Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia.

KLUB MAMUŚ Z POZNANIA

Polecane posty

jeszcze jedno niewiecie moze, czy w necie jest jakis filmik o porodzie?????jezeli tak to prosze o adresik.acha co sadzicie na temat imienia dla mojej malej: ZUZIA?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa.... bym zapomniałą! Dostałam dzisiaj smsa od Julii - mała czuje sie już lepiej i zostaną ok tygodnia w szpitalu. Jak bedę miała jakieś informacje to dam was znać Brzusio w razie problemów pytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia to bardzo ładne i słodkie imię dla dziewczynki. Co do filmów o porodzie to byłam kiedyś na stronce z fotami z porodu ale już teraz nie pamiętam gdzie ją znalazłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny! jestem w domu na chwilkę, mój tato został z małą. już jest trochę lepiej, ale jak widzę jaśminkę pod kroplówką i jak dostaje zastrzyki, to chce mi się wyć.... a malutka jest taka dzielna, patrzy na wszystko tak poważnie, jakby wiedziała, że to dla jej dobra..... dziękuję za wszystkie wyrazy pamięci trzymajcie się, jak będę mogła, to się odezwę. julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 brzusio27- ja che juz byc w ta sobote w poznaniu i zostac tam az do rozwiązania termin mam na 1wszy maja:) ...no prosze jaki ten świat jest mały justa zdaje mi co jakis czas relacje co u ciebie i jak sie czujesz??? mówiła tez że bedziesz mieć dziewczynke❤️ super!!!imie zuzia jest piekne:) ach musze sie jeszcze zastanowic gdzie bede rodzić:) Pozdrawiam was serdecznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 aha Edytko masz moze gg?? jak tak to wyslij mi na maila a ja ci wysle na twój:) ania.amber1@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę ... :) miło się tak kogoś przypadkowo spotkać :) czy już się zastanowiłaś gdzie chcesz rodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 paula24 mysle że w Białogardzie 30 km od kołobrzegu bo napewno nie w szpitalu kołobrzeskim,dzis byłam po wypis i znowu sie nasłuchałam o tych lekrzach co zrobili wczoraj dziewczynie z która leżałam (maskara) ale to by było za duzo pisania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a w białogardzie pracuje mój prowadzący lekarz i maja nowo otwarty oddział połozniczy,wszystko nowiutkie i pachnące i ponoc miła opieka:) więc jak przez świeta nie urodze w poznaniu to mysle że bede rodzic w białogardzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimisia
buuuuu zjadło mi wpis :( Cześć Julia trzymam kciuki za jaśminkę i daj jej ogromnego buziaka za odwagę a dla dzielnej mamy 🌼 🌼 Paula dbaj o siebie i odpoczywaj brzusio jest piękne a jak twoja praca :) dzięki za pomoc:) Brzusio zuzia to piękne imię :) Witam nową mamusie :) U mnie wszystko ok maluch kopie a 13 idziemy na wizytę:) idę coś zjeść bo ostatnio jestem strasznie głodna pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny.!!!!!!swiat jest jednak bardzo maly!!!!julia duza buzka dla ciebie!!!!!!no i dla malej oczywiscie!wracajcie szybko do zdrowia.Paula wlasnie zabieram sie do tego nieszczesliwego suwaczka pozdrawiam ania kiedy bedziesz w poznaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:) całuski dla nowej mamusi👄... z malym bylam wczoraj na usg bioderek:) wszytsko git:D sexik juz nareszcie zaliczyłam... i zaliczam od 3 wieczorów:P hehe... poza tym malutki zdrowy, zresztą wysłałam fotki do was, wiec widac,ze ok;) hyhy... całuski.. zmeczona:O ciao 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
❤️ witajcie mamuski!!! ❤️ W kołobrzegu jest zimno i tylko czasem wychodzi słoneczko:(ale ogólnie czujemy się dobrze... Dzis robimy wilekie pranie ciuszków no i prasowanie,chyba to rozłoże na dwie raty bo tyle tego jest:) 🌻 Isabelle zazdroszcze ci tego sexiku... ale połózna mi powiedziała ze od 37 tygodnia jest nawet wskazany:) ale to nie jest to co przed ciążą :) juz sie nie moge doczekać!!! Pozdrawiam was,wasze dzidzie i wasze brzuszki...🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Dzisiaj byłam u gina. Mam L4 do 19 kwietnia. Za miesiąc idę do szpitala na badania i wtedy będą się ze mną umawiać na termin cc. Ale mogę się już spodziewać pozostania w szpitalu. Jejku to został mi miesiac czasu - szok!!!! Jutro się odezwę bo już mnie wyganiają od kompa 🖐️ buziaki dla wszystkich maluchów z naszego forum i dla mamuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!!!!! paula pomoz prosze mi z tym suwaczkim!!!!! troche ci zazdroszcze bo tez juz bym chciala umawiac sie na termin!a do lipca tak daleko!!chyba ze malej sie pospieszy>ale teraz to lepiej nie.aniu zdjecia widzialam,slodki brzusio!!!!!!przyjezdzasz do poznania?? pozdrowienia i caluski dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zjadło mi posta!!! jestem na chwilę w domu, piorę małej rzeczy. od wczoraj znowu pogorszenie, nawrót choroby + gorączka, której przedtem nie było. mała płacze, a ja nie potrafię jej pomóc. poza tym mam konflikt z oddziałową, więc ogólnie jest SUPER... chyba osiwieję od tego wszystkiego, nie mogę w nocy spać, lala popłakuje.... dbajcie o siebie i maluszki.... julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
julianka trzymaj sie ,i duzy buziak dla malej !!!!!!daj znac jak bedziesz cos wiedziec pa pa ski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimisia
Cześć Julia tak mi przykro ale głowa do góry i bądź dobrej myśli trzymam kciuki za powodzenie buziaki dla jaśminki Paula ja przeczytałam że został ci tak mało czasu to nie mogłam uwierzyć a potem pomyślałam że czas starsznie szybko leci :( i już niedługo będzie z wami wasz synek a to już super sprawa:) idę cos zjeść bo stale jestem głodna ciekawe ile przytyłam:( pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!! Julia - główko do góry - Jaśmika to dzielna dziewczynka i szybko sobie poradzi z tym paskudnym choróbskiem!!!! Ogromniaste buziaki dla niej!!!!! 👄 i dla ciebie również 👄 Brzusio - zrobiłam ci ten suwaczek w stopce - wypróbuj!!!!!! Aguś - witaj - no jak widzisz ten czas bardzo szybko leci. Do mnie to dopiero dzisiaj dotarło a tyle jeszcze roboty przede mną - szok!!!! Isabelle - dzięki za fotki - Arni jest cudowny!!!!!! 👄 dle niego!!!! Buziaki dla wszystkich - meldować sie dziewczynki Ściskam was bardzo mocno!!!!! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny właśnie dostałam maila od Lidii (Scarleet) i wam wklejam to co napisała a mailem rozsyłam wam fotki Nikosia :) Ostatni mój wpis do was był przed 24.00 z czwartku na piątek a wiec... o 6.00 rano wstałam żeby pochodzić i pracować dalej nad rozwarciem a o 6.30 odeszły mi wody...Chryste co to było...lało się i lało...dopiero ok. 7.15 zaczęłam nad tym panować, zadzwoniłam do lekarza i zebrałam sie do szpitala. O 8.00 rano szok...na izbie przyjęć okazało się ze ja mam TYLKO 2 cm rozwarcia, ale naszczęście ucisk główki małego był tak silny że sie nawet nie zastanawiali czy mnie przyjąć (na Polnej są dni że przyjmują tylko przypadki konkretnie rodzącej bo izba przyjęć dla ciężarnych jest zamknięta z powodu przepełnienia porodówki). Skurcze miałam bardzo silne i regularne co 2 minuty. Jak już trafiłam na porodówkę razem z mężulkiem to okazało się że rozwarcie juz jest 3 cm i szybko postępuje. O godz. 11.00 miałam już 10 cm rozwarcia bez jakiegokowiek masażu szyjki i pomocy położnych...nawet jako wcześniactwo ie mogliby mi tego zrobić. Wiecie co przyszłe mamuśki...nawet nie było tak źle do czasu skurczy partych, nie miałam znieczulenia \"zo\" tylko standard dożylny, najgorsze chwile porodu przyszły razem ze skurczami partymi i rozwarciem pełnym :( masakra...jak tu nie przeć jak masz parte skurcze...okazało się że mały nie jest prawidłowo ułożony główką \"pozycja strzałkowa\" i musi się przekręcić a oni nie mogą mu w tym pomóc...mam nie przeć i położyć się na boku mi powtarzano...i tu zaczęły się schody...i ból konkretny...zaczełam błagać żeby mi pomogli i pozwolili przeć...a oni (zespół lekarski - doglądany przez mojego lekarza co jakiś czas) na to że jakaś kość u mnie jest źle wygięta i główka będzie chaczyć...że nei urodzę sama, ale pozwolili mi przeć...męczyłąm sie trochę, nie mogłam synusia jednak urodzić i tętno zaczęło mu spadać więc zadecydowano szybko o próżnociągu...udało nam sie urodzić o 11.25 (25 min trwała akcja skurczy partych i próźnociągu). Niestety podczas poroidu nacięcie krocza pękło mi na pośladek prawy i sie bardzo męczę teraz :( ale dam radę...już w sobotę będę miała szwy ściągnięte. No a co do tego co się działo w następnych dniach... Zabrali małego na neonatologię, tam skontrolowali go całego i zatrzymali :( na obserwację...miał mały problem z oddechem...pomrukiwał niepokojąco ale po badaniach i nagrzewaniu okazało sie że wsio jest już ok...i do domku nie wyjdziemy bo przyszła żółtaczka :(...dopiero we wtorek nas wypuszczono, i mnie i synka. Nastąpił szok dla mnie...jak ochłonęłam w domu to okazało sie ze z moją psychiką nie jest najlepiej i ...znowu schody. Naszczęście jest już ze mna moja mama (pielęgniarka), którą mąż szybko ściągnął do mnie widząc na co się zanosi i mi pomaga dojść do siebie. Dopadło mnie coś w rodzaju depresji...nie cieszyło mnie to że wróciliśmy do domku...z Nikosiem miałam kontakt taki że tylko przewinąć i nakarmić i dalej zaczynały się problemy bo nie chciałam go przytulić, cały czas ryczałam na podłodze, nie umiałam nawet zrobić podstawowych rzeczy wokół siebie i sie cała trzęsłam, miałam problemy i opory z przystawieniem małego i z pobudzeniem laktacji...rycząc błagałam męża i mamę o pomoc bo czułam że coś się dzieje...Wczoraj byliśmy u mojego lekarza (gina), rozmowa mi dużo pomogła i dała siły...powiedzieliśmy jakie są objawy, co się dzieje i odpowiednio do mnie podszedł...i dzisiaj już jest efekt..pierwszy raz przystawiłam małego do cycucha...a on go zassał tak jakby pił z niego od urodzenia a nie z butelek i modyfikowane mleko...to też mu smakuje :D już razem śpimy, tulimy się do siebie, rozmawiamy ze sobą i czujemy że się kochamy, ale jeszcze długa droga przed nami bo musimy się nauczyć wspólnie żyć...teraz już nie jestem sama, jest nas dwójka :D i musze teraz myśleć najpierw o maleństwie a później o sobie :D robić wszystko dla niego...teraz już zaczynam czuć się matką... Moja mama mówi że jak pójdziemy na swoje wkońcu to nam to pomoże, cały domek będzie mój i synka i mąż z nami wtedy będzie...i nie będziemy już za tatą tęsknić...ułożymy sobie dzień tak jak Nikoś zaplanuje i zaczniemy wg niego zyć i wszystko wróci do normy... Nikt nam juz nie będzie przeszkadzał i wiekszość stresów odejdzie. Jedyne co to jeszcze musze poradzic sobie ze stresem związanym ze studiami. Budze sie w nocy do małego i zamiast później pospać to ja myśle o nauce juz i o pracy licencjackiej i gnębi mie to że mam tyle zaległości i zamiast skupiać sie na dziecku to ja łapię dolinkę. Mama oczywiście zostanie jeszcze ze mna dopuki nie upewni się czy jest już na tyle dobrze że może mnie zostawić samą i wrócic do siebie :) ja już teraz wierzę że tak będzie, że wróci a my na święta do niej pojedziemy. Napisałam to wszystko powyżej nie bez celu...chcę żeby każda z przyszłych matek pierworódek wiedziała ze nie zawsze wszystko musi być różowe i ma prawo poczuć się gorzej i prosić o pomoc... Ja nigdy nie myślałam o tym jak będzie wygladąło moje życie jak mały sie urodzi i to był mój błąd, dopadło mnie coś czego sie niespodziewałam i czego nie przewidziałam, co z tego że ciąża nie była wpadką, że była chciana i kochana od tej małej \"fasolki\" do tego wielkoluda...nie byłam poprostu przygotowana na takie zmiany, na takie coś... ale teraz juz będzie tylko lepiej :D mam taką nadzieję... narazie kontakt ze mną jest poprzez telefon i meile od czasu do czasu. Pozdrawiam Was wszystkie i wieeeeelkie buuuuuuziaki od Naszej 3-cy...z Nikodemem na czele :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamuśki... W kołobrzegu ponury dzionek i nawet nie chce się wyjść z łóżka ... 🌻-brzusio27 jednak nie przyjede w tym tyg,nawet nie wiem czy na świeta bedziemy jechać do poznania:( plany się zmieniaja co chwilke... 🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️ 🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️🌻 ❤️ Życzymy miłego dnia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
........................................@@@@@ ......................@@@@@@...@@@@@@@ .................@@@@@@@@.@@@@@@@@.@@@@@@@@@ ...............@@@.O.@@@@.@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@ @@@......@@@@@@@@@.@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ..@@.....@@@@@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@ ...@@..@@@..@@@@@..@@@@@@.@@@@@@@@@@@@@@@@@@ ....@@@@.....@@@@....@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@.. ..............................@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@ .............................@@@@@.......@@@@@@@@@@....@@@@ .............................@@@@..................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ .............................@@@@...................................@@@@ ....🌻 a to słonik dla was na szczęście 🌻...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Aniu!!! Dzięki za słonika - na pewno sie przyda trochę szczęścia kazdej z nas :) W Poznaniu słoneczko ale chłodno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda aniu ,zenie przyjedziesz.bo mialam nadzieje,ze sie spotkamy,i poszalejemy na zakupach dla naszych maluszkow!!!w H&M, s a odlotowe ciuszki!!!!!!!dziekujemy za slonika.a jak tam u ciebie z pogoda????troche zazdroszcze ci tego morza,goferkow,rybek....my z bartasem po porodzie chcemy jechac na tydzien na wakacje,z dzidzia,ale to sa plany,a jak sie ulozy to zobaczymy.wiec morze sie spotkamy,potrzebowalabym tylko jakis namiar na fajny osrodeczek,pozdrowienia dla wsztsstkich dziewczyn i ich dzidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas od rana pada deszczyk:( ale morze jest jak zawsze piękne!!! bardzo bym chciała przyjechac ale mamy \"małe\" problemy z kasą:( i jeszcze przed chwilka dostalismy pismo z zusu że umowa o rozłożeniu na raty nalezności z tytułu składek ulega rozwiązaniu,jestem załamana!!! brak kasy,długi w zusie i u.s i na dodatek nie ma pracy,chcielismy zawiesic firme ale ja jestem zatrudniona u niego i nie moze zamknąc bo jestem w ciąży i jestem pod \"ochroną\"... Mogłabym pożyczyc od rodziców ale już jestesmy im troszke winni:( cały czas pod górke!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×