Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zabajona

Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

Polecane posty

to dobrze maklady - grunt to się nie załamywać, a dołki niestety są nieodłączne, tego sie nie da uniknąć, kwestia tylko jak sobie z nimi poradzić ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maklady, jutro napewno będzie lepiej. Znam to doskonale. Jedno jest pewne ja ostatnio trochę odpoczęłam od stresu właśnie dzięki in vitro. Pewnie stres wróci kiedy nadejdzie czas drugich zastrzyków, które mogą spowodować przestymulowanie ale narazie odpoczywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki Zabajona gratuluję fasoleczki mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze i ciesze sie razem z tobą. A ja jutro na 8 rano ide do szpitale na HSG moze nam sie tez uda. Tak bardzo bym chciała miec to juz za sobą bo troche sie boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja już sie szykuję do spzitala i myślami już tam jestem. Teraz dopiero zaczęłam się bać. Tylko sama nie wiem czego. Czy tego bólu po cc czy tej odpowiedzialności itp. Trudno mi powiedziec skąd to się u mnie bierze. A z drugiej strony już nie mogę się doczekać kiedy zoabzcę juniorka i bedę mogła go przytulić i ucałować :) Mam głowę pełną myśli czy wszystko spakowałam, czy wszystko uszykowąłam czy czasami o czymś nie zapomniałam i tak w kólko. Aniu - widziaąłm że pytaś na forum o zmianę statusu, czy coś się zmieniło, ale z tego co wiem to nic się zmieniło i wszystko jest po staremu. A co do twojej stopki to rzeczywiście strajkuje ;). Gratluje zakupu łóżeczka i pościeli. U mnie już wszystko czeka uszykowane (chyba o niczym nie zapomniałam) i poproszę o fotki wózeczka na gg który licytujesz :) Goniu twój Oskarek i ma prawie miesiąc - zobacz jak ten czas szybko leci :) a jeszcze niedawno pisałaś o objawach ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza, ja też się bałąm ale u mnie okzało się że nie potrzebnie. Mam nadzieję, że u ciebie tez tak będzie. Badanie trwa krótko i dla mnie było bezbolesne. Zabajona ma trochę inne doświadczenia ale u niej jak widać się to opłaciło. Było warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula, to normalne ze sie boisz każdy by się bał. Ale my tu trzymamy kciuki żeby było wszystko ok i tak będzie :) Powodzenia :) fajnie masz, że już niedługo zobaczysz kruszynkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli ale u mnie nie wiadomo co sie dzieje staramy sie juz 2 lata w tym rok po laparoskopi bo miałam torbiele ale teraz ich nie ma wyniki badan juz ok bo była wysoka prolaktyna ale juz spadłA PO BRANIU 9 MIESIęCY BROMERGONU, WYNIKI MęZA OK. Człowiek juz głupieje bo nie wiadomo co jest nie tak i powiem ci ze wolałabym zeby to była wina niedrożnych jajowodów przepchaliby mi je i może by sie udało tak jak naszej szczęsliwej ZABAJONEJ. trzymajcie wszystkie za mnie kciuki proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza - trzymam mocno, mi się też wydawało, ze to niemożliwe, że mam zatkane jajowody, bo po czym ? A jednak miałam, nigdy nic nie wiadomo, więc warto spróbować i warto nawet pomęczyć się chwilę. Zresztą ból nie jest regułą, jak pisze Foli. Czasami jest to tylko napięcie. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza a moze juz jest wszystko ok i teraz będzie dobrze, jeśli wyleczylaś prolaktynę to moze po prostu nie trafiacie w te dni, po pół roku od obniżenia prolaktyny możesz zacząć się martwić, nie wiem czy już minęło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajona, a miałaś kiedykolwiek operację w obrębie jamy brzusznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) widzę, że macie na tapecie temat hsg ... ja też dojrzałam w końcu do tego badania, w przyszłym tygodniu wizyta u gina i mam nadzieję, że końcem czerwca hsg, boję się strasznie, bo przypuszczam, ze zrosty są, po operacji w dzieciństwie i czuję, że będzie boleć (ze strachu nawet chcę to zrobić prytwanie, choć zastanawiam sie, czy rzeczywiście warto wydawać kasę), ale nastawiam sie tak, że będzie to kolejny krok, kolejna wiadoma sprawa i chyba pierwsze ale i ostatnie badanie, które może być bolesne ... trzymam kciuki za dziewczyny przed hsg, żeby bolało jaknajmniej a najlepiej wcale i żeby to badanie pomogło Wam tak jak Zabajonce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedagog, ja miałąm prywatnie i uwazam że warto, choćby dlatego, że nie musisz leżeć w szpitalu, przyjeżdżasz, robisz badanie i po pół godzinie juz możesz jechać do domku. Ber, a u ciebie co słychać, odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli, a powiedz mi jak wygląda sprawa znieczulenia? prytwanie lepiej niż państwowo? i jeśli możesz, to powiedz, ile płaciłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedagog, ja dostałam zastrzyk znieczulający domięśniowy. Natomiast państwowo nie wiem ale ja robiłam w szpitalu w łodzi i myślę że państwowo wygląda to tak samo ze znieczuleniem (oczywiscie zależy to od szpitala). wiem ze nieraz dawają głupiego jasia ale to nie zmniejsza bólu tylko ogłupia. Płaciłam chyba 250 zł jużnie pamiętam dokładnie ale na forum gdzies pisałąm o tym. Napewno nie więcej 200 albo 250 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki foli :) czytałam o cenach ok 500 zł, ale to może gdzieś w Wawce ... ja tak najbardziej liczyłam na lepsze znieczulenie prywatnie, bo najbardziej to boję się bólu, ale generalnie nie chcę też mieć nic wspólnego z moim szpitalem, więc raczej zdecyduję się prywatnie i tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ,ja wpadam sie przywitac!!!:) Z tym hsg to naprawde jesli lekarz podejrzewa zrosty tomoze być zbawienne badanie i przy okazji jek sie okaże ze są zrosty przy okazji poważnej przyczyny ktora nie pozwala zajśc w ciaze!! takze krótki ból da sie przezyć co nie ;) czego nie robi sie dla dobra sprawy Foli jak zastrzyki? już czerwiec tuż tuż,powiedz co z tym przyjeciem weselnym u znajomych -idziecie? Zabajonka uwazaj na siebie ,mam nadzieje ze już teraz bedzie tylko lepiej i będziesz mogła cieszyc sie swoją ciazą daj znać koniecznie jak po wizycie ,widziałam ze zapisałas sie w kolejke na luty :D bardzo sie cieszę ,będe zaglądac tam i Ci dopingowac chyba ze któras z naszych kobiet też wskoczy na ,,luty\"? widzialam ,ze miejsca jeszcze mają -bardzo bym chciała!!!pozdrawiam !!!! aaa u mnie jutro zaczynamy 19 tydzien ,poważna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedagog srednio ok 200-250 zł chyba ,rzeczywiście jesli nie w Wawie . powiem Ci ze chyba tak do konca oni nie chca też znieczulac by była tzw ,,współpraca" miedzy pacjentką a lekarzem .mnie lekarz cały czas pytał : boli ,nie boli ,barzdiej boli ,mniej .tu chodzi o to ,ze oni robią wlew w jajowody i nie moze tego zrobic całkiem na sile i bo moze uszkodzić gdyby tak na siłę chciał je udrożnc .leki przeciwbólowe podaja chyba pyralginę ,coś rozkurczowego oraz jakis uspakajacz , w stylu lekkiego dolarganu.wszystko wlacznie z załozeniem aparaturki trwa ok 2 ,3 min nie dłuzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Foli - nie miałam nigdy żadnych zabiegów, ani nic. Ja podejrzewam, że u mnie zrosty mogły spowodować przebyte stany zapalne, mimo, że leczone od razu. Poza tym czytałam, że nie tylko one mogą powodować zrosty, również infekcje wewnętrzne, czy osłabienie organizmu mogą spowodować, że zacznie się dziać coś w obrębie narzadów miednicy mniejszej. Głupie zapalenie pęcherza może mieć negatywne skutki, a jak ktos jest podatny na to, to już w ogóle. Pedagog - ja przypuszczam, ze własnie dostałam tylko \"głupiego jasia\", bo stało mi się jakby obojętne, co sie wokól dzieje, powiedzieli, ze to znieczulenie, ale ja wiem, że to nie było to. Pewnie szpitalne oszczędnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki monik :) ja straszny cykor jestem, nie wiem jak ja kiedyś przeżyję poród :P ale w sumie jakoś przechodze @ mimo, że ostatnio są straszne i boli na pewno dłużej niż przy zabiegu, więc i to jakoś wytrwam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monik - wiesz, że dziwnie się czuję, niby powiedzieliśmy rodzinie - tej najbliższej, z uwagi na to, ze zbyt dużo razy musielibysmy się gęsto tłumaczyć itp. w róznych sprawach. Dlatego zapadła decyzja, ze mówimy rodzicom i rodzeństwu. Rodzice się cieszą, to pierwszy wnuk, rodzensto - nie moje - niby się cieszy, ale zaczęło nas unikać. Hmm, przypadek? Nie sądzę, raczej zazdrość, gdyż sznowne rodzeństwo nie posiada potomstwa wyłącznie z własnej winy. Wiem, ze mogło się wyleczyć, ale stchórzyło ... no cóż, nie moja wina, ale ja nie będę reygnować z pełnej rodziny i szczęścia posiadania dziecka tylko po to, by być dobrą bratową, czy szwagierką. Niby narazie nie odczuwam, ale myślę, że z czasem odczuję na własnej skórze to, co czuję narazie w powietrzu. W dodatku w pracy teraz dużo się zacznie dziać, boję się, że zaszłam w ciążę w "niekorzystnym czasie". To wszystko składa się na ogromny niepokój. Chcę się bardzo cieszyć, ale ciągle coś mnie blokuje. Być może hormony powodują, że wyolbrzymiam, ale tak teraz jest właśnie. :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabajonku:P to zaoranie nie po męzu tylko po tym cholernym antybiotyku:P zrobił takie spustoszenie :P ze czuję sie jak po przeoraniu:P Paula ❤️ jak tylko wyjdziesz ZE SZPITALA to zaraz się melduj:D:D:D POWODZENIA ❤️ Iza ❤️ nie boj sie nie bój dadzą Ci głupiego jasia to tak jak ja przy histeroskopii... odpłynęłam na amen:P tylko popros o podwójną dawkę:P Monik ❤️ wow juz 19 tydzien szoooooooooookkkk jak ten czas szybko zlata:P:P:P:P to juz za niedługo poznasz płec???? fajowo:D A ja jakas pełna energii jestem..... pewnie małpiszon czaji sie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monik, zastrzyki ok, mozna się przyzwyczaić, raz mnie naprawdę bolały, są miejsca na ręce gdzie bolą, ale już ich unikamy, dajemy z przodu bo z tyłu właśnie boli. W środę do łodzi na badanie hormonów i decyzja czy dołączamy drugie zastrzyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podpisuję się bardzo dzielna i wytrwała i jestem pewna, ze zostaniesz za to wynagrodzona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za miłe słowa, mam nadzieję, że mi do końca tej odwagi starczy i wszystko przejdzie bez komplikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
foli ❤️ ❤️ ❤️ Aaaa Zabajonku ...a dlaczego Ty liczysz w suwaczku od daty owu??? Liczy sie od 1dnia małpiszona:P wiec kochaniutka Ty juz jestes w 6 tygodniu:D:D:D:D......nie odmładzaj się:P:P:P:P hihihihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyt.
dziewczyny własnie odebrałam wynik moczu, i mam liczne bakterie, poradzcie cos na ich likwidajce...dziekuje z góry za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.G
Mam 2 cureczki Iza w sierpniu skończy 3 lata Ola będzie miała w piątek 16 ms. miałam duże problemy z donoszeniem 1 ciąży a jeszcze większ przy drugiej w 30 tyg. ciąży założyli mi szew mg.donalda a i tak bałam się poruszać długi okres czasu przeleżałam w szpitalu wiedziałam że to konieczne dla dobra dziecka inaczej leży się przy pierszym dziecku, przy drugim strasznie tęskniłam za moją Izunią która została w domu pod opieką moich rodziców gdy urodziłam Ole to tak się cieszyłam że juz wszyscy będziemy razem tak było 3 dni i musiałam wrucić do szpitala bo Ola miała żółtaczke (339) bilirubiny , lampy jej niepomagały dopiro tabletki, Iza w tym czasie miała zapalenie płuc karetka przyjerzdżała na zastrzyki . Początek kwietnia Ola w szpitalu na obserwaci infekcji tzw. kataraknej. Z Izą biega do ośrodka na zaległe szczepienia . Sama przechodze okropną grypę 40 stopni gorączki zatoki krta ń ogulne osłabienie i podłamanie. koniec kwietnia Iza ma wirusa ROta ląduje w szpitalu (myślałam że sobie zedre skure zrąk-tak szorowałam żeby i ta druga kruszynka ktura ledwo przybierała na wadze się nie zaraziła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.G
... w maju Iza dostała 2 zapalenie płuc (od lutego odwiedzłam z nią prywatnych lekarzy i miała nawracające zapalenia oskrzeli) ale tym razem z okropnymi duszniścimi była w ciężkim stanie niechcę już wspominać co ja wtedy przeżyłm. Chwała Bogu wruciła do jako takiego zdrowia ,pozostała na wziewach .Lato przeszło nawet spokojnie dzieci trzymane jak pod słojem. W jesieni znów się zaczeło Iza zapalenie płuc Ola nawracające zapalenia oskrzeli. Pani doktor lecząca Ize stwirdziła że jasr uczulona na roztocze, dała jej ogromne dawki wziewów mukolitycznych i przeciwzapalnych, żelazo i inne, była po nich rozdrażniona blada zaczeła wymiotować . Wstrzeliśmy walke z roztoczami wymiana mebli , wyrzuciliśmy dywany i zasłony , prałam codziennie pościel itd. to nic nie dało. Zmieniłam dla niej lekarza zrobiliśmy panel alergologiczny jest uczulona na koty i psy . Leczymy nabytą astmę i unikamy kotów i psów . Jest lepiej niż w zeszłym roku . Ola terz jest delikatna właśnie czekam na podobny wynik panelu. Robie badania, wymazy. NIE POZWOLE IM CHOROWAć TAK BARDZO JE KOCHAM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×