Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kobieta33

Ryczące trzydziestki !!! I nie tylko...

Polecane posty

Witajcie! She kameleon w temacie jak widzę. Księżniczko! To takie plastikowe gó..... do składania, które potem strzela kulkami. To teraz najwiekszy hit dla dzieci. Wyglada to niby jakiś robot. A kosztuje najmniej ok. 50 zł. Sama radosc. Jak małemu zgubiła się malutka część , to pół miasta słyszało jak beczał. Na szczęście znalazła się w sklepie. Podziwiam dzieciaki za cierpliwość w składaniu tych zabawek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cosma🌻od skladania to ja zawsze w domu jestem:Di ja kupuję je za ok 35 zl bo w hurtowni:Dchociaz zabawki mam taniej:Dpozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
No tak, to takie atrakcje mam nadzieje jeszcze przede mną. A kolejka elektryczna to wciąż atrakcja dla dzieci? Za moich czasów (hihihi) wszyscy chłopcy chcieli miec kolejkę.Tatusiowie chlopców chyba również.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz są tory samochodowe Hoot Weels a kolejki poszły do lamusa:DSwoją droga to takie kolejki jak były kiedyś to teraz tylko w sklepach modelarskich i kosztują słono ale też są super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Sama chwilami powoziłabym barbie taka kolejką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nigdy nie miałam barbi :-( Za to miałam lalkę Teklę itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ! Znów jestem w sieci. Uprosiliśmy właścicieli mieszkania, żeby odnowili umowę dopóki tu mieszkamy. Zgodzili się.Cieszyłam się strasznie. A tu jak widzę wszystkie o mnie zapomniały. Nikt nie zatęsknił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wysłałam Ci maila kobitko, nie dostałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Witaj Kobietko. Jak mogłas pomysleć, że nie tęsknilysmy. Bardzo sie ciesze że wreszcie jesteś.:) :) :) Ja mialam szmacianą lalkę Agnieszkę. Barbie tak naprawdę tez nie mialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz kobietko , nikt nie zapomniał :D ale to dobrze,że dotarł, bo przeważnie moje maile idą w eter, sama nie wiem dlaczego. Księżniczko, a do lalki tekli miałam Marka- lalkę, to prawie jak Ken i Barbie. A dzisiaj za dzieciakami nie nadążysz, nie ogladam tego spamu co nadają na Jetix albo Cartoon network, ale przynajmniej moge w spokoju obiad ugotować. Kobietko do Ciebie napiszę jutro , więcej, tak wieczorkiem może nawet bardzo późnym, bo umówiłam się z koleżanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany jak cierpię. Piwo + wino to był jednak nienajlepszy pomysł.Łeb mi pęka już pół dnia. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
OOOO. Znam ten ból. Trzymaj sie cosmo. Jutro bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
hej Kobieto. Co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Księżniczka. U mnie wszystko ok, poza tym cholernym upałem i duchotą. W pracy jak zawsze zmiany, nie może być spokoju nawet przez jakiś krótki czas. Do tego od poniedziałku Anglicy patrza na ręce. Całe szczęście dziś wyjeżdżają. A co więcej ? Pytaj, odpowiem. 👄 dla Ciebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że jesteś Księżniczka. Sama siedzę. A tak wogóle, to mi Was brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Mnie Ciebie też :). Ja włąśnie po kolejnej wielkiej burzy wczorajszej chłonę. A tak dobrze nam juz szło.Kilka dni bez awantur. Po prostu idylla a wczoraj.... ło matko przenajświętsza. No ale upał plus ZNP znowu pomógl mi wydobyc ze mnie jedzę.A jak jedno zle to drugie staje sie Gargamelem. dzis mam kaca ale moralnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, nie jest łatwo. Widać dwa silne charaktery sie ścieraja. Ciekawska jestem. :) O co najczęściej sie ścieracie ? U nas też bywa burzliwie. Może powody też te same ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Njaczęściej o totalna głupote. Od slowa do slowa i spiralka sie nakręca a Wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
A najgorsze, ze wczorej były moje imieniny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego Aniu. Całuski, cukiereczki, ciasteczka. Ja kilka dni temu miałam urodziny, niedługo mam imieniny. Następny rok przeleciał. Był cholernie ciężki. W tym życzyłam sama sobie by był chociaż ciut lżejszy. Niestety chyba się nie zapowiada. A co do potyczek. Z tym jest różnie. Jeż najczęściej obwinia mnie o brak oddania z mojej strony. Wścieka się jak przy okazji jakiejś rozmowy wracam do małżeńskich historii.A ja nie wracam, czasem powiem jak w danej sytuacji wyglądało to wcześniej. Nawet nie porównuje. Ot po prostu wspominam. Łapie mnie najczęściej za słowa, rozdmuchuje sprawę do rangi konfliktu międzynarodowego. Czasami mam wrażenie, że to jakiś rodzaj masochizmu z jego strony. Ostatnio kilka razy napomniał, że chyba z mężem byłoby mi łatwiej. Odebrałam to tak, jakby chciał się mnie pozbyć. Rany jak bolało. Chyba nawet się nie kapnął, że sprawił mi ból. Może dobrą aktorką jestem. Niby sobie to wyjasniliśmy, ale blizna została. Ja najczęściej czepiam się o czas. Nasz. Generalnie Jego dla mnie. Calusi tydzień pracuje po kilkanaście godzin dziennie. Rozumiem powody. Wiem dlaczego. Wiem o jaką stawkę idzie gra. W weekend najczęściej w jeden dzień pracuje żeby nadrobić zaległośći, w drugi jedzie do córki. Na calutki dzień. Kocha ją, chce być dobrym ojcem. Wiedziałam to zanim się związalismy. Akceptuje taką sytuacje. Tylko gdzie tu miejsce dla mnie ? Doba już za krótka. I za wszelką cene chce, żebyśmy nawzajem pojawiły się we własnym życiu. Już, teraz. Pewnie okazałoby sie to dla mnie rozwiązaniem problemu. Była żona postawiłaby veto i miałabym święty spokój. Ale tak nie chcę i nie potrafię. Oboje z Mała by na tym ucierpieli. Po co ? W imię czego ? Widzisz Księżniczka, jakbyś się nie obróciła, tak z tyłu dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Za życzonka dzieki wielkie. W naszym zwiazku to podobno ja jestem ta która rozdmuchuje sprawy do rangi konfliktu miedzynarodowego.:) Powiem Ci na ucho, że to dlatego,że jestem zazdrosna czasem. Wiem,ze nie ma o co, bo to przeszlość. Liczy sie tu i teraz ale i tak czasem zakluje coś. Moze nieswiadomie uwazam sie za kogos gorszego od tego kogos, kto był przed tem w życiu mojego lubego? Myslę,że Jeż może czuć podobnie. Nie wiedzac o wszystkim czego doświadczylaś ( bo tylko Ty to wiesz) może wyobraźnia podpowiada mu że nie jest tym jednym jedynym.To nielogiczne ale w emocjach nie zawsze jest logika.Nawet nie zdawałam sobie sprawy,że to tak boli druga osobę. Dopiero jak napisałaś jak sie czujesz Ty zastanowilam się.W trudnych chwilach szczególnie na poczatku związku tez często myslałam, ze lepiej bylo mu z kims innym. Wynikalo to z głębokiego niedowartosciowania. Na szczęście zauwazam, że w miare uplywu czasu coraz mniej sie tak czuję i coraz mniej myślę o tym, że jestem bo jestem a tak naprawde pewno ważny był ktos inny. Czemu nie powiesz mu o tym jak sie czujesz kiedy on sie porównuje do mężą bylego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księzniczka 34
Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, ale czy jesteś pewna że żona nie pozwoli na spotkania malej z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On się nie porównuje. Złości się jak ja czasem tylko coś wspomnę co dotyczyło mnie i męża. Najczęściej to się tyczy jakichś konkretnych sytuacji. Ja poprostu czasem tylko wtrące zdanie, ot tak. Nie porównuje ani ich obu, ani sytuacji. Nie wiem naprawdę z czego wynika jego zachowanie, ale \"chyba napewno\" nie z niedowartościowania. bardzo mi przeszkadza taka zaborczość. Czasem boję się odezwać. Boję się, że coś powiem i wykład gotowy. A chciałabym, żebyśmy potrafili rozmawiać o błędach. Mamy przecież nauczkę. Taka rozmowa, wiadomo, że wiązać się będzie do jakichkolwiek odniesień do poprzednich związków. To i to zrobiliśmy źle, więc teraz w naszym związku tak nie róbmy, bo wiemy czym to \"pachnie\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Księżniczka chodzi oto, że Ona jeszcze o mnie nic nie wie. Jeż jej nic nie mówił, bo obawialismy sie, ze coś nawywija w sądzie.Była szansa na rozwód na 1 szej sprawie, nie chcieliśmy tego zaprzepaśćic. Już dośc nam namieszała i pokrzyżowała plany. Chcielismy uniknąc przeciągania sprawy. Znam ją tylko z kilku zdań, krótkich opowieśćci. Jest jakaś niestabilna psychicznie, słaba, poddatna na wpływy. Sama nie wiem, ciężko oceniać jak się kogoś nie zna. Nie wysłucha obu stron. Nie pozna sposobu myślenia. Wywnioskowałam tyle, że mogłaby utrudniac kontakty Jeżowi z Małą. Ona ma dopiero 2 latka. Za jakis czas chcielibysmy zabierac ją do siebie. Jeż mnie nie planował. Twierdzi, że chciał być sam. Można więc przypuszczać, że jakby się dowiedziała byłby dym. Choćby po to, żeby zrobić na złość. Mam inny sposób na rozegranie tej sytuacji, tak żeby to wszystko miało ręce i nogi. Żeby Ona przyzwyczaiła się do myśli, że Jeż kogoś ma, dziecko czuło się bezpieczne, i żebym ja nie była wrogiem publicznym. Sama mam Macoche, druga żonę ojca i było między nami ok. Takiego obrotu sprawy bym chciała. a najlepiej byłoby chyba gdybysmy sie poznały. Miałaby spokojne sumienie i nie bała sie o małą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie na poczatku będzie schizoliła. I przypuszczam, że w jakiś sposób będzie sie próbowała odegrać. A to jest najprostrzy sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×