Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Yasmin

prawda o odchudzaniu...opowiem wam moją historię-

Polecane posty

yasmin- orbitrek to urządzenie bardziej na nogi,coś jak chodzenie na nartach czy bieg. Myślę,ze zainwestuję też w ciężarki- 2 razy po 2 kg. Tylko najpierw poćwiczę z butelkami pełnymi wody-zeby się nie okazało,że mam słomiany zapał:-P Fajnie,że znalazłam ten topik- dzięki temu już wiosną będę śmigać w miniówkach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach.....to juz kojarzę:-) No jasne ze jest dobre....przeciez samo chodzenie- długie spacery czy bieganie wzmacnia nogi i .....pozbywasz sie cellulitu:-) Ja mam w domu ciężarki........ale zanim sie za nie wziełam.....cwiczyłam z butelkami z wodą;-)zeby sobie krzywdy nie zrobić;-) Dziewczyny fajnie ze jestescie.Ciesze sie ze mozemy wymienic sie opiniami i poradami na temat odchudzania. Bo kazda z nas cos tam wie i moze podzielic sie pomysłami:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny 🖐️ widze, że dyskusja rozgorzała :) Fajnie! Ale tylko prosze się nie klucić, bo nie sądze, że ktoś chce źle. Byly tu różne posty np moje ostrzegaja i to bardzo. To są tyko rady i tak kazdy musi znaleźć swój złoty środek :) Pozdrawiam i życze powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Karnitynka!!!! ;) co u Ciebie? co porabiasz??? nikt tu się nie kłóci......po prostu pewna osoba zaczeła mi wmawiać ze komus wtykam swój sposób na zycie i wypowiadam sie o tematach o których nie mam pojecia. Eh.........mniejsza z tym. :-)Przeciez nie chcę zle i nikogo tu nie pouczam ani niczego nie narzucam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na obiadek risotto - duszone warzywka i ryz i duuuuuuuuzo wody:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmmmmmmmmmmmmniam!!! pycha! głodna sie zrobiłam.:-( Ja zjadłam do tej pory 3 jogurty plus bułka maślana. Do domu dotrę przed 17 więc przekąsze pewnie rybke po grecku albo zjem kasze z warzywami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam Yasminko! siedze w pracy tak jak Ty do 16 hehhe i tak jak Ty 8 godz za biurkiem przed komputerem :P zjadłam własnie surówkę z marchewki wypiłam kawę i będę czekać tej 16 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeeeeeeee
ja mam 168 cn, waze 63 kg.czy to duzo?czy powinnam zaczac sie odchudzac.mam pelne ksztalty,raczej nie przypominam super wieszaka,ale facetom bardzo sie podobam.Jednak mi powoli przeszkadzac zaczyna nadmiar tu i tam.chcialbym sie tego pozbyc.ale jak?nie mam chyba wystarczajaco duzo sily.przeczytalam hisorie Yasminki i o tym ze maiala 105 w biodrch ja mam 100!chyba przesadzilas z tym, ze wygladalas jak toczaca sie kulka.mi sie wydaje ,ze wygladam wporzadku tylko , ze z roku na rok mam co raz wiecej kg.pomocy!jak mam schudnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz..........moze wyglądasz inaczej niz ja kiedys. Mi sie to naprawde nie podobało. A bynajmniej przeszkadzało bo wiedziałam jaka byłam kiedys szczupła. I moje kolezanki tez były w szoku ze tak utyłam bo zawsze byłam bardzo szczcupła. Hehehe...a jedna z nich pomyslała z początku ze jestem w ciąży;-) Wiedziałam po prostu ze moge wyglądac lepiej i zrzucić z bioder i z ud. Na pupe juz nie mogłam dobrac sobie zadnych spodni. Wszytskie były opięte a ja zle sie czułam:-( Teraz czuje sie o niebo lepiej i juz nie wyobrazam sobie ze mogłabym wyglądac tak jak wtedy. po prostu się zapuściłam i tyle.:-) Ale niektórym dziewczyny ważą tak samo jak ja wtedy- czyli tak jak ty mniej wiecej......i im to pasuje i nie wyglądają grubo. trudno mi ocenic bo Cię nie widzę. To kwestia samopoczucia. Jezeli podobasz sie facetom i dobrze sie z tym czujesz to po co chcesz zrzucać? jezeli jednak coś Ci dokucza......i twierdzisz ze tu i tam mozesz zrzucić.....no to do dzieła razem z nami:-)!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie wykonywałaś ćwiczenia na biodra uda i boczki?? bo z reszta problemów nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba tez zacznę sobie kombinowac jakies suróweczki do pracy zeby dobrze podjeść:-) Ciągle jade na jogurtach. Juz mi to obrzydło.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeeeeeeee
ok. to od jutra sie odchudzam!podejmuje wyzwanie.tylko moze ktos mi napisac ile i czego mam jesc?kiedys jak sie odchudzalam to nie jadlam prawie nic, ale potem mi to strasznie przeszkadzalo,ten ciagly glud no i moje odchudzanie szybko sie konczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurczeeeeeeee
sorki za wszelkie bledy ortograficzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, witam nowe odchudzaczki. Przed chwila zjadlam obiadek, i chyba za jakas godzinke znowu pocwicze bo nie mam co robic. hehe tzn mam co robic ale nie chce mi sie :P Pozdrawiam, wczoraj kupilam kostki z mintaja takze dzis na kolacyjke sobie z surówka zrobie :) pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam oprocz chceci odchudzania zalamke ... moze poprostu napisze o co chodzi a jesli ktoras z was zechce to przeczytac to przeczyta - mi bedzie lepiej jak to puszcze dalej :( mieszkam w akademiku - jestem w polowie sesji - zaliczenia mam wszystkie - jeden egzam z glowy a najtrudniejszy mi nie poszedl - drugi termin mam 17-tego wiec jeszcze kupa czasu ale to jest matematyka wyzsza - masa materialu - bylam w domu na 5 dni - odpoczelam ale za nic nie moge sie zmobilizowac do nauki- w akademiku mam swojego faceta ktory mial lepszy zestaw i zdal majce i nudzil sie juz - mial mi pomoc w nauce i pewnie by to zrobil ale nie chcialam go wykorzystywac i namowilam go zeby pojechal do domu odpoczal - i wlasnie wyszedl :( wraca w niedziele a ja dzis zabralam sie za odchudzanie - musze zabrac sie za nauke :(:( nie mam sil , brak mi mobilizacji - boje sie juz wszytskiego ... ten semstr i ta sesja mnie rozwalila - rozwalla psychicznie - ostatnio czesto placze ... nie mam sily na nic -moze dobrze ze pojechal i nie bedzie widzial moich lez bo obiecalam mu ze bede juz silna a prawde mowiac nie mam sily by byc silna i sie trzymac ... jestem zalamana :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny!Jednym z najbardziej znienawidzonych miejsc na moim ciele jest tzw.opona-jeśli ktoś ma to wie o co chodz;) Jest to cały ten pas od lini talii w dół i wokoło całego brzucha i pleców-czyli biodra,boczki,tłuszczyk nad pośladkami,brzuch. W związku z tym wpadłam na pomysł żebyśmy uszeregowały wspólnie ćwiczenia na wyszczuplenie tych partii ciała.Ja wpiszę co ja znalazłam na ten temat (co pojawiło się również na tym topiku) i co juz ćwiczę a Wy dopisujcie swoje propozycje,co?:) Fajnie się nawzajem inspirować!A więc: -kręcę hula-hopem; -stoję tyłem do ściany i obracam sie energicznie raz w jedna raz w drugą stronę i dotykam ściany (robie tak 100 razy); -klęczę i siadam raz z jednej strony nóg raz z drugiej (to o czym pisała wczoraj yasmin;) ); -leże na plecach,nogi mam w górze i ugiete w kolanach i przekładam je raz na prawą stronę raz na lewą (kolana złaczone); -leże na brzuchu i odchylam tułów do tyłu; -stojąc wykonuję skrętoskłony, a także skłony na boki; -no i oczywiście brzuszki-tradycyjne i skośne; Na razie tyle mi przychodzi do głowy ale czekam na Wasze propozycje,może mnie jeszcze jakoś natchniecie,bo chce wiosna założyć biodrówki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinia
Hej. Ja tez mam swoja dietę cud na razie schudłam 4 kilogramy ale przetrwałam Boże Narodzenie i sylwestra bez wahań wagi. Zaczęłam w październiku ubiegłego roku. Jem to w każdej pracy każdego dnia poza weekendami. Mam plastikowe pudełka i to musli w nich do pracy przynoszę i trzymam w szufladzie. Kefir kupuje codziennie. Dieta kretyńska Po pierwsze kefir Bakomy taki zielony 2 małe opakowania na 1 dzień. ważne żeby kefir bo zawiera kultury bakterii pomagające trawić. Musli zrobione tak - płatki owsiane - płatki kukurydziane nie dużo - rodzynki (paczka 150g) - suszone banany - siemię lniane (paczka 100g) - słonecznik (paczka 150g) - pestki z dyni (paczka 150g) - otręby pszenne ze śliwkami Jeżeli zaczniecie tak jak ja z zakupu jakiejś mieszanki to tez ją sobie uzupełnijcie bo słonecznik i dynia idealnie na skórę działają, siemię i otręby na żołądek, rodzynki sa słodkie banany też, płatki kukurydziane zagęszczają wszystko) Zaczęło się tak pojechałam do supermarketu i kupiłam sobie 1 kg paczkę musi z owocami bo zakup Musli firmy Vitalis wychodził drogo, potem dokupiłam po paczce siemienia, otrąb, rodzynek, słonecznika itd i to połączyłam. Jem to 2 razy dziennie o 9 tak z 5-7 łyżeczek do tego kubeczka kefiru a potem druga porcję o 15 taka samą. co zyskałam 1. docieram do domu i nie jestem głodna jak wilk, nie rzucam sie na czipsy, czekoladki 2.poprawiło mi się trawienie (codziennie toaleta) 3.popraiła mi sie cera 4.mam płaski brzuch bez ćwiczeń 5.co ważniejsze moze waga spada wolno ale nie wraca do stanu na początek. 6.wczesniej miałam zabójcze zachcianki na czekoladę itd teraz może leżeć i się co najwyżej 1 kosteczką poczęstuje. 7.dalej żywię się czym sie da bez cudownych niskokalorycznych obiadków ale nie tyje 8.dalej wypijam morze słodkiej i gorącej kawy ale nie tyje 9.oddech mam świeższy. 10. na początku na ta papkę (bo kefir pomieszany z musli daje papkę) patrzyłam jak na wroga ale zasmakowała mi z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FlorciaB
Malinia o ktorej zjadasz obiad? Czy ta mieszanka zastepuje sniadanie czy jest oprocz sniadania? Co z kolacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też uwielbiam musli i mogłabym je jeść na pęczki,ale trzeba uważać bo jest dość kaloryczne:O (ok.400 kalorii w zaledwie 10 dkg!) Ja jem je prawie codziennie na śniadanko z mlekiem,ale mleka daję w sumie tylko tyle żeby mi zakryło to musli,bo lubie takie gęste;) Mam taki duży słój i wpadłam kiedyś na pomysł,żeby wsypać do niego wszystkie takie płatki i musli które mi się bujały w półkach i wyszła taka fajna mieszanka.Są w nim różnego rodzaju płatki,owoce suszone,ziarna.Zawsze dodaję sobie jeszcze otręby pszenne.Wszystko jest pyszne i bardzo zdrowe,ale niestety dla kogoś kto tak jak ja pilnuje wagi i liczy kalorie nie można go jeść za dużo.Ja zawsze daję pół szklanki mleka (50 kalorii) i 6 dag musli (ok.240 kalorii) i mam optymalne sniadanko ok.300 kalorii,które idelanie się wpisuje w moją dietę 1200 kalorii dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) 🌼 Poszperałam dzisiaj na stronach doryczących diet, sportu i ogólnie aktywności fizycznej jako-takiej i postanowiłam kupić Cealin. Stosował go ktoś?? Mało o nim na kafeterii,ale to podobno całkiem niezły suplement diety- działający tylko (przede wszystkim!) na cellulit. Sprzyja jego redukcji:) Uda są moim najsłabszym punktem. Myślę,że w połączeniu z rozsadną dietą i ćwiczeniami- będzie ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny-a co z tymi ćwiczeniami które opisałam powyzej?:) czy naprawdę żadna z Was nie ma problemu \"boczków\"?Szczęściary!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no witam dziewuszki Judytka- nie martw sie, ja tez jestem w trakcie seski....wlasciwie to juz po bo czekam na wyniki ostastniego egzaminu........masakra....jutro sie dowiem czy zdałam. Ale przyszły semestr mam rozwalony całkowicie:-( Az sie boje!!! jakos to bedzie. Mysle pozytywnie. I ty tez mysl. Teraz jest zle, ale nadejdzie moment ze to przejdzie i wszystko się ułoży. człowiek nie ma w zyciu tylko złych chwil. A pozytywnym nastawieniem trzeba sobie pomagac, dodawac otuchy i wiary w lepsze jutro!!! Wyzyj sie- idz na balety, potańcz, poćwicz, idz na siłkę i wyzyj się na sztanagach;-) Ja tak robię,,,,jak mi zle włączam głosno muzyke i zaczynam cwiczyc. mam wtedy tyle energii ze mogłabym tak machac całą noc:-) Tak poza tym................Asiorku...........kupiłam sobie wlasnie ananaska..takiego prawdziwego....narobiłas mi straszliwej ochoty:-). Wlasnie wróciłam z zakupów. Jutro bede go rozpracowywać;-) Zaraz zabieram sie za coidzienną dawkę cwiczeń z moim facetem. Asiorkkkku- ćwiczenia robisz super, te co podesłałas. Niedługo zrobisz się super dżaga;-) zobaczysz. Dziewczyny--------ogłaszam wszem i wobec ze damy rade!!! wlasciwie to ja juz dałam , ale nie skonczyłam pracy nad wymarzonym brzuchem..........wiec pracuję dalej Jest juz taki jaki chciałam zeby był ale ma byc jeszcze lepszy:-). No i pupa- będzie jeszcze jędrniejsza niz jest teraz!!!! i tak ma być i tak będzie!!!!!;-) powodzenia kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja musze chyba cwiczyc jak nie ma w pokoju moich wspollokatorek .. przeklety akademik ... jeszcze jakby sie mieszkalo z kims normalnym a te dwie poza piciem i innymi tego typu rozrywkami nie maja nic innego do roboty...trudno :/ poza tym pierwszy dzien odchudzania minal szybko :) troche stresu - to juz mniej kalori :] dzis tylko kanapka ciemna z serkiem , odrobina risotta i kawlek mieska i pol kubka jogurtu z platkami no i woda :) oby starczylo zapalu i checi - dziekuje dziewczynki :*** 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yasmin-cieszę się,że mogłam Cię zainspirować ananasem-mówię Ci-jest pycha!:) Ja kiedyś myślałam,że taki w puszce jest dobry,a teraz wiem,że to tylko marna namiastka;) Tylko muszę Ci powiedzieć na początek kilka rzeczy,bo z takim ananasikeim jest jeden problem-tzn.ciężko okreslić dokładnie kiedy on tak naprawdę jest gotowy do jedzenia.Ja miałam kilka takich podejść-raz obrałam go za wcześnie i był kwaśny i twardy:P Innym razem za późno-i był zbyt miękki i miał juz lekko gorzkawy smak.Teraz przyjęłam zasade,ze od momentu kupienia czekam tak dla pewności jakieś 3-4 dni,a przede wszystkim obserwuje wygląd tej jego skórki,bo ona się pomału zmienia z takich zielono-brązowych odcieni w brązowo-żółte i jest ok!:) Jeszcze dojdziesz do wprawy,bo naprawdę warto!Jest pyszny,słodziutki i soczysty i ma mało kalorii:) Tylko trzeba się jeszcze trochę pomeczyć z obieraniem-najpierw obciąć nożem tą \"roślinkę\" u góry,a potem go tak ociosywać z tej skóry (ona ma taką nierówną powierzchnię,dlatego jak już nawet bedziesz miała te części z miąższem to na nich będą jeszcze te resztki skóry,ale tym sie nie przejmuj;) ) No i potem odkrawasz sobie takie kawałeczki aż do momentu jak Ci już zostanie taki twardy trzonek.Powodzenia! A mam jeszcze jedno pytanko-bo dziś miałąm małą załamkę nad tym moim brzuchem bo on sie robi taki wydęty ze ja już nie wiem co jest,zamiast być lepiej to jest tak samo albo nawet gorzej.Po prostu do lini talii (pępka) jeszcze jakoś jest,ale od tego miejsca mam starsznie wypukły-wyglada to beznadziejnie i ja sie juz zaczęłam zastanawiac czy to nie jest czasem moja budowa,aczkolwiek nie chcę sie pozbawiać złudzeń,że da sie coś z tym zrobić...Bo to wyglada po prostu ohydnie,w każdych majtkach wystaje mi to u góry i wpędza mnie w doła.Nie wiem jakie w związku z tym powinnam wykonywać ćwiczenia,bo to są chyba te dolne mięsnie,więc może powinnam ćwiczyć coś specjalnie na nie.Ja już się zaczełam nawet zastanawiać czy ja nie wypukliłam tego brzuchola od zwykłych brzuszków;) Wiem,że to conajmniej dziwne,ale naprawdę łapie załamkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczynki :) jak czytam wase wypowiedzi to naprawde mam ochote sie odchudzac - bo wiem ze nie jestem sama :) teraz tylko musze unikac jedzacych ludzi i tych ZDRADLIWYCH automatow z batonami w akademiku - a wlasnie mam pytanie - zym zastepowalyscie slodycze gdy mialyscie dolka ;) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
judytko-ja uwielbiam słodycze i dlatego dla mnie odstawienie ich zupełne nie wchodzi w grę-nie próbuję sie nawet oszukiwać;) Ale staram sie iść sama ze soba na kompromis i i tak jestem czasem pełna podziwu-pamietam,że na początku moejo odchudzania tata jak na złość przyniósł do domu całą siatkę słodyczy (batony,ciasteczka,czekolady...),jak to zobaczyłam to autentycznie miałam łzy w oczach.Ale sie zawzięłam i zjadłam dosłownie 2 ciasteczka (w ramach jednego z posiłków) mimo,że wszystko leżało na stole i normalnie to bym sie na to rzuciła.I tak jest cały czas-w domu mam niestety zawsze dużo słodyczy (wcina je moja rodzinka),ale staram się je omijać,albo własnie skubne jedna,dwie kostki czy jakąś inna rzecz,bo wychodze z załozenia,że najlepiej jest jak \"wilk jest syty a owca cała\" ;) Poza tym nie chcę żeby mi to całe moje odchudzanie bokiem wyszło i nie chce go sobie obrzydzać dlatego pozwalam sobie na takie słabostki ale zazwyczaj w ramach posiłków (czyli np. na podwieczorek) Np. kupuję takie batoniki musli (jeden ma 150 kalorii) i zjadam taki batonik na drugie sniadanie albo robię sobie kisiel.Jem tez owoce bo oe sa słodziutkie,jogurty,serki owocowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to dpiero zaczynam ale wiem ze bedie ciezko dla tego lakomczucha jak ja :) mam 167 cm i waze cos kolo 68 - a wazylam dawniej 58 :( no i teraz musze schudnac - musze - latego czytam wasze posty i sie motywuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinia
Obiad zjadam o 19 a czasami o 21 i na pewno nic odchudzającego, jem po prostu wszystko co mam w domu. Po tym moim musli nie mam apetytu na słodycze chociaż jak mnie najdzie akcja delicje to zjadam całą paczkę. Alkohol również popijam czasami, kawę w bardzo dużych ilościach bo 7 kubków posłodzonych 3 łyżki cukru na dzień. Wieczorami wypijam z litr wody lub herbaty. Nie lubię soków bo dla mnie sa za słodkie wiec je rozwadniam wodą. Co do mleka z musli to nie działa bo mleko nie ma kultur bakterii które połączone z musli powodują zapychanie żołądka i przechodzenie jedzenia do końcowego odcinak przewodu pokarmowego. (co widać w toalecie codziennie bez stresowo) Kefir wraz z moją mieszanka na początku mi nie smakował no cóz dosyć dziwne ale dodawałam wtedy więcej rodzynek. Jogurt wg mnie tez nie działa dla tych samych powodów co mleko. Po mojej papce mam uczucie (w toalecie) że oddałam co zjadłam. Moze to dziwne ale tak właśnie waga pokazuje. Jak pisałam po Bożym Narodzeniu przybyło mi 3 kg ale tydzień póżniej wróciłam do wagi z przed świat a potem był sylwester i tez sie obżarłam i tez potrzebowałam 3 dni na "oddanie" nadwyżki. Koleżanki moją mulsi dietę uważają za kretyństwo ale powoli zaczynają się zastanawiać bo widać efekty chociaż płaski (zupełnie) brzuch i ogólne wyszczuplenie np. pośladków i ud. (jestem matka wiec z tym płaskim brzuchem było różnie.) a i poprawił sie mój oddech te bakterie to naprawdę działają. I mam gazów mniej. Mam przerwy np. ostatnio w sklepie kupiłam na śniadanie do pracy pęto kiełbasy z 3 kajzerkami zjadłam ale sobie takich rzeczy tez nie odmawiam. Wcześniej się całodobowo zapychałam różnymi kanapkami, jogurtami, zupkami w proszku, mimo ze nie jadłam białego pieczywa i waga stała, paczek to był rarytas, czipsy też, trawienie żadne bo raz na tydzień lub dwa to był obłęd. Teraz mam więcej energii i zapału i nie martwię się ze zamiast obiadu zjadłam np. duża pizzę bo wiem ze to zaraz „wydale”. Nie ćwiczę prace mam siedząca jedyny ruch to schody i 6 piętro raz w tygodniu. Może powiecie przestaniesz jeść musli i kefir i waga urośnie macie racje ale dlaczego mam przestawać to jeść jeżeli cała mieszanka zawiera pełna piramidę żywieniową bo jest i owoc i nabiał i produkty zbożowe. Nigdy dotąd tak się zdrowo nie odżywiałam. Jem ta papkę chrupiąca bo szybko namięka i smakuje ohydnie taka namoczona. Żadnego restrykcyjnego liczenia kalorii, żadnych ograniczeń po prostu rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem sie ywpowiadam na temat diet, ale powtorze: dietowac trzeba rozsadnie. Ciesze sie, ze Yasmin zwrocila uwage na cwiczenia. Pomijajac to, ze spalamy tluszczyk i rzezbimy cialo, regularne cwiczenia przyspieszaja przemiane materii! Jestem przeciwniczka diet mono i liczenia kalorii. WSZYSTKIE skladniki odzywcze MUSZA byc dostarczane organizmowi w czasie diety - czemu? Zeby nie bylo jo-jo po powrocie do \'normalnego\' odzywiania oraz z faktu, ze organizm potrzebuje m.in. i bialka i weglowodanow. Jesli ktos eliminuje calkiem bialko lub wegle, to wyrzadza sobie krzywde (zwlaszcza jak intensywnie cwiczy). Wyeliminowac mozna tylko cukier typu \"biala smierc\" i nic poza tym. Z reszta trzeba uwazac - weglowodany musza byc w diecie, tylko te DOBRE (patrz Montignac i nie tylko). Bialko to glowny budulec - przeciez ciagle sie regenerujemy - jak mozna sie tego pozbawiac?? Najlepsze dieta to \"mniej zreć\" i ćwiczenia po 30min dziennie. Ja bym do tego dodala zdrowe nawyki - mineralna, ciemny chlebek, ,jogurty,unikanie skrobi, slodzenie fruktoza a nie cukrem itp (troche sie opieram na Montignacu, ale nie skrajnie:). Ja zrzucilam 11 kg w ten sposob. Dieta Montignaca jest dla mnie zbyt skomplikowana, ale zrobilam sobie na jej podstawie bardzo zdrowe nawyki. Do tego cwiczenia i efekt murowany. Bez glodowek, bez jojo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×