Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DarkViolet

Nachalna kolezanka męża???...

Polecane posty

DarkViolet - dzienks za wsparcie :) A Ty katarynka moze sie umow z tym fagasem, bo widze, ze jestescie oboje siebie warci... i nie jestem zadna kura domowa, ani szara myszka.... i ja sie dziwie, ze moj facet cos odpala i wszyscy na okolo tez, ale widocznie nie potrafi docenic tego co ma, tyle ze on sciemy i inne rzeczy ma po prostu we krwi... i ja moglabym pewnie stawac na glowie i klaskac uszami, a on i tak by robil swoje....a moze Twoj maz ma kogos na boku i go za przeproszeniem wali co Ty wyprawiasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaataaryyynkaaa
hmm nie sądzę a jeśłi miałby kogoś to musiałby się teraz bardzo starać przyzwyczaił sie że ma w domu wszystko - kobiete, porządek, jedzonko, przyjaciołkę, kase i sex :) moze Wasi poprostu czegoś nie mają a do tych co mają to we krwii - tego już sie nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarynka: Jestes osoba medialna? To pewnie niedlugo o tobie uslyszymy:> Np. \"Kobieta ktora miala najglupsza mine gdy dowiedziala sie o romansie meza\" Nie nazywaj nas szarymi myszkami, jesli nie znasz sytuacji. Jestem pewna, ze wiekszosc z nas, to piekne, zadbane i interesujace kobiety. Lecz nie tak zadufane w sobie, jak ty. A co do twojego zwiazku, to nie zdziw sie, gdy ktoregos dnia obudzisz sie z reka w nocniku. Juz duzo bylo takich pewnych jak ty, ktore pozniej siedzialy z otwarta geba, bo ta pewnosc siebie je zaslepila. PS. Ciekawe z kim esemesuje Twoj maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takej sytuacji
>Bo mnie wkurzyla cwaniara podstarzała...:> No comments:) Tym jednym zdaniem powiedziałaś o sobie baaardzo dużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tylko szare myszki i kury
domowe są zdradzane, możesz się zatem katarynko kiedyś bardzo zdziwić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i stad sie biora te wszystkie problemy niestety.... znajdzie sei takich wrednych klika na tym swiecie, to chetnie sobie poflirtuja, poesemesuja z cudzym facetem, mimo tego, ze maja meza czy faceta, a potem zdzwione, ze facet im za plecami cos wykreca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie ..............nie mają
skrupułow, dopóki same nie zostaną zdradzone! kto mieczem wojuje ............;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena Ostrów
Hmmm no ja Wam powiem tylko tyle po przeczytaniu paru postów, że rzeczywiście patrzec na to można z dwóch stron ze strony żony i ze zstrony tej nachalnej koleżanki. Tylko ze żona przegrywa bo koleżanka + mąż to już 2:1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cala ja
..jak zona przegrywa ja jestem 2 w 1 czyli jest 2 na 2 ... hahah ok dosyc zartow katarynka... przeginasz ...kolezaneczka mojego meza ma faceta ... a biega za moim ... hmmm cos tu nie gra prawda..moze nie jestes szczesliwa w swoim zwiazku .. aaaaaa dodam tylko ze moj maz ma w domu wszystko ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój niby też ma
nie jestem kurą domową ani szarą myszką a jednak ........ spotkal koleżaneczkę, ktorej mąż nie zauważa i chciała go zdradzić. To jej czegoś zabrakło w związku .Nie bronie męża ale sama pchała sie do łóżka(tak tak !takie babsztyle też są) , to ona była inicjatorką. Faceci to sk..........ale przecież jak suka nie da, pies nie weźmie. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cala ja
i tu sie zgodze .... jak suka nie da to pies nie wiezmie prawda ... !!!!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam to samo z kolezaneczka mojego, okazalo sie wczoraj, ze ma meza na Slowacji i ze jest w ciazy... ciekawe, bo w lipcu za moim latala jak pies za kielbasa, malo histerii nie dostala jak on z nia chcial zerwac kontakty, a teraz niby, ze ma meza i ze wcale nie mowila, ze sie w moim zakochala, etc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co, pies to swinia, ze wszystkozerny? :) Nie przesadzajcie w druga strone. Co wasi faceci to jakies bezwolne laleczki, ze wystarczy jak im jakakolwiek zamacha dupą przed nosem i juz? Ja wiem, ze sa takie babska, ktore sie przyczepiaja i trudno sie ich pozbyc, ale jakby facet nie chcial, to by przez łeb palnął, jakby byla zbyt natretna. A jak facet wpuscil do lozka, to znaczy, ze chce. A takiego juz nie ma co bronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karin: to niezly ten Twoj Cipozaur! I co, rozmawialas z facetem na ten temat? Ciekawe, czego ona teraz chce. A moze sprobowac sie jakos z tym mezem skontaktowac? Chociaz z tego co dziewczyny pisza, to nie jest takie proste. I jeszcze na Slowacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOO! I co, planujesz cos? Jak do tego doszlo? Co masz zamiar jej powiedziec? Ale jestem podekscytowana!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do DarkViolet
przecież napisałam,że nie bronię męża ;) Chciałam tylko Wam powiedzieć, że są takie nachalne suki bez skrupułów i że nie tylko faceci pierwsi proponują skok w bok. Mój nie skorzystał.Ponoć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj byla wymiana smsow i zaproponowalam jej spotkanie, ona napisala wlasnie ze ma meza, ze jest w ciazy, ze z moim to tylko znajomosc.... po smsie o spotkaniu juz nie odpisala, a mnie rano cos odpalilo, zeby napisac i sie zapytac czy sie spotka czy nie... i odpisala, ze tak, ze gdzie i kiedy.... wiem, ze ona mieszka nie tak daleko ode mnie jak na Londyn, wiec spokojnie moze dojechac.... no i o 13.00 czyli Twojej 14.00 sie z nia spotykam, a pogoda jest piekna musze przyznac... to dobrze, bo nastroj lepszy a i tak mialam wyjsc... nawet moj facet jak dzwonil niedawno, to sie pytal czy wychodze i ze warto bo jest bardzo ladnie :) chce z niej wyciagnac dyskretnie rozne sprawy... moj oczywiscie nie wie, ze sie z nia mam spotkac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlena Ostrów
ja pracowałam z takim jednym żonatym... i to własnie ja mimo ze samotna nie miałam na niego ochoty a biedak opowiadał mi jak w domu ma źle że żona sie o wszystko czepia że nie ma swojego miejsca że brakuje mu wolności i zauroczenia jak przed ślubem cholera znajdźmy ten problem u mężczyzn a później weźmy się za ich uzdrawianie Ja mimo ze mówiłam ciagle NIE na zaproszenia na kawkę to facet ponad rok za mną latał... aż znalazł nowy obiekt westchnień - i to nie żonę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×