A mówi sie ze faceci to dranie..

to zapraszam :D hihi...

:)

przepraszam, nie mam w zwyczaju zapraszać Panów na takie ekscesy ;P jakoś mi się tak wymknęło ;) lubię piewac, lubię tańczyć, lubię zapach pomarańczy :D

miało być śpiewać :) Biega mi po głowie ta piosenka z reklamy, hę ;)

jakos tak sie wymknelo...:) ok..niech bedzie, ze uwierze;) Lubię kiedy jest sobota i po wszystkich już kłopotach...

wiem ktora reklama:)

oj wymknęło mi się :P a wszystko to z braku ciepło... czułości... miłości... namiętności... Chmuruś nie oszukujmy się, nie mamy po 15 lat... fizycznej strony miłości też mi brakuje...nie tylko tej duchowej...ech...

wierze... jak juz sie znajdzie ta duchowa, to odbijesz sobie wszystko w nadmiarze:)

nie prędko, nie tak prędko...

skad mozesz wiedziec kiedy? tego niestety/stety nigdy nie wiadomo:/

jakos mi sie teraz smutno zrobilo... wspomnienia nadchodza:/

poprzytulam, dobrze?? Nie smuć się, bo mi momentalnie też robi się smutno:(

chodziło mi o to, że nawet jak ta miłość już mnie znajdzie...teraz, zaraz, już :), to do fizycznej strony miłości jeszcze daleka droga...

chmureczko moja :) mogę tak mówić?? Uszka do góry, będzie lepiej, będzie dobrze... z czasem wszystko będzie znowu dobrze. dla osłody :)

chmuruś nie zamykaj się w sobie... buuu :(

yhym, to poprzytulaj...nie smucimy sie! wiem jak to jest z ta droga i miloscia, bo czuje podobnie i tak samo postepowalem..ale to juz historia nie na forum:/ i nasza pisarka sie pojawila:) Anielica:)

mail?? Jeśli tylko chcesz :)

mozesz tak mowic:) dziekuje za slodycz.. nie zamykam sie..po prostu wpomnienia daja znow znac o sobie.. tak, tak..mam Cie zapisana:)

si, wiem :) ale jeśli chcesz może pisać tam więcej

a swoją drogą nie dostałeś mail-owej odpowiedzi ode mnie??

napewno napisze:) a odp. wczoraj dostalem..

u mnie juz ciemno w domku! musze w tym tygodniu ruszyc sie troche z domu..niedlugo juwenalia jakis Dzien Sportu..przewietrzyc umysl przyda sie:)

ja sobie odpuszczę. Praca, praca i praca. AAAAAAAAAAAle już nie długo :)

a co pozniej?:)

a później staż, albo praca i od paźdzernika chcę kolejne studia :) tj. podyplomowe :)

przeraża mnie ta dorosłość... ale już chyba czas najwyższy... ech... zbliża się coraz większymi krokami...

miało być- chcę iść na kolejne studia :) Standardowo coś zjadłam, aj ;)

oooo...to ladnie:) Ambitna jestes..super:) Szykuje sie pani doktor;) zbliza sie, zbliza..a ja chcialbym juz pracowac, bo te studia bede roznie teraz wspominal:/

nie do pani doktor to jeszcze daleka droga... studia podyplomowe co prawda to ma być początek, ale to jeszcze nie to :). Zobaczymy czy będzie tak jak chcę :) A czem będziesz różnie wspominał?? Ja się jednak boję troszku tej odpowiedzialoności. A poza tym to już z górki, i co dalej?? Tylko praca i praca, po drodze jakaś pasja :) i to wszystko?? Nie wiem, może znowu przewartościuje się parę rzeczy...ale i tak się boję...

Roznie, bo bylo mnostwo fajnych chwil, wtedy gdy bylem jeszcze sam..nie mialem zaprzatnietej glowy i to inaczej sie wszystko odbieralo, inne rzeczy cieszyly...pozniej pojawila sie..i wyszla na pierwsy plan, moje zycie toczylo sie wokol Niej..a studia i nauka byly tylko takim tlem..w koncu wspolna pasja..no i teraz musze sie na nowo odnalesc, ale ciezko sie zmobilizowac, poza tym ona ciagle jest gdzies obok.. a odpowiedzialnosci sie nie boje...bylem juz gotowy zeby troszczyc sie za dwoje i czekalem az sie zdobedzie tego mgr..pozniej mialo byc jeszcze piekniej!