Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wiewiórka**

Ospa wietrzna u dorosłych

Polecane posty

Gość imj
I ja męczyłam się z ospą, bo teraz to już resztki. Mam 25 lat. A wyglądało to tak: - w święta wielkanocne miałam kontakt z 3-letnim bratankiem, którego wysypała u mnie w domu ospa - dokładnie po 17 dniach zaczęło się u mnie: najpierw ból głowy, potem łamanie w kościach i nieżyt gardła, podwyższająca się temperatura (bardzo łatwo to pomylić z początkami przeziębienia) - tak przez 2 dni (czwartek, piątek), jak się później okazało wtedy też pojawiły się pierwsze wykwity na skórze głowy - sobota - wysypało mnie - twarz (głównie czoło, najwięcej na linii włosów), plecy, swędzenie do granic wytrzymania, gorączka pod 39 stopni - niedziela - dosypało się na brzuchu, nadal gorączka, swędzenie - kolejne 5 dni - gojenie, dobre samopoczucie, strupki poodpadały (nie wszystkie krosty zamieniły się w strupki, niektóre po prostu nie rozwinęły się i bladną) Brałam Heviran (największa dawka) 5 razy dziennie, do tego witaminy B i C, jak mnie tak bardzo swędziało Alertec. Nie kąpałam się i nie myłam włosów. Nie miałam w ogóle wykwitów na rękach ani na nogach, nigdzie poza twarzą i tułowiem. Pozdrawiam wszystkich chorych na tę okropną chorobę. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość imj
I ja męczyłam się z ospą, bo teraz to już resztki. Mam 25 lat. A wyglądało to tak: - w święta wielkanocne miałam kontakt z 3-letnim bratankiem, którego wysypała u mnie w domu ospa - dokładnie po 17 dniach zaczęło się u mnie: najpierw ból głowy, potem łamanie w kościach i nieżyt gardła, podwyższająca się temperatura (bardzo łatwo to pomylić z początkami przeziębienia) - tak przez 2 dni (czwartek, piątek), jak się później okazało wtedy też pojawiły się pierwsze wykwity na skórze głowy - sobota - wysypało mnie - twarz (głównie czoło, najwięcej na linii włosów), plecy, swędzenie do granic wytrzymania, gorączka pod 39 stopni - niedziela - dosypało się na brzuchu, nadal gorączka, swędzenie - kolejne 5 dni - gojenie, dobre samopoczucie, strupki poodpadały (nie wszystkie krosty zamieniły się w strupki, niektóre po prostu nie rozwinęły się i bladną) Brałam Heviran (największa dawka) 5 razy dziennie, do tego witaminy B i C, jak mnie tak bardzo swędziało Alertec. Nie kąpałam się i nie myłam włosów. Nie miałam w ogóle wykwitów na rękach ani na nogach, nigdzie poza twarzą i tułowiem. Pozdrawiam wszystkich chorych na tę okropną chorobę. Trzymajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osypka
Mam 33lata - jestem pielęgniarką i kosmetyczką. Niedawno moja 8 letnia córeczka zachorowała. Przeszła całą chorobę bardzo dobrze, nawet nie specjalnie się drapała... Ja natomiast koszmar! pomimo brania leków zwiększających odporność, dostałam to świństwo po 2 tygodniach od zakończenia choroby córki. Bardzo żałuję, że nie wiedziałam wcześniej o możliwości zaszczepienia się w ciągu 72 godz. od pojawienia się objawów. Najgorsze,że sama prowadzę firmę, a taki przestój ok. 2 tygodni mnie uderzy po kieszeni... Postanowiłam jednak zażyć kąpieli z ziołami o działaniu ściągającym i przeciwzapalnym - bardzo pomogło. Tym bardziej,że jestem obsypana od głowy , twarzy ( bardzo ) i tam...mega - boli też. Z uwagi , że puder zasusza, ale to nadal boli, postanowiłam zrobić coś odwrotnie. Popryskałam twarz Cavilonem 3M , który dobrze ściągnął wszystkie krosty ( wykonałam na twarzy), po ok. 3 godz. strupki. Następnie nałożyłam krem z miodu Manuka ( główny składnik propolis ), nie mam więc efektów ściągania. Twarz, dekolt i plecy mają teraz tzw. okluzyjny opatrunek. Jutro dzwonię do lekarza, będę informować co dalej. Najgorsze u mnie są drgawki, zawroty głowy no i błędy robię. Gorączkę miałam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ospaa30
witam, mam 29 lat i mnie tez niestety niedawno dopadla ta okropna choroba:( zaczelo sie typowo-od oslabienia i stanu podgoraczkowego-od ok tygodnia w pracy mowiono mi, ze zle wygladam, ale wiadomo kto ma teraz czas na chorowanie-zwalilam wszystko na wiosenne przesilenie.. w piatek tydzien temu znalazam swedzacego babla na szyi-ale stwierdzilismy w pracy, ze to skutek ugryzienia przez jakiegos owada i posmarowalam tego babla mascia przeciwalergiczna:] w sobot niestety znalazlam wiecej 'bablow', ale tylko na plecach i brzuchu-rodzina wypchnela mnie na dyzur lekarski-diagnoza: ospa w fazie koncowej, nie dostalam zadnych kompletnie lekow, ani zwolnienia-nic, w sumie zadowolona wrocilam do domu-niestety dzien pozniej mialam juz ze 100x wiecej wykwitow-powrocilam wiec do 'cudownego' lekarza po Heviran-lek przeciwwirusowy, na poczatku nie bylo lekko-goraczka caly czas i swedzenie i bol calego ciala, ale Heviran i leki przeciwgoraczkowe oraz przeciwswiadowe pomogly, poza tym 2x dziennie kapiele w wodzie z dodatkiem nadmanganianu potasu, teraz po 6 dniach jest juz w zasadzie ok i martwie sie tylko zeby blizny jakies nie zostaly-pozdrawiam wszystkich chorujacych na ospe-glowa do gory, bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ospa_27
Witam! Mam 27 lat i jest to moj 4 dzien odkad zauwazylam na ciele pierwszy babelek - podobnie jak kolezanka wczesniej, myslalam ze to cos innego, typu - moze jakies uczulenie, ale wieczorem tego samego dnia wyszlo wiecej babelkow i nie bylo juz tak milo. Jak na razie nie jest zle, kryzys byl tylko w nocy z wtorku na srode - kiedy wszystko mnie swedzialo i klulo. Najgorsze jest to ze po tym pierwszym babelku na szyi zrobil mi sie bardzo gruby czarny strupek, boje sie ze bedzie po tym slad :( A poza tym miejsca intymne tez nie zostaly oszczedzone przez to cholerstwo. Na moim ciele nadal sa babelki, ktore jeszcze nie popekaly i boje sie ze moze to potrwac wiecej niz tydzien :( Dziwi mnie jednak reakcja lekarza - dala zwolnienie na tydzien i tyle, zadnych masci lekow nic! A z tego co tu czytam to mozna stosowac cos zeby zlagodzic gojenie, problem w tym ze mieszkam na Wyspach i nie zawsze mozna tu znalezc polski odpowiednik. Boze mam nadzieje ze zejdzie mi to do nastepnego tygodnia.... A jesli jest ktos, kto orientuje sie co moznaby bylo kupic w GB na ospe, to prosze o informacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ospa_27
Jeszcze chcialam dodac ze znalazlam w aptece jakis zel ale niezbyt pomaga, robie raz dziennie kapiele w wodzie z soda oczyszczona - czy to dobrze? I czy moge moze te popekane bable zasypywac pudrem dla dzieci Johnson's? na szczescie nie mam goraczki, a i jak na razie palenie papierosow ograniczylam do 2 dziennie, ciezko ale czytalam ze osoby palace sa narazone bardziej na powiklania, wiec to mnie motywuje. Moze ktos ma jeszcze jakies dobre rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzelec52
mój sposób na ospę wietrzną wiek 35 lat. wysypka na całym ciele, krosty jak wrzody nawet na stopach,gorączka, strasznie swędzenie, takie że trzeciego dnia wieczorem znieczuliłem się, bo nic mi nie pomagało a ta biała maść z mentolem jeszcze potęgowała swędzenie, o 1-2 w nocy obudziło mnie swędzenie, alkohol już lekko wyparował, sklepy pozamykane, tragedia, pogrzebałem w starych zapasach ziół, wygrzebałem kilka saszetek szałwi, zaparzyłem, zrobiłem kąpiel, zanurzyłem się i po 15 minutach wyszedłem i ... cud !!!! już nie swędziało do końca, rany ogasły, kąpiel powtarzałem proste, skuteczne, tanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strzelec 52, a u lekarza nie byłeś? Bo najlepiej to Heviran brać, wtedy najszybciej mija i najłagodniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzelec52
po pierwsze było to jakiś czas temu i piszę o tym bo może ktoś skorzysta, u lekarza byłem w piątek wyglądało to jeszcze niegroźnie dostałem jakąś maść, później tu już chyba tylko karetka bo sam bym nie doszedł, a tu jeszcze sobota, niedziela itp. kąpiel w szałwii dała taki efekt, że gdybym nie doświadczył to bym nie uwierzył, kto chce niech korzysta, kto nie chce jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama swojego dziecka
cześć, słuchajcie a jeśli ktoś ma półpaśca a ja nie chorowałam na ospę to jakie są szanse, że z synkiem zachorujemy na ospę? i jak się przed tym dziadostwem uchronić? jakie może wziąć leki??po jakim czasie od kontaktu z chorą osobą mieliście krostki? mam wrażenie, że całe ciało mnie swędzi, ale to raczej mam w głowie bo krostek żadnych nie mam ani innych objawów choroby. osoba od której bym podłapała ospę ma od tygodnia półpaśca, czy gdybym zachorowała miałabym już jakieś symptomy ospy? dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również mamuśka z ospą
Witam. Mój przypadek to jest wogóle nietypowy. Ospę przechodzę już 2 raz (mam 27 lat) wcześniej w wieku ok 11 lat miałam półpaśca. Teraz ospą zaraziłam się od swojego synka. Dwa tygodnie po nim dostałam ospę. Lekarz powiedział, że przechodzę ją wyjątkowo dobrze ale to dzięki podstawowym zasadom, które należy zachować. Przede wszytskim nieprawdą jest że ospę można mieć tylko raz. Półpasiec ospa czy też opryszczka to ten sam wirus. Jako dziecko widocznie nie wytworzył mój organizn zbyt duzo przeciwciał żeby teraz móc się przed tym obronić. Dodatkową sprawą jest też fakt, że miałam obniżoną odporność (stresy w pracy, przeziębienie itp), dlatego złpałam to dziadostwo. Najważniejsze żeby w takim wieku jak najszybciej brać jakiś lek przeciwwirusowy (hamujący namnażanie się tego w organiźmie) np. ja biorę hascovir. To naprawdę pomaga (krostek jest niewiele!) najwazniejsze żeby wziąć to jak najszybciej. Nie wolno się drapać!!! Na swędzenie polecam świetny lek antyalergiczny Xyzal jest dość drogi, ale można brać również inne tańsze (po konsultacji z lekarzem oczywiście). Uwierzcie naprawdę nie swędzi po tym ciało. Ponadto 3 razy dziennie w razie "W" po 2 tabletki rutinoscorbin i calcium w/g ulotki. Do smarowania lekarz przepisal mi pudroderm ALE proszę uważać bo zatyka krostki przez co skóra nie oddycha i dłuuugo sie goi (wiem to po przypadku mojego synka). Ja pudrodermem smarowałam się tylko na początku jak zauważyłam jakąś krostkę i tyle. Od 2 dni smaruję krosrki kremem Vratizolin i naprawdę pomaga. Krostki juz zasychają fajnie sie goją. Nieprawdą jest że nie można się myć! Najlepiej brać krótki prysznic ale delikatnie z wycieraniem się ręcznikiem. Ja jestem już 5 dzień chora mam jeszcze 4 dni L4 i sądzę że będzie już wszytsko w porządku. Najważniejsze jest też żeby nie wychodzić na krok z domu nie wolno tego przeziębić!!! Naprawdę nie ma z tym żartów. A dla palaczy rada: nie wolno palić podczas ospy! Krostki wyskakuja nawet w gardle, na języku, na dziąsłach! łatwo o infekcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość również mamuśka z ospą
Na tym forum spotkałam się z opinią kogoś "mądrego" żeby przemywać krostki wodą utlenioną lub spirytusem salicylowym.. Prosze nie wierzyć tym slowom bo możecie sobie naprawdę zaszkodzić. Najlepiej zaufać DOBREMU lekarzowi i swojemu zdrowemu rozsądkowi. Może moje rady komuś pomogą bo wiem co to za straszna choroba. Najlepiej nie lekceważyć pierwszych objawów: dreszcze, gorączka kaszel/katar, ogolne osłabienie jak przy grypie. Ospa "wyrzuca" do 7 dni. A z moich obserwacji wynika, że krostki które pokazały się na moim ciele jako pierwsze najtrudniej sie goją i sa największe. Cała reszta potem lepiej i szybciej sie goi. trzymajcie się ospowicze nie dajcie się dbajcie o siebie a wszystko będzie napewno dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valo
Witam wszystkich obsypanych! Mam 23 lata i do tej pory nie miałem tej paskudnej choroby (a teraz żałuję, że jej wcześniej nie przechorowałem) i było dobrze. Ale niestety 23 maja wróciłem do domu z basenu i dostałem gorączki 40 stopni. Rano w poniedziałek zobaczyłem kilka pierwszych wykwitów i pomyślałem o najgorszym - ospa wietrzna. Lekarz przyjechał, przepisał Biseptol (sic!) i Pudroderm, oraz wapno, czyli generalnie nie poszalał. We wtorek byłem obsypany dramatycznie pod włosami i na twarzy, dosłownie krosta na kroście, chciałem umrzeć, do tego potworna gorączka i niewyobrażalne swędzenie po Pudrodermie. Dostałem zgodę na 1 prysznic na dwa dni, więc musiałem przetrzymać. W środę wziąłem kąpiel (nagiąłem zgodę ;) ) w nadmanganianie potasu. Dużo lepiej. Odczekałem pół godziny i to było najprzyjemniejsze pół h tej choroby - nie swędziało, nie piekło, cud. Potem znowu posmarowałem Pudrodermem - myślałem że wypali mi skórę. Do teraz jestem w tym pudrodermie i mam ochotę wydrapać sobie ciało. Wprawdzie dziś jest dużo lepiej niż w nocy, bo swędzi w mniejszej ilości miejsc, ale generalnie jak to ktoś określił: "pudergówno" nie jest dla wszystkich. Dziś wezmę kąpiel w Emolium i nie smaruję się już żadnymi pudrami. Po południu przywiozą Fenistil w kropelkach. Poza tym drugiego dnia zamieniłem Biseptol na Heviran (za radą znajomego dermatologa, który stwierdził, że Biseptol na ospę to chyba oszołom przepisał). Mam wrażenie, że Heviran zatrzymał wysypy. Tak czy siak, to po prostu trzeba przeżyć. :) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valo
Aha, proszę jeszcze o info kiedy średnio to cholerstwo przestaje swędzieć? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Po fenistilu w kroplach
przestanie Cie swędzieć od razu :) I najlepiej zmień lekarza, bo ten od biseptolu to jakiś oszołom. Aaaa i przy ospie i pudrodermie nalezy brac jeden szybki prysznic dziennie, żeby zmywać poprzednią warstwę. Inaczej może się wytworzyć skorupa, pod którą będzie się rozwijał stan zapalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Valo
Dzięki wielkie za info :) Tylko nie bardzo wiem jak domyć ten pudroderm z siebie bo woda go nie spłukuje, a mam tak delikatne bąble, że próbując ostatnio zmyć kilka dosłownie pękło od samego kontaktu z ręką. Dziś zmieniam pudroderm na Vardierm, może będzie lepiej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osp
Witam, ja mam 29 lat, mój synek 8 letni właśnie kończy przechodzić ospe, smarowałem go gencjaną i jest git, ja w poniedziałek myślałem że umre, wymioty, gorączka, dreszcze, następne dni złe samopoczucie a dzisiaj wysyp, czekam na lekarza zobaczymy co mi przepisze, smaruje się też gencjaną i jeszcze nie swędzi, fajki pale i mam nadzieje że nic złego się nie stanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSP
I tak to jest z tymi lekarzami, synkowi lekarz w tej samej przychodni zalecił gencjane i także mycie ale dokładne wycieranie aby nie rozmoczyć, zaczeliśmy przed lekarzem smarować pudrem w płynie ale kazał to zmyći twierdził że pod warstwą może zrobić się zakażenie, synek już ma strupy i jest ok, zaś ja zaczołem też smarować się gencjaną, po wizycie innego lekarza z tej samej przychodni powiedział że mam nie smarować się gencjaną, nie kąpać a smarować vratizolin, (warjactwo) przepisał też heviran, ja zostane już przy tej gencjanie i kąpiel będe brał co 3 dni bo sie strasznie poce, ,,,,,,,i komu tu wierzyć ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wgw
witam wszystkich mnie też dopadła ta ospa a zaraziłem się od synka który przyniósł z przedszkola. Mam 32 lata , co do powikłań to nie jest zle w sobotę miałem bule pleców a w niedziele wysypka mam najmniej mam na rękach i nogach a dużo na plecach brzuchu i głowie ale mam prawie same małe które zaczeły przysychać tylko strasznie sfędzi szczegulnie dzisiaj (wtorek) goronczke miałem małą przez dwa dni po trochu po 38 już trzy dni leże i nie kazali mi się kąpać ale jutro wskakuje do wanny pudruje sie i biorę heviran 5 razy dziennie w trzecim dni doszlo mi parę nowych bębelków ale jak pisałem te pierwsze już przysychają więc jestem dobrej myśli podobno Kobiety przechodzą dużo gorzej niż Faceci moja koleżanka miałla to masakra pizd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uwolnij Kropka!!!
Helloooo!!!! Prosze Was napiszcie co mam kupic w aptece na ta cholerna ospe?? hewiran biore pudrodrem mam ale mam wrazenie to po tym bardziej mnie swedzi.. wariuje!!!!!! jakis koszmar!!! naprawde oszaleje... ide sie kapac bo czytalam ze mozna i mam w d.. to co mowi lekarz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nadmanganian potasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nadmanganian potasu
przewalone z ta ospa ile macie wolnego od pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nadmanganian potasu
ile osob (DOROSŁYCH) na 100 choruje? sa jakies statystyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nadmanganian potasu
ja mam nawet w ustach wysypke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nadmanganian potasu
fenistil krople

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cholera by to wziela tez to ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwolnij kropka
tak tak kochani kupilam dzisiaj kropelki fenistil ..i pomagaja musze powiedziec..reakcja byla taka ze po godzinie zachcialo mi sie strasznie spac a byla 14 i naprawde to byl najlepszy sen od 3 dni :) nio nie swedzialo :) pozatym tak jak pisalam wzielam prysznic i jutro tez wezme bo ulga straszna .. moglabym stac i stac..ale wiadomo nie mozna tego rozmoczyc ale 10 min spoko :))))) teraz znowu zaczyna swedziec... a i ten pudrodrem czy jak to tam sie nazywa to lipa .. malo pomaga .. kupilam dzis ten variderm kupilam i jest mocniejszy odczuwa sie po nim taki chlodek i jakby mrowienie .. co zabija swedzenie takze polecam .. dodam ze mam 26 lat i nigdy nie przyszlo mi na mysl ze ta choroba mnie dotknie i to o takim nasileniu . Pani doktor stwierdziala ze mam ksiazkowa ospe :) nio i L4 caly tydzien ..od dzis do pt ale ospe mialam juz we wtorek :) takze bite 1,5 tyg :) oby nie dluzej..napiszcie co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie tak ze nie spie
bo swedzi jak cholera wolalabym sie na porodowce znalezc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łączka
Ja jestem już 2 tyg po ospie. I współczuje tym co to przechodzą. Na swędzenie bierzcie cos przeciwalergicznego nawet zyrtec - pomaga! Nie katujcie się. Czytałam żeby nie chodzić na solarium aż do czasu jak się porzadnie zagoi. Ja poszłam i nic się nie stało przynajmniej ślady są mniej widoczne. wprawdzie ja nie miałam tego dużo i tez praktycznie nie zauważyłam u siebie tzw dziur ale bałam się że te plamki czerwone po odpadnięciu strupków zostana na długo. Poszłam więc na solarium i nie widać tego teraz praktycznie wogóle. Trzymajcie sie i pamiętajcie nie smarujcie się tym pudrodermem bo zostaną wam dziury!!! Ja smarowałam się vratizolinem i szybko przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawiak_8998282
super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×