Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka24

Mamusie z zespolem policystycznych jajnikow

Polecane posty

Cześć kobietki mam 7 letnią córkę teraz z mężem od pół roku staramy się o drugie dziecko. poszłam do gin i powiedziałam że starania tak długo już trwają i nie wiem co się dzieje więc on wysłał mnie na USG. Usg wykazało PCOS lewy jajnik 19mm a prawy 26 mm. straciłam nadzieje że jeszcze zajdę w ciąże. Zażywam Bromergon. Dziewczyny pomóżcie czy któraś zaszła w ciążę z pcos? Dodam jeszcze że nie mam żadnych objawów pcos, okres mam regularnie tyle że skąpy. Błagam doradźcie mi co ja mam dalej robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny ponad 8 lat temu poronilam po raz pierwszy po kilku latach drugi. Nie wiedzialam jaki jest powod ale lekarz powiedzial ze sie zdarza i ze jestem jeszcze mloda wiec dalam spokoj. Kilka rzeczy sie w moim zyciu zmienilo i od ponad dwoch lat staralam sie znowu o dziecko. Mialam problemy z okresem nieregularne caly czas lekko krwawilam pomiedzy itp. rok temu zmienilam lekarza i on stwierdzil pcos. Dostalam duphaston co pomoglo mi uregulowac cykle ale mialam tylko jedna owulacje. Mieszkam w uk i zostalam zapisana do kliniki czego zwienczeniem mialo byc ivf. Schudlam 20 kg czyli tylko polowe z tego co trzeba i ze mi termin do kliniki przelozyl sie na styczen tego roku dalam sobie wolne od diety. Nie przytylam. w pazdzierniku lekarz poradzil zebym przestala brac duphaston przed wizyta u specjalistow tak tez zrobilam. W listopadzie zaszlam w ciaze. Co mnie zaszokowalo bo nawet nie bylo jednego objawu owulacji. Nie boire duphastonu i mimo ze nie mam tu zadnej opieki lekarskiej jestem nadal w ciazy 10 tyg i 6 dni. Mam nadzieje ze sie uda do konca. Mam kilka uwag 1 Uwazam ze duphaston sprawial mi problemy z zagnierzdzaniem sie jajeczka tego samego zdania sa tutejsi lekarze. 2 moj maz mosial brac witaminy zeby poprawic ruchliwosc plemnikow wiec wydaje mi sie bardzo wazne zeby przebadac sperme bo na nic wasze trudy jesli wasz facet tez ma problem. 3 waga ma bardzo scisly zwiazek z szansami ale jsli jestes otyla. 10% mniej powaznie zwieksza szanse. 4 Znam duzo kobiet z pcos i dziecmi wiec nie jest tak ciezko o dziecko jak o odpowiednia terapie. Jak macie dobrze odpowiednie leki to tylko probawac. Glowy do gory uda sie wczesniej czy pozniej ja nawet jesli mi sie teraz nie uda zalamywac sie nie bede. Nawet jeszcze nie odwolalam wizyty w klinice jakby cos sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza79
a ja mam 29 lat i dwoje dzieci wlasnie lekarz robiac mi usg stwierdzil chorobe jajnikow pco-i dziwil sie ze urodzilam dwoje dzieci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumka27
witam mam córeczke ma 6 lat . teraz staram sie o drugie dziecko tylko ze bardzo sie boje ze bede miec problemy z zajsciem w ciaze bo juz 3 razy mialam torbiel na lewym jajniku ( torbiel sie pojawia co dwa lata ) zawsze ten sam jajnik zawsze lewy z prawym sie nic nie dzieje, jest zdrowy wg lekarza czy mial ktos taka sytuacje staramy sie z mezem dopiero 1 miesiac ale mam straszne obawy , dodam ze miesiaczki mam regularne tylko ze moga byc one moze bezowulacyjne z tego co wiem ? czy kto tak moze miał ? leczenie torbieli u mnie zawsze metoda hormonalna i zawsze torbiel peka po leczeniu . prosze o odpwiedz jak ktos tak miał ? czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dopiero dziś znalazłam ten topik. Cieszę się, że znalazłam dziewczyny z PCO, które zaszły w ciążę i mają dzieci:) Czuję się podbudowana i pełna nadziei, bo sama również staram się o dziecko, a mam PCO. Jestem drugi cykl na lekach indukujących ciążę: luteina i clostilbegyt (ponadto bromergon na prolaktynę i euthyrox na tarczycę). W przyszłym cyklu mam mieć robione Usg, żeby sprawdzić jak to z moją owulacją. Mam nadzieję, że i mnie się uda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pielo3
Witam koleżanki PCO! Ja też leczę się u Pani prof. Warenik jestem zadowolona po mimo że leczę się drugi rok i chcę mieć drugie dziecko, wiem że mi się uda. Wypowiedź TONI troszkę mnie poruszyła a nawet oburzyła, droga koleżanko który lekarz teraz w Polsce nie wyłudza kasy? Pani prof. bierze pieniądze ale i też leczy co do innych lekarzy mam wątpliwości czy leczą. Za nim dostałam się do Pani Warenik byłam u 4 innych lekarzy żaden z nich nie chciał mi dać badań na hormony nawet prywatnie , a ONA na pierwszej wizycie powiedziała że wie co mi dolega z objawów ale potwierdzi to badaniami w szpitalu na kasę chorych. Prywatne badanie jest bardzo drogie! A co do resekcji klinowej jajników, stara metoda a dobra , wiecie co w potocznym języku medycznym znaczy biedronka -nie! Jestem pielęgniarką anestezjologiczną byłam przy zabiegu laparoskopowym leczeniu POC czyli nowszą wersją klinowej resekcji. Wygląda to okropnie i nie wiem w czym ta metoda jest lepsza jak lekarz nożem elektryczny koaguluje(przypieka)jajniki, plusem jest chyba to że szybciej wraca się do zdrowia po samym zabiegu operacyjnym i łatwiej i szybciej lekarzowi ją wykonać Sama jestem po zabiegu klinowej resekcji i tylko żałuje że nie zrobiła mi tego Pani profesor tylko lekarze z mojego szpitala ponieważ miałam ostry brzuch i nie jestem do końca przekonana że zrobili to dobrze. Tak więc droga TONI zastanów się co mówisz i piszesz jeżeli sama nie wiesz na czym polega leczenie i pamiętaj lekarze nigdy całej prawdy nie mówią. Pozdrawiam wszystkie starające się o dzidzie PIELO3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EVA12121985
Witam 3 Marca miałam wykonaną resekcję klinową jajnikow przez Prf. Szymankiewicz czuję się znacznie lepiej rana też się bardzo dobrze goi. Ostatnią miesiączkę miałam w styczniu a do marca ani śladu. Po operacji na obchodzie Prf oznajmiła że jajniki były ogromne i na dodatek zrobił się mały torbiel ze wszystkim sobie poradziła co do miesiączki powiedziała że dostanę za 2 dni.... i tak tez się stalo:) Czekamy z męzem na dni plodne i juz możemy starac sie o dzidziusia:) Ogólnie P. Szymankiewicz bardzo mnie pociszyla mówiąc że będziemy mieli minimum troje bobasków to bardzo miłe w porównaniu z tym jaka potrafi być okropna (przekonalam sie na własnej skórze) Najbliższe miesiące pokażą czy wszystko jest oki:) Co do wyłudzania kasy nas również to nie omineło pierwszy szok minął i pogodziliśmy sie z tym. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziuula_88
Ja także mogę się wypowiedzieć na temat pfof. Warenik. Leczyłam się u Niej 2 lata farmakologicznie, ale niestety nie dawało to żądnych skutków :( tak więc w paźdzerniku 2008 roku miałam robiony zabieg : resekcje klinową jajników. I jestem bardzo zadowolona z efektów :) ponieważ od razu testosteron znacznie spadł i zaczełam dostawać regularne miesiączki - w końcu :))) Tak, więc uważam, że Pani profesor jest profesjonalistką w swojej dziedzinie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadnerczowa
Piszę tak dla przestrogi. U mnie rozpoznawano zespół PCO i tak bezskutecznie przez 2 lata leczyłam go lekami. Dopiero koleżanka poradziła mi endo w Katowicach (czyli 40 km ode mnie) i wyszło, że mam przerost wrodzony nadnerczy. Szkoda, że go mam ale wkrótce po rozpoczęciu leczenia zaszłam w ciażę, a teraz mam dziecko.Więc może warto o tej chorobie pomysleć, bo nie wszyscy endo o tym wiedzą i umieją intepretować wyniki. Ja miałam szczęscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dotin
witam was waszytkie prosze was o opinie bo sama chyba juz nie dam rady z tymi myslami... jakies 2 lata temu wykryto u mnie duze stezenie dheas 2 razy ponad norme na badaniach usg przez brzuch nie wykryto zadnych zmian na jajnikach ani nadnerczach... przepisano mi jasminelle i spironol... poziom dheas spoadl jest w normie... ale wczoraj bylam u innego lekarza i powiedzial mi ze powinnam zrobic jeszcze jedno usg bo przez blony brzuszne to nie mozna okreslic czy te jejniki sa napewno zdrowe i ze powinnam jez zrobic dopochwowo i ze podejrzewa pco... i sie tak zastanawiam bo z tych obiawow pco to tylko mam nadmierno owlosienie i podwyzony dheas... testosteron mialam w normie i miesiaczkoalam tez raczej rgularnie... wiec czy to mozliwe ze mam pco??? za miesiac zrobie nowe usg ale to dego czasu osiwieje :( prosze was o opinie gdyz jestescie bardziej biegle w tym temacie... pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlena 27
witam w czwartek po wizycie u gina i zrobieniu usg dowiezialam sie ze mam pco z poczatku nie wiedzialam co to za choroba ale po wroceniu do domu i przeczytaniu w internecie dowiedzialam sie,a dzis po przeczytaniu waszych przezyc z ta choroba wiem ze nie jestem jedyna i tak jak wiele z was mam szanse na zajscie w ciaze ktorej tak bardzo pragne.lekarz zapisal mi duphaston i kazal zrobic badania testosteronu,FSK,LH.za dwa tyugodnie znowu kolejna wizyta mam nadzieje ze stanie sie cud na ktory liczy i zajde w ciaze bo jak narazie stracilam nadzieje na szczesliwy happy end.gratuluje wam ktorym sie udalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA chłopca K
A ja Wam powiem jak było u mnie. Dowiedziałam sie ze mam pco chyba jak miałam 17 lat.bo w ogóle nie mogłam dojs do ładu z organizmem. od razu zaczełam brac diane . jak miałam 20 la zapragnełam dzidizusia.ale nie było łatwo.nie leczyłam sie. a powinnam wiem . ale młoda jeszcze byłam. zaszłam w ciaze przez przypadek i jak sie zorientowałam byłam u konca 3 miesiaca.hehehe. nawet moja lekarka mówiła "niesłychane". prawda jest taka ze w ciagu kilku miesiecy strasznie sie odchudziłam - 17 kg. prawddopodobnie tak zaburzyłam gospodarke hormonalna ze organizm sam zgupiał. ale przynajmniej miałam to szczescie zajsc w ciaze. jak urodziłam miałam skonczone 23 lata. ale prawda jest taka ze fuksem jestem mama i to chyba najpiekniejsze choc droga przed i po zajsciu w ciaze nie była łatwa. ponad 5 miesiecy przelezałam w łózku. no ciezko. za to syn ma teraz 2 lata, i rozwija sie cudownie:) - niestety konsekwencje ciazy i ciezkiego porodu odczuwam do dzis:) trzymam za Was ksciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stwierdzono u mnie pco 3 lata temu. Potwierdziły to schorzenie wszystkie możliwe badania. Staraliśmy się z mężem o dziecko, ale nic nam nie wychodziło. Dostałam skierowanie do kliniki niepłodności....ale nie zdążyłam się już umówić na wizytę do pana doktora, bo zaszłam w ciążę:) Bez żadnych wspomagaczy:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym ze mam pco dowiedzialam sie ponad rok temu.na poczatku zalamalam sie.bardzo nieregularne cykle,wysoka prolaktyna, testosteron,spora nadwaga.pierwsze dni nie robilam nic.chodzilam tylko na badania albo plakalam w poduszke.\\-od zawsze bowiem bardzo pragnelam dziecka.nie bede wszystkiego dokladnie opisywac.powiem tylko ze cala szczescie ze byl caly czas przy mnie maz.razem zdecydowalismy sie na leczenie umozliwiajace zajscie w ciaze(mimo ze mialam dopiero 21 lat i nieskonczone studia).zaczelam od odchudzania.stosowalam bardzo surowa diete.w 3 miesiace schudlam 20 kg!wczesniej wydawalo mi sie to niemozliwe.po miesiacu od rozpoznania choroby zaczelam leczyc sie farmakologicznie i...stal sie cud.w miesiac od wziecia 1 tabletki zaszlam w ciaze.lekarze nie wierzyli ze tak nam sie szybko to udalo, a jednak:)dzisiaj jestem szczesliwa mama!teraz tylko troche sie boje ze choroba wroci, a wlasciwie ze sie nasili-bo przeciez zpco nie mozna sie wyleczyc.ale jestem szczesliwa ze mam chociaz 1 dzidziusia:)trzymam za was wszystkie kciuki.wierze ze wam tez sie uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam w sierpniu 2008
Po 5 latach starań - podczas porodu (cesarskie cięcie) miałam usuwane torbiele. A już traciłam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodziłam w sierpniu 2008
I podobnie jak przedmówczyni stało się to gdy podjęłam drastyczna dietę . Schudłam 20 kg w 5 miesięcy . A poetam na nowo przytyłam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi narazie udaje sie utrzymac wage.boje sie strasznie powrotu nadwagi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość margolcia 19
dziewczyny pomocy ja też mam pco i niewiem co z tym robić staramy się o dziecko już 9 miesięcy i naprawde popadam w depresję biorę leki ale nic to nie pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Makepeace78
Cześć dziewczyny. U mnie zdiagnozowano PCO jak miałam 23 lata. Nadwaga, hirsutyzm, brak owulacji, rozregulowane miesiączki itp., itd. to wszystko było nieodłączną częścią mojego życia. W międzyczasie wyszłam za mąż no i zapragnęłam zostać mamą i po wizytach u niezliczonej ilości lekarzy przyjęłam do wiadomości że to niemożliwe - chyba??? Dostaliśmy z mężem skierowanie do doc. Jędrzejczaka do Poznania i jak większość par usłyszeliśmy tam że u mnie nie ma owulacji a męża plemniki są w opłakanym stanie. Wyszliśmy oboje z workiem leków - leczenie trwało ponad 2 lata i nie było rezultatów. Więc odstawiliśmy wszystkie leki i przestaliśmy bezwzględnie "chcieć". Po paru miesiącach nie zauważyłam nawet jak zaszłam w ciąże - co dla wszystkich leczących mnie lekarzy było NIEMOŻLIWYM CUDEM. Morał z tego taki że co ma być to i tak bez względu na wszystko będzie. Jestem teraz mamą przecudownego 3,5 letniego synka. I wam wszystkim które tak bardzo pragniecie zostać mamusiami tego samego życzę. Nie załamujcie się, nie słuchajcie pesymistycznych komentarzy leczących Was lekarzy, nie przejmujcie się pytaniami rodziny... Wierzcie że i Wam się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dowiedziałam się że mam pco jakieś 6 miesięcy temu a staramy się o dzidzie od prawie roku. Najpierw lekarz leczył mnie clo, pregnyl, dupfaston, luteina i jakieś globulki dopochw ale bez rezultatow. Bez leków nie mam owulacji a z lekami ok ale nie zachodzę.Teraz na sierpnia mam zaplanowaną laparoskopie i mam nadzieje że zajdę. Mąż wyniki w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmadziula
Witam! Wczoraj dowiedziałam się,że mam zespół policystycznych jajników na podstawie badania usg.Lekarz stwierdził "jajniki z hiperechogenicznym zrębem i licznymi odwodowo ułożonymi pęcherzykami". Nie miałam jeszcze badań na hormony,dostałam skierowanie,dodam również iż moja waga jest prawidłowa 170 wzrostu 54 kg,zero owłosienie w nietypowych miejscach,miesiączki regularne co 28-29 dni,nigdy nie miałam trądzika.staram sie o dziecko ponad roku,od około 3 m-cy choruję na depresję,przez to,że tak bardzo pragnęłam tego dziecka a nie mogłam go mieć!!! jak myślicie czy mam to pco na 100% i czy są szanse,że jeszcze zostanę mamą.Mam 24 lata!!! Czekam na odp i z góry dziękuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22tydzien
mam 24lata, jestem w 22tyg ciazy. o dziecko staralismy sie prawie 2lata. leczylam sie jakis czas, robilam badania, bralam leki, potem sie poddalam przez pol roku nie bralam zadnych lekow, mialam miec laparoskopie ale do niej nie doszlo przez brak miejsca, dowiedzialam sie dzien przed, ze odwoluja i tak mnie to dobilo, że dalam sobie spokoj...przeprowadzilam sie i... zaszlam. chyba moj mozg cos mi blokowal, czulam sie nieszczesliwa, lekarz kazal mi zbierac na in vitro wiec byl bardzo zdziwiony jak zaszlam, do 20tyg bralam luteine dopochwowo, teraz juz nic. mam skurcze i nic sie nie dzieje niby ale lekarz kazal mi sie oszczedzac. wierze że skoro juz zaszlam to wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22tydzien
Zaneta ja tez nie mialam owulacji bez lekow, a z lekami slabe pecherzyki, ktore pekaly dopiero po zastrzyku z pregnylu i jednak stal sie cud. nawet laparoskopia nie byla potrzebna wiec ciesze sie że udalo mi sie tego uniknac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maglenn
Witam.Mam 27 lat. Trądzik był u mnie zawsze wszechobecny, okres trochę rozregulowany ale nie tragicznie( co 32-35 dni), problemów z nadwagą zero, nawet zeszczuplałam. U mnie zdiagnozowano PCO około 2,5 roku temu. Zaczęło się od silnego wypadania włosów. Poczawszy od dermatologa a skończywszy na ginekologu usłyszałam co mi może grozić. Od tamtej pory przeszłam prawdziwy tor przeszkód. Stosowałąm rózne leki m.in Diane po której w szybkim czasie było widać rewelacyjne efekty(zero trądziku, i piękne gęste włosy), Loxon (brak widocznego efektu). Następnie po odstawieniu Diany (leczenie może trwać do ok.6 mc) stosowałąm inne tabletki anty ale bez żadnych skutków. Problem wypadania włosów, trądziku, przetłuszczania sie skóry powrócił. Za niedługo planuje zajść w ciążę. Mój endokrynolog przepisał mi Duphaston i Glucophage. Do tego czasu chciałąbym uspokoić się z tym choler... trądzikiem i wypadaniem włosów. CZy miałyście podobne leczenie, czy są jakieś inne sposoby na łysienie androgenowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylw79
Mam PCO. Od 2 lat sie staram o dziecko narazie bez rezultatów. Jestem po HSG, histeroskopii diagnostycznej i laparoskopii, brałam clo. menopur, pregnyl, duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylw79
Ząneto nie bój sie laparo bo nie ma czego, najmilej wspominam ten zabieg, dla mnie HSG i histeroskopia byly o wiele gorsze. Miesiac temu mialam laparo w niedz poszlam do szpitala w pon zabieg we wtorek wyszlam, usuneli mi guza na jajowodzie i udroznili wszystko, zadnych powiklan, blizny nieznaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CABDYNS
CZEŚĆ DZIEWCZYNY!!! U MNIE TEŻ ZDIAGNOZOWANO POLICYSTYCZNE JAJNIKI,OBAWIAŁAM SIĘ TEGO BO WCZESNIEJ CZYTAŁAM ZE JEST CIĘŻKO ZAJŚĆ W CIĄŻE I ZE SA TE OBJAWY(TYJE SIĘ ,TRĄDZIK I INNE)I NIESTETY NIE TO DOPADŁO.OD PONAD ROKU PRÓBUJĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ I NIC.MIESIĄC TEMU ZROBIŁAM WSZYSTKIE BADANIA -HORMONY,USG I WYSZŁO.JESTEM ZAŁAMANA BO NIEWIEM JAK DŁUGO TO WSZYSTKO POTRWA ZANIM UDA NAM SIĘ "ZAJŚĆ" :( JAK NARAZIE LEKARZ KAZAŁ MI BRAĆ BROMERGON I LUTEINĘ (OD 16 DNIA CYKLU) I ZA MIESIĄC MAM KOLEJNA WIZYTĘ. DZIEWCZYNY CZY TO WSZYSTKO SIĘ COFNIE?CZY BĘDE SZCZĘŚLIWĄ MAMUSIA? :( POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×