Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

Zimowe starania 2005

Polecane posty

cześć Lucyjko wysypce hormonalnej nie towarzyszy nadmierne przesuszenie skory... leć do apteki i kup emulsję bądź krem emolientowy... jeśli to AZS, to zwykły krem nie pomoże, złuszczanie skóry przy AZS daje też uczucie swędzenia...co daje dyskomfort Lince :(krem emolientowy pozostawia taka ochronną powłoczkę na skórze... blokując ucieczkę wody ze skóry i łagodzi objaw swędzenia, kremy emolientowe to kosmoceutyki, które można stosować również u maluszków :) mężuś pojechał buuu 😭 wczoraj kupił butelkę wina na zgodę :P wypiliśmy całą, a potem ciuchy fruwały :P nie przypuszczałam, ze po 14 latach możemy być jeszcze tak spontaniczni :P spadam... wróciłam z pracy i muszę zakuwać.... laba się skończyła :O buzi 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane !! Wlasnie napisalam dlugiego posta i mi go skasowalo !:O Postaram sie napisac identycznego , mam nadzieje ze o niczym nie zapomne :) No wiec nie bylo mnie tak dlugo bo zepsul nam sie laptop , spalila sie jakas lampa w monitorze i bylo widac tylko ...ciemnosc , wiec oddalismy go jeszcze przed swietami do sklepu ( bo mamy 3 letnie ubezpieczenie i maja nam dac nowy ) ale okazalo sie ze tego modelu nie ma na magazynie i mamy czekac az nam sprowadza .Wiec jestesmy odcieci od swiata wirtualnego 😭 mnie to boli bardzo poniewaz od piatku jestem juz na macierzynskim i sie potwornie nudze. Ilez mozna sprzatac i gotowac i czytac ksiazki i ogladac wszystkie seriale w TV ..:O Zeby tego bylo malo to tuz przed swietami zepsul nam sie tez odkurzacz i maz spedzil dwa dni na kolanach ze zmiotką i szufelką \"odkurzajac \" nasz jasny dywan :O Na szczescie juz mamy nowy odkurzacz i nie musimy brodzic po kolana w smieciach :) Jesli chodzi o swieta to tuz po wigilii powalila mnie jakas infekcja gardla , polaczona ze strasznym katarem na szczescie bez wysokiej temperatury (37,5 st to byl max.) ale hektolitry mleka z maslem i miodem oraz jakies 4 kg czosnku mnie uleczyly i jestem jak nowa :) Mala juz tak nie kopie , wierci sie smiesznie i wypycha kolanka i lokietki co wyglada jak wedrujace kulki na brzuchu :) Czasami wypycha pupke co jest dla mnie bardziej bolesne , mimo wszystko podoba mi sie to bardziej niz np kopniaki w pelny pecherz lub w zebra:) Jesli chodzi o plecy to sytuacja sie bardzo poprawila o tej wizycie na fizjoterapii , stosuje sie do cwiczen i zasad siadania , wstawania , zmiany boku podczas lezenia itd i jest juz dobrze .Za to stopy i dlonie puchna na potege , 24 h na dobe sa spuchniete i az bieleja kiedy tylko dluzej postoje , ale juz niedlugo ...:) Jako ze jestem u znajomych i wpadlam tylko dac znac ze zyje i ze Was nie opuscilam , chcialam Wam zlozyc Najserdeczniejsze Zyczenia Noworoczne ! Zycze Wam zeby wszystkie wasze marzenia sie spelnily , zeby nie zabraklo wam uporu i wytrwalosci w realizacji swoich planow i dazeniu do wyznaczonych celow (celi ? ) Abyscie byly zdrowe i aby tego zdrowia nie zabraklo waszym rodzinom .. Spelnienia marzen Sloneczka !! Pozdrowienia i buziaczki! Ja juz uciekam zanim zostane wyrzucona :) p.s. wrzuce zdjecia brzuszka jak odzyskamy kompa :) Buziakiiii papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo!!!!!!!!!!!! Szczęśliwego Nowego Roku kochane moje!!!! Brzuchatkom zdrówka i pomyslnego rozwiązania, mamusiom cierpliwości i miłości a przede wszystkim grzecznych dzieci, przyszłym mamusiom szybkiego zajścia w ciążę i wieeeelkich brzusiów!!!! Wszytskiego dobrego dziewuszki!!!1 Ja również odzyskałam łączność ze światem dopiero co ;) Tylko, że mieliśmy problemy z łączem a dokładnie z hasłem, bo takie samo dali nam i komuś innemu i za nic nie mogłam się wbić. Ale już mamy nowe i jest bosko ;) Od jutra planuję wielkie wystawianie ciuszków na allegro :D Angelo, bidna ty moja, ten twój m to cię zamęczy swoimi pomysłami :o Ja proponuje tak: związać go, zakneblować i do piwnici wrzucić i niech przemyśli całą sprawę ;) Mam nadzieje, że jakoś się ułoży cała sprawa i nie wywiezie ciebie w krainę deszczowców ;) Lucyjko, to wygląda albo na jakieś uczulenie albo na azs :( Trza pędziorem do pediatry :o Naughty, nie chcę cię straszyć ale te puchnięcia to chyba ciut za wczesnie i za bardzo. Dobrze by było sprawdzić czy to nie zatrucie ciążowe albo jakieś problemy z białkiem. Mi tak nogi puchły jak byłam w prawie w 9 miesiącu, ale jak aż bieleją to nie za dobrze. I te dłonie, sprawdz to lepiej kochanie, trzeba dmuchać na zimne. Asiu, co tam u ciebie, czemu się nie pojawiasz? Choć nam wytłumacz dlaczemu :( Bo chyba nikt tu cię nie uraził? Czy presja brzuszków za duża? Wszytsko będzie dobrze, mam nadzieję, że wpadniesz niedługo nam oznajmić i dwóch kreseczkach :) A robisz jakieś badania teraz? U nas, pierwsze kroczki, na razie kilka na raz, ale coraz odważniej. Przygotowujemy się do roczku, to już w niedzielę :) Ma już 6 zęboli i mase kudełków na głowce ;) Do tego jest pulpetem i rozkosznym maluchem, a ostatnio ma jazdę na mnie i wiecznie słyszę mamamamam :o Uszy puchną czasem ;) U mnie, pewnie mnie zrugacie i weźmiecie za wariatkę, w grudniu przyjęłam sie do pracy, poszłam 2 stycznia, potem cały dzień i noc ryczałam aż wymiotowałam, poczym po dłuuugiej rozmowie z mężem złożyłam wymówienie, nie tylko dlatego że ja, ale Lidka strasznie to zniosła, przez 3 dni prawie nie jadła, nie zanosiło się na zmianę. W sumie przepracowałam 3 dni. Praca w przedszkolu to ciężka praca. Dobijała mnie myśl, że ja siedze i plinuję cudzych dzieci a moje cierpi i tęskni. Spróbuję podejść do tematu od września tego roku. Poskladam cv w styczniu i poczekam, może jak będzie większa to będzie lepiej. Może jej było źle z babcią, może lepiej by się czuła w żłobku z dziećmi, bo ona bardzo lgnie do dzieci...nie wiem już sama. Ja też nie czułam się gotowa na kolejna zmianę w zyciu. Przeprowadzka, kolejne studia i praca, wszytsko w jednym, krótkim czasie. A ja tak cięzko znoszę zmiany. Uwielbiam mieć sprawy zaplanowane, jak wtedy się dzieje po moich ustaleniach to jeest ok. Do tej pory borkam się z tęsknotą za domem. Do tego wynikła jakaś dziwna sprawa, jutro ma się wyjaśnić. Bo to mieszkanie co wynajęliśmy jest lokatorskie, nie własościowe i gdzieś tam po znajomosciach udało nam się uzyskać zgode dyrektora tego bloku na roczną opiekę na mieszkaniem. W piątek jak jeszcze byłam pracy, przyszły tu dwie urzędniczki i pytały się najpierw o lokatorkę mieszkania a potem o mnie. Kazały mi przekazać, że mam się stawić q pniedziałek do nich...boję się, że takie coś nie jest zgodne z ich regulaminem i nas wywalą. W sumie umarłabym ze szczęścia, że wracamy do moich rodziców, bo cały czas zyję nadzieją na powrót. Ale przy mężu oczywiście udaję, że och jak by było strasznie. A tak naprawę jak by mi ktoś powiedział, że wynocha z mieszknia to w 5 min bym się spakowała :D Czubek jestem, ale było zaplanowane, że idziemy na swoje a nie na rzadne wynajmy. Bo teraz jak by nas wywalili to i tak nie wynajmiemy od obcych bo nas nie stać na takie cos :D Czy wypada się modlić o wyrzucenie z mieszkania???? :p Lece cos zjesć i wyprasować górę pranie, bo pralka nawaliła i cały poókj jest w suszarkach i stosach do prasowania :o Masiakra! Aj love Was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mało piszę, bo w sumie nie ma o czym, ale czytam was kiedy tylko mogę:-) Badań teraz żadnych nie robię bo juz mi się skończyły pomysły co jeszcze by można było zbadać. Chcę troche odpocząć od latania po lekarzach i max w marcu pojechać znowu do prof do Poznania żeby spróbować inseminacji... Choc jeśli u mnie problemem jest psychika to nie wierzę żeby inseminacja albo nawet in vito cos pomogły. Może jeszcze do tego czasu poszukam jakiegos dobrego psychologa od \"ściągania blokad\". Ostatnią @ dostałam 29dc (zawsze było 26- 28dc) no ale w sumie to można określić jako w terminie. Z tym, że brzuch mnie bolał strasznie długo cały dzień. Jak zawsze pomagają 2, max. 3 tabletki tak teraz musiałam wziąć 6! Na drugi dzień dostałam jakiego krwotoku albo nie wiem co to było, na szczęście minęło. To była chyba godzina, nie dłużej kiedy załadowała mi się cała podpaska, nie wytrzymała i zakrwawiłam całe spodnie! Przestraszyłam się strasznie i przygotowywałam się do jazdy do szpitala, ale więcej się nie powtórzyło tak mocne krwawienie więc nie pojechałam i dalej już wszystko było ok. Bałam się czy to może nie poronienie, bo różnie przecież bywa więc zrobiłam dla pewności test, bo czytałam że poziom HCG utrzymuje się nawet po takim poronieniu do kilku tygodni, ale wyszedł negatywny- w tym wypadku na szczęście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Lucyjko-zrezygnowaliśmy z przestawiania Ani, nie wytrzymaliśmy jej płaczu-tak cierpiała, że daliśmy spokój, a następnej nocy sama przespała 5,5 godziny, więc idzie ku lepszmu. Tylko, że nadal od 21 do 24 albo 1 w nocy jest marudna, nie chce zasnąć za to chce jesć co godzinę, wtedy prztrzymujemy ją, żeby wytrzymała 2. Także w nocy wstaję tylko koło 3-4, ale np dziś przespała od 24 do 5.30, więc jesteśmy bardzo zadowoleni-można było pospać. Co do pediatry-mieszkamy przy szpitalu (byłym) górniczym na Ochojcu, przy szpitalu jest przychodnia i tam przyjmuje dr Kajzerek, moja sąsiadka-fajna babka i myślę, ze dobry lekarz, mogę polecić, ale nie wiem czy to dla Was dobra lokalizacja. Ani zrobiła się taka drobna wysypka między oczkami-taka delikatnie pomarańczowa, szorstka. Nie jest tego dużo, ale nie wiem od czego. Czy to wynik mojej diety? I na dekolcie ma szorstką skórę, te nie wiem od czego:( spotkałyście się z czymś takim? Naughty-widzę, że masz takie samy dolegliwości ciążowe jak ja:) Nie martw się- po porodzie znikną raz dwa:) Fryzelko-śiczny brzusio! Ty chyba wogóle nie masz rozstępów! Gratulacje! Angela-ale Wam zazdroszczę winka i szaleństw łóżkowych! U nas-cóż...ja się boję kolejnej ciąży, poza tym jestem tak zmęczona wieczorem że nie mam na nic ochoty, jak mam to męża nie ma w domu...no i zastanawiam się kiedy dostanę pierwszą @...kiedy do Was przyszla franca? Skoro przychodzi, to znaczy, że przed nią jest się już płodnym, prawda? Bo już wszystko mi się miesza... Asiku-mam nadzieję, że ten rok będzie dla Ciebie szczęśliwy! Bardzo trzymam za Was kciuki i zawsze jak tu zaglądam czekam na wieści od Ciebie. misiaczkowa-faktycznie, dużo zmian u Ciebie. Dobrze, że zrezygnowałaś-komfort psychiczny jest ważny! A Ty musisz być silna i szczęślwa dla Lidki! Będzie dobrze. A z tymi mieszkaniem...ciężka sprawa, że tak musisz przed mężem udawać...ale zobaczysz, wszystko się poukłada! Trzymam kciuki, żeby udało się to wszystko poukładać tak, żebyście obydwoje byli zadowoleni. sabcialku-ucałuj dzieciaczki! gruby misiu-co u Was? U nas spokojnie, tylko jeszcze prawa pierś boli, i trochę mnie to męczy...wogóle jakoś inaczej się z niej karmi...mam nadzieję, że z czasem to przejdzie, ale to już 6 tygodni...dobrze ją przystawiam, a mimo to na początku jest nieprzyjemnie a i w czasie karmienia takie ugniatanie jest niefajne:( Ale jak patrzę na Małą, od razu jest trochę lepiej, więc damy radę:) Za ydzień u nas ferie, więc wybieramy się w pierwszą podróż Ani-do domku znajomych w górach i do teściów:) Mam nadzieję, że Ania dobrze zniesie zmainę otoczenia. No i w piątek szczepienie pierwsze, wybraliśmy to połączone-4 w jednym, mam nadzieję, że wszystko będzie po tym dobrze. Jak Wasze dzieci zareagowały na szczepienia? Na co powinnam się przygotować? No i za ok miesiąc pewnie będę musiała wrócic na studia😭 Mam nadzieję, że po czasie będę zadowolona z odskoczni, bo na razie mnie to przeraża:( Zmykam, zaraz może z mężem jakąś kawkę wypijemy... Pozdrawiam, życzę wszystkiego najlepszego w Nowym roku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkiego Najlepszego w Nowym Lepszym Roku.:D Asik Zycze Ci aby Tobie ten rok dał w koncu mocno wyczekiwanego dzidziusia i zebys chodziła tak jak ja jak kulka :D Reniolku ale fajnie masz z tymi feriami ,super pomysł.Jesli chodzi o roztepy to jescze pewnie sie pojawią bo brzusio rosnie jak na drożdzach. Misiaczkowa wcale Ci sie nie dziwie ze rzuciłas tą prace nie ma co sie zabijac.Najgorzej z tym mieszkaniem ale mysle ze wkrótce wszystko sie wyjasni :D Lideczka juz niedługo bedzie obchodzic pierwsze urodzinki szok kiedy to mineło :D Naughty tez sie dziwie ze ty tak puchniesz ?Mi tylko buzia rano pucjnie ale pózniej wszystko spada.Koniecznie daj foteczke brzusia porównamy sobie,ja tez niedługo id na wolne wiec bedziemy sie nudzic razem :D Lucyjko jak tam Linka ?Jak jej cera ?Byłas u lekarza?A jak Ty sie czujesz ? Angelka Z Całego serducha Ci Zycze abys tez chodziła niedługo z wielgachnym brzusiem :D Tez Ci zazdroszcze winka i tych harc,u nas juz dawno cisza . Sabcialku Co u Was słychowac ?Jak Bartuś ?pewnie juz duzy 🌼 W srode idziemy na wizyte jestem bardzo ciekawa ile Majeczka wazy i czy wszystko jest w porządku a na wizycie ostatniej byłam 20 listopada więc pewnie troche urosła.Mój brzuch eksploduje z podwójną siła i juz cięzko biegac dookoła fotela, czuje ze Majeczka moze byc duza.Ostatnio wierci sie bardzo chyba jej troche ciasno :D Miłego wieczorku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się chyba kafe pierniczy, bo po wysłaniu postu zniknęła jedna strona... Czy u was też tak jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć no faktycznie zniknęła :O Asiku ❤️ :) odwołali mi zajęcia i zrobiło mi się dwa dni wolnego :D ale i tak wkuwam bo w czwartek kolokwium :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Angela! No to faktycznie dziwne, cała stronka zniknęła... Myślałam, że to tylko u mnie i chwilowo.. Życzę przyjemnej nauki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ;) nieźle napsociłyście! znikające posty? to już było... ale znikające strony??? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Cos po znikalo!! Nie zdarzylam was poczytac! To napisze wiecej pozniej. Tylko 2 slowa o nas :P Linka ma skaze i wysypke jak szlag :( Ale bylysmy u lekarza, od wczoraj przeszlysmy na nutramigen (alez on smierdzi!) i smarujemy masciami. Na szczescie moje dziecie odziedziczylo geny smakowe po tatusiu i nie kreci nosem na paskudne mleko. :D Narazie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to już nic nie rozumiem. Część postów pojawiło się spowrotem??? Nie kumkam, no ale cóż. Chyba nie mmy na to wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Ania przespała 8 godzin!!!Szok, ale to dlatego, .że wczoraj prawie nie spała, cały dzień marudziła, no i oczywiście od 22 do 24-płacz, marudzenie, nic nie pomaga, dopiero pierś. Noi dziś po takim długim spaniu piersi mam tak ogromne, że aż bolą-pełno mleka! Podsuńcie mi jakieś niemowlę-chętnie wykarmię:P Lucyjko-czyli Linka ma skazę białkowoą? Czy to znaczy, że nie będzie mogła jeść nabiału później? To się objawia wysypką? I skąd się bierze? Cyz to dlatego, że jadłaś nabiał w ciąży czy tak po prostu jest? No i dobrze, że już wiesz co i jak i że Małej smakuje jedzonko:) Asiku-życzę, żebyś była najszczęśliwszą kulką na świecie! Zmykam, może Ania się zaraz obudzi to opróżni wreszcie moją mega-mleczarnię... Miłego dnia, u nas szaro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mamy czary mary na topiku :D Lucyjko, biedna ta Linka :( ❤️ z mojej wiedzy wynika,. ze skaza białkowa jest dziedziczna...niestety... ale w większości wypadków cofa sie ok roku życia dziecka... ale też czasami może przerodzić sie w AZS.. jeśli w poprzednich pokoleniach AZS występuje.. tyle wiem... :O Reniu, a może ściągaj mleczko i zamrażaj w woreczkach na czasy, kiedy wrócisz na uczelnię? zostało mi 30zł... bo wczoraj wydałam myśląc, że mam więcej na koncie... :O czekam na wypłatę jak na zbawienie ponoć wczoraj puszczali przelewy.. wiec siedzę i co chwile zerkam na konto... zwierzakom karma sie skonczyła... chodzą i mnie zaczepiają... bo w miskach zaczyna być widoczne dno... mądra pańcia... mądra... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala zasnela - jak cudnie - cisza :D Misiaczkowa, skoro tak bardzo przezywacie rozstanie, ty i Lidka, to faktycznie nie jestescie na nie gotowe. Co do mieszkanka, to pewnie wkrotce sie wyjasni. Oby wszystko sie ulozylo po twojej mysli. Asik 🌼 nie wiem co napisac i jak cie pocieszyc. Moja znajoma w tym miesiacu zaczyna kuracje hormonalna do in vitro. Tez dlugo sie leczyla i miala niedrozny jeden jajowod + wysoka prolaktyne. Zobaczymy jak jej sie powiedzie. Fryzelko, napisz koniecznie jutro jak sie rozwija Maja i czy faktycznie taka duza jak ci sie wydaje. Naughty, a te obrzeki masz wieczorem czy caly dzien? Reniolku, alez ci zazdroszcze tych 8 godzin snu :) 👄 dla Ani. U nas max to 6 godzin. Ale juz nie narzekam, bo wlasciwie Linka spi od 20 do 9 z dwoma przerwami na jedzenie. To ja nie mam prawa narzekac ;) My na szczepienie idziemy w czwartek, to napisze pozniej jak bylo. Co do @, to nie pomoge. Mialam jakies maciupenkie plamienie, ale to nie @. Potem zaczelam brac Cerazette i prawdziwej malpy jeszcze nie mialam. Angela ma racje, skaza jest czesto dziedziczna. Nie ma tu nic do rzeczy jedzenie nabialu w ciazy. Ja mialam jako dziecko, ale bylam troche starsza niz Linka, jak zaczelam jest zupki (ok 6 miesiecy??). Przeszlo mi. Brat meza ma AZS i niestety meczyl sie bardzo jako dziecko i nawet mu sie pojawia w zyciu doroslym. Linka ciut wydaje sie spokojniejsza i zajada nutramigen, wiec mam nadzieje, ze sie wykuruje. Wczoraj w aptece zgadalam sie z farmaceutka, ktorej corka przez to przechodzila. Tez miala wysypke i problemy z brzuszkiem. Wtedy dopiero sie dowiedzialam, ze smierdzace zielone kupy sa tez objawem... :O A ja glupia myslalam, ze to przez mieszanke wzbogacona zelazem :( Jestem zla na siebie i na baby w poradni. Juz od miesiaca podejrzewalam skaze, bylam z mala u nich dwa razy i pytalam sie o to, a one mnie zbywaly, ze to wysypka hormonalna. No i zla jestem dodatkowo i sobie pluje w brode, bo gdybym wiedziala choc pare tygodni wczesniej jak bylam w poradni z Linka, to bym utrzymala laktacje i najwyzej dokarmiala nutramigenem... Mialabym wieksza motywacje. A tak to przeszlam na butle i wtedy sie dopiero zaczelo :( No glupia bylam, trudno, wtedy mi sie to wydawalo najlepszym rozwiazaniem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowłaśnie, powinnam odciągać, wiem, ale jakoś się boję. Powiedzcie dziewczyny, czu to boli? Glupie pytanie, wiem, ale jakiś lęk mnie zbiera przed tym urządzeniem. (Mam avent Isis) Głowa mnie boli 😭 A tu jescze przed nami nocne występy Ani:( Angela-oby pieniążki przyszły jak najszybciej, powodzenia! Uciekam trochę się położyć, moze pomoże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JEST KASA!!! :D:D:D LECE PO KARME BO ZWIERZAKI ZARAZ MNIE WZROKIEM ZJEDZą :P ooo właczył mi się caps lock :P sooorryyy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo! Hmm, więc ułożyło się tak jakby po mojej myśli, jesteśmy u mamy, ale wcale nie jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Okazało się, że jednak zdążyłam się zaaklimatyzować w tamtym miszkaniu i teraz tu czuję się jak gość :o W sumie dostałam od życia niezły prezent, taki jak się rzadko zdarza, pokazało mi życia jak by było gdyby ;)No i to gdyby nie jest takie całkiem złe ;) Z tego mieszkania wylecielibyśmy prędzej czy później, okazało się, że nie było to tak załatwione jak powinno i w zasadzie byliśmy lokatorami na dziko, o czym pani urzędniczka raczyła mnie poinformować i jednoczęsnie wyrecytowała mi paragrafy z jakich mogłabym nieco zapłacić :o Tak więc, podpisałam papier że opuszczę mieszkanie w ciągu dwóch dni, bo jeszcze do tego doszło by postępowanie wobec lokatorki (bo to mieszkanie lokatorskie), mogłaby stracić mieszkanie. Na razie czekamy aż ta znajoma przyleci z Anglii, bo jeśli urząd zgodzi się na meldunek tymczaowy to wrócimy tam. Na razie jesteśmy u rodziców, na nowych zasadach, więc unikniemy pewnych wcześniejszych problemów. A potem się zobaczy. Co do pracy to będę składała cv od końca stycznia, bo wg umowy z mężem, od września mam iść zarabiać i przedstać być pasożytem ;) Bo mnie ta wredota tak nazywa jak go wkurzam :p Dzięki laseczki za zrozumienie, tak trudno rozstać się z dzieckiem, to coś okropnego, ale wiem teraz, że z każdym dniem jest lepiej i że da się do tego przyzwyczaić. Tylko trzeba czasu. Jak już wspominałam dostałam piękną lekcję życia. Bezcenną. Asiu, może to faktycznie blokada,fajnie że pójdziesz do jakiegoś speca, może uda się mu otowrzyć to co trzeba i w końcu się uda. Cieszę się, że napisałaś co u ciebie, brakowało tu Ciebie :) Angelo...ochh skąd ja to znam, to wyglądania na przypływ kasiorki ;) Reniu, może to faktycznie skaza, teraz baaaardzo dużo dzieci ma alergię na białko. Trza do pediatry :) Mi dziś Lidka dała pospać do 11 :D Mater biedne dziecko zjadło dopiero przed południem pierwszy posiłek. Ale ona jak ja, do śniadania ma długie zęby :p Lucyjko, biedna walcząca o sen, będzie dobrze, kiedyś w końcu musi zacząć spać przez całą noc ;) Tylko kiedy to kiedyś ;) A do pracy wracasz niedługo? Czy jak? Fryzelko, słodki masz brzuszek i śliczna z ciebie przyszła mamusia :) To już niedługo :D A lidka coraz śmielej chodzi i calkiem jej się to podoba :) Tylko martwię się, czy przez te ciągłe przenoszenie się z miejsca na miejsce nie wywołam w niej jakiś zaburzeń poczucia bezpieczeństwa czy cóś. Tak by chciała, żeby w końcu było stabilnie. Do tego coś mój teść gada, że znajomy kręci się w około misji mojego małża, ale dziś dzwoniliśmi i na razie kiszka, może coś jeszcze się wyjaśni. Już zaprojektowaliśmy naszą kuchnię i wiecie co, wygrałam :D Będzie kuchnio-salon :D Juuupiiii. Oczywiście użyłam wszelkich dostępnych każdej kobiecie środków przekonywania :p Jestem zła zła zła :p hyhyhy Przepraszam, że tyle napisałam o sobie, ale czułam potrzebę pisania ;) Za to tu jest cudownie i zawsze miło mi tu pisać :) Buziole kochane ide nabić sobie kilka kg tostami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś takie kopniaki są czasami potrzebne.. wtedy zaczyna sie patrzeć trochę inaczej na pewne sprawy :) właśnie obaliłam pół buteleczki mojego ukochanego ulubionego hiszpańskiego półsłodkiego :P:P i mam dylemat... mianowicie... jutro kupić sobie parę fajnych ciuszków czy tynk do przedpokoju???? argumenty: w przedpokoju zerwałam w połowie tapetę bo zaczęła odpadać...wygład: jak u menela... argument na ciuszki... daaawno sobie nic na tyłek nie kupiłam.. w centrach handlowych przeceny, ze oczy bolą... a ja ostatnio mol jakiś książkowy sie zrobiłam i tylko ksiazki kupuje...:P co mam zrobić??? :) zrobię jak poradzicie... bo dylemat mam nie do rozstrzygnięcia w pojedynkę :P kusi mnie jdno i drugie... kocham remontować.. uwielbiam :0 to mnie relaksuje, ale też bez przerwy chodzę w tym samym... może nie codziennie ale często...:O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 głos na tynk ;) bo: \' - ładnemu (angeli) we wszystkim ładnie :) \'\' - przedpokój wizytówką mieszkania \"\' - sama \"bawiłam\" się w remont przedpokoju przed świętami ;) i zamiast prezentu... dostałam nowe wieszaczki i póleczki :p -a co masz mieć lepiej!? mi wyszło tak,jak zamierzałam :D a ubranko jakieś kupię na wiosnę... może o rozmiar mniejsze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nooo wizytówka... :O jak przychodzi listonosz to mnie wstyd :( bo widać kawałek pięknej winylowej tapety w kolorze lila i kawałek białej ściany :O kto jeszcze sie wypowie??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to i to :p hyhyhy A nie da się i tapety a ciuszków mnie? Może na bluzeczkę i jakieś spodnie starczy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) Idę dziś zamawiać torta i biję się z myslami, brać droższy, ale za to ekstra czy zwykły z napisem? Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angela, ja tez glosuje za nowa tapeta + malym, niedrogim ciuszkiem :) Moze uda sie pogodzic? Gruby Misiu, czemu w ciuszki w mniejszym rozmiarze? Przeciez ty slicznie wygladasz??? Misiaczkowa, jaki torcik kupisz dla Lideczki?? Czy roczne dziecko moze juz zjesc prawdziwy tort?? Linka jak nie ta sama :) Ladnie je i spi! Dzisiaj pobila rekord :D :D :D Spala od 20 do 3.45!!! Prawie 8 godzin! A potem po porzadnej butli do 9 :D :D :D Oczywiscie jej glupi rodzice nie spali od 2 do 4, bo wczoraj sie obudzila o 2 (tez sukces), wiec lezelismy w pokoju obok i nasluchiwali kiedy zacznie sie krzyk o jedzenie.... a tu czas plynal i cisza.... O 9 obudzila sie bez krzyku, ladnie dala sie wysmarowac masciami i ubrac. Kupke juz walnela :D Co za kochane dziecko! Najwyrazniej zmiana jedzenia i lagodzenie uczulenia bardzo dobrze na nia podzialaly :) Tfu tfu tfu, zeby nie zapeszyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Bylismy dzis na badaniach ,Majeczka jest pucusiem zobaczycie na zdjęciach kolorowych dzisiaj nam lekarzyk zrobił 4 D. Dzidzia wazy 1700 w 31 tygodniu czyli chyba ok. Jest zdrowiutka termin ma na 8 marzec na dziec kobiet. Musze leciec do tesciów na obiadek pózniej napisze wiecej. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć jeszcze nic nie kupiłam... ale tak myślę sobie i kombinuje.... widziałam dziś tapetę winylową w kolorze kawy z mlekiem :) ładniutka.. i jakaś promocja była bo 17zł za rolkę, a ten tynk co chciałam to 80zł za woreczek a ze trzy by mi poszły... wiec może jednak znowu tapetę?? wiec chyba i na tapetę i na ciuszki sobie pozwolę.. ale książki za to dwie musiałam kupić.. bo bym nie była sobą :P idę wkuwać bo jutro koło z dermy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fryzella- pierwszy raz widzę zdjęcie 4D!!! Super sprawa! Normalnie widać twarzyczkę Majusi:-) Super że wszystko przebiega prawidłowo:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ekstra zdjęcie :D Qurcze wszytsko widać :D Super, że malutka zdrowa i wszystko z tobą jest ok Fryzelko :) Patuśka i co, dało się pogodzić tapete z bluzeczką :p hyhy Tynki to drogoooo. A tapeta ma to do siebie, że tania, można sobie od czasu do czasu zmienić, a tynk nie ;) Idem spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello z rana :P Fryzello, zdjecia Mjeczki swietne! Jaki ma zgrabny nosek! Bedzie slicznotka! Reniol, korzystalas juz z laktatora? Nie boli. Chociaz przy przepelnionych piersiach moze troche nieprzyjemnie na poczatku. Recznie mozesz odciagac jesli nie masz przekonania do maszyny ;) U nas padl nowy rekord w spaniu. Linka spala od 20 do 6.15 rano! :D:D:D Normalnie chodzilam 3 razy w nocy sprawdzac czy wszystko u niej w porzadku :D Az sie boje czy wyjazd do Polski i zmiana otoczenia tego nie popsuje :O No dobra, nie bede sie martwic na zapas. Narazie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×