Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiewiórka**

Ospa wietrzna u dorosłych

Polecane posty

Gość guajazyl
Witam, ja też złapałem to dziadostwo od syna, ale chyba miałem szczęście, bo jak zobaczyłem prawie 3 tygodnie temu u niego pierwszą krostę to na drugi dzień kupiłem szczepionkę Varilrix. Droga jest, bo kosztuje prawie 300 zł, ale wolałem spróbować wszystkiego. Niestety 3 dni temu zauważyłem pierwsze krostki u siebie, ale nie miałem gorączki, czuję się bardzo dobrze. Pierwszego dnia wyskoczyło mi 5 kropek, drugiego jeszcze ok 7, trzeciego juz nic. Wygląda na to, ze szczepionka dała mi pewną odporność. Może komuś ta informacja się przyda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiaczek***36
Witam, Mam 36 lat, a ospę już 4 dzień, tzn 4 dni temu wysypało mnie. Złapało mnie to w momencie gdy wyszłam ze szpitala i miałam zerową odporność. Oprócz ospy złapałam jeszcze anginę ropną, więc biorę antybiotyk. Objawy takie jak u Was czyli swędzenie, wysypka (pęcherze niektóre na centymetr...) WSZĘDZIE dosłownie, w gardle również. Jak posmarowałam się gencjaną, to własne dziecię się mnie przestraszyło... teraz smaruje się pudodermem i zobaczymy.. marzę o kąpieli, ale po pierwszej zeszła mi skóra z wielu bąbli, a już delikatniej wycierać się nie potrafię, zwłaszcza, że raczej niektóre miejsca tylko dotykałam ręcznikem, a dosychałam sama.. Jak długo to jeszcze będzie mnie trzymało?... Pozdrawiam chorych i zdrowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slotwa1
Witam wszystkich. Właśnie przechodzę ospę. Mam 34 lata i miałam już ospę w wieku dziecięcym. Teraz przechodzę ją drugi raz! Zaraziłam się od mojego 4 letniego synka, który właśnie kończy chorować. Zaczęło się standardowo - gorączką, która sięgała 40 stopni. Teraz trochę zelżała, ale trwa to już 5 dzień, więc jestem już tym strasznie zmęczona. Oczywiście mam też bąbelki. Już sama choroba była dla mnie wieeeellllkim zaskoczeniem, no ale jak już ją złapałam, to myślałam że chociaż bąbli będę miała mniej... Niestety tak się nie stało, mam dosyć dużo na głowie, trochę na twarzy i bardzo dużo na klatce piersiowej i plecach. Swędzi koszmarnie, zwłaszcza na głowie, a ponieważ mam długie włosy, więc mam problem ze smarowaniem bąbli no i wogóle koszmar !!! Mam również duszność w klatce piersiowej i obolałe migdały (jak przy anginie), ale czytałam że to częste objawy u dorosłych z ospą. Biorę Heviran i środki na zbicie gorączki. Pozdrawiam wszystkich obecnie chorujących i łączę się w bólu :-) Nie mogę się już doczekać końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Mam 35 lat i od 4 dni mam ospę. Dostałam ją od 6-letniej córki. Dokładnie po 2 tygodniach. Ta choroba to jakaś masakra. Od tygodnia czuję się jakbym miała grypę. Od kiedy mam bąble to już w ogóle koszmar. Mam ich bardzo dużo. Na głowie są takie twarde, jak guzy :( Skóra mnie boli, mam już trochę strupków. Mam nadzieję, że to już koniec z wysypem nowych bo więcej nie zdzierżę. Pozdrawiam wszystkich chorujących. Trzymajmy się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diafora
no to dołączyłam do grona. Mam 43 lata i choruję po raz drugi w życiu. Klasyczne objawy wystąpiły po 16 dniach od kontaktu z moim chorym chrześniakiem i jego również chorym na ospę rodzeństwem. Najpierw 3 dni wysokiej gorączki, teraz wysyp krost. Dopiero po nich mnie oświeciło co się dzieje - jutro gnam do lekarza i po wielkie zakupy. Mieszkam sama i z przerażeniem myślę, jak to zniosę - już teraz ledwo powłóczę nogami. Nie chcę zarażać znajomych,nie mam kogo poprosić o posmarowanie bąbli na plecach, a nie wszędzie sięgam... Pozdrawiam wszystkich szczęściarzy, którzy mają już to za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już na finiszu choroby. Dzisiaj byłam pierwszy raz na dworze od prawie 2 tygodni. Było cudownie. Zostały mi strupki i plamki po strupkach. Na twarz i błony śluzowe stosowałam Vratizolin, na resztę ciała puder w płynie z anestezyną. Na noc żeby dobrze spać i nie drapać się brałam krople Fenistil. Z innej beczki znacie może jakieś mazidła żeby te plamki szybciej zjaśniały? Pozdrawiam chorych i ozdrowieńców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alesa i Zuzi
A ja przechodzę ospę po raz drugi!!!! Przywlókł ją syn z przedszkola, byłam pewna, że nie złapię bo już miałam a tu masz.... Złapałam ja i 6-cio miesięczna córka. Karmię ja piersią i ponoć przez to mam osłabiona odporność dlatego złapałam to paskudztwo po raz drugi .... Swędzi mnie niemiłosiernie- dziś mam już trzeci i mam nadzieje ostatni rzut bo w zasadzie to już chyba wszystko mam obsypane, nawet ręce i nogi!!!!! Najbardziej swędzi, piecze i pali mnie twarz, głowa i plecy. Dostałam Heviran trzy razy na dobę przez 4-6 dni, maść hasco wir pro i skorbolamid. Ospa zaczęła się w niedzielę dreszczami i gorączką- dziś jest środa a tu końca nie widać!!!! zaraz mnie trafi tak swędzi? Macie na to jakieś rady???? Przed chwilą wykąpała się w nadmanganianie potasu bo wszyscy bardzo chwalili- mi nieszczególnie pomógł tyle tylko, ze chwilowo poczułam się świeżej. Co do maści na blizny to polecana jest Contratubex. Sama na ten temat się wypowiem jak wypróbuje a to dopiero jak to paskudztwo mnie w końcu opuści (bosze oby jak najszybciej bo zwariuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alesa i Zuzi
Czyżbym została na placu boju sama? Za mną bezsenna noc.... ten cholerny świąd do szału mnie doprowadza.... Dziś ciut lepiej- jakby mniej swędziało- chyba w końcu zaczynają mi się strupki robić.... Bosze wszystko niech tylko przestanie swędzieć.... Co do kąpieli to piszą różnie- ja jakoś nie potrafiłabym tyle czasu bez choćby szybkiego prysznica (takim się teraz raczę rano i wieczorkiem) bez żadnych dodatków, wystarczy mi, że się chociaż zwykłą woda spłuczę ;-) co do twarzy przemywam ją częściej i myje zwykłym szarym mydłem, następnie robię sobie maseczkę z pudru, jako muszę to przetrwać...Gorączka tez jakby już ustępowała. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diafora
z placu boju - krost dzień czwarty. Nosiciel miał tylko kilka plamek i kilkanaście bąbelków. U mnie cała twarz, szyja, dekolt to jakby jedna ropiejąca rana. Krosty wyrastają jedne na drugich i zlewają się w piekącą masę. Mam je dosłownie wszędzie - na dłoniach, stopach, śluzówce w ustach i miejscach intymnych. Kogo swędzi powinien się cieszyć - ja mam wrażenie, że zbryzgano mnie płonącą smołą! Do tego kłopoty z przełykaniem opuchnięte, bolące gardło oraz węzły chłonne na głowie wielkości piłki ping pongowej! I zwolnienie do 6 czerwca. Ciekawe ylko, czy do tego czasu wystarczy mi cierpliwości i jedzenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję. Ja tak miałam z tyłu głowy. Guzy, bardzo bolesne przy dotyku. Na całym ciele mam już tylko strupki a z tyłu głowy jeszcze bolą i bardzo powoli się goją. Może dlatego że pod włosami? W ogóle w czasie choroby nie czułam za dużo swędzenia tylko ból. Do dziś mam na plecach bardzo wrażliwą na dotyk skórę. Moja młodsza 2,5 letnia córka przeszła tą chorobę jakby nigdy nic. Troszkę bąbli, troszkę swędzenia ( na to dawałam krople Fenistil) temp. tylko do 37,5. Za to ja miałam powoli myśli samobójcze. Na szczęście już jest coraz lepiej. Szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim chorym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alesa i Zuzi
Koniec czwartego dnia ospy.... Nawet nie było tak źle- krosty powolutku zasychają, nowych już nie widać. Płonąco- swędząca twarz dochodzi do siebie. Ja jestem właśnie po szybkim prysznicu- nawet głowę sobie umyłam i oczywiście suszarką od razu wysuszyłam i czuję się jak nowo narodzona ;-) Na chwilę obecną bardzo polecam puder z anestazyną, oraz szybkie prysznice ( w dniu czwartym z dodatkiem naszego kochanego i niezastąpionego nawet przy ospie szarego mydła). Zobaczymy co dalej. Co do gardła tez mam problemy z przełykaniem (nadal) i guzy na głowie... w ogóle cała skóra głowy mnie boli. Mam nadzieje, ze idzie to już ku końcowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alesa i Zuzi
Co do dzieci Aleks (2,5 roku) tez przeszedł to lekko, natomiast Zuzia (6 miesiecy) jest w trakcie i niezbyt kolorowo to wygląda, biedna obsypana jest cała masakrycznie. Przebieram ja dwa razy dziennie, przemywam i pudruję (główkę traktuję fioletem) wczoraj ją wykapałam w nadmanganianie potasu, dziś przemyłam mokrą pielucha. Pilnuje żeby miała obcięte pazurki, często przemywam rączki. Ogólnie jest marudna (no chyba, że na ospe nałożył się ząbek) bo mam takie podejrzenie- ale to się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mam 20 lat i już od 12 dni mam ospę. Przechodzę ją drugi raz w życiu;/ podobno przez to, że byłam chora na zapalenie krtani, kiedy mój 9-letni siostrzeniec zachorował na ospę... Lekarz dał mi zwolnienie na dwa tygodnie, do tego 5 razy dziennie Heviran(800mg), pudroderm do smarowania i paracetamol na ból i gorączkę (powiedział, że nie wolno ASPIRYN!!!). Dzięki heviranowi szybciej się goi i chyba jest łagodniejsze. Ale pierwsze dni były straszne, wysoka gorączka, swędzenie, a wysypkę miałam wszędzie (także w gardle, na języku, w miejscach intymnych i uszach). Lekarz także mówił, żebym często się przebierała, nie kąpała i uważała, żeby tego nie przewiać, bo powikłania są straszne- szczególnie u osób dorosłych. Mam takie pytanie, kiedy po chorobie mogłabym odwiedzić ginekologa, bo muszę iść na kontrolę po zabiegu? I czy dwa tygodnie od początku choroby można współżyć? Mam nadzieję, że moja wypowiedź komuś pomoże i z góry dziękuję za odpowiedź.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Swędziak
Ja mam widoczną ospe od jakiegos tygodnia, leczę dopiero od środy: krostki juz przysychaja, stosowałam pudroderm, potem spirytus i fiolet. Jestem na proszkach przeciwbólowych, wapnie musujących i rumianku. Czuje się dobrze, pierwsze dwie noce nieprzespane ale juz lepiej. dużo wcześniej chodziłam ze strasznym bólem głowy na który nie pomagały żadne leki..... koszmar!!!! Ponawiam pytanie o wizyte u ginekologa i badania, kiedy po ospie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Alesa i Zuzi
Ja myślę, że trzy tygodnie po chorobie jest takim prawie okresem na wizytę u gina. Co do współżycia jeszcze bym się wstrzymała, poza tym możesz zapytać u gina jak u niego będziesz.....W zależności jak mocno Cię obsypało, bo mnie bardzo i na narządach intymnych także... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diafora
Wszystko pięknie - krosty zwolna przysychają - da się żyć. Mam teraz wrażenie, jakbym wpadła twarzą w drobny żwir. Pytanie tylko brzmi - co z bliznami. Noszenie okularów spowodowało uszkodzenie części krostek na nosie policzkach i uszach. Czy ktoś wie, po jakim czasie mogą zniknąć plamy i dziurki po bąblach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja słyszałam że te blizny do miesiąca powinny zniknąć. Nie wiem to chyba zależy od wielkości bąbla a później strupka. Ja jestem 2 tygodnie po pierwszych bąblach i nadal widać czerwone plamki. Nawet pod makijażem odznaczają :( Mam nadzieję , że z czasem zjaśnieją. Przedtem smarowałam Sudocremem i trochę się rozjaśniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaospionaDa
Witam mam30 lat i piaty dzien ospy,mieszkam w UK i tu nie ma takich lekow jak w PL, kupilam w aptece spirytus i super plyn na przysychanie tych okropnych krost,mam prawie kazde objawy jakie tu wyczytalam typowe dla ospy wysypa na calym ciele dobrze ze nie w buzi ..jestem oslabiona ale ta strona mi pomaga ..bo ciesze sie ze nie jestem sama z tym problemem :)...jak wspomnialam to 5 dzien widze ze troche mi chyba zaczynaja przysychac te okropne kropki,,,,co to za okropna choroba nie moge na siebie patrzec..czekam tylo ku koncowi i modle sie zeby nie miec blizn :( pozdrawiam i sciskam wszystkich ospowiczow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam takie objawy
ja to cholerstwo miałam 3 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam takie objawy
została mi jedna dziurka na policzku po ospie, którą rozdrapałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaospionaDa
a mam pytanie czy te krosty jak zasychaja to maja wyglad taki siny i jak pryszcze?? co to za okropienstwo ,3 tyg to sporo ale fajnie ze juz po! :)... u mnie przed mna..zwariowac mozna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strega82
witam, jako dziecko mialam ospe wietrzna, w szkole sredniej nabawilam sie polpasca. teraz mam 29 lat i kolejna ospe... masakra... co prawda juz nie na calym ciele ale i tak jest to uciazliwe... pozdrawiam wszystkich ospowiczow :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koliberek32
Witam,mam 32lata i nistety też ''dopadła'' mnie ospa i tak jak pisała sikorka2445, ja też zaraziłam się od córeczki,gdyby nie sikorka nie napisałabym chciałabym Ci sikorko podziękować za słowa otuchy i porady ale ja już walczę 2tydzień z ospą i dla mnie najgorszy jest ból kości i mięśni,ostatnio przez 2dni walczę z bólem głowy.Ale dam radę muszę trzymajcie się ciepło.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kachla
hej mam 30 lat i od niedzieli mam ospe.w poniedziałek byłam u lekarza przepisał mi heviran i puder płynny.wczoraj miałam totalną załam kę bo wszystko mnie swedziało az sobie popłakałam.powiedzcie mi kiedy moe się okąpać i czy jak nakładam ten puder to amm go cały czas nakładac czy moze zmywac go co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliasudh
witam, doączam się do grona. mam 21 lat i trzeci dzien ospy, zarazil mnie mlodszy brat. ostatnie 4 dni były masakrą, miałam bardzo wysoką temperaturę, która trochę spadła dopiero teraz. od razu jak mogłam poszłam do lekarza, oczywiscie heviran, puder w plynie. mam okropne mdlosci, nie mogę praktycznie nic jesc, moj lewy migdałek jest ogromny, nie wiem czy jest po prostu powiększony czy jego tez spryszczyło. strasznie boli przy przełykaniu, ledwo mogę w siebie wpakowac jakis napój. oczywiscie pecherze mam tez w jamie ustnej, na dziaslach, na spojowe, na powiekach, na narzadach intymnych, dekolt-masakra, plecy tez, o skórze głowy nie mowie. nie mogę wziąć głębszego oddechu bo odczuwam silną duszność i ucisk w klatce piersiowej. nie ma mpojecia co to ze mna bedzie, mam juz dosc a to dopiero poczatek. swedzi okropnie. myje sie co drugi dzien, delikatnie i szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfghkj
Jeśli mogę coś poradzić- dziewczyny, nie używajcie pudru w płynie.Wielu lekarzy uparcie go przepisuje, tymczasem takie "zaklajstrowanie" strupka stwarza rewelacyjne środowisko do rozwoju bakterii, a taki bakteryjnie nadkażony wykwit to dopiero problem. Od paru ładnych lat zalecenia są takie, żeby wykwity smarować pioktaniną lub spirytusem salicylowym (wiem, że w przypadku pioktaniny nie wygląda się atrakcyjnie, ale w sumie bycie w białe czy fioletowe ciapki nie robi za bardzo różnicy). Nie ma też ograniczeń, jeśli chodzi o mycie się, a wręcz jest zalecane, bo umycie skóry rownież zapobiega nadkażeniu pęcherzyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blabliasudh
ja moje krostki najpierw wszystkie z osobna przemywam dokladnie spirytusem salicylowym, z tymi na plecach zawsze ktos mi pomaga, a nastepnie te najwieksze i najbardziej swędzące pudrem. no i muszę powiedzieć, że przynosi to ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bsalcdhadi
a ja mam takie pytanie- jezeli chodzi o kobiece narzady. mam tam krostki i pojawila sie matowa, troszke mleczna wydzielina. nie wiem czy sie bac, czy jakos cos zaleczac czy co?? bo do ginekologa to najwczesniej za 2 tygodnie jak wyjde z domu. oczywiscie zadnego wspolzycia przez ten czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospowiczka
mam 25 lat i mam ospe od niedzieli, dzis jest sroda a mi nic praktycznie nie jest, jak czytam te wypowiedzi to az sie przerazam. Widocznie mam bardzo łagodna ospe, nie mam za duzo krostek ale nic mnie nie swedzi wiec nie wiem czy ja jestem taka odporna czy mnie to jakos ominęło. Biorę Heviran i Clemasinum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tzzz
dopadł mnie dziad, 29 lat, Puder płynny moze i pomogl ale swedzi , od 3 dni wysypka , 3 dzien bez jakiegos normalnego snu, ps. Panie mają jedynie szczęście że nie musza sięgolic na twarzy :) bo mnie rozrywa juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×