Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ksiezniczka angina

CHORZY W NASZYCH DOMACH

Polecane posty

Zuziola❤️ jesteś wspaniałą CÓRKĄ. Mów, mów tak dalej Matusi,trzymaj za rękę i nie odchodź od Niej.Dzielna jesteś...bardzo.Jesteśmy z Tobą.❤️❤️❤️.Dławi mnie mimo wszystko.Ale tylko mnie.Pomodlę się.❤️ Doniu❤️ nie mam nastroju do klikania:o Późno a jeszcze w paierach muszę porządek zrobić.Pozdrawiam wszystkie.Wyrodna❤️!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję .wiecie co, jesteście wspaniałe .teraz poczytałam i łzy ciurkiem lecą ,trzymałam mauśkę wczoraj przez całą noc głaskałam po policzku ,po rękach ,odeszła ,wczoraj o 13, byłam ,widziałam jak lekko odech złapała i twarz się rozjasniła ,napiszę ,całuję was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuziola❤️ Mateńka odeszła....w ciszy, w spokoju, otoczona miłością i już nie cierpi....... .I tak być powinno ! Coś mnie piknęło wczoraj - przed 13 - rozmyślałam o Tobie.Trzymaj się dzielnie, choć jesteś bardzo dzielna, posyłam różowych ❤️❤️❤️. Wyrodna❤️ Donia❤️ ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzola.......... moja droga, bardzo Tobie współczuję, to bardzo trudne w takiej chwili pocieszać, to jest chwila zadumy i wspomnień. Płacz, płacz. to ukoi Twój ból. Jak będziesz miała taką potrzebę pisać to usiądż i pisz, wyrzuć wszystko co siedzi w Tobie, na pewno odpiszemy i \" pogadamy \" z Tobą , bądz tego pewna. Trzymaj się, myślimy i jesteśmy z Tobą. Do miłego. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Zuziola - wyrazy wspolczucia. Trzymaj się jakoś 🌻 Donia! Pytasz, co u mnie. Ano nic nowego... Zaparcia jako temat dyżurny... Ale mam pytanie. Powoli muszę się zmierzyć z problemem ssaka. Wprawdzie moze jeszcze to nie sprawa na dziś, ale powoli musze go kupić. Czy możecie mi coś doradzic, na co zwrocić uwagę, co jest istotne, co zbędne. Na razie oglądałam ssak w sklepie medycznym, za ponad 400 zł, ale przeznaczony jest on ponoć do pracy ciągłej (?) a mi by chodziło o coś takiego zeby moc mamę odessać z tchawicy jak jej się wydzieliny nazbiera, a nie zeby z rurą w gardle byla non-stop... Proszę o opinie. Pozdrawiam Was serdecznie i całuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj księżniczko. Dla Ciebie to nastepny trudny etap, na pewno codziennie ją oklepujesz ale występuje poważny problem od ksztuszania w związku z tym wydzielina zalega. A w pózniejszym okresie kończy sie najczęściej zapaleniem płuc. Proponowałabym skonsultować się ze Stowarzyszeniem Alzheimerowskim i zasięgnąć dokładnie informacji podam Tobie telefon. Telefon zaufania: (prefiks-22) 622-11-22, czynny jest w każdy wtorek i czwartek w godz. 15.00-17.00. Numer naszego telefonu zaufania, działającego od pierwszych dni istnienia Stowarzyszenia, drukowany jest w prasie codziennej oraz na wszystkich wydawanych przez nas materiałach informacyjnych. Telefon ten ma zasięg ogólnokrajowy. Jeżeli masz możliwość w swoim miejscu zamieszkania tym lepiej, skorzystaj z pomocy i rady profesjonalistów. Pozdrawiam cieplutko i pisz kochana co u Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia dla Was dziewczyny. Jak pięknie dzisiaj, słoneczko świeci aż chce się żyć. Mam nadzieje że w całej Polsce jest tak piękna pogoda. Pozdrawiam cieplutko . Posyłam wesołą piosenkę dla Was. Glen, wyrodna, niedobra, zuzola księzniczko ....co u Was ? http://pl.youtube.com/watch?v=v9MTGNaEXGM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczęta ,a co tutaj taka cisza ?,co sie dzieje ? Wyrodna ,załatwiłas matę ?Doniu co z mamą ,Niedobra ,Glen ,Księżniczko ????? Dzieki za wsparcie i dodanie siły w cięszkich chwilach ,teraz jestem w trakcie remontu mojego starego mieszkania ,te babcine choć większe ,ale nieprzyjazne , przez 3 lata gdzie mieszkałam z mamą ,nikt nie zapukał ,nie zapytał się jak się czuje .tak że wybieram się na stare śmieci ,gdzie nawet w nocy po sól można iść . Dziewczęta odzywajcie się ,Doniu ,dzieki za Jozika ,takie stare nagranie ,a teraz wypłynęło i na topie jest Napisałam wam dziewczęta o pogrzebie mamuśki ,ale zmazałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O dzięki Bogu.............odezwałaś się ..dzięki zuzolka, zaglądałam co dzień, ale ostatni mój topik wisiał i nikt sie nie odzywał, więc postanowiłam poczekać. Jak pisałam go to był poniedziałek, piękny , słoneczny.............. nie powiem myślałam o Tobie i co przeżywasz. Rok temu przeszłam śmierć i pogrzeb............ale jedno wiem że taka jest kolej rzeczy a życie toczy się dalej. Bardzo dobrze że zajęłaś się remontem a więc masz pracę i zajęcie i wspomnienia bo to nam pozostało z dzieciństwa i młodzieńczych lat. A co do pięknych starych melodii, to bardzo proszę mój mąż uwielbia śląską muzykę i nie tylko, ma tego dużo jeżeli tylko będziesz miała ochotę to prześlę Tobie / powiesz co lubisz i \" masz \" / Następne Święta idą i dziewczyny są zapracowane, nie ma co, sama każdą wolną chwilę wykorzystuję, a to okno , ciuchy w szafach do układania, w kuchni na okrągło. Jak nie piekę chleba to robie paszteciki z ciasta drożdżowego bo bardzo lubimy a więc dla siebie mam tylko wieczory jak matula leży w łóżeczku. Wyciągam moje spuchnięte nóżki i oglądając film dziergam na szydełku . Co do mojej mamuśki to co dziennie to samo a co drugi to awaria w pieluchę, w niedziele trzy pralki i od nowa kąpanko. Ona ma jeszcze odruch wstydu , przy każdym paskudnym zdarzeniu jest wystraszona i nie odzywa się, co zrobić ja sprzątam i nic nie mówię bo wiem że ona nie ma wpływu na taki stan sytuacji. To wynik cukrzycy, nie wiem jak to się skończy u niej, tabletkami zatrzymam tylko na kilka godzin, a potem od nowa. No cóż nie ciekawy temat ale tak to jest ...... i nie masz na to wpływu. Ale, ale dziewczyny ....................odezwijcie się, co u Was słychać? Pozdrawiam cieplutko i czekam na odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak widać po godzinie mego wpisu - czasu brak ale, pamiętam o Was Dziewczyny !!!! Zuziola - uff - dobrze, że jesteś, Doniu - u mnie na razie spokój:):).Ale ja nie wyrabiam jakoś:( Muszę trochę zająć się sobą.Badania, badania - a wyniki ? Nie wiem co \"pokażąP.Boję się.Nie lubie lekarzy.Mam syndrom białego fartucha:-D, Wyrodna, Niedobra - co u Was , Księżniczko - choć na chwilę wpadnijcie do nas.:)Pozdrawiam Was wszystkie i wielkie ❤️ posyłam.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie walentynki. Ta, miłość ile ona \" kosztuje\"............ ale bez niej tak ciężko żyć. Dla wszystkich wspaniałych dziewczyn w tym miłym dniu. To dla Was..................... Miłość, na oko łagodna, w istocie bywa jak pantera głodna! I chociaż ślepa, drogi przyjacielu, najkrótszą drogą podąża do celu. Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj \" wyrodna \"......... Ja mam kompa włączonego dzisiaj i dochodzę, n....ooooo i odezwałaś się słoneczko. Nie pisałam bo, postanowiłam czekać, która to się odezwie dziewczyna. No jak Twój małżonek jest na wyjeżdzie to jesteś zdana tylko na siebie, telepatycznie będę myśleć o Tobie i Ciebie wspierać. Jakby co wołaj o pomoc, zjawię się kochana...... Doczekałam sie i gorąco pozdrawiam was wszystkie. Buzialki dla Twoich dziewczynek - wyrodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
witajcie chciala bym przylaczyc sie do dyskusji jestem pelna podziwu dla Was za wasza cierpliwosc i oddanie . ja rowniez opiekuje sie chorym od 5 lat mezem jest po 2 udarach ma niedowlad czesciowy rak i nog zapomina slow w rozmowie nie umie powiedziec o co mu dokladnie chodzi przy tym jest bardzo nerwowy kiedy przyjda wnuki najlepiej zeby siedzialy cicho wszystko mu przeszkadza .ja tez choruje juz 27lat czasami mam juz wszystkiego dosc wszystko jest na mojej glowie on nie moze wiedziec o niczym nawet jak to pisze to tak zeby nie wiedzial o czym .pozdrawiam serdecznie i zycze jeszcze wiecej cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do.........kema Witamy ciebie na Naszej stronce Twój mąż jest świadomy swojego stanu dlatego jest nerwowy. Bezsilność, zależność od innej osoby , problem z mową co tu dużo mówić. W takim stanie on potrzebuje spokoju i terapii . Piszesz, że sama jesteś chora, masz bardzo trudną sytuację. Tutaj się wspieramy, piszemy o swojej bezsilności o swoich porażkach i małych sukcesach. Piszesz ukradkiem przed mężem ale ważne jest że cokolwiek robisz. Pozdrawiam cieplutko i odezwij się......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam ,,,,,,,,,,,, wyrodną, niedobrą, zuzolę, glen, księżniczkę i pozostałe dziewczyny. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do......zuzola Miło nam, wredna małpo ! przynajmniej jesteś szczera. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny.............. Gdzie jesteście? I co - wyrodna, minęła depresja....................mam nadzieje że jest wszystko w miarę poprawnie. Martwiłam sie, taka już jestem. Nikt sie nie odzywa, nie wiem co myśleć. Nie wiem co mam pisać. Ale na pewno nie będe na nikim wieszać psów.......mam to w \" pompie\" Nie mnie osądzać, chcecie to upijacie się a i tak Was czeka kac, a i tak problem pozostaje.......ten sam. Każdy wie co robi a robi jak jemu pasuje. Glen, zuzola, księzniczko, wyrodna, dziwczyny co u Was? czekam i mam nadzieje że będziemy sie trzymać i wspierać. Ja mam nadzieje i gorąco Was pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doniu🌼 - obiecuje na spokojnie popisać, wybacz Skarbie ale czas mnie goni, bardzo goni:( jeszcze nie odebrałam swoich wyników od lekarza ....z badań:o a czuje sie kijowo.U Rodziców \"jakoś\" (nie pisze , że dobrze, żeby coś nie przywołać) - wpadam jak burza, załatwiam co potrzeba i wypadam do domu.A jutro juz marzec...i znów święta....ale zabijać sie nie będę - musze to jakoś podzielić:o Pozdrawiam Was bardzo, Wyrodna - wierzę jak Ci ciężko - ale i też nie umiem pojąć, że nie masz w pobliżu \"Babci\" choć na parę godzin dziennie a może nie doczytałam? Trzymaj się, dalej i nie pisz że Twój nick jestprawdziwy bo nie jest!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!❤️ Zuziola-co tam? Czy ukoiło sie choc troche Twoje serduszko? .Pisz.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U mnie wlaściwie bez zmian, no może to, że z mamą coraz większy problem (z wyproznieniem) - od tygodnia, mimo tabletek nie bylo \"normalnie\" , udaje się nam uzyskać jakieś znikome ilości... jestem przerażona... Może to jeszcze nie tragedia (bo \"coś niewiele\" jednak przechodzi\" ale nie bardzo wiem, co dalej... Przecież te problemy zaczęły sie ledwie 2 miesiące temu, czyżby postępowało aż tak szybko?????????? Wysiadam psychicznie, jestem tą mamy chorobą (to już 11 rok...) po prostu zmęczona, udręczona i nie widzę wyjścia... Zaczynam się znów zastanawiać nad domem opieki, ale z drugiej strony tak bardzo chcialabym, żeby mama umierała w swoim łóżku, w swoim domu, obok bliskich, a nie tak samotnie, wśród obcych... Oj, ciężko... Pozdrawiam Was serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
witajcie dziewczyny. widze ze ja z moimi klopotami to nic w porownaniu z wami ale mimo to jest mi ciezko nie jestem juz pierwszej mlodosci i nerwy nie te ,a maz nie nalezal do tych dobrych wlasnie sie awanturuje ze nie ide spac .zawsze byl ciezkim do zycia czlowiekiem .malo tego to zostalam jeszcze obdarzona wnukami synowa wrocila do pracy.niewiem jak dlugo to wytrzymam pozdrawiam was wszystkie serdecznie .trzymajcie sie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny. Glen........ moja kochana zadbaj o siebie koniecznie. Jesteś zabiegana i na nic nie masz czasu, rozwalona jesteś na dwa domy, to wszystko do czasu.........NAPRAWDE do czasu. Zwolnij !!! koniecznie obejrzyj sie za siebie i popatrz ile czasu przeleciało.......... nie myj okien, nic sie z tego powodu nie stanie ale usiądz z rodzicami i porozmawiaj naciesz sie ich obecnością. Właśnie teraz. Buzialki. do...... kema Jesteś wykończona ciężką sytuacją z mężem, wszystko na Twoich barkach i jak piszesz jesteś w podeszłym wieku. To ogromny wysiłek, opieka nad małymi dziećmi i chorym mężem , to nie porozumienie moja droga. Dlaczego Twoje dzieci obarczyły Ciebie takim ciężarem i odpowiedzialnością ? Przecież Twoje dzieci widząc jak Tobie jest ciężko i jak bardzo jesteś zmęczona powinny Ciebie zaprosić na kawkę abyś pobyła, pobawiła się z wnukami i w miarę odprężona wróciła do domu i swojego ciężkiego życia , Ty potrzebujesz wsparcia a nie mówiąc o pomocy. Nie rozumiem........... Bez względu jaki był Twój mąż, on jest chory i oboje potrzebujecie wyciszenia i spokoju nie mówiąc o pomocy . Nie dajmy sobą manipulować przez dzieci, chyba że Tobie to odpowiada. do...księżniczki Moja droga, tak myślę o Twojej mamie. Nie wiem czy podawałaś jej otręby pszenne [ważny błonnik] dodawane do zup, sosów, sałatek, surówek. Spróbuj na czczo podać kwas z kapusty kiszonej, kwaśne mleko, szklankę soku z owoców [np. jabłek] Ja Ciebie rozumiem że chcesz aby mama zakończyła życie w domu wsród najbliższych otoczona do końca miłością i opieką, dla mnie również to jest ważne.I tutaj zgadzam się z Tobą w zupełności. Ale niczego nie będe wykluczać, bo tak naprawdę nie wiem co może się wydarzyć, teraz jestem w nie ciekawej kondycji fizycznej. i ciągne, a co będzie w przyszłości to się okaże. A co do zmęczenia to jest temat \"rzeka \" Gorąco Was wszystkie pozdrawiam i życzę miłej niedzieli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ........... wyrodna, wreszcie się kochanie odezwałaś. Zaglądam co dziennie i wczoraj sobie pomyślałam, nikt sie nie odzywa no co zrobisz, idą święta i dziewczyny są zapracowane. Wspaniale że z córcią jest lepiej. Napisz coś więcej o tej Fundacji, proszę. Buzialki dla Twojej Rodzinki. Rozumiem, ale mam nadzieję że za nie długo nadrobimy zaległości. Zuzola...............ty wydro, odezwij się. CZEKAM. Mój e-mail jest widoczny. Buzialki. Glen .....zapracowana jak zawsze przed świetami. Buzialki Księzniczko..co u Ciebie kochanie, co z mamuśką? Masz ciężki okres teraz, napisz. Posyłam buzialki. A co słychać u reszty dziewczyn? Pozdrawiam Was wiosennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼Dziewczyny.❤️ Doniu Droga gnam dalej...siebie zaniedbując.Zrobiłam badania, wyniki superowe ale te moje bóle głowy są nie do zniesienia:( Idę spać z bólem i wstaję też z nim.Wysępiłam skierowanie do neurologa ale wątpię czy on da np.skierowanie na dokładniejsze badania.O prywatnym mogę pomarzyć- brak kasy:(.I naczyniowiec też w grafiku - nie wykluczone że to wszystko ma ze sobą powiązania naczyniowe.Nie wiem i boję się .U rodziców - jako tako.Ale ogólnie na razie \"dajemy\" radę.Mi tylko coś za badzo niczego się nie chce, tłumaczyłam sobie,że to przesilenie wiosenne itd, ale tak nie jest.Porządki zrobione ale nie takie jak dawniej robiłam.Nie mam zamiaru szaleć w garach - nie!!!!! Chcę się wyspać, iść na spacer i miec święty spokój.I posiedzieć z rodzicami sobie spokojnie, porozmawiać:o - widzę jak tego im potrzeba a oni wiedzą że się spieszę - nic nie żądają - jeszcze dzwonią czy aby dobrze się czuję.Och - to najcduowniejsi ludzie pod słońcem.Mam i to szczęście w życiu, że mam cudownego męża i córkę.Ale mąż właściwie non stop poza domem, ale pracoholizmu nie wyleczę:).Mam wyrzuty, że nie zaglądam do Was:(.Szukałam postu Zuzioli - nie ma:( niepokoję sie o Nią:(. Wyrodna - jakoś nie umiem pisać Twego nicku:( - widzę, że walczysz, że się nie poddajesz.Dobra i mądra MAMA z Ciebie.Napisz koniecznie Skarbie,czy przyjęli córkę.Trzymam kciuki❤️. Kema? - co u Ciebie - dajesz radę? Wytrzymujesz? Pisz! Zawsze Donia jest na posterunku - doradzi i pocieszy.Bardzo tego czasem potrzeba. Pozdrawiam wszystkie dzielne Dziewczyny.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczyny. Właśnie wróciłam od diabetologa. Jestem, jestem dziewczyny. Ja sama wiem najlepiej jak ważne jest wsparcie, dobre słowo i dobra rada. Mimo iż w tym wypadku tylko wirtualnie ale JEST i to się liczy. Oczywiście, nie dobrze że \" zuzola \" się nie odzywa, mam nadzieję że wejdzie na stronkę i przeczyta. Czekam ............ Glen, nie wiem skąd ale czuję że jesteś kochaną altruistką, poukładaną i ubolewasz że już nie naginasz z obowiązkami tak jak kiedyś.Piszesz że Twój mąż jest pracoholikiem ale i ty solidnie naginasz. Kochana jak Tobie zazdroszczę tych spotkań z rodzicami tak mi tego brakuje, dopiero jak straciłam ojca to zdałam sobie sprawę . Cieszy mnie że się wzięłaś za siebie, bo aby się dobrze opiekować i mieć siły to musimy zadbać o siebie. Moje kochane, czas przedświąteczny ma to do siebie że każda jest mocno zajęta ja to rozumiem ale nie ukrywam że będę się cieszyć jak się odezwiecie. To na tyle. Wyrodna, jak tam Twoje dziewczynki no i Twój mąż. Posyłam buzialki. do miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
witajcie dziewczyny Glen Donia dzieki za dobre slowo jakos sie trzymam na szczescie nie pilnuje juz wnukow kocham je bardzo ale na codzien i caly dzien to za duzo . maz jakos jakby sie wyciszyl widze ze cos mu jest ale jak pytam to mowi ze nic. moze mysli o moim wyjezdzie do corki (dzieci mowia ze mam pojechac odpoczac) ale nie bardzo ma sie nim kto zaopiekowac on chcialby do bratowej (jest samotna)kiedy ona potrzebowala pomocy nigdy nie odmowilam .to jego dom rodzinny jak juz nic nie zalatwie to poszukam miejsca na te dwa tyg na taki oddzial ZOL jest u nas, wstepnie z lekarzem rozmawialam . a tak wogole to jak przygotowania do swiat . ja porzadki zrobilam . jutro z londynu przyjezdza syn z zona na swieta . nie wiem czy dam rade sie odezwac jeszcze do swiat dlatego zycze wam zdrowych ispokojnych swiat .trzymajcie sie cieplo .donia wyczytalam ze tez masz cukrzyce moj maz tez juz 30 lat . a w swieta mamy 40 rocznice slubu jak to zlecialo . piszcie dziewczynki bo wpadam poczytac chociaz. Wyrodna jak twoja corka przydala by ci sie pomoc (Nie masz mamy?). ale sie rozpisalam dzis . narazie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwy człowiek
Wyrodnamatka---> jak czytam twoje zapiski, to mi się niedobrze robi. Nie rozumiem, dlaczego inni cię żalują , żałować trzeba to biedne dziecko, powinni ci je odebrać jak najszybciej. Myślisz tylko o sobie...obłęd. W telewizji pokazują tyle zamordowanych albo "tylko" pobitych dzieci...Ja niestety złożę doniesienie na ciebie do władz, wiem, że oni umieją odnależć z którego komputera zostały wysłane takie informacje. Niech zabiorą te biedne dziecko jak najszybciej, a tobie życzę, żeby cię ludzie zaszczuli, ciebie i tę twoją "lepszą córkę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam mieszane uczucia
żal mi tego dziecka,przeciez to nie jego wina,ze jest chore!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×