Czy są wśród Was kobietki, które chcą zostać mamami cz. V wiosenna

paula często jak sie pojawiasz to jest kłótnia, niezły z ciebie zapalnik

dziewczyny, widze, że zupełnie mnie nie zrozumiałyście, mi nie chodziło o to, że ktoś chce robić sobie przerwę w pisaniu, odwiedzaniu forum czy wchodzeniu jak mu sie uda i w ogóle, chodziło mi tylko o to by dziewczyny, którym zależy na tym by tu być, wspierać się i cieszyć jak którejś sie uda wpisywały się do tabelek, wtedy wiem, że taka osoba tu była i nie ważne czy miesiąc temu czy pół roku temu, jak człowiek śledzi tabelki, czyta forum, to zawsze skojarzy osobę, a tu są tak podobne czasem ksywki i imiona że można sie zakręcić, a tym bardziej jak szuka się kogoś w tabelce i nie ma danej osoby, to już w ogóle ma się mętlik w głowie a Joanka, ty się nie stresuj, bo wszystko się ułoży pomyślniebędzie mi miło jak sie wpiszesz do naszych tabeleczek

Emika ok - ale taki sposób w jaki to napisałaś to troche inaczej to zostało odebrane. A co do pomarańczka - to tak jak pisałam że czytam forum i jak jest taka sytuacja jak dzisiaj to wyrażam swoje zdanie. Każdy ma do tego prawo...

Zabajonka, mam nadzieję, że mężuś wyzdrowieje, trzymam kciuki za Ciebie i wracaj do nasz szybciutko ze szpitala Paula może tym razem nie rozpętała tej kłótni, bo to nawet nie kłótnia, czasem mnie coś nachodzi......ale zazwyczaj potulna ze mnie istotka:-)

xxxxxxxx nie rozpętała ale prawie zawsze sie oburza czy ma czy też nie ma powodu widać że kłótliwa z nie osoba

Zamiast ukrywać się pod pomarańczowym nikiem to byś się ujawniła - coś tchórzliwa osoba z ciebie. Ja tego nie zauważyłam, żeby Paula miała być kłótliwą osobą. Predzej takie osoby jak ty wprowadzają tu zamieszanie. Puknij sie w główkę i spieprzaj stąd

nie mam zarezerwowanego nicka i nie zamierzam miec, czytam tylko forum i tak jak paula wyrażam swoje zdanie, uwazam że taka jest i już (a teraz to pewnie ona ukrywa sie pod drugim pomarańczowym nickiem zeby sie wybronić) jedno wam powiem zauważsie wreszcie prawdziwe zapalniki wśród was a nie wieszajcie sie na niewinnych...pozdrawiam nikogo nie chce urazić, tak to widze

Wiecie co - to jest już bezczelność żeby oskarżać mnie o cos takiego!!!!! Nigdy nie ukrywałam się pod pomarańczowym nickiem bo mam odwagę pisac pod swoim. A własnie prawdziwe kłótnie na tym forum wychodzą jak pojawiają sie tacy anonimowi idioci.

Emiczka, skoro nie to miałas na myśli no to ok Dziewczyny ciesmy się wiosną, cieszmy sie tym co przed nami i nie dajmy się wciągnąć w kolejną idiotyczną pogadankę z pomarańczowym kimś

Oj, dziewczyny, STOP STOP, przecież tu nie chodzi by sie kłócić i mówić która za co winna jest, cholercia, może nie powinnam pisać za dużo, bo huragan wywołałam ............ nie znam Pauli, osobiście i nigdy nie powiem czy jest kłótliwa, myślę, że nie ma sensu tego dalej ciagnąć, może za ostro to zabrzmiało, przepraszam, postaram sie mniej pikantniej wyrażać swe uczucia mam nadzieję, że to już koniec strasznych wypowiedzi, kto co i jaki jest....

Emika, chyba najważniejsze, żeby zajść w ciążę... tabelka to raczej drugorzędna sprawa - takie moje zdanie.

Też jestem tego samego zdania co reszta dziewczyn. Forum nie jest po to zeby się kłócić!!!!!

hej dziewczyny juz wyzdrowialam ..szykuje sie teraz na wizyte do gina zrobic sobie usg..i ciekawe co mi powie...

kurcze a co tak ostro u nas .mam nadzieje ,z e to tylko wymiana zdan Emika ja tez szczerze poczułam to co napisałas jakby było skierowane również do mnie .nie jestem silna psychicznie i czasem nie mogłam i nie chciałam pisać bo po prostu nie czułam sie na siłach .to nie znacy że ktoś kogoś lekaceważy .tak jak któraś napisała z dziewczyn ,nie mamy tu regulaminu i nie musimy regularnie odwiedzać forum .i nikt nikomu nie powinien niczego zarzucac(wyjątkiem jest enigma ,która pisała o przypadkach bawienia sie cudzymi emocjami ,co jest dla mnie karygodne> joanko napisz jak wyszła ta beta jesli zajrzysz tutaj proszę i jak sie czujesz,czy plamienia ustały paula jak u ciebie ? jak brzuszek? jak sie czujesz? chyba ,ze nie doczytałam to zaraz sie poprawie

Dziewczyny, ja też nigdy nie przywiązywałam wagi do tabelek. Nawet nie wiem jak robi się w nich wpisy (po prostu kopiuje się je dodając wiersz?) Byłam kiedyś w tabelkach, na samym początku jak się tu pojawiłam ponad rok temu, na moją prośbę ktoś mnie do nich wpisał. Nie wiedziałam nawet, że zostałam z nich usunięta (dzięki Asiu74 za info i Twoje słowa:-) Jak zawsze jesteś niezawodna). Szczerze mówiąc po prostu ich nie czytam. Pamiętam osoby z ich wypowiedzi, a nie z tabelek. Może to jest faktyczie jakiś rodzaj porządkowania forum i są one potrzebne. Nie wiem, po prostu nie zastanawiałam się wcześniej. Na razie wolałabym się ponownie nie wpisywać do tabelek, bo w tej sytuacji nie wiem, w której powinnam się pojawić. Wolę poczekać, co będzie. Dziewczyny, ja na nikogo się nie obrażam i nie chcę nikomu robić przykrości. Dajmy spokój tym nieprzyjemnym sprawom. Wierzę jednak, że każda z nas życzy innym jak najlepiej. Dziękuję wszystkim za wsparcie. Bardzo tego potrzebuję. Wiem, że Wy też...

Kochane, a ja uważam, że ta dyskusja nie doprowadzi do niczego. Emiczko - myślę, że faktycznie spróbuj inaczej formułować myśli i nikt wtedy źle cię nie odbierze. Wiem, ze zdarza się taki mały zonk, jak chce się krótko wyrazic mysli. Tak więc spokojnie :) No i mysle, że w tabelkach sa te, które chcą być. Owszem ,sporo kobitek się nie pojawia, a niektóre zostały \"zmodyfikowane\" przez KOGOŚ innego. Jedynym rozwiązaniem jest modyfikowanie tabelek przez same zainteresowane tylko w kwestii własnej osoby, ewentualnie na wyraźną prośbę innej koleżanki. :) Paula - nie denerwuj się, myślę, że żadna z nas nie uważa, że którakolwiek forumowiczka mogłaby nagle zacząć pisać na pomarańczowo. Myślę, że na tym forum sa raczej szczere kobietki i piszą po psotu co im na sercu lezy, czy to kogoś zaboli, czy nie. Tak więc nie przejmuj się głupim i bezsensownym oskarżeniem pomarańczowego nicka. Joanka - spokojnie, ja tak samo nie odebrałam twojej \"nowiny\" jako chwalenia i szczytu szczęścia. Wyraźnie napisałaś, że boisz się cieszyć i narazie cieszysz się ostrożnie. Rozumiem jak najbardziej twoje obawy. Aha - choć pojawiłam się na forum później niż ty, to doskonale pamiętam twoją osobę. Wypoczywaj i staraj się myśleć pozytywnie. Pracą tez się tak nie stresuj. Dziecko najwazniejsze, zwałszcza, że sporo czekałaś na nie. Ogólnie teraz do brzuchatek i mam:) Ja osobiście uważam, że nie ma tu bardziej taktownych osóbek (no może byłą jedna taka, ale się szybko zreflektowała) od was. Staracie się wypowieadać tylko w sposób pasujący do ogólnego nastroju na topiku. I rozumiem, że czasami nie piszecie o radościach, gdy inne \"płaczą\" po kolejnym niepowodzeniu, czy z powodu innych kłopotów. To wyjasnia dlaczego rzadziej się odzywacie. Aczkolwiek nie znaczy to, że nie chcemy czytać o kopniakach, czkawkach, motylkach w brzuszku, kupkach, gaworzeniu, ząbkach itp. Przecież temat forum jest jasny i nie trzeba tłumaczyć, że to miejsce nie tylko dla starających się, ale także dla oczekujących i tych, które już swoje pociechy urodziły. Koniec wykładu. AMEN.

owszem nie po to by sie kłocic ale jeśli zarzuca sie komus cos co nas dotyka i wydaje sie nieprawda to to ja nie daję rady by milczeć .jestem głupia może . mam nadzieję ze nie macie do mnie żalu ze nie jestem w tabelkach?

cześć dziewczynki:) Iskierko - gratuluję jeszcze raz Czekam dziś na @, wolałabym nie dostać, bo idę do gina, ale chyba mi ta wizyta dziś nie wyjdzie:( A chciałabym wiedzieć, czy z moją nadżerką jest jakiś postęp:) W tym cyklu ani razu nie było przytulanka (względy zdrowotne) i nie mam plamienia - ciekawe, czy to ma jakiś związek? i Jak na ironię czuję się tak, jakbym była w ciązy, ciągle mnie mdli, jestem osłabiona, ciągle bym spała:) mała złośliwość losu:) Czy u Was też jest wiosna? Dlaczego nikt mi nie przysyła dobrych wiadomości na mailika????? Wszystkim laseczkom, które pamiętały o mnie przy wysyłaniu zdjęć bardzo dziękuję Dla wszystkich Odezwę się wieczorkiem, bo zajrzę zobaczyć, czy ktoś mnie przywitał :P:P:P

Monika, na razie nie mam plamień, ale biorę duphaston i on powstrzymuje takie historie. Brak plamień więc nie uspokaja mnie, bo niestety nie jest chyba dowodem, że ciąża się rozwija. Jutro robię powtórnie betę, więc po południu będę miała oba wyniki i porównam je. Oczywiście napiszę, jak wyszło. U Pauli chyba w porządku, pisała, że maluszek ostro poczyna sobie:-) A Ty Monika? Wiem, że zaszłaś w cyklu, kiedy powinnaś nie mieć owu:-) Podczytywałam czasem w ciągu tego miesiąca:-) Który to już tydzień?

a teraz mam prośbę do monik30 - jak pamiętam ty w cyklu, w którym zaszłaś miałaś robione hsg ? czy dobrze kojarzę? było to niedawno, więc proszę - opisz mi \"co ci robili\" :) dokładnie. już kiedyś prosiłam o to, ale nie było cię troszkę i pewnie uciekło. jakbys mogła , please ... mnie to czeka w następnym tygodniu.

cześć zabajonku ,jesteś madrą kobitka kochana .jakby potzrebny był kiedys rozjemca bede osobiscie wołała ciebie .buziaki .powiedz bo ja mam sklerozę czy dobrze kiedyś napisałam,ze ty masz miec hsg ? jesli tak to kiedy?

ale zrobiło się gorąco, myśle ze nie ma sensu nawet się denerwować jak ktos ma ochotę i powód poprostu pisze i już (to chyba tylko ja ostatnio tak tu bywam wyjątkowo często hihihihihihi) Witaj Maklady przytulam CIę.....nie denerwujcie sie, wiosna przyszła nie ma sensu bo to przeszkodzi ewentualnym fasolką, czy któraś w tym młynie zerknęła na link który Wam tu przytoczyłam na poprzedniej stronce?

maklady - no nareszcie, może nie uwierzysz, ale dzisiaj rano pomyślałam właśnie o Tobie, serio !!! Witaj po przerwie :) Hmm, faktycznie mała złośliwośc natury z tym samopoczuciem :-o a w ogóle Foli, estelka i enigma - gdzie jesteście dzisiaj ?

hi hi, monik, no właśnie wywołałaś moje pytanie, jak możesz to odpowiedz:) ja mam iść do szpitala we wtorek raniuśko oczywiście na czczo, tyle wiem, reszta jest owiana czarną tajemnicą :)

Ana, ja zerknęłam i... wyszło mi, że \"dźwigam\" córeczkę :D Hmmm, nie wiem, czy się nad tym zastanawiać, czy potraktować z przymrużeniem oka ;) maklady Miło, że się odezwałaś :) A tej małej sprzeczki nie komentuję, bo po pierwsze mnie równiez nie ma w żadnej tabelce, a po drugie... Taka ładna wiosna - szkoda czasu i nerwów na niepotrzebne kłótnie Foli, Estelka, Enigma, Iwonka... Hhhmmm, ucichły dziewczyny...

Oj, maklady :-)hihihihihi, aż sięroześmiałam jak przeczytałam twoją wypowiedź,ja Cię witam serdecznie i mam nadzieję, że będziesz miała dla nas wspaniałą nowinkę, ja osobiście, bardzo się cieszę jak komuś się udaje, a teraz dodatkowo że narazie sie nie staram o dzidzię tym bardziej łatwiej mi to przychodzi i jestem strasznie podekscytowana jak ktoś oczekuje terminu@, i mam wielką nadzieję że już sie udało Joanka, tabeleczki właśnie się kopiuje ze stronki i wstawia w treść wypowiedzi, nic prostszego, to całkiem zrozumiałe że chcesz zaczekać ze wpisem w sumie jak ktoś nie ma ochoty sie wpisywać to jego sprawa, monik jakoś ciebie pamiętam :-) bo ty często tu na forum jesteś i w sumie nawet nie wiedziałam że nie jestes w tabelkach hahahaha:-) a ja jutro jadę do koleżanki która ma 8-miesięczne bliźniaczki, nawet wygrały konkurs walentynkowy na bliźniaki roku i są w internecie:-) fajne szkraby:-)

cześć dziewczyny :) Burze tutaj widocznie muszą być co jakiś czas. co do tabelek to ja też się nie wpisuję bo nie przywiązuję do nich wagi a nie są obowiązkowe. A zdanie moje jest podobne jak w przypadku problemu z ignorowaniem się. Każdy ma prawo wyrazać swoje zdanie albo i nie wyrażać go np. przez miesiąc, kazdy ma prawo rozmawiać z kim chce i o czym chce, nic na siłę. Po prostu potrzebny jest wzajemny szacunek i tolerancja i jeśli te granice nie są przekroczone to wg mnie jest ok.

joanko koniaecznie napisz jutro .wierzę ze bedzuie ok zobaczysz .jeli plamienia ustały to jenak dobry znak,mogły by trwac mimo brania progesteronu i wtedy zmartwienie byłoby wieksze .a czy myslałas o zrobieniu oznaczenia progesteronu we krwi? joanko leż duzo bo to jest zbawienne w takich sytuacjach joanko u mnie zaczął sie 10 tydz już albo dopiero zabajonek ,a wiec pisze o tym moim hsg. opisuje w wersji roaszerzonej ,nie po to by wystraszyć ale bys wiedziała co i jak .tak jak foli psała podpisujesz zgode na zabieg,mnie grupe krwi robili ,wymaz na czystosć bo tylko do 2 stopnia czystoścvi robią ,by nie przenieść bakterii.przed podłaczyli mi wenflon i cos rozkurczowego podali i mysle ze jakis ,,rozweselacz\" kładziesz sie na stole do prześwietlen nożki podgiete do klatki ,dłonie pod zgiecia kolan mocno kazali mi dociagnać .no i zakładaja całe oprzyrządowanie .(jakies zelastwa hi hi,moze pas cnoty nie wiem) wprowadzają cewnik do szyjki macicy i mnie juz wtedy zaczeło lekko boleć ,ból owszem podobny do @ dla mnie troche gorszy .potem wlewał powoli kontrast i w sumie lekarz obserwuje twoja reakcje na bol ,i jak jest duzy to pzrestaje podawac kontrast albo zwalnia jego wlewanie .mnie podał ,z lekka zawyłam ,uczucie rozsadzania i dopiero przy drugim podejsciu kontrast przeszedł .ból był ale taki ze dało sie wytrzymać podczas 2 podejscia.poczułam mniejsze rozsadzanie jajowodu i sie okazało ze sie pzretkał pieron zabajonku jeśl nie ma zrostów kontrast przechodzi szybko i mniej boli .jeśli są zrosty fakt boli ,ale to wielki krok do dziecka jednym zdaniem podsumowanie tego wywodu:bolało ,było krótko (z rtg moze 5 min)i dało sie przeżyc!!!i chyba jest skuteczne.wiele dziewczyn po hsg zachodzi!pamietaj ze róznie dziewczyny odbieraja hsg ,foli przeszła to o wiele barzdiej łagodnie .

dzięki monik, ups ... to będzie się działo :-o ale przezyję, wrrrr narazie uciekam, po południu albo wieczorkiem wrócę, pa