Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 30 tolatka

30paro latki starające się o dzidzie

Polecane posty

Gość pafnucy100
Aneto powiem Ci, że się trochę stresuję i chiałabym, żeby już było po wszystkim, taki pokój jednoos. to całkiem fajny musi być, muszę zapytać, czy można, bo tak sale do 4 osób. Świadka widziałam i wcale nie jestem zachwycona, podobnie jak wy zoabaczymy jak serial, wydaje mi się, że zdążę go obejrzeć chociaż termin mam własnie na piąek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pafnucy100
acha do szkoły rodzenia chodziłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha---chodzilo mi wlasnie o Blache--aktor swietny No u mnie @ powinna nadejsc jutro---z reguly mam jak w zegarku wlasnie kupilam sobie Revalid w tabletkach na wlosy--mialyscie go? wierzycie we wrozby,czy wrozki? taka jedna powiedziala tesciowej,ze synowa urodzi syna w lutym...o poronieniu tez jej powiedziala...no ale gdybym miala urodzic w lutym --musialabym zajsc w ciaze w maju ( a moj M przyjedzie wtedy tylko na komunie na 2 noce)...........no ale do mojej 40-ki jest jeszcze kilka majow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A na testosteron tez sie z kolezankami wybieramy Jedyna okazja, zeby sie gdzies ruszyc--potem pizza i piwko ...no i wrazenia po seansie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pafnucy - myślę, że warto zapytać o tą salę i ewntualnie zarezerwować ją sobie, jeśli jest taka możliwość. Miałabyś więcej intymności i komfortu. Hmm . Serial może jeszcze obejrzysz?! Wiesz jak to jest z tymi terminami, dzieci ich nie lubią ;-) Anik - co do wróżek - ja nigdy nie byłam, ale jeśli się spełnia to co mówią to chyba nie ma powodu nie wierzyć, zawsze można mieć to na uwadze, prawda? A te 2 dni w maju - wiesz, że wystarcza kilka minut, byle we właściwym czasie! Będę trzymać kciuki aby ta wróżba się spełniła! Moja teściowa nie wie o moich problemach. Ostatnio zapytała dlaczego mam zwolnienie z pracy. Powiedziałam jej prawdę, że byłam w szpitalu na zabiegu operacyjnym, ale że już jest ok. O nic więcej nie zapytała, a ja nie rozwinęłam tematu, bo uznałam, że nie bardzo ją to interesuje. Z drugiej strony, boję się jej reakcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiajcie dziweczyny! Szukałam forum o takim temacie, no i jest... wiec nie będę zaczynać nowego. Troche poczytałam i widzę, że jesteście zaprzyjaźnieni. Może dołączę do Waszego grona, ale najpierw o sobie... Mam 39 lat, to już sporo po 30-stce, ale tak mi sie los układał, że dopiero teraz mogę pomyślec o kolejnym dziecku. Mam 19 letniego syna, za sobą śmierć 6 letniej córeczki i rozwód. Po 6 latach walki o sens życia los na nowo się do mnie usmiechnął. Jestem obecnie w bardzo udanym związku, obydwoje z mężem myślimy o dziecku, wiem że to już ostani dzwonek więc odstawiłam pigułki i staramy się. Bardzo pragnę dziecka. Proszę o odzew dziewczyny, które urodziły dzieciaczki troche później, powiedzcie jakie są Wasze doświadczenia, jak to jest być mamą dojrzałą, czy starcza na to sił, bo ciągle dręczą mnie jakieś obawy i wątpliwości. Pozdrawiam serdecznie wszystkie forumowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ishin:) pewnie ze zapraszamy:D ja tam mam \"dopiero\":P 31 ...ale tez juz core 8 latke.... teraz chyba bardziej swiedomie wszystko przezywam i bardzo chce ta mama byc .Tylko jakos los tak kieruje ze nie mpge i nie moge.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ishin - witaj, ja tez mam 31 i ur pierwsze4 dzeicko, jak staralam sie o dzidzie zagaldałam tu codziennie,tearz mam jzu maławiec mniej zcasu i mniej zagladam, , ale fajnie ze nwoe osobki sie tu pojawiaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ishin w naszym gronie! Cieszę się, że dołączyłaś do naszego topiku. Ja w tym roku skończę 31 lat i staram się o pierwsze dziecko, więc jeszcze nie wiem jak to jest być mamą. Mam nadzieję, że niedługo to się zmieni. Zaglądaj do nas, pisz, dziel się swoimi radościami i troskami. Wiecie co, odkryłam dzisiaj, że z mojej ranki po laparoskopii wystaje kawałek nici. Nie jest to żyłka do zaszywania cięcia, tylko normalny kawałek fioletowej nici. Wygląda jak rozwarstwiony knot świecy. W przyszłym tygodniu idę do mojej gin. na monitoring i ciekawa jestem co ona na to powie. Mam nadzieję, że nie będą mi znowu rozcinać brzucha, żeby ją wyjąć. Skąd to się tam wzięło? Na początku myślałam, że to jest strupek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja. Jutro już idę do pracy, więc będę tu pewnie rzadziej zaglądać. Po pracy idę do mojej gin. żeby mi wyjęła ten kawałek włóczki z rany. Na weekend siostra przywozi dzieci do nas, więc oprócz sprzątania czas już będę miała zagospodarowany. Olinku, kupiłam sobie fajną koronkową koszulkę przed-nocną, do tego stringi i pończochy. Jak już lekarka pozwoli to po tych 3 miesiącach wstrzemięźliwości zrobię mojemu M niespodziankę. Może uda nam się gdzieś wyjechać na weekend. Zobaczymy. Na razie dalej czekam na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!Witaj Ishin wczoraj dowiedzialam sie w pracy ze kolezanka jest w ciazy-ma 39 lat i to jej 3 dziecko bedzie- na poczatku jak mowila byla w stresie ale teraz juz wszystko sobie w glowie poukladala--starsza corcia chodzi do 6 klasy , a chlopiec do 3-ej Ishin na pewno nie jest za pozno--dziewczyna z innego oddzialu zaciazyla w wieku 48 lat i jest juz babcia ---ale podobno przezywala to na poczatku strasznie ta moja kolezanka juz po miesiacu poszla na zwolnienie i na pewno pociagnie je do konca, ale u nas w pracy nie da sie inaczej Ale pogoda piekna sie zapowiada!pewnie uderze na jakies zakupy Anetko zazdroszcze ci tej sexi bielizny--moj M nie jest wzrokowcem i pewnie by jej nie zuwazyl, a jesli tak to pewnie by skrytykowal, bo on tradycjonalista i tylko prosta biala---co do stringow tez ma swoje oryginalne zdanie --no ale coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam u lekarki, okazało się, że to mi wystawał spod skóry szew wewnętrzny. Wyjęła mi go, musiała troszkę naciąć rankę, ale nic nie bolało. Myślałam, że w środku mi nic nie szyli, tylko na zewnątrz. Jak można się łatwo pomylić ;-) Zadałam jej pytanie, czy te lekko niedrożne jajowody, zrosty na jajnikach mogły być przyczyną nieudanych inseminacji? Pokiwała przecząco głową. Powiedziała też, że inseminacji można zrobić określoną ilość, a nie ciągle jej próbować do skutku lub jego braku. Trochę się tym podłamałam, ale nadal wierzę, że teraz się uda. Miłego weekendu Kochane dziewczęta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I juz po weekendzie...znow poniedzialek...i znow to samo...byle do wakacji... CHCE JUZ SLONCE I CIEPELKO u mnie 3-i dzien @ czyli juz jej koniec w tym tygodniu wybieram sie do fryzjera---BEDE RUDA!!!! a co zaszaleje...bylebym sie tylko w lusterku poznala Buziaczki!{serce}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi,hi chcialam Wam ladne serduszko wyslac ale mi nie wyszlo moze wiecie jak to sie robi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Aniczku to super ze zagadkowy sznurek juz zostal fachowo zdiagnozowany:D Aniczki tu masz linka do mordeczek http://forum.o2.pl/emotikony.php A ja juz zyje czwartkowym Hsg..:O coz tu duzo gadac..zwyczajnie boje sie .Raz ze wiem ze to nic przyjemnego a dwa ze nie wiem jaka bedzie diagnoza i ta nieiwedza jeszce bardziej mnie przeraza niz strach przed tym bolem....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku dasz rade! pomysl, ze w piatek bedziesz juz po ja zawsze jak mam cos stresujacego przed soba to nie mysle o tym konkretnym dniu tylko o nastepnym po nim...bedzie OK. dzieki za buzki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anikczku - a jaki masz teraz kolor? Ja boję się radykalnych zmian. Nie zapomnę wizyty u fryzjera, kiedy po niej musiałam ratować swój kolor włosów. Wolę chodzić do droższych , ale za to wiem, że krzywdy mi nie zrobią. Olinku - będzie dobrze. HSG , jak wszystko jest do przeżycia. Najważniejsze, że są takie badania, które mogą pomóc zdiagnozować to i owo. To dobrze, że idziesz krok po kroku do przodu. Samo HSG pozwala na zdiagnozowanie drożności, ale też może ją usunąć, w ostateczności jest potrzebna laparoskopia. Nie zapomnij opowiedzieć nam jak już będziesz po badaniu. Ja nadal czekam na @.Dzisiaj 31 d.c. Jak się domyślałam przesunął mi się termin. Gdyby były staranka, to byłaby to duża nadzieja, że się udało. O dziwo, nie mam plamień, a leków nie zażywam. Może faktycznie pomogła mi ta laparo? Chyba, że jeszcze się pojawią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe, czy Pafnucy już ma dzidziusia przy sobie? Może już się konsultują z Chcącą? ;-) Smutasko odezwij się - co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko do tej pory mialam baleyage (chyba tak sie pisze) blond z kilkoma pasmami palisandru z przodu naturalna to ja jestem ciemna blandynka albo szatynka juz sama nie wiem Rude ostatnio mialam w szkole sredniej----ale gdzies czytalam ze zmiana koloru wlosow chociaz raz na 7 lat dobrze wplywa na samopoczucie zatem mysle 28 umowic sie na wizyte---moj fryzjer tez drogi, za kazdym razem jak od niego wychodze mowie ze to juz ostatni raz ,ze zmieniam zaklad ale zawsze jestem zadowolona i wracam tam jak bumerang za strzyzenie place 40zl a baleyage 120zl z tym ze ja mieszkam w malym miasteczku i to jak na tutejsze zaklady jest dosc drogo a wlosy mam do ramion,moze troszke dluzsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to chyba wiosna idzie, ja dzis tez do fryzjera, bo juz nie moge patrzec na swoj naturalny kolor, dawno go nie widzialam;-) bo zawsze zdazylam pofarbowac zanim go na dobre ujrzalam;-) Olinku- trzymaj sie cieplutko i dla straczek 🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼🌼❤️🌼❤️❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko ,Dziewczynki..dziekuje.. Mam nadzieje ze bedzie dobrze...... Anetko czy jakos do tego badania sie przygotowywalas? Bo pytalam 2 razy czy cos tam musze zrobic a oni ze nic.Ze mam aktalne wyniki z wymazu i to wszystko....... nawet nie wiem czy w ivf-ie robia to pod aparatem rtg? czy na usg?...a jak Twoja ginka Ci robiła? i jakie masz wspomnienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anik - ja też jestem ciemną blondynką lub szatynką. Robię bajeyage blond i co 2-3 pasemko brąz. Płacę 180 zł z podcięciem końcówek. Jak na Kraków, myślę, że to i tak nie najdroższy fryzjer. Moja koleżanka płaci ok. 400 zł za farbę i podcięcie. Tyle szkoda by mi było, zwłaszca , że nie widać tych pieniędzy na głowie. Odważyłam się kiedyś zafarbować włosy na czekoladowy brąz, wyszło jakbym miała czarne. Musiałam się opalać, bo wyglądałam blado. Opalenizna z resztą zawsze dodaje urody. Teraz zaczęłam stosować balsam brązujący, jeszcze nie mam wprawy i wyszło mi parę plamek, ale to zdrowsze od solarium. Po tym ostatnim dorobiłam się pełno piegów. Chcąca - dziękuję za info o Pafnucym. Zauważyłam, że schudłać już ponad 10 kg. Gratulacje! Jak to zrobiłaś w tak krótkim czasie? Mieścisz się już do swoich ubrań przedciążowych? Olinku - nie przygotowywałam się do hsg, oprócz tych badań co Ty nic nie robiłam. Poszłam po prostu tam po pracy i tyle. Ja miałam kontrast i usg, ale lekarka chyba nie drukowała żadnych zdjęć. Później kazała mi poskakać w gabinecie i sprawdzała na usg, czy jest płyn w zatoce Douglasa. Jak wlewała mi kontrast (mniej niż się powinno), bołał mnie brzuch. Może dlatego, bo to były dni okołoowulacyjne, no i były przez ten płyn \"rozdęte\" jajowody. Na następny dzień zadzwoniłam do niej, bo brzuch dalej mnie bardzo bolał idała mi L-4 na ten 1 dzień. Bałam się, że zapytasz o to badanie, nie chciałabym Cię nastraszyć. Ja niemiło wspominam to badanie. Czytałam w necie, że czasem dają znieczulenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko nic nie szkodzi....ja i tak sie juz dosc naczytalam jak sie domyslasz i wiem od dawna ze to zadne Spa;) no ale coz...jakos musze zniesc..... Tylko nie wiedzialam zczy jakos mam sie specjalnie przygotowac. Moja znajoma jak miala to wzieli ja na oddzial.Podali \"glupiego jasia\" miala pizamke ze soba bo po wszystkim lezala sobie 3 godzinki i dochodzila do siebie....Dlatego pytam.Ona miala pod aparatem rtg...a jak tu bedzie nie mam pojecia i dlatego zapytalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie, jestem ostatnio zalatana i trochę brakuje mi czasu. Chcąca jak tam Małgosia, daje w kość? Pafnucy trzymam kciuki! Olinku hsg boli ale do przeżycia nawet bez większych starań. Ja miałam tam gdzie Aneta i od razu po zakończeniu wstałam i poszłam sobie do domku. Gina mówiła, że nie robi się tego przy znieczuleniu bo trzeba jej mówić co się czuje. Ja łyknęłam tylko jakieś przeciwbulowe. Anetko, po PCT teście miałam kolejny monitoring i badanie estradiolu. Wyniki ok ale znowu nie miałm śluzu płodnego. Muszę zadzwonić do giny co dalej. Ale mam wielką ochotę odpocząć. I chyba tak zrobię. Zadzwonię tylko i zapytam co ona planuje w dalszej kolejności, ale cokowiek miałoby to być to chyba z miesiąc lub dwa dam sobie luzu. Męczą mnie te terminy, dni cyklu itp. Chociaż w sumie to sama już ie wiem co zrobię. Ale pomyślę o tym dopiero po telefonie do giny. Trzymajcie się wszystkie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny no i skad sie biora te nasze problemy??? kazda ma inny----ja znow mam jajeczkowanie, dochodzi do zaplodnienia(chociaz za pierwswzym razem zeszlo z tym 10 miesiecy) drugim razem juz tylko dwa ale ciaza zyje tylko 6-7 tygodni CO SIE DZEJE????? jutro ide na cytologie i moze od razu zrobie toxo, chociaz nie pewnie wybiore sie na nia przed przyjazdem meza tj w lipcu mysle jeszcze o progesteronie ---wy robilyscie??? no bo skad niby mam wiedziec czy brac dalej ta luteine przy nastepnych staraniach?gin.pewnie mi ja przepisze buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinku! trzymaj sie dzielnie, glowa do gory, wszystko jest do przezycia pojutrze juz bedzie piatek a Ty bedziesz po wszystkim usciski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anik ja kiedyś dostałam luteinę bez zbadania poziomu progesteronu i oprócz kilogramów które mi przybyły nie zmieniło to nic. pół roku później robiłam badania i poziom wszystkich hormonów mam bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey dziewczynki ja juz po badaniu Wynik: Po wprowadzeniu cewnika do jamy macicy podano kontrast. Uwidoczniono jego obustronny wyplyw po pokonaniu wstepnego oporu.Wyplyw kontrastu trudny przy wzmozonym cisnieniu. Płyn w zatoce Douglasa obecny po zabiegu. Taki mam opis do zdjec. Nie jest zle ale nie jest super. Gdyby bylo super przeszedlby bez problemu.Ale moze cos tam przetkal ... zobaczymy na ten cykl mam bardzo nie liczyc...wszystko podraznione i nablonek uszkodzony .Zarodek mogby sie niezaimplantowac...... Dostalam antybiotyk tak na zas ...dla bezpieczenstwa . Umowilam sie z ginkiem ze jak nic sie nie uda w tym i nastepnym cyklu to chyba zrobimy inseminacje...... Ale to sie zobaczy. dobrze ze choc to juz za mna.....:) Dziekuje za trzymanie kciukow.....:) Nie bylo az tak strasznie..ale bolalo.....:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×