Najlepszy, Waszym zdaniem, lek na depresje...

"glebio oceaniczna" chyba ci sie juz wszystko z wrazenia popierniczylo :D to ja napisalam ze nie nazywa sie ludzi chorymi psychicznie, nikt nie mowi o magisterce tylko o LO, i to ja ide do szpitala psychiatrycznego a nie glebia, o moich problemach nie masz zielonego pojecia i jestem w stanie dac glowe ze bys sie powiesila majac 15 lat na moim miejscu wiec nie chrzan jaka ty jestes biedna , nie jestesmy zadnymi pieskami tylko nie znosze chamowatych ludzi i nie lubie agresji, przeczytalam niedawno artykul o tym ze ludzie sa nietolerancyjni wobec osob cierpiacych psychicznie i ze ich nie rozumieja zdziwilam sie bardzo, bo moi znajomi mnie akceptuja i nigdy sie nie spotkalam z takim brakiem zrozumienia ale teraz jak na was patrze to juz wiem co autor tego artykulu mial na mysli..

zocha 19 u nas nie ma zabawy musielismy ostro kuc, i w cale nie uwazam sie za eksperta, tylko wkurza mnie jak ktos nie ma nawet minimalnego pojecia o tym o czym mowi i w dodatku nazywa sie ludzi wariatami dobrze ze nie schizolami :/ a zdaje angielski podstawowy polski rozszerzony i biologie tez rozszerzona

jej, ale sie porobiło... strasznie jakoś niemiło... i właściwie dlaczego? ta rozmowa zeszła na dziwne tory... no bo zaczęło się niby od ataku (tudzież komentowania poprostu jej wypowiedzi) na MissUkraine ale zauważcie, ze ona właściwie nie bierze w tym udziału fakt jest kilka "dziwnych" faktów w jej wypowiedziach, można je uznać po prostu za konfabulacje i się nimi nie podniecać i tyle; w Polsce taka osoba jak Miss nie dostałaby prawa do adopcji, jest to oczywiste; nie wiem jak jest na Ukrainie - może tam jest to możliwe, może przepisy adopcyjne są diametralnie różne a może ona poprostu kłamie mnie osobiście, chociaż zdaję sobie sprawę z rodzaju jej zaburzeń, raziły teksty dotyczące nosa, różnego rodzaju wypowiedzi dotyczące "materialnej strony życia" - te o niebieskiej furgonetce psychiatry, drogich ciuchów itd...nie chce mi sie tego teraz wymieniac co do leków, które bierze to niestety wydaje mi się, ze zdążyła się już od nich uzależnić, niezdrowo się wg. mnie nimi ekscytuje - oczywiście rozumiem konieczność farmakoterapii w tym rodzaju depresji ale leki powinny być tylko jednym z elementów leczenia a ona się wg mnie na nich za bardzo skupia Jednego jestem pewna - tego, że dziewczynom (abcusi, oceanusi i malenstwie) na pewno jest lepiej kiedy moga porozmawiac ze soba, maja poczucie, ze ktos je rozumie i nie sa same; mysle, ze to do czego doszlo w tym momencie w dyskusji - ta słowna przepychanka - kto ma wieksza wiedzę na temat zaburzeń depresyjnych, kto zdała maturę a kto jeszcze nie, wyzywanie się od debili, jebnietych itd to naprawde niczemu nie służy - Miss siedzi cicho i nie reaguje a dziewczyny sie denerwują - czyli jest bez sensu Trzymajcie się dziewczyny, zyczę wam miłego wieczoru dzisiaj :)

"hehe smieszne bardzo to co napsiałas. najpierw matura potem nauka psychologii. a kim ty ejstes zbye mwoic czego najpierw sie trzeba bedzie uczyc".To napisała głebia.A ztymi pieskami to cie nie rozumiem. Napisała głebia, że skoro bym Miss nie powierzyła psa to znaczy, ze mam niesamodzielnego psa i do tego nawiązałam Taka jest prawda. Poczytałam jej wypowiedzi, widzę w jakie skrajne nastroje wpada, od euforiii uwielbienia dla całego świata do apatii i agresji. i z całą stanowczością to potwierdzam, takiej osobie jak ona swojego psa bym nie powierzyła.Ja nie wiem, czy gdyby wpadła w apatię wyszłaby z nim na spacer, ja nie wiem czy w szale agresji nie porzuciła na ulicy. Ona jest poważnie chora. A nie życzyłabym sobie eksperymentów ze swoim psem. Bo nawet pies to odpowiedzialność.

nareszcie znalazl sie ktos madry kto to podsumowal dziekujemy lalik masz racje a tobie nikt nie kaze jej zostawiac psa wiec po co gadasz o takich pierdolach zreszta dajcie sobie juz siana i niech ta komedia sie wkoncu zakonczy

"Czuje sie jakos, jak z innej planety... Nie zwracam uwagi na negatywne rzeczy, nie placze bez powodu, po prostu zyje w innym wymiarze rzeczywistosci" To jest odpowiedz dlaczego Ukraina nie bierze udziału w dyskusji. Ona lubi być naj, nie toleruje krytyki. Jak nie ma słodzenia to ucieka. Słuchaj ja nie zauważyłam, aby ktokolwiek na temat jej wyglądu powiedział cos negatywnego. Wulgaryzmy były tez tylko pod adresem osób ją krytykujących Słowo wariatka tez tu chyba nie padło?. A przy określeniu chora psychicznie, przy i jego prawidłowości będę sie upierała.

szkoda ze nie chce mi sie czytac bo bym ci przywolala cytat z ksiazki bilikiewicza, takie okreslenia troche rania jakbys nie zauwazyla

Bo takich mądrych rozsądnych głosów było wcześniej dużo, to dziewczynki czepiały sie słówek i nie przyjmowały do wiadomości rzeczy istotnych,.Skąd nagle ten przypływ rozsądku. I ABC, oducz się komenderowania, nie ty będziesz decydowac kiedy i dlaczego ktoś na publicznym forum ma przestać się wypowiadać. To zdecydowanie przerasta twoje kompetencje.

Jakie określenia ranią?

no tak, jeżeli to nie jest prowokacja (tak jak ktoś na początku napisał) i MissUkraina ma rzeczywiście zdiagnozowana depresję dwupiegunową, cykliczną, no to jest sztandarowym przykładem tego zaburzenia, jej wypowiedzi o tym swiadczą wulgaryzmy (nie takie znowu ostre :) ) padały z obu stron :) i myślę, że już ich chyba wystarczy co do wyglądu Miss, rzeczywiście nikt nic złego nie powiedział, bo rzeczywiście nie ma nawet co powiedziec...fakt, że "czepia" się ona swojego nosa wg. mnie jest właśnie wynikiem jej choroby...pewnie jak zoperuje nos to znajdzie inną część ciała, która bedzie przyczyna jej niepowodzeń itd... no nic...wierzę, ze musi jej być ciężko z tym zaburzeniem, dobrze, ze ma pracę....tylko nie wiem czy jest dobrze "prowadzona" pod wzgledem psychoterapeutycznym, mam wrażenie, że przydałaby się jej też psychoterapia grupowa... w ogóle to głupio się czuję tak pisząc "o niej"...jakies to takie bezosobowe mi sie wydaje i bez sensu... eh...kończę już trzymcie sie dzewczyny pamiętajcie: z depresji sie wychodzi:)

Witam! Mam duzy problem, byłam dzisiaj u psychiatry i dostałam receptę na norserin i seronil. Chociaż lekarka nie użyła słowa deprsja takie leki dostałam, nie wiem jednak czy to konieczne, żeby je zacząć brać. Poszłam do lekarza, bo nie radzę sobie ostatnio ze sobą, nie dawno straciłam pracę, moje poczucie wartościjest mocno zaburzone. Teraz czytam o depresji na różnych stronach i przestraszyłam się czy faktycznie ja ją mam. Czy leczenie jest konieczne,jak długo będę musiała brać leki?Chyba jestem bardziej zagubiona i przestraszona teraz niż przed wizytą. Może macie jakieś doświadczenia i rady?

czytaj dokladnie ja tam osobiscie nie lubie jak sie mowi o mnie chora psychicznie, lalik a czy wiesz cos czasem na temat zycia ze schizofrenia zaczynam sie ostro bac mam nadzieje ze to tylko takie glupie podejzenie i ze ten caly swiat to naprawde sen i ze sie obudze

Jeżeli przy takiej chorobie lekarz poleca jej zakupy i jakis fajny ciuch to nie jest dobrze prowadzona. Zakupy to mogą pomóc na zły nastrój, a nie na poważna chorobę.A od leków chyba jest już uzależniona.

Wariatka, nienormalna to są obelżywe nazwy. A choroby psychiczne , jest to nazwa obejmująca cały szereg chorób związanych z psychiką.

noa79 nie boj sie popytaj o tego lekarza czy aby napewno jest dobry i zapytaj jej poprostu czy musisz je brac powiedz co myslisz ze sie boisz, ja jakbym mogla drugi raz wybierac to bym sie nie pchala w leki bo naprawde latwo uzalezniaja :(

ja juz nie dyskutuje na temat miss ukrainy gryscie sie sami, mam wazniejsze sprawy na glowie

do abc - słuchaj, nie bedę ci tutaj nic pisać teraz, z tego co czytałam byłaś juz u lekarza i bardzo dobrze! zastanawiam się tylko jak to możliwe, że tak szybko postawili ci diagnozę... podstawą jest znalezienie dobrego psychiatry, postępowanie zgodnie z zaleceniami - czyli przyjmowanie leków, psychoterapia i oczywiście chęć wyleczenia się.. a jak w ogóle się czujesz dzisiaj? chodzisz do szkoły teraz?

lalik nie chodze bo sie boje, a w piatek niby mam isc do szpitala ja nie jestem tego pewna tak odczytalam jak cos zapisywala w swoim kajeciku ale nawet nie wiem czy to jest prawdziwe juz nic nie wiem, nawet nie wiem czy istnieje naprawde, ja juz dosc dlugo sie lecze ale wczesniej na depresje i zaburzenia adaptacyjne i autoagreje (nie jestem pewna czy tak to sie nazywa)

istniejesz abc :) słuchaj, no bez powodu pewnie ci nie dała tego skierowania...myslę, ze krzywda ci sie tam nie stanie...będą mieli więcej czasu na zajęcie się toba, więcej czasu na rozmowy i zrobienie dokładnych badań, żeby postawić ci dobra diagnozę i dobrac odpowiednie leczenie...tak myślę.. jesteś chyba na takim etapie życia, ze lepiej sie zabrać za twoje problemy i się z nimi rozprawić a nie wsiąkać w nie coraz dalej prawda? popytaj może lekarzy co z tobą jest, jak wygląda leczenie, przedstaw twoje obawy co do farmakologii - może bedziesz się lepiej czuła jak zrozumiesz na czym polegaja twoje problemy, z czego się biorą i pamietaj - istniejesz :) zrób sobie dzisiaj miły wieczór: obejzyj jakiś fajny film, zrób dobrą kolację, wyjdz na spacerek, odpocznij sobie troche abc

Wiecie co kobiety? Nie,ja już naprawdę chę się wyrwać z mojego stanu zagubienia,przybicia,rozdrażnienia... Byłam dzisiaj u psychologa:) Wizytki co tydzień,zero lekarstw,muszę tylko zacząć małymi kroczkami otworzyć się na świat,gdyż oboje sobie go zamknęliśmy a nie o to w miłości chodzi...miłości na odległość. Więc już wiem mniej więcej co robić... Nie chę myśleć negatywnie,chę zacząć naprawiać to,co zepsułam swoim nastawieniem do całego świata. I żeganm wszystkich tutaj. Abcius,życzę Ci naprawdę wszystkiego Naj,Oceanik,ty też się ładnie trzymaj... Ja już tutaj nie wracam. Tu już jest coś...dołującego,czego nie pragnę doświadczać :) Pozdrawiam.

dziki lalik tyle ze ja z domu nie wyjde ale mily wieczor to dobry pomysl :) tylko ja naprawde sie boje ze tam mi sie tylko pogorszy...dobra ja juz sama nie wiem czego chce :( i chce przestac myslec o tym wszystkim

papa malenstwo i powodzenia :) milo bylo cie poznac :)

Witajcie, dziewczyny, Dzisiaj czuje sie lepiej, naprawde lepiej. Nawet psychoterapeuta podtwierdzil BLYSKAWICZNE zmiany pozytywne. Teraz jestem bardziej spokojna, nie tak ostro reaguje na brzydkie slowa. Kazdy ma swoja indywidualna metode prowadzenia leczenia. Komus pomagaja leki, komus rosmowy. Nie jestem uzalezniona od lekow, biore 1,5 tabletki dziennie. I lek nasenny na noc, ale nie zawsze. Kto chce sie klocic, i rozmawiac o szczegolach mojego zycia, zapraszam na inne forum. Zalozylam topik o lekarstwach i sposobach wyjscia z depresji. Oceanusiu, Abcusiu, Malenstwo, Noa, zycze dobrej nocki, kolorowych snow. Jestem z wami !!! Nie zwracam uwagi na negatywne komentarze, po prostu ich nie czytam. Buzka!!!!

Witajcie, dziewczyny, Dzisiaj czuje sie lepiej, naprawde lepiej. Nawet psychoterapeuta podtwierdzil BLYSKAWICZNE zmiany pozytywne. Teraz jestem bardziej spokojna, nie tak ostro reaguje na brzydkie slowa. Kazdy ma swoja indywidualna metode prowadzenia leczenia. Komus pomagaja leki, komus rosmowy. Nie jestem uzalezniona od lekow, biore 1,5 tabletki dziennie. I lek nasenny na noc, ale nie zawsze. Kto chce sie klocic, i rozmawiac o szczegolach mojego zycia, zapraszam na inne forum. Zalozylam topik o lekarstwach i sposobach wyjscia z depresji. Oceanusiu, Abcusiu, Malenstwo, Noa, zycze dobrej nocki, kolorowych snow. Jestem z wami !!! Nie zwracam uwagi na negatywne komentarze, po prostu ich nie czytam. Buzka!!!!

no tak, leczenie oczywiści dobiera sie do rodzaju depresji ale sama farmakologia nigdy chyba nie pomoże, zawsze musi być łączona z terapią no nie?

jutro wstretny dzien...oby mnie nie wzieli znikam stad :( do zobaczenia za 2 tygodnie a moze za miesiac ... o ile ten topik bedzie istnial pozdrawiam trzymajcie sie wszyscy cieplutko milo bylo was wszystkich poznac papa :) buziaki

Abcius, droga, trzymam kciuki za Ciebie, zycze Ci cierpliwosci i wiary w lepsze czasy. Bedziemy w kontakcie ! Bede modlila sie za Ciebie, pozdrawiam, Wikusia

To prawda u Miss Ukraina , od kilku dni widać poprawę. Niewiem czy to leki, czy tak samo z siebie, ale odzyskuje dziewczyna kontakt z rzeczywistością.

to dobrze, zle juz z toba było. Naprawde.

wracaszdo zycia?