second handy, lumpeksy, ciuchlandy...jestem pewna że tam zaglądacie

hej dzis w lumpiku kupilam sobie 2 pary spodni i spodniczke 1. bezowe biodrowki z kieszeniami na pupie, za 6 zl 2. czarne biodrowki kanty za 5 zl- river island 3. czarna spodniczka zara, za 3 zl kupujac ograniczam sie tylko do tych najpotrzebniejszych rzeczy ;) pozdrawiam

kolejne sklepowo-secondowe osiągnięcia: spodniczka za kolano firmy bay- biodrowka, seroki pas na biodrach, z szarfa, doszywane marszczone kliny, w kolorze srebrnej zieleni- 12 zl soczytso zileone bluzeczka firmy could z wyszywnym napisem na piersi, dekolt pod szyja- za 7 zl. dla porównbania poszlam do wranglera na glownej ulicy i tam bluzeczka w idnetycznym kolorze, tylko z innym napisem byla za 109 zl. a takowa spodniaca- podobna ale nie tak ladna i w bezowym kolorze byla za 159. nie wiem skad te ceny- pewnie tyle kosztuje marka. bo ja moje ciuchy kupilam za bezcen. pozdrawiam pap

witam. dawno tu nie zaglądałam. wcześniej któraś z was pytała mnie o lumpeksy w wilnie i ceny. lit ich pieniądz to trochę więcej niż złoty, a ceny są zbliżone, w lumpeksach też. zakupy robią przecież w tych samych hurtowniach co nasi sprzedawcy. ale w wilnie kupuje się bursztyny. są dużo tańsze ( 30-70%) niż u nas, i wybór jest większy. miasto powala urodą a jego mieszkańcy życzliwością. napewno będziesz dobrze się bawić

a jakie sa wasze ulubione miejsca, te sprawdzone, bo bylam i owszem juz chyba w kilku cicuholandach i nic nie dorwalam fajnego, moze przychodze w tedy kiedy jest juz dawno po dostawie i wszystko przebrane...:/ interesuje mnie w-wa i okolice :))

moze Wy wiecie gdzie sa takie sklepiki we Wrocku?????????????????????????????????????????????????????

poczytalam, poczytalam te Wasze opinie i juz znalazlam stronke z adresami;) ale natchnelo mnie teraz na mebelki i rozne dodatki do pokoiku, starocie itp. Gdzie moge znalesc cos takiego we Wrocku??????????????

witajcie to co sie dziej w moim miescie jest wrecz nie do opisania. otworzyli 3 nowe lumpeksy, oblezenie jeste wrecz ogromne, w sumie wydalalam dzis z mama 35 zl, a kupilysmy 5 bluzek i spodnie. zdobylam- soczysto zielona bluzeczke z krotkim rekawem- 11zl - blekitna bluzke esprit z bratkami- za 2 zl - kwiecista bluzeczke z dekoltem do pepka za 5 zl moja mama natomiast - bialo -czarna bluzeczke w kwiaty na ramiaczkach, wiazana pod biustem - pomaranczowa bluzeczke bez rekawow, z duzym ladnym dekoltem- obie po 8 zl i biale spodnie na lato za1 zl jutro bedzie dorzutka, wiec na pewno sie tez wybiore i na cos skusze idzie lato wiec trzeba uzupelnic garderobe o tzw niezbedniki :) pozdrawiam

Najlepsze forum w sieci ZAPRASZA!!!! URODA I wszystko co z nią związane!!!!! http://www.mojeforum.net/probkomania/profile.php?mode=register Forum dla kobiet interesujących się urodą i modą !!! Faceci także znajdą tu coś dla siebie... :) wejdz i przekonaj się sam!!! WARTO!!!! http://www.mojeforum.net/probkomania/profile.php?mode=register http://www.mojeforum.net/probkomania/profile.php?mode=register

Dott- ja tez jestem z Bydgoszczy i znam naprawde dobre lumpeksy ale tylko 3 tj.2 z nich to siec lumpikw na wojska polskiego kolo szpitala i kolo dworca oray na sklodowskiej curie. naprawde mozna spotkac tam suuper ciuchy ale powiedz prosze gdzie otworzyli te nowe lumpiki z gory dzieki

a w Gdańsku znacie jakieś? tez chciałabym pobuszować w tych sklepach, ale nie wiem do którego się wybrac, a jest ich pełno

mat - TUCHA a bylas w tym nowym lumpeksie przy kingcrossie?? (dawny Domex) otworzyli niedawno, 28 zl za kg, wszystko elegancko na wieszakach, posegregowane kolorami i OGROMNY wybor!!! polecam i udanych lowow!!

odp do klod\'a nowe lumpiki otworzyli u mnie, tzn w Żninie (50km od Bydg) gdybys kiedys tam byla to zapraszam serdecznie co do bydgoskich to zgadzam sie z Toba- na curie i dworcowej sa na prawde dobre ciuchy, ost kupilam tam kilka bluzek na wypredarzy- za 3 i 1 zl. nie wiem czy bylas tez kolo dowrca pkp, chyba ul warszawska, tam tez sa dobre lupeksy, jeden bardzo maly i drogi-angielski- pisala o nim joanna horodynska w jakims babskim pismie. drugi blizej dworca, schodzi sie w podziemie, duza przestrzen, duzy wybor, cenowo nie tak zle. to by bylo na tyle. pozdrwiam :)

oto mój szczęśliwy powrót na strone własnego topiku:) dawno mnie tu nie bylo bo sesja bylam pochlonieta...ale....dzis weszlam do szmateksu dla relasku i kupilam spodnie narcarskie Columbii za 25 pln nowe..no moze po jednym sezonie, pieknie leżą i nie musze wydawac krocia na przystosowanie sie na stoku-co mnie cieszy...oj cieszy:) a i krotkie spodenki sliczne i bluzeczke czerwona na szerokich ramiączkach z kolorowa aplikacja- słowem to byl udany dzien:)

ja tez uwielbiam do moich ulubionych naleza na janowskiego i bpomufacego zawsze sa tam markowe super ciuchy prawie nowe! jestem chyba nałogowcem szafa pęka w szwach a i tak zagląfam do nich przynajmniej raz w tygodniu... a jakie są wasze ulubione???

ja mam z secondhandu m.in. bluze adidasa, pumy, koszulke nike ;] mnostwo swietnych t-shirtow... mozna czasm trafic na ciuchy nieuzywane tylko resztki z markowych sklepow.. lub kupione i nie noszone

.. kurcze, zawsze jak Was czytam mam ochotę lecieć na miasto :) Pytanie: jakie macie zdanie o sieci "świat odzieży używanej" i jeszcze jest u mnie jakiś z odzieżą skandynawską? Czy jest ktoś z Bytomia i może polecić dobry lumpeks?

hej Kobitki! Jasne że chodzę! i nie dlatego że kiepsko u mnie z kasą, ale dlatego że uwielbiam! Mam w swojej szafie kilkanascie naprawdę świetnych ciuchów, których nie kupiłabym w Polsce. Nie lubię jak ktoś ma taki ciuch na miescie jak ja, a ubierając się w szmateksie takie zdarzenie jest naprawdę ogarniczone. Uwielbiam przesuwać wieszaki czy nawet ze spoconym czołem przerzucać ubrania i wyszukiwać naprawdę świetnych (i tanich) ciuszków. To prawda, że niektóre są jeszcze ze metkami. Czy się brzydzę? NIE. Moja zasada (całkiem normalna): nie kupuję bielizny, a wszystkie ciuchy piorę i prasuję, to chyba logiczne. A tym co się wstydzą czy brzydzą, współczuję:) Buziaczki!

a ostatnio kupiłam sobie prześwietną letnią sukienkę za 3 zł. Mój facet oszalał jak mnie w niej zobaczył. Przylegająca do ciała, ale nie obcisła, lekka, fioletowo czarna, podkreślająca moje kształty i jednocześnie wyszczuplająca! Norrrmalnie nie znalazłabym takiej w żadnym sklepie!

mam dokladnie tak jak 'wyspa'... czytam czytam co piszecie i juz mam ochote poleciec gdzies na ciuszki;) w pon bylam pierwszy raz w lumpeksie (wczesniej tez bylam raz ale wtedy jeszcze nie potrafilam szukac i wogole niee wiedzialam jak sie do tego zabrac) i mam kilka nowych dobytkow: spodniczke krotka z Lee - zajebista!, jeansy powycierane, i sfeterek z DKNY... wiem ze ta firma ma perfumy ale ze ciuchy tez... szok!

Ja też czasami zaglądam. Ostatnie moje zakupy: 1. bluzeczka z Energie 2. kurteczka z Sisley 3. topik (x2) z Riwier Island 4. biodróweczki z Esprit Za wszystko zapłaciłam 47 PLN, nie pamiętam ile ważyło

uwuelbiam lumpeksy. zwlaszcza ze w "normalnych" sklepach w moim miescie, jest takie badziewie ze az zal.przedwczoraj kupilam sliczna sexy letnia sukienke za 12zl :)

wiecie co,też zaglądam,ale uważam ,zeby nie przesadzać bo niestety ale jak ktoś jest ubrany od stóp do głów w lumpeksie to widać,tak tak widać mam kilka osób w swoim otoczeniu ,które są maniaczkami tych sklepów,i za jednym zamachem mogą kupić i za 100 zł,byle duzo....ale szmat ja wolę dać(w aldiku)10 -30 zeta ,ale mieć fajną ,niezniszczoną!!! rzecz niż się połaszczyć za 5 zeta -bo tanie ostatnio jedna z tych znajomych chwali się ,ze kupiła levisy 501 za grosze,no myślę fajnie,ale jak je nałożyła to 3 rozmiary za duże,to ja się pytam po ch...mi takie gacie nawet 501 ale fajne rzeczy się zdarzają,fakt,ale UMIAR,trzeba mieć UMIAR

heheh... no dokladnie.. nie mozna zapominac o tym jak sie wyglada w danej rzeczy.. nie mozna patrzec tylko na firme i cene;) ale jak ktos jest sprytny i ma znajomosci to moze sobie cos np skrocic albo zwezic i wtedy nie ma problemu;)

dokładnie czsami mam wrazenie ,ze metka odejmuje rozumu bo ZARA, bo MAXMARA czy inny Dior tez widziałam parę rzeczy super markowych....ale oszkliwych,już niemodnych i znoszonych,raz się płaszczyłam kupiłam koszulę YSL,ale leży,teraz przemyślę 20 razy niż kupię-w zwykłym sklepie to samo

hihihmiało być połaszczyłam(a nie płaszczyłam) ;)

a ja się niestety nie zgodzę z wypowiedzią Proporcji, odnośnie tego, że widać, czy też można poznać ciuchy z lumpeksu. otóż ja ubieram się tam od dawna i mam na prawde dużo uzywanych cichów, czy zachwouję umiar?? tego to nie wiem. wiem jedno- moje koleżanki, znajome, koleżnki z pracy mojej mamy, pytają -gdzie kupuję takie fajne ciuchy, bo pewnie drogie były. moze robia to specjalnie- zeby sprawdzić czy się przyznam, że kupuje w lumpeksie. ja nigdy się tego nie wstydziłam, etap kupowania szmat mam juz za sobą. cieszę się z każdej \"nowej\" rzeczy kupionej w lumpiku a nawet jesli widać skąd to- TO CO Z TEGO?? ludzie mają większe zmartwienia niż to co noszą na sobie. pozdrwaiam wszystkie maniaczki :) ps. moje nowe nabytki: pomaranczowa torba- 9zl top esprit-2 zl spodnica z szyfonu- bialo czerw- 15 zl bluzeczka z haftem i koralikami- 4 zl zółta bluzeczka na ramiaczkach bye- 5 zl bluzeczka na ramiaczkach dla Mamy- zólto niebieska z kwiatkami- 8zl wiecej rzeczy nie pamietam żadnej nie żałuje :) paps

lumpeksy nie są zle,czasmi są wybawieniem dla osób biednych,albo szukających rzeczy oryginalnych,lub okazji,fajne rzeczy są dla dzieciaków,one tak szybko wyrastają,po co dać 100 za kurteczkę jak można o wiele taniej,a są to przeważnie rzeczy niezniszczone,ale...uważam ,ze zaczyna się choroba(lumpeksocholizm :) )-śmiało to mogę powiedzieć o paru moich znajomych,które nic nie kupią w zwykłym sklepie,bo uważają ,ze to strata pieniędzy,i wszystko przeliczają ,ze np za jedną bluzkę będą miały 3 -4 bluzki,tu juz trzeba się zastanowić nad sobą przecież jest tak ,ze się wyda 30 - 40 zł w lumpie,a za to kwotę zdarzy się kupić super rzecz nową, umówmy się jak są porządne przeceny to ceny aż tak nie odbiegają

Poczytał trochę tego topiku ale mimo wszystko mam pytanie. Otóż nie mam piniędzy na kupowanie fajnych i ładnych ubrań. Dostaję takie 1-2 do roku i to są w zasadzie z tych tańszych. Moi znjomi i przyjaciele w większośći mają ładne, modne i nierzadko drogie ciuchy. Czuję się przy nich jak totalna wieśniara i wstydzę się z nimi wychodzić do miasta bo wyglądam jak kopciuszek. Czy w lumpeksie można się ubrać w miarę modnie i ładnie? W grę wchodzą wszystkie ubrania, poza bielizną. Mieszkam w małym mieście (40 tys.) i w zasadzie jest jeden fajny lumepks ale dopiero w poniedziałek jest dostawa. Jak pójdę ok 15 dostanę coś jeszcze? Proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.

no jasne, ze w lumpekach mozna MODNIE i LADNIE sie ubrac..do tego jeszcze TANIO. ja jestem nastolatka, ubieram sie w lumpekach i nikt nigdy w zyciu by nie przypuszczal, ze wlasnie tam kupuje ubrania. tylko trzeba umiec szukac! miedzy tymi oblesnymi bluzeczkami z haftem mozna znalezc naprawde swietne bluzeczki, spodnie, spudnice i wszystko, czego chcesz :) nie wiem jak to jest w Twoim miescie..ale NAPEWNO (jesli oczywiscie dobrze poszukasz) znajdziesz cos dla siebie!!! naprawde warto tam kupowac! pozdrawiam!

Dzięki za odpowiedź. Mam nadzieję, że coś jutro znajde... Ale będę chodź co poniedziałek.. Dzisiaj znowu się załamałam jak zobaczyłam nowe ubrania moich przyjaciółek :(