UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA-co,gdzie,kiedy-poradzcie

moja sprawa też niby nie do przegrania. Przewodniczący komisji w Łodzi powiedział, że nasza sprawa to tylko formalność, bo rzadko kiedy zdarza się, aby była tak jasna i tak mocno uargumentowana. No i wyszła formalność ...

tak wierzyć im, to jak skakać z piętra, brać sprawę w swoje ręce, a nie liczyć na szczęście

wiecie, że adwokaci kościelni z list to faktycznie adwokaci z urzędu czyli można za darmo, albo wynająć adwokata niekoniecznie z Warszawy !

niekoniecznie z Warszawy !

Załamana, nie martw się, będzie dobrze. Przecież to nie oznacza, że wyrok będzie w II instancji negatywny. Od kiedy trwa II instancja, czy ponownie słuchali tylko strony, czy świadków tez?

mnie k***a nikt nie słucha!

tak adwokaci za darmo, wypadałoby coś dać, ok oni dostają pensyjkę, jak oficiał, on też za darmo:)

umarło

Adwokat to parę tysięcy złotych, ale czasem trzeba skorzystać z jego usług. To ważna sprawa dla nas przecież.

Dzis TŻ dostal odzew po 4mies z II Instacjii ze potrzeba wiecej dowodów lub świadków ;/ zalamani jesteśmy bo znow zacznie sie ciaganina a sadzilismy ze 3,5 roku to i tak dlugo :( mieliscie podobne pisemne zawiadomienie?? Pozdrowionka

Jowitaoooo, współczuję :( Druga strona bierze udział w procesie?

Nie, druga strona to juz ma 2 dzieci kazde z innym i jak twierdzi niema czasu moze i lepiej. Niby takie wszystko jasne jak to Nasz proboszcz powiedzial a tu taka niespodzianka i to z II inst. :( niewiem jak to sie teraz potoczy i skonczy a czas nieublaganie ucieka .....

Jowita, mi także jest przykro:-( a wydawało się ze wszystko jest na dobrej drodze. Z jakiego tytułu toczy się proces Twojego partnera? W warszawie .macie II instancje?

Niedojrzalosci emocjonalnej i braku gotowosci do zawarcia zwiazku mal.... mam nadzieje ze po odzewie Partnera i wprowadzeniu pewnego pisma do II inst. "odbije sie czkawka i pomyslnie potwierdza ze teraz wystarczy dowodów. To nie odmowa a pismo o dodatkowe informacje. Dziekuje za mile slowa :)

Jowitka, my tu wszyscy mamy nadzieję, ze wszystko będzie ok:-) trzymam kciuki. U mnie tez niedługo będzie 4miesiące jak sprawa jest w II instancji. Powiedz mi tylko jeszcze gdzie macie swoją sprawę? W warszawie czy się mylę?

nie nie Olsztyn, wiesz ta Nasza droga chyba musi byc wyboista byc potem byla ta radosc. A my sadzilismy ze to tak aby do II Instancji a potem jak woda po kaczce a tu psikus :)

Do Jowita0000, jeśli mogłabym prosić o informacje gdzie miałaś pierwsza instancje, bo troszkę się załamałam. U mojego faceta jest ten sam tytuł, bez udziału drugiej strony i druga instancja też jest w Olsztynie. Martwię się, ze będziemy mieć ten sam problem. My czekamy na wyrok pierwszej instancji w Gdansku i ciągle byłam dobrej myśli ale teraz jestem zdolowana. Pozdrawiam, trzymaj się ciepło.

Do Jowita0000, I jeśli nie jest to tajemnica napisz proszę ilu miałaś świadków. Trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie!

nie nie Gdansk :), a swiadkow 3 , my sadzimy ze Oni chca takiej ciaganiny jeszcze bo to dodatkowe koszta ale fakt bo odzew w II instancji byl bardzo ale to bardzo szybki wiec teraz troszke musi być trudniej ; / Musi być Dobrze, ja jutro mam w pracy wyjazd delegacyjny ale Partner bedzie działał odpisze co i jak :)))

Dzwoniłem dziś do Warszawy. Pan, który odebrał telefon powiedział wo nadal nic nie wiadomo. Poprosił o nr sprawy. Kiedy mu podałem zaczął sprawdzać i mówi ze potrzebne będzie przesłuchanie jeszcze jednego świadka. Po chwili powiedział, ze jednak jest to błędna informacja i nikogo już nie będą przesłuchiwać. Potem dodał, ze druga instancja może trwać nawet do roku czasu. I powiedział, żeby zadzwonić pod koniec lutego to wtedy już coś będzie wiadomo. I się teraz troche zaczynam bać;-)co myślicie?

Zenku, ja po tych ostatnich wpisach na forum to już wogóle zwątpiłam. Straszliwie się boję tego co mnie jeszcze czeka, no ale co ma być to będzie niestety. Myślę, że musimy wierzyć, że będzie dobrze i czeka co dalej. Prawda jest jedna - dopóki nie dostaniemy wyroku II instancji, to nic tak naprawdę nie wiadomo. Strasznie to smutne. Trzymam za Ciebie i wszystkich oczekujących mocno kciuki.

Adko, ja to wiem. Tylko dlaczego jak dzwonię raz to mówią mi ze to już niedługo, d teraz ze może to trwać nawet do roku czasu. No ale nic. Zadzwonie na początku marca albo pod koniec lutego. Staram się myśleć pozytywnie, ale bywa z tym różnie:-)

Zenekxxx . Mi to powiedzieli żeby zadzwonić na wiosnę. Czyli raczej w kwietniu aż zadzwonię. Jak sobie pomyślę że to jeszcze conajmniej 60 dni do jakiejkolwiek informacji to nerwica mnie bierze. To chyba są jakieś jaja i w dodatku okrągłe jak cegła :(

No dokładnie tak. Ale co my ,,zwykli,, możemy na to poradzić. Jedynie możemy czekać i się przy okazji denerwować;-)

No właśnie :( Ja czekam na pismo z Warszawy i pewnie jeszcze trochę poczekam. mkewa, Zenek, będzie dobrze zobaczycie :)

Mam nadzieję;-) to będą najdłuższe miesiące chyba w moim życiu:-D

adka75 . No ja to na to liczę :P

He he ale śmieszne minki trochę poćwiczę to może będzie weselej nam tutaj przez chwilę :) no chyba że nic nie wyjdzie . :-* :-o :-@ B-) :-(

a niech to same smutaski wyszły nie wiem jak zrobić ładne minki

mkewa Takie jakie nastroje takie i minki ;))