Mam 30 lat jak większość ludzi w moim wieku

простите моё поведeние! :P :D :P :D dobra, ja wysiadam...teraz może auf Deutsch? :P

łehehehehe :D w mojej wiosce to najpierw trza tory tramwajowe wymienić...albo wpisać do indeksu sportów ekstremalnych nową nazwę - ujeżdżanie bydła do już przeżytek :P tak Novenka, ich liebe Dich auch :D :D :D

AKTOR! o zgrozo! Nietsche się w tym momencie w grobie przewrócił! ;) :P :D :D :D

Napisałam z błędem nazwisko pewnego słynnego Niemca :O Chyba jednak nie powinnam była tyle pić wczoraj... FRYDERYKU, WYBAAAACZ!

Novenka jest najstarsza wiec nalezy sie jej szacunek.hahaha!:):P siema!!! Nietzsche?Kiedys go lubiłam...:)

joł joł mada faka! :D

choinka, światełka, pierniczki :O chyba robi sie ze mnie drugi Ebenezer Scrooge :P a tak na poważnie, to co święta, to smutniej...gdzie te fajne czasy, kiedy z kuzynami wyżerało się słodycze z paczek i biegało po chałupie, potrącając niosącą bigos babcię jak tak dalej pójdzie, to za rok będzie nas dwóch - ja i karp

DWOJE Wołga...DWOJE :P

o nie, kochany/-a! \"Jest nas DWÓCH - ja i mój brzuch\" :P :P :P

Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku i oby ten nadchodzący 2007 okazał się lepszy od poprzedniego :) Pozdrawiam!

dziękuję i nawzajem

She\'s alive!!!!!!!!!!!!!:) czołem!!(a propos życze aby 2007 był równie dobry co 2006 dla mnie;) tzn nie że dla mnie życze tylko życze wszystkim aby był równie dobry dla wszystkich co 2006 dla mnie...tak chyba tak chcialam sie wypowiedziec:P ) :D

I love ya all :D choc troche mnie nie było z przyczyn właśnie \"przeróżnych\";)

A po staremu, jakieś wzloty i upadki:D ale generalnie bez wiekszych zmian.No w kazdym razie za mąż nie wychodze:P

ej!ocenzurowali mi stopke!!!!

Widze, że topik zakochanych w ksiedzach także is still alive:D

i ja tu k-mać jestem. zakochany w zakonnicy ...

czesc!! Novenka ja jestem!:) zakochana w zaonatym!?jak to??????opowiedz cos:D a ja zakochana w alkholiku!!to jest dopiero dno:P

a ja nie ma dostepu do komputera ostatnio za duzo wiec dlatego tak mnie nie ma..

Novenka...????? where are ya? z tym alkoholiekiem to troche przesadziłamno ale chcialam być w temacie;)

w odpowiedzi na rozpaczliwe nawoływania - yes, żyję i jakoś ciągnę (jak na maszynistkę zmiany porannej przystało ;) ) a co do tego zakochania, to ja też chcę być w temacie - zakochałam się w żonatym i dzieciatym alkoholiku z wyrokiem w zawiasach za handel prochami i stręczycielstwo :P

Wołga, niedobra dziewczyno, nikt Ci nie mówił, że nieładnie śmiać się z cudzego nieszczęścia?:P Ech ta młodzież....

Dobra, dość owijania w bawełne - Novenna dawaj szczegóły:D rozwodzi sie?separacja? czy z pijaństwem mozna skończyć?:P

Ha ha ha ha ha ha ha ha!!!!!!!:D Novenka no to masz dylemat - ja bym radziła zaponac się z rodzimymi produkcjami typu samo zycie, pierwsza milosc, na wspolnej (NIE plebania:P ) tam musial byc taki problem + rozwiazanie. Jednakowoż mnie, mery, wydaje się rzeczą nie do pomyslenia slub brać bez miłośći a ze względu na dziecki li jedynie bo takie małżeństwo za 3 lata sie rozpadnie, więc dzieciak i tak bedzie mial niepełną rodzinę a jeszcze może byc tak, że sie na nieciekawą atmosfere napatrzy. Małżeństwo to nie pójście na kawe;) Co do tych gier to niewierze:P

wariatka:P co ty gadasz! Novenna bo zaczne sie martwić o Twoje zdrowie psych. lub o Twoja tożsamość!

widze!!!:) może i pochmielona...:P ja apeluje tylko o niepodejmowanie pochopnych decyzji itp zawsze, w najgorszym wypadku, mozesz zostac matka chrzestną:D to napewno postawi Cie w jakiejś relacji n biologicznym ojcem:D a z tym małżenstwem ze wzgledu na ciąże to pisałam serio!tzn jesli chodzi o sam fakt małżeństwa w takiej syt.

henryk no no:D ale tak przed 50 tka jest?:)

Człowiek tu sie uzewnetrznia, pisze o rozterkach miłosno - procentowych, a ludzie tylko żarty i żarty! Wiecej wam nic nie napisze:P dzieci:P

Ja juz sama nie wiem Novenna - ja Cie nie poznaje!! Może to ta długotrwała rozłąka:P ja sie zastanawiam na ile jestem normalne bo ewidetnie ciagnie mnie do osob nienormalnych, i nie tak przysłowiowo nienormalncyh tylko DOSŁOWNIE. Obiekt mych westchnień jest o tyle osoba błyskotliwą i bystra co chorą.I nie wiem co, że tak powiem, jest wazniejsze;)

Są one Novenno i sa niewatpliwe. Bedzie jak będzie - rekami i nogami sie zapierać nie bede. Swój do swego ciagnie - prawda to. A ja Cie nadal nie poznaje ale podoba mi sie co piszesz:D