Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ksiezniczka angina

CHORZY W NASZYCH DOMACH

Polecane posty

Witam, witam i o zdrowie pytam .........kochane dziewczyny. Biegam, karmie, wymieniam pieluchy, sprzątam i szykujemy sie bo w maju komunia naszego wnusia. Na tą moją pokiereszowaną nogę mam problemy z bucikami wyjściowymi a jeszcze i kiecka do uszycia. Dlatego nie piszę do Was, wieczoram padam i natychmiast zasypiam. A moja matula co wieczór \" idzie do siebie i mam dzwonić po ojca aby ją odebrał \" mówię Wam ile to mnie kosztuje, codziennie od nowa i w kółko. Sama do siebie mówie, spokojnie i z dystansem odpowiadam i jest mi bardzo przykro ale na dzień dzisiejszy nie mam wyjścia. Nam wszystkim tutaj jest potwornie ciężko, co zrobisz........ pchasz dalej a dzień za dniem mija. I tylko życzę sobie i dla Was dziewczyny zdrowia, zdrowia i sił. Popzdrawiam i posyłam buzialki. Co u Was , wyrodna, księżniczko, glen, kema , niedobra.........a gdzie podziała się zuzola, odezij się małpo, czekam Jakie to przykre, dobrze że jest w ciągu dnia spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Wszystkie 🌻 Sił po prostu już brak... I tych fizycznych i tych psychicznych... Stan mojej mamy bez zmian, tylko mi coraz ciężej. Zwłaszcza na duszy... Wiosna idzie, tyle by się chcialo zdzialać, a tu tylko ograniczenia... Kolejny rok bez perspektyw... Sorry, podlapałam dola - giganta Trzymajcie sie cieplutko ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich. Księżniczko--------dobrze Cię rozumiem.❤️ U nas znów złe dni.Wysiadamy oboje. Ale w końcu musi sie polepszyć. To tak ogólnie.Walcze ostro z biurokracją, może coś sie uda załatwić.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macham do Was ciepełkiem, wiosną, konwaliami, bzem;) Wyrodna❤️ jak dobrze, że jestes:) pisz co u Ciebie, czytam, że złe dni ale już 29.04 - może minęły - i jest lepiej????? Księżniczko❤️ - czy dół gigant to złe wspomnienie? Miałam mega giga doła al jakoś powoli ze sobą doszłam do ładu i składu...powoli i...małe dołki łapię. Doniu❤️ - ????? U mnie w miarę spokojnie, aż się boję, że ZA spokojnie.Ale jestem dobrej mysli, gorzej z przyziemnymi moimi kłopotami typu praca, bo w domu mam cieplutko na ❤️.Czego i Wam życze.Pozdrawiam.🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was..........w te piękne dni. Od dłuższego czasu, nie wyrabiam czasowo a wieczorami padam. Moja matula, zamęcza mnie wieczorami w kółko.. z tekstem - \" no to ja idę do siebie do domu \" mój Boże, i jak co wieczór od nowa tłumaczenie, że mieszka z nami i tak już zostanie do końca. Nie pomagało Wpadłam na pomysł i powywieszałam plakaty w pokoju na drzwiach na ścianach - jak długo mieszka z nami , kidy tato zmarł,który mamy rok , ile ma wnuków i prawnuków itp. Teraz przypominam jej aby przeczytała. Jest dużo lepiej. Stwiedziłam że dobry pomysł i przekazuję go innym. Dawno nie pisałam, ale jest to wynikiem że opiekuję się w ciągu dnia 90 - letnią staruszką która nie ma rodziny a więc biegam między jednym domem a drugim. Z czasem wszystko się poukłada. Pozdrawiam Was dziewczyny i życzę dużo pięknego słoneczka w te wolne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich!!! 🌻 Donia! Jesteś WIELKA!!! Mimo wszystko - znajdujesz jeszcze czas dla innych. Podziwiam Cię! ❤️ A co u mnie? Ech... Nie udało mi się zalatwić tych 2-tygodni w ośrodku dla mamy... Jak przyszło co do czego, to usłyszałam \"Alzheimerów nie przyjmujemy\" i \" Choroba Alzheimera jest przeciwwskazaniem do przyjecia\". Znaczy - ch. Alzheimera jest gorsza niż trąd i zakażenie HIV razem wzięte - bo dla takich chorych (z całym naleznym im szacunkiem) jest pomoc... A tak na dobrą sprawę czym się rożni pacjent po wylewie, całkowicie sparaliżowany - od chorego na Alzheimera w końcowym stadium? Opieki wymagają takiej samej, tyle, że nazywa się to inaczej. Pacjenci po wylewach są przyjmowani - proszę bardzo, nawet niedaleko mojego domu jest taki oddział. Ale \"Alzheimerów nie przyjmujemy\". Znaczy: JESTEŚMY GORZEJ NIŻ TRĘDOWACI !!!!! Sorry za te zale, ale naprawdę sił już brak - a nadziei ŻADNEJ. Mój dół - gigant pozosteje w górnej strefie stanów średnich :-) Pozdrówka cieplutkie dla Wszystkich 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witm dziewczyny. do księżniczki... Jesteśśśśś......to miłe, mimo wszystkich stanów jakie nas dopadają nie możemy sie poddać. To co piszesz to fakt, najgorsze to to że nie masz wpływu a tym samym nie możesz liczyć na nic. Masz prawo być rozgoryczona. W moim mieście jest jedyny ośrodek, ale na zapisy w kolejce czekają rodziny po pare lat, aby umieścić chorego. Generalnie bez szans. Raz po raz poruszany jest temat chorych na Alzheimera i na tym koniec. Moja matula jest bardzo spokojna, nie ma z nią wiekszych problemów na co dzień. A więc tuż obok mieszka samotna staruszka, dwa razy dziennie jestem u niej i opiekuję się nią. Na dzień dzisiejszy jest już z nią na tyle dobrze że w niedziele przyprowadziłam ją do mnie do domku i pobyła z moją matulą cały dzień, Panie rozmawiały głównie o latach młodzieńczych, co robiły we wojne itp. Atmosfera była bardzo sympatyczna. Moja podopieczna była w zachwycona pobytem. Wniosek sam sie nasuwa, jak mało mówię Wam potrzeba starszym ludziom do szczęścia. Oni mają skromne wymagania, ale są szczęśliwi jak się nimi zainteresujesz i wysłuchasz a maja wiele do powiedzenia. A moja mama w trakcie jej wizyty była wyjątkowo rozgadana, miło było patrzeć i słuchać ich opowiadań. To na tyle...................zabieram sie do moich obowiązków. Pozdrawiam Was gorąco wszystkie dziewczyny. Czekam na odzew. I nie ma w tym nic \" wielkiego \" to nic innego jak miłość do człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
księżniczko-----------wiesz dlaczego nie przyjmuja Wam alzheimera? Bo trzeba się porządnie napracowac i nabiegac przy takim człowieku,a w porównaniu z takim po wylewie to praktycznie wakacje :O Myślę,że to dlatego.Bo im sie robic nie chce. Mnie fundacja wkurza, bo załatwiłam już dawno wszystkie papierki i nie odzywaja się 😠 Ogólnie bz.Nowy uspokajacz testujemy, cienko to widzę,więc chyba będzie trzeba wdrożyć tak jak mmowił oststnio neurolog wstretne benzodiazepiny, a od tego sie broniłam jak mogłam :( Ale jak mu opowiadałam jak cora jest niespokojna to tylko kiwał głowa ze zrozumieniem.Dobre i takie zrozumienie :D Trzymajcie sie Donia-----jestes WIELKA ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odwiedzam Wasz topik, podziwiam Waszą siłe. Ja też opiekuję się kimś kogo podejrzewam o chorobę , o początki Alzhmeira. A najgorsze jest to, że z ta osobą nie łączą mnie żadne emocje, żadne wspomnienia czy tym podobne. Tak pokierowło moje życie .I dlatego tak trudno mi się pogodzić z tym wszystkim. Mam pytanie , jakie są początki, zachowanie, pamięć. Teorię poczytałam, jak to jest w praktyce? Wyrodnamatko, jesteś bardzo dzielna,i doskonale rozumiem Twoje rozterki, dla mnie jesteś Wielka.Przyjmiecie mnie do swojego grona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewinia jasne,że przyjmiemy :D :D:D 🌻 Na marginesie----wcale nie jestem wielka, a nawet siebie czasem niecierpię, ale coż zrobić? :D Miłośc i nienawiśc może iść w parze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinia! Witaj w Klubie Straceńców 🌻 Pytasz o początki Alzheimera... Tyle, ze u kazdego wygląda to nieco inaczej... U nas zaczęło się tym, że mama zapominała rzeczy, które znała, potrafiła wykonywać. Zaczynało się od tego, ze nie zamykala lodówki, potem były problemy ze znalezieniem numeru w książce telefonicznej, nie potrafila odebrać telefonu itd. A jednoczeście - tak jakby chciala sama sobie udowodnić(tak wywnioskowałam z perspektywy czasu) że \"potrafi\". I np. zaczęła działać w takim kościelnym stowarzyszeniu, z beznadziejnym efektem... To były same początki, zanim sie zorientowaliśmy, że coś jest nie tak (bo to się i klimakterium nalożyło i pewna tragedia rodzinna). A potem... coż... zapominała coraz wiecej rzeczy... jaki jest dzień, w końcu przestała umieć czytać... Ale to juz wiedzieliśmy, że jest chora... Napisz może o niepokojących Cię objawach. I koniecznie znajdź dobrego i mądrego lekarza, bo wszystkie demencje przebiegają podobnie. Trzeba dobrze zdiagnozować... A równie dobrze może to być niedoczynność tarczycy czy niedoboey wit. B12... Nie myśl od razu o najgorszym... Trzymaj sie cieplutko :-) Oczywiście całuski dla Wszystkich 👄 ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Książniczko dziekuję Objawy? brak koncentracji, zmiany w sposobie chodzenia, braki w znalezieniu słów opisując jakąś sytuację bieżącą, ciągle luki w pamięci bieżącej. Ale z drugiej strony cholerne pilnowanie rachunków, pieniędzy, potworny egoizm. Trudno mi to opisać bo nie znałam go wcześniej. To jest ojczym mojego partnera, któremu niecały rok temu zmarła żona. To ona była całym motoem jego życia. Facet nie potrafi nic, nie wie gdzie co ma, nie umie podjąc żadnej decyzji. Wogóle taki kompletny kaleka życiowy.Nia ma znajomych bo ci którzy byli to byli jej przyjaciele, a teraz od niego się odwrócili.A z drugiej strony uważa że ja powinnam , że mam obowiązek...... czasem traktuje mnie jak zmarłą żone.... Trudo to opisać. Dla mnie koszmar.Czasem zupelnie normalny a czasem jak z kosmosu. Kompletnie nie uważa że coś się z nim dzieje złego.wprost przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewinia! Te objawy, o których piszesz mogą, ale nie muszą być objawami Alzheimera... To może być coś od depresji lub innych zaburzeń psychicznych - po śmierci żony. Nie masz co gdybać - im szybciej zaczniecie leczenie (jakakolwiek by to była choroba) - tym lepiej. Zacznij od lekarza rodzinnego (o ile jest to MĄDRY lekarz) i RZĄDAJ skierowania do specjalisty!!! Bo nie przesadzam - ale każdy dzień ma tu znaczenie... U nas neurolog diagnozował chorobę...przez rok czasu... A ja byłam wtedy jeszcze na tyle głupia, że nie tupnęłam nogą i pokornie przyjmowałam to co lekarz mówił (specjalista...) Są leki poprawiające koncentracje, wyciszające, zresztą dziś farmaologia wiele może. Dzałaj! I pisz tu z nami co się dzieje 🌻 Pozdrówka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
księżniczna----🖐️ żeby mi to było ostatni raz! :D no...... taki BYK :D mąż usypia córe, wieć mam chwilke czasu na poklepanie i na napicie się ALKOHOLU, przeciez jestem straszliwą alkoholiczką,co? :D Poza tym po lampce wina,małżeństwo ma swoje prawa ;) I tyle nam zostało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrodna matko , jak bardzo cię rozumiem...........( z jakiego regionu kraju jesteś, jeżeli mogę spytać?) Ja na dodatejkjestem z tym Panem sama bo moj patrtner pracuje póki co za granicą. Z lekarzem własnie jest problem. Bo jego lekarz rodzinny a nawet neurolog, u którego był ( poszłam się dowiedzieć) lekceważą sprawę. Pani doktor powiedział tylko, że mi współczuje a tak wogóle to rozpoznie choroby jest trudne i wymaga wielu badań.................. A jak zmusić kogoś takiego do pójścia gdzie indziej to nie mam pojęcia, tym bardziej ,że on nie ufa mi. ciagle mu się wydaje ,że my chcemy się go pozbyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewinia-jestem ze śląskiego. Myslę,że trafiłaś na niedobrych lekarzy. Ja dopiero za czwartym razem trafiłam na dobrego neurologa :O Tak sobie myślę,moę spróbuj poszukac gdzie indziej, chybajuż nie ma rejonizacji w miastach? Nie mozna odpuszczać, bo będzie jeszcze gorzej. Straszne to,że dorosły człowiek moze nie zgadzac sie na lekarza (znam to, niestety, Babcia tak robiła i za pare dni lądowała w szpitalu, ku utrapieniu mojej Matuli :O ) Z dzieckiem to jednak mniej zachodu. Współczuję i działaj, dzwoń do swego chłopa, nie możesz decydowac o tym sama.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny. Ewinia, witamy w klubie. Jesteś jedną z nas , to duże wyzwanie dla ciebie ale bez wsparcia i pomocy będzie ciężko. Pisz do Nas. Pozdrawiam cieplutko. Księżniczko................ kocham ludzi, takimi jakimi są . Jest mi z tym dobrze, moje motto - dajesz... dostajesz. Dzisiaj ja dla kogoś a \" jutro \" ktoś dla mnie. Dziękuję za piękny wiersz. Wyrodna pozdrawiam gorąco Ciebie i Twoje dziewczynki. Glen.....pozdrawiam, buzialki i odpoczywaj. Teraz w maju mam dwie duże imprezy w rodzinie a więc miło będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _czesc
wyrodna matko mam do ciebie pytanie czy włączasz twojej córce muzykę aby słuchała? proszę o odpowiedź bo w mojej rodzinie chłopcu z MPD często włączamy muzykę i muszę przyznać że on ją uwielbia i jest znacznie spokojniejszy. Stopniowo go przyzwyczajaliśmy, teraz wiemy jak reaguje gdy nie ma chęci czasami słuchać. Dla urozmaicenia włączamy mu z odtwarzacza, czasem bezpośrednio ze słuchawek, różnej muzyki słucha, od klasyczne, szumu morza, świergotu ptaków, uwielbia też bajki dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to ,ze on wogóle nie uwaza że z nim jest coś nie tak. Dzisiaj np. chciał mi pomóc na działce, niestety nie wiedział nawet jak włączyć wtyczkę do kontaku, nie umie przybic gwodździa, posikał się w windzie. Ale wg, niego wszystko jest w porządku. I ciągle traktuje mnie jak , sorry za wyrażenie, \" młodą suczkę w swoim domu.\"Dlatego właśnie wyrodna matko zgadzam sie z tobą w 100%. Alkohol poz\\wala przetrwać i nie podnosić głosu, być spokojną i cierpliwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzielne Dziewczyny❤️ Księżniczko jaki mądry wiersz (moja ukochana autorka).....Nie wiem z jakiego regionu pochodzisz ale ja to zawsze jak nie drzwiami to oknem, ale w tym wypadku niestety - NIE PRZYJMUJĄ.Nie chcę klepać elaboratów na temat naszej pseudo służby zdrowia, ale tak mi się żal zrobiło Ciebie, że nie zakwilifikowali Matuli do tego ośrodka....Wyżal sie ile możesz, chociaż tyle pozostało ale tak po cichu nagła i niespodziewana mnie zalewa ze złości i BEZSILNOŚCI - to ostatnie - najgorsze.Trzymaj się:) I nie poddawaj! Pytaj i szukaj na pewno jest w necie forum dla rodzin mających chorych na tę okropną chorobę.U mnie można umieścić chorego ale na stałe i to...w końcowej fazie i nie za małe pieniądze, opieka - nazwijmy po naszemu \"taka\" sobie.Ale dla mnie tam jest PRZERAŹLIWIE😭.Moja daleka kuzynka musiała umieścić tam swojego Tatę - więc - idąc z i do niego chcąc nie chcąc musiała mnie odwiedzić - bo miała po drodze - więc relacje zam:(:( Ach i nie pisz, że nie umiesz kochać ludzi!!! Umiesz!!!❤️ Ehhhhhhhhhhh:(:( Wlazłam na gazecie na forum o śmierci, umieraniu itd:o Przeczytałam wszystko.Nie pamiętam linka ale...co mi utkwiło osoby w postaci córek, nie tylko przybliżyły temat konania.... ale dają cenne wskazówki.....np.co mam zrobić mając ukochaną konającą osobe w domu , gdy przyjdzie TEN czas - dzielą się z nimi... Doniu Skarb jesteś!!!!!!! i ❤️ WIELKIE .Masz jeszcze masz siłę ...na dwa domy - podziwiam szczerze:) U mnie dalej spokojnie na razie ale i tak mam 2 telefony koło poduszki a że źle sypiam to czytam w nocy.Tak uważam Doniu, że to świetny pomysł !!!!!I z tymi kartkami porozklejanymi i wizytą Pani!! Doniu przecież to jasne jak słońce, że ta Pani ODŻYŁA DZIĘKI TOBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Jak nie wiele im czasem potrzeba.I zgadzam się z Tobą - nie ma w tym nic wielkiego jak miłość do drugiego człowieka.❤️ Wyrodna - jasne - wszystkie jesteśmy alkoholiczkami:-D:-D:-D A tak jest nam czasem źle, że nawet wyć z bezilności nie mamy siły:( Kto to zrozumie lepiej niż my? Benzodiazepiny - wstrzymaj się jeszcze może fundacja się odezwie - wiesz ile u nas wszystko trwa....tak masz rację !!!! Ważne jest czasem takie pokiwanie przez lekarza głową!!Przynajmnie rozumie..........Trzymaj się i trzymam kciuki.🌼 Ewinia - witaj w klubie.Rozgość się i pisz.Przeczytałam Cię - trudna sprawa:( Napisz prosze czy informujesz partnera o tym wszystkim na bieżąco i co ON na TO???? Dziewczyny juz napisały o objawach itd,ale Księżniczka wrzuciła mądrą myśl !!! Bo to nie musi być Alzheimer........Rada - dobry, ba! Bardzo dobry neurolog - zacznij tak jak pisze Księżniczka!!!!!! Pozdrawiam Was wszystkie i trzymajcie się dzielnie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaagfvgvfvgv v
kochani czy nie mozecie wziasc tych doswiadczen pozytywniej,to przeciez Boza sprawa niesc pomoc chorym i potrzebujacym balagam was nie uwazajcie tego za tragedie,co byscie czuly gdyby wam umieralo dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,tak ewinia, jestesmy straszliwymi alkoholiczkami ;) Straszne to co piszesz o Twoim podopiecznym (Pan mi tu nie pasuje,skoro sie nim opiekujesz).RZeczywiście to nie musi byc Alzheimer,jednak trzeba znależc porządniego lekarza. Ktostam pytał,czy właczam muzyke powazną córci---właczałam dłuuuuugo, jednak bez efektu. Brak reakcji. Ona w ogóle mało reaguje na bodzce, ludzi, jest jej obojętne kto ja kolysze, czy człowiek czy kołyska ;) Co do wpisu powyżej-----sądzę,że nie masz ciężko chorego człowieka pod opieka 24h/d? bo tylko taki człowiek może tak mówić. A co do Boga to sie nie wypowiem,bo jestem ateistką,więc takie argumenty mnie nie przekonają. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pozdrawiam was
wyrodna matko słyszałaś może o stosowaniu botoksu przy MPD? Wśród lekarzy jak zwykle opinie sa podzielone, podobno najlepsze skutki daje aplikacja do 16 roku zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne ze słyszałam,ale mamy tę dobra sytuację,ze mojej córze na razie nie jest to potrzebne.Botoks wstrzykuje sie przy przykurczach,a ona wszystko ma rozpracowane na razie :) Nawet lekarz się ucieszył,że jest dobrze rozćwiczona. Moja znajoma z synkiem w podobnym stanie co moja - juz mu aplikowała,bo miał bolesne przykurcze.A równiez pracowała z nim i chodzili na rehabilitacje.Tak,że nie ma reguły.Botoks tez nie jest obojetny dla zdrowia i z tym trzeba ostroznie. :) Miło,że ktos chce pomóc.Dziękuję za dobre chęci. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *boję się
nie wiem czego bardziej. Czy tego,że umrze czy tego,że przeżyje. Czuję się z tym bardzo źle.dzisiaj operacja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
boje się--------------trzymaj się, co ma być to będzie........ Znam te uczucia, po pewnym czasie zmieniaja się na plus :) Ale przytulam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×