Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szczecinianka 22

SZCZECIN...bieganie, siłownia, rower itp.

Polecane posty

Gość justytka
rawe86: biegasz w tym parku? może się dołączę? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
A czy ktoś chodzi na aerobik /siłownie do jakichś "skromniejszych" klubów? Czy ktoś chodzi na zajęcia do FLEXa? Nie raz ogłaszają sie w necie instruktorki. Może też zajęcia na końskim kieracie? Planuję znów regularnie chodzić na jakąś siłownię. Od kilku miesięcy zaczełam olewać. Dobrze mieć towarzystwo ,zeby zacząć, ale niestety nie mam takiej koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
Helo, bylam dziś na konskim kieracie dowiedziec sie wiecej. Zajecia kosztuja 8,5 - w promocji (w niektore godziny) i 11,5 normalnie, Karnet - np 8 zajęc za 80zł. Myslalam, zeby wlasnie tam iść na fitness- w sensnie na ktoryś z aerobików, Pracuję do 16- a we wtorki i czw, mam kurs na 19,20- więc musze to brac pod uwagę. Oglądalam siłownie- nie mają niestety orbiterka/ wioslarza a ja z tego dużo na silowni korzystalam- bardzo dobre urządzenie- więc sama w sobie siłownia jako dodatek - okej od czasu do czasu, ale gdybym miala chodzić tam ze wzgledu na samą siłownie to juz odpada, A ciebie inetresują jakiekies zajecia aerobiku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxia
Widzę, że dziewczyny z Lewobrzeża... Ja sobie obiecuję bieganie do Puszczy Bukowej (200 m) od mojego domu :) Ale od ponad 6 lat (!) kończy się jedynie na obietnicach. Zamiast tego chyba wrócę na trening wibracyjny (rok temu chodziłam regularnie - i efekty były!!!). Przez ten rok niestety trochę forma klapła (szczególnie w połączeniu z moim zamiłowaniem do słodyczy...). Aha, no i wtedy jak ćwiczyłam w lato, to dodatkowo dojeżdżałam na ten trening rowerem (3 minutki drogi było, ale zawsze to dodatkowy ruch!). No i chyba wrócę, ale widziałam, że trochę ceny poszły w górę (cenią się). Chociaż jak sobie zestawiam z aerobikiem albo z siłką, szczególnie biorąc pod uwagę paskudne warunki w znanych mi lokalach, to w sumie wychodzi niedrogo, no i mam dla siebie trenerkę-wyciskarkę. Chciałam też chodzić na basen od września, ale... zburzyli na Słonku, no i mogę sobie pomarzyć. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które mają tyle zapału co ja a jednocześnie są bardziej obowiązkowe. :0 :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
znów mi tydzień ucieka...w przyszłym muszę juz zorganizowana przystąpić do ćwiczeń:) No i czekam, może odezwie się jakaś dziewczyna, ktra chcialaby razem chodzić na fitness/silownie. Hotaru, coś bliżej o twoich planach? Kiedy chcesz zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxia
Ja idę dzisiaj na 15.00 na trening wibracyjny, a potem na rollmasaż. Trochę się boję (zakwasów i braku siły do ćwiczeń), bo dawno nie ćwiczyłam, ale się pocieszam, że dwa, trzy tygodnie i będzie forma znowu... Ale szczerze - nie chce mi się (chyba mnie w ogóle coś rozkłada - synek ma od wczoraj 38 gorączki, może mnie zaraził). Kto może niech trzyma za mnie kciuki lub cokolwiek innego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
Wibraline? to kosztuje coś koło 180/10 wejść. Myslalam, zeby wywalić na to kasę kiedyś, ale mąż mnie ochrzanił (on dużo trenuje), ze jestem leniem i nei chce mi się ruszyć tyłka. Ponoć efekty są nikłe. Jest to dla kogoś kto chce płacić za niewspółmiernie niższe efekty niż przy normalnym ostrym treningu. W efekcie nie poszłam, a groszowym kosztem przez rok chodzenia na siłownie (i oczysicie dieta) , na któej naprawdę dawałam wycisk utrzymywałam bardzo dobrą sylwetkę. W ogole w pol roku schudlam 14 kilo. Chodzilam zaledwie 2-3 x w tyg jedynie na godzinkę. Od 3 miesiecy nie chodzę w ogole, pofolgowalam z chlebem i 3 kg poszlo w góre...Nie chcę chodzić już na tamtą siłownie, bo jest tam za duży syf i zaduch. Straciłam zapal do ćwiczen w tym miejscu. W ramch urozmaicenia chcialam sprobowac jakiś zajęc fitnesu a takze "przeprowadzic " sie na inna silownie, ale najlepiej z towarzystwem:) Bylam na zajęciach aquaaerobiku ale to pic na wodę. Zero zmeczenia i koszt zajec za wysoki do mizernych efektow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxia
hehe, dobrego masz męża - chyba sam nigdy nie ćwiczył na platformie... osobiście jak regularnie trenowałam, widziałam niejedną sytuację jak chodziły Panie na wibrę i mówiły, że mąż boki zrywa, że się żonka leni, a potem kiedyś była promocja (wejście za 2 złote) i taki mężuś przyszedł i już później cicho siedział i myślę, że głupio mu było, bo cienko pier..iał... Mój na szczęście mnie wspiera. Zresztą sam chodził na wibrę, ale okazało się, że ma przepuklinę i zrezygnował - wolał nie ryzykować. Pzdr. Lecę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
No na platformie to się raczej :"ćwiczy " niż ćwiczy, Bo tylko stoisz. Nie , mąż nie chodził stać na platformie, bo dba o siebie i regularnie ćwiczy na siłowni, i rzeczywiście wygląda jak mężczyzna. Jeśli on w domu macha ciężarkami 25 kilo obciążenia to nie wiem czy cieńko by pierdział. Ale masz rację jak widzę wątłych facetów, po których od razu widać ze nigdy nie widzieli siłowni to może i tacy na babskim "treningu" cieńko pierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankaanka
Nie chodziłam na te wibra line, ale ogólnie mało się o nim słyszy- chociaż juz z 2 -3 lata jest dostepne w Polsce. Cena za pol godzinny zabieg nie jest wielka- ok 20 zł. Jesli efekty bylyby takie super to brzydko mówiąc "każdy glupi" bylby piekny i szczupły. Zajęcia aerobiku kosztują 10- 15 zł, więc nie wierzę że powodem nie chodzenia na to urządzenie jest róznica w cenie, bo gdyby naprawdę efekty byly takie super to mnostwo dziewczyn zrezygnowałoby z tradycyjnych ćwiczen na rzecz tego cudownego wynalazku. Mi też się wydaje, ze efekty jakies tam może są ale dla aktywnej dziewczyny, która nie chce ściemniać a naprawdę miec kondycję i sylwetkę rozwiązaniem są prawdziwe ćwiczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja JESTEM chętna na areobik gdzieś myślałam o Antidotum na pomorzanach ?lub ewentualnie coś w centrum może ktoś do mnie dołączy :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxia
Eeee... szkoda gadać. To co piszesz wynika z niewiedzy po prostu. Tam gdzie chodzę, jedno wejście kosztuje 18 zł (podrożało ostatnio), a w karnecie wychodzi między 13 a 16 zł (zależy od karnetu). Po drugie - nie widziałam osoby, która po treningu wibracyjnym (nawet tylko jednym!) nie widziała efektu. Po trzecie: uprawiając jakikolwiek rodzaj sportu czy tzw. aktywności mamy lepszy efekt łącząc to z racjonalnym odżywianiem. Większość kobiet które znam niestety zapomina o tym: chciałyby żeby wszystko się zrobiło samo, a one moglyby szamać to, na co mają ochotę. Niestety, tak można robić, ale należy wtedy adekwatnie zwiększyć wysiłek. Po któreś tam: jak ktoś ma 150 cm wzrostu i krótkie nogi, to żaden wysiłek fizyczny mu centymetrów nie doda, ale w swoich ramach (niezależnych od nas tylko od genetycznie uwarunkowanego typu sylwetki) jest w stanie zrobić z siebie laskę: szczupły brzuch, pupa w górę, umięśnione nogi. Chyba, że w grę chodzi jakaś choroba, np. zaburzenia pracy tarczycy. Rozpisałam się tak, bo trochę mnie oburza (przyznaję się bez bicia) że ktoś kto nie ma o czymś pojęcia (i nigdy tego nie spróbował, tylko coś tam słyszał) wypowiada się. A ja sobie dałam dzisiaj czadu (właściwie dała mi czadu moja trenerka M. - i tu zwróć uwagę na zestawienie cen aerobiku dla 10-20 osób z ceną za osobistego trenera!) i było całkiem nieźle. Ale spodziewam się, że jutro, najpóźniej w sobotę będzie ból.... Pozdrawiam, życzę powodzenia i radzę odwagi w próbowaniu nowości (nawet tych wyśmianych przez męża) Z resztą (to już na koniec piszę), ja dwa lata temu trafiłam na wibrę przez przypadek... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luxia
Aha i zapomniałam dodać, że kondycji to w życiu (nawet przed dwoma porodami, ćwicząć kiedyś po dwie godziny dziennie - to były czasy) nie miałam tak dobrej i w tak krótkim czasie jak po wibrze. Dodatkowo nigdy też nie byłam tak dobrze rozciągnięta (chociaż byłam 5 lat tancerką - to zawsze była moja pięta achillesowa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hendre
Do Zośki Na rolkach najlepiej ćwiczyć koło Schwedt/O (ok. 20 km od centrum, przejście graniczne w Rosówku). Całe kilometry pięknych tras w Parku Dolnej Odry. p.s. jestem zainteresowany wspólną jazdą na rowerze w celach rekreacyjnych i "zbicia" wagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylkaa: szczerze mówiąc nigdy nie ćwiczyłam na siłowni, na dodatek przez całe studia zaniedbywałam aktywność fizyczną.. teraz jestem na 5 roku, mam trochę więcej czasu i chciałabym jakoś połączyć siłownie i zajęcia fitness. jeśli tam przy ulicy koński kierat jest sauna to możemy się jakoś zgadać ale ostrzegam, ja naprawdę nie mam pojęcia o ćwiczeniach na siłowni więc nie wiem czy będę dobrą kompanką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylkaa: doczytałam, że nie interesuje cię sama siłownia. ja się zastanawiam czy zajęcia aerobiku to dobry pomysł, czy może lepsza byłaby po prostu bieżnia albo rower stacjonarny.. chyba nie czułabym się dobrze na zajęciach z choreografią itd. chociaż tak naprawdę nigdy nie próbowałam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
Hej, Hotaru, ja na 99% zacznę niestety dopiero w przyszłym tyg od zajęć we wtorek,Umówilam się z koleżanką ,ze idziemy, Jesli bede miala juz pewnosc 100% to ci napiszę. Na konski kierat oczywiście. Ja jak chodziłam na siłownię to tak jak pisałam, dużo korzystałam z orbiterka, Wydaje mi się ze dla dziewczyn to jedno z podstawowych narzedzi, Bardzo fajne, efektywne i nienużące. Zobacze jak bedzie z tymi cwiczeniami grupowymi, jak mi sie spodoba to może i mimo braku orbiterka bede chodzic tam na silownie, chociaz nei obejrzalam wszystkich sprzętow dokladnie. Na silowni zawsze zaczynam od roerka na srednim obciazeniu, 10- 20 min lub steperka, ale steper jest bardzo meczacy.Tzn zalezy jeszcze jak jest wyregulowany. Pozniej cwiczenia silowe na nogi (na uda- podnoszenie wała , odpychanie ud) podnoszenie z lezenia, Na ręce tez troche cwicze dla urozmaicenia, chociaz mi za szybko chudną ręce i klatka.No i orbiterek z 20 min,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
Hej, koleżanka jednak nie wypaliła więc zgrałam się z inną i byłyśmy w iniwersum. Będziemy tam chodzić. Bardzo fajny klub, czysciutko , kulturka. Mają jednak ubogą ofertę cwiczen grupowych. Byłysmy na FAT BURNER stepie i jesli to ma być "fat burner"...:) to ciekawe jak wyglada ten niby body step:) Pod koniec zajęc troszke bylam juz spocona, ale ogolnie lajcik a przeciez to byly moje pierwsze ciwczenia od dawna. Pozniej bylysmy na silowni - fajnie -podoba mi sie. Jest sala cardio dobrze wyposażona, rowerki orbiterki, narciarza nie ma. Jutro idziemy na shape zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otkaczalka
Witam serdecznie, dziewczyny może mogłabym się przyłączyć do Was?? Chętnie uczęszczałabym na zajęcia w Centrum. Chodziłam latem do Active, ale teraz gdy taka brzydka pogoda, ciężko się zmobilizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem chętna,może być w centrum :) jak w Activie jest? chodziłaś na rowery też?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otkaczalka
Na rowery nie chodziłam, bo mam wrażenie że nie dałabym rady. A w Active jest fajnie, tylko w tygodniu bardzo dużo ludzi jest i troszeczkę taki ścisk jest kłopotliwy. Mają bardzo szeroką gamę ćwiczeń. To możemy się wstępnie umówić, tylko ja pracuję do 17-stej, więc czas mam ograniczony. Chciałabym chodzić na zajęcia w poniedziałki, środy, piątki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli najwcześniej o 18 możesz a rano nie wchodzi w grę? bo ja pracuję do 15,czasem do 16 ,a czasem od 13 ,pracuję w centrum,ale mieszkam na pomorzanach,więc nie bardzo by mi się chciało czekać aż 3 h:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otkaczalka
Trudno tak się zgrać. Rano odpada,bo mam na 9 do pracy, i muszę czas poświęcić na dojście do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
Ja chodzę caly czas do uniwersum i polecam,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylkaa
wygoogluj i wszystko masz na stronce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×