Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malwinka24

Mamusie z zespolem policystycznych jajnikow

Polecane posty

Gość pcos24
polny kwiatek nie smuc sie,musisz byc cierpliwa i najlepiej nie mysl o tym za bardzo,ja bylam taka jak ty na poczatku starania,w kazdym miesiacu myslalam ze w ciazy jestem i mialam wszystkie objawy no i dupa ! duzo plakalam ,ale to przeciez nic nie pomoze,tylko sobie niszczylam swoja psychike i tyle ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny jestem żywym przykładem ze mając PCO można zajsc w ciąże. W przyszłym roku miałam mieć inseminacje a tu sie okazuje ze jestem w ciązy. Narazie się bo je czy bedzie wszystko dobrze bo mam lekkie krawienie a nie mieszkam w Polsce wiec musze jakos sobie radzic do piątku bo wtedy mam USG i sie dowiem czy wszystko jest dobrze, Dodam jeszcze ze nim wyjechałam z polski leczyłam sie przez 2 lata i nic a tutaj tez wsumie 2 lata leczenia i udało sie wam też sie uda zobaczycie:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta pco
witam mam na imię Marta lat 19 , ja się dowiedziałam o tym że mam pco na początku wakacji , Pani doktor zleciła mi usg dopochwowe , rok wcześniej miałam robione takie usg i wszystko było w porządku. Od kąd pamiętam miała przeróżne cykle od 16 roku życia współżyłam i brałam logest przez pół roku jako antykoncepcje . Teraz biorę kontracept , zmieniłam lekarza bo Pani doktor nie chciała brać się od razu za leczenie. Biorę już drugie opakowanie , do lipca 2012 roku ma trwać moje leczenie , w kwietniu 2012 mam mieć kontrolne usg jeśli będzie lepiej to od października 2012 roku zaczynam z moim skarbem strarania o bobasa :) Jestem szczupła więc przypisywana otyłość do pco do mnie nie pasuje . Wypadają mi włosy mam lekki brzuszek u dołu , od kąd biorę tavletki mam troszkę wiekszy trądzik i w pierwszych dniach brania tabletek mam mega mdłości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syska1
Nie czytalam wszystkich komentarzy,ale musze opisac po krotce moja historie.Przede wszystkim nie ma sensu czytac wszystkich idiotycznych rzeczy na temat policystycznych jajnikow bo nie ma reguly.Ja trzy lata leczylam niedoczynnosc tarczycy,mialam zbyt wysoka prolaktyne no i jajniki policystyczne.Brala euthyrox,bromergon,clostibegyt i luteine.Szukajac rady na jednym z forum jakies 'madre' babsko napisalo,ze w moim przypadku moge pomarzyc o dzieciach.Po dwoch poronieniach nie zalamalam sie,zrzucialm zbedne kilogramy i zapominajac na chwile o staraniach poniewaz przygotowywalam sie do swiat okazalo sie,ze jestem w ciazy.Spotkalam swietna lekarke,ktora namowila mnie na mierzenie temperatury,badanie sluzu i szyjki macicy.Oprocz tabletek stosowalam rowniez ta metode i zaszlam w drugim cyklu.Owulacje mialm 4 dni po spodziewanym terminie.Teraz jestem w 37 tygodniu ciazy i wierze w cuda.Wazna jest psychika i nie zalamujcie sie dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neynora
Fajnie,że coś się ruszyło na forum :) U mnie mija rok odkąd dowiedziałam się,że mam PCO. Na szczęście odpadło podejrzenie o niedoczynności tarczycy, które także utrudnia lub bardzo komplikuje ciążę. Na razie biorę tylko tabletki antykoncepcyjne na uregulowanie hormonów,ale teraz jestem dobrej myśli, choć zupełnie inaczej było rok temu. 3mam kciuki za Was wszystkie :) Polny Kwiat,jak starania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fela11
Hej, hej. Pisze na tym forum po raz pierwszy. Ja też mam pco stwierdzone dawno temu. Od wielu lekarzy słyszałam, że będzie ciężko o dziecko. Moje jajniki nie wykazywały żadnej chęci współpracy.Odwiedziłam dziesiątki lekarzy, wykonałam setki badań. W końcu trafiłam do fantastycznej kobiety ginekologa, która jako pierwszy lekarz powiedziała mi - idziemy na wojnę z z pani niepłodnością. I zajęła się mną na poważnie - kilkumiesięczny monitoring (co drugi dzień! także w święta :)) i zmiany dawek leków na bieżąco w zależności od reakcji jajników. Dziś mam 32 lata, mój syn skończył 5 lat, a w marcu powitam na świecie drugie dzieciątko :) Ciekawe, co teraz powiedzieliby ci wszyscy "lekarze", którzy wcześniej rozkładali ręce i pozostawiali mnie z poczuciem rozpaczy i bezsilności. Dziewczyny, nie dajcie sobie wmówić, że nic nie da się zrobić. Można mieć dziecko mając pco. Chyba najważniejsze to znaleźć lekarza, który faktycznie zaangażuje się w leczenie, nie tylko w odhaczanie wizyt. Pozdrawiam wszystkie PCOwiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pole chońka
Pco-pco, dwurożna macica, 1 niedrożny jajowód I dwoje dzieci roczne i 2-letnie, które śpią koło mnie :) A tak straszono mnie,że nie mam szans na dziecko. Pomogło hsg i wyjazd nad morze, aby zapomnieć na chwilę. A drugie dziecko to wpadka. A teraz się denerwuje, czy czasem trzecie nie jest w drodze. Głowa do góry dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey! Jestem tu pierwszy raz... Czytam Wasze posty i zaczynam wierzyć, że i nam się uda zrobić dzidziusia :) Policystyczne jajniki stwierdzono u mnie w 2007 r. Miałam typowe objawy: nieregularne miesiączki, a nawet zanik na 5 mies. problemy skórne, owłosienie i widok USG. Brałam Diane i Yasminelle. Starania rozpoczęliśmy z mężem pod koniec listopada 2010 r. tuż po odstawieniu pig. Bez żadnego wspomagania farmakologicznego miałam idealnie 3 cykle 30-dniowe (z temperatur wynikało, że owu była). W 4 cyklu po odstawieniu pigułek miałam monitoring i owu się opóźniła, ale zaszłam w ciążę !!! (ok 33 d.c.). Niestety ciąża zatrzymała się w 6 tyg. Miałam łyżeczkowanie w czerwcu :( Bardzo to przeżyłam... Od tego czasu miałam 1 @. Obecnie mam 59 d.c. Masakra :( Zaczynamy właśnie od nowa tym razem pod okiem specjalistów z kliniki leczenia niepłodności (niedługo stymulacja)... Szukam wsparcia u dziewczyn, które przeszły lub właśnie przechodzą to samo co ja. Pozdrawiam !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny jestem na tym forum 1 raz... bardzo sie boje mam ten zespol policystycznych jajnikow jak bylam u lekarza i robil mi dopochwowe usg to powiedzial ze mam 12 nie peknietych pecherzykow graffa i przepisal mi tabletki anty na 3 miesiace i potem kazal sie starac o dzidziusia .... narazie jestem 2 tygodnie po miesiaczce i starania sa... ale jak myslicie czy moge zajsc w ciaze?? onoje z mezem bardzo tego pragniemy pozdrawiam was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz zajść w ciążę po dostawieniu pigułek (czego sama jestem przykładem) pod warunkiem, że będziesz wiedziała kiedy masz owulację... Ja miałam np. w 33 d.c. - gin mi tłumaczyła, że miałam wtedy spontaniczną owulację :) Nieźle co ?? !! Niestety częste są poronienia - czego doświadczyłam. Jak widać nic nie jest przy PCOS pewne. Podanie pigułek anty i odstawienie to może jest jakiś sposób. Ja jednak bym spróbowała później stymulacji lekami. Powodzenia! Daj znać jak się coś ruszy w temacie ;) będę tu zaglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki ze jest jakas nadzieja juz troche lepiej sie z tym czuje... zobaczymy co bedzie....w poniedzialek jade do gin i zobaczymy co dalej .... jasne jak cos to dam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok :) Ja dziś rozpoczęłam łykać tabsy na insulinooporność. Nie czuję się zbyt dobrze, mam nudności - ale ponoć to normalne na początku i przejdzie. Co najważniejsze po zastosowaniu tych leków może powrócić owulacja, łatwiejsza jest też stymulacja (zwiększa się odsetek owulacji, rzadziej występują powikłania) i częściej dochodzi do poczęć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej bylam dzisiaj u gin i dowiedzialam sie ze za 2 miesiace moge zaczac starac sie o upragnionego dzidziusia poniewaz torbiel na jajniku przez tabletki anty sie zmniejszyla z ponad 6 cm na 2cm bardzo sie ucieszylam jak lekarz mi powiedzial ta wiadomosc i ze z pcos moge zajsc w ciaze a jeszcze do tego jak skoncze tabletki za 2 miesiace to pomoze nawet nam starac sie o upragniona ciaze.... i jak nie bedzie owulacji to lekarz wtedy zastosuje symulacje;)))) bardzo sie ciesze i zycze wszystkim osobom ktore chca miec dziecko zeby im sie udalo...;);;) pozdrawiam wszytskich monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej to znowu ja... jak narazie okres spoznia mi sie 5 dni ;) oboje z mezem mamy nadzieje ze to bedzie juz ten moment;);) 26 pazdziernika jade do lekarza zobaczymy co powie;) jak cos to sie napewno odezwe chyba ze wczesniej dostane okres to wszystko przekresli;( pozdrawiam was dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka83
Dziewczyny mam do Was pytanie. Mam PCOS,ostatni okres miałam 0d 26września-2 października. Wcześniej przez 4 miesiące brałam Cilest,a jeszcze wcześniej Luteinę od 21-26 d.c. W ostatni piątek(29.10) przespałam się z kumplem. Czy według Was są szansę na ciąże?Dziękuje za odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka83
No własnie żadnych objawów nie mam,ale to chyba jeszcze troszkę za wcześnie?? W poniedziałek postanowiłam zrobić bete-bo to chyba najskuteczniejszy test. Zobacze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaOlisia
Ja przez pare lat nie moglam zajsc,po badaniach sie okazalo ze mam pco.Pare miesiecy bralam cilest i wyleczylam sie.Teraz mam slicznego synka i oibylo sie bez zadnych komplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cloooooooko
wiam :) wpadlam pochwalic sie ze juz urodzilam :) synek cudny! jestem przykladem na to ze pco nie jest wyrokiem :) trzymam kciuki za wszystkie starania! powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka83
Gratulacje dla wszystkich mam, które urodziny z pcos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Kiedys tu sie udzielalam, w pierwszej ciazy. Teraz chcialam napisac, ze udalo sie ponownie zajsc w ciaze :) Jestem w siodmym tygodniu i mam nadzieje , ze spokojnie doczekam drugiego dzidzia :) Pcos to zdecydowanie nie wyrok i wszystko jest mozliwe :) Powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WoW! Moje gratulacje :) ! My już niedługo chyba też zaczniemy staranka :) Dopiero pojawiła się u mnie @ (trzeba było wywołać bo od sierpnia NIC!) za 2 dni idę na usg i dr zadecyduje o stymulacji :) mikimiki masz jakieś wieści?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny bylam dzisiaj u lekarza i okazalo sie ze tabletkami antykoncepcyjnymi marvelon wyleczylam torbiela ktorego mialam...4 miesiace temu mial 6.5cm a miesiac temy 2.5 no a dzis juz go calkowicie nie ma.... jeszcze przez poltora miesiaaca bede brac te tabletki a potem znowu staranka o najwieksze szczescie bobaska... razem z mezem mamy nadzieje ze szybko uda nam sie doczekac tego malenstwa !! i jak radzicie dziewczyny robic co miesiac te testy owulacyjne ??bo z tego co slyszalam to z pcos wychodza wyniki pozytywne..... aha no i oczywiscie gratuluje wszystkim mamusia ktore doczekaly sie juz na swoj skarb!! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że mamy podobną sytuację. Też miałam sporą torbiel na pr. jajniku. Troszkę ona zmalała, ale nie powinno się rozpoczynać stymulacji jak jest u nas takie cudo... :( Mam brać pigułki przez miesiąc... Dr mówi, że w następnym cyklu jak zniknie torbiel, zacznę stymulację :) Oby ten miesiąc szybko zleciał ;) Najpewniejszy jest monitoring cyklu - nie wiem czy mają sens w naszym przypadku testy owu... Ja mierzę temperaturę, ale tylko tak dla siebie, raczej w celach badawczych (i troszkę z przyzwyczajenia ;) ). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewiem ja wlasnie bede jeszcze dokanczac te tabletki i wtedy znowu zaczniemy starania o dzidziusia;) mamy nadzieje ze po nowym roku wszystko sie uda i ze bedziemy szczesliwa rodzinka a wam zycze powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_z_PCOS_25
Witam Wszystkie Panie:) Pierwszy raz piszę na tym forum. Przeczytałam większość postów i chciałam się podzielić swoją historią i prosić o pomoc w znalezieniu lekarza, który o PCOS ma pojęcie... Zdiagnozowano mi PCO jakieś 4 lata temu. Pierwsza lekarka do jakiej trafiłam, nie przeprowadzając żadnych badań stwierdziła PCOS i powiedziała mi 'nigdy nie będzie mogła Pani mieć dzieci'... Tak wiec bardzo podniosła mnie na duchu... Po dokładnych badaniach PCO sie potwierdziło. Na szczęście jak widać chociażby na tym forum isnieją mamusie z PCO!!!:) Łatwo za pewne też nie będzie, ale jak pisało wcześniej wiele osób nie jest to niemożliwe. Brałam już Diane, Yasmine, Yaz i luteine. Rok temu - Pomimo tego że wtedy jeszcze dziecko nie było moim marzeniem- przestałam brać tabletki antykoncepcyjne zdając się na los - jak się zdarzy to się zdarzy a jak nie to nie.. no i tak minął rok - brałam tylko luteine i jakoś się nie zdarzyło;/ Teraz podjęliśmy z mężem świadomą decyzję, że chcemy mieć dziecko i nie bardzo wiem od czego zacząć... Czy zna może któraś z was godnego polecenia lekarza na śląsku ?? Byłabym bardzo wdzięczna! Mam jeszcze jedno pytanie - czy jest coś o czym powinnam wiedzieć zaczynając starania? Na przykład błędy jakich dałoby się uniknąć wiedząc to co wiecie teraz?? Z góry dzięki za pomoc i życzę wszystkim powodzenia w walce i w staraniach.:)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neynora
Na ulicy Żelaznej jest prywatna klinika leczenia niepłodności (http://www.gyncentrum.pl/ ) i z tego, co pamiętam, to pracuje tam Pani Doktor Magdalena Piwowarczyk. To właśnie ona zdiagnozowała u mnie PCO, podczas gdy inny lekarz tylko po wywiadzie bez żadnych badań uznał,że ze mną jest jak najbardziej wszystko w porządku. Wiem również (bo sama tam chodzę) że p.Doktor przyjmuje na ul. Fliegera, lecz jeśli chodzi o jakieś badania, to musiałyby być one również zrobione prywatnie, gdyż gabinet nie wystawia recept na nie, chyba, że przez ostatnie miesiące coś się zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulinta
Witam wszystkie dziewczyny starające się o dzidziusia. Ja również mam PCO i już pól roku starań... narazie nic nie wychodzi, co prawda nie leczę się żadnymi tabletkami i nie wiem co o tym myśleć, trafilam na kiepskiego lekarza, może któraś z was mogla by kogoś polecić z lodzi?? z góry wielkie dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×