Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uuu brawo brawo

Jakie śmieszne lub irytujące rzeczy zdarzyły wam się w autobusie lub tramwaju?

Polecane posty

Gość a przedwczoraj
do-- nguirbgihhdf niestety nie, z białegostoku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtopa na max
wracam dziś z kolegą z pracy no i zbliżał się nieuchronnie moment wysiadania. No wiec ja do drzwi się podsuwam coby wysiąść. Autobus staje drzwi się otwerają i czuję, jak mnie ktoś pcha w plecy, żebym prędzej wysiadała czy nie wiem już co. No to ja odwracam się z łomotem i drę ryj Paweł do cholery czego pchasz???!!!! A tu okazuje sie ze to nie Paweł tylko jakaś babka typu gorąca 65-ka. Ale wtopa. Zniknęłam szybko, Paweł ledwo się pozbierał ze śmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileyface1
dobre dobre z ta torebka hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .pupa.
Odebrałam płaszcz z pralni i miałam podjechać z nim pare przystanków autobusem. Kierowca jedzie jak dzikus, ja z tym płaszczem w rękach, ledwo się trzymam a tu kanar : - proszę bilety dop kontroli. Mowy nie ma żebym grzebała w torebce i szukała biletu. Jak puszczę rurę, to fiknę. Kanar stoi nade mną - no to ja mu daję płaszcz i mówię - niech pan potrzyma. Facet wziął płaszcz, a ja szukam i szukam w torebce (bo mam w niej masę rzeczy) - w końcu wyciągnęłam triumfalnie bilet. Nie musze dodawać, że jeśli byli jacyś gapowicze w tym busie, to zdążyli wysiąść ;) Druga sytuacja - jade sobie zadowolona - trzymam sie tej metalowej rury, jeden, drugi, trzeci przystanek - nagle nachyla mi sie nad uchem facet i mówi że on tu musi już wysiąść. Patrze na niego jak na idiotę - (co mnie obchocdzi, gdzie on wysiada) - a wtedy on lekko szarpie tę rurę którą trzymałam - okazało się, że to jakiś jego sprzęt a nie autobusowa rurka (zamyślona nie zauważyłam). Zaczęłam się śmiać - on też - przeprosiłam - powiedział, że ni szkodzi i że mu miło i wysiadł. Do dziś jak sobie przypomnę to się śmieję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre z ta rura hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jakies ciekawe
zdarzenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odstatio wracam do domu z koleżanką zmęczone strasznie, cieszymy się ze mamy miejejsca siedzące. Nad nami jakieś panie dwie soją mogły mieć tak ok 40 lat i nagle jedna mówi: \"Ta dzisiejsza młodzież taka nie wychowana, brak kultury starsi ludzie stoją a oni się rozpychają na siedzeniach\" No myślałam, że wyjdę z siebie i stane obok! Rozumiem jakiejś naprawde starszej osobie, ale kobieta ok 40 czy to dla niej aż taka katorga postać jakies 20-30 minut?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaa a kiedyś widziałam taką śmieszną sytuację usiadłam sobie przy drzwiach a przedemną stała taka dziewczyna młoda. No i stoi na razie droga bez zakrętów nagle ostry zakręt wiadomo wszyscy się czegoś trzymają a laska nic tylko bawi się komórką i nagle zaczęła się przechylać na skutek tego skrętu i nie wiem czy ona nie czuła, że leci? Bo nagle padła na podłogę wytrącając przy tym walizkę takiemu facetowi, który myślał, że ona zemndlała. Dobrze, że jej się nic nie stało bo legła na tej podłodze dosyć mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wentka_
Zatłoczony autobus. Stałam trzymając się usilnie jakieś rurki. Naprzeciwko stał jakiś podchmielony chłopak w moim wieku (ok.25 lat). Zaczął głośno omplementować (prawie się drąc :) ) i chciał żebyśmy nawiązali bliższą znajomość. Odmówiłam grzecznie a on ni stąd ni z owąt zaczął mnie wyzywać od dziwek i lafirynd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihi ale się uśmiałam
to ja też coś opowiem :) Kiedyś często jeździłam do szkoły z kierowcą, który specjalnie gwałtownie hamował, a potem patrzył w lusterko jak ludzie padają i się śmiał z nich. Raz też zdarzyło mi się przelecieć z końca do połowy autobusu, bo puściłam się, żeby znaleźć chusteczkę i nie mogłam wyhamować, aż zatrzymałam się gębą na rurce. Kiedyś jechałam z facetem, który krzyczał, że jest dzieckiem Hitlera i stworzy nową rzeszę i śpiewał niemieckie piosenki wojskowe. Zasikane albo zarzygane siedzenia widziałam nie raz, kilka razy też zdarzyło mi się, że ktoś się do mnie dziwnie przytuał, ale to akurat kieszonkowcy byli, a nie zboczeńcy. Jednemu kiedyś powiedziałam, że musi się chyba jeszcze podszkolić w tym fachu. Ale najlepszą akcję miałam taką - rozmawiam sobie z koleżanką i kierujemy się powoli do wyjścia, mam głowę odwróconą w jej stronę, a ręką po omacku szukam jakiejś rurki, żeby się złapać - i w ostatniej chwili zorientowałam się, że moja ręla zawisła w powietrzu kilka centymentrów nad gołym, stojącym ptaszkiem jakiegoś pana!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja pie...
gdzie wy mieszkacie !!! ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze jeszcze jeszcze pls

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllleńka
A ja kiedys jechalam tramwajem i byl sporawy tlok i jedno miejsce wolne na ktorym ktos wypuscil biale robaki ( takie na ryby) ... no patrze ładuje sie jakas gruba starsza kobiecina, przepycha sie łokciami zeby placnąc na tym miejscu..iiii usiadłaaaaa.. to bylo ohdyne dalej nie opowiadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileyface1
fuuuu z tymi robalami hahahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczka22
pewnie jej weszły w... spodnie:) blah blah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pudelek
Jedzie chlopak i dziewczyna tramwajem,ona placze,placze coraz glosniej,powtarza-zostaw mnie,zostaw,etc.,on siedzi za nia i cos jej tam wscieklym szeptem gada i nagle-plask!dostala w twarz od niego!Szok!Wysiadl sobie na pierwszym przystanku i idzie.Dorwali go jacys kolesie z konca tramwaju,ktorzy postanowili wymierzyc mu sprawiedliwosc;)Co za cham,nieprawdaz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZNAN wita-
a ja dodam ze niektore tramwaje zwlaszcza te stare maja zbyt ostre hamulce. czesto sie zdaza ze jak ktos w takim stoi to leci do przodu bo motorniczy nagle zachamuje. kiedys jak jechalam wlasnie taki starym tramwajem wsiadla kobieta z zakupami (kolo 35 lat miala) idac od drzwi chciala usiasc ale nie zdazyla bo motorniczy nagle zachamowal a ona jak nie poleciala do przodu a potem do tylu i z tymi pakunkami wypierniczyla sie jak dluga tak ze rabnela glowa w podloge (a wysoka dosyc byla z niej babka)..dodam ze to byl listopad wiec sporo bylo blota na podlodze. natychmiast wszyscy zaczeli jej pomagac sie pozbierac. a za chwile wsiadla babcinka drepcze zeby usiasc i drepcze a tu za chwile motornczy znowu STOP a ludzie jak jeden wszyscy rece wyciagneli zeby w razie czego moc babcie zlapac bo jak by sie przewrocila to cienko to widze. smiesznie te rece powyciagane wygladaly.ale solidarnosc jeszcze jest w srod polakow jak na choryzoncie pojawia sie zagrozenie. pozdrowionka i papa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POZNAN wita-
i jeszcze dwie historyjki jade sobie jade tramwajem husta nas na wszystkie strony (swoja droga troche zabardzo) a tu nagle jeden facet na caly glos -jedzie jakby wiozl worek pyrow ;) ubaw byl niezly a drugie to troche mnie zdenerwowalo bo siedzialy sobie dwie babcie i obgadywaly obcokrajowcow ktorzy jechali z nami i mieli miejsca siedzace. w tramwaju bylo duzo wolnego miejsca ale one uczepily sie ich ze jacy to nie wychowani do polski przyjezdzaja i ze nie wiedza ze jak starsi ludzie sa to nalezy im ustapic. dodam ze to byly stajce poczatkowe i sytuacja teo typu ze komus nie ustapili nie mogla miec miejsca. eh ten rasizm. i wkuzaja mnie kobiety ktore panosza sie strasznie i rozsiadaja na dwa miejsca bo musi im sie komfortowo jechac (reklamowka obok) niewazne ze czasem stoi blisko ktos kto naprawde potrzebuje zeby usiasc.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kiedys jak bylam za
granica mieszkalam w takim oblesnym domu gdzie lazienka byla w oplakanym stanie i nie mielismy sie gdzie kapac. kapalam sie wiec zawsze z kumpela po pracy w hotelu oddalonym o jakies 30min jazdy tramwajem od naszego domu. i kiedys jak mialam wolne zachorowalam strasznie sie pocilam i nie wychodzila z luzka. na 3 dzien jak szlam do pracy na popoludniu to mysle sobie co ja teraz zrobie smierdzaca w nieumytych wlosach przeciez nie wsiade do tramwaju a niemialam sie gdzie umyc. no ale nic zmuszona sytuacja zalozylam czarnego polara na glowe kaptur i jeszcze blada jak sciana jechalam tym tramwajem.wzrok w okno ale i tak czulam ze ludzie patrza na mnie jak na jakas zjawe -a moze bardziej smierdzialam niz kiepsko wygladalam- pomimo ze zawsze byl tam w tramwaju tlok kolo mnie wtedy nikt nie usiadl. dobrze ze nikt znajomy po drodze sie nie trafil.siara na maxa nigdy wiecej takiej sytuacji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakoś nikt nie ma wesołych wspomnień z nocnych linii?? nikt nie wraca nocnymi czy tez raczej nie pamieta tych podrozy?? ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matiuszka
Jechalam tramwajem do pracy, czytalam ksiazke i tylko od czasu do czasu rozgladalam sie na postojach czy to juz moj przystanek. Po pewnym czasie tramwaj zatrzymal sie na przystanku, na przeciw drugi tramwaj, rzucam wzrokiem i widze,ze patrza wszyscy na mnie i smieja sie. Odwracam glowe i wedze taki oto obrazek : na przeciwko mnie siedzi facet trzyma czlonek w dloniach i ostro go ciagnie. Kurna, myslalam,ze padne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj brat mial taka przygode.. Jedzie w autobusie, tlok...obok stoi panna ze swoim facetem.. Nagle brat czuje czyjas dlon na swoim posladku..zorientowal sie ze to tej laski ale glupio mu bylo (a moze przyjemnie ;) ) wiec nic, jada dalej ... po chwili dziewczyna zorientowala sie ze cos nie tak i mowi do swojego chlopaka \"Tomek...yy .. tak w ogole to w Twojej kieszeni mam reke?? \" oj, ale sie dziewczyna speszyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja pamietam doskonale jedna z niewielu historii z mojego wczesnego dziecinstwa. A mianowicie jechalam z mama tramwajem po naszej dzielnicy. Dodam ze ledwo co nauczylam sie czytac,jakos tata mnie szkolil w domu. Tyle ze potrafilam sklecic krotkie slowa. No i jedziemy jedziemy... mama gada z ludzmi w tramwaju , a ja obserwuje co sie dzieje na zewnatrz, biegaja psy, ludzie z zakupami, stare budynki. Nagle patrze, jakis napis na scianie , białą kredą sporzadzony, czytam na glos ... \'Hhhhyyyy..\' \'Uuuuuuuu\' \'J!\' i na caly tramwaj \" C H U J ! ! ! \" Mama czerwona, ja zdziwiona (co jest, zajarana ze przeczytalam cos), ludzie zastygli.... Wtedy bylo srednio, ale dzis z mama ostro sie z tego smiejemy::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jechałam kiedyś tramwajem do babci (Wrocław). Miałam miejsce siedzące, ale zauważyłam starszego pana o lasce, więc wstaję, podchodzę do niego i mówię, żeby usiadł sobie na moim miejscu. Pan się mile i szeroko uśmiechnął, wziął mnie pod rękę (żebym go podprowadziła), a tu patrzę, a na moim siedzeniu rozsiadła się gruba dupa lat ok. 50 i udaje, że nie widzi. Strasznie źle się poczułam. Było mi przykro, ale pan tylko machnął ręką i powedział: trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
a to niewychowane babsko!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smileyface1
podnosze znowu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby z plecakami proszone sa o połozenie ich na stopach- bedzie wiecej miejsca:) Taaa..Babcie sa okrutne i złe.. ale znam jedna historię: Siedzi młoda dziewczyna- rano autobus zatłoczony- staje nad nia stara babka i zaczyna narzekac, ze jaka ta młodzież nie wychowana, nogi ja bolą - itp. itd.. -w końcu ona nie wy3mała i palnęła: - ma pani zylaki?? -No mam... - no widzi pani- a ja nie chcę mieć!! I siedziała sobie dalej... Dobry sposób na biadolenie;) Nie cierpię spoconych ludzisków- ochyda!! Nie cierpie z rana oddechu- ochyda, taki głodny, z kwasami żółądkowymi, albo kawa- bleh.. No i palaczy= cuchnie od niech okrutnie- bleh!! Ni elubie tych starych \"ogórków\" - wlatuja spaliny do środka a mnie na wymioty zbiera.. Jak widzicie- mam bardzo wyczulony węch- hehe;) No ale niestty..Za tomusze sie męczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze to nie bylo w autobusie ale.....pewnego dnia a bylo to zima, zaspalam i bieglam na autobus....byl snieg.....prosto przed drzwiami autobusu wylozylam sie jak dluga.....kierowca zamknal mi drzwi przed zmasakrowana twarza i odjechal....w tylnej szybie katem oka zauwazylam kilku wyrostkow, ktorzy mi machali na pozegnanie wyraznie rozbawieni. No coz....pokazalam im srodkowy palec...od tego czasu nigdy nie biegne na autobus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwa mamba
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To u nas jeździ taki kierowca - skurwielek, zlośliwa bestyja. Jego hobby to zgniatanie drzwiami babć, podjeżdżanie na przystanek przed ustalonym czasem i z radosnym glośnym rechotem zamykanie drzwi przed nosem nadbiegającym ludziom po czym - wiadomo - ucieczka (szczególnie upodobal sobie w tym przypadku mlodzież śpieszącą się do szkól). Nie zatrzymuje sie na przystankach na żądanie bo \"to jego autobus i w nim ON robi co chce\" :o Kiedy ktoś mu się osmieli zwrócić uwagę - pyskuje, obrzuca niewybrednymi epitetami... Jest wredny, zlośliwy i opryskliwy. Mój szwagier byl świadkiem jak rozmawial kiedyś przez radio z kimś z centrali. Otóż dostal nakaz żeby jechać na kurs o tej i o tej godzinie a on na to że mu się nie chce a po chwili jak ten ktoś mu z centrali zacząl dalej marudzić to powiedzial że ma jakieś zaklócenia i nic nie slyszy po czym się jak gdyby nigdy nic rozlączyl... Wszyscy mający wątpliwą przyjemność jeżdżenia z tym pojebem zastanawiają się jakim cudem nie zostal on jeszcze wyrzucony z pracy, tym bardziej że od cholery skarg na niego ludzie skladają. Widać, musi mieć koleś niezle plecy... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×