Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...

Jak kiedyś handlowałam outletem to miałam ciuszki z SOLEIL - były bardzo oryginalne i dobrze się sprzedały. Ja brałam z hurtowni outletowej NEXT, wystawiają się na allegro (obecnie siedzibę mają w Tarnobrzegu i Tłuszczu chyba). Fajną mieli Fracominę, Extasy i niektóre inne marki też, ale radzę jechac do nich osobiście i przejrzec towar a nie zamawiac pakiety w ciemno...

Dziewczyny czy wy serio się zachwycacie tą hurtownią "lagriffeoutlet". No nie wiem może ja nie mam gustu ale mam lepszy towar w sklepie i małe zainteresowanie .No chyba że to towar na wagę albo za parę złotych. Mnie to wygląda na Made in China z fałszywymi dla zmyłki metkami żeby klient miał nadzieję że może włoski.

Mam pytanie do tych co kupowali Fracominę, po ile ją kupowaliście? Tak z czystej ciekawości:) Żeby było jasne nie pytam gdzie tylko po ile?

no takie ciuchy z poprzedniej epoki, z przed 20 lat modne ) a ceny z kosmosu ze nawet alf wysiada ;)

a to to chyba wczesny gierek ;) http://www.lagriffeoutlet.it/dettagli.asp?sid=4276925120101121171838&idp=14&categoria=

fakt...po wielu :gadaniach" lagiffeoutlet ...mozna zobaczyc ze nie ma sie czym zachwycac,to nie to co u nas jest chodliwe i gdzie ta moda wloska? :P

nie założyłabym ani jednej rzeczy z tego nawet za dopłatą :S

Faktycznie ciuchy widziałam lepsze a tak się wymądrzała gdzie i jakie dojścia to ma ;)) a z towarem klapa:) Kwestia gustu pewnie:)

ale przeciez pisała że nie patrzy sie na gust tylko klientów ;) w takim razie jej klienci są ślepi i ociemniali , szok, jak na to co było pisane ;)

Xxxyyyy odezwij się!!! Bardzo mnie ciekawi jak Ci poszło. :-)

Z tego co ja wiem to na zachodzie ciężko znaleźć dobry towar za niską cenę. No może czasem gdy się ma dużo kasy i można się targować przy zakupie całego magazynu. Zwłaszcza jak weźmiecie pod uwagę że strefa euro ma wysokie ceny w swoim detalu .U nich jak są obniżki do 50% to dla nich duży zysk a dla nas dalej drogo. W Polsce od kilku lat bieda się pogłębia i klientki chcą się ładnie ubrać za małe kaskę. Wiem że we Włoszech dobre marki ciucha często od 200 euro w detalu ,to niby do jakiej ceny dojdą po przecenie ostatniej .Może do 10% ale prędzej do 20% albo i więcej . Tak czy inaczej w Polsce wyjdzie drogi ten import w detalu . Nie wiem może trzeba Chinę sprzedawać albo polskich producentów. Ale oni też się cenią , też są nie na polską kieszeń.

bedzie do dupy jak VAT jeszcze skoczy, wszystko do dupy, aa w ogole teraz na alegro mozna kupowac bedzie bez rejestracji , niezle ryzyko

jak to bez rejestracji?

Ale przecież duże podwyszki sie szykują , na energię ,paliwo, i ogólnie wszystko. W potrfelach zostanie mniej pieniedzy na ciuszki i inne zbytki. TRzebaby chyba jedzeniem handlowac ,,bo to każdy musi kupic. Już mi głowa pęka jak sobie o tym myślę.bo boję się narobic sobie długu za koszty lokalu ,zusy i inne koszty. Mam nadzieję że kryzys nie będzie trwał wiecznie ,boby musieli wszyscy bankrutować.

Już 23 listopada każdy internauta będzie mógł dokonać zakupów w platformie transakcyjnej Allegro.pl bez rejestracji konta i żadnych utrudnień. Zakupy bez rejestracji to innowacyjne rozwiązanie w świecie serwisów aukcyjnych. http://nt.interia.pl/internet/cyberkultura/news/allegropl-zakupy-bez-rejestracji,1559666,1275

energia idzie w gore i woda o 110 proc. tez

Patrząc na koszyki ludzi w hipermarketach, ile osób kupuje w sklepach sieciowych, ile jest ludzi na giełdzie to nie zauważyłam, aby była większa bieda w Polsce. Część ludzi po prostu zawsze będzie coś miała, a część nie, bez względu na to ile zarabiają. Pieniądze nie są dla wszystkich. Poza tym jest przesyt na rynku odzieżowym, sama idąc na zakupy nie wiem co mam kupić, większość "kolekcji" powtarza się co parę lat, zdaje mi się, że prawie wszystko już widziałam, bardzo dużo importuje się ubrań z Chin, Turcji, dużo jest sklepów z odzieżą używaną. Mi osobiście szkoda wydawać pieniędzy na ubrania, fakt, że kupuję dosyć drogie, ale bardzo, bardzo rzadko. Wolę to zainwestować w coś innego. Moim zdaniem jest przesyt na rynku odzieżowym, za duży wybór, za dużo jest wszystkiego.

bo allegro będzie pośrednikiem w zapłacie. Oczywiście pobierze wiekszą prowizje od sprzedaży za swoje ryzyko.Przestanie się całkiem opłacać na allegro sprzedawać , może lepiej bedzie swoje sklepiki zakładać

"kolorowesnymam" Jeżeli tu zagladasz ,to proszę o odpowiedź na pytanie czy będzie można w tym waszym magazynie kupowć bezpośrednio i gdzie planujecie ten magazyn założyć. Pozatym interesuje mnie w jakiej formie będzie płatność , czy może też planujecie przedłużone terminy płatności dla stałych klijentów .Ja mam sklep z bielizną polskich producentów i kupuję od nich na termin nawet 30 dni. Pozatym słyszałam że triumfh musi dać zgodę na sprzedaż swoich produktów .Czy na końcówki kolekcji to nie jestem pewna.

do tego widziałam program w tv jak katastrofalnie powódź w chinach wpłynie na ceny produkcji odzieży (cena bawełny poszła już strasznie do góry) duże firmy chcą przenosić produkcję nawet do pakistanu byle tylko taniej, ale tam jest niestabilna sytuacja wojskowa...

pakistan i bangladesz ma teraz byc produkcja tylko

Hej, bardzo mnie cieszy że o mnie pamiętacie :D Byłam na giełdzie, dojechałam tam na 8.30 (wstyd :D ), byłam pewna że już miejsca nie będzie, ale chłopek roztropek powiedział mi że jest taka godzina że jeśli coś znajdę wolne to żebym się po prostu wbiła i tyle, on nic mi szukać nie będzie. No to poszłam na łowy i okazało się że znalazłam wolny boks w głównej alei na odzieżowym :D Tyle, że wieszaka nie zmieściłam (mam taką garderobę z rurkami na wieszaki) i ubrania na boksie musiałam wieszać, tak 'nad sobą', na ścianach. Szału nie ma bo łączny utarg mam jedyne 70zł od ok9 do ok12.30, jedna bluzka i reszta drobnica- kosmetyki i biżuteria, kilka babek wzięło ode mnie numer telefonu i adres www bo chcą kilka ubrań kupić ale muszą tu wymiar sprawdzić, tu córki zapytać czy chce i chcą do mnie do domu przyjechać po to w tygodniu albo na necie kupić. Kilka osób też pytało czy będę za tydzień. Wg mnie 70zł to lipa, ale chłopak mnie pociesza że 'od czegoś trzeba zacząć i ważne że coś sprzedałam' no i nie oszukujmy się- mam za mało towaru ! Teraz zbieram kasę i jadę po jakieś ubrania. p.s. Zauważyłam że tam raczej babki ok 40-50 lat kupują ciuchy, ale widocznie było im tam mało takich rzeczy jak ja mam bo 99% stanowisk tam to towar z Ptaka (wszystko to samo!) i tam te mamuśki chodziły a ich córki zamiast stać z boku i zanudzać to szły do mnie. Także klientki miałam ok 13 lat, ale spoko ;DDD No, się rozpisałam, ale relacja zdana :D Napiszcie mi czy to lipa wg Was i czy brnąć w to dalej, co myślicie ?

p.s. A zmiany na Allegro doprowadzają mnie do gorączki !

alegro ma juz klientów i sp4rzedajacych w dupie, oni trzepią miliony i nic ich nie obchodzi poza kasą , ale póki głupie ludzie dalej będą im sami pchać kasę wdupę nic sie nie zmieni , gdyby każdy zbojkotował tma sprzedaż i nie kupował chociaż na miesiac szybko by się otrząsneli

Ja mam dość tych opłat... Zapłaciłam 400zł, kilka aukcji wrzuciłam i już 50zł do zapłaty :/ ... :( p.s. A prowizji Allegro nie zwraca jak coś sprzedamy, tylko jak klient nawali to wtedy możemy się ubiegać o zwrot prowizji.

Ja też w niedziele po giełdach jeżdże i powiem ci ze mam jużswojąstała klienntelę dorosłą i otyłą. W każdą niedzielę robię prawie taki utarg jak przez cały tydzień w sklepie. Mnie się więc opłaci .Ale staram umawiać z klientkami na odpowiedni towar na następny tydzień i one przychodzą i z reguły kupują co zamówiły. Mam dużo klientek ze wsi ,one sa bardziej honorowe i nie żałują na dobry ciuch w swoim rozmiarze. Wiedzą że po sklepach nie mają czego szukać bo tam głównie młodzieżówka ,mini rozmiary i nie takie fasony. Ela

prowizji nie, ale oplatę za sprzedaż, nie myl pojęć, i nie narzekaj , ja kiedyś jak miałam alegro płaciłam po 2-2,5 tysiąca opłat

Myślałam, że lepiej pójdzie Ci sprzedaż.

powiem ze wiekszej bzdury nie ma na alegro , bo nawet jeśli sprzedaż coś neizarejetsrownaje osobie mozesz sprzedawac dalej dopóki ona nie wpłąci a co w momencie jak przelew dojdzie i ktoś kupi zarejstrowany, komu odmówisz, wiaodmo ze nie zarejetsrowanemu, bo ten zarejetsrowany jebnie w złości negatywa , no ale wtedy ten bez konta tez moze je zalozyc, kupic cos i wyzyc sie, oj ja juz bym nie chciała tma byc, nerwicy bym dostała

Ja nerwicę już mam więc niewiele mi jeszcze grozi. Choć nerwica nie ma nic wspólnego z nerwami, mylicie pojęcia. Osoba z nerwicą nie jest nerwowa, ma zaburzenia różnego typu- ja lękowe, miewam też natręctwa. Ale mniejsza z tym... Też myślałam że lepiej mi pójdzie na giełdzie, ale cieszę się że w ogóle coś sprzedałam- przecież byłam krótko i mam za mało towaru :( Teraz chyba się przejadę po zabawki też.