Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość del-fin

Anioły-czy ktoś z Was je widział?

Polecane posty

Gość a czy wszystkie anioły to mężc
zyźni? czy może są jakieś kobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
z tego co słyszałem, Anioły nie mają płci w ludzkim rozumieniu, ale czytałem relacje ze spotkań, podobno widywano również Anioły w "kobiecej postaci" w jednej z książek wyczytałem, że Anioły przyjmują postać która jest dla nas najlepsza...więc ten sam Anioł jednej osobie może ukazać się jako brat bliźniak, rosły mężczyzna, albo piękna kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wam powiem że
to co pisała POMARANCZKA I CYTRYNA jest zastanawiające...co się pózniej z Aniołami dzieje, towarzyszą nam w Niebie? A co jesli ktoś trafi do Piekła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
tego co dzieje się z Aniołami po naszej śmierci chyba nie rozsrzygniemy mnie się wydaje, że ta przyjaźń trwa na zawsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zainteresowanaaaaa
bardzo zainteresowałam Mnie wasz topic,i chcialam was prosic o podanie tytułów ksiazek jakie przeczytalisxie na temat Aniołków,tez bym chciała poczytac :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
zainteresowana...tytuły podam jutro, ale sama możesz wpisać w google "Anioły" - na pewno coś znajdziesz, ja polecam teraz "Anielskie drogi", nie pamiętam autora - świetna książka:) opisane są w niej historie Anielskich interwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, Chcialam napisac cos od siebie,nie przeczytalam jeszcze calego waszego topkiu bo wlasnie przed chwilka go znalazlam ... Osobiscie wierze w anioly,Boga i zycie pozagrobowe...Odczuwam to samo co naoisal delfin...nie wiemjakby wygladalo moje zycie bez wiary..mysle ze dzieki mojej wierze czuje ze mam w sobie moc i sile do realizacji wyznaczonych sobie celow i wcale nie jestem jakas fanatyczka siedzaca w pierwszej lawce kosciola ale osobiscie wierze i wiem ze Bog jest zawsze ze mna,modle sie do mojego aniola stroza i on zawsze mi pomaga...nigdy mnie nie opuszcza... Czasmi w nocy czuje jak ktos glaszcze mnie po glowie...czuje cieply dotyk jakby puchu..i taki blogi spokoj... to jest cos niesamowitego... Pewngeo dnia mialam rowniez dziwna przygode,bylam wtedy sama w domu ,moj piesek siedzial u mnie na kolankach a ja czytalam gazete...nagle pies zaczal sie dziwnie zahcowywac...patrzyl w jeden punkt pokoju i szczekal...jakby kogos widzial...nie powiem ze nie bylam lekko przestraszona...I nagle...poczulam jak ktos siada kolo mnie na lozku..to bylo niesamowite..czulam druga osobe ale jej nie widzialam...mysle ze to byl wlasnie moj aniol stroz ktory czuwa nade mna w dzien i w nocy...❤️ Innym razem o maly wlos a skonczyloby sie na tragedii gdy wbiegajac na ulice nie zauwazylam nadjezdzajacego samochodu,ktory pedzil wprost na mnie i nagle uslyszalam ze ktos mnie wola...z tylu....zupelnie za moimi plecami...byl to znany glos...tak jakby moj maz..sama nie wiem...odwrocilam sie do tylu a samochod przejechal pare mm przed moja twarza...Gdybym zrobila jeszcze pol kroku do przodu..kto wie jakbys ie to dla mnie skonczylo...Musze dodac ze pczywiscie slyszac ze ktos mnie wola nie widzialam nikogo...rozgladalam sie ale nikog znajomego...to byl wlasnie moj aniolek :) ochornil mnie poraz kolejny za co bardzo Go kocham i dziekuje m z calego serca...Czasami sie tylko zastanawiam czy np nasz anio stroz moze tez przemawiac do nas w ciele innej osoby...ciekawy jest bardzo ten temat...Moze poprostu uslyszalam glos mojego meza gdyz znalam go bardzod obrze i dlaego sie odwrocilam...nie wiem...Wiem tylko ze Anily istnieja,sa z nami i pomagaja nam zawsze,musimy je tylko zauwazyc,docenic,dziekowac za ich pomoc... Acha jeszcze jedno...juz od paru ladnych lat wstajac rano dp pracy nigdy nie nastawiam budzika ale modle sie do mojego aniola stroza zeby mnie obudzil...to naprawde dziala...kiedys obudzilam sie rano czujac dotyk dloni na swoim karku...Nikt mi nie powie ze one nie istnieja....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta ksiazke,ktora polecil Delfin \"Anielskie drogi\" napisala Joan Wester Anderson,bestseller New YorkTimes\'a:) Polecam Ponawiam pytanie,czy ktos zna stronke z krotkimi sentencjami do aniolow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teżwierzęw Anioły, wiele razy przekomałam sie o ich istnieniu i dostałam pomoc. Ciekawe rzeczy o aniołach czytałam a książkach o Ojcu Pio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypowieść o Aniele: Pewien mężczyzna wędrował przez świat z Aniołem. Szli długo, przez pola i lasy, w słońcu, w deszczu i we mgle, rozmawiali sobie... Pewnego razu na ich drodze leżał wielki kamień. Mężczyzna ominął głaz, a Anioł przeszedł przez kamień nie omijając go. Mężczyzna zobaczywszy to powiedział: -Wy anioły to jesteście z jakiejś delikatnej materii. -Dlaczego tak sądzisz ?- zapytał Anioł. -Bo przeszedłeś przez kamień, nie omijając go. Anioł odparł: -To nie świadczy o tym, że jestem z delikatnej materii. Chyba wręcz przeciwnie... pamiętasz jak obaj przeszliśmy przez mgłę, bo obaj jesteśmy z materii twardszej od tej mgły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcieeee
a ja mialam dziso kropny sen- snilo m isie, ze musze sie chowac, bo ktos moze mnie zabic:/ skad sie biora takie o kropne sny?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z braku aniolow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszcieeee>>> a jak uciekałaś/eś w tym śnie to też miałaś/eś takie ciężkie nogi, jakbyś biegła przez wode do kolan ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sny
z tymi "ciężkimi" nogami to ja czasem miewam... Anioły mi się nie śnią, ale wierzę, że istnieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy zastanawialiście się kiedyś, czym jest tzw. łut szczęścia? Bo ja często myślę, że nie ma czegoś takiego - to właśnie jest ingerencja anioła :) Tyle razy byłam o milimetry od nieszcześcia i zawsze udawało się go uniknąć. Raz czy dwa możnaby zrzucić to na zawykłe szczeście, ale... ...ale ja wolę myśleć, że to mój Anioł, niczym parasol PZU ;) ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcieeeee
nie pamietam , czy mialam ciezkie nogi ,ale chowalam sie przed niebezpieczenstwem. [niby przed jaiims gangiem]:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpka limonka
nie wiem czy istnieją anioły takie jak na tandetnych obrazkach może takie jak J.Travolta w filmie "Michael"??? Ale spotkałam się parę razy w życiu z aniołami w ludzkiej skórze - jeden to mój tata który odradził mi wspólny biznes z kolezanką - potem koleżanka która mnie chciała wciągnąć - omal nie poszła siedzieć.... długo bym toto spłacała...I wyrok ! Drugi - znajoma która namolnie mnie namawiała abym kontynuowała naukę - dziś mam niezły zawód i pracę... Było i parę innych. Wierzę w takie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja co rano otwieram oczy i widze aniola obok mnie:) skad w nim tyle cierpliwosci do mnie? nie wiem... ale jest i bedzie zawsze...mam nadzieje ze bedzie zawsze... ps sen kiedy ukywamy sie przed zabojca nie oznacza nic zlego:) www.sennik.net /chyba taki adres/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
elldiska, czy widzisz go tak naprawdę...czy to metafora? powiedz coś więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
jeszcze trochę poezji, autorka jest dziennikarką i pisarką, ten wiersz nie był publikowany nigdy wcześniej Elżbieta Cybulska Anioł Miłości Anioł Miłości dotyka cię swoim skrzydłem puka do twych drzwi Słyszysz? Obudź się! to Anioł Miłości puka do twych drzwi Gdzie jesteś ? wyjdź mu naprzeciw nie bój się go pozwól mu zaistnieć to Anioł Miłości dotyka cię swoim skrzydłem wybrał cię nie bój się szczęścia ono jest w tobie pozwól mu zaśpiewać to Anioł Miłości puka do twych drzwi Słyszysz? słuchaj sercem ono nie kłamie ono czeka na Anioła Miłości wezwanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
limonka, masz szczęście spotykając takich ludzi na swej drodze, ja też myślę, że wiele jest osób, tuż obok nas, z Anielskim Sercem trudno mi to wytłumaczyć, ale jest coś takiego...jakby biła od nich jakaś jasność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) delfin ten Aniol to zadna metafora, on jest naprawde, dba i kocha:) a ze Aniol wiem na pewno, inaczej by juz dawno uciekl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
elldiska, to wspaniałe:) czy możesz opisać dokładnie jak wygląda? czy rozmawiasz z Nim czasem? a może On do Ciebie coś mówi? napisz więcej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
del fin, ja odnosze wrażenie że Edelliska pisze o swoim mężu, ale może się mylę :) Swoją drogą mój też jest swego rodzaju aniołem ;) A jak już tak na wesoło, to sobie myślę, że anioły też muszą się między sobą bardzo różnić np. możliwościami. Bo jeśli na przykład na jakies stanowisko startuje do firmy kilka osób.... i zakładam że każda jest równie dobrze przygotowana zawodowo i wykształceniem i każda będzie prosić swego anioła o pomoc w dostaniu się na TO stanowisko, to i tak przeciez tylko jednej się to uda... :) Której? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość del-fin
nie wpadłem na to, że to mężu:) oby jak najwięcej takich facetów na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oby. Ale obawiam się, że to pobożne życzenia. Jakoś nie moge się oprzeć wrażeniu, ze prawdziwi dżentelmeni są na wymarciu. ech :( No, ale odbiegliśmy nieco od tematu ;) czekam z ustęsknieniem, aż ktoś opisze wreszcie jakieś spotkanie w realu z aniołem. A najlepsze, że już to gdzieś cztałam i opowieść była wstrząsająca. Taka, po której włosy stają dęba, ale wspaniała. I kurcze, nie mogę sobie kompletnie przypomnieć gdzie ja to czytałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpka limonka
prawdziwego anioła nie widziałam myśle jednak że te duchy opiekuńcze jeżeli są - to wyglądaja jak my.Trzeba ich tylko uważnie słuchać. A mi dwa razy zdarzyło się coś czego wytłumaczyć nie umiem. W kościele podczas czytania pisma - a było o ofierze Abrahama - myślałam - cóż to za okrutny Bóg który każe jedynego syna Izaaka zabić ojcu i złożyć w ofierze? A potem gdzieś w mózgu USŁYSZAŁAM przecież swego syna oddał na ofiarę za ludzi" - Słowo daję.Aż mnie zmroziło. Innym razem miałam poważny problem.Czułam się jak w pułapce. Nie wiedziłam co robić - i znów USŁYSZŁAM - dwa słowa. To była rada która mi pomogła wyjść na prostą. Ta jakby ktoś mi to powiedział wprost do mózgu. To nie lipa. Pamiętam to do dziś. Dlatego wierzę w świat niematerialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile w tym anielskiej roboty, ale kiedy jeszcze studiowałam i każdego dnia rozpoczynałam zajęcia o innej porze, strasznie ciężko mi było budzić się na czas. Bo raz mogłam pospać do 9.00 a raz musiałam się srywać o 5.00 rano. Dla mojego organizmu to był koszmar. Nie zliczę ile razy słyszałam we śnie krzyk. To był wrzask dosłownie, jakby mi się ktoś nad uchem rozdarł krzycząc moje imie. Otwierałam oczy i.... wiele razy wrzeszczałam do mamy: nie krzycz tak do licha, przecież już wstaję!!!! A mama wchodziła zdziwiona po pokoju oznajmiając że chodzi po domu na plcach dosłownie, bo nie wie nawet, że mam tego dnia na rano! Ale ktoś jednak się darł, żebym wstała ;) I to zawsze na czas. Mogę się pochwalić, że chć jeszcze nigdy w życiu nie miałam budzika, to przysięgam NIGDY nigdzie się nie spóźniłam. Zresztą, nienawidzę spóźnialstwa. U siebie i u innych. Zapytacie dlaczego to coś lub ktoś wrzeszczało tak przeraźliwie. Nie wiem, może znał moje możliwości.... baaaardzo trudno mnie obudzić, kiedy śpię. Raz pod domem wybuchł sklep - była podłożóna bomba. Całą noc wyły straże, ludziom do drugiego piętra w bloku wypadły szyby.... a ja rano była zaszokowana widokiem za oknem.... wszelkiego rodzaju nocne pożary, wyjące karetk itd też nie robiły na mnie nigdy żadnego wrażenia. Heh, teraz się śmieję, że jeśli to mój anioł wziął sobie za punkt honoru budzić mnie na czas to.... powinien dostać premię uznaniową i odszkodowanie za uciażliwe warunki pracy, bo bez wątpienia zdarł sobie struny głosowe na amen :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shalla też tak mam:)ale zawsze przed zasnięciem proszę zeby mnie obudził:) teraz odbiegne od temato:jakiś czas temu śniło mi śię coś bardzo dziwnego a mianowicie wielka kula bijąca złotym swiatłem (tak na początku myślałam )ale jak sie do mnie zbliżyla zmieniłam się w talizman były na niej dziwne znaki niektóre pamiętam,zbliżyło się to coś a ja nie mogłam na to patrzeć,obudziłam się z krzykiem i łzy mi plynęly. dziwny ten sen........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ale mi zabiłaś ćwika. Kaieś niecałe 2 lata temu miałam bardzo podobny sen. Podobny, nie taki sam. Śniło mi się, że jestem na środku morza. jest noc. Morze jest spokojne. W niewielkim oddaleniu widzę na tle purpurowo-granatowego nieba ( ale to noc! ) jakby skały. Ostre sterczące w górę. Raczej nie wyspa, coś znacznie mniejszego. Po prostu ostre skały. Inagle zza tych skał dostrzegam taką złotą kulę. Jest absolutnie zdumiewająca. Nie umiem jej nawet opisać. Obudziłam się płacząc jak dziecko! A rzadko kiedy w życiu budziłam się płacząc. Może raz, po śmierci bliskiej osoby... ale to było lata świetlne wcześniej. Do dziś nie wiem, co w tym śnie wywołało tak silne emocje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×