Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia.

KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

Polecane posty

Hej Mamo wojtka i Julii ja też skusiłam sie dzisiaj na spacer i nie było tak źle miałam okzaje pierwszy raz wypróbować wózek na śniegu i spisał sie doskonale :) ale mały zaczął mi przysypiac pod koniec spaceru a mi już było zimno i uciekłam nim do domu a przez to ma poprzestawiane spanie dzisiaj i zrobił się marudny :( ale postaram sie przetrzymać go do 6 to już potem będzie ok . Nawet schody (w bloku) nie były straszne :) a tego sie obawiałam najbardziej :) A ludzmi sie nie przejmuj ja też gadam do Krzysia i czasem dziwnie na mnie patrzą -- nie rozumiem oni nie gadaja z własnymi dziećmi :) Isabell wracaj szybko :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
Cześć A ja czytam te wasze wypowiedzi i zazdroszcze wam, bo chyba niemogę mieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kukusia dlaczego tak mówisz ? mi lekarze też wróżyli że nigdy nei urodzę dziecka ponieważ jestem po poważnej operacji ginekologicznej i co ? mam małego bączka o którego staraliśmy sie miesiac ( za pierwszym razem )zaszłąm w ciazę a ciaża bez problemowa jedyne lekarstwa jakie widziałąm to witaminy :) a dziecko urodziło sie zdrowe i do dzisiaj (tfu tfu) nawet wiekszego kataru nie miało :) Mój adres aga.t8@op.pl jak chcesz to napisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dennie jak cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gdzie sie wszystkie podziałyscie???????? U nas nadal spokojnie malutka tylko ma problem z robieniem kupki robi co dwa dni. Jutro ide do pediatry bo chyba wyszła jej skaza białkowa ma taki suchy i czerwony policzrk bidulka.Moze jej cos przepisze co pomoze. A tak ogólnie to jest bardzo kochana i grzeczna. Pozdrawiam no i czekam na waswracajcie jak najszybcij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
Hej. Dzięki za odpowiedź. Niestety niepodniosło mnie to na duchu, bo my próbowaliśmy już 6 razy i za każdym razem nic. Nawet tabletki jakieś miałam od gin. ale wcale niepomogły. następną wizytę u gin. mam dopiero w połowie marca. Ciekawe czy powie mi coś nowego. dalej jestem smutna i załamana.myślę tylko o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
To nie takie proste po tylu nieudanych próbach. A wogóle to się do Was podpiełam, a nawet niewiem czy chcecie wysłuchiwać tych moich problemów. Wy macie zupełnie odwrotne: związane z dzidziuśkami. A ja chyba powinnam znaleść forum gdzie są ludzie z moimi problemami. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego wychowywania swoich pociech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, nie wiem czy ktos mnie pamieta, bo pojawiam sie i znikam, ale wszystko przez mojego bobasa, ktory z dzentelmena staje sie coraz wiekszym rozrabiaka ;-) Porazka z jedzeniem, wlasciwie dzisiaj wpadlam sie tylko wyzalic. Nic nie jada... poza piersia. Kilka lyzeczek jarzynowej, z czego polowa laduje na sliniaczku that\'s all. Porażka, a ze spaniem to już się nawet nie wypowiadam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
Ale ja już rozmawiałam z lekarką, zapisała mi leki i itak nic to niedało.tylko mi się cykl poprzestawiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
Ja niejestem z Poznania, tylko z Krakowa. Więc mojej pani doktor napewno nie znacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusia - na pewno nie mozesz sie poddawac!!!!! ja wierze ze ci sie uda! oczywiscie, ze mozesz z nami pisac, bedzie nam bardzo milo!!!!! pisz co u ciebie. Luckylady - no to masz ciezko, faktycznie, dobrze, ze chociaz z piersi cos je...ale nie przejmuj sie za bardzo, czasami dzieci maja gorsze dni, tak jak i dorosli...Uszy do gory!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusia ja o moja Laure starałam sie 9 mies i dopiero jak ukradli nam samochód przelałam stres na co innego przestałam myslec o dziecku i dokładnie 12 dni po kradziezy pojawiła sie nasza fasolka. Więc głowa do góry przestań o tym myśleć choć wiem że to nie łatwe a zobaczysz dzidzia sie pojawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukusia
Dzięki Aniu za dobre słowo.Macie racje, że niepowinnam myśleć tylko o tym. Postaram się. W lutym niebędziemy się starać o dzidziusia bo mój kochany mąż pracuje za granicą i przyjedzie dopiero w marcu. Mam nadzieje, że wypadną akurat "te" dni. A swoją drogą, SUPER to forum. Weszłam na niego tak z głupia, a tak mi się spodobało, że bardzo często do niego zaglądam. Pozdrawiam Was wszystkie Mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kukusia - trzymamy kciuki, no i pewnie ze pisuj do nas,jesli masz ochote rzecz jasna:) luckylady - a ile ma mcy twoj gentleman?:) a ja nie mam czasuuuu...:(i dlatego malo ostatnio pisze. jutro wtorek minimisia,tylko ze my juz powinnysmy do szczepienia pojechac no i wypadlo na jutro..ale chetnie sie znow niedlugo spotakam z wami na spacerze!!jak tam krzys? ok? pozdrawiam wszystkie mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
halo mamy poznańskie:D najpierw mam coś na polepszenie humoru, skopiowane z sierpniówek: Prawdopodobnie zwróciliście uwagę na fakt, że większość dwulatków jest szczupła. Teraz przepis na ich sukces w tej dziedzinie staje się dostępny dla wszystkich w tej oto nowej diecie! DZIEŃ PIERWSZY Śniadanie: Jajecznica z jednego jajka, jedna grzanka z dżemem z winogron. Zjedz dwa kęsy jajecznicy, przy pomocy palców, zrzuć resztę na podłogę. Jeden raz ugryź grzankę, następnie rozsmaruj dżem po swojej twarzy i obrusie. Drugie Śniadanie: Cztery woskowe kredki (obojętnie jakiego koloru), garść ziemniaczanych czipsów, i szklanka mleka (3 łyki tylko, resztę rozlej) Obiad: Suchy patyk, dwie dwugroszówki i jednozłotówkę, cztery łyki rozgazowanego Sprite. Zagryzka przed snem: Rzuć grzankę na podłogę w kuchni. DZIEŃ DRUGI Śniadanie: Podnieś z podłogi wczorajszą, grzankę i zjedz ją. Wypij pół butelki wyciągu z wanilii albo jedna buteleczkę farbki do kolorowania jedzenia. Drugie Śniadanie: Polowe szminki w jaskrawym różowym kolorze i garść suchego psiego jedzenia, jedna kostkę lodu, jeśli masz na to ochotę. Popołudniowa przekąska: Liż tak długo lizaka aż się zrobi klejący, zabierz na dwór, upuść do piasku. Podnieś i liż tak długo aż zrobi się czysty. Wtedy wnieś go z powrotem do domu i upuść na dywan. Obiad: Mały kamyk, albo nie ugotowane ziarnko grochu, wepchnij do lewej dziurki w nosie. Wylej sok z winogron na uklepane ziemniaki, zjedz łyżeczką. DZIEŃ TRZECI Śniadanie: Dwa naleśniki z dużą ilością dżemu, zjedz jeden palcami, wetrzyj dżem we włosy. Szklanka mleka, wypij polowę, włóż drugiego naleśnika do reszty mleka w szklance. Po śniadaniu podnieś wczorajszego lizaka z dywanu i zliż włoski, połóż na siedzeniu najlepszego wyściełanego krzesła. Drugie śniadanie: 3 zapałki, kanapka z masłem i dżemem. Wypluj kilka gryzów na podłogę. Wylej szklankę mleka na stół i wychłeptaj. Obiad: Miseczka lodów, garść czipsów, trochę czerwonego soku Spróbuj wyśmiać trochę soku przez z nos, jeśli dasz rade. OSTATNI DZIEŃ Śniadanie: Ćwierć tubki pasty do zębów (jakiegokolwiek smaku), kawałek mydła, oliwkę, szklankę mleka wrzuć do miseczki z płatkami kukurydzianymi, dodaj pół szklanki cukru. Gdy płatki zmiękną, wypij mleko, a reszta nakarm psa. Drugie śniadanie: Zjedz okruszki chleba z podłogi w kuchni i dywanu w pokoju gościnnym. Znajdź lizaka i zjedz go do końca. Obiad: Połóż spaghetti na grzbiecie psa, włóż klopsy mięsne do uszu. Włóż budyń do soku i wyssij przez słomkę. POWTÓRZ DIETĘ, JEŚLI POTRZEBA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz po kolei: aga❤️przepraszam, że się nie odzywałam, mam nadzieję, że krzysiu się miewa dobrze i że niedługo wybierzemy się razem na spacer (może któraś z mam zechce nam towarzyszyć?) lucky🖐️ jaśmina zawsze ładnie spała, ale z jedzeniemy były i są cyrki- aktualnie mała życzy sobie jeść tylko i wyłącznie słoiczki i sterroryzowani rodzice przystają na to, bo wszystko co ugotuję ląduje na blace od krzesełka albo na podłodze:o sama gotujesz, czy dajesz gabrysiowi słoiczki? skończył już 8 m-cy, prawda? ze spaniem zaczyna się generalnie normować kiedy dziecko kończy rok (jak słyszałam od koleżanek). może małemu w nocy zęby dokuczają? ile ich już ma? a tak w ogóle to wpadaj częściej, chociażby pomarudzić;) kukusiu- myślę, że ania ma rację- za bardzo myślisz o ciąży. słowami lekarzy się nie przejmuj, bo oni naprawdę często się mylą!!! mi powiedziano, że mam minimalne szanse na zajęcie w ciążę, a jeżeli uda mi się to i tak nie donoszę.... jaśmina ma prawie 1,5 roku, trzymam za ciebie kciuki:) orisha- może na następny spacer wybierzemy się razem? gdzie mieszkacie? my w naramowicach, niedaleko hotelu:) zmykam zrobić mojej panience śniadanko:D papa julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orisha :-) moje bobo ma dokładnie 8,5 mies. i waży 8.400. Julia :-) Dziękuję za miłe słowo. Obejrzałam sobie stronkę Jaśminki. Hi hi, to już taka duża panna 🌼 Muszę się wziąć za siebie. Ostatnio tylko bawię się z bobasem i pracuję przed kompem. Mam ciśnienie, żeby się gdzieś wybrać, ale nie na balety, raczej do kina, teatru, koncert albo na obiad lub kolację. Z facetem jemy ciągle w tych samych miejscach, a ja uwielbiam poznawać nowe potrawy (czyt. wciągać wszystko). Najchętniej wybrałabym się z moim małym misiaczkiem na obiadek na miasto, ale jeszcze mam stres za kierownicą, choć już zaczynam jeździć sama samochodem. Myślę, że do lata sie obcykam i wtedy już będę mykać wszędzie. Fajnie będzie, jak z miśkiem będzie można iść do kina. Czytam sobie drugi raz język niemowląt. Coś mi nie wyszło w wychowywaniu :-) ale dam nam jeszcze jedną szansę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Luckylady - ja na poczatku tez balam sie jezdzic z dzieckiem sama autem bo wiadomo, jak cos sie by stalo to podwojne nerwy ale teraz sie uspokoilam i razem smigamy gdzie sie da (o ile mam samochod do dyspozycji bo najczesciej Piotrek nim jezdzi). przydalby sie drugi , taki malutki, tylko dla mnie...ale na razie to tylko marzenia. Piszesz, ze dzidzia ma 8,5 miesiaca , to z tym kinem jeszcze troche trzeba poczekac. Wojtek jak mial 2 lata to poszlismy z nim na Madagaskar. Kino pelne dzieci i on jako JEDYNY tak wrzeszczal ze musielismy uciekac ( a szkoda bo nam sie ten film bardzo podobal). teraz Wojtas lubi chodzic do kina i nawet zastanawialam sie czy nie wziac tez Julki (8 m-cy) ale pewnie by sie bala (chocoaz ona sie nie boi ciemnosci). W kazdym razie zycze duzo zdrowka! Kukusia - nie jestem znawca tematu ale to chyba nawet lepiej jak teraz macie z mezem przerwe. Mąż sobie odpocznie i pelen sił i energii wroci do ciebie i kto wie...moze wlasnie wtedy sie wszystko ladnie ulozy. Na pewno! Kurcze, wsrod znajomych mam tyle par ktore staraja sie o dzidzie. Dla wiekszosci dzieci to temat tabu, jak do nas przychodza to jakby udawali, ze nie ma naszych dzieci w domu. Glupio cos nawet opowiedziec o nich, jak rosna, co lubia. Chyba jednak latwiej gdy sie otwarcie mowi, ze jest jakis problem, tak mysle, ja chyba nie robilabym z tego tabu. Całuski dla Ciebie!!!! 👄 Ania26 - Laurka nadal taka spokojna? Ja boje sie chwalic Julke bo zawsze jak cos powiem pozytywnego to sie natychmiast zmienia...ale jednak musze ją pochwalic. Julka pieknie spi, budzi sie tylko raz na karmienie i spi do 7.30 Moze to nie jest zaden wyczyn ale dla mnie to prawdziwe wakacje... Całuski dla Laurki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama Wojtusia i Julki :-) Ciemność w kinie nie taka straszna, ale z hałasem przeginają. A powiedz, jak udało ci się przełamać stres jazdy? Nagle, czy z czasem? Bo ja, jak mam jechać, to zawsze znajdę sobie usprawiedliwienie, żeby jednak nie prowadzić, i to kołatanie serca przed odpaleniem... a później już jakoś jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julia,pewnie ze razem na spacer:) bylam z aga tydzien temu i fajnie by bylo powiekszyc zestaw!my z manu mieszkamy na sobieskiego,zawsze mozna gdzies podjechac busem. luckylady - to jeszcze nie tak zle,nie martw sie tym karmieniem.podobo jesli sie chce karmic cycem to nawet do 1 roku powinno to stanowic 3/4 posilkow na dobe.poza tym to pewnie u twojego maluszka chwilowe,sprobuj za pare dni np.nic sie nie stanie,z glodu nie umrze:) ja nie jezdze samochodem ale moja sis smiga ze swoim malym (ma 4 mce) juz od jakiegos czasu wszedzie gdzie sie da..oczywiscie nic na sile,takie moje zdanie. lece,pogoda do bani a my musimy do szczepienia...brrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orisha :-) Wiem, gdzie jest Lutycka, tam jest grafmaj i car javi :-) Pocieszyłaś mnie z tym karmieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Jak miło zniknęłam na chwile wracam a tu tyle do czytania :) Włąśnie mój mały zbój poszedł spać a musze sie pochwalić ugotowałam mu zupki jarzynowej i tak mu smakuje że a zotwiera buźke zeby mu dać wiecej strasznie mnie to połechtało że moja kuchnia smakuje synalkowi :) normalnie pękam z dumy.........:) Julia spotkanie jak najbardziej :) podaj gdzie i kiedy oczywiscie w wiekszym gronie mile widziane :) Paula już sie wyprowadziłą wiec jestem tu sama a dzisiaj wychodzi z Patrykiem ze szpitala ale to sama opisze jak sie pojawi :) najważniejsze że już w domku :) Byłam dzisiaj na spacerze bo mój mały sie awanturował że mam z nim iść więc poszłam trochę sie obawiałam bo zaczęło lekko padac ale jak wyszłam to pogoda sie poprawiła i pospacerowaliśmy godzinę Orisha jak juz mówiłam co sie odwlecze to nie uciecze :) zawsze mozemy sie zobaczyc za tydzień :) Aniu z kupkami sie nie przejmuj mój mały jak miał 3 miesiace to robił raz w tygodniu teraz jak dostaje dodatkowe jedzenie to robi codziennie z czego sie ciesze bo juz sie bałąm ze coś mu dolega :) najważniejsze zeby dziecko sie przy tym nie męczyło i żeby brzuszego nie bolał :) Luckylady fajnie że jesteś ja też czasem mam ochotę gdzieś wyjść a przez malucha jest to znacznie ograniczone ale i tak go kocham najbardziej na swiecie a mój tatus to sie smieje ze ja jestem tak wpatrzona w małęgo ze nawet pogody nei dostrzegam :) ale to chyba każda mama tak ma :) Co do jazdy samochodem to ja nie jezdze z małym bo sie boje :) Usypianie super zastosowałąm sie do rad z \"uśnij wreszcie \" i z jedzeniem też nie jest źle ale o 1 nie chce już mleka woli deser/zupę wiec karmie go o 10 a potem o 16 -17 w nocy nadal 1,4,7 :) nawet kaszka przed snem nie pomogła :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny:) Muszę powiedzieć, że jestem dumna z Wojtusia, od początku roku odkąd wyeliminowaliśmy smoczka, cały czas przesypia nocki od 21:30-22:00 do 8:00-8:30 tak więc żyć i nie umierać, nareszcie odżyłam:) W ciągu dnia jest gorzej, bo chyba zmienia mu się rytm, rezygnuje na raz z 2 drzemek dziennie, jest zmęczony, nie chce się bawić, ale i tak nie mogę położyć Go spać, dopiero jak zje kolejny posiłek i przychodzi pora na kolejną drzemke dopiero wtedy zasypia. 3 tygodnie temu wyprowadziliśmy się od męża i teściów, miarka się przebrała i teraz mieszkamy z moją mama, bratem i dziadkami, nareszcie mam spokój psychiczny. Aha no i 20.01 czyli dzień przed Dniem Babci Wojtuś zrobił prezent mojej mamie i powiedział \"Ba-ba\" :)od tego czasu zdarza mu się to wypowiadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak miło wejśc na forum a tu tyle czytania. Co do grzeczności Laurki to nadal jest kochana odpukać choć ostatnio jest troche malutka bo chyba jej ząbki zaczynają sie wybijać bo strasznie sie slini i wszystko by gryzła. Ale dziś w nocy znowu pobiła swój rekord w spaniu spała 8h wiec nie moge narzekać wysypiam sie jak dotąd. Ja mam propozycje co do wspólnego spotkania jak zrobi sie troszkę cieplej mogłybyśmy sie z potkać w multikinie na multikinobaby podobno jest bardzo fajnie i super przystosowane dla dzieci CO WY NA TO??????? Dziś idziemy prywatnie do lekarza bo jakieś świństwo jej wyszło na policzku i nie wiem co to jest wygląda jak wielki lisszaj tak bardzo mi jej żal bo swędzi ja to i sie drapie. Pozdrawiam was wszystkie. Madziu jak tam u ciebie spacerki wychodzisz z małym wrazie co daj znać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej,hej:D lucky😘dziękuję:) gabryś to już też pewnie niezły kawaler, podrzuć mi na maila, jakieś jego fotki, pliz:D : julianka@vp.pl aguś- ten jadłospis 2-latka, to jadłospis mojej córki, tylko żarcie dla psa jest zamienione na whiskas:classic_cool:, jak mama ze swoim lalusiem do nas przyjeżdża, to oczwiście minia nie pogardzi też kiełbasą z psiej miski:P aniu- jestem absolutnie za:D super pomysł z tym multikinem, ale nie wiem, czy uda mi się jaśminę na tyle czasu unieszkodliwić w jednym miejscu;) nasza niania urodziła 22.11.06. także córeczkę laurę, z tego co pamiętam, termin miała na 05.12.06:) rzeczko-pamiętam, że dawno temu wspominałaś o jakichś problemach- mam nadzieję, że po waszej przeprowadzce wszystko się ułoży, a przy własnej mamie na pewno się będziesz czuła lepiej🌻 orisha:D ja się wychowałam na sobieskiego, mieszkaliśmy tam, aż do 1990 roku, później wyprowadziliśmy się na śmiałego,a w naramowicach jesteśmy dopiero pół roku:) nie chciałam święcić przedwczesnych triumfów, ale już mogę powiedzieć: od soboty jaśmina pije z kubka niekapka:D nareszcie!!! poza tym to niemożliwe dziecko potrafi stać przy szafce, w której jest śmietnik i drzeć się z rozpaczą w głosie: \"am\", \"am\" hahahahhahahah to by było na tyle:D 3-majcie się ciepło poznańskie mamulki julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania26 - fajny pomysl z tym mulitinem, nigdy nie bylam na tych filamch z dziecmi ale mozna sprobowac, podobno nikt nie ma za zle jak dzidzia krzyczy i sie wierci, wiec dlaczego by nie... Rzeczka Zapomnianego - brawa dla Wojtusia za jego sukcesy, ba-ba to juz naprawde duzo, a mowi juz mama? moja Julcia mowi jednym ciągiem : tatatatamamababatatatgugu...z tym, ze chyba nie wie za bardzo co mowi. I nie moge jej nauczyc robic: papa, ale nie bede sie na razie przejmowac. Nocek przespanych serdecznie gratuluje! No i fajnie, ze masz spokoj po przseprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×