Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

pa sabcial poniedziałek to będzie ważny dzień dla nas przyjdzie @ czy nie przyjdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny pewnie że ta druga wersja jest najbardziej wiarygodna, tak musi być i tak będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, żadnej innej opcji nie dopuszczam:) emilcia, asik i sabcial zaczynają zaciążenie a po Was my:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie dziewczyny mam koleżanke która jest w 26 tyg ciąży i leży w tej chwili w szpitalu bo rozpoznali u niej małowodzie byłam ostatnio u niej w szpitalu i prosiła mnie żebym poszukała czegoś w internecie na ten temat no i poszukałam a tam same złe rzeczy że jet to bardzo powazne dzieci rodzą się z różnymi wadami i w ogóle. Moja koleżanka zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego czym to może grozić. Teraz nie dzwonię do niej, nie odwiedzam jej bo boję się że zapyta się mnie co znalazłam na ten temat a przecież nie mogę jej tego powiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emilcia- ale masz twardy orzech do zgryzienia. Nie zazdroszcze ani koleżance ani tobie. Z zasady nie kłamie i nie potrafie kłamać i uważam że zawsze powinno się mówić prawdę, ale szczerze mówiąc chyba bym powiedziała koleżance że nic nie mogłam znaleźć na ten temat. Nie wiem jak bym się zachowała w rzeczywistości, ale myślę że to byłby najprawdopodobniejszy scenariusz mimo bólu serca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no będę musiała coś wymyśleć to nie ja powinnam jej to powiedzieć tylko przedewsZystkim lekarze albo nie wiem mąż, rodzice albo lepiej wogóle jej nic nie mówić bo przecież nie koniecznie w jej przypadku musi się to źle skończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo może porozmawiaj z jej mężem czy jej mówić czy nie. A z resztą właśnie lekarze też powinni jej wyjaśnić co jej dolega i grozi dziecku. Strasznie trudna sytuacja- sama nie wiem do końca jak bym się zachowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie emilcia jestes w nieciekawej sytuacji. Chyba cokolwiek by się wybrało ( powiedzieć lub nie powiedzieć) to można mieć wyrzutu sumienia. Tak jak asik napisała też myślę, że należy zostawić to lekarzom i męzowi jako tej najbliżesz osobie, która mogła by o tym powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jej męzowi też nie powiem później będzie że coś wykrakałam lepiej niech się sami dowiedzą albo lepiej niech się wcale nie dowiadują może nic poważnego nie będzie dziecku a tylko nie potrzebnie będą się zamartwiać. O następny podam ci przykład mojej kolezanki ( wszystkie moje kolezanki teraz są w ciąży albo dopiero co urodziły mam nadzieję że to zaraźliwe :-) ) a więc teraz na początku stycznia u mojej ciężarnej koleżanki na usg wykryli że malenstwo ma dwukrotnie powiększoną komorę serca jest to bardzo poważna wada u nas w Elblągu nie ma takiej specjalistycznej opieki nad takimi dziecmi no i wysłali ją do Akademii do Gdańska żeby tam urodziła no i urodziła ślicznego synka odrazu zabrali go na badani no i okazało się że maluch ma w serduszku jakiś malutki pęcherzyk który nie ma praktycznie żadnego znaczenia dla jego zdrowia. Więc chyba lepiej nic nie mówic co będzie to będzie a miejmy nadzieję że wszystko dobrze się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!! O Emilcia faktycznie masz duzy problem, chyba lepiej nic nie mówić, bo się twoja kolezanka bardzo zmartwi z drugiej strony lepiej żeby wiedziała co jest grane bo jak nagle się tfu tfu okaże że dzidziuś ma jakąś wadę to tak jak grom z nieba. wisz co ja bym powiedziała, że nie ma za bardzo informacji na ten temat a jak już coś jest to napisane bardzo trudnym medycznym językiem, że nie rozumiesz wogóle o co chodzi, same łacińskie nazwy i berzdo skrótowe, że nie da sie nic ale to nic wyjaśnić. No nie wiem, naprawdę. może jednak lepiej nic nie mówić? A co do mnie to robiłam dziś test owu i wyszła ciemniejsza kreseczka niż wcześniej, więc chyba wszystko przede mną. wczoraj nie było przytulania bo nam się nie chcialo. Nic na siłę. Jakoś to będzie. Pozdrawiam i jeszcze tu zaglądne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EEE co jest dziewczyny, gdzie się podziewacie? Nik Wam nie mówił, że seks skraca życie ;D to ja za pare lat będę już suchą śliwką ;D Wyłazić z wyra i choć pare słowek by napisały :) A tu co wylądowałyśmy już na drugiej stronie z tematami i muszę nas nieco podnieść. Ciężka jest rola założyciela tametu :) co robić, no to uuuuuuuup do góry !!!! Pozdrawiam!!! Aaaaa odbyłam dziś pierwszą powazną rozmowę z teściową, i zaczełam do niej mówic mamo. Ech ciążko mi to sie mówiło, ale jakoś poszło. papa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sobota,to wszystkie śpią,co? emilcia-no bardzo Ci współczuję z tą decyzją,ale podpisuję się pod zdaniem poprzedniczek... lekarze przecież tam są i wiedzą co i jak jej powiedzieć a od siebie: przeziębiłam się.no żesz jasna cholera,ja ciągle na coś jestem chora...ale mam nadizeję,że do dni płodnych to pokonam i przy owu wszystko będzie ok.może znacie jakieś szybkie domowe sposoby? życzę miłego weekendu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniolku spróbuj zjeśc kanapke z czosnkiem, takim drobno posiekanym, a na wieczór polecam mleczko z miodem, fajnie rozgrzewa no i mój sprawdzony sposób.... winko, świetnie mnie stawia na nogi :) A spirytusik w nim zawarty leczy gardełko. No mi testy w końcu wydszły dobrze, dzis albo jutro mam owulację, więc beeeeeeedzie duuuuuuuuuużo przytulania w ten wekeed(weekend?)!!!! Może się teraz uda. a jak sobie policzyłam w zeszłym miesiącu to najprawdopodobniej minełam sie z owulacją, fuck....Ale może w tym miesiącu się uda, tak bym chciała. Juz się uspokoiłam i przestałam się wnerwieć, nie wiem co mi było. Mam nadzieje, że jeszcze dzis ktos tu napisze :) Pozdarwiam!! A Emilcia, Sabcial jak tam ???????? Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcial
No niestety mam okres ale o dziwo nie jestem załamana, jak nie teraz to kiedyś na pewno:) Bedzie dobrze, mojej babuni się śniło, że na święta bede miała dzidziusia a może to jakiś proroczy sen więc jeszcze mam szanse. Ogólnie mam dzis dobry nastrój nawet jeśli jest @. Przecież to nie koniec świata, tam gdzieś na górze ktoś to już dobrze planuje. A pozatym dlaczego mam być zła szkodze tylko sobie a innym zatruwam życie. Uda sie mam nadzieję a kiedy któż to może wiedzieć - najważniejsze, że znów bedziemy sie mocno z mężem przytulać :):):):):):):):) Wielka niewiadoma, zcas oczekiwania to też moze być czas radości - PRAWDA. Dziewczyny trzymam kciuki może Wam się uda?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misiaczkowa-dzięki za radę,o winku nie wiedziałam,na pewno spróbuję,może nastrój trochę poprawi.Chcę koniecznie uporać się z tym przeziębieniem przed owu,żeby tego cyklu nie zmarnować.Ale na prawdę-mam chyba pecha,w każdym cyklu coś:toksoplazmoza na początek,potem leczenie,potem sprawdzanie czy wszystko ok,potem przeziębienie,potem przeziębiony pecherz no a teraz znowu przeziębienie-i tak to się ciągnie od sierpnia:(( Może to po prostu znak,że jeszcze troszkę trzeba poczekać?Może lepiej teraz przechorować i poczekać a potem urodzić zdrowe dziecko???Chyba tak to sobie będę tłumaczyć.... A Wam życzę udanego weekendu i duuużo zdrówka. sabcial-genialne podejście,też muszę takie podłapać,na razie kończy mi się @,więc też kolejna porcja przytulańska przed nami:))) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie, którym na pewno już wkrótce się uda:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabcial tak trzymać:) bardzo zdrowe podejście i dobra oznala. reniol czosnek to dobry sposób i skuteczny, naturalny antybiotyk i do tego szybko stawia na nogi choć zapaszek nie miły ale czego się nie robi, żeby szybko wygonić choróbsko:) misiaczkowa a więc do dzieła jak masz te dni;) i nie może ale na pewno się uda:D Zyczę Ci tego z całego serca, jak i innym dziewczynom 🌼 U nie też niedługo te dni, choć juz zaczeliśmy od samego początku tego cylku i unikam myśli o starankach, tylko sama przyjemność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zastanawiam się czy to możliwe by pomimo @ jednak być w ciąży. Już sama nie wiem jak sobie to tłumaczyć - stres, zmęczenie czy ciąża. Od killku dni mam niedobre samopoczucie - zawroty głowy, jest mi niedobrze, ciągłe zmęczenie po całych przespanych nocach, zgaga której nigdy w życiu nie miałam, no i zauważyłam, że piersi mam jakieś pełniejsze. Jak dla mnie jest to wszystko dziwne, wcześniej nie doszukiwałam w sobie żadnych objawów, jedynie co to czekałam czy @ nadejdzie czy nie. Korci mnie żeby zrobić test, przynjamniej dla spokoju ducha ale wydaje mie się to niemożliwe żeby to mogła być ciąża bo przecież @ była, fakt że nieobfita ale była. Bo w czasie ciązy @ to raczej plamienie niż takie typowe krwawienie. Przepraszam za ta pisaninę ale musiałam się wygadać bo nie wiem co o tym sądzić. Może Wy mi coś pomożecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sabcial masz super nastawienie, masz rację, jak nie teraz to za miesiąc, ja tez wierze, że to On decyduje kiedy ma sie począć moje dziecko. UUUU winko jest super, naprawdę pomaga :) Juleczko, ja tam miałam w tym miesiącu, wydawłao mi się, że mam ciemną kreskę na podbrzuszu i było mi niedobrze nawet. Dla spokoju zrobiłam test przedwczoraj i wyszedł negatywny. Nie peplasz, masz po prostu nadzieję a to nic złego :) Doskonale cię rozumiem!!Zrób test i tyle, choć jak miałaś @ i wylatywało to z ciebie to raczej mało prawdopodobne, ale cuda się zdarzają :) Dzis miałam owulację, czułam jak mnie tak piliło w okolocach jajników itest wyszedł pozytywanie owulacyjny oczywiście, było przytulanko i zobaczymy co z tego będzie :) Jutro też zrobie test bo mi ostatni został i zobaczę czy tez bedzie pozytywny, bo po owulacji ponoć spada ten hormon LH i wychodzą negatywne. Pozfrawiam Was cieplutko i do nastepnego napisania :) Buziakczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Żyje tu ktoś ?? Matko ja mnie wszystko boli, nie wiedziałam, że robienie dzieci jest bolesne :) Ledwo siedzę, już mam dosyć sexsu, ałłłłłłł!!!!!Nawet jak kichnę albo zakaszlę to mnie boli taaaam. Qurde, fuck...... :) ale na razie przerwa bo mężuś poszedł na warte, jeszcze tylko do kościoła pójdę i mam czas dla siebie:) Dziś test wyszedł jeszcze mocniej niz wczoraj i normalnie zgłupiałam, bo czułam kłucie w prawym jajniku, potem troszke nizej i myslałam, że już mam owulację, no ale test wyszedł dziś pozytywnie, więc już nie wiem czy ją mam, miałam, czy będe miała. bo one pokazują, że owu będzie za 1-2 dni, a ja już mam dużo mniej sluzu. Eh nic już nie rozumiem, a już mi sie testy skończyły i teraz to profilkatycznie bedziemy dotankowywać :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mam pytanko, jak najczęsciej mówią do Was wasi mężczyźni? Bo do mnie to własnie Busia, Elfiku, Robalku, Szujko, Gnidko (to jak sobie dogryzamy), Kwiatuszku. Tak z ciekawości pytam :) Buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć misiaczkowa. Z tego czytał to nieźle zaszalałaś z mężem, jak odczuwasz teraz tego skutki:P ojjj, to z tego musi byc dzidzia:) Nie wiem jak działają testy owulacyjne więc nie powiem Ci na ten temat. Myślę, że sama wiesz po swoim organizmie czy owulacja byla czy jeszcze jest. Mój mąż mówi do mnie mała, kociczka, skarbeczek, kochanie, żmijka (jak też sobie dogryzamy):) Ja jestem w trakcie owulacji i również działaliśmy i cały czas działamy:P i co z tego wyjdzie to czas pokaże:) A teraz znowu wracam do pisania magisterki, ojejku jak strasznie mi się nie chce... Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) nono-misiaczkowa-z tego musi coś być skoro aż tak szalejecie....;) mi przeziębienie przechodzi,więc mam nadzieję,że nie miało ono wpływu na moją płodność w tym miesiącu...zobaczymy,w każdym razie już nie mogę się doczekać przytulańska,i może by tak zrezygnować z tego czekania do owu i po prostu się poprzytulać... znów zaczynam mieć straszliwą nadzieję,że w tym miesiącu się uda... przyjechali do nas dziś teściowie,pokazali zdjęcia małżeństwa z naszej rodziny-10 lat po ślubie,starali się ale im nie wyszło no i teraz są na etapie kończenia załatwiania adopcji-śliczny chłopczyk roczny...z jednej strony smutne że nie mogli mieć swoich,ale na tych zdjęciach są tacy szczęśliwi... co ma być to będzie...tam na górze już wszystko wiadomo-my możemy tylko czekać:) pozdrawiam i życzę baaaarrrrdzo owocnych starań:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloooo!! No, baaaaaaardzo poszalelismy. Tak mi się wydaje, że ja jestem już po owulacji. Zobaczymy:) Raniol moi znajomi też chcą adoptować, bo ona miałą straszne problemy i raz zaszła w ciążę, ale poroniła w 3 miesiącu i jeszcze lekarz - patałach jej powiedział, że to mogła byc ciąża mnoga nawet trojaczki i że to chyba były dziewczynki. Teraz ona nie może zajść, chyba się zablokowala, ale bardzo chcą mieć dziecko to postanowili adoptować i mówią, że jak sie odblokuje to dobrze jak nie to też. Kurcze ale przy adopcji to jest masa papierków, badań, testów masakra, nawet nie wiedziałam. Pisaliśmy im listy polecające z męzem, bo tez trzeba, ale to przeciez jest mało obiektywne, bo wiadomo, że rodzina i znajomi zawsze napisza same pozytywy, a czasem rzeczywistośc jest troszke inna. Ale co mi do tego. Może dzieki temu jakieś maleństwo nie spędzi dzieciństw i młodości w domu dziecka. Dziewczyny życze Wam też owocnych starań, już niedługo bedzemy się ciesztć brzusiami :) Zobaczycie:) Juleczka a z czego magisterke piszesz? Bo ja tez mam już temat i pisze z dysortografii, jak daignozować, leczyć itd.Ostatnio pożarłam się troszke z promotorem, bo raz gada jedno a chce drugie. to ja mu mówie, że chciał tylko pierwszy rozdział i plan pracy tylko w zarsie a on, ze nie. Nie dał soboe wytłumaczyc i mnie wywalił z gabinetu i kazał wrócic jak zrobi szczegółowy plan.Berz sensu jak ja nawet nie wiem jakie metody badan będę miała i napisałam bo co miałam zrobić i już zadowlony.Ale mnie wkurzył wtedy. Qurde znowu się rozpisałam, sorki, postaram się krócej nastepnym razem. Ide po podusie bo mnie za przeproszeniem dupa boli :) No prosze nasi faceci to zawsze sobie rozgraniczą, jak jest miła to ją kwatuszekitd. a jak wredna to już inaczej. Cwaniaczki z nich :) Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do mnie to mężuś po imieniu tylko,albo kochanie:)) i ja do niego też:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiaczkowa ja piszę z socjologii, na temat komunikacji interpersonalnej w firmie. Ty maz jakiś kontakt ze swoim promotorem a ja niestety nie bo wyjechał i mam problem, a wrócić ma w marcu prawie na obronę, masakra:( Ale cóż, piszę cały czas a jak to wyjdzie okaże się niedługo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×