Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sam nie wiem

Afty -jaka przyczyna?

Polecane posty

SLUCHAJCIE!!!!!! MAMSPOSOB NA TO BY TE CHOLERNE AFTY WKONCU ZNIKLY !!!!!BORYKALAM SIE Z TYM PROBLEMEM OD 3 LAT CIAGLE WRACALY A JA BYLAM JUZ U KAZDEGO LEKARZ JAKIEGO SIE TYLKO DALO NIESTETY NIKT NIE POTRAFIL MI POMOC PROBOWALAM KAZDEJ METODY OD ZELI PO TABLETKI ITD. I NIC TO NIE DAWALO JEDNE ZNIKALY TO DRUGIE SIE POJAWIALY. AFTY TO OBNIZONA ODOPORNOSC A WIEC BRAK WITAMIN DOSZLAM DO WNIOSKU ZE ZADNE PREPARATY W TABLETKACH NIE POMOGA WIEC SIEGLAM PO WIBOVIT . ZACZELAM CODZIENNIE RANO NA CZCZO OTWIERAM SASZETKE I LIZE JEZYKIEM . POWAGA NIE MAM WCLE AFT PRZEZ 2 MIESIACE ZAZYWAM VIBOWIT I SUPER MOGE WSZYSTKO JESC I NORMALNIE ZYC .I WIEM JEDNO NIE PRZERWE BRAC VIBOWITU BO ONE WTEDY WROCA BO PO 2 TYG GDY PRZERWALAM BRAC NATYCHMIAST WROCILY. POLECAM I POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskarkowy
Łącząc się w bólu z Wami przebrnąłem przez wskazane wcześniej pomysły. Zaczęło się od ugryzienia w język, później jak jedna afta przestawała boleć, to robiła się inna. Właśnie dokarmiam 4szt, całość ciągnie się od miesiąca. W aptece dostałem Dezaftan, żel chyba na bazie tych znieczulających na ząbkowanie dla dzieci. Znieczula świetnie, działa 10 minut, później wszystko wraca do normy, czyli bólu. Pewnie dlatego, że się wypłukuje. Zdesperowany sięgnąłem po Listerine - nie bolało tak bardzo, teraz czuję odrętwienie, ale drażniona afta nie boli. Czyli wychodzi na to, że alkohol działa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam sposób mojej babci,może trochę dziwny,ale jak już wszystkiego popróbujesz to i na to się odważysz. Mianowicie, co wieczór po umyciu zębów, trzeba na patyczek do uszu troszkę nasikać i tym posmarować bolące miejsce.Nie piecze,nie boli. Rano oczywiście myjemy ząbki i nie ma problemu.Ja właśnie robię to 2 dzień i z każdym smarowaniem rano afty są mniejsze. Mało tego jak ktoś ma anginę ropną to można pędzelkować te czopy ropne tak samo jak afty i uwierzcie mi że to działa.Skoro niektórzy pija własny mocz i żyją, to ja pędzelkując 3,4 dni tez przeżyję. Babcia mi zawsze mówiła,że nawet małym dzieciom jak mają pleśniawki czy afty to brały ich mokrą pieluszką tetrową na którą dzidzia nasikała i wycierały dziecku buźkę w środku i im przechodziło. Spróbowałam i mi pomaga.Polecam. :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mik
Afty pojawiają się gdy ktoś nie dba o siebie. Natura wyposażyła człowieka w taki mechanizm, że jeśli przesadza z pracą, późno chodzi spać. stresuje się, jest przemęczony - dostaje afty. Ja próbowałem walczyć z nimi wiele lat. Aphtinem - boli przy pędzlowaniu, średnio skuteczny; Solcoserylem - jeśli dobrze nałożony - to przylega jak plaster, Spirytusem - wypala ale okropnie piecze, Polopiryną S - wypala i boli niemiłosiernie; Tantum Verde - leczy ale za wolno. A może trzeba nauczyć się z nimi żyć? A może zamiast wyeliminować ból przy ich powstaniu lepiej wyeliminować raz na zawsze przyczynę (stres, fast-foody, niedobór snu i odpoczynku). Pozdrawiam aftowiczów. Idę spać by się wyspać. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja borykam się z aftami od wielu lat jest to choroba bardzo uciążliwa i u mnie wpływająca na nerwy życie codzienne staje się ciężkie.W moim mieś cie otworzyli CENTRUM CERAGEM jest to salon sprzedaży urządzeń masujących kręgosłup i w tym urządzeniu w kształcie łóżka jest podczerwień która wzmacnia odporność można te łóżka testować bezpłatnie i ja z tego korzysta już rok odkąd zaczęłam z tego korzystać moje problemy się złagodziły czasami afty wracają ale na krótko i same znikają a jak mnie boli język to przykładam do języka projektor zewnętrzny z podczerwienią który jest przy tym urządzeniu(łóżku)radzę spróbować mi bardzo pomaga i nie mam już nerwów spowodowanych aftami pozdrawiam i życzę zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hondi28
a ja mam afty już 10 lat i żaden lekarz nie zna odp.konkretnej jak to zaleczyć. Przykre to ale tylko vagothyl pomaga wypala to jakoś i można przynajmniej jeść ale tak naprawdę bierze się to ze stresu, słabszej odporności organizmu i afta gotowa. Każda rada po części jest tu dobra ale jednego sprawdzonego sposobu nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afta
ja osobiście mam afet tylko w przypadku jak jem coś co przyklei mi sie do trzonowców i próbuje sobie że tak powiem nadmiar popchnąc do przelyku no i najczescie paznokciem gdzies drasne dziąslo albo policzek no i afta gotowa uzywam często sachol jakbym mial porównywać go do czegoś to tak jak spirytus na syfki daje się go na afte pali niezmiernie i w pewnym sensie zasusza afte bo jakby nie patrzeć syfy na twarzy również od tego mamy tyle że w jamie ustnej mamy tkanke delikatniejszą no i niestety robią się "kratery" heheh pozdroo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkońcu znalazłam lek
Afty mam od urodzenia, czyli jakieś 20 lat już.. Jak wszyscy już wiecie nie fajna sprawa.. Wszystkiego już próbowałam, do lekarzy których już nawet nazw nie pamiętam jeździłam.. Chyba już wszystkie Wasze propozycje wypróbowałam.. Leki z zagranicy sprowadzałam.. I nic.. Nie da się tego wyleczyć :/ Ale znalazłam ostatnio na którejś ze stron nowy lek na afty- u mnie w mieście znalazłam go tylko w jednej aptece i to 2 opakowania.. "ORALMEDIC" -mi pomógł po jednym użyciu na mniejsze afty i dwukrotnym na większe.. a miałam ich 6.. Lek jest w formie patyczka do uszu- w opakowaniu znajdują się 4 patyczki- 2 do wysuszenia afty i 2 zawierające lek.. Jak na taką cenę wydawało mi się to bardzo mało (bo jeden patyczek można użyć tylko raz) ale teraz już wiem że było warto zaryzykować. Jeden patyczek starczył na wszystkie 6 aft. Lek kosztuje wcale nie mało bo 27 zł za opakowanie (u mnie w aptece) ale moim zdaniem warto było je wydać i mieć spokój :) Afty posmarowałam (patyczek trzeba przytrzymać 5 sekund na afcie) wieczorem przed spaniem i rano obudziłam się bez bólu! Małe afty znikły a na 2 większe powtórzyłam zabieg znów wieczorem i następnego dnia było po nich- tak więc w 2 dni pozbyłam się 6 aft! :) A następne opakowanie mam już kupione i w razie czego od razu będę z nimi walczyć! ;) Warto też Was uprzedzić że lek ten zawiera różne kwasy, w tym kwas siarkowy więc ból przy smarowaniu był STRASZNY (aż mi łzy poleciały) ale NAPRAWDĘ WARTO wytrzymać te 5 sekund aby następnego dnia czuć ogromną ulgę i móc bez problemu jeść i pić! :) POLECAM WSZYSTKIM, NAPRAWDĘ WARTO ! ! ! ! Po 20 latach w końcu coś co mi pomogło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich! Afty robią, a właściwie robiły mi się od około 15 roku życia (teraz mam 36). Próbowałem wszystkiego: m.in. aftin, sachol, solcoseryl, vagothyl (nieźle wypala), płukanki, przykładanie lodem, cytryną itp., itd Oczywiście jak wiecie nie zapobiegało to powstawaniu, a jedynie pomagało chwilowo uśmierzyć ból. Afty pojawiały się na wiosnę, przy osłabieniu organizmu (choroba, stres, przemęczenie), po lekkim ugryzieniu, obtarciu naskórka itd świństwo jak wiecie skutecznie odbiera chęć do życia. Wizyty u lekarzy, badania, faszerowanie lekami, witaminami (B, C) odradzam, bo i tak na koniec wszyscy rozkładali ręce, a po takich kuracjach po jakimś czasie organizm mam wrażenie, że się przyzwyczajał i świństwo pojawiało się od nowa. Jakieś dwa lata temu przysiadłem i zacząłem czytać w internecie wrażenia innych, przeczytałem to forum chyba całe i tak naprawdę tylko jeden wpis mówił o tym, że ktoś skutecznie się z tym uporał. Sposób jest bardzo prostyDROŻDŻE!!! Zwykłe tanie DROŻDZE dostępne w każdym spożywczaku, które trzeba rozpuścić w ok. szklanki mleka. Mleko najpierw podgrzewam w kuchence, wrzucam ok. dwóch łyżeczek drożdży i wypijam. Początkowo piłem dwa, trzy razy w tygodniu, teraz wystarcza mi już raz w tygodniu. Aft po prostu nie ma!!! Początkowo próbowały się robić, ale skutecznie zniechęcało je zwiększenie dawki i znikały i były bez bólu. Teraz od kilku miesięcy nie ma ich wcale i nieważne czy się ugryzę, czy jestem chory, czy przemęczony. Dzięki „bierazo wpis z 08/11/2007 Polecam i życzę powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W treści powyżej wkradł się mały błąd: zabrakło słowa jednej czwartej szklanki mleka. Drożdze rozpuszczam w jednej czwartej szklanki mleka. Mam nadzieję, ze komuś ten sposób pomoże. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trub
Witam, u mnie afty pojawiają się od... nie pamiętam kiedy, wiem jedno że są bolesne i utrzymują się długo! "Wyskakują" na języku, pod językiem, na dziąsłach, policzkach były już chyba wszędzie. Najgorsze to, to że nie ma skutecznej metody na zwlczanie tej przypadłości!!! Ani sachol,afitn, kilkurazowe mycie zębów w ciągu dnia, zmiana szczoteczki po prostu NIC! Kiedyś jako dziecko będąc w gabinecie stomatologicznym, pani doktor zauważyła aftę posmarowała "czymś" chwilkę pobolało i po afcie, niestety nie zdradziła co to było! Jak w genach coś dostaniesz to już po wszystkim. Mój tato też miał afty. Pozdrawiam wszystkie "afty" wytrwałości w bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aftek
Hej! Czytałem wszyskie 17 stron i będe po kolie próbować różnych sposobów. Wiem tylko ,że płukanie różowym płynem ELUDRIL mi przynosi ulgę.. ale nie pomaga usuwać aft :( Próbowałem innych środków.. Ale tak powiem ,że z tym całowaniem to nie jest takie głupie. Też miałem sytuacje ,że całowałem się z dziewczyną a na drugi dzień afty się robiły takie ciemnoczerwone jak zwykła ranka.. po 3 dniach nie miałem aft. I przy regularnej wymianie śliny afty nie wracały.. widocznie moja dziewczyna ma jakąś lepszą ślinę niż ja :) Mam nadzieje ,że jej się nic nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomek z Nidzicy
HOMEOPATIA,HOMEOPATIA i jeszcze raz homeopatia - oczywiście klasyczna , nie leki homeopatyczne kupowane w aptekach.Mogę tylko podpowiedzieć - szukajcie homeopaty w miejscowości Mława (podpowiem pani doktor!!!) wizyta kosztuje 150zl.z lekami .Daje to nie 100, nie 200, a 1000% wyleczenia.Oczywiście jak w każdym leczeniu -coś za coś-w trakcie leczenia nie wolno pić KAWY,COCA-COLI,WSZELKICH NAPOJÓW GAZOWANYCH, MIĘTY, OCTU, ZIÓŁ, wszystkiego dowiesz się na miejscu. Wszelkie inne medykamenty ,że tak się delikatnie określę ,to środki zastępcze.Wiem naprawdę coś na ten temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszib
Ja po 10 latach meczarni z aftami (próbowałam już niemal że wszystkiego) znalazłam złoty środek w zasadzie to mój stomatolog mi polecił. 2 dni temu wypróbowałam Oralmedic i naprawde działa!!! Polecam,na mnie nic innego nie działało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajaca temat
Mnie pomaga chlorowodorek lidokainy- szybko, ale niestety bolesnie usowa afty- znieczula dane miejsce i mozna normalnie funkcjonowac, a po 3 dniach zapominasz o problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie. Afta to wg mnie wyrok do końca życia. Mówię o małych punktowych aftach. Mi one wychodzą zazwyczaj jak się użrę w wargę, albo w jakikolwiek inny sposób sobie ją uszkodzę. Jednak zauważyłem, że po uszkodzeniu sobie wargi po natychmiastowym potraktowaniu miejsca skaleczenia spirytusem salicylowym afta nie wychodzi. Jednak w większości przypadków albo po 5min po uzarciu się w ogóle o tym zapominam, albo nie chce mi się ruszyć z miejsca. Afty mam już od bagatela... 10 lat. Teraz jestem zdrowym 20-latkiem, oczywiście z aftami. No i co mogę na to polecić? Stosowałem już naprawdę wiele sposobów. Aftiny, inne dziadostwa, brałem witaminy, calcium, magnez, itp, i zawsze po uszkodzeniu wargi, wyłaziło. Jedyny sposób, który w tym zaawansowanym stadium afty jest dla mnie BEZCENNY to spirytus salicylowy! Niektórzy mogą mówić, że to zbytnio sadystyczne, ale ten ból jest dla mnie ZBAWIENIEM! BARDZO JEST DLA MNIE PRZYJEMNY! Te dziwne zjawisko może tylko zrozumieć osoba, która ma aftę, która taaaak mocno szczypie, że nie można usiedzieć. Spirytus poboli mOOOCNO, ale zaraz przestanie. Robię sobie patyczkiem kosmetycznym raz, ze sporą warstwą spirytu, i tym patyczkiem obracam dookoła, żeby podrażnić aftę, żeby spirytus dostał się do jej wnętrza, a nie tylko na biały nalot. Następnie drugim końcem patyczka znowu przykładam spirytus, tym razem tylko mocno przyciskam. I po tym drastycznym zabiegu od razu czuję WIEEELKĄ ULGĘ! Nie boli wcale. Wystarczy ten zabieg powtórzyć z 5 razy dziennie, żeby mieć spokój. A woda utleniona jest doniczego, w ogóle mi ulgi nie przynosi, może dlatego, że najpierw stosowałem siprytus, dopiero potem H2O2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateusz999999999
http://afty.org.pl Sam mam problem z aftami od urodzenia. Zorganizowałem miejsce do dyskusji na temat aft.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madziiiiiiiiiia
Mam 14 lat i też mam afty... Pierwsza afta wyszła mi gdy miałam 6 lat. Strasznie jest to męczące. Stosowałam wieele leków ale nic nie pomagało. Wiele leków miałam też robionych specialnie na zamówienie. I Nic. Zauważyłam jednak że afty pojawiały się ZAWSZE gdy zjadłam np żelki, lizaki, gumy... od tej pory nic jem już nic z tych rzeczy. Jedynie lizaki czupa czups nic złego nie robią..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz G-D
Dzięki wpisowi jednemu z Was i powiązaniu kilku faktów doszedłem do wniosku, że trzeba spróbować "leczyć" się zsiadłym mlekiem. Trzy tygodnie testów na sobie i sukces, zadziałało! Jeden z Was pisał, że za afty odpowiedzialna jest flora bakteryjna w jelitach (racja), następnie dowiedziałem się od miejscowego, już starszego lekarza (ok 80 lat i pomyka na rowerze, no i leczy oczywiście), że najlepszym lekarstwem na jelita jest zsiadłe mleko. Zapobiega ono pojawianiu się aft, jak też leczy, gdy zaczynają się pojawiać. Pytajcie rodziców, dziadków jak je przygotować i spożywajcie 0,5 l. co dwa dni. Mleko najlepiej zakupić sobie od gospodarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam borykam się z tym szajstwem od 25 lat... Sachole, wody borowe, utlenione i inne specyfiki nic nie dawały. Jakiś czas temu z CAŁEJ LISTY "działających" środków spróbowałem DENTOSEPT i powiem tylko tyle że 3-4 DNI I AFTY NIE MA! A do tego te 3-4 dni DENTOSEPT ZNIECZULA na tyle że jedzenie ani picie nie drażni afty! Na prawdę polecam DENTOSEPT! PS. Osobiscie nigdy nie stosowałem się do zalecanej dawki - 10ml Dentoseptu na 1/4 szklanki - wg producenta to jakieś 15% ja osobiście polecam ok.50% roztwór - czyli po prostu do załączonej do leku miarki 20ml wlewam 10-12ml wody i dolewam dentoseptem reszte. Trzymam w buzi kilkanasicie sekund - staram sie nakierować na afte płukam jeszcze chwile i wypluwam - dodatkowo 2 razy delikatnie płukam jame ustną wodą pozbywając się posmaku dentoseptu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla młodszych użytkowników polecam słabsze roztwory dentoseptu - np. zalecane od producenta. :] nie chciałbym przez przypadek komuś krzywdy zrobić "moimi" mocniejszymi stężeniami dentoseptu. ;) pozdrawiam i życzę powodzenia w leczeniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zna ktoś jakis srodek/lekarstwo na puchnące wargi? Z leczeniem aft dałem sobie spokój, bo nie mogę znaleźć żadnego leku/sposobu, który by mi pomógł. Chciałbym, chociaż, żeby te wargi nie wyglądały tak grubo. Dziewczyny pomóżcie. Napewno jest na to jakiś sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maissa
moja 14-letnia córka boryka się z aftami od około trzech lat i nie mamy na to lekarstwa. Sachol,dentosept i trilac nie są skuteczne. Robiła wszystkie badania,które nic nie wykazały. Najczęściej pojawiają się po wypiciu mleka.Jaki związek może mieć mleko z aftami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka robiła badania na tarczycę? Być może to tarczyca jest tutaj głównym problemem. Afty są zwykle przyczyną słabej odporności, która dotyka w wiekszości kobiety (dzieci i nie tylko). Proponuję zlecić córce badania krwi na: FT3, FT4, TSH, przeciwciała antyTG i antyTPO. To może wiele wyjaśnić. Być może tak jak w moim przypadku poprawa nigdy nie nadjedzie, mimo stosowania wielu środków/lekarstw - dopóki nie wyleczy się przyczyny. Niedoczynność tarczycy leczy się tabletkami, więc córka nie musi się niczego obawiać. Oczywiście najpierw trzeba to potrwierdzić, czy to napewno problem tarczycy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianinka
dzis rano wyskoczyla mi afta w jamie ustnej (na sciance migdalka). To nie jest pierwszy raz kiedy takie cos mi wyskakuje... zazwyczaj mi to wraca. Czesto mam bialy nalot na migdalkach, ktory da sie zdjac patyczkiem kosmetycznym (laryngolog twierdzi ze jak bede masowac szyje przy migdalkach to nie bede tego miala). Ale najgorsze sa te afty, ktore bola... co z tego ze same znikaja po jakims czasie (smaruje je takim fioletowym plynem, nie pamietam jak sie nazywa), ale to po paru miesiacach wraca. Co to moze byc? wykonac jakies badania? Martwie sie, ze o moze byc grzybica jamy ustnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spanisz girl
Witam wszystkich cierpiacych! Na wakacjach w hiszpanii oczywiscie przytrafila i sie afta...udalam sie wiec do miejscowej apteki, mowiac ze potrzebuje leku na afty, pan farmaceuta zpytal czy afty sa w jamie ustnej czy w gardle (wow- mysle maja specjalne lekarstwo na takie i takie!!) a ze byly w jamie ustnej dostalam lek o nazwie ORALSONE ADULTOS. okazalo sie ze to tabletki ktore trzymasz 3 razy dziennie przy afcie do rozpuszczenia- moja afta zniknela na drugi dzien... opakowanie starczylo na wyleczenie jeszcze 2 aft i tak samo pomoglo.podam skład mozekomus pomoge: hidrocortisona hemisuccinato 2,5mg, pozatym saharoza i srodki zbrylajace. wyglada na to ze hiszpania to raj dla aftowcow: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na afty farmaceutka poleciła mi nowe plasterki After, podobno to nowość. Sprawdziłam sama - plasterki działają. Trzeba je nakleić na aftę i po jakimś czasie plasterek sam się rozpuści. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×