Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ksiezniczka angina

CHORZY W NASZYCH DOMACH

Polecane posty

Gość TY JUŻ WIESZ KTO
Prawdziwy człowieku----żal mi ciebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!A straszyć to ty możesz swoją babcię w kiblu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrodna.........kocham cię, hi, hi, hi....ale sie uśmiałam. Dobrze że odwrotnie zareagowałaś, zasłużył sobie. Należało się jemu jak psu zupa. Gości szanujemy, ale straszyć to może.... A jednak, są tacy którzy postrzegają inaczej a nie doświadczają, stąd ich zły osąd sprawy. wyrodna - proszę! ------------------------- A ja słonko prosiłam ciebie o nazwę fundacji która załatwiłaś dla córeczki. Bądz tak dobra i napisz mi na e-maila. Pozdrawiam i posyłam buzialki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwy człowiek
Akurat tak się składa, że wiem, co to znaczy mieć chore dziecko, bo moja wnuczka jest po amputacji nogi i tym bardziej ją kochamy,zarówno ja, jak i jej mama- tylko ojciec nie sprostał i opuścił, ale to dobrze, bo gdy pomyślę, że miałby zostać i zatruwać swoją żółcią gorzkie życie tego dziecka, takjak ty to robisz swojej corce, to i lepiej, że go nie ma...Skąd to pomowienie, że nie wiem co mówię, czy jak kto broni dziecka, to znaczy, że nie wie co mówi? U nas na oddzale przy każdym łóżku siedzą rodzice, każdy by nieba przychylil swojemu dziecku i z obserwacji widzę, że takich "matek"jak ty jest mało. Gdy ktoś mówi, że nie trzeba znęcać się nad dzieckiem, to bzdura? Przecież mi nie chodzi o to by kogoś straszyć, ale żal mi tego dziecka, one czuje twoją nienawiść. Ciągle rozczulasz się nad sobą, czy chociaz raz pomyślałaś tak naprawdę o tym dziecku, nie dość że chore to ma taką podłą matkę? To twoja wina że je urodzilaś takie wadliwe, ty mu zrobiłaś krzywde, a nie one tobie.A w końcu mu coś zrobisz, bo nie panujesz nad nerwami. A skąd te pomówienie o tchórzostwo? Czy tu jest zwyczaj podawania swoich nazwisk i adresów? Nie znam zwyczajów tego forum z tej prostej przyczyny,że nie mam czasu na takie głupoty, pielęgniarka zawołala nas do dyżurki i pokazała ten artykul, cały oddział jest oburzony i boi się o żdrowie i życie tego dziecka. Tak brzydko wulgarnie odpowiadasz, już sobie wyobrażam jak drzesz się na córkę. Nie będę odpowiadac na żadne uwagi, bo nie mam już czasu ani dostępu do komputera. Obawiam się że większość osób mi przyzna rację a nie tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawdziwy człowiek
Wyrodnamatko--->Ja nie myślę, że to twoja wina, że urodzilaś chore dziecko czy że cię Bóg pokarał, chodzi mi o to, że z punktu widzenia twojej córki to przecież ty dałaś jej życie, mogłaby ciebie obwiniać, gdyby oczywiście to rozumiała. Poza tym: jak to nie ma mózgu? Przecież napisalaś, że "wyje". Że "cierpi okrutnie". To znaczy, że czuje, że boi się, smuci, czyli że ma jakąś część mózgu. Uwierz mi, dzieci z tzw.śmiercią mózgu nie wydają głosu, nie poruszają się, nie reagują zupełnie na ból i odruchy, często nie oddychają samodzielnie, co najwyżej porusza sie u nich gałka oczna i te matki przy łóżeczkach mówią "dopóki dziecko rusza oczami, jest nadzieja"...Ty pleciesz bzdury, że twoje dziecko nie ma mózgu. A ty-masz mózg i jak go wykorzystujesz? Chyba niezbyt dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfghfgh
a czego wy chcecie od wyrodnejmatki.ach jak dobrze pobyc dobrym czlowiekiem kosztem drugiego.jest okrutna czy szczera?nie ukrywam jej szczerosc jest szokujaca.tyle ,ze ja swoja gebe zamykam bo nie wiem czy w jej sytuacji bym nie zwariowala czy cokolwiek innego.dziecko biedne?tak bo nie dane mu o Boga zyc jak Wy tylko dlaczego nikomu nie szkoda matki.mi szkoda i matki i dziecka .krew mnie zalewa jak was czytam.ta kobieta jedzie na rezerwie sil i nikt tego nie widzi.jasne to co napisala jest niekceptowalne spolecznie wiec w innej epoce poslalybyscie ja na stos.juz widze jak inni opiekunowie chorych cale dnie wesola gwizdaja i z piesnia na ustach wynasza kupe z pod chorego.nie wierze w to .kazdy mial by dosc .cholerna hipokryzja!naturalna rzecza jest opieka nad slabszym tyle ze udawanie Matki Teresy to juz swinstwo.nie zauwazylam by byla dla corki niebezpieczna.poprostu ma dosc.zdrowia Wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrodna !! moge tylko wspolczuc ci i powiedziec trzymaj sie !!!!(hmmm jakie to proste)moja serdeczna kolezanka urodzila coreczke -0 w skalo appgara-reanimowali-zyje--porazenie mozgowe:( cos strasznego..........dzieli nas teraz spora roznica kilometrow ale dzwoni do mnie i mowi-" zwariuje,naprawde zwariuje z placzem bo nie daje rady nieraz..... chwilami rece jej opadaja i mowi mam juz tak dosc ze albo sie powiesze albo co bo nie ma sily!!!!!!!!!boze!!! to tragedia:( teraz szukam jej jakiefos forum albo ludzi od niej z miejscowosci zeby niebyla az tak sama w swojej tragediii(ma rodzine ale kazdy w swoja strone a ona jak pies uwiazana z tak chorym dzieckiem:() widze ze jestes twarda i zahartowana zyciem---trzymaj sie!! jestem z wami!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrodna Matko!!! Trzymaj się ciepło! I nie daj się osądzać komuś, kto przez chwile jest \"dobrym dziadkiem\". Zreszta, sorry, Dobry Dziadku - amputacja to nie jest koniec świata. Jest to spory problem, ale mozna tak ulożyć sobie życie, by żyć normalnie. Więc bądź uprzejmy nie osądzać innych. My wszyscy, którzy borykamy się z chorobami, z chorymi nieuleczalnie, doskonale zdajemy sobie sprawę z naszych wlasnych odczuć i uczuć. Tylko nie każdy ma odwagę i ochotę walić prosto z mostu. Ten topik powstał wlaśnie w celu POROZMAWIANIA ZACYTUJĘ TU SAMĄ SIEBIE Z PIERWSZEGO POSTU W TYM TOPIKU: \"...Może porozmawiamy o poważnych problemach niektorych z nas - osobach chorych w naszych domach. Starsi już rodzice, może rodzeństwo czy inni domownicy. Chorzy przewlekle, nieuleczalnie, psychicznie, umierający na raka... Kiedy nie ma już nadziei \"na cud\" , kiedy wiadomo, że będzie tylko gorzej. Kiedy przed nami jeszcze lata walki z chorobą i kiedy wiadomo, że tej walki się nie wygra. Ale trzeba żyć, w miarę normalnie, radzić sobie nie tylko z problemami dnia codziennego, ale także z problemami naszych chorych, którzy wymagają pełnej opieki. Jak sobie radzimy, czy przewartosciowaliśmy nasze życie, jak ukladają się nasze relacje \"ze swiatem\" , czy potrafimy jeszcze żyć normalnie, czy żyjemy między niebem a ziemią...\" Proszę więc - jako zalożycielka tematu - by osoby postronne zalożyły sobie innt topik. MY TU BĘDZIEMY SOBIE ROZMAWIAĆ TAK, JAK CHCEMY. Dziewczynki trzymajcie się cieplutko i piszcie dalej o wlasnych odczuciach. Po to tu jesteśmy! Pozdrowka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zycze Wam duzo sily. Bylam w stanie przeczytac tylko pierwsza strone ...teraz rycze. Moja babcia przez lata chorowala, opiekowala sie nia moja rodzinka, mieszkala oczywiscie z nami. Przerabialismy nocne szalenstwa babci, niepoznawanie nas, zlosc, agresje a na koniec juz kompletne oderwanie od swiata. Babciunia ( tak ja nazywalismy) odeszla ponad rok temu, bardzo za nia tesknie i tak bardzo zaluje, ze czasem juz bylam nia rozdrazniona i mialam jej dosc. Tego co sie przezywa w ciagu lat z osoba tak chora nie jest do opisania. Badzcie silne kobietki... tak naprawde bardzo ich kochacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLACZEGO skasowano posty
wyrodnej matki????????? To nienormalne, dlaczego ktos nie moze sie wypowiedzieć???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oiuyt
skasowano bo hipokryci zaatakowali.mdli mnie jak takie cos widze.brak mi slow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DLACZEGO skasowano posty
wkleje z innego: DLACZEGO skasowano posty niestety chora cenzura pokasowała wszystki posty wyrodnej matki. Widac na kafe nie mozna sie wypowiedzieć, ze ma sie dosc zycia jak wynosi sie gówno spod chorego dziecka, mozna jedynie mówic ze to wspaniałe i budujące. Tak jak wszedzie curva, nawet w necie człowiek nie moze sie wyżalić, nigdzie. Dajcie wyrodnej matce sznur, niech sie powiesi. A wtedy jej chory bachor pójdzie do domu opieki gdzie bedzie lezał w gównie przywiązany do łóżka pasami i kazdy bedzie miał w dupie czy ryczy czy krzyczy a karmic bedą go jak gęś przez rurę.... bo nie umiecie wysłuchać człowieka, nawet posty są kasowane które nie sa zbyt piękne czy eleganckie OBŁUDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oskar Margoter
i dobrze zrobiły.Nie rozumiem kobiet :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _dlaczego
skasowali posty wyrodnej matki nawet nie zdążyłam przeczytać wszystkich stron tego tematu wczoraj wieczorem bo już byłam śpiąca dziś rano patrzę a tu skasowane - dlaczego? czy cenzura nie umie czytać między wierszami wypowiedzi wyrodnej matki? najlepiej skasować, a nie wiecie jak wygląda jej zycie na co dzień... to że ma kobieta odwagę napisać jak jest to źle, a odwiedźcie niespodziewanie kilka ZOL-ów lub innych ośrodków opieki to zobaczycie jak tam wygląda opieka. dzieci z MPD mają często padaczkę, kłopoty ze wzrokiem ale uważam że wyrodna matka starała się zapewnić córce opiekę rehabilitacyjną bo wiedziała że przykurcze się szybko pogłębiają. pozdrawiam cię wyrodna matko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to pięknie
temat istnieje już 2 lata a dopiero dziś skasowali wypowiedzi wyrodnej matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
do wyrodnej trzymaj sie jestesmy z toba . jak mozna skasowac wypowiedzi wyrodnej mysle ze to spowodowal prawdziwy czlowiek , jak mozesz porownac to ze twoja wnuczka ma amputowana noge z choroba dziecka wyrodnej ty jestes z corka na zmianea, ona(wyrodna) opiekuje sie dzieckiem caly czas nie ma pomocy znikad .Krzywdy jej nie robi bo jest matka przez duze M . dobry czlowieku ty nie wiesz co mowisz.pozdrawiam was dziewczyny i bardzo sie wku.... jak wlaczylam internet . narazie pa . a ty dobry czlowieku znajdz sobie inny temat my cie nie potrzebujemy z twoimi uwagami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
posty wyrodnej matki skasowano na jej życzenie widziałam dziś jej prośbę na śmietniku ja też nie zdążyłam przeczytać całości szkoda pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
tak sie zdenerwowalam ze nie wiem ,mialam napisac prawdziwy czlawiek ,a napisalam DOBRY sama jestem babcia mam gromade wnukow ale czasem mam tez dosc . WYRODNA TRZYMAJ SIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WYRODNA! wiem jak się czujesz ,wiele przeszłam w życiu i wiele mnie to nauczyło : że nie ma w życiu czarnego i białego -między nimi jest mnóstwo odcieni szarości... niestety. Mam też chorą córkę (11 lat)- ale mnie jest łatwo ją kochać , bo mimo że nie siedzi ,nie chodzi ,nie jest samodzielna i trzeba być przy niej 24 na dobę to jest tak spokojniutka , nie płacze ani tym bardziej nie \"wyje\"-to taka maskoteczka .W swym nieszczęściu mam wiele szczęścia , bo wiem jakie mogą być dzieci -widziałam ich wiele -i doskonale Cię rozumiem.Mam jeszcze synka 5-latka (zdrowy), ale wiecie co ? Czasami ten zdrowy dzieciak powoduje że raz go uwielbiam a czasami nie znoszę i uważam ,że to całkiem normalna reakcja -jesteśmy tylko ludzmi a nie robotami zaprogramowanymi na miłość li i tylko mamy prawo mieć dobre i złe dni . Widziałam śmierć mojej mamy -jak ja wyniszczała przez pół roku-jak z ślicznej blondynki o brązowych oczach i brzoskwiniowej cerze staje się łysa ,poszarzała ,jak gnije za życia ,zmarła ważąc 30kg z potwornymi śmierdzącymi ranami -i nienawidziłam tego ,chciałam uciec , nie widzieć , nie słyszeć zostawić ją i zapomniec -to tak bardzo bolało -ta bezsilnośc ,to poczucie marności . nie zrozumie ,kto nie przeżył.... Kocha sie i jednocześnie nienawidzi ,nie wiem -sytuacji , widoku kochanej istoty w takim stanie... Czy wyrodna jest zła ? nie - czasami dlatego że kochamy, nie chcemy patrzeć na cierpienie , choć czasem sami nie rozumiemy uczuć , które nami w takich sytuacjach targają.... Dobrze że tak wielu ludzi to rozumie - to oni mają prawo powiedzieć o sobie : PRAWDZIWY CZŁOWIEK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -dlaczego
szkoda że nie zdążyłam przeczytać całości tematu, wyrodna matko mam ciotecznego brata, ma kilkanaście lat i czterokończynowe MPD, nie siedzi, nie mówi, karmienie go to po łyżeczce podawanie pokarmu ze względu na wiotkość przełyku. Wielokrotnie się nim też opiekowałam, a raczej pomagałam bo ciężko go już jednej osobie przenosić. To prawda że kto czegoś nie doświadczył nie wiem jak to jest i łatwo mu porównywać. Najgorsza jest codzienność i świadomość że takiego dziecka nie można zostawić ani na chwilę samego, że nie można sobie gdzieś na dłużej pojechać. Ale moim zdaniem najgorsza jest opieka rehabilitacyjna i medyczna dla takich dzieci. Mój brat mieszka na wsi i starają się dla niego znaleźć rehabilitanta który by przyjeżdżał ale wiadomo jak to jest. Samo ćwiczenie przez matkę to za mało. Wizyta lekarza w przypadku nawracających co kilka tygodni infekcji płuc kończy się wypisaniem antybiotyku i to wszystko. To skandal żeby lekarz rodzinny ani razu nie wspomniał że takiemu dziecku należy się rehabilitacja tak jak to wyrodna matka dla swojej córki wywalczyła. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
??????::(:( wrócę do tematu ale później.Bo nie wiem co sie stało:( Teraz wpadłam złożyć Wam życzenia ! Wyroda, Doniu.Księżniczko,Kema, Zuziola - 🌼🌼🌼 Zatem Staropolskim - obyczajem, dużo szynki życzę z jajem, niech zające i barany pospełniają Wasze plany. Święta to jest czas wyżerki, porzućcie wszystkie swe rozterki. Niech to będzie czas uroczy, życzę wszystkim miłej Wielkanocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki! Ja też wpadlam z życzeniami świątecznymi 🌻 Duuuużo zdrowia i siły i nadziei, że jeszcze będzie lepiej. Dużo uśmiechu na te Święta!!! Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje drogie..... Niech Króliczek przyniesie Wam w prezencie, to czego najbardziej pragniecie. To \"coś\" nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć ale niech będzie czymś bez czego nie można żyć. Moc.... prezentów od zajączka, co koszyczek trzyma w rączkach. Wielu wrażeń, mokrej głowy w poniedziałek dyngusowy. Życzę jaja święconego i wszystkiego najlepszego! Dla Was i tylko dla Was kochane dziewczyny i Waszych Rodzin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do wyrodnejmatki Szkoda,że zrezygnowałaś z forum z powodu wpisów jakiegoś durnego człowieka,który nie ma pojęcia jak wygląda takie życia jak nasze.Chociaż z drugiej strony nie dziwię Ci się-nie mam już sił i ochoty chyba też,by cokolwiek tu pisać.Nie przejmuj się paroma głupimi wpisami-uszy do góry,trzymam za Was wszystkie kciuki :) Cieplutko Was Wszystkie pozdrawiam.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha........mam cię zołzo........ Prawdziwy człowiek - to kobieta. I co ! I okazało sie że tutaj nikt nie zaszczuł - \"wyrodnej i jej dobrej córki\" A takie było życzenie \" prawdziwej baby\" Przeczytałam wszystkie posty na ten temat i większość postrzega to przez pryzmat cierpienia, bólu i bezradności. To tylko wtedy, bo tylko TAK należy czytać między wierszami. To własnie \"ona\" przez wszystkie lata swojej bezsilności i frustracji wyrzucała tutaj swoją złość, ale małą opiekuje sie i oddaje sie bezgranicznie z pełnym poświęceniem. Ile to razy mówimy rzeczy których w rzeczywiśtości nie zrobimy, wyrzucamy z siebie słowa które przynoszą choć na chwilę ulgę i dalej pchamy wóz pod górę. Ale tak naprawdę jeżeli chodzi o rodzinę to w grę wchodzą \"emocje\" zupełnie inny stosunek jest do obcych osób. To na tyle. Poizdrawiam kochane dziewczyny i czekam na Wasze posty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki,dziewczyny :D może będę miała nauczkę,żeby nie pisać zbyt dosadnie, bo co niektórzy ludzie są prości jak budowa cepa i właśnie nie umieją czytac między wierszami. zresztą nie mam zamiaru tłumaczyć się ze swoich uczuć nikomu,bo temu,kto zna sytuację,bo sam ma podobną nie trzeba.:) A my się zabieramy do kupna wózka dla córki. Nic tylko latam po lekarzach i poradniach,ble. Kupiliśmy (tak naprawdę to moja kochana Matula 🌻) matę ozonową dla małej, na razie chichra się straszliwie, jak ją bąbelki łaskoczą. Wiecie, dopiero wtedy mi się serducho otwiera-uwielbiam jak się śmieje :) Postępy robi malusieńkie-zaczyna lepiej trzymać głowę,ale wstąpił we mnie cień nadziei,ale na razie o tym sza.....:) Trzymajcie się.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyrodna Matko! Dobrze, że wrocilaś ❤️ A ja do Ciebie z pytaniem.... W jednym ze swoich ostatnich postów podałaś nazwę jakiegoś francuskiego, świetnego leku na zaparcia. Nie zapisałam nazwy od razu, a potem wszystko zostało usunięte... Jeżeli możesz, to bardzo Cię proszę o podanie tej nazwy raz jeszcze 🌻 Bo u mnie to stały problem. Na razie jeszcze dziala Sollievo, wspomagane przez świeże soki rano na czczo i masaże i ćwiczenia... Ale jakoś coraz gorzej nam idzie :-( Wiosna idzie, dni coraz dluższe i widzę, że moja mama zaczyna lepiej się czuć. Ma takie bardziej przytomne oczy i nawet potrafi trochę dlużej posiedzieć... Zapisałam mamę na taki turnus rehabilitacyjny, na 2 tygodnie we wrześniu, do ośrodka zajmującego się takimi chorymi. Przede mna cala biurokratyczna droga cierniowa; nie wiem co w końcu z tego wyjdzie, czy uda mi sie sprawę doprowadzić do końca, ale moze się uda i mialabym choć te 2 tygodnie wolnego... Może wreszcie jakiś krotki urlop \"po wielu latach\"? Już sie cieszę na ten urlop (choć to jeszcze nawet nie 10% pewności) i mam takie bujne plany, ze zapełniła bym ze 2 miesiące, a nie tylko 2 tygodnie :-) Ale podobno należy mieć marzenia, duuuużo marzeń, bo spelnia się średnio ok. dziesięciu ich procent. Więc im więcej marzeń - tym więcej się spełni :-D W dobrym humorze życzę Wam miłego wieczoru :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Księżniczko 🌻 mam nadzieję,że dasz radę ohydnej biurokracji-ja na dofinansowanie nie dałam niestety rady i mi odmówili, mogłam się kłócić,ale machnęłam ręką-mam większe problemy. A lek to MICROLAX taka 5ml wlewka do tyłka :D Pytałam się już Matuli-niestety już coraz mniej aptek darów-a jak są to prawie w podziemiach,więc nawet nie znam innej tylko w Krakowie :( ale pytaj, może przez net uda Ci się zamówić. Fajnie by było,gdybyś mogła sobie odpocząć i zregenerować siły :)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
witajcie dziewczyny Wyrodna ciesze sie ze wrocilas i jestes z nami.u mnie po staremu maz jakis taki nieswoj nie wiem co mu jest co chwile pyta o dzieci czy pisaly czy dzwonily a jak mowie ze nie to odpowiada ze czas umierac denerwuje mnie to bardzo bo jak przyjda to najlepiej zeby wnuki usiadly w miejscu i siedzialy.wyrodna piszesz ze nie zalatwilas dofinansowania dla malej .wiecie co bardzo mnie wnerwia jak nie ma pomocy wlasnie dla takich rodzin moja synowa dostawala taki dodatek (renta)bo dziecko ma dodatek pielegnacyjny a w tym roku synowa nie dostala bo dziecko jest samodzielne (8lat)ale dla pijakow to jest wszelka pomoc nie ,mam takich sasiadow . ksiezniczko nie odpusc walcz niech ci dadza jest takie cos jakPEFRON niby dotuje wszystkie potrzebne sprawy dla inwalidow. ja dostalam dla meza 70 zl do balkonika, ale wiem ze ludzie dostaja co miesiac na nauke dla dziecii to duze pieniadze ale trzeba umiec wywalczyc .wyrodna ty tez staraj sie o dofinansowanie do wozka dla malej musza ci dac idz do lekarza rodzinnego on MUS Ici wystawic zapotrzebowaniena wozek do NFZ oni dadza ci czesc a reszte PEFRON pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kema
witajcie moje Panie dlaczego WAs niema co sie dzieje . pozdrawiam bardzo serdecznie trzymajcie sie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×