Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość re ni

Kawiarenka dla pań w średnim wieku.

Polecane posty

Oj nie weszło to co pisałam. A pisałam o pieniądzach, o tym że bardzo chciałabym byc trochę roztargniona, tak jak Rutkowski i schowac parę groszy do zamrażarkia potem niespodziewanie znaleźć. Pusta kasa, a do wypłaty daleko, jejku, chyba za bardzo zaszalałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala Ty wiesz że ja też tak siedzę i myślę sobie na co ja wydałam tyle pieniędzy.Święta świętami a do wypłaty tak jak mówisz daleko. ...Teraz niestety trzeba skromniej żyć i jakoś tam będzie.. U mnie pogoda się poprawiła ale i tak muszę siedzieć z mamą, ale mnie skęca, nie wiem jak wysiedzę na tyłku. Tak mi się chce gdzieś wyjść,ale nie mogę jestem uwiązana,mama w święta przesadziła z jedzeniem -żle się czuje,byłam z nią u lekarza.Jeszcze jak na złość coś nie tak z kompem,jakbym się dłużej nie odzywała to znaczy że mi padł. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, już jestem! Siedzę za biurkim od rana, wczoraj wieczorem po powrocie oczywiście nie mogłam dorwać się do kompa - miłe córeczki nie dały! Tskniłam za Wami, robaczki, więcej napiszę później, może uda mi się jeszcze z pracy skrobnąć,pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Grace. Reni, nie smuć się, skoro musisz siedziec w domu poszukja plusów z tego. Poczytaj, albo popatrz w sufit i posłuchaj muzyki, zaplanuj coś, np jakis wypad do teatru czy kina, albo pomarz. Mnie to zawsze pomaga, jak musze cos czego nie chcę, a na co nie mam wpływu. A z mami tak to juz jest, wiedzą że będą chorować, ale nie odpuszczą nwet tego jedzeinia które im nie słuzy. Moja kiedys była u mnie na Boże Narodzenie, rozchorowała sie strasznie, lekarz chciał ją zabrać do szpitala. A ona uparła sie ze nie pójdzie, tylko pojedzie do domu. Wyobraź sobie, sama, chora, pociagiem w podróż 500 kilometrową. Nie puściłam jej oczywiście, ale długo była obrazona. No zabieram się do pracy, bo dzis troszke leniuchowato mi ona idzie. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Kala po raz pierwszy, poczytam sobie o Tobie wstecz, jeśli pozwolisz, przy kawie, oczywiście! Rutkowski, pieniądze z lodówie były super, ale się biedna namęczyłaś psychicznie zanim znalazłaś! Skorpionku, czy pogoda dopisała i mogłaś wygrzewać się w słoneczku, w ogródku? męża masz świetnego, wesele i falbanki cioci Basi bardzo mi się podobały! Mnie święta minęły spokojnie i bardzo wesoło, nawet bez obżarstwa, codziennie długie godziny na powietrzu wśród lasów, łąk i pól. W domu byłoby nie do wytrzymania, a tak to i dzieci sióstr i psy się wybiegały. Pogoda dopisała, padało tylko wieczorem w niedzielę, a poza tym cały czas świeciło słonko. W dyngusa było mokro na podłogach ale to żywioł maluchów. Dziś wieczorem też nie wiem, czy dobiję się do tej maszyny, bo do córki przychodzi koleżanka na noc i będą się uczyć romantyzmu. Zawsze zazdrościłam mamie w swoich szkolnych latach, że po pracy ma wolne, może poczytać, wyjść, poleżeć czy pooglądać telewizję i teraz to samo mówią mi moje dziewczyny. Taka kolej w życiu, prawda? Buziaczki{cześć], ciekawe, czy w końcu wyjdą mi te wszystkie kwiatki....🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zjawilyscie sie dziewczyny-jak milo :) Pytacie,czy \"korzystalam\" z urokow ogrodkowych. Korzystalam i to jak.Pogoda u nas byla iscie wiosenna,w ogrodku kwitna mi moje ulubione fiolki ,ich slodki zapach szumi w glowie jak szampan!!! Z cala rodzinka i wataha naszych gosci wybralismy sie na spacer do lasu.Byly wiec i mile ,serdeczne rozmowy i wspomnienia jak to za czasow \"przedobraczkowych\"chodzilismy z sympatiami na konwalie ;) ,podziwialismy rowniez subtelna,delikatna wiosenna zielen na drzewach.Ech Dzis oczywiscie czas wrocic do codziennosci.Tak to juz jest ze \"bywaja nice i dnie ale bywaja tez niedziele\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no jak to za sprawą skorpionka romantycznie nam się zrobiło w kawiarence.Re-ni i Jaqudka jak ja Wam zazdroszczętych wesel.Uwielbiam się bawić,tańczyć,szaleć ale jak na razie nikt w bliższej ,czy dalszej rodzinie nie chce się żenić.Kalusia sie nam znalazła!!!!! witaj,a gdzie Buber,Balzakowa , nasz golasek i inni???? pewnie jeszcze świętują albo nie mają siły doturlać się do klawiatury,ja osobiście czuję sięjak oooolbrzymi ,poczwórny balon-aż dziw że krzesło jeszcze nie trzeszczy ha ha ha.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny,Skorpionku historyjka bomba,wiecie co ja dopiero dzis czuje swieta,rano do pracy a po poludniu blogie lenistwo,bez obrzarstwa i kawkowania co chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutkowski wesele moze i fajna sprawa,ale wydatki ktore mu towarzysza,maz garnitur,bo jedne za mal inne za duze,dzieciaki jak wiadomo rosna ,wiec potrzebne nowe,trzeba je jakos odswietnie ubrac-prawda?,no a ja wiadomo (jak to kobieta)tam gdzie jade bedzie prawdziwa rewia mody,nie chcialabym wypasc blado,nie znosze garsonek i wizytowych ciuchow,nie umiem w tym chodzic,w butach na obcasie tez(niczym slon w skladzie porcelany)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaqda co do wydatków na wesele to masz jak najbardziej rację, dlatego ja osobiście żeby nie przycmić sobie radości z tego typu imprezjak właśnie wesela ,bale wszelkie koszty analizuję po...Kieckę podobnie jak Ty organizuję sobie w ostatniej chwili najczęściej dzień przed imprezą,czego nigdy nie mogą pojąć dzxiewczyny umnie w pracy-one organizują się już 2-3 tygodnie wcześniej.Kiedyś uwielbiałam buty na obcasach ,teraz kiedy tak strasznie przytyłam czuję sięw nichjak\'\'kaczka\'\' -nogi kołyszą mi na wszystkie strony i mój chód przypomina kacze człapanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie sie smiejecie ze bzdury wypisuje,przeciez mezowi nie bede tym glowy zawracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jeśli reaguje na to nasze babskie narzekanie tak jak mój mm to chyba faktycznie nie warto się odzywać- mój szanowny m. na moje \'\'ja nie mam co ubrać\'\' otwiera szafę -moją i zaczyna robićprzegląd ,na co ja oczywiście reaguję wręcz histerycznie\'\' to jest za małe, to już stare ,a wtym cała rodzina widziałą mnie już z 1000 razy!!!!\'\' ,po czym następują \'\'ciche dni\'\',ja po raz kolejny pożyczam kieckę od kuzynki mm, która na szczęście jest w moim rozmiarze ,a mm cały w skowronkach opowiada jaką ma kochaną i rozsądną żonę. Ale tak serio to nie cierpię kupować sobie ciuchów(oprócz butów-to moja pasja),najczęściej kiedy już idęsobie coś kupić to i takprzynoszę ubrania dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoqa spokojnie ,nikt sie nie bedzie smial i to nie sa bzdury tylko powazne \"babskie\"problemy.Od tego w koncu jest nasza kawiarenka aby pogadac o wszystkim a zwlaszcza o tematach ktore irytuja lub denerwuja facetow! :) Pisesz,ze nie lubisz garsonek ani wizytowych ciuchow-moja corka tak ma! Dziewczyny co ja mialam aby ja osaczyc i ubrac w suknie na studniowke!A buty na obcasie to i tak sciagnela po polonezie i tanczyla na bosaka!!!Ona ma normalnie alergie na sukienki!!1 Jagodka to moze kup sobie jakies eleganckie czarne spodnie do tego wizytowa bluzeczke,zrob sobie delikatny makijaz,zmien troszke fryzurke ,wykoncz to subtelna bizuteria -efekt moze byc rowniez porazajacy !Zapewniam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam średniaczki i te stare i te nowe jednakowo serdecznie bez wyjatku 👄 ❤️ 🌼 Trochę mnie tu nie bylo, ale coz obowiazki czyli praca, ktora nadganiam jak moge, a pozniej swieta- wiadomo. Dopiero przed godzina wrocilam od rodzinki wykorzystujac fakt ze corka ma jeszcze dzis wolne w szkole. Bylo bosko i dlugo by o tym pisac. Najwazniejsze ze moglam pobyc z rodzina wygadac sie za wszystkie czasy i pooddychac swiezym powietrzem.Kuzynka u ktorej bylam mieszka nad rzeka...jakies 10 m od ogrodzenia do koryta rzeki.Mnostwo zieleni swiergot ptakow...mowie wam raj poprostu.Naladowalam akumulatory i moge dalej tyrac ;-) Jeszcze dzis wlece bo przypomiala mi sie pewna zabawna historyjka zwiazana z pieniedzmi na \" czarna godzine\" Ale teraz musze biec do lazienki pod prysznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, jak się zrobiło ubraniowo, ja, na szczęście mam spokój z mężem, jeżeli chodzi o ciuchy, buty. Na to nie jest mu nigdy szkoda pieniędzy, chyba że rzeczywiście są ciężkie biedne dni. Ale generalnie to woli mi kupować ciuchy niż np. kosmetyki. Całokowicie nie rozumiem dlaczego.Przecież facet mógłby troszkę zainwestować w żonę, co by piękniej wyglądała, prawda?! A jemu tak jakoś ciężko idzie. Śmieję się, że więcej ładuje w kosmetyki samochodowe niż moje. Skorpionku, a moja córka? Strach mówić, jeżeli chodzi o jej ewentualne ubranie się w sukienkę.To chyba niedoczekanie moje w tym świecie. Jeszcze może założyć spódnicę na spodnie, ale o jakiejkolwiek eleganckiej sukience nie ma mowy absolutnie, a buty? Tylko glany. Jest hippiską, jeździ na zloty po Polsce, więc same wiecie, jak wygląda! Pełno korali, bransolet, chust i chusteczek, długie spódnice itd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialem rzec, że wlasnie wrócilem ze świat, tzn. parę godzin temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wole zeby moj slubny nie kupywal mi ubran,kosmetyki to owszem,zwlaszcza perfumy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrowionka dla bumerka,,,Grace--moj mm nie zaluje pieniazkow,to raczej ja jestem w domu sknerusem,mamy zupelnie inne gusty,zreguly jak mm chce mi cos kupic to sa zgrzyty,uwielbiam styl luzny i mlodziezowy(czesto ubieram ciuchy corki,mamy podobne figury-54kg,wage tez)maz widzial by mnie jako powazna,dystyngowana i elegancka,jakies garsonki,wyjsciowe komplety,a ja wole spodnie biodrowki i fikusne bluzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....Witajcie wieczorkiem Widzę że cała nasza kawiarenkowa rodzinka w komplecie -och ! jak to dobrze jesteście kochani. ...Buberciu super że nie zapomniałeś o nas, a możesz nam zdradzić gdzie spędzałeś święta ? - też Cię pozdrawiam. ..Grace moja córka tez kiedyś była hippiską, w wieku nastolatki oczywiście. Najbardziej nie podobało mi się to że zamiatała spudnicami ulice, wiecznie były obszarpane i brudne,tak więc znam ten ból. ...Kropeczko trochę Cię nie było widocznie nie mogłaś, ja to rozumiem miło że jesteś - pozdrówka dla Ciebie. ...Jagdusia to Ty niezła laska jesteś, masz rację że tak się ubierasz, w garsonkach się jeszcze nachodzisz jak babcią będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha to nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo :-p Ja tak sie nad soba uzalalam ze nie mam meza przy sobie , ze tak daleko...a tu okazuje sie ze dzieki temu moge miec powody do radosci. Mam kobiety przewage nad wami w kwesti ciuchow. Nikt mi do szfy nie zaglada i nie liczy ile wydalam na kiecke czy buty. Robie te ciuchowe zakupy w mysl zasady \"hulaj dusza piekla nie ma\" No gorzej jest gdy ide na impreze ...niestety jako syngiel. Jesli chodzi o zagubione pieniazki to Rutkowski schowala je przez roztargnienie, a u mnie to bylo mistrzostwo samo w sobie. Otoz jakies 5 lat temu niedowierzajac bankom po licznych zaslyszanych w TV aferkach na temat niewyplacalnosci, postanowilam wszelkie nadwyzki pieniezne chomikowac w domku. Uznalam ze najbezpieczniejszym miejscem dla mojej kasy beda ksiazki.Zeby bylo jeszcze bezpieczniej co miesiac wkladalam pieniadze do innej ksiazki To moje oszczedzanie trwalo ze 2 lata. Pozniej wrocilam do normalnego oszczedzania czyli do banku. Postanowilam ze to co juz zgromadzilam w domku kiedys przyda mi sie na czarna godzine. I w efekcie zapomnialam o tym.Jakis rok temu nawalila mi skrzynia biegow (czytaj syn mi zajezdzil) Poniewaz samochod byl i jest serwisowany musialam ja wymieniac ze tak powiem w normalny serwisowy sposob. Zadne takie wymiany u taniego mechanika nie wchodzily w gre. Nowa skrzynia kosztowala majatek, w kazdym razie powyzej moich mozliwosci. Siedze biedna i dumam skad mam wziasc brakujaca kase. Przyszla kolezanka pozyczyc dla syna jakas lekture i widzac moje strapienie postanowila ze mi pozyczy brakujaca kase. wziela ksiazke i miala poleciec do banku. Za niecale 15 minut jest z powrotem i jakos tak dziwnie na mnie patrzy. Jak sie okazalo w tej ksiazce bylo jakies 500 zł. W tym momencie dopiero uswiadomilam sobie ze takich drogocennych ksiazek to ja mam w domu wiecej.Dzieki moim dziwactwom mialam kaske na naprawe i jeszcze na troche przyjemnosci.Ale teraz juz trzymam kase w banku :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Re-ni dzieki za poparcie.......widze dziewczyny ze naprawde macie wyobraznie co do chowania pieniazkow,poprostu bomba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki witaj Buber-tjak tam poznanska biala kielbaska smakowita jak zawsze? :) Zebralysmy sie prawie w komplecie-ale sie cieszeee!! ;) Kropeczko z Ciebie to ale pani chomikowa hi hi hi ,miec tyyyle kasy i zapomniec!Ale potem jakaaa niespodzianka ! ;) Piszecie o kupowaniu nowych ciuszkow i swoich mezach.Moj reaguje jeszcze inaczej,jak mu marudze,ze widzialam cos ekstra i sie w tym \"po prostu zakochalam\" to mowi ze stoickim spokojem\"mnie sie we wszystkim podobasz,nawet w starym sweterku,chcesz kupic i budzet to wytrzyma to kup\"Ale ja uwazam,ze on tak mowi bo...... ma dosyc babskiego marudzenia w stylu\"ja nie mam co na siebie wlozyc\"i chce miec po prostu zwykly \"meski spokoj\' ;) Zreszta ta jego reakcja wcale nie jest taka zla ale w to,ze mu sie podobam w starym sweterku to jednak mi truuuuudnooo uwierzyc! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, u mnie piękny dzień się zapowiada-słoneczko świeci. ..Odwiozłam mamę do domu, bo dziś mam dyżur przy wnusiach,tylko wypiję kawkę i zaraz wybywam z domu. ....Ja sama decyduję kiedy i co mam kupić nie tylko ciuchy,ale i o innych sprawach,nie znaczy to że mam super dobrego męża,który mi na to pozwala. Zawsze sama zajmowałam się domem,wszystko było i jest na mojej głowie bo sytuacja taka a nie inna mnie do tego zmusza.A chciałanym żeby było inaczej,tak więc jeszcze tego by brakowało żebym pytała męża o zgodę. ...Jest jak jest i dawno się z tym pogodziłam. Muszę już zmykać Dziewczyny, Miłego dnia:classic_cool: będę wieczorem Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny slonecznie i serdecznie pogodzona z faktem ze znowu trzeba wejsc w kieracik pracy.Wdowcia to ma dobrze...leni sie i to jeszcze z mezem heh inni to maja dobrze. Kurcze takie piekne slonce a ja zaczynam przynudzac sorry dziewczyny. Chcialam wtracic swoje 3 grosze na temat ubierania sie . Musze przyznac ze ja takze nie lubie garsonek i tym podobnych pierdol.Zawsze gdzies mnie uciska , krepuje ruchy i czuje sie w tym sztywno. Ale z racji mojej pracy czasami musze wbijac sie w takie stroje...wiecie w mysl zasady \"jak cie widza tak zdobywasz klientow\" Ale generalnie chodze ubrana sportowo. Niestety takze mam to nieszczescie ze z corka mamy podobna wage i wzrost. Pisze nieszczescie bo to powoduje ze corka czesto podbiera moje ciuchy. Juz nieraz mialam okazje zdenerwowac sie na nia kiedy zaplanowalam wlozyc na siebie jakas bluzke , a tu niespodzianka...corcia ja zalozyla. Tak samo jest z butami. Szafe ma zawalona ciuchami , ale przeciez moje jest lepsze Zeby jeszcze uprala po sobie , ale gdzie tam przeciez mama to zrobi. Co do wesela to z tymi spodniami i jakas super bluzeczka to fajny pomysl...musze to wykozystac bo kroi mi sie wesele za 3 miesiace. Pozdrowka i milego dzionka zycze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie w samo południe! Czy Wy siedzicie w domkach, że tak od rana skrobiecie w kompach? Czy też może z pracy wysyłacie liściki? Jagqdusiu-ja też wolę /i tylko taki styl noszę/ ubierać się luźno, młodzieżowo,indyjsko. Nienawidzę spodni na kant /chociaż przyznam, że w zimę kupiłam takowe dwie pary/ spódnic eleganckich, nie mówiąc już o całych garsonkach. Mojego szanownego zmieniłam w miarę lat, ale nie zapomnę jak parę miesięcy po ślubie powiedział, że: \"jesteś już mężatką i nie wypada nosić mini\". Myślałam, że padnę, tak mnie to zaskoczyło, ja dwudziestodwuletnia młodość miałabym zakładać za kolanko? Na szczęście szybko udało mi się go pokonać. Teraz mam spokój ale co on sobie myśli, to nie wiem. Sam ubiera się też bardzo młodo. Czyki mu minęło chyba. Reni-boleć mnie nie boli, że córa włóczy spódnice, racze to, że jest tak bardzo obwieszona i te jej ciągłe wyjazdy w Polskę. Jestem osobą bezproblemową, próbującą dogadywać się z córką, nie stawiać jej warunków, tylko uczyć uczciwości i mówienia prawdy. I dlatego pozwalam na wyjazdy, choć ciągle mi ciężko to przeskoczyć. A może cieżko mi zaakceptować jej wiek i samodzielność w związku z tym? Kropciu-ja bardzo cieszyłabym się chyba gdybym mogła pobyć troszkę bez męża, robić to co chcę i kiedy chcę, czy czytać książkę, czy zmywać, czy posprzątać-wszystko kiedy chcę. A tak, to czasami facet marudzi jak stara babcia. Z córką też mamy wspólne ciuchy, ale ja się cieszę, oczywiście z racji hippie nie włożę wszystkiego ale część mogę. Czy dzieci Wasze nie uśmiechają się pod nosem, jak tak ubieracie się sportowo i młodzieżowo? U mnie czasami to się zdarza, ale w momencie stania przed lustrem, córki raczej pozytywnie mówią z uznaniem: e, no, e, no, mama! Jest to naprawdę miłe uznanie w ich oczach, że mama stara /dla nich oczywista/ ,a jeszcze tak może-biodrówki, bluzeczka z gołym brzuszkiem. A tak swoją drogą, jeśli mowa o NAS MŁODYCH🌼to jak długo i czy! stosujecie kremy przeciwzmarszczkowe? Pomagają? Kropciu- co do wesela, to ubrałabym się w indyjskim sklepie, letnie super przewiewne spodnie i na to przeźroczysta piękna długa tunika z długimi rozcięciami po bokach, do tego fajniutkie buciki i już. Ale się rozpisałam, ale mam chwilę wolną w pracy, buziaczki, spływam do roboty, choć na pewno jeszcze zajrzę za niedługi momencik 🌼.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Mówicie o weselu, o ciuchach. Ja mam wesele syna, jesienia i nie mam pojęcia w co sie ubrać. To bedzie spore weselisko, 130 osób, musze wystapic i jakos godnie i jakos nie po staremu tzn, nie jak babcia, ale też nie młoda kobietka. Jestem szczupła i niby we wszystkim mi dobrze, ale jestem tez niska, więc nie wszystko moge założyc. Podpowiedzcie mi, sukienka? garsonka? czy może spódnica i do niej jakas ładna wieczorowa bluzka? A nawiasem mówiąc to az boje się tego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalu mila trudno radzic komus nie znajac jego stylu. Jedno moge powiedziec poniewaz bedziesz praktycznie gospodynia tego wesela wiec musisz godnie reprezentowac syna. Wykluczam wiec spodnie...raczej suknia lub dluga spodnica z piekna elegancka gora typu gorset. Najlepsza miara tego w co sie ubrac jest nasz wlasny gust. Jestes szczupla wiec nie bedziesz miec najmniejszego problemu z doborem pieknej kreacji 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×