Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paulika

karmienie piersią w miejscu publicznym

Polecane posty

Gość zastanawiam się
Do powiem raz jeszcze - pozdrawiam Cię, myślę, że zrozumiałam wszystko o czym pisałaś, niestety mam wrażenie, że Ty nie zrozumiałaś moich postów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem raz jeszcze
Owszem zrozumialam twoje posty i dlatego tak mi sie one nie podobaja. Tez cie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem rozwiązałyby specjalne miejsca w marketach na przykład, gdzie kobieta mogłaby udać się i nakarmić tam dziecko. Nie przeszkadza mi widok karmiącej piersią kobiety, ale może dlatego, że żadna z kobiet w mojej rodzinie nie robiła z tego \"wydarzenia\" i jest to dla mnie czynność naturalna, nie budząca negatywnych emocji. Poza tym wydaje mi się, że gdybym miała dziecko, to jego potrzeby byłyby dla mnie na pierwszym miejscu i mniej bym się przejmowała tym czy kogoś ten widok razi czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się
Dziewczyny spadam co złego to nie ja pozdrawiam wszystkie rozmówczynie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewaaa
ścianaka - a potem dzieciak tupie nogami bo on chce i bedziesz zawsze ulegać? myśle że można tak zorganizować dzień by wszystkich zadowolić, dziecko też - po pierwsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
"Poza tym wydaje mi się, że gdybym miała dziecko, to jego potrzeby byłyby dla mnie na pierwszym miejscu i mniej bym się przejmowała tym czy kogoś ten widok razi czy nie." Spoko. Ale musisz liczyć się z tym , że niektóre osoby będą Cię uważać za osobę pozbawioną kultury i taktu. Ale zgodzę się - nie jest to konieczne do zycia - dobre zdanie innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem raz jeszcze
scianka- takie miejsca w marketach istnieja. Mozna tam dziecko nakarmic i przewinac. Pszczola napisala,ze tma smierdzi. Pewnie mozna trafic na miejsce,gdzie smierdzi,ale mysle,ze w wiekszosci marketow te miejsca sa w miare przyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezeli tak wam niedobrze jak widzicie matke karmiaca to pzeciez nie musicie patrzec!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...a matki nie raz nie maja wyjscia,bo jak malenstwo płacze i jest głodne,to może bedzie leciec do domu,pól godziny...dziecko siwe z płaczu,bo komus sie to nie podoba? Troszke wyrozumienia! Macie wogole dzieci???? ..a normalnie to jak kobieta zalozy biustonosz dla matek karmiacych,to nawet jak piers wyciaga to nikt nie zauwazy.....CALEGO CYCA! ...a taki wyglad mamusi z dzidziusiem przy piersi powinien wzbudzac przyjemne odczucia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewaaa
dobra już nie dyskutuje ide do domu. pozdrawiam a pozatym samo założenie tematu świadczy o kontrowersyjnośći tematu;) więc mamy zastanówcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewaewaaa
to mam głowe pod stół schować?????????????????????????????????????????????????????????????????????????? papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem raz jeszcze
agnes_k9, po co te nerwy. Przeciez sprawa patrzenia,czy nie patrzenia byla dawno omowiona: mozna sie odwrocic i nie patrzec wtedy,kiedy jest to mozliwe. Ale nie bede sie odwracac tylem do matki, ktora karmi i jednoczesnie cos do mnie mowi,prawda? Poza tym nikt ci nie kaze leciec z placzacym dzieckiem do domu-wystarczy,ze pojdziesz do miejsca dla matek w markecie,ewentualnie przysiadziesz gdzies z boku, zaslonisz sie, wyjdziesz do drugiego pokoju. To takie skomplikowane dla ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem raz jeszcze
"a taki wyglad mamusi z dzidziusiem przy piersi powinien wzbudzac przyjemne odczucia" Dlaczego powinien? Bo ty tak mowisz? A jak w kims ten widok nie wzbudza takich uczuc,to co? Jest glupi i nie musisz go brac pod uwage?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
No właśnie. Może i "powinien" (gdzie to jest napisane? w jakim paragrafie) - ale jak nie budzi przyjemnych uczuć? To co , odstrzelić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwiaa, temat odciagania był poruszany juz:) moge tylko dodać, ze nie dla każdej matki jest to rozwiazanie, nawet nie ze względu na dokładanie sobie obowiązków, ale zaleca sie, aby nie karmić butelką dzeci karmionych naturalnie, bo to zaburza mechanizm ssania- przy piersi trzeba sie mocniej napracować, z butelki leci samo. Ja akurat nie miałam problemu, mój synek jadl i butelkę i pierś bez problemu, ale on miał silny odruch ssania od poczatku; są dzieci, które z wielkimi problemami uczą się ssać piers i taka matka potem za żadne skarby nie zaryzykuje utraty tego, co już wypracowała w pocie i łzach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
Dobrze , że są takie osoby , jak pszczoła , bo widać tu własne zdanie , ale i elastyczność i zrozumienie dla inności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz oliwiaa, ja nie znam tego z autopsji, bo jak mówiłam- mój pił i tak i tak..ale podobno tak, już po pierwszym razie moze sie zniechecić, ech..ludzka natura lenia;)Ja sie o tym naczytałam i nasłuchałam i potem bardzo bałam sie podac butlę, musiałam go dokarmiać sztucznym mlekiem bo ma alergię i męczyłam się ze strzykawką...kiedys chciałam tak tylko z ciekawości spróbować, czy w ogóle butelkę weźmie, choć bałam się, ze to się źle skończy..wziął, a ja mogłam w końcu bez stresu i pośpiechu go karmić w ten sposób:) Ale co dziecko to historia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odciągnięty pokarm
należy też przechowywać w lodówce do czasu karmienia- bo błyskawicznie mnożą się w nim drobnoustroje, a następnie należy lekko podgrzać- choć według niektrych nie jest to konieczne, ja nie dałabym dziecku mleka z lodówki- doąć spory kłopot nie? musisz mieć laktator, lodówkę przenośną i podgrzewcz- alternatywa- rozpinany sanik i duży szal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulika
Uff.. dyskusja sugeruje że jednak jest to temat kontrowersyjny ,chociaż widzę że najwieksze problemy miałyscie w domowym zaciszu, co mnie troche zdziwilo .Myśle że dobrze że wypowiedziały się i przeciwniczki, choć zdania pisane przez kobiety o tym jak brzydzą się piersi ,mnie wgniotły w fotel . Dziewczyny a jak wy urodzcie ?,rozumiem ze widok cieknącego mleczka może być dla kogoś niesympatyczny ,ale jak same tak będziecie miały ?.Pocieszajace że jak piszecie poza domem nie miewacie nieprzyjemnych zachowań ze strony innych ludzi .-a może jest inaczej ? No i oczywiscie przeciez jak karmimy w uczęszczanym miejscu ,to chyba 90 % mam wybiera jakieś ustronne kątki -ja też .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
Paulinko , bo co łatwiej mi / nam zrozumieć kogoś , kto jest na poczcie i nagle dziecko się drze i trudno lecieć na łeb na szyję szukać jakiegoś parku i jeszcze bocznej alejki - wtedy kazdy ma chyba wyrozumiałość dla sytuacji i dla pani karmiącej w takim publicznym miejscu. Nawet ktos , kto tego widoku wolałby uniknąć. Ale jak w domu , gdzie 5 m dalej jest drugi pokój - laska wyciąga cyca przy stole , przy wszystkich , jeszcze zabawia innych rozmową , niejako zmuszając do patrzenia w jej kierunku - dla takiego czegoś nie bardzo mam zrozumienia. Bo ona nie rozumie i nie szanuje takich jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale -wielka mądra, własnie dlatego, ze ktoś nie rozumie, uwazam, ze powinnoscia drugiej strony jest powiedziec o swoich odczuciach, bo skąd ma wiedziec i sie poprawić??po szpitalnym karmieniu, gdzie obce kobiety obmacuja i sciskają twoje piersi, granica moze sie przesunąć- i nawet mimo delikatnego skrępowania i usiłowania zachowania dyskrecji, kobieta moze karmienie w towarzystwie traktowac jako cos normalnego..póki nie zwróci jej się w KULTURALNY sposób uwagi, ze to komus nie odpowiada, będzie tak robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
no to też racja , pszczoło przyznam , że nie patrzyłam na to nigdy w ten sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co za bzdury
laktator - prawda. Zresztą nie drogi to jest interes, ze dwie dychy w aptece, taki zwykły tłokowy, niekoniecznie musi być super duper z napędem atomowym. Żadne mleko nie zepsuje się w 2 godziny! Co za głupota niemiłosierna! Może od razu zrobi się z niego twaróg, co? Dziecko pakuje sobie do buzi najrozmaitsze rzeczy, w pierwszym rzędzie własne łapki i wasz sutek - też wyparzacie bo się bakterie namnożyły? albo w lodówce trzymacie? Jak normalne mleko postoi w kubku godzinę czy dwie to też od razu namnożą się w nim bakterie i jest trujące??? Butelkę wystarczy zabezpieczyć i wsadzić w torbę termiczną, żeby mleko nie było za zimne. Koniec roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co za bzdury
zresztą kiedyś kobiety sobie jakoś radziły, moja mama ani starsza siostra nigdy w życiu nie karmiły piersią publicznie. Jak one to robiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulika
No tak ,z tego co Wielka Mądra Głowo pisałaś (a masz dziecko ?), to jakaś trauma z okresu dzieciństwa .,-moze faktycznie Cię potraktowano obcesowo,nie patrząc na twoje skrępowanie . Chociaż co człowiek to reakcja .Jak kilka lat temu byłyśmy u mojej cioci karmiacej wtedy -przy nas dziewczynach dyskretnie ,z facetów tylko przy mężu ,to moja siostrzyczka wtedy 9 letnia reagowała wręcz przeciwnie jak ty ..Ja patrzyłam na ssącego maluszka z wzruszeniem ale i pewnym zawstydzeniem-nie narzucałam się ze swoja obecnoscią-ale nie było to dla mnie nic ohydnego-ale przecież byłam już duzą dziewczyną .Za to moja siostrzyca wręcz nie mogła się doczekać jak ciotka zacznie karmić strasznie to ją ciekawiło-pamiętem jak za pierwszym razem wyciągneła paucha drąc się - o cycuś !,mleko ci poleci ! Ciotka ją rozpieszczała toteż mała pozwalała sobie - wtedy chciała się przytulać itp . Karmiacą to trochę krępowało .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carcassonne
Popieram przedmowczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
E tam , nie żadna trauma. Zauważ , jak zwykle kobiety i dziewczynki się zachowują na widok niemowlaka. Kwilą , chcą brać na ręce , mają jaki s wyuczony zachwyt wobec niemowlaka. Więc i karmienie cyckiem jest dla nich jakimś cudem. Ja tam niemowlaki - ani lubie , ani nie lubię. Lubie jakieś dziecko , kiedy je poznam i wiem , co to za jedno , jakie jest , jaki ma charakter. Ta k jak i z dorosłym człowiekiem - lubię dopiero , jak wiem , za co mogę go lubić. Dlatego nie rzucam się na małe dzieci z wyciem i zachwytem. I nie budzi we mnie żadnych odczuć widok matki z dzieckiem. Widzę matkę , widzę dziecko , tyle. To , co napisała koleżanka powyżej : jeden się nie krępuje nagości , inny się krępuje. Różni jesteśmy. I chciałabym , żeby brano pod uwagę , że są takie osoby - które nie przepadają za golizną , obojętne w jakim celu jest ona eksponowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie miałam ochoty babrać się w laktatory, odciaganie, butelki i termosy, bo po to natura wymysliła piersi by kobiety mogły nimi karmić. Mlelko jest wówczas świeże, sterylne i o odpowiedniej temperaturze. Karmiłam dyskretnie i jestem zdania że każde karmienie w miejscu publicznym powinno być dyskretne, bo nie każdemu taki widok musi odpowiadać. Szanuję to. Uważam że każdy ma prawo do swojej opinii. Ale nie uważam bym musiała sie BARDDZO tym przejmować ;) Za młodu miałam dwie sąsiadki których oburzało że chodzę w mini i darły się za mną na ulicy że jestem bezwstydna. Miały prawo do takiej opinii a ja miałam prawo mieć to w nosie, bo nikomu krzywdy widokiem swoich nóg nie robiłam. Nawet gdyby były krzywe i grube ;) Podumowując - dyskretnie na pewno. Jak się komuś i to nie podoba to nic na to nie poradzę, niech mnie do sądu poda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka mądra głowa
masz rację , eugleno prosimy o dyskrecję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carcassonne
Wielka madra glowo,ja mam dokladnie takie samo odczucie w stosunku do dzieci. Nie rozplywam sie z zachwytu nad kazdym niemowleciem-musze dopiero dziecko poznac,zeby polubic i pokochac. eugleno zapraszam do wypowiedzenia sie na moim topiku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3178120&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×