PRZYGOTOWANIA W TOKU-BO ŚLUB W 2007!!!!ROKU

Ja równiez uważam, że przydałaby sie Twoje zdjecie. A ogolnie jest ok. :)

witam dziewczyny mów suwaczek wskazuje 3 TYGODNIE I 3 DNI!!!!!!!!!! nie odzwyałam sie przez jakis czas bo juz w ostatnim czasie za bardzo sie nakręciłam i juz o niczym innym nie myslałam, wiec postanowiłam dac na luz chociaż na chwile i pomogło (temat slubu na tydzień został zamkniety) nie wiem czy to normalne, pewnie stres powróciu ze zdwojona siłą :)

Lila - spójrz na suwaczek

Cześć dziewczyny Zastanawiałam się nad \"fenomenem nakrecania się\", i myślę, że to wszystko dlatego, że mamy topik na którym rozmawiamy o ślubie, weselu. Ja im częściej tu zaglądam, tym bardziej się nakręcam, jak się tutaj nie pojawiam, to w ogóle o ślubie nie myślę. Przypuszczam, że jakby naszego topiku nie było, to i mi byśmy mniej myślały o \"tym wszystkim\" ;-)

Lila, Pszczółka -> fajnie wyglądają Wasze suwaczki (1 miesiąc, 1 tydzień, 1 dzień). Ja mam dzisiaj: 1 miesiąc i 1 dzień :) Dzisiaj czeka mnie ciąg dalszy sprzątania, chcę zostawić wysprzątane na błysk mieszkanko bo nie wiem czy przyjadę po Świętach czy zostanę na kilka dni załatwiać sprawy z salą i menu. 18.kwietnia przylatuje pierwszy gość, potem to już będzie \"z górki\" :) Co do nakręcania się to czasem nie myślę o ślubie, ale jak już zacznę i spoglądam na listę spraw do załatwienia to się nakręcam :P

pszczółkamadzia --- dni coraz mniej już niedługa a pojawi się w suwaczku 1 miesiąc :) pozdrawiam wszystkie forumowiczki :)

ashia - no to mamy już malutko czasu.... Ja staram się nie myślec o ślubie za często, ale zdarza się, że mam czarne myśli - np. że goście nie dopiszą, wyłączą prąd, zatnę się przy składaniu przysięgi, zaplączę w welon itp

Pszczółka -> ja to raczej mam myśli w rodzaju: ktoś się upije, jedzenie będzie niesmaczne :P Bo tak naprawdę to nie miałam okazji jeść w tej restauracji z której mamy catering. Ale tak najbardziej to się obawiam, że się ktoś z kimś pokłóci (mam kilka takich \"punktów zapalnych\" w rodzinie M.). Ale z drugiej strony to jakoś to będzie, przecież byłam na kilku gorzej zorganizowanych weselach i wszyscy dobrze się bawili :) Teraz muszę załatwić sprawę z moim nowym promotorem by móc spokojnie zająć się przygotowaniami (tym razem już konkrety, a nie tylko rezerwacje).

No to chyba jestem jedną z niewielu, która nie martwi sie niczym ;-) :-D Albo mam jeszcze za daleko do ślubu, ale nawet najgorsza rzecz, jaką sobie wymyślę, z tzw. weselnych wpadek, nie powoduje u mnie pogorszenia nastroju i napadu paniki.

Ja się chyba najbardziej boję, że nie wyrobimy się we wszystkim w dniu ślubu. Boję się, że jak zrobimy sesję w plenerze przed ślubem to się spóźnimy jeszcze na własny ślub. Jeśli zrobimy po ślubie to jeszcze goście będą na nas za długo czekać itp. Poza tym moja matka się uparła, by na wesele zaprosić kilka osób, których na nim nie chce widzieć. Wiem, że to chamsko brzmi - zapraszać kogoś z i marzyć o tym aby nie przyszedł, ale gdybym ja sama organizowała wesele na pewno nie zaprosiłabym tych ludzi. Cóż jeśli jednak wujkowie-pijacy przyjdą to pewnie też przez pół wesela będę siedziała na szpilkach czy przypadkiem nie urządzą żadnej burdy po pijaku, bo po tych osobach wszystkiego można się spodziewać. Poza tym miałam już kilka snów - koszmarków przed ślubnych, z cyklu, że zostało 15 minut do wesela a ja nie mogę odnaleźć mojej sukni ślubnej ;)

Cześć:) Domiś suknia ma piękną górę, dekolt, ale dół nie bardzo mi się podoba. Ja wybrałabym pprosty, bez żadnych ozdób. zombiaczku ja też poproszę o zdjęcia. jeśli chodzi o \"nakręcanie się\" to jedyna rzecz jaka spędza mi sen z powiek jest taka, że w czasie mówienia przysięgi, badź w innym momencie Mszy zacznę się śmiać i nie będę mogła się opanować, bo niestety często w nieodpowiednich momentach mi się takie coś przytrafia. zazwyczaj coś śmiesznego mi się przypomina i już jest koniec. cholernie się tego boję.. wybraliśmy zaproszenia i zawieszki na wódkę proszę Was o opinię:http://www.allegro.pl/item175863262_zaproszenia_slubne_najnowsza_kolekcja_cudne.html pierwsze zdjęcie z góry.

Capria -> śliczne są te Twoje zaproszenia! Delikatne i subtelne :)

Wiosna -> ja też mam na swojej liście kilku gości o których marzę aby nie przyszli, ale dałam się przekonać rodzicom i zaprosiłam ich. Na szczęście to nie rodzina, ale znajomi i może akurat nie będzie im pasował termin albo z jakiegoś innego powodu się nie zjawią :P Wiem, że to nie ładnie tak się cieszyć, że ktoś nie przyjdzie, no ale cóż widocznie mam brzydki charakter :P

dzieki za opinie co do o sukni, na poczatku równiez chciałam prsty dół i byłam pzreciwna dodoatkowym ozdobą, ale tak wyszło ze wlasnie w takich sukniach jest mi najladniej ;) Co do zaproszen to mi się podobają. Sa bardzo delikatne a takie własnie lubię.

Ja nie mam na liście takich \"kwiatków\", żebym wolała żeby nie przyszli. Czemu się dziewczyny dałyście rodzicom przekonac, i się teraz stresujecie ?

Kropka -> u mnie jest pewna sprzeczność. Z jednej strony wiem, że powinnam zgodzić się na te osoby dosłownie (3 sztuki) bo nie wypada zaprosić panią powiedzmy Kowalską a pana Kowalskiego już nie; wolę nie myśleć jak głupio czuła by się taka para dostając zaproszenie. Jedną taką parę mam już z głowy, bo dali mi znać, że nie przyjdą. Pozostają jeszcze dwie i myślę, że jest realna szansa, że nawet jeśli się zjawią na ślubie i weselu to zobaczę ich tylko przy życzeniach, a potem to się jakoś wtopią te ten ok. 100 osobowy tłum gości i przeżyję to :P

No w sumie masz rację, jeśli to połowa małżeństwa, to rzeczywiście mogliby przeżyć lekki szok przy otwarciu zaproszenia ;-) Właśnie zadzwoniła moja krawcowa, i przełożyła termin drugiej przymiarki z dzisiaj na 25.04. Mają nawał pracy przed ślubami świątecznymi.

trzy kropki --> W moim przypadku chodziło o brata mojej babci i jego synalka, równie udanego co tatuś. Moja babcia jest kochana, ale obie z mamą byłyśmy przekonane, że śmiertelnie się obrazi, że nie zaprosiłam jej brata. To już wolę mieć nadzieję, że stary pijak nie przyjdzie na wesele, bo nie będzie miał nawet garnituru, w którym mógłby przyjść, niż gdyby moi dziadkowie mieli nie przychodzić na moje wesele...

dzień dobry ja chyba podobnie jak Kopka na razie się (jeszcze) nie stresuje.. mimo że wiele kwestii nie jest jeszcze załatwionych do końca.. mamy jeszcze 3 m-ce na dopięcie wszystkiego :) co do gości to naszczęście udało nam się uniknąć sytuacji, w której rodzice narzuciliby nam gości.. Cpria - zaproszenia bardzo ładne, my po dłuuugich poszukiwaniach zdecydowalismy się na: http://www.zaproszenia-slubne.com/slubne/szczegol.php?id=F810Z&katalog=5

Dziewczyny fajne te Wasze zaproszenia. My jutro idziemy wybierać, jak na razie przeglądałam pare albumów i zupełnie nie mam koncepcji na nasze zaproszenia. Pewnie coś tam wybierzemy ;) Drugi tydzień używam plasterków odchudzających. Nie wiem czy to siła autosugestii, bo raczej specjalnie się nie odchudzam, ale faktycznie zabrakło już mi dziurek w pasku do spodni i chyba będę musiała sobie kupić pasek na rozmiar 38, nie 40 :) Na wadze spadł mi tylko jakiś kg, ale w pasie widać znaczną różnicę. Czyli ziółka zawarte w plastrach to nie ściema i faktycznie oczyszczają organizm z toksyn ;) Zachęcona eksperymentem z plastrami odchudzającymi kupiłam sobie dziś plastry antycellulitowe :D Zaczynam się nimi bawić od przyszłego tygodnia, dam znać czy dają jakieś efekty. Kilka dni temu wpadła w moje ręce próbka kremu Perfecta do cery mieszanej z matującymi mikro perłami. Pare razy pokremowałam się nim przed zrobieniem sobie makijażu i przyznam, że efekt był niezły - twarz się nie świeci o wiele dłużej, niż w przypadku, gdy się kremowałam kremami nawilżającymi. Dziś kupiłam sobie w końcu ten krem w Rossmanie - kosztował niecałe 11 zł... Postanowiłam Wam o nim napisać, bo jak dla mnie krem daje świetny efekt matowej cery, a już za tą cenę wypada go wychwalać :D

carpia - masz śliczne zaproszenia

Capria - przepraszam za błąd w powyższej wypowiedzi jesli chodzi o osoby nie zbyt milo widziane na ślubie to ja też mam takie - np. mój szef

Witam ależ spadłyśmy :D chyba każda wczoraj była pochłonięta Wielkanocnymi porządkami hehe Pozdrawiam i życzę miłego dzionka

Witajcie w ten słoneczny ale zimny dzień :) Następny dzień z serii od groma roboty a nic mi się nie chce :( mam nadzieje że dzisiaj ktos tu będzie i znajdzie czas na pogadanie :) Tak się zastanawiam nad winietami na stołach tytlko nie wiem jak rozwiązać problem jeśli nie znam imienia i nazwiska osoby towarszyszącwej np jakiejś tam ciotki czy kuzyna hmmm ...

Witam :) Lila -> byłam wczoraj w KDT i chyba trafiłam do stoiska z bielizną o którym ostatnio pisałaś (z napisem \"Samanta\") kupiłam śliczny biustonosz który od kilku dni za mną chodził. Akurat był mój rozmiar (w tym modelu to 70E) w dodatku był przeceniony i kosztował tylko 59 zł. http://www.sklep.samanta.pl/sklep.php?komplet=227 Co do winietek to my również je planujemy mieć. Widziałam kiedyś rozwiązanie w stylu: \"Jan Kowalski\" \"Jan Kowalski osoba towarzysząca\", ale średnio mi się to podobało. Pozostaje ew. zapytać na parę dni przed weselem o dane tych osób, ale to chyba byłoby sporo zamieszania :( Trochę się nam zmieniły świąteczne plany i zostajemy na Wielkanoc w Wawie. To będą nasze pierwsze wspólne Święta, moje pierwsze bez rodziny i chociaż mam trochę obaw to z drugiej strony nawet się cieszę. Zaraz robię listę zakupów i biorę się za planowanie świątecznego menu :)

czesc Dziewczyny, ja właśnie skończyłam poranne ćiwczenia, zabieram się za porządki. ashia- ten stanik mnie też się bardzo bardzo podoba, muszę się u nas popytać w sklepach z bielizną o tą firmę. byłam wczoraj w salonie triumfa- i się nieźle wkurzyłam, bo oni maja jeden góra dwa rozmiary z jednego rodzaju bielizny- przeważnie 75 A i 85 D.... no i jak tam można coś dopasować.

dzień dobry :) Zombiaczek -> u mnie przygotowania w pełnym toku, na szczęście od dziś mam już ferie świątecznie.. Lila -> jesli chodzi o nazwiska osób towarzyszących to w niektórych przypadkach również nie są mi one znane. postanowiłam więc przeprowadzić wywiad w tym zakresie :), jednak to dotyczy gł. zaproszeń ponieważ na winietki chyba się jednak nie zdecydujmy.. Nadziejamyszki -> podziwiam wytrwałośc w ćwiczeniach :)

Witam. My pozostaniemy chyba przy formie \"Jan Kowalski osoba towarzysząca\". W przypadku części osób, w stałych związkach, par narzeczeńskich itp. znamy imiona i nazwiska osób towarzyszących - będziemy więc na zaproszeniu pisać \"Jan Kowalski i Ania Nowak\". W pozostałych przypadkach będzie osoba towarzysząca i na zaproszeniach i na winietkach.

chyba pójdę w wasze ślady i też będę pisała \"Jan Kowalski osoba towarzysząca\" spróbuje znaleźć jeszcze jakieś rozwiązanie w necie

Niebieskie niebo na drzewach bazie Wszytsko zmieniło sie w krajobrazie Słoneczko świeci, zieleni się łączka Już wypatrywać trzeba zajączka Domek posprzatąj, wypierz firanki Następnie pięknie pomaluj pisanki Upiecz mięsiwa, kiełbasy, mazurki A po tym wszytskim będzie już z górki Gdy obowiązki będą za nami Usiądż z rodziną i ciesz się Święta Wesołych Świat Dla wszytskich \"Świątecznych\" Panien Młodych POWODZENIA :)