Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka24

Mamusie z zespolem policystycznych jajnikow

Polecane posty

Gość effulla
Witam wszystkich!! tez mam stwierdzone pco..biore metformax bo wyszła równiez insulinooporność..mam 10 kg nadwagi..mam regularne miesiączki..i hormony w normie..tzn mam podwyższony testosteron...lekarze są dobrej myśli ..no i ja tez mam nadzieje...dziewczyny nie poddawajcie się!!! trzeba wierzyć ze sie uda..i bedziemy miec takie słodkie maleństwa...!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc effulla bardzo bym chciała w to wierzyć ze sie uda, ale dopuki sie nie przekonam to nie uwierze! a pwiedz mi jak sobie radzisz z nadwaga, bo mi endokrynolog kazała stosować diete 1200 kcal, jak narazie widac efekty z otyłości przeszłam na nadwage, jeszcze tylko jakies 20 kilo trzebo zrzucic.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effulla
Witaj Dydka...ja zmieniłam całkowicie sposób odzywiania tzn. odrzuciłam biały chleb, wszystkie słodkości i oczywiście cukier..teraz jem 5 razy dziennie ciężko mi było sie przestawic ale jakoś pomalutku udaje się..jak mam ochote na słodkie to wtedy pozwalam sobie na słodki owoc...jem duzo warzyw, chleb ciemny, makaron ciemny, ryz brązowy mięso gotowane z indyka, kurczaka...itd no i efekt jest bo mam 1,5 kg mniej ...z czego bardzo sie ciecze..jak troszke schudne to jest wieksza nadzieja na maleństwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zupełnie tak jak ja. Ja juz ta diete stosuje 3 tydzien i schudłam 7 kilo we wtorek ide do endokrynologa z wynikami ciekawe co powie! To zycze ci szybkiego dożenia do upragnionego celu. powodzonka, odezwij sie czasem jak tam ci idzie.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effulla
dydka..trzymam kciuki, daj znać co lekarz powiedział..bedzię dobrze ZOBACZYSZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok dam znac napewno i dzieki za wsparcie! w piątek ide tez do ginekologa bo mam zabieg na ta cholerna nadzerke jak by tego było mało, to sie go popytam jak te moje jajniki wyglądaja czy schodza te pęcherzyki powoli, i czy długo bede sie starać o dzidzusia. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny trzeba miec nadzieję ja mam pco miałam resekcje klinową jajnika ,a moja córka w tym roku skończy 6 lat czyli jestem przykładem ze mozna miec dziecko z pco natomiast pomóżcie chce schudnac na razie sa inne efekty raczej tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do mamcia1972. przejdz sie do endokrynologa on ci napewno pomoże. powiesz mu ze masz pco a on napewno skieruje cie na badania i da ci diete. ja też tak zrobiłam i chudne co prawda przytyłam 30 kilo przez to cholerne pco więc mam co zrzucać!:D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didi1982
Witam dziewczyny ja mam 160 cm wzrostu i waże obecnie 112 kg mam córke jestem po laparoskopowej operacji jajników ważyłam 121 ale już zrzuciłam trochę i staram się dalej!! Dodam że przed leczeniem ważyłam 53 kg to jest dopiero trauma byc 2 razy większym a notabene moje nawyki żywieniowe nie zmieniły się podczas leczenia sama ciąża to przybranie na wadze 7 kg wszystkie inne nabrałam przed ciążą. Nie żałuję że tak się stało bo moja perełka wszystko mi wynagradza! Wiem, że przede mną ciężka walka o utratę wagi i o 2 bobasa:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianka20
Właśnie również obawiam się, ze nigdy nie urodzę dziecka. bardzo bym chciała mieć swoje biologiczne dziecko. przez tą chorobę cały czas wyglądam i czuje się jak bym była w ciąży. nie jestem, bo nie mam faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej effulla byłam u tej endokrynolog i nie było tak kolorowo jak myślałam dwa wyniki mi wyszły źle, chciała mnie skierować do szpitala ale sie wymigałam ale jak do tygodnia sie nie poprawi to i tak mnie to czeka jutro ide jeszcze raz na te badania, normalnie mam juz dosc!!! jedynie z czego była zadowolona to z utraty wagi! jestem załamana chce by to wszystko sie juz skończyło!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effulla
Dydka nie martw sie..musisz to przetrwać...to jest trudna i ciężka droga ..jedni maja łatwiej a inni trudniej....ale nie mamy na to wpływu....pamietaj nie wolno sie poddawac ..dobre nastawienie to połowa sukcesu!! Trzymam kciuki !! i czekam...pisz jak ci leci..!!! u mnie po staremu narzie jestem na metformaxie 500 schudłam 5 kg... no i jestem dobrej myśli ....moze sie uda !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co effulla ja w życiu zawsze miałam ciężko nic mi łatwo nie przychodziło, wygrzebałam sie z jednego to zaraz przyplątało sie drugie i tak w kółko , zawsze miałam pod górke! Postaram sie nie poddawac! To super ze już tyle zrzuciłaś, a ile ci jeszcze zostało, bo mi18kg. A co do bobasa to napewno ci sie uda bo widze ze jestes bardzo zdeterminowana i walczysz nie poddajesz sie tak szybko jak ja! pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effulla
Dydka mi przydałoby sie schudnąć jeszcze z 7 kg to wtedy byłoby idealnie..pracuje nad tym..chciaz czasami sa pokusy..ale jak sie schudnie to wtedy jest wieksza wola walki..ja tez mam caly czas pod górke..ale ja sie nie daje juz sie do tego przyzwyczaiłam..i wierze ze tobie tez sie uda..zobaczymy jak bedzie w tym miesiącu..ale zamierzamy z mężem próbowac zreszta lekarka kazała cały czas sie starać...zobaczysz dydka że my wygramy tę walkę!!! zrówno ty i ja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć effulla i jak ci idzie bo u mnie kiepsko poddaje sie pokusom juz od 2 tygodni zaprzestałam prowadzić diete, chyba za szybko sie poddaje ale ku mojemu zdziwieniu nie przytyłam ani kilograma dziwne? Myśle ze wasze starania nie pujdą na marne tak jak moje, wierze w to ze wam sie uda!!! Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość didi1982
Witam was dziewczyny tak jak wam wcześniej pisałam 20 lipca ważyłam 112 kg, dzisiaj jestem na dietce ważę dokładnie 105 kg czyli 7 kg mniej i mam nadzieję ze nadal waga będzie spadała. Powiem wam szczerze, ze tym razem jest mi jakoś wyjątkowo łatwo decyzja o diecie była zupełnym spontanem w sensie że nie myślałam a zacznę jutro, jutro, jutro tylko co postanowiłam tak zrobiłam i dalej w tym trwam (no zobaczymy jak długo)!! Życzę i wam powodzenia Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość effulla
Witajcie dziewczyny...po półtora miesiąca leczeniu metformaxem jestem w trzecim tygodniu ciąży.. dziewczyny jak ja byłam zdziwiona, w szoku i pełna radosci jak zobaczyłam dwie kreski na teście..i mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze tzn wiem ze napewno bedzie dobrze..dziewczyny ja jestem dowodem na to że przy pco tez mozna zajśc w ciąże wam tez się uda!!!!! trzeba w to wierzyć!!!!! Dydka..nie poddawaj sie trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To super effulla wiedziałam ze ci sie uda!!! normalnie podniosłaś mnie na duchu jeszcze mam iskierke nadziei! Napewno bedzie dobrze dzidzia bedzie zdrowa jak ryba! Pisz jak ci przebiega ciąza myśle ze nie bedziesz miała nudnosci:) Pozdrawiam ciebie i fasolke!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia82
witam!jestem tu nowa ale czuję się bardzo blisko Was. mam podobne problemy pco, insulinooporność, nadwagę i oczywiście problemy z zajściem w ciążę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia82
macie troszke doświadczenia może orientujecie się czy jeśli jest pco i są problemy z owulacją a leki clo, purogen, menopur nie działają to czy redukcja masy ciała może coś jeszcze zdziałać?i czy są jakieś inne leki wywołujące owulacje jeśli te nie działają? Gratukuję fasolek:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MENDI
hej dopero dzis znalazłam to kółeczko dyskusyjne witam dziewczyny mam ten sam problem czyli policystycznosĆ hmm moge was pocieszyć posiadam też coreczke ktora ma 4 ,5 lat , nie wiedzialam ze jestem c hora jak zaszlam w ciaze ,ciaza przebiegala spokojnie o tej chorobie dowiedzialam sie 3 lata temu posiadam 9 lekarzy na swym koncie konowaly nic wiecej przedostatni doprowadzil mnie do zaburzen rytmu serca i migren leczylam sie u neurologa kardiologa myslalam ze trafie jeszcze do psychiatry wlasnie DIANA35 tak mnie zniszczyla nie pamietam tego roku jak ja bralam poprostu nie zylam to byla meka obecnie nic nie biore ostatnio bralam duphaston tez lipa nie lecze sie juz 4 miesiace narazie mam okres co miesiac zobaczymy na jak dlugo ,moze jak trafie na 10 lekarz to mi pomoŻe :}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chabrowa
dziewczyny jestem nowa ale froum sledzę juz tak od 3 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chabrowa
chciałabym sie podzielic z Wami moimi problemami z jajnikami, wypadaniem włosów, PCOS i matodami jakimi się leczę, bo naprawdę trwa to już bardzo długo. na poczatek troche sie nad sobą poużalam. mam 27 lat a pcos stwierdzono u mnie 9 lat temu. wpychano we mnie wszystko co sie tylko dało z hormonów. żaden lekarz w moim wielkim wojewódzkim mieście nie chciał i nie umiał mi pomóc. wtedy dobrze zarabiłam i chodziłam takze prywatnie. do końca lekarze właściwie nie wiedzą, czy mam pcos, czy jedynie cos z nadnerczami. dosć, ze przez ten czas wypadły mi prawie wszystkie włosy-zaczęłam nosic chustki, opaski i czapki-a na włosy próbowłam wszystkiego. teraz myślimy o dziecku. na włosy i trądzik nic mi nie pomogło. wzięłam sie za siebie i schudłam 6kg-mówiono mi ze gdy schudnę pcos zmaleje, choc w zasadzie nie było potrzeby abym schudła, bo akurat nie miałam problemów z nadwagą-mam 169cm i ważyłam 58kg, teraz od 3 lat waże 52. obalam ten mit-schudnęcie pomaga jedynie chyba u bardzo otyłych pań. chciałabym jednak napisać Wam o alternatywnych metodach lecznia pcos. NAPRAWDĘ TO POMAGA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 1. jesli tylko macie mozliwość zapiszcie sie na joge hormonalna-te ćwiczenia przeprowadzane są w wiekszych miastach-jest także dostępna ksiązka o jodze hormonalnej dla pań-mozna cwiczyc samemu. na efekty trzeba trochę poczekac, parę miecięcy, ale warto!!!! 2. pcos potęguje nasz własny stosunek do naszego kobiecego ciała. wiem, że przy nadmiernym owłosieniu, rzadkich i wciąż wypadających włosach, trądziku, rozstępach, łojotoku i nadwadze cięzko nam siebie zaakceptować-ale spróbujcie czule spojrzeć na swoje ciało, podziekować mu za trud pracy z Wami, za to ze nosi Wasza duszę tutaj na Ziemi. stwórzcie swoje własne afirmacje i modlitwy do ciała, spróbujcie je pokochać i zaakceptować-to na pewno poprafi Waz nastrój. a co za tym idzie stan zdrowia!! 3. przy pcos zablokowane mamy ośrodki energetyczne w dole naszego ciała-nalezy je odblokować. pomogą nam w tym kolory czerwony i pomarańczowy. ja kupiłam, sobie czerwone i pomarańczowe prześcieradło, bielizne i buty-chodzi o to, aby te kolory dotykały bezposrednio naszego ciała. 4. smarujcie sobie brzuszek olejkiem neroli-kosztuje od 7-9 zł, 1 buteleczka to 2 letnia kuracja, bo nakładamy tylko kilka kropel. a także zapach cedru, pinii i cynamonu jest skuteczny przy naszym schorzeniu 5. akupunktura!!! polecam ksiązkę "masaż energią czakr" Marianne Uhl-wszystko jest nam napisane. kiedy zaczełam stosować wszystkie te metody wyleczyłam samoistnie nawracajace i przedłużające sie zakażenie dróg rodncyh i moczowych, a takze BEZ zadnych leków zniknął mi mięśniak na macicy. gorzej mi idzie ze zmniejszeniem pcos i wypadającymi włoami, bo z tym jest tragicznie, choc jedynie o kapkę lepiej.sposoby trzeba stosować REGULARNIE!! po miesiacu cud sie nie zdarzy, trzeba przynajmniej pół roku na pierwze efekty. ale!!!! TO DZIAŁA!!! i jestem tego najlepszym przykładem!!! mam nadzieję, ze komus te porady wystarczą i pomogą. nie są to zabobony. sprawdziałam na sobie. powodzenia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SABINA2504
wierze w afirmacje,dzięki bardzo mnie pocieszyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonuszka
cześć dziewczyny!nie wiem czy dobrze robię, ze zamieszczam moją wypowiedź właśnie tu. Nie chcę abyście potraktowały to jako przechwałki czy coś w tym rodzaju. Poprostu spotkało mnie wielkie szczęście i chciałbym abyście uwierzyły w to, że i Was pewnie ono spotka. O tym, że mam pco dowiedziałam się w lutym tego roku. Mimo że jestem dosyć młodą osobą-świt w jednej chwili mi się zawalił. Bardzo pragnęliśmy z mężem dzidziusia i wiadomość o chorobie zupełnie mnie załamała. Zaczełąm dużo czytać o chorobie-miałam niemal wszystkie objawy.Od dawna walczyłam z nadmiernym owłosieniem i nadwagą, gospodarka hormonalna była całkowicie rozregulowana a na usg zobaczyłam jajniki całę zapakowane czarnymi cystami. Myśl o wieloletnim leczeniu spędzałą mi sen z powiek. Byłąm całkowiecie rozchwiana emocjonalnine. Każdego wieczora płakałam, a widząc kobiety z brzuszkiem czułąm wielką zazdrość. Na szczęście mam kochanego męża który dawał mi wiele wsparcia. Postanowiliśmy, że sie nie poddamy i natychmiast zabrałam się za leczenie. Na poczatek lekarz kazał mi zaczać się odchudzać.Przeraziło mnie to.Moje skrzętnie pielęgnowane przez lata kilogramy wydawały się nie do zgubienia- a ja miałam stracić przynajmniej 15 kg.- na co lekarz dawał mi minimum 1,5 roku. Zaczęłąm sprawdzać co tak naprawdę ze skłądników odżywczych mi szkodzi i natychmiast wzięłąm się za dietę. Dokłądnie od pierwszego marca zaczęłąm brać leki- bromergon.Czułam sie po nich fatalnie. Całymi dniami tylko bym spała. Do tego jeszcze dochodziłą bardzo rystrykcyjna dieta-surowsza nawet od diety cukrzycowej. Przez najbliższe dwa miesiące byłam kłębkiem nerwów. Nie wiem jak mogłąm tak funkcjonować- po lekach nieraz na zajęciach czy w pracy byłam ledwo przytomna. kiedy miesiączka zaczęłą się spóźniać początkowo nic sobie z tego nie robiłąm- " to normalne przy pco"-myslałąm. ale w koncu nadszedl dzien, gdy w koncu- pelna nadziei, wzięłam test ciążowy do ręki. Kiedy czekaliśmy na wynik ręce nam drżały. W końcu pojawiły sie upragnione dwie kreski!Popłakałam się ze szczęścia, mój mąż chyba też. Następnego dnia- nadal niedowierzając- "bo to przecież niemożliwe"- udałam się na usg. I wtedy to pierwszy raz ujrzałam swoje maleństwo.Malutka pięciomilimetrowa kuleczka ze stukającym serduszkiem... Piszę o tym wszystkim, zebyście wiedziały, ze nie można się załamywać.Nie wolno nam się poddawac. Ja- kiedy starałam się o dzidzię, szukałam włąśnie takich wypowiedzi- takich, które dałyby mi nadzieję.Mój przypadek pokazuje, że jeśli bardzo chcemy to naprawdę mamy duże szanse na powodzenie. U nas wystarczyłą dwumiesięczna dieta( schudłam 20 kg!-naprawdę jest to możliwe!) i miesiąc leczenia farmakologicznego- bo datę rozpoczęcia ciąży lekarze wyliczyli na równiutko miesiąc od wzięcia pierwszej tabletki. Dzisiaj jestem w szóstym miesiącu ciąży. Wiem już, ze noszę pod sercem kochanego, wielkiego chłopaka. Wam również tego życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alonuszka
a czy ja napisalam ze aby zajsc w ciaze wystarczy zredukowac mase ciala?napisalam tylko ze kazdej z nas moze sie to udac!pco jest specyficzna choroba-kazda z nas moze miec inne objawy.chodzi tylko o to ze nie mozna sie poddawac-ze trzeba probowac i wierzyc ze bedzie dobrze.wlasnie dlatego zastanawialam sie czy warto zostawiac taka wiadomosc gdyz spodziewalam sie ze ktoras z dziewczyn moze doszukiwac sie w niej zlych intencji.ja zamiescilam ta wypowiedz dla osob, ktore tak jak ja jeszcze niedawno, szukaja potwierdzenia ze to naprawde mozna pokonac.ja- kiedy czytalam takie wypowiedzi, nabieralam sil-jesli komus to nie pomaga-moze tego nie czytac,ale jesli jest chociaz jedna osoba ktora to podbuduje, to uwazam ze dobrze iz moja opowiesc sie tu znalazla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropkaaa01
A ja mam dopiero 18 lat, ale juz teraz wiem, ze chce miec dzidziusia i to nie jednego... PCO wykryto u mnie rok temu, chodze do gina, on wypisuje mi recepty na tabl i mowi ze \"bedziemy sie martwic, jak bedziesz chciala zajsc w ciaze\"... A czy nie lepiej juz teraz zaczac cos z tym robic? Czy rzeczywiscie leczenie zaczyna sie dopiero wtedy, gdy rozpczynaja sie starania o dzidzie? Az mi sie plakac chce jak czytam pierwszy strony tego forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaakasia
kropkaaa01 ja mam 17 lat i również rok temu wykryto u mnie PCO, biorę tabletki i lekarz też powiedział mi, że będziemy się martwić jak np. za 5 lat będę się starała o dzidzię. Strasznie się przejmuję i czytając to forum zaczynam wątpić w to, że kiedykolwiek będę miała maleństwo, a tak bardzo chcę je mieć. Mojej kumpeli siostra też ma PCO i cały czas się wzajemnie pocieszamy, tyle, że ona ma 23 lata i już stara się o dzidziusia, a ja na razie nie chcę, bo mam dopiero 17 lat..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi1
Cześć! Mam 29 lat i mimo wszystkich objawów PCO 3 lata temu urodziłam zdrową córeczkę. Od roku staram się o drugą dzidzię i narazie bezskutecznie i trochę się już zaczynam martwić. Ale z zajściem w pierwszą ciążę nie miałam większych problemów, oczywiście cały czas brałam hormony duphaston i bromergon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×