a w sercu ciągle maj...

Cześć kobietki. A co tam pochwalę się:kupilam sobie nową komórkę,bo ta moja to już była padaczka.Cieszę się jak dziecko,siedzę i studiuję instrukcję obsługi.Trochę opornie mi to idzie,bo ma troche funkcji.Ale dam radę,ważne ze wkońcu sie zdecydowalam bo mąż od prawie 2lat mnie namawial na zmianę. OKI,idę dalej oglądać \"Gotowe...\".Wpadnę póżniej.

Wygląda na to,że ja wstrzymuję konfę...przepraszam ogromnie... :( W tym tygodniu już chyba nie dam rady...chyba że jutro bede miała net w domu...może jutro, kolezanki?? jak nie to w niedzielę w ciągu dnia( ale kto ma wtedy czas na kompa??) albo w poniedziałek wieczorem.Anka co Ty na to? Monia jak mi przykro, żę Cię zalało :( Przechodziłam to nie raz ale jeszcze u rodziców jak mieszkałam, nic miłego a do tego jak ubezpieczenie \"nie łapie\" to jeszcze bedzie kosztowało trochę. Kurka wodna. Dzięki za info na temat zusu. Faktycznie 280 złotych to nie durzo...Chyba się zabiorę za ten kiosk, bo już mam dosyć tych nocek. Tam jeszcze nie ma kiosku, nigdy go nie było bo obiekt jest nowy. Oddany chyba w zeszłym roku. W telewizorni Górę Żar własnie pokazują. Oglądasz \"Wielkie Ucieczki\" o ile pamietam :) Foletko :) Jaka to komóreczka?? Ja mam nokię od pół roku albo i dłużej i jeszcze jej do końca nie rozgryzłam. Tylko to co mi potrzeba.

Agosia,to mnie trochę pocieszylaś ta komórką.Ja nie jestem widac tak bystra po tatusiu:-D.Moja mama ma już 3aparat i wie o nich wszystko.Nawet kompa się nie boi.Zazdroszcze jej troche tego,że nieboj sie takich sprzetów.

Niema was,to co tu będe tak sama siedzieć!!!!!!!!!! Idę spać,dobranoc laski:-D

Ja jestem!!

wielkie ucieczki oczywiscie :) teraz detektyw :) Góra Żar, byłam tam ostatnio :)

Witaj Kurka :) Wiem,że byłaś tam. Dziś czytałam bo miałam spore zaległości. Czytałam tez że planujesz studia podyplomowe na UJ. Dobrze pamiętam??

tak :) zobaczymy jak bedzie, to dopiero plany, ale tak bym chciala, zeby doszly do skutku :)

To bardzo dobrze, że masz plany:) I dobrze, że Ci się chce. Ja też miałam pany ale zabrakło chęci. Hi hi hi :) A o UJ pytam bo jestem z Krakowa:)

Dzień dobry. Co za paskudna pogoda. Leje od wczorajszego wieczora. Czeka mnie dzień w domu...nie wytkniemy nawet nosa:( Młody rozniesie mieszkanie na wióry. U Was też tak brzydko? Niestety z konfy dziś nici..wczoraj wieczorem Męzus Kochany instalował sobie nową grę i cos się (samo) zepsuło. Czy poniedziałek wieczorem Wam pasuje? Pozdrawiam i do niedzieli :( Będe tęsknić :(

Dzień Dobry Dziewczynki!!! Agosiu u mnie pogoda nienajgorsza. Nie jest zbyt ciepło, ale nie pada. Jeśli chodzi o konfę, to poniedziałaek by mi pasował, ale dopiero ok.21 bo mam angielski.Tylko, że chyba Anka bedzie miała drugie zmiany, bo pisała że w tym tygodniu pracuje na pierwszą.... Miłego dnia Wam życze dziewczynki i na razie uciekam, bo mam do odebrania umowę w Urzedzie Miasta. Papatki!!!

Siedziałam wczoraj do drugiej i jestem nieprzytomna. Podziwiam i zazdroszczę tym, które w pracy. Ja jestem całkiem zdezorganizowana. No ale wezmę się w karby.

czesc dziewczyny!!!!!!!!!! wlasnie wypelnilam pita :) zaraz jade do Skarbowki, zeby tylko nie bylo kolejki :) Buzki dla wszystkich!!!!!!!!

Cześć Whisky!!! Cześć Kurka..

Cześć dziewczyny. Wpadlam się tylko przywitać i lecę ogarniac dom.Wczoraj nie bylo mnie w domu caly dzień,ale bałagan i tak.Miłego dnia wszystkim

A co się dzieje z Fizz? Może nie ma światła.

Czesc dziewczynki.....tylko sie witam bo musze cos na biega ugotowac . Pozniej jade do syna na zebranie wiec zajrze dopiero w nocy[mam nadzieje ze dam rade]Poniedzialek mi pasuje dolacze do was po 21.00.A wogole to od wczoraj nie moge wejsc na swoja poczte.....czy zdarzylo wam sie tak?pisze ze zle haslo lub login...

Po deszczach i nocnej burzy nie mam prądu, tzn. mam i nie mam. Juz raz napisałam i wyłączyli, więc tylko szybciutko witam . Buziaki A swoja drogą, to musiało sie coś zepsuć, bo tak długo.:(

Czyli tak jak myślałam Fizz. A ja przy okazji zajrzałam do sklepu ogrodniczego i lekko wydałam stówę (kolejną), kupiłam tylko kilka kwiatków, ziemię i roundup. Ale już powalczyłam z podagrycznikiem (chyba), bo ręcznie i nożnie (+szpadel) wcześniej nic nie zdziałałam. Aha i dokupiłam jeszcze jeden klematis, różowiutki i już kwitnący. To pisałam szyfrem tylko do Fizz i Anki. ;) Kurka, wiesz to może nawet nie wina studiów, tylko ciągle zmieniających się przepisów, druków, form, każdy ma kłopot z wypełnianiem stosu dokumentów. Kiedyś księgowa się pomyliła (albo w międzyczasie zmieniły się przepisy) i musiałam wymienić deklaracje chyba z dwóch lat. Zaprzyjaźniłam się z panią, pracującą tam i wnet poznałam tajniki zua, dra itp. Ale teraz już nic nie wiem. Malibu jest tu specem od tych spraw. A moglabyś przybliżyć trochę swoją pracę, wiesz widzę często oferty, ale nie bardzo to rozumiem, chyba nie ta epoka. Agosia, czyli to znaczy, że nie miałabyś tam konkurencji, to dobrze rokuje. A ruch powinien być na pewno. Miałabyś coś do jedzenia, to wtedy czeka Cię bliższy kontakt z Sanepidem, ale to też nie jest takie straszne. Zresztą jesteś oblatana w takich różnych sprawach z racji swojej pracy. I masz łatwość nawiązywania kontaktów. Foleta, a co wczoraj porabiałaś, że nie było Cię w domu? Malibu, wróciłaś już? No i co się dzieje z Moniał?

Cześć . Tak szybciutko, bo komp zajęty. MM pracuje. Jakaś podstacja nawaliła i tak jak pisałam nie było prądu. Przy okazji ani wody ani nic, dobrze, że dzień długi i mogłam urzędować w ogrodzie, bo w czasie ulewy napadało do beczki. Trochę przesadzałam, sadziłam itd. Moje prace w ogródku chyba jednak się skończą. Alergia daje mi się we znaki :( Moniał co się z Tobą dzieje. Niepokoimy się !!! Daj znać. Whisky taki chwast mi jakoś nie dokucza :) Ja mam skrzyp /teoretycznie nie do wytępienia chyba, żeby solidnie zwapnować, ale to nie u mnie, za dużo roślin kwasolubnych/ Malibu już sama tylko z dziećmi? Jak Ci ? Dzisiaj wieczór z koleżanką? Foleta , no właśnie, co porabiałaś ? Agosia , ja też bym chyba pomyślała o tym kiosku. Anka fajnie, że się pokazujesz mimo zapracowania. Kurka no tak te zmiany w przepisach mogą człowieka wykończyć, ale masz tyle energii, dasz sobie radę !!!! Muszę uciekać, bo mnie goni proza życia :D:D:D Miłego popołudnia

Hej hej, co z Wami? Dziewczyny? U mnie strasznie lało, jak tak dalej pójdzie to rododendron długo nie pokwitnie. A już zaczyna. Szkoda by było, bo to wyjątkowo piękne kwiaty. Dziś jak byłam w ogrodniczym to \"sprzedałam\" sporo roślinek ;), namówiłam kilka pań na osteospermum (tu twierdzą, że kwiatek nie ma jeszcze polskiej nazwy) i \"fachowo\" podpowiedziałam, gdzie posadzić. Doszło nawet do dyskusji, bo dziewczyna, która podjechała wypasionym jeepem była zupełnie odmiennego zdania i wprowadziła w błąd kilka innych klientek. Twierdziła, że zna ten kwiatek doskonale i ma już sprawdzony sposób na uprawę. Poradziłam jej żeby zapytała sprzedawcę, po rozmowie z nim - i też dyskusji - wyjęła te kwiatki z koszyka i wzięła jednak inne. Zauważyłam, że w tego typu sklepach jest strasznie szpanerskie towarzystwo i taka nowa \"elitka\". Nie mówiąc o tym, że niektórzy zostawiają naprawdę duże pieniądze. Rośliny, te większe, różne egzotyczne są straszliwie drogie. W stosunku do zeszłego roku ceny sporo wzrosły. Może to jest pomysł na interes, co Fizz? Mandewilli niestety nigdzie nie widziałam, chciałabym ją po prostu zobaczyć na żywo.

Widzę, że jestem sama, ale co tam, pogadam sobie. Skrzyp obejrzałam, - nie mam, mam za to jaskółcze ziele, od sąsiadów, którzy są ekologiczni i mają głównie chwasty, dzikie drzewa i różne krzaczory. Ale już tak się nie denerwowałam na to ziele jak przeczytałam o jego nadzwyczajnych właściwościach, poza tym łatwo się wyrywa. A skrzyp, oprócz ogólnie znanych okazuje się, że ma też inne zalety. Roślina lecznicza Surowiec zielarski : ziele skrzypu Zbiór : przez całe lato. Działanie : moczopędne. Używany jest w nieżytach dróg moczowych i w profilaktyce kamicy nerkowej. Wykazuje również właściwości remineralizujące. W dolegliwościach reumatycznych i artretycznych oraz w zaburzeniach krążenia stosowane są kąpiele z dodatkiem wyciągu ze skrzypu. A także jest świetny na kędzierzowatość brzoskwiń, to o czym pisała kiedyś Anka. A wyczytałam o tym na forum ogrodniczym. No już nie przynudzam, bo mnie wyrzucicie z tego forum. Ale staram się Was nie zanudzać, prawda Fizz? dawno nie pisałam tu o malowaniu, więc mogę trochę o ogrodnictwie. Poza tym staram się nadrobić ten ogólny brak wpisów.

Dopadłam hihi :D Oj nie zanudzasz Whisky. :):):) Skrzyp jest faktycznie świetnym zielem, ja piję /tylko z torebek/ codziennie przynajmniej dwie. Jest doskonały na wlosy /krzem/ i zamyka naczynia krwionośne, oczyszcza. Piję na plażę w nerkach, na naczynka...Ale na działce już nie jest fajny. Nie ma środka chwastobójczego na skrzyp, tylko wapno...Ale ja mam jeszcze inne rzeczy, perz /też zdrowy/ mlecz/bardzo zdrowy/ i prawie nie mam bylicy, bo ją bardzo tępimy. Od bylicy mogłabym umrzeć, jestem tak uczulona, że przy testach miarka się skończyła, a pół ręki było spuchnięte. A to Twoje jaskółcze jest naprawdę dobre, gdy byłam nastolatką, miałam paskudną i bardzo widoczną kurzajkę, nie było laserów, wymrażań itp. Wypalało się kamieniem diabelskim, lapisem. Zostawały ślady, bolalo itp. W czasie wakacji po prostu regularnie smarowałam tą kurajkę pomarańczowym sokiem jaskółczego ziela i po wakacjach już kurzajki nie miałam. No ja to zanudzam :)

Wcale nie zanudzacie... Fizz mam te same klopoty ze skrzypem i perzem co ty.Mozna sobie rece urobic a to dziadostwo ciagle wyrasta...szkoda gadac.Po Roundapie ktory stosowalam na sciezkach dodatkowo mam mech i dziki szczaw.

A no właśnie, w międzyczasie zapomniałam co pisałaś o skutkach ubocznych roundupu. W dodatku nie wiem czy w ogóle zadziała po tej ulewie. A z perzem nie walczę, tylko koszę razem z trawą.

Cześć dziewczyny, ale się rozpisałyście ostatnio. Whisky i Anka, Kurka były wieczorkiem, a reszta ? Moniałku !!!! odezwij się !!! Malibucie, a Ty gdzie ? Foletka bawi się nową komórką, to nie ma dla nas czasu :) Agosia wytłumaczona Kurka, albo zajrzy, albo będzie znów szaleć, jak w poprzedni weekend :) Ja kolejną noc nie przespałam, ledwo żyję, ale się rozbujam. Dzisiaj pogoda dziwna, niby nie jest zimno, ale jest wiatr, jest sloneczko, ale ma padać. Powinnam skoczyć do miasta, mam braki pasmanteryjne, a trochę szyję. Najchętniej pojechałabym do ogrodniczego i jeszcze coś dokupiła. Teraz jest taki ogrom pięknych roślin. Ostatnio jak byłam u mojego ogrodnika, madewilli już prawie nie było. Nie wiem, czy pisałam Ci Whisky o sandewilli, roślina trochę podobna /kwiaty prawie identyczne jak u mande/ . Mam małą roślinkę i widziałam w szklarniach jej małe sadzonki. Sandewilla pochodzi z Japonii, w przeciwieństwie do mandewilii /z Ameryki Płd./ Nie ma takich długich pędów, te co widziałam są bardziej krzaczaste, a kwiaty ma krwisto czerwone. A jeśli chodzi o ceny, to myślę , że w W-wie są one znacznie wyższe niż u nas. No to ponudziłam :) I miłego dnia ! I proszę się odezwać, bo nagan :D albo nagana.

Cześć Dziewczynki!!! Witaj Fizz - nasza \"Matko-Załozycielko\" Ty jak zawsze na posterunku ( no chyba, że nie masz prądu). A my ostatnio naprawdę kiepsko piszemy :(:(:( Chyba nam wiosna uderzyła do głowy :D:D:D:D:D:D:D Moniałku - odezwij się - martwimy się. Nie mozna się tak załamywać !!! Przecież to sie każdemu moze zdarzyć. Foletka jak telefonik? Opanowany? Pochwal się jaki sobie kupiłaś. Ja mam mój od zeszłego lata - kupiłam sobie w Anglii i jeszcze do dziś nie znam wszystkich jego funkcji - moze temu że ma angielskie menu.Ale to co potrzebuję to umiem. Kurka ja przyłączam się do prosby Whisky - napisz nam coś więcej na czym polega Twoja praca - bo my juz troche do tyłu w tych sprawach hihihihi. Agosia - trzymam kciuki za firmę i życzę powodzenia. Anka pewnie w pracy.... No to lecę odgruzowywać, na razie

dziewczyny. Fizz,żadna nie pisze bo mają nadzieję dostać nagana:-D,ciekawe po co on im:-D Ja wczoraj już niepisalam bo byłam padnięta.Mialam wczoraj zapal do pracy i wzięłam się za generalne porządki w domu.Przy mojej czwórce to nielada wyczyn;-) Komórke już z grupsza opanowałam. Dziewczyny,piszcie o waszych roślinkach,malowaniu na szkle.Fajnie się to czyta.No i zawsze ta druga strona dowiaduje się czegoś nowego. Moniał,co się z tobą dzieję?Martwimy się tu o ciebie.Napisz choć kilka słów.Jak sobie radzisz z tymi łazienkami?Trzymaj się i zajrzyj tu do nas koniecznie.

Malibu,minęłyśmy się:-D Kupilam sobie siemensa c75-z aparatem i kamerką.A co tam jak zamienic to na lepszy,full wypas:-D

Foletko, Malibu {kwiat] Fajnie, że jesteście :) Ja biorę się za porządki. Buuuuuuuuu Nie lubię.....:(