UWAGAtu wklejać najlepsze/ulubione teksty zacnych podszywaczy-zakładam kolekcję

tez se podbiję

czesc zayebane podszywy

11:53 [zgłoś do usunięcia] drente Podkradam gimnazjalistom zeszyty do muzyki i rysuję w nich zamiast kluczy wiolinowych wielkie wzwiedzione kutasy. Niestety, mam problem z trzymaniem się w pięciolinii. Też tak macie? ------------------- 11:57 [zgłoś do usunięcia] drente W przekonaniu, że od mojej misji zależą losy cywilizacji zachodniej, zakradam się w przebraniu Tatusia Muminka do willi Tomasza Jacykowa i tam robię jego ochroniarzowi soczystego lodzika z gulgotem.

bo mi sie gg usunelo a nie pamietam numeru ;(

prawie bym zapomniał: jak już się wysra, czekam na jego odejście, po czym z zapałem wściekłego węża czyhającego na swoją ofiarę rzucam się na świeżo postawionego klo.tzka i z niebywałą zręcznością i szybkością lamparta pochłaniam go w całości bez zbędnych ceregieli.

15:32 [zgłoś do usunięcia] Domowy Sposub DOMOWY SPOSUB to wziąć patyczek do uszu zmoczyć wodą i dobrze nasparować mydełkiem i włożyćdo pupci na 1 godzinę ale trzeba wepchnąć patyczek tak głęboko jak się da ale tak żeby możn a było go wyjąć albo To jest świetny pomysł z czopkami glicerynowymi działają świetnie wkładasz 1 do pupci i po 15 minutach pogoni cię do łazienki mi pomogły oba sposoby pozdrawiam 15:39 [zgłoś do usunięcia] NareszcieSmukłaMgada Z tym patyczkiem to nie polecam. Jak sobie włożyłam to moje jelito połknęło ten patyczek i już go nie znalazłam. Włożyłam sobie szczoteczkę do zębów (też namydloną), aby wydłubać patyczek, ale z głośnym siorbnięciem zniknęła w mojej pupie, która z niewinną miną zwarła się szczelnie kryjąc przede mną oba przedmioty. W akcie desperacji poprosiłam koleżankę, by włożyła rękę i wyjęła te ciała obce z głębin mojego jestestwa. Koleżanka się wzbraniała, ale uległszy mym łzawym błaganiom, wzuła gumową, kuchenną rękawicę i rozpoczęła poszukiwania. Jakież było nasze zdumienie, gdy po kilku chwilach usłyszałyśmy mlaśnięcie, siorbnięcie i koleżanka wyjęła rękę bez rękawicy, bez zegarka i bez ślubnej obrączki. Ja nie wiem, co robić. Koleżanka się obraziła a ja boję się usiąść na taboret. Bo jak znów usłyszę siorbnięcie

hihii :-)

:D

trzeba go podbijać to ludzie coś dołożą

kiepskie te wyciąganie dna:(

Nadmienię iż codziennie o godzinie 17 rozbieram się do samej bielizny,staje na okno i energicznie walę się pięściami w klatę niczym King Kong,następnie krokiem posuwisto-zwrotnym robię obchód dookoła parku miejskiego i upominam niegrzecznie zachowującą się tam młodzież.

Robię kupę,formuje z niej tabliczkę i zawijam w stary papierek po czekoladzie "Słodka Pasja" z dyskontu "Biedronka",a następnie częstuje nią dzieci na moim osiedlu

no-kiedy zaczynasz bo mi reka sie zwichnie od myslenia o tobie jedyna kochajaca nas-podszywaczy....

podnosime

Dodajcie coś plisssssssssssssssssssssss

up