lub na Karowej. Dzwoniłam tam i wizyte mam umowiona na 27 lutego.... Długo musze czekac, a bardzo sie denerwuje :( Macie moze polecic dobrego lekarza, moze byc prywatnie. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszas24
Dokładnie tydzień temu dowiedziałam się, że mam PCo choć leczę się od 2 lat. poprzednik lekarz nie śmiał mnie o tym poinformować i twiedziła że jest ok. wiadomość o PCO spadła jak grom z nieba, tym bardziej że staramy się z mężem.........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×