Gość Magunia Napisano Wrzesień 23, 2013 dzisiaj znow dzwonilam do kurii.jak zwykle spotkalam sie z malo uprzejma pania.ktora poinformowala mnie ,ze jak przyjdzie list to sie dowiem.ale ilez mozna czekac? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 23, 2013 Adka75, bardzo przepraszam, ze nie wysłałem Ci maila, ale od prawie tygodnia mam komputer w naprawie-byc może jutro będę już go miał to napisze-teraz korzystam z telefonu jedynie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zabka7 Napisano Wrzesień 24, 2013 Witam Mój narzeczony po 1,5 roku otrzymał wyrok I instancji uznający ze małżeństwo było zawarte ważnie. Odwołał się do II instancji czy wiecie jak długo trwa proces w II i czy II instancja podtrzymuje wyrok I ? Czy będzie on jeszcze raz przesłuchiwany? I instancja przekręciła fakty świadków pomimo wyjaśniających pism. bardzo proszę o Wasze doświadczenia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Zenku, nie ma problemu, napiszesz jak komputer wróci z naprawy. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 24, 2013 Kaju:wybierz się pod koniec okresu ,w jakim mozesz się zgłosić, zabierz ze soba kartkę, długopis. Oczywiście mozesz skorzystac z prawa niezaglądania do akt, ale mimo iz to trudne-lepiej sobie poczytać, wynotować z czym się nie zgadzasz- dosłownie cytatami. potem według tego stwórz pismo wyjasniające z czym sie nie zgadzasz. W II instancji bedzie to odnotowane, ze odniosłaś się do sprawy przy okazaniu akt lub uwagach OWM. Następnie czekanie na wyżej wymienione uwagi OWM , do których tez bedziesz mogła się odnieśc, a potem....wyrokowanie:) powodzonka Maguniu: to samo kochana slyszałam, ze aż dośc miałam tej całej sprawy, było mi przykro jak cholera. ale za przykrości przyszła nagroda-nieoczekiwany -bardzo oczekiwany wyrok:) spróbuj moze doszperać się do kontaktu do głownego sedziego.trzymam mocno kciuki:) Zenek , Ty tez lada dzień powinienes otrzymać info z II instancji:) Zabko- nie byłam w takiej sytuacji,ale do prawdy nalezy dążyć, a jesli wymaga to nowych faktów lub uścislenia zeznań swiadków-moze nawet nowych swiadków-to zrób wszystko by tak było. Myśle, że sprawa bedzie badana dość wnikliwie i jest szansa na inny wyrok niż w I instacji- sedziowie muszą mieć moralną pewność co do zasadności i poprawności wyroku-jest nad czym mysleć i co badać. wytrwałości życzę i pozytywów. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja_31 Napisano Wrzesień 24, 2013 haneczka12345 czemu pod koniec okresu??? jaki mam okres od obejrzenia tych akt zeby potem pismo napisac z czym sie nie zgadzam??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 24, 2013 Kaju: mozesz iśc i od razu, ale wtedy nie bedziesz wiedziała czy strona przeciwna tez cos napisała odnosnie okazania akt.Dostałas wydaje mi sie 2 tygodnie na obejrzenie akt- w tym czasie musisz się wyrobić z obejrzeniem ich i ewentualnie z napisaniem swoich uwag.Dla przykładu-ja poszłam przedostatniego dnia obejrzec akta, tego samego dnia napisałam w domu pismo z uwagami z czym sie nie zgadzam a ostatniego dnia-14-go czyli dostarczyłam pismo do Kurii. Ale to oczywiście tylko moje postępowanie, nie musisz się nim sugerować:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 24, 2013 Kaju : w pismie z zaproszeniem na okazanie akt był zawarty na pewno czas, jaki na to masz. Mysle ,ze to jest standard-14 dni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kaja_31 Napisano Wrzesień 24, 2013 haneczka123456 dziekuje Tobie bardzo ja mam czas do 4.10 wiec pojde 2.10 i 3.10 zloze pismo:)))) jeszcze raz dzieki wielkie, pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 24, 2013 Kaju: Prosze bardzo:) i równiez pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 24, 2013 Haniu,szczerze,to ja juz sie poddaje z tymi telefonami. za kazdym razem dzwonie z dusza na ramieniu,ale skoro ciagle spotykam sie z ta sama-malo przyjemna osoba,to daje sobie spokoj. Wole zdecydowanie wypatrywac bardzo miłego listonosza :) Haniu, dziekuje Ci ze nadal z nami jestes! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 24, 2013 Maguniu; Doskonale cie rozumiem! mimo iz miałam podany numer do głownego sędziego w mojej sprawie -nie odważyłam się tam zadzwonic, juz mi było to obojetne. czekanie wymęczyło . Dlatego też wiem jak i Ty jestes nim wymeczona. Dobrze, ze choc listonosz miły:) a tak całkiem serio-myslałam, ze niemiłe podejscie pracowników Kurii skończy sie zaraz po okresie wakacyjnym-bo mozna bylo zrozumieć, ze moze zatrzesienie setkami telefonów, ze moze tez byli tym zmeczeni. ale sie jak widac przeliczyłam:( a Ze jestem z Wami nadal....hmmm uwierz ,ze weszlo mi w nawyk zaglądanie tutaj, mysle o Was tak samo jak wczesniej. dzieki za dobre słowo:) pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 24, 2013 Kaja_31 . Ja poszłam od razu zobaczyć akta i zapytałam czy mogę zadzwonić ostatniego dnia (czasu wglądu do akt) żeby zapytać czy strona przeciwna była i czy coś zostawiła. A ostatniego dnia dzwoniłam bo się zgodziła pani. To też jest dobra opcja, bo i tak nie zobaczysz tego co strona odpisała po obejrzeniu akt. Ja bym nie wytrzymała tego oczekiwania. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 24, 2013 Haniu, Magunia, Adka napiszcie proszę jak długo czekali po waszych przesłuchaniach świadkowie na wezwanie. Miłego dnia Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 24, 2013 mkEwa a u Ciebie jak długo to trwało ze świadkami? Powoli tracę już siły, rok czekania na wyrok to wcale nie mało, a dłużej? Za duży to stres. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość xpanix Napisano Wrzesień 24, 2013 Skarge zlozyłam w maju 2012, bylam przesłuchana w pażdzierniku, swiadkowie w marcu, w sierpniu mialam spotkanie z bieglym psychologiem, a teraz czekam na publikacje akt. Najlepszym sposobem na pozbycie sie stresu zwiazanego ze sprawa jest po prostu nie skupianie sie na tym :) Pozdrawiam i cierpliwosci zycze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 24, 2013 Ewo,od momentu mojego przesłuchania, miesiac pozniej byli przesłuchiwani świadkowie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
adka75 0 Napisano Wrzesień 24, 2013 Ewo, u mnie tak jak u Maguni tzn. strony były przesłuchane w kwietniu, a świadkowie w maju (miesiąc później), Zenku, dzięki za e-maila, w moim składzie powtórzył się tylko drugi sędzia i notariusz. Zobaczymy co będzie. Ja niestety nadal czekam na okazanie akt. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość EWAEWA2 Napisano Wrzesień 24, 2013 Dziękuję Wam, oby ten krótszy wariant nas dotknął, choć miesiąc już minął a świadkowie jeszcze nie dostali wezwań. Trzeba o tym nie myśleć i cierpliwie czekać. Szkoda, że te procedury nie są wszędzie jednakowe... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Magunia Napisano Wrzesień 24, 2013 Ewo, też tego żałuje. Pamiętam, jak Zenek napisał na forum że czeka na przesłuchanie, a ja już byłam po publikacji akt. A teraz Zenek zna wyrok I szej instancji a ja nadal nic nie wiem... Wszystko pewnie zależy od ilości spraw :) chociaż na to też nie ma zależności... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mkewa Napisano Wrzesień 24, 2013 EWAEWA2 . U mnie cały proces I instancji trwał 1 rok i 11 miesięcy. Świadkowie byli przesłuchani 4 miesiące po mnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zabka7 Napisano Wrzesień 24, 2013 haneczka123456 dziękuje za odpowiedz, zaczynam tracić nadzieje po wyniku I instancji, w uzasadnieniu wyroku były przekręcone słowa matki i pomimo wyjaśnień pisemnych najważniejsze fakty nie zostały ujęte. Czy ktoś wie jak długa czeka się na sprawę w II instancji po odwołaniu się ? i czy świadkowie będą jeszcze raz przesłuchiwani? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 25, 2013 EwaEwa:swiadkowie w mojej sprawie byli przesłuchiwani niecały miesiąc po mnie, wszyscy jednego dnia, na moja szczególna prosbę ,ponieważ w innym terminie nie bylo to mozliwe.sędzia sie do tego przychylił.Miłego dnia Forumowicze:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zenekxxx Napisano Wrzesień 25, 2013 Adko nie ma za co i tak długo mi to zajęło:-) ja czekam teraz na pismo z Warszawy. Mam pytanie czy II instancja dostaje tylko wyrok z uzasadnieniem czy całe akta z pierwszej instancji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość haneczka123456 Napisano Wrzesień 25, 2013 Zenku ...wydaje mi się , ze całe akta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zabka7 Napisano Wrzesień 25, 2013 U nas było tak mój chłopak biorąc ślub kościelny kilkanście lat temu był osobą niewierzacą i pochodzi z rodziny nie religinej, rodzice maja tylko slub cywilny. Sam nie miał bierzmowanie, przyjął je tuż przed slubem. ŚŁub kościelny wziął tylko dlatego, że zona chciała, pochodzi ze wsi, gdzie wszyscy chodzą do kościoła i nie było innej opcji. 2.5 roku temu złożył wniosek o unieważnienie z powodu nierozumienia,że małżeństwo to sakrament bo niekt mu tego nie uświadomił. Dostał wyrok I instacji, że małżeństwo uznaje się za ważne. Była żona jest złosliwa i na przesłuchaniu powiedziała, że wniosek o uniważnienie uznała za żart i że jest pewna że gdyby jej były do niej wrócił to byliby dalej razem, co jest absoltnie nie ralne. My nra zaiesie jesteśmy w nieoficjalnym związku ale powrotu do tamtego małżeństwa nie ma. Trapi mnie bardzo ta sytuacja i miałam nadzieję, że uniewaznienie będzie. Teraz czekamy na II instacje w której mój chłopak złozył odwołanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 26, 2013 A ja cała drżę i to dosłownie, jak usłyszałam, jak przełożony więc nie byle kto tłumaczy swojego zakonnika, że problem pedofilii to wina klimat, drżę, bo może znajdzie się "mądry" sędzia, który wytłumaczy, że alkoholizm to wina żyły wodnej, a narkomania to wina deszczowej pogody. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Polkaaa Napisano Wrzesień 27, 2013 Witam, historię mojego małżeństwa można podsumować jak wiele innych: to się w ogóle nie powinno wydarzyć. Rozwód cywilny uzyskałam szybko i bezboleśnie z orzeczeniem o winie drugiej strony. Teraz przyszedł czas na unieważnienie ślubu kościelnego, na czym mi bardzo zależy. Właśnie zabieram się za pisanie skargi powodowej - już jestem po wstępnej rozmowie w sądzie. Dla zgłębienia tematu chciałabym zapoznać się z polecaną przez Was książką Sobczaka. Czy ktoś z Was nią dysponuje i mógłby przesłać na maila? Adres: pola3101@gmail.com. Będę ogromnie wdzięczna za pomoc. Dziękuję! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agugu105 Napisano Wrzesień 27, 2013 poprosze o przesłąnie tej słynnej książki na maila agugu96@wp.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 27, 2013 Przeczytalem duzo stron, nie mam cierpliwosci czytac calego, wiec wybaczcie jesli powtorze czyjes pytanie - dowiedzialem sie ze rodzice mojej zony sa chorzy psychicznie, maja na to papiery. Zawsze wydawlo mi sie, ze cos nie do konca jest z nimi w porzadku, ale zona rzadko chciala jezdzic o nich wodwiedziny. Rozwiedlismy sie po 2 latach malzenstwa z jej winy. Jak sadzicie, czy zatajenie przez nia choroby psychicznej rodzicow moze byc przyczyna uniewaznienia malzenstwa? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach